Wręcz przeciwnie, audiobook to po prostu interpretacja nieco inna, niż ta własnej wyobraźni. Lektor interpretuje po swojemu i wtedy wyobraźnia też inaczej pracuje. Podobnie jak przy ekranizacjach książek. I prosimy nie pisać brzydko ;)
Wyobraźnia nie pracuje bo jak mówisz narzucił ją już lektor... tak samo jak wstawiane dźwięki tła, deszcz, chałas, ulice itd.... wszystko jest narzucone więc nie ma miejsca na czystą własną interpretację. Audiobuk jest jak telewizor z zepsutym kineskopem. Jednakże zepsuty telewizor to nie książka.
Pan Świniowąż Chodzi ci chyba o słuchowiska, bo w audiobookach nie ma dźwięków tła ani aktorów jest tylko lektor, który czyta, a ty interpretujesz to jak chcesz.
Niesamowity Mariusz Bonaszewski! Świetne słuchowisko, gratulacje.
Gdyby tak wziąć na wsrsztat cały cykl o Harrym Hole, byłbym niezmiernie szczęśliwy 😊 piękna robota ❤
wspaniale czuje sie jak w kinie ,oprocz tego wyobraznia pracuje
a reszta do kupienia?
super
Dalszy ciąg prosze😀
Jest tutaj ;) audioteka.com/pl/audiobook/karaluchy
Szkoda, że tylko jedna taka powstała
Co jedna? Chyba nie ksiazka :)
Nie no wiem wiem, że książek powstało dużo, ale tylko jeden taki fajny audiobook.
Ale w jakim sensie "fajny"?
Radosław Bendarz Fajnie wyprodukowany. Nieźli aktorzy, fajne efekty dźwiękowe.
Jest jeszcze Trylogia Husycka Sapkowskiego bardzo fajnie zrobiona. Podział na glosy, narracja. Świetnie to brzmi
Muzyka psychodeliczna
Szyc zdecydowanie nie pasuje do harrego
To prawda,glos powinien brzmiec bardziej męsko i "sucho"
Karaczany
nie da się słuchać. za dużo tła, efektów, muzyki. jak za karę
Da się słuchać normalnie. Tło robi fajną atmosferę.
Gdyby to był inny autor , inna książka , byłoby super ! Po za efektami i dźwiękowymi , nic dobrego tu nie ma !
Audio-buki to gówno... kiedy czytasz książkę wchodzisz w świat tam wykreowany. Przy audio-buku przed oczami zawsze jest pustka. Żadna przyjemność...
Wręcz przeciwnie, audiobook to po prostu interpretacja nieco inna, niż ta własnej wyobraźni. Lektor interpretuje po swojemu i wtedy wyobraźnia też inaczej pracuje. Podobnie jak przy ekranizacjach książek. I prosimy nie pisać brzydko ;)
Jasne, na pewno zgodzą się z Tobą osoby niewidome.
Argument z dupy... sprzedaj bajer audiobuka głuchemu...
Wyobraźnia nie pracuje bo jak mówisz narzucił ją już lektor... tak samo jak wstawiane dźwięki tła, deszcz, chałas, ulice itd.... wszystko jest narzucone więc nie ma miejsca na czystą własną interpretację. Audiobuk jest jak telewizor z zepsutym kineskopem. Jednakże zepsuty telewizor to nie książka.
Pan Świniowąż Chodzi ci chyba o słuchowiska, bo w audiobookach nie ma dźwięków tła ani aktorów jest tylko lektor, który czyta, a ty interpretujesz to jak chcesz.