Kiedyś robiłem podobnie bo "wszyscy (sklepowi) ogrodnicy" tak mówią: wykopać dołek i wymieszać swoją glebę z lepszą (kupną) lub kompostem itp. Teraz im więcej oglądam zagranicznych (organicznych) ogrodników wiem że to błąd i na kolejnej działce będę działał inaczej - od góry (z wykorzystaniem grawitacji :)). Drzewa tak jak ludzie są leniwe. Jeśli na start damy im super warunki i później jak korzeniami dotrą do lokalnej gorszej gleby to zaczną rosnąć jak w doniczce. Ja następnym razem sadzę w lokalnej glebie a "nawożenie" stosuję od góry. Pete Kanaris radzi nawet aby sadzić drzewka wyżej niż grunt a nie niżej, dlaczego: od góry w koło drzewa wysypujemy kompost, do tego np. bio-char a na koniec ściółka (np. zrębki - czyli ściółka której rozkład będzie zdominowany przez grzyby - środowisko jakie drzewa lubią). th-cam.com/video/-x2v0TLNMz0/w-d-xo.html Paul Gautschi w jednym z filmów mówił, że jakiś Uniwersytet zrobił eksperyment. Te same drzewa sadzone w 1. ziemia zmieszana z kompostem, 2. sam kompost, 3. lokalna ziemia ale z góry przykryta ściółką (zrębkami). Podejrzewam, że testowali to na ziemi gliniastej. Po jakimś czasie drzewka 1 i 2 zaczęły się "topić" - dołki (ziemia bogata w materię organiczną) gromadziły wodę a glina nie pozwalała na jej odprowadzenie. Drzewko numer 3 najlepiej się spisywało.
Jest w tym sporo racji jenak u mnie mało ktore drzewo przeżyło wsadzenie do rodzimego gruntu. Metodą prób i błędów połączył lem sobie metody. Tak by nawozic od gory ale jednoczesnie zachowac jakies warunki wodne 5-15cm ziemi 20-30cm piasku a potem. 50cm iłu i gliny powoduje ze drzewa po prostu padaja niezaleznie od sciolkowania i nawożenia. Wiosną rośliny się topily, latem susza i na jesień suchy badyl. Czasem gdy nie mogę sie przebić przez gline wierce swidrem sobie kilka otworów żeby wiosną nie stalo wszystko w wodzie.
Ja robię to trochę inaczej. Nie wyrywam trawy spod drzewek tylko na nią daje obornik, a na obornik kartony / zrębki / ulistnione gałązki. Dzięki temu jest mniej pracy, a trawa pod ściółką zbutwieje, rozłoży się i również stanie się nawozem dla drzewka. Tak samo kartony/zrębki/gałązki też się rozłożą i wzbogacą glebą. To taki bardziej permakulturowy sposób. Polecam poczytać o chop&drop :).
Problem tylko w tym że ja nie chciałem budować kopców. Teoretycznie po tych kilku latach można je rozgarnąć ale wybrałem ta drogę. Przy małym ogrodzie staram się nie robić za dużo bałaganu.
Polecam zmieszać z ziemią próchnicę ( należy znaleźć od dawna przewrócone drzewo, czy to co po nim zostało) Materiał rewelacyjny! Pod drzewka jak i pod warzywa.
U mnie gleba trochę gliniasta. W tym roku na wiosnę zamówiłam drzewka owocowe przyszły z lysymi korzeniami , dzień w wodzie podtrzymał potem wykopalam głębsze dołki na samo dno kozi obornik z racji tego że mam Kozy potem przysypalam tak żeby utworzyła się niecka z której o podanie woda nie będzie splywac. Nie przyjęło się jedno drzewko cortland , było mocno sfatygowane i zaparzone. Przyjęła się morza czarna i biała, wegierka brzoskwinia, kasztela i lipa. Pilnuje podlewania. Za miesiąc zapraszam z przyczepką po nawóz kozi ;)
Cały czas ręka na pulsie, sprawdzanie nowych ofert i szukanie w terenie. Mam jeden upatrzony ze względu na bliskość rodziny, ale wciąż czekam na decyzję właścicielki. Trzeba będzie docisnąć ;)
3 ปีที่แล้ว +2
Proszę o podpowiedź jakie jabłonki posadziłeś w swoim ogrodzie? Mam także mały ogród przydomowy i nie mogę się zdecydować na odmiany, a do tego dochodzi kwestia zapylaczy. Są tacy co do małych ogrodów polecają wyłącznie odmiany kolumnowe.
Drzewa owocowe wolą glebę zasadową ale jeśli chcesz ją zakwasić naturalnie to szklanka octu na konewkę i podlać. Też mam taką glebę sam piach żółty i ciągle miałem problem. W pewnym momencie już chciałem odpuścić nie podlewać bo ciągle lanie wody która przelatywała przez piach jak przez sito i ciągle dokładanie obornika. Nie poddawaj się u mnie po około 6-7 latach drzewa w końcu zaczęły same żyć, najprawdopodobniej korzenie się na tyle rozrosły a drzewa zrobiły tak mocne że teraz dają sobie radę bez mojej ingerencji. Walka z brakiem wody i minerałów się opłaciła ale trwało to długo i naprawdę miałem jej już dosyć..... ja drzewka sądziłem niżej o jakieś 10 cm i co roku obornik w dziurę super trzyma wilgoć. Pilnuj żeby nie przesuszyć i za pare lat będziesz szczęśliwy owoce wiaderkami....
Z tą glebą zasadową to bym nie przesadzał, zdecydowana większość jednak preferuje gleby obojętne. A niektóre nawet lekko kwaśne np. bardzo słabe przyrosty mają grusze w okolicy ale jak większość ludzi ma glebe o ph bliskiej 8 i co roku dodatkowo ją wapnuje to trudno by drzewo lubiące lekko kwaśne podłoże dobrze rosło. Podobnie jabłonki. Natomiast śliwki sobie dobrze radzą mimo tego, że ph jest dla nich ciut za wysokie.
Dzień dobry Panu Morze niech pan zastosuję nawóz zielony by przekopać z ziemią i on zatrzymie wodę i składniki pokarmowe? JAK Pan chcę drochęz za kwasić glebę do siarczan potasu Lub siarka? A bo Kwasek cytrynowy lub rosciencony ocet? I wiosną Mocznik 46 % azotu granulowany Pod drzewa one się zrobią więkrtzę i silniejszę i Potas i Fosor Jednosklładnikowe lub wieloskładnikowe nawozy? I dużo słomy py była dużo próchnicy? I dużo Humusu by kupić i Biomasy z Nawozu zielonego czyl wysie nasion roślin na podplon czyl na zielony nawóz i przekopać do? Z góry dziękuje Panu za odpowiedz.
Hej pomysł jak najbardziej ok jednak zamysł jest taki by spróbować ograniczyc nawozy sztuczne i powalczyc tym co uda sie zdobyc samemu stąd trawa i fusy do zakwaszania. Awaryjnie bede wspomagal sie siarczanem amonu ,ale w pierwszej kolejnosci stawiam na dom9we pomysly. Dzieki za tyle sugestii wszystkie bardzo trafne
Dzień Dobry Panu Nie wiem czy Panu pisałem w komentarzu by Pan nakręcił na temat nawozów zielonych Filmiki. Przypominam o nakręceni filmików na Temat nawozów zielonych. Z góry dziękuję za pan odpowiedź i za filmiki.
Kiedys pewnie zrobię, aczkolwiek jest to temat który jest obszerny pod względem stosowanych roślin i sposobu uprawy. Przy małym ogrodzie ciężko sie wykorzystuje dobrodziejstwa płynące z przed i poplonu.
Właśnie rzecz w tym, że zakwaszają ale w bardzo minimalnym stopniu(choć tu też dużą role odgrywa sposób podlewania i ilość zastosowanych trocin (kwasolubne rośliny ścielą rok w rok bardzo dużymi ilosciami trocin)) na przestrzeni kilku lat gdzie trociny sukcesywnie dokładam (świeże ) do gleby już dawno powinienem zejść z ph poniżej 7,3-7,5 jednak nic takiego się nie dzieje. Nie potrafię tego teraz znaleźć ale jest filmik akademii rolniczej gdzie jest to omawiane na ich przykładzie i corocznym ściółkowaniu ich plantacji warstwami po 20cm. Przekompostowane trociny mają ph w okolicy 6 i żeby zbić nimi ph trzeba się postarać. Podobnie jak z fusami z kawy czy trawą.
Mnie podpowiedziano żeby na dno wkładać gałązki z cięcia wszystkiego co w ogrodzie na to wsypuję chwasty nawet kwitnące.Czereśnie rosły super,śliwki również.Ale doły kopałam dużę i wory ziemii.
@@ogrodekmajsterkowicza a może być mocznik? Ile można dać pod młode drzewka i kiedy? Czy teraz koniec marca wykopać kręgi na 10 cm i dać obornik bydlecy i przykryć piachem czy kora trawa? Proszę poradź.😑
Co jaką odległość sadzi się drzewka owocowe ? Nie ma nigdzie informacji. Jeden sąsiad posadził co 2,4 m, drugi sąsiad młode drzewka sadzi co 3m. Nie chcę całej działki zajmować drzewkami więc może ktoś odpowie jaka jest minimalna ale swobodna odległość między drzewkami.
To zalezy conchcesz osiągnąć i od twojej pielęgnacja tych drzewek. Mozna je tak prowadzić że koroba będzie mała i zwięzła. Mozna pyscic wysoko i mieć swobodę jak pod parasolem. Dla mnie 3m to fajna odległość bo nie przeszkadza przy przemieszczaniu sie miedzy nimi. Ale kluczowe jest tak naprawdę to jakie drzewa sie sadzi. Bo niemozna porównywać np. Czereśni do wisni czy brzoskwini.
nie bardzo rozumiem, mowisz ze co roku zrywasz trawe na 10cm glebokosci i jednoczesnie mowisz ze co roku sciołkujesz zrebki trawa, to chyba kolejnym roku masz sciolke pod drzewem ktora nie warto ruszac , a nie trawe
Bardzo dużo pracy Pan włożył ale drzewka pięknie rosną. By jednak zmniejszyć nakład pracy a otrzymać wspaniałe rezultaty proponuję posłuchanie rad Paul'a Gautschi, ma wieloletnie doświadczenie, wie co mówi a radzi tylko zrębki pod drzewka owocowe. Właśnie zakładam mały sad i chcę oprzeć się o jego metody. Podaję link: POWRÓT DO RAJU - CZĘŚĆ 1 - POLSKIE/ANGIELSKIE NAPISY th-cam.com/video/dPJxNxahpQE/w-d-xo.html
Tak na szybko, to wiosną rozsyp nawóz zakwaszający do borówek, tylko nie za blisko pnia bo może spalić drzewko! Dokładnie jak to zrobić znajdziesz na kanale Zielone Pogotowie. Najlepiej jednak dać zrębki, im więcej tym lepiej. Drzewa są kanibalami, żywią się na ciałach swoich poprzedników, więc najlepiej dać im drewna i ph się zneutralizuje. Tak jak jest w lesie od zarania dziejów. Odsyłam również do kanalu L2survivewiththatnub gdzie można zapoznać się z twórcą tej metody uprawy zwanej ,,back to eden garden" Paul'a Gautschi'ego.
Powiedzmy że mam doświadczenie w uprawie z wykorzystaniem nawozów sztucznych. Chodzi o to by w ogrodzie popróbować osiągnąć sukces z wykorzystaniem materii organicznej pozyskanej w możliwie najprostszy sposób. Na mój ogród mógłbym za 50 zł zakupić nawozów w sklepie dla rolników i starczyło by mi pewnie na 2 lata, ale zamysł jest taki by stworzyć pewnego rodzaju ecosystem i jedynie wspomagać się zdobycznymi ekologicznymi nawozami jak obornik
Też do tego dąże, oglądałem już wielu twórców z zachodu i wschodu ale dochodzę do wniosku że człowiek współczesny nie jest samowystarczalny w naturze. Trzeba poświęcić trawnik i wyzrębkować wszystko dookoła na 15cm grubości, ja tak zrobiłem w tunelach foliowych, pomidory, ogórki, melony, dynie mam nie pryskane, bez nawozów, tylko wodę podaję bo pod folią nie ma deszczu. Teraz szykuje się wysypać drzewka owocowe. Pozdrawiam!
Największy błąd to sadzenie drzewek na karłowych podkładkach. Na tak słabej glebie tylko podkładka A2 będzie w stanie sobie poradzić. Szkoda Twojego czasu, sam to przerabiałem. Drzewko podrośnie i nie nadążysz z nawożeniem. Słaba gleba = silna podkładka. Poczytaj, nie marnuj czasu 😊👍
jesli czeresnia na 1,5 metra przyrostu wtedy to jest wilk, ta gałąz bedzie słabo owocowac, trzeba ja wyrywac a nie ciąc, tu mam ten film jak koles o tym mowi th-cam.com/video/T5ynWUKf80s/w-d-xo.html
Hej jeśli chodzi o czereśnie w ogrodzie, to wiele źródeł mówi o nie cieciu ich w cale , co do wilków to są to typowe gałęzie które rosną pionowo o góry(bardzo charakterystyczne rzucają się od razu w oczy). Nie bardzo Rozumiem co chciałeś powiedzieć w pierwszej części zdania. Na filmie nie trafiłem na moment w którym autor filmu mówił o wilkach na 1,5m. W swoim ogrodzie z racji podejścia bardziej estetycznego do drzewek ,to przycinam gałęzie silnie wegetatywne i pozwalam im rosnąć. Pan na filmie mówi o tym, że na nich owoców nie będzie to jednak u mnie w drugim roku się pojawiały, nawet jeśli gałąź osiągnęła w ciągu roku te 130cm.
Chyba nie warto się martwić,drzewa wytwarzają nowe korzenie które szukają pokarmu jeśli będziesz dostarczał nawóz tuż pod ,to system korzeniowy odszuka miejsca w których się zasili.Drzewo czy krzew to system ,skomplikowany aparat i bardzo wysoka inteligencja..Mój dziadek nigdy nie nawoził drzew.Sad miał 40lat ,owocował zawsze.Moze jest mały warunek ,nie wolno utrzymywać przesadnej higieny w ogrodzie.Czesci organiczne które powstają w wyniku rozkładu np:liście czy trawa to doskonały nawóz dla sąsiadów .Z obserwacji drzew iglastych wiemy ,że sama budują prychnice .Więc idealnie tworzą warunki dla samych siebie.Szybciej choroby ,pasożyty mogą nam załatwić ogród..Tak dzisiaj jest z rdzą na gruszy, nie ma mądrych i raczej będzie coraz gorzej.
Hej nie miałem jak wcześniej odpisać ,a bardzo chciałem się do tego ustosunkować. Otóż mam tego pecha że akurat działka(jak i całe osiedle) powstało na glebie której nie da się nawet sklasyfikować, ziemia przypomina plaże a na niej 5-10cm bardzo słabej ziemi gruz, kamienie ,śmieci. Drzewa posadzone w rodzimym gruncie albo stoją w miejscu przez 2-3lata zanim uschną ,albo padają już w następnym sezonie. Zanim kupiłem ten swój kawałek podłogi żyłem w przekonaniu ,że drzewa zawsze sobie poradzą trochę lepiej trochę gorzej ale jakoś to bedzie. Na 9 sosen po dwóch sezonach zostały 2 z czego obie miały 8-10cm przyrosty roczne. Drzewa owocowe nie miały przyrostów wcale. Prawda jest taka że tam gdzie sady powstają zazwyczaj i gleby są sensowne , nikt nie planuje uprawy rolnej lub sadownictwa na terenach z glebą niesprzyjającą uprawie. Znajomy który ma mały sad koło domu na podobnej glebie po prostu wymienia ziemie pod każdy szpaler tak by 40cm w pasie 1,5m szerokości było dobrej ziemi, jak ktoś dysponuje własną koparko ładowarką i transportem ziemi to sobie może pozwolić, by takie zabiegi robić kolo domu. Natomiast nigdy by się nie podjął uprawy zarobkowej w taki sposób ,bo woli brać dobra ziemię w dzierżawę i na niej uprawiać.
Idealne środowisko dla nornic.
Kiedyś robiłem podobnie bo "wszyscy (sklepowi) ogrodnicy" tak mówią: wykopać dołek i wymieszać swoją glebę z lepszą (kupną) lub kompostem itp.
Teraz im więcej oglądam zagranicznych (organicznych) ogrodników wiem że to błąd i na kolejnej działce będę działał inaczej - od góry (z wykorzystaniem grawitacji :)).
Drzewa tak jak ludzie są leniwe. Jeśli na start damy im super warunki i później jak korzeniami dotrą do lokalnej gorszej gleby to zaczną rosnąć jak w doniczce. Ja następnym razem sadzę w lokalnej glebie a "nawożenie" stosuję od góry. Pete Kanaris radzi nawet aby sadzić drzewka wyżej niż grunt a nie niżej, dlaczego: od góry w koło drzewa wysypujemy kompost, do tego np. bio-char a na koniec ściółka (np. zrębki - czyli ściółka której rozkład będzie zdominowany przez grzyby - środowisko jakie drzewa lubią). th-cam.com/video/-x2v0TLNMz0/w-d-xo.html Paul Gautschi w jednym z filmów mówił, że jakiś Uniwersytet zrobił eksperyment. Te same drzewa sadzone w 1. ziemia zmieszana z kompostem, 2. sam kompost, 3. lokalna ziemia ale z góry przykryta ściółką (zrębkami). Podejrzewam, że testowali to na ziemi gliniastej. Po jakimś czasie drzewka 1 i 2 zaczęły się "topić" - dołki (ziemia bogata w materię organiczną) gromadziły wodę a glina nie pozwalała na jej odprowadzenie. Drzewko numer 3 najlepiej się spisywało.
Jest w tym sporo racji jenak u mnie mało ktore drzewo przeżyło wsadzenie do rodzimego gruntu. Metodą prób i błędów połączył lem sobie metody. Tak by nawozic od gory ale jednoczesnie zachowac jakies warunki wodne 5-15cm ziemi 20-30cm piasku a potem. 50cm iłu i gliny powoduje ze drzewa po prostu padaja niezaleznie od sciolkowania i nawożenia. Wiosną rośliny się topily, latem susza i na jesień suchy badyl. Czasem gdy nie mogę sie przebić przez gline wierce swidrem sobie kilka otworów żeby wiosną nie stalo wszystko w wodzie.
Ciekawy ten materiał w linku...
Typowa permakultura...przetestuje u siebie. ;)
Ja robię to trochę inaczej. Nie wyrywam trawy spod drzewek tylko na nią daje obornik, a na obornik kartony / zrębki / ulistnione gałązki. Dzięki temu jest mniej pracy, a trawa pod ściółką zbutwieje, rozłoży się i również stanie się nawozem dla drzewka. Tak samo kartony/zrębki/gałązki też się rozłożą i wzbogacą glebą. To taki bardziej permakulturowy sposób. Polecam poczytać o chop&drop :).
Problem tylko w tym że ja nie chciałem budować kopców. Teoretycznie po tych kilku latach można je rozgarnąć ale wybrałem ta drogę. Przy małym ogrodzie staram się nie robić za dużo bałaganu.
Polecam zmieszać z ziemią próchnicę ( należy znaleźć od dawna przewrócone drzewo, czy to co po nim zostało) Materiał rewelacyjny! Pod drzewka jak i pod warzywa.
Ja taką materię pobieram z starych pustych w środku topoli(zawsz3 gdzies wycinaja) jako nawóz i bufor wody rewelacja.
U mnie gleba trochę gliniasta. W tym roku na wiosnę zamówiłam drzewka owocowe przyszły z lysymi korzeniami , dzień w wodzie podtrzymał potem wykopalam głębsze dołki na samo dno kozi obornik z racji tego że mam Kozy potem przysypalam tak żeby utworzyła się niecka z której o podanie woda nie będzie splywac. Nie przyjęło się jedno drzewko cortland , było mocno sfatygowane i zaparzone. Przyjęła się morza czarna i biała, wegierka brzoskwinia, kasztela i lipa. Pilnuje podlewania. Za miesiąc zapraszam z przyczepką po nawóz kozi ;)
tak jak powiedziałeś na koncu, czyli nawóz organiczny przekopany tam gdzie juz nie długo korzeń dojdzie a idzie szybko na słabej glebie (testowałem)
Kawał cennej wiedzy, dziękuję, przyda się ;)
Thx. A jak zakup domu? Cos sie klaruje?
Cały czas ręka na pulsie, sprawdzanie nowych ofert i szukanie w terenie. Mam jeden upatrzony ze względu na bliskość rodziny, ale wciąż czekam na decyzję właścicielki. Trzeba będzie docisnąć ;)
Proszę o podpowiedź jakie jabłonki posadziłeś w swoim ogrodzie? Mam także mały ogród przydomowy i nie mogę się zdecydować na odmiany, a do tego dochodzi kwestia zapylaczy. Są tacy co do małych ogrodów polecają wyłącznie odmiany kolumnowe.
Wszystkie drzewka mozna przycinac :)
Na jesień możesz rozsypać na trawie wokół drzewek kompost i obornik. Po zimie już nie powinno być go widać, a zachęci drzewko do rozrostu korzeni.
Tak tez robilem ale przyznam ze lepszy efekt osiągnąłem jak ponakowalem widłami trawnik i podlewalem gnojowka.
A na wiosnę można tak robić. Przysypać go piachem? A mocznik? A może tzw. krowiak wylać?
Drzewa owocowe wolą glebę zasadową ale jeśli chcesz ją zakwasić naturalnie to szklanka octu na konewkę i podlać. Też mam taką glebę sam piach żółty i ciągle miałem problem. W pewnym momencie już chciałem odpuścić nie podlewać bo ciągle lanie wody która przelatywała przez piach jak przez sito i ciągle dokładanie obornika. Nie poddawaj się u mnie po około 6-7 latach drzewa w końcu zaczęły same żyć, najprawdopodobniej korzenie się na tyle rozrosły a drzewa zrobiły tak mocne że teraz dają sobie radę bez mojej ingerencji. Walka z brakiem wody i minerałów się opłaciła ale trwało to długo i naprawdę miałem jej już dosyć..... ja drzewka sądziłem niżej o jakieś 10 cm i co roku obornik w dziurę super trzyma wilgoć. Pilnuj żeby nie przesuszyć i za pare lat będziesz szczęśliwy owoce wiaderkami....
Z tą glebą zasadową to bym nie przesadzał, zdecydowana większość jednak preferuje gleby obojętne. A niektóre nawet lekko kwaśne np. bardzo słabe przyrosty mają grusze w okolicy ale jak większość ludzi ma glebe o ph bliskiej 8 i co roku dodatkowo ją wapnuje to trudno by drzewo lubiące lekko kwaśne podłoże dobrze rosło. Podobnie jabłonki. Natomiast śliwki sobie dobrze radzą mimo tego, że ph jest dla nich ciut za wysokie.
Dzień dobry Panu
Morze niech pan zastosuję nawóz zielony by przekopać z ziemią i on zatrzymie wodę i składniki pokarmowe?
JAK Pan chcę drochęz za kwasić glebę do siarczan potasu Lub siarka?
A bo Kwasek cytrynowy lub rosciencony ocet?
I wiosną Mocznik 46 % azotu granulowany Pod drzewa one się zrobią więkrtzę i silniejszę i Potas i Fosor Jednosklładnikowe lub wieloskładnikowe nawozy?
I dużo słomy py była dużo próchnicy?
I dużo Humusu by kupić i Biomasy z Nawozu zielonego czyl wysie nasion roślin na podplon czyl na zielony nawóz i przekopać do?
Z góry dziękuje Panu za odpowiedz.
Hej pomysł jak najbardziej ok jednak zamysł jest taki by spróbować ograniczyc nawozy sztuczne i powalczyc tym co uda sie zdobyc samemu stąd trawa i fusy do zakwaszania. Awaryjnie bede wspomagal sie siarczanem amonu ,ale w pierwszej kolejnosci stawiam na dom9we pomysly. Dzieki za tyle sugestii wszystkie bardzo trafne
A ile można dać tego mocznika pod młode drzewko ? A pózniej wieloskładnik kiedy ? A można podlać krowiakiem ,ile?
Super temat. U mnie 5 klasa lichej gleby.
Dzień Dobry Panu
Nie wiem czy Panu pisałem w komentarzu by Pan nakręcił na temat nawozów zielonych Filmiki.
Przypominam o nakręceni filmików na Temat nawozów zielonych.
Z góry dziękuję za pan odpowiedź i za filmiki.
Kiedys pewnie zrobię, aczkolwiek jest to temat który jest obszerny pod względem stosowanych roślin i sposobu uprawy. Przy małym ogrodzie ciężko sie wykorzystuje dobrodziejstwa płynące z przed i poplonu.
A nie lepiej wyrównać pH dolomitem?
Czy wiory z tartaku drzew iglastych nie zakwasza ziemi dla drzewek owocowych?
Właśnie rzecz w tym, że zakwaszają ale w bardzo minimalnym stopniu(choć tu też dużą role odgrywa sposób podlewania i ilość zastosowanych trocin (kwasolubne rośliny ścielą rok w rok bardzo dużymi ilosciami trocin)) na przestrzeni kilku lat gdzie trociny sukcesywnie dokładam (świeże ) do gleby już dawno powinienem zejść z ph poniżej 7,3-7,5 jednak nic takiego się nie dzieje. Nie potrafię tego teraz znaleźć ale jest filmik akademii rolniczej gdzie jest to omawiane na ich przykładzie i corocznym ściółkowaniu ich plantacji warstwami po 20cm. Przekompostowane trociny mają ph w okolicy 6 i żeby zbić nimi ph trzeba się postarać. Podobnie jak z fusami z kawy czy trawą.
Ok, dzięki za info, pozdrawiam
Mnie podpowiedziano żeby na dno wkładać gałązki z cięcia wszystkiego co w ogrodzie na to wsypuję chwasty nawet kwitnące.Czereśnie rosły super,śliwki również.Ale doły kopałam dużę i wory ziemii.
taki sposób jest super jeśli chodzi o długoterminowy sposób dostarczania składników , warto tylko pamiętać by corocznie dostarczyć azotu.
@@ogrodekmajsterkowicza a może być mocznik? Ile można dać pod młode drzewka i kiedy? Czy teraz koniec marca wykopać kręgi na 10 cm i dać obornik bydlecy i przykryć piachem czy kora trawa? Proszę poradź.😑
Co jaką odległość sadzi się drzewka owocowe ? Nie ma nigdzie informacji. Jeden sąsiad posadził co 2,4 m, drugi sąsiad młode drzewka sadzi co 3m. Nie chcę całej działki zajmować drzewkami więc może ktoś odpowie jaka jest minimalna ale swobodna odległość między drzewkami.
To zalezy conchcesz osiągnąć i od twojej pielęgnacja tych drzewek. Mozna je tak prowadzić że koroba będzie mała i zwięzła. Mozna pyscic wysoko i mieć swobodę jak pod parasolem. Dla mnie 3m to fajna odległość bo nie przeszkadza przy przemieszczaniu sie miedzy nimi.
Ale kluczowe jest tak naprawdę to jakie drzewa sie sadzi. Bo niemozna porównywać np. Czereśni do wisni czy brzoskwini.
@@ogrodekmajsterkowicza Zwrócę uwagę na to sadząc 2 śliwy, jabłoń, 2 brzoskwinie, 2 grusze, no i 2 wiśnie. Ślicznie dziękuję i pozdrawiam.
Nie maja tylko przerzyć tylko najlepiej opficie owocowac bo na to karzdy liczy
gadulo chyba.
Kiedy nagrasz nowy filmik z drzewkami owocowymi fajnie się ciebie ogląda i to jak tłumaczysz co i jak pozdro
Mysle ze będę musiał niedługo się za to zebrać- z tym że aktualnie po prostu brakuje czasu. Musze skupić sie na.przetrwaniu ciężkiego okresu.
@@ogrodekmajsterkowicza No chętnie bym zobaczył jak urosly drzewka ja też kilka posadziłem na jesieni,co się dzieje chory jestes czy co? Pozdrawiam
A grusza jest w twoim ogrodzie?
Nie, gruszy nie mam.
Polecam wymieszać dobra ziemię z ziemią która mamy na działce, dodać obornika i hydrożelu, wymieszać wszystko i takim mixem zasypać drzewko
Co z twoimi drzewkami po 3 latach ?
Rosną i owocują.
@@ogrodekmajsterkowicza chętnie obejrzę filmik z nimi w roli głównej...🙂
Znalazłem kanał przez przypadek .Wpadłem i zostaję na dłużej . Będę śledził ;-) na pewno .Pozdrawiam
nie bardzo rozumiem, mowisz ze co roku zrywasz trawe na 10cm glebokosci i jednoczesnie mowisz ze co roku sciołkujesz zrebki trawa, to chyba kolejnym roku masz sciolke pod drzewem ktora nie warto ruszac , a nie trawe
Zwiększam obszar tj. średnicę koła. A trawa która wchodzi w ściółkę jest tylko wyrywana
Ja również mam ziemie pył leśny kl.VI
Bardzo dużo pracy Pan włożył ale drzewka pięknie rosną. By jednak zmniejszyć nakład pracy a otrzymać wspaniałe rezultaty proponuję posłuchanie rad Paul'a Gautschi, ma wieloletnie doświadczenie, wie co mówi a radzi tylko zrębki pod drzewka owocowe. Właśnie zakładam mały sad i chcę oprzeć się o jego metody. Podaję link: POWRÓT DO RAJU - CZĘŚĆ 1 - POLSKIE/ANGIELSKIE NAPISY th-cam.com/video/dPJxNxahpQE/w-d-xo.html
Dzięki za informację bo właśnie w tym roku będę sadzić drzewka owocowe
Tak na szybko, to wiosną rozsyp nawóz zakwaszający do borówek, tylko nie za blisko pnia bo może spalić drzewko! Dokładnie jak to zrobić znajdziesz na kanale Zielone Pogotowie. Najlepiej jednak dać zrębki, im więcej tym lepiej. Drzewa są kanibalami, żywią się na ciałach swoich poprzedników, więc najlepiej dać im drewna i ph się zneutralizuje. Tak jak jest w lesie od zarania dziejów. Odsyłam również do kanalu L2survivewiththatnub gdzie można zapoznać się z twórcą tej metody uprawy zwanej ,,back to eden garden" Paul'a Gautschi'ego.
Powiedzmy że mam doświadczenie w uprawie z wykorzystaniem nawozów sztucznych. Chodzi o to by w ogrodzie popróbować osiągnąć sukces z wykorzystaniem materii organicznej pozyskanej w możliwie najprostszy sposób. Na mój ogród mógłbym za 50 zł zakupić nawozów w sklepie dla rolników i starczyło by mi pewnie na 2 lata, ale zamysł jest taki by stworzyć pewnego rodzaju ecosystem i jedynie wspomagać się zdobycznymi ekologicznymi nawozami jak obornik
Też do tego dąże, oglądałem już wielu twórców z zachodu i wschodu ale dochodzę do wniosku że człowiek współczesny nie jest samowystarczalny w naturze. Trzeba poświęcić trawnik i wyzrębkować wszystko dookoła na 15cm grubości, ja tak zrobiłem w tunelach foliowych, pomidory, ogórki, melony, dynie mam nie pryskane, bez nawozów, tylko wodę podaję bo pod folią nie ma deszczu. Teraz szykuje się wysypać drzewka owocowe. Pozdrawiam!
Największy błąd to sadzenie drzewek na karłowych podkładkach. Na tak słabej glebie tylko podkładka A2 będzie w stanie sobie poradzić. Szkoda Twojego czasu, sam to przerabiałem. Drzewko podrośnie i nie nadążysz z nawożeniem. Słaba gleba = silna podkładka. Poczytaj, nie marnuj czasu 😊👍
hej dzięki , niestety musiałbym kupować drzewka w jakimś sprawdzonym miejscu. A tak to często nawet odmiana jest niespodzianką.
jesli czeresnia na 1,5 metra przyrostu wtedy to jest wilk, ta gałąz bedzie słabo owocowac, trzeba ja wyrywac a nie ciąc, tu mam ten film jak koles o tym mowi
th-cam.com/video/T5ynWUKf80s/w-d-xo.html
Hej jeśli chodzi o czereśnie w ogrodzie, to wiele źródeł mówi o nie cieciu ich w cale , co do wilków to są to typowe gałęzie które rosną pionowo o góry(bardzo charakterystyczne rzucają się od razu w oczy). Nie bardzo Rozumiem co chciałeś powiedzieć w pierwszej części zdania. Na filmie nie trafiłem na moment w którym autor filmu mówił o wilkach na 1,5m. W swoim ogrodzie z racji podejścia bardziej estetycznego do drzewek ,to przycinam gałęzie silnie wegetatywne i pozwalam im rosnąć. Pan na filmie mówi o tym, że na nich owoców nie będzie to jednak u mnie w drugim roku się pojawiały, nawet jeśli gałąź osiągnęła w ciągu roku te 130cm.
Chyba nie warto się martwić,drzewa wytwarzają nowe korzenie które szukają pokarmu jeśli będziesz dostarczał nawóz tuż pod ,to system korzeniowy odszuka miejsca w których się zasili.Drzewo czy krzew to system ,skomplikowany aparat i bardzo wysoka inteligencja..Mój dziadek nigdy nie nawoził drzew.Sad miał 40lat ,owocował zawsze.Moze jest mały warunek ,nie wolno utrzymywać przesadnej higieny w ogrodzie.Czesci organiczne które powstają w wyniku rozkładu np:liście czy trawa to doskonały nawóz dla sąsiadów .Z obserwacji drzew iglastych wiemy ,że sama budują prychnice .Więc idealnie tworzą warunki dla samych siebie.Szybciej choroby ,pasożyty mogą nam załatwić ogród..Tak dzisiaj jest z rdzą na gruszy, nie ma mądrych i raczej będzie coraz gorzej.
Hej nie miałem jak wcześniej odpisać ,a bardzo chciałem się do tego ustosunkować. Otóż mam tego pecha że akurat działka(jak i całe osiedle) powstało na glebie której nie da się nawet sklasyfikować, ziemia przypomina plaże a na niej 5-10cm bardzo słabej ziemi gruz, kamienie ,śmieci. Drzewa posadzone w rodzimym gruncie albo stoją w miejscu przez 2-3lata zanim uschną ,albo padają już w następnym sezonie. Zanim kupiłem ten swój kawałek podłogi żyłem w przekonaniu ,że drzewa zawsze sobie poradzą trochę lepiej trochę gorzej ale jakoś to bedzie. Na 9 sosen po dwóch sezonach zostały 2 z czego obie miały 8-10cm przyrosty roczne. Drzewa owocowe nie miały przyrostów wcale.
Prawda jest taka że tam gdzie sady powstają zazwyczaj i gleby są sensowne , nikt nie planuje uprawy rolnej lub sadownictwa na terenach z glebą niesprzyjającą uprawie. Znajomy który ma mały sad koło domu na podobnej glebie po prostu wymienia ziemie pod każdy szpaler tak by 40cm w pasie 1,5m szerokości było dobrej ziemi, jak ktoś dysponuje własną koparko ładowarką i transportem ziemi to sobie może pozwolić, by takie zabiegi robić kolo domu. Natomiast nigdy by się nie podjął uprawy zarobkowej w taki sposób ,bo woli brać dobra ziemię w dzierżawę i na niej uprawiać.
nie wierzę, że to jest roczne drzewko ,nie na 6-7 klasie. Ja mam 6 i moje 10 letnie jabłonie sa mniejsze:D
Hej dlatego trzeba kombinować i kopać doły, sliwa posadzone bezpośrednio do rodzimej ziemi uschła :/
@@ogrodekmajsterkowicza kombinuję, kopię,użyźniam, podlewam i jak bym pokazałą jak te drzewka wyglądają, ech szkoda gadać
Drzewa owocowe nie lubią sąsiedztwa iglastych. Iglaste na takim sasiedztwie zyskują, owocowe-tracą.
No cóż z sąsiadami tak zazwyczaj bywa, że nie każdy pasuje :P ja natomiast nie zrezygnuje ani z jednego ani drugiego.