godface killa - chłopak natsu (slowed down + reverb)

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 7 ก.ย. 2024

ความคิดเห็น • 11

  • @_emotkaaxv7389
    @_emotkaaxv7389 2 ปีที่แล้ว +4

    Najlepsze! Zakochałam się w tym!

  • @Genzie_ZG
    @Genzie_ZG วันที่ผ่านมา

    Zajebiste to jest ❤❤❤❤❤❤

  • @pawcio8932
    @pawcio8932 2 ปีที่แล้ว +3

    Najlepsza nuta

  • @mateuszmartyniuk9219
    @mateuszmartyniuk9219 ปีที่แล้ว +3

    zajebiste

  • @OSLI312
    @OSLI312 2 ปีที่แล้ว +4

    Mega ❤️🔥

  • @_emotkaaxv7389
    @_emotkaaxv7389 2 ปีที่แล้ว +3

    wow

  • @BlueBerry-td3wz
    @BlueBerry-td3wz 2 ปีที่แล้ว +9

    Czy ktoś wie czy ten początek jest inspiracją jakiegoś utworu ?? Bo naprawę ten wstęp po angielsku mocno mi siada

    • @emilka86635
      @emilka86635 2 ปีที่แล้ว +5

      Hej! Utwór ,,DROWNING" (why won't you save me)- marilyn moon. Pozdro! :-)

  • @Patryk-yf7kd
    @Patryk-yf7kd 2 ปีที่แล้ว +3

    chłopak emaeski

  • @beatagoral5907
    @beatagoral5907 2 ปีที่แล้ว +1

    nie siedzi

  • @seb4stiaaan18
    @seb4stiaaan18 8 หลายเดือนก่อน +1

    Dałem Ci niebo na dłoni
    Dziś już go nie chcesz brać
    Nie widziałem twoich łez i agonii
    A szły w parze za tobą cały czas
    Powinienem był to dostrzec
    Miałem do Ciebie nieskończony dostęp
    Znałem kody hasła a autoryzacja
    Wiedziała kto był jej jebanym hostem
    Gdy znalazłem cię na dnie
    Wykrwawiałaś się na śmierć
    Chciałem uratować cię
    Dając ci życie jak sen
    Kurwy z zazdrości tu stają na most
    Robimy razem pierwsze 100k na sto
    Kochaliśmy się co dzień całą noc
    Nie zatrzymałem się przed znakiem stop
    Bo zawsze muszę pojechać dalej
    Nie chciałaś willi ja chciałem to nowe Stradale
    Tych chciałaś tych szaleństw jak w tym karnawale
    A nawet sylwestra nie planowałem nam już razem
    Dziś czuje odrazę do tego co czułem robiłem jak gnałem
    Poświęcałem dziś dla jutra w wiecznej chwale
    A w tym wszystkim cię zaniedbałem
    Dałem Ci niebo na dłoni
    Dziś już go nie chcesz brać
    Nie widziałem twoich łez i agonii
    A szły w parze za tobą cały czas
    Powinienem był to dostrzec
    Miałem do Ciebie nieskończony dostęp
    Znałem kody hasła a autoryzacja
    Wiedziała kto był jej jebanym hostem
    Czeka na to cała Polska
    Większa oglądalność niż ta Ekipa i Polsat
    Skarbie proszę błagam zostań
    Chcesz wymienić Boga na randomowego chłopca
    Co z niego za pojeb i dlaczego nosi maskę
    Pewnie się jej wstydzi przez te przypałowe akcje
    Skarbie kocham Cię najbardziej
    I zbawię ten świat chociaż płonie jak Ghost Rider
    Powiedz jak trzeba być pojebanym
    By przez swoje mroczne fazy
    Wyrzucać największe plany i wasz wspólny czas do śmieci
    Dlaczego gdy masz penisa to musisz się nim popisać
    I myśleć o tych napisach które zostawisz markerem
    Na jakichś innych pośladkach
    Brzydzi mnie ilość agresji
    Chcieliśmy mieć czwórkę dzieci
    Które przewiezie nasz Maybach
    Razem polecieć na Marsa
    A ty z Dubielem na nartach
    Kurwa co za akcja
    Mam porytą Banię
    Chciałem wziąć cię w Himalaje na K2 i na Hawaje
    Pośladki zadrapane aż do samej krwi w Havanie
    Kochanie dla ciebie popełniłbym wiele zbrodni
    Najgorsze z przestępstw
    Przy mnie Romantic Psycho to zwykły gość na mieście
    Ale bardzo lubię twórczość Quebonafide
    I mam nadzieje że i on polubi moją
    W razie czego wjadę parę pięter wyżej
    I pogadam z jego kumplem co miał wygrać Ballon d'Or
    Myślałeś że to koniec
    Skończę gdzie zacząłem
    Czyli w matki sromie tyle że nie mojej
    Mamo kocham Cię nie bój się o paranoje
    W mojej głowie biją się ciągle Pan Bóg z demonem
    Nigdy nie ćpałem i nigdy nie chlałem co nie
    W sumie może raz na tydzień po moim zgonie
    Bo zawsze wygrywałem
    A teraz przegrałem w mojej najważniejszej wojnie
    Byłaś dla mnie tym jedynym narkotykiem
    Byłem pod narkozą obawiając się etykiet
    Wkurwiało mnie że chujowy wers łapie publikę
    I że ktoś taki jak Sobel robi wciąż hita za hitem
    To się nazywa zazdrość moja psychika to szambo
    Wiecznie walczę z nią jak Rambo ale twardo tak jak Stallon
    Albo wiem nagram w końcu jakieś mocne wersy
    Modlę się za ciebie jeśli masz to za majstersztyk
    To nawet nie szach M.A.T. w maju następnym
    Opowiem jak w raju żyłem w objęciach królewny
    Mojej słynnej Ewki bogini na wieki
    Której powieki będę chronił na zawsze
    Suko jestem diabłem poznajecie alfę (fajnie)
    To się nazywa zazdrość moja psychika to szambo