Przykra, ale pouczająca historia. Dzięki za podzielenie się nią, bo u wielu osób - w tym u mnie - zmniejszy zapał do szarżowania. Szczęście, że skończyło się wszystko dobrze.
Najważniejsza jest struktura lodu, a nie jego grubość! Trzeba badać strukturę, z czego się składa, jakie warstwy, jaka budowa, twardość i spoistość. Gruba warstwa śniegolodu może nie mieć prawie żadnej wytrzymałości i nośności, podobnie lód wiosenny, który zmienia strukturę i mimo dużej grubości rozpada się w pionowe kryształy.
Tego dnia z rana lód był wytrzymały aczkolwiek niejednolity co wzbudzało naszą ostrożność. Ja chodziłem z pierzchnią i badałem wytrzymałość. Niestety tata nie miał piki , a jedynie świder i trochę się za bardzo rozpędził. Z drugiej strony zaskakujące było to jak lód osłabił się w ciągu dnia pod wpływem tego mocnego słońca.
10cm to minimum dla lodu. I mimo mega mrozu śnieg na powierzchni działa jak izolator dla chłodu. Nawet przy długich mrozach (nawet ponad 2 tygodni) -20C i warstwie śniegu ok 30cm pod sniegiem jest około 0. I mowie to z obserwacji. Mam na ogrodzie statyw pod ognisko. Odwalam śnieg co zimę żeby zrobić dojście do siedzisk i paleniska i ZAWSZE pod śniegiem jest bagno. A mieszkam w Norwegii i tutaj mróz jak zlapie to trzyma.
Dobrze, że nic się nie stało... Ja osobiście wolę poczekać do maja niż pchać się na lód. PS. Pamiętam, jak ojciec mi opowiadał, że kiedyś wybrał się na pobliskie glinianki ze swoim kolegą w celu lodowych łowów. Zamiast świdra zabrali ze sobą "łom budowlany". Z tego co później mówił, to jeszcze nigdy w życiu nie biegł tak szybko jak tej zimy... i to po lodzie (...pękniętym).
Dobrze że się szczęśliwie skończyło.Tak jak mówisz są mrozy duże ,jak by nie było śniegu na nim było by pieknie...Niestety, zalegający śnieg różnych warstw stworzył takie niebezpieczeństwo że tafla lodu jest bardzo nie równa.Dziś też sprawdzając pokrywę miałem 7,5 cm za 10m dalej było już tylko 4,5 cm.Także Trzeba zachować rozwagę i rozsądek
Prawdopodobnie kombinezony wypornościowe uratowały wam życie, sam nie posiadam takiego i nie odważyłem się wejść na "pierwszy" lód pomimo, iż wygląda solidnie, a mróz nadal trzyma... zdrówka życzę ❄️❄️❄️
Pierwszy lód, ostatni lód, nieważne jak zimno, trzeba szczególnie uważać. Jakkolwiek trywialnie to brzmi, na lodzie nigdy nie jest w 100% bezpiecznie. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Połamania, byle już nie pod nogami. ;-)
Dobrze, że wyszliście cało z opresji. Dodam od siebie że warto obserwować jezioro podczas zamarzania, może być tak, że przy sporym wierze lód będzie nierownomiernie zamarzał. Potrafią się robić nie zamarzniete jeziorka, w których nadodatek pływają ptaki, może to trwać kilka dni. Jeśli bedziemy obserwować jezioro to napewni takie oparzeliska wypayrzymy. Po dluzszej fali mróz wkoncu i one zamarzna, ale różnica w lodzie może być znaczna. Jeśli nie jestem pewien jak jezioro zamarzalo a nadodatek posypal sniego to już tylko pierzchnia ratuje. Najlepiej na pierwszy lód w chodzic na tzw. Szkło wtedy widać gołym okiem jak lód zamarza i gdzie kra była. No 10 cm panowie cieniej nie wchodzę warto poczekac te 2-3 dni. No i w te pierwsze wielkie mrozy to tak troche słabo biorą. Jednak lód jest zdradziecki zwlaszcza jak śnieg jest. Pozdro
Możliwe, że w tym miejscu było wywierzysko, a ponadto dużo większa masa wody do schłodzenia niż na tym mniejszym jeziorku, więc prądy konwekcyjne od spodu zrobiły swoje
Mądry film. Moim zdaniem zachowałeś się rozsądnie, oprucz jednego. Nigdy nie wracaj po sprzęt, nawet jakby kosztował majątek. Dzięki bogu że wyszliście .
Dziěki temu filmowi może ktoś najpierw się zastanowi , przed wejściem na lód . Wysokie mrozy nie gwarantują że lód wytrzyma , następny wypad z liną obowiązkowo .
Raczej śnieg na tafli plus mega słońce. W okolicy ujemne temp były już prawie od 3 tygodni, ale jedynie lekko poniżej zera, więc woda zdecydowanie była wychłodzona.
Gdyby nie wypornosciowe kombinezony skończyli byście jak 2 kolegów na jeziorze kisajno! 👌👏 Ja jeszcze dziś na jezioraku widziałem kaskaderow przy 5 stopniach! Głupota!
Kurcze... Tak sobie od wczoraj myślę że może warto żebyście podali nazwę jeziora na którym byliście. "Nałamaliscie" przecież tam trochę tego lodu więc te miejsca stały się jeszcze bardziej niebezpieczne 😬😬
Całe szczęście tylko tak się skończyło ! Brawo za opanowanie ! Lód strasznie zdradziecki z powodu śniegu . Zdrówka i bezpiecznego lodu !
Bardzo przydatny materiał.
Dzięki wielkie za podzielenie się Waszą historią. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego Taty.
Fajnie że to opowiedziałeś.Nie każdy będzie miał tyle szczęścia. Dobrze że się udało. Połamania :)
Bardzo dobrze to opisałeś ! Lód teraz jest dokładnie taki jak mówisz- zdradliwy i trzeba uważać. Dobrze ze cali i zdrowi !
Zdrowia!. Przydatny film. Otwiera oczy!
Dużo zdrowia ...
Przykra, ale pouczająca historia. Dzięki za podzielenie się nią, bo u wielu osób - w tym u mnie - zmniejszy zapał do szarżowania. Szczęście, że skończyło się wszystko dobrze.
Najważniejsza jest struktura lodu, a nie jego grubość! Trzeba badać strukturę, z czego się składa, jakie warstwy, jaka budowa, twardość i spoistość. Gruba warstwa śniegolodu może nie mieć prawie żadnej wytrzymałości i nośności, podobnie lód wiosenny, który zmienia strukturę i mimo dużej grubości rozpada się w pionowe kryształy.
Tego dnia z rana lód był wytrzymały aczkolwiek niejednolity co wzbudzało naszą ostrożność. Ja chodziłem z pierzchnią i badałem wytrzymałość. Niestety tata nie miał piki , a jedynie świder i trochę się za bardzo rozpędził. Z drugiej strony zaskakujące było to jak lód osłabił się w ciągu dnia pod wpływem tego mocnego słońca.
Nie ma nic gorszego niż śnieg na lodzie marznie miejscami i puszcza tak samo . Zdrówka życzę i oczywiście połamania kija .
ja w latach siemdziesiatych tez w padlem cud ze zyje .Dalem spokoj z lowieniem na lodzie
10cm to minimum dla lodu. I mimo mega mrozu śnieg na powierzchni działa jak izolator dla chłodu. Nawet przy długich mrozach (nawet ponad 2 tygodni) -20C i warstwie śniegu ok 30cm pod sniegiem jest około 0. I mowie to z obserwacji.
Mam na ogrodzie statyw pod ognisko. Odwalam śnieg co zimę żeby zrobić dojście do siedzisk i paleniska i ZAWSZE pod śniegiem jest bagno. A mieszkam w Norwegii i tutaj mróz jak zlapie to trzyma.
Dobrze, że nic się nie stało... Ja osobiście wolę poczekać do maja niż pchać się na lód. PS. Pamiętam, jak ojciec mi opowiadał, że kiedyś wybrał się na pobliskie glinianki ze swoim kolegą w celu lodowych łowów. Zamiast świdra zabrali ze sobą "łom budowlany". Z tego co później mówił, to jeszcze nigdy w życiu nie biegł tak szybko jak tej zimy... i to po lodzie (...pękniętym).
Też dziś byłem lód około 5-6 cm zdecydowanie za mało i powrót do domu nie ma co na siłę dłubać
Dobrze że się szczęśliwie skończyło.Tak jak mówisz są mrozy duże ,jak by nie było śniegu na nim było by pieknie...Niestety, zalegający śnieg różnych warstw stworzył takie niebezpieczeństwo że tafla lodu jest bardzo nie równa.Dziś też sprawdzając pokrywę miałem 7,5 cm za 10m dalej było już tylko 4,5 cm.Także Trzeba zachować rozwagę i rozsądek
podobno snieg działa jak soczewka jak złapie słońca to sie nagrzewa i roztapia lód koloru czarnego pod spodem i robi się miękki i elastyczny
Prawdopodobnie kombinezony wypornościowe uratowały wam życie, sam nie posiadam takiego i nie odważyłem się wejść na "pierwszy" lód pomimo, iż wygląda solidnie, a mróz nadal trzyma... zdrówka życzę ❄️❄️❄️
Szczęście, że tak się skończyło...
Pierwszy lód, ostatni lód, nieważne jak zimno, trzeba szczególnie uważać. Jakkolwiek trywialnie to brzmi, na lodzie nigdy nie jest w 100% bezpiecznie. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Połamania, byle już nie pod nogami. ;-)
Dobrze, że wyszliście cało z opresji. Dodam od siebie że warto obserwować jezioro podczas zamarzania, może być tak, że przy sporym wierze lód będzie nierownomiernie zamarzał. Potrafią się robić nie zamarzniete jeziorka, w których nadodatek pływają ptaki, może to trwać kilka dni. Jeśli bedziemy obserwować jezioro to napewni takie oparzeliska wypayrzymy. Po dluzszej fali mróz wkoncu i one zamarzna, ale różnica w lodzie może być znaczna. Jeśli nie jestem pewien jak jezioro zamarzalo a nadodatek posypal sniego to już tylko pierzchnia ratuje. Najlepiej na pierwszy lód w chodzic na tzw. Szkło wtedy widać gołym okiem jak lód zamarza i gdzie kra była. No 10 cm panowie cieniej nie wchodzę warto poczekac te 2-3 dni. No i w te pierwsze wielkie mrozy to tak troche słabo biorą. Jednak lód jest zdradziecki zwlaszcza jak śnieg jest. Pozdro
Całe szczęście, że się dobrze skończyło.
Witam jutro miałem zamiar wybrać się nad jezioro bełdany, ale chyba jednak rezygnuje ;)
Możliwe, że w tym miejscu było wywierzysko, a ponadto dużo większa masa wody do schłodzenia niż na tym mniejszym jeziorku, więc prądy konwekcyjne od spodu zrobiły swoje
Mądry film. Moim zdaniem zachowałeś się rozsądnie, oprucz jednego. Nigdy nie wracaj po sprzęt, nawet jakby kosztował majątek. Dzięki bogu że wyszliście .
Niema czegoś takiego jak ,,bezpieczny,, lód !!!! pamiętajcie
Mam pytanko to jeziorko to może taftowo?
Nie, to inna woda.
@@HlehleMonsterFishing oki dzięki pozdrawiam
Dziěki temu filmowi może ktoś najpierw się zastanowi , przed wejściem na lód . Wysokie mrozy nie gwarantują że lód wytrzyma , następny wypad z liną obowiązkowo .
Woda nie wychłodzona
Raczej śnieg na tafli plus mega słońce.
W okolicy ujemne temp były już prawie od 3 tygodni, ale jedynie lekko poniżej zera, więc woda zdecydowanie była wychłodzona.
Wczoraj byliśmy to tam gdzie śnieg jedno uderzenie piką i dziura
To u nas trzeba było dobrze popracować żeby przebić się przez lód. Stąd takie zaskoczenie.
Takie czasy, że 10 cm to teraz gruby lód. Tylko że to nieprawda.
Niestety takie zimy mamy...
Kiedyś biegało się po 20-30 cm, a pamiętam i takie lata, że było ponad pół metra.
Gdyby nie wypornosciowe kombinezony skończyli byście jak 2 kolegów na jeziorze kisajno! 👌👏 Ja jeszcze dziś na jezioraku widziałem kaskaderow przy 5 stopniach!
Głupota!
A tyle się mówiło przez 100lat że lód musi mieć min. 10 : 12cm. I co, głupota. 😎🤧👇😷
Nie musi.
@@HlehleMonsterFishing. Mój kolega też tak mówił. MIAŁ 52LATA,.wszedl na lód 6cm,🎩🧤😎👁️🕶️👇
Kurcze...
Tak sobie od wczoraj myślę że może warto żebyście podali nazwę jeziora na którym byliście. "Nałamaliscie" przecież tam trochę tego lodu więc te miejsca stały się jeszcze bardziej niebezpieczne 😬😬
W tych miejscach lód jest teraz mocniejszy. Śnieg zmyliśmy z powierzchni i kilka mroźnych dni zrobiło robotę :)