witaj, na twój kanał natrafiłem zupełnym przypadkiem. Jeśli chodzi o gramofony, to zaczynałem od Artura, gdzieś w okolicach 2010 roku. Mój ojciec miał sporą kolekcję winyli z bazarów. Jakość odtwarzania można przyrównać do dzisiejszych 'gramofonów' za ok 500 zł. Po chwilowym zachwycie odłożyłem do szafy. Lata mijały i gdzieś w 2019 w ręce wpadł mi Bernard. Niesiony falą nostalgii wymieniłem stare kondensatory, zmieniłem igłę, pasek i ustawiłem obroty. Jednak taki sprzęt musi się rozgrzać i nie bardzo chciałem czekać pół godziny, aż sprzęt rozkręci się do odpowiednich prędkości. Z ciekawości odłożyłem ok 1200 zł i kupiłem Audio Technikę LP-120X-USB, która do dziś spełnia swoje podstawowe funkcje, sparowana z wzmacniaczem Onkyo TX-7920, z wbudowanym preamperem. Gdy czasem wypiję za dużo, lubię posłuchać sobie Depeche Mode, Budkę Suflera lub jakiś smooth jazz na winylu. Nie czuję potrzeby kupowania lepszego sprzętu. Pozdrawiam. PS: mam 30 lat.
Od 2001 roku bawię się na poważnie gramofonami... Przerabiałem różne - paskowe, directy, manuale, automaty... no przewinęło się tego trochę. Naprawiałem, poprawiałem... Po tych latach uważam, że jedynym satysfakcjonujacym sprzętem na lata jest Technics 1210/1200 lub jego późniejsze klony (reloopy, audiotechniki, i wiele innych marek) nawet używany choc będzie droższy niż 1000PLN - to jest sprzęt na lata (stawiasz i zapominasz o problemach) czasem tylko wymieniasz igłę we wkładce. No i należy też pamiętać że to jest 100% manual więc będziemy "biegać". Za 500 PLN z marketu to wyrzucone pieniądze.
Moim zdaniem najtańszy nowy gramofon, który można bez wstydu określić tym mianem to Audio-Technica AT-LP60x. Można dorwać w cenie około 600-700 zł. Trzeba jeszcze dokupić kolumny głośnikowe aktywne (za mniej więcej drugie tyle) lub wzmacniacz + kolumny pasywne (to już drożej). To będzie grało dobrze i nie zniszczy płyt. Sam mam jeden jako drugi gramofon (pierwszy to leciwy już klasyk Dual CS-521) i jestem zadowolony. Wszystko co tańsze, to frezarki do winyli, które do tego grają fatalnie - można się zrazić do tego hobby.
Tak też widziałem wspomniana przez Pana video recenzję tego młodego człowieka i miałem to samo spostrzeżenia. Za 500zł można mieć świetną japońską, niemiecką używkę. Jednak musi być przeserwisowana. Ostatnio sprzedawałem jakiegoś starego Siemensa i odbierałem telefony rozczarowanych zainteresowanych nim osób, które były zniesmaczone, ze nie ma on wbudowanego USB i głośników. Jeśli chodzi o loga i ich sprzedaż na potrzeby produkcji chińskich manufaktur, zostały sprzedane wszystkie prawa do marek audio, chyba poza DENONem
Nie jestem szlifierzem. Dawniej CD, teraz pliki. Kolega poprosił mnie o znalezienie taniego, niezbyt starego i ładnego gramofonu do wierzy. Za 450 kupiłem mu na olx House of Marley Stir It Up. Wymienił wkładkę na jakąś Audiotechnikę i jest całkiem zadowolony. Pre ma w we wzmaku Yamahy.
Nie warto tracić kasy na takie złomy. Opowiadanie ludziom że da się uzyskać dobry dźwięk z taniego gramofonu, wkładki , przedwzmacniacza jest nie fair. To drogi sport i dobre nagrania cyfrowe szczególnie współczesne brzmią lepej od średnich wkładek i gramofonów. Nawet dobry vinyl rip z TH-cam na dobrym sprzęcie cyfrowym zabrzmi lepiej niż taki bieda gramofon .
@@drgramofon Nieporozumienie . Ja nie krytykuję Pana tylko powszechnie powielane nazwijmy to bajki. Nie będę opowiadał o moim przypadku ze szczegółami ale w dość krótkim przedziale czasu zdobyłem bardzo wysokiej klasy wkładki dwie takie same z tym że do jednej kupiłem w Japonii igłę. ( zamiennik Jico 1000zł ) a drugą tzw new old stock. Nie będzie więcej o cenach ale z małym budżetem bez akcesoriów takich jak porządna myjka ultradźwiękowa np . to taka zabawa coś jak kaaroke w barze przy plaży vs jazz jamsession w dobrym klubie muzycznym.
witaj, na twój kanał natrafiłem zupełnym przypadkiem.
Jeśli chodzi o gramofony, to zaczynałem od Artura, gdzieś w okolicach 2010 roku. Mój ojciec miał sporą kolekcję winyli z bazarów. Jakość odtwarzania można przyrównać do dzisiejszych 'gramofonów' za ok 500 zł. Po chwilowym zachwycie odłożyłem do szafy.
Lata mijały i gdzieś w 2019 w ręce wpadł mi Bernard. Niesiony falą nostalgii wymieniłem stare kondensatory, zmieniłem igłę, pasek i ustawiłem obroty. Jednak taki sprzęt musi się rozgrzać i nie bardzo chciałem czekać pół godziny, aż sprzęt rozkręci się do odpowiednich prędkości.
Z ciekawości odłożyłem ok 1200 zł i kupiłem Audio Technikę LP-120X-USB, która do dziś spełnia swoje podstawowe funkcje, sparowana z wzmacniaczem Onkyo TX-7920, z wbudowanym preamperem. Gdy czasem wypiję za dużo, lubię posłuchać sobie Depeche Mode, Budkę Suflera lub jakiś smooth jazz na winylu. Nie czuję potrzeby kupowania lepszego sprzętu.
Pozdrawiam.
PS: mam 30 lat.
Od 2001 roku bawię się na poważnie gramofonami... Przerabiałem różne - paskowe, directy, manuale, automaty... no przewinęło się tego trochę. Naprawiałem, poprawiałem... Po tych latach uważam, że jedynym satysfakcjonujacym sprzętem na lata jest Technics 1210/1200 lub jego późniejsze klony (reloopy, audiotechniki, i wiele innych marek) nawet używany choc będzie droższy niż 1000PLN - to jest sprzęt na lata (stawiasz i zapominasz o problemach) czasem tylko wymieniasz igłę we wkładce. No i należy też pamiętać że to jest 100% manual więc będziemy "biegać". Za 500 PLN z marketu to wyrzucone pieniądze.
Wszystko prawda, poza jednym. Ten gramofon z ikei jest ohydny również pod względem wizualnym.
subskrybuję! :) (chociaż gramofon już mam)
Moim zdaniem najtańszy nowy gramofon, który można bez wstydu określić tym mianem to Audio-Technica AT-LP60x. Można dorwać w cenie około 600-700 zł. Trzeba jeszcze dokupić kolumny głośnikowe aktywne (za mniej więcej drugie tyle) lub wzmacniacz + kolumny pasywne (to już drożej). To będzie grało dobrze i nie zniszczy płyt. Sam mam jeden jako drugi gramofon (pierwszy to leciwy już klasyk Dual CS-521) i jestem zadowolony. Wszystko co tańsze, to frezarki do winyli, które do tego grają fatalnie - można się zrazić do tego hobby.
Tak też widziałem wspomniana przez Pana video recenzję tego młodego człowieka i miałem to samo spostrzeżenia. Za 500zł można mieć świetną japońską, niemiecką używkę. Jednak musi być przeserwisowana. Ostatnio sprzedawałem jakiegoś starego Siemensa i odbierałem telefony rozczarowanych zainteresowanych nim osób, które były zniesmaczone, ze nie ma on wbudowanego USB i głośników. Jeśli chodzi o loga i ich sprzedaż na potrzeby produkcji chińskich manufaktur, zostały sprzedane wszystkie prawa do marek audio, chyba poza DENONem
@@PanHrabiaKamil wkrótce odcinek o gramofonach używanych do 500 zl
Co sądzisz o gramofonie ,,Stereo Muse MT-201 BTG " Jak na pierwszy gramofon?
Bylo ciekawie,ale sennie.Akai model....brak informacji.Pozdrawiam.
upał
gramofon dla melomanów to raczej powyzej 2000 a posiadanie dla samego posiadania to zabawka/ozdoba z biedry
Tani do 500 zlotych? To przecież sto funtów. Nie jest tanio.
Nie jestem szlifierzem. Dawniej CD, teraz pliki. Kolega poprosił mnie o znalezienie taniego, niezbyt starego i ładnego gramofonu do wierzy. Za 450 kupiłem mu na olx House of Marley Stir It Up. Wymienił wkładkę na jakąś Audiotechnikę i jest całkiem zadowolony. Pre ma w we wzmaku Yamahy.
wieży
matko bosko 16 minut by dowiedziesie ze do 500 zł jest bee
Modliłeś się aż 16 minut?
Nie obejrzałam do końca,
😨 Nie dziwię się. 16 minut sennego monotonnego gadulstwa, które moźna było zamknąc w jednym zdaniu. " Gramofonu do 500 zł nie kupujcie".
Co Pan sądzi o pro hercach? Mam na myśli debut carbon evo lub… rpm3. Pozdrawiam
A ja sprzedałem REGA RP1 z wkładką ORTOFON RED za 750 tylko........
Kupiłem taki 5 lat temu za 900.
Nie warto tracić kasy na takie złomy. Opowiadanie ludziom że da się uzyskać dobry dźwięk z taniego gramofonu, wkładki , przedwzmacniacza jest nie fair. To drogi sport i dobre nagrania cyfrowe szczególnie współczesne brzmią lepej od średnich wkładek i gramofonów. Nawet dobry vinyl rip z TH-cam na dobrym sprzęcie cyfrowym zabrzmi lepiej niż taki bieda gramofon .
Czy ja przekonuje kogoś o tym, że są dobre?
@@drgramofon Nieporozumienie . Ja nie krytykuję Pana tylko powszechnie powielane nazwijmy to bajki. Nie będę opowiadał o moim przypadku ze szczegółami ale w dość krótkim przedziale czasu zdobyłem bardzo wysokiej klasy wkładki dwie takie same z tym że do jednej kupiłem w Japonii igłę. ( zamiennik Jico 1000zł ) a drugą tzw new old stock. Nie będzie więcej o cenach ale z małym budżetem bez akcesoriów takich jak porządna myjka ultradźwiękowa np . to taka zabawa coś jak kaaroke w barze przy plaży vs jazz jamsession w dobrym klubie muzycznym.
ha ha
Jak gramofon to tylko uzywany, szperać w latach 70/80 nowsze nie .
Chyba że nowy, od 20 tyś w górę
Najtańszy dobry w miarę gramiak to Rega rp1.Wszystko poniżej to nieporozumienie.
D38ile co klienci z japami w smartfonach potrafią siedzieć a zeby poczytać zanim kupią to już problem gramofon pod głośnik bluetooth bosze
lepiej te pińcet przepić !