Dziekuje za przekaz kolejny 👏🙏medytacje stosuje a ze mieszkam sama mam wielkie możliwości to czynić kiedy chce a w naturze jest ona tez piękna z podziwem za cuda każdego dnia . Bądź błogosławiona moja droga 🙏👏🙋♀️
Dzięki Agatko - jak zwykle rzeczowo i konkretnie wszystko wyjaśniasz :-). Myślałam, że nie umiem medytować, a po Twoim wyjaśnieniu okazuje się, że często to robię i to co mogę powiedzieć, że niesamowicie zbliżyło mnie to do Boga i rozwinęło moją relację z Nim :-).
No właśnie, dyscyplina... Kiedy niedawno zaczęłam się pościć i czytać Księgę Daniela, zatrzymałam się przy fragmencie, który podkreśla, co zrobił Daniel w kryzysowym momencie. Kiedy wydano zakaz modlenia się. Co zrobił? Poszedł do domu, otwarł okna, ukląkł i modlił się. Bo tak to robił codziennie, a w zasadzie trzy razy dziennie. Taką miał dyscyplinę! I to mi otwarło oczy, że dyscyplina przygotowuje nas na czasy kryzysu, kiedy nie wiadomo, co robić, kiedy atakuje nas strach i wątpliwości. Hura, takie narzędzie otrzymaliśmy!
Proszę o modlitwę za pokój rodzin zmarłego ojczyma z rodziną mamy. Niech Pan mu wybaczy oraz niech uchroni mamę od wytykania jej że to przez nią nie żyje jej mąż😢😢😢 JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ 🙏 🙏 🙏
Cześć Agata tak czesto sie zastanawiam nad Bogiem nad tym kim jest co robi, nad stworzeniem nawet nad pismem świętym. W zależności od okoliczności w danym dniu w życiu, to czego się dowiaduję i co mnie zaciekawi więc różnie odbieram BOGA. Kiedy wiem o Jego Miłości i o tym że dał na ofiarę za nasze grzechy Swojego Syna, to denerwuje się czasami nA Boga pełnego miłości że widzi słyszy i nic nie robi.Chodzi mi o zło, przemoc,gwałty, wykorzystując innych do niecnych celów. Często stary testament mnie drażni te głupie wojny przemoc znecanie się nad innymi, gorszy mnie takie zachowanie ludzkie i dręczą mnie myśli a nawet ogarnia mnie obrzydliwość. Wiem że Bogu chodzi też o to żebyśmy czytali jako historię która się wydarzyła, aby nie bylo powtórki w życiu codziennym naszych czasów. Abyśmy unikali tego.Ale zobacz Agata jak głupi ludzie wchodzą w te same zło. Chcę wierzyć ufać Bogu nie zawsze mi to się udaje bo jestem osobą denerwujaca się na zło, nie nawidze zla brzydze się złem.
Miałem tak często, a szczególnie kiedy byłem gdzieś odosobniony od ludzi, ( Rowerem w lesie) to zawsze miałem takie myśli o wielkości Bożej pokazywał mi w duchu jaki będę wielki mąż Boży, jakie cuda znaki będą mi towarzyszyły. Minęło od tego czasu 30 lat a ja na chwilę obecną jestem totalną ruiną życia, chmurami pędzonymi przez wiatr, reasumując to leże kwicze i robię pod siebie, od życie wielkiego męża Bożego.
@@AgataStrzyzewska Myślę że na ten stan rzeczy, nagromadziło się kilka rzeczy. Nie wszystkie z mojej winy, jedno jest pewne już prorokowałem w zborze służyłem, ale chyba nie doceniałem wroga szatana.
Amen. Lubię spedzać czas z Bogiem na łonie natury , las jest moim ulubionym miejscem ale nie koniecznie . Najważniejsze jak wspomniałaś aby nic nas nie rozpraszało .
tak, Boga można szczególnie łatwo doświadczyć w przyrodzie. Ja uwielbiam wielkie przestrzenie, góry, rozlewiska i odludzia. Tam najłatwiej się Go spotyka :)
Baaardzo mi tego brakuje, jeśli chodzi o medytację biblijną to jest jedno z moich ulubionych spotkań z Bogiem.To wtedy ładowalam baterie. Od półtora roku mam maleństwo, Jonasza z którym wychodzę na spacery. Przy tak małym dziecku zostają mi noce na medytacje z Bogiem, ale bardzo często zasypiam 🌿Pozostaje cierpliwie czekać Dziękuję Agato za ten pomocny odcinek. Wogole świetna seria się szykuje 🥰
Pani Agato, bardzo dziękuję za ten filmik. Medytacja może być piękną przestrzenią bycia z Bogiem. Właśnie zacząłem czytać książkę; ,,Medytacja. Droga Miłującej Obecności" Dariusza Hybela i o. Maksymiliana Nawary. Na TH-cam można też przyłączyć się do grupy medytacyjnej na kanale Pogłębiarka tam ojcowie prowadzą medytację Pisma Św. online. Szczerze polecam, zwłaszcza tym którzy chcieliby spróbować, a nie wiedzą jak. :) Sam doświadczam, jak piękna to droga i żałuje tylko, że dyscypliny we mnie tak mało, że nie robię tego systematycznie. ;)
Cześć Agata. Jedyne doświadczenia jakie miałem z próbami medytacji chrześcijańskiej, miały miejsce podczas ignacjanskich rekolekcji w milczeniu u Jezuitów. W życiu codziennym strasznie mi ciężko, bo albo ciągle jakieś myśli mnie rozpraszają, albo jak zamknę oczy to ...usypiam
Starałam się wiele razy, ale mój mózg krzyczy: skończyła się mąka, nie domyłaś tu listwy, dziś muszę zawieźć dokumenty do przedszkola. Wiec zrezygnowałam na rzecz studium i głośnej modlitwy inaczej moja medytacja zmienia się przyziemna w listę rzeczy i pomysłów do zrobienia.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i zawsze Maryja dziewica. Pani Agatko jak medytować kiedy zły atakuje i w dzień i w nocy? - pozdrawiam Katarzyna z Białegostoku.
W Biblii mamy wskazówkę: Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni. Czyli: mamy się przeciwstawić diabłu, w modlitwie, głośno i z wiarą a potem poprzez przybliżenie do Boga i oczyszczenie (porzucenie) z grzechu.
@@AgataStrzyzewska Pani Agatko byłam u Egzorcysty, byłam w spowiedzi generalnej, przyjęłam Komunię Świętą. Teraz chodzę do Kościoła, choć nie co tydzień. Przystępuję do Sakramentu Pukuty i Pojednania i CIAŁO PANA JEZUSA. Mówię w Kościele, w domu, na ulicy, że JEZUS jest MOIM PANEM. Zaczęłam pierwsze soboty miesiąca ku NIEPOKALANEMU SERCU MARYII. Proszę mi wierzyć pięknie tu Pani opisuję, ale co się dzieje to gotowy scenariusz na horror, jakie wychodzę że mnie i w głowie mi huczą przekleństwa, wyzwiska na MATKĘ BOŻĄ, JEZUSA. Na schizofrenię nie choruję. Zły zniszczył mi życie - choroby przeróżnego rodzaju w domu np. : nowotwór Mamy, śmierć Taty, kilkanaście moich operacji,bóle nie wiadomego pochodzenia przez mim. 10 lat - morfina i silniejsze od niej leki przeciwbólowe narkotyczne, 3 operacje na kręgosłup. Za chorowanie zostałam wyrzucona z pracy. Potem Mama zachorowała na schizofrenię, potem zmarł Tata. Oj, jeszcze wcześniej rozwód. Dzieci nie mam, ale miłość do dzieci rekompensowała mi praca w przedszkolu. Dwa lata temu zostałam uprowadzona z pod własnego bloku przez bandzirów, którzy spowodowało wypadek. Ucierpiałam ja - złamany kręgosłup, miednica zmiażdżona w sześciu miejscach z rozkawalkowaniem i przemieszczeniem, a mimo to nie jestem na wózku. Zostałam bez środków do życia i wszyscy, a miałam tzw. jak się okazuje znajomych - opuścili mnie. Jestem sama i samotna. Od modlitwy odrzuca mnie, zmuszam się. Zły atakuje mnie w nocy. Nie będę może tego opowiadała. Nie napisałam też jak to się zaczynało i działo, bo nie chcę straszyć Pani odbiorców kanału. Czy szerzyć strach. Po komunii generalnej kiedy zapytałam księdza czy potrzebny mi kierownik duchowy odpowiedział, że nie potrzebuję. Inny Ksiądz żebym się nie poddawała i modliła się bez względu na to co się dzieje, ale ja nie daję już po ludzku rady - pozdrawiam Katarzyna.
@@jaroslawszyrkowiec1473 Katarzyno ,po przeczytaniu Twojego wpisu ogromnie ci współczuję. Masz wielką wiarę i ogromną siłę walki. Jak sama zauważyłaś po ludzku nie dajesz rady, ale kto powiedział ,że masz się z tym wszystkim nocować sama. Zawierz TYLKO BOGU oddsj mu swe troski. Z Panem Jezusem jego jarzmo jest miłe , a brzemię lekkie. Kiedy zły atakuje pamiętaj, że to zmartwychwstały Chrystus pokonał śmierć i szatana kiedy jesteśmy w Chrystusie z nim zwyciężamy. Jeśli chcesz napisz nie jesteś już sama mój adres : mariolaosp@onet.pl
@@mariolajaowiecka933 Kochana Mariolu PAN BÓG mi Cię zesłał. Siedzę teraz i wyję jak bóbr. Jak ja prosiłam PANA JEZUSA żeby zesłał taką osobę, takiego Anioła jak Ty. Tak czuję - przepraszam. Jeżeli mogę to oczywiście napiszę do Ciebie. Teraz muszę się uspokoić, bo zaraz muszę jechać do lekarza po leki. Dziękuję Ci z całego serca, że napisałaś do mnie. Dzisiejszy różaniec, a odmawiam go o 20 :20 z telewizją Trwam ofiaruję w całości go za Ciebie i Twoją rodzinę - jeszcze raz serdeczne BÓG ZAPŁAĆ - Błogosławionego wieczoru i nocy - pozdrawiam Katarzyna.
Jak się wyciszyć wśród 6 dzieci. .jak znaleźć ciche miejsce..obecnie spędzam ok godziny na modlitwie A moje dzieci co chwilę. ..mamo ..mamo..Ale wiem że masz Ojciec widzi to i napewno kiedyś znajdę swój cichy czas i będę mogła wejść w Bożą obecność. .
Aneta! Jesteś bohaterką. Ja przy 2 dzieci nie byłam w stanie spędzić godziny na modlitwie. Jedyna moja modlitwa, gdy dzieci były małe, którą w kółko mówiłam pod nosem to: Boże spraw bym nie straciła wiary.
Ja taką medytację nazwałem sobie " chodzeniem z Panem Bogiem".np.przy podejmowaniu decyzji- Czy Bogu by się to podobało czy to co czynię jest dobre i we wszystkim szukać jego woli nawet jeśli ktoś mnie obrazi to co mu to da i co chce osiągnąć i czy mogę mu pomóc.
Medytacja nad Słowem i w Modlitwie to dla mnie głębokie doświadczenie świętej Obecności Ducha Chrystusowego.
Dziękuję
Dziekuję 💕
Praktykuję ☺️ To jest zawsze dla mnie wspaniały czas.
Tak, spotykam się z Panem każdego dnia i rozważam Jego słowo.
Dopiero praktykuje chcę poznać Boga jak najbliżej
💔
Dziekuje za przekaz kolejny 👏🙏medytacje stosuje a ze mieszkam sama mam wielkie możliwości to czynić kiedy chce a w naturze jest ona tez piękna z podziwem za cuda każdego dnia . Bądź błogosławiona moja droga 🙏👏🙋♀️
Dziękuję ❤️
P. Agatko ale super , tak jest to właśnie . medytacja . Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
Dzięki Agatko - jak zwykle rzeczowo i konkretnie wszystko wyjaśniasz :-). Myślałam, że nie umiem medytować, a po Twoim wyjaśnieniu okazuje się, że często to robię i to co mogę powiedzieć, że niesamowicie zbliżyło mnie to do Boga i rozwinęło moją relację z Nim :-).
No właśnie, dyscyplina... Kiedy niedawno zaczęłam się pościć i czytać Księgę Daniela, zatrzymałam się przy fragmencie, który podkreśla, co zrobił Daniel w kryzysowym momencie. Kiedy wydano zakaz modlenia się. Co zrobił? Poszedł do domu, otwarł okna, ukląkł i modlił się. Bo tak to robił codziennie, a w zasadzie trzy razy dziennie. Taką miał dyscyplinę! I to mi otwarło oczy, że dyscyplina przygotowuje nas na czasy kryzysu, kiedy nie wiadomo, co robić, kiedy atakuje nas strach i wątpliwości. Hura, takie narzędzie otrzymaliśmy!
Mądre!
Proszę o modlitwę za pokój rodzin zmarłego ojczyma z rodziną mamy. Niech Pan mu wybaczy oraz niech uchroni mamę od wytykania jej że to przez nią nie żyje jej mąż😢😢😢
JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ 🙏 🙏 🙏
Cześć Agata tak czesto sie zastanawiam nad Bogiem nad tym kim jest co robi, nad stworzeniem nawet nad pismem świętym. W zależności od okoliczności w danym dniu w życiu, to czego się dowiaduję i co mnie zaciekawi więc różnie odbieram BOGA. Kiedy wiem o Jego Miłości i o tym że dał na ofiarę za nasze grzechy Swojego Syna, to denerwuje się czasami nA Boga pełnego miłości że widzi słyszy i nic nie robi.Chodzi mi o zło, przemoc,gwałty, wykorzystując innych do niecnych celów. Często stary testament mnie drażni te głupie wojny przemoc znecanie się nad innymi, gorszy mnie takie zachowanie ludzkie i dręczą mnie myśli a nawet ogarnia mnie obrzydliwość. Wiem że Bogu chodzi też o to żebyśmy czytali jako historię która się wydarzyła, aby nie bylo powtórki w życiu codziennym naszych czasów. Abyśmy unikali tego.Ale zobacz Agata jak głupi ludzie wchodzą w te same zło. Chcę wierzyć ufać Bogu nie zawsze mi to się udaje bo jestem osobą denerwujaca się na zło, nie nawidze zla brzydze się złem.
Miałem tak często, a szczególnie kiedy byłem gdzieś odosobniony od ludzi, ( Rowerem w lesie) to zawsze miałem takie myśli o wielkości Bożej pokazywał mi w duchu jaki będę wielki mąż Boży, jakie cuda znaki będą mi towarzyszyły. Minęło od tego czasu 30 lat a ja na chwilę obecną jestem totalną ruiną życia, chmurami pędzonymi przez wiatr, reasumując to leże kwicze i robię pod siebie, od życie wielkiego męża Bożego.
:( Bóg jest wciąż ten sam. Dlaczego Ty się zmieniłeś?
@@AgataStrzyzewska Myślę że na ten stan rzeczy, nagromadziło się kilka rzeczy. Nie wszystkie z mojej winy, jedno jest pewne już prorokowałem w zborze służyłem, ale chyba nie doceniałem wroga szatana.
@@paker_0841 Nieważne co się stało - Bóg jest wielką miłością i wielkim miłosierdziem i zawsze można do Niego wrócić !
Amen. Lubię spedzać czas z Bogiem na łonie natury , las jest moim ulubionym miejscem ale nie koniecznie . Najważniejsze jak wspomniałaś aby nic nas nie rozpraszało .
tak, Boga można szczególnie łatwo doświadczyć w przyrodzie. Ja uwielbiam wielkie przestrzenie, góry, rozlewiska i odludzia. Tam najłatwiej się Go spotyka :)
Baaardzo mi tego brakuje, jeśli chodzi o medytację biblijną to jest jedno z moich ulubionych spotkań z Bogiem.To wtedy ładowalam baterie. Od półtora roku mam maleństwo, Jonasza z którym wychodzę na spacery. Przy tak małym dziecku zostają mi noce na medytacje z Bogiem, ale bardzo często zasypiam 🌿Pozostaje cierpliwie czekać
Dziękuję Agato za ten pomocny odcinek. Wogole świetna seria się szykuje 🥰
Bardzo mi brakuje medytacji z Bogiem bo żona jest przeciwko temu
Na tą serie czekałem 😊 już czuje wzrost Duchowy. Będę praktykować! Ale Super
Karol! Twój duchowy wzrost jest zachętą dla mnóstwa ludzi.
Pani Agato, bardzo dziękuję za ten filmik. Medytacja może być piękną przestrzenią bycia z Bogiem. Właśnie zacząłem czytać książkę; ,,Medytacja. Droga Miłującej Obecności" Dariusza Hybela i o. Maksymiliana Nawary. Na TH-cam można też przyłączyć się do grupy medytacyjnej na kanale Pogłębiarka tam ojcowie prowadzą medytację Pisma Św. online. Szczerze polecam, zwłaszcza tym którzy chcieliby spróbować, a nie wiedzą jak. :) Sam doświadczam, jak piękna to droga i żałuje tylko, że dyscypliny we mnie tak mało, że nie robię tego systematycznie. ;)
Wsłuchiwałam w szept Ducha Świętego i to, co chce mi przekazać.
Cześć Agata. Jedyne doświadczenia jakie miałem z próbami medytacji chrześcijańskiej, miały miejsce podczas ignacjanskich rekolekcji w milczeniu u Jezuitów. W życiu codziennym strasznie mi ciężko, bo albo ciągle jakieś myśli mnie rozpraszają, albo jak zamknę oczy to ...usypiam
Starałam się wiele razy, ale mój mózg krzyczy: skończyła się mąka, nie domyłaś tu listwy, dziś muszę zawieźć dokumenty do przedszkola. Wiec zrezygnowałam na rzecz studium i głośnej modlitwy inaczej moja medytacja zmienia się przyziemna w listę rzeczy i pomysłów do zrobienia.
Tak, rozumiem Cię. Medytacja ma sens gdy już wyciszymy umysł i emocje. Choć prowadzenie wewnętrznej rozmowy z Bogiem przez cały dzień jest możliwe.
Cały czas próbuje narzucić sobie dyscyplinę ale słabo mi to idzie. Mam nadzieję że mi to pomoże zrozumieć jak utrzymać i zachować Bożą dyscyplinę.
Dyscyplina jest jak mięsień, trzeba ćwiczyć ją codziennie. :) najlepiej polubić, wtedy mniej boli!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i zawsze Maryja dziewica.
Pani Agatko jak medytować kiedy zły atakuje i w dzień i w nocy? - pozdrawiam Katarzyna z Białegostoku.
W Biblii mamy wskazówkę: Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni.
Czyli: mamy się przeciwstawić diabłu, w modlitwie, głośno i z wiarą a potem poprzez przybliżenie do Boga i oczyszczenie (porzucenie) z grzechu.
@@AgataStrzyzewska Pani Agatko byłam u Egzorcysty, byłam w spowiedzi generalnej, przyjęłam Komunię Świętą. Teraz chodzę do Kościoła, choć nie co tydzień. Przystępuję do Sakramentu Pukuty i Pojednania i CIAŁO PANA JEZUSA. Mówię w Kościele, w domu, na ulicy, że JEZUS jest MOIM PANEM. Zaczęłam pierwsze soboty miesiąca ku NIEPOKALANEMU SERCU MARYII.
Proszę mi wierzyć pięknie tu Pani opisuję, ale co się dzieje to gotowy scenariusz na horror, jakie wychodzę że mnie i w głowie mi huczą przekleństwa, wyzwiska na MATKĘ BOŻĄ, JEZUSA. Na schizofrenię nie choruję. Zły zniszczył mi życie - choroby przeróżnego rodzaju w domu np. : nowotwór Mamy, śmierć Taty, kilkanaście moich operacji,bóle nie wiadomego pochodzenia przez mim. 10 lat - morfina i silniejsze od niej leki przeciwbólowe narkotyczne, 3 operacje na kręgosłup. Za chorowanie zostałam wyrzucona z pracy. Potem Mama zachorowała na schizofrenię, potem zmarł Tata. Oj, jeszcze wcześniej rozwód. Dzieci nie mam, ale miłość do dzieci rekompensowała mi praca w przedszkolu. Dwa lata temu zostałam uprowadzona z pod własnego bloku przez bandzirów, którzy spowodowało wypadek. Ucierpiałam ja - złamany kręgosłup, miednica zmiażdżona w sześciu miejscach z rozkawalkowaniem i przemieszczeniem, a mimo to nie jestem na wózku. Zostałam bez środków do życia i wszyscy, a miałam tzw. jak się okazuje znajomych - opuścili mnie. Jestem sama i samotna. Od modlitwy odrzuca mnie, zmuszam się. Zły atakuje mnie w nocy. Nie będę może tego opowiadała. Nie napisałam też jak to się zaczynało i działo, bo nie chcę straszyć Pani odbiorców kanału. Czy szerzyć strach. Po komunii generalnej kiedy zapytałam księdza czy potrzebny mi kierownik duchowy odpowiedział, że nie potrzebuję. Inny Ksiądz żebym się nie poddawała i modliła się bez względu na to co się dzieje, ale ja nie daję już po ludzku rady - pozdrawiam Katarzyna.
@@jaroslawszyrkowiec1473 Katarzyno ,po przeczytaniu Twojego wpisu ogromnie ci współczuję. Masz wielką wiarę i ogromną siłę walki. Jak sama zauważyłaś po ludzku nie dajesz rady, ale kto powiedział ,że masz się z tym wszystkim nocować sama. Zawierz TYLKO BOGU oddsj mu swe troski. Z Panem Jezusem jego jarzmo jest miłe , a brzemię lekkie. Kiedy zły atakuje pamiętaj, że to zmartwychwstały Chrystus pokonał śmierć i szatana kiedy jesteśmy w Chrystusie z nim zwyciężamy. Jeśli chcesz napisz nie jesteś już sama mój adres : mariolaosp@onet.pl
@@mariolajaowiecka933 Kochana Mariolu PAN BÓG mi Cię zesłał. Siedzę teraz i wyję jak bóbr. Jak ja prosiłam PANA JEZUSA żeby zesłał taką osobę, takiego Anioła jak Ty. Tak czuję - przepraszam. Jeżeli mogę to oczywiście napiszę do Ciebie. Teraz muszę się uspokoić, bo zaraz muszę jechać do lekarza po leki. Dziękuję Ci z całego serca, że napisałaś do mnie. Dzisiejszy różaniec, a odmawiam go o 20 :20 z telewizją Trwam ofiaruję w całości go za Ciebie i Twoją rodzinę - jeszcze raz serdeczne BÓG ZAPŁAĆ - Błogosławionego wieczoru i nocy - pozdrawiam Katarzyna.
@@jaroslawszyrkowiec1473 błogosławię Cię Krysiu. Spokojnej nocy
Jak się wyciszyć wśród 6 dzieci. .jak znaleźć ciche miejsce..obecnie spędzam ok godziny na modlitwie A moje dzieci co chwilę. ..mamo ..mamo..Ale wiem że masz Ojciec widzi to i napewno kiedyś znajdę swój cichy czas i będę mogła wejść w Bożą obecność. .
Aneta! Jesteś bohaterką. Ja przy 2 dzieci nie byłam w stanie spędzić godziny na modlitwie. Jedyna moja modlitwa, gdy dzieci były małe, którą w kółko mówiłam pod nosem to: Boże spraw bym nie straciła wiary.
Ja taką medytację nazwałem sobie " chodzeniem z Panem Bogiem".np.przy podejmowaniu decyzji- Czy Bogu by się to podobało czy to co czynię jest dobre i we wszystkim szukać jego woli nawet jeśli ktoś mnie obrazi to co mu to da i co chce osiągnąć i czy mogę mu pomóc.
Super!
Ciekawe jak jest "medytować" w tych oryginalnych tekstach hebrajskich?
Po hebrajsku hagah - szeptać, mruczeć, mówić po cichu, rozważać, wyobrażać sobie.
Motywuje mnie Pani do zwracania się ku Bogu.
d,j
strasznie huczy, ciężko słuchać..