jestem mieszkancem gminy smoldzino. polecam objechac gardno od poludnia jako alternatywe. prawda, od wysokiej w strone smoldzina jedzie sie asfaltem, ale ta poludniowa trasa ma mniej turystyczny charakter i mozna zobaczyc waly przeciwpowodziowe na jeziorze (niby prak narodowy a takie cos) no i wysoki brzeg klifowy w retowie to piekny widok, ktrego sie nie spodziewa nad jeziorem nadmorskim. jednoczesnie z asfaltu po drodze jest wejscie na rowokol (warto na ta nasza "gore" wejsc. ma 115m n.p.m. a tereny dookola jakies 15). Pozdrawiam i chetnie moge cos jeszcze doradzic 😊
jechałem tam ok 2010 roku dwa razy raz na zachód raz na wschód i nic się nie zmieniło, początek bajecznie przyjemny ale od Kluk dw stronę Łeby makabra po ścieżce wyboistej i po płytach, żadna przyjemność, raz ominęliśmy to asfaltem ruchliwą drogą, też nieciekawie przez Żelazo i drogą 213, eurovelo nie było
jestem mieszkancem gminy smoldzino. polecam objechac gardno od poludnia jako alternatywe. prawda, od wysokiej w strone smoldzina jedzie sie asfaltem, ale ta poludniowa trasa ma mniej turystyczny charakter i mozna zobaczyc waly przeciwpowodziowe na jeziorze (niby prak narodowy a takie cos) no i wysoki brzeg klifowy w retowie to piekny widok, ktrego sie nie spodziewa nad jeziorem nadmorskim. jednoczesnie z asfaltu po drodze jest wejscie na rowokol (warto na ta nasza "gore" wejsc. ma 115m n.p.m. a tereny dookola jakies 15). Pozdrawiam i chetnie moge cos jeszcze doradzic 😊
jechałem tam ok 2010 roku dwa razy raz na zachód raz na wschód i nic się nie zmieniło, początek bajecznie przyjemny ale od Kluk dw stronę Łeby makabra po ścieżce wyboistej i po płytach, żadna przyjemność, raz ominęliśmy to asfaltem ruchliwą drogą, też nieciekawie przez Żelazo i drogą 213, eurovelo nie było