Mocno zostały tu pominięte lub zmarginalizowane dwa istotne aspekty protestantyzmu - zwłaszcza tego w wersji kalwińskiej, który był dla Polaków najbardziej akceptowalny. Pierwszy to edukacja. Kalwini kładli nacisk na indywidualne studiowanie Biblii a tym samym naukę czytania dla wszystkich. Drugi aspekt to demokratyzacja i budowanie wspólnoty. Brak hierarchicznego kościoła, podziału na kler i "lud" były pierwszymi impulsami do szerokiej demokratyzacji społeczności różnych szczebli i ostatecznego zerwania z feudalizmem.
1 List do Tymoteusza 3: 8 „Diakonami tak samo winni być ludzie godni, w mowie nieobłudni, nienadużywający wina, niechciwi brudnego zysku,” 1 List do Tymoteusza 5: 17 „Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci...” Dzieje Apostolskie 20: 28 „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga...” 1 List do Tymoteusza 3 :13 „Ci bowiem, skoro dobrze spełnili czynności diakońskie, zdobywają sobie zaszczytny stopień i ufną śmiałość w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie.” 1 Tymoteusza 3: 1 „Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.” 1 List do Tymoteusza 4: 14 "Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów." List do Rzymian 1: 5 „Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze”
Kościół katolicki zawsze dążył do dominacji i władzy nad ciemną ludzką masą. Nie potrzebował, i nie potrzebuje do dziś umiejących czytać i pisać, a co dopiero myśleć wolnościowo ludzi. Dlatego wywoływał wojny religijne, pogromy, i wszelkie rekonkwisty. Im zawsze potrzebne były tylko i wyłącznie stada tępych owieczek które można było strzyc i zarzynać w imię własnej chwały i bogactwa. Reszta się nie liczyła i do tej pory nie liczy.
Miałem 12 lat, gdy chciałem napisać książkę o podobnej tematyce. Teraz, dekadę później, widzę jakie to było głupie. Tak jak każda "historia alternatywna". Jakby tego nie przedstawiać, historia alternatywna jest dla historii tym, czym pornografia jest dla zdrowego związku.
W książce profesora Chwalby i Wojciecha Harpuli " Alternatywne Historie Polski" jest na ten temat cały rozdział. Konkludując wprowadzenie uchwał sejmowych z 1555 roku wcale nie musiało prowadzić do zerwania z Rzymem i do zerwania z nim nikt nie dążył. W najbardziej swojej skrajnej formie uchwały doprowadziłyby do powstania kościoła narodowego czyli katolicyzmu reformowanego. Nie byłby to wiec kościół na bazie luteranizmu czy kalwinizmu. Naiwne jest tez myślenie że protestantyzm działał jak jakaś czarodziejska różdżka która rozwiązywała masę problemów i tworzyła sama z siebie dobrobyt. Szlachta z dnia na dzień nie porzuciłaby przecież kontuszy i żupanów i nagle nie pokochano by handlu i rzemiosła ( Od 1550 roku za zajmowanie się handlem szlachcic był pozbawiany herbu). Natomiast z jednym jest ciężko polemizować. Wprowadzenie języka polskiego do liturgii mogłoby spowodować większą alfabetyzację społeczeństwa jak i większe procesy polonizacyjne w Wielkim Księstwie Litewskim i na Rusi Czerwonej po wprowadzeniu unii lubelskiej. Natomiast jeśli Zygmunt August umarłby bezpotomnie jak w rzeczywistości pewnie królem po nim zostałby Jan Waza król szwedzki chyba, że Anna Jagiellonka wyszłaby może za mąż za Gottharda Kettlera księcia kurlandzkiego na początku lat 60 XVI wieku. Wtedy moglibyśmy mieć Kettlerów na tronie.
Ciekawy film. Idea predestynacji oprócz rozwoju kapitalizmu, na który mogła mieć wpływ miała też wpływ na idee predestynacji rasowej. Volkizm i inne ruchy rasowe wyrosły właśnie na gruncie protestanckiej predestynacji. Do dziś Niemcy, Anglicy, Amerykanie uważają się za lepszych od wszystkich innych, i co by nie było dobrze to na nich wpływa, potrafią łatwiej asymilować ludzi, a ich kultura jest przez to bardziej ekspansywna. Gdyby w Polsce rozrósł się protestantyzm w tak dawnych czasach na pewno i u nas rozwinąłby się większy kult polskości i duma narodowa. Nacjonalizm byłby silniejszy choć Rzeczpospolita miałaby problem z mniejszościami narodowymi, ale może gdyby powstał własny narodowy kościół podległy królowi to Polacy, Rusini, Litwini, Łotysze zlali by się w jeden naród Rzeczpospolitej pod polskim językiem i kulturą promowaną przez ów kościół. Na pewno predestynacja trafiłaby na podatny grunt w Polsce w której panował "sarmatyzm" i idea predestynacji rasowej/narodowej mogłaby się pojawić o wiele szybciej w Europie. Świat by wyglądał inaczej to jest pewne.
@@KsardasMachawelli To nie czytaj, po co informujesz innych o swoim gwoździu. Temat wpływu protestantyzmu na kapitalizm w USA po krotce omówił kolega w filmie, który komentujesz.
"ruchy rasowe wyrosły właśnie na gruncie protestanckiej predestynacji". Bzdura jakich mało. Doktryna predestynacji nie ma żadnego związku z powstaniem teorii rasowych. Kościół anglikański, który doktrynalnie jest niemal tym samym co rzymski katolicyzm, w ogóle nie uznaje teorii predestynacji a anglikanie (Anglicy) ochoczo zbudowali teorie rasowe na potrzeby kolonializmu. Kalwińscy Holendrzy z kolei uznają predestynację a w historii swojego kolonializmu, nigdy nie stworzyli żadnego rasizmu w stosunku do skolonizowanych tubylców. Pod tym względem kolonializm holenderski był wyjątkowy, bo oparty na współpracy i lojalności lokalnych władców, a nie na władzy wysyłanych metropolii urzędników. Poza tym kolonizacji holenderskiej towarzyszyła tolerancja religijna. Nie ma żadnego związku protestanckiej doktryny predestynacji z powstaniem teorii rasowych.
@@nal2881 Niderlandy miały dobre położenie handlowo-morskie i były już zamożne przed Kalwinem i Lutrem. Takie miasta jak Brugia, Gandawa, Antwerpia itd... były już najbogatszymi miastami średniowiecznej Europy przed Lutrem i Kalwinem wiec teza o jakieś zbawczej roli protestantyzmu w tworzeniu dobrobytu to bzdury zupełne. Max Weber piszący o determinującej roli protestantyzmu w tworzeniu dobrobytu jakoś nie chciał zauważyć że najbardziej zamożnymi regionami w II Rzeszy Niemieckiej nie była protestancka Brandenburgia czy Prusy Wschodnie ale Zagłębie Saary, Ruhry, Śląsk czyli regiony w przeważającej części katolickie. Zresztą czy katolicka Francja nie była potęgą kolonialną i przemysłową w XIX wieku albo i wcześniej ?
Max Weber słusznie zauważył i obadał rzeczywistość protestancką, ale tam w kapitalizmie nie było czegoś tak wspaniałego jak wspólnota. Relacja z Bogiem jest jak jednostka--->Bóg a w katolicyzmie mój bliźni jest bratem mojego Boga. "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25;40) i "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili" (Mt 25; 45). W związku z czym katolikom obcy był wyzysk "mniej predestynowanych". A to i mamy tabelki pracownicze z zakładów Forda za lata 20' XX w. Gdzie to katoliccy robole zaiwaniali najlepiej i byli najlepiej wyedukowani. Te nacje emigrowały z krajów katolickich Europy przed kryzysami i zarazami np Irlandczycy przed zarazą ziemniaczaną i głodem a obok nich Polacy i Włosi. Wszyscy umieli czytać, pisać i liczyć. Nauczyli się tego w szkółkach przyparafialnych struktur Kościoła katolickiego. Więc argument predestynacji jak piękny ma stosunek do pracy tak samo nie znajduje tutaj zastosowania a w pracy Maxa Webera jest najlepsze to czego tam nie napisał. A i to w kapitalizmie nie jest najlepiej. Zawsze był tam wyzysk. Do dziś historycy amerykańscy chowają pokątnie zdjęcia swojej klasy robotniczej bo można było pomyśleć że to niewolnicy, ten bez ręki, ten bez nogi w brudzie i o głodzie na zaszczurzonych 15m kw mieszkających w naście osób. A dziś co reprezentuje kapitalizm finansowy? Wyciskanie pieniędzy z pieniędzy? Gdzie jest ta praca i wysiłek ludzki produkujący dobra niezbędne do zaspokojenia potrzeb? Protestantyzm to ciemnota. Dobrze że Polska ostała się katolicką twierdzą świętej wiary apostolskiej. A czy sama szlachta była leniwa? Ktoś się naczytał znów Janickiego z GW? Magnaci owszem nie robili w polu ale mniej zamożna szlachta razem z chłopem zaiwaniała skoro świt przy pługu.
Fajnie tak sobie gdybać, ale ja nie chciałbym być kalwinistą. Chrystus Pan powiedział, że każdy, kto w Niego uwierzy, zostanie zbawiony, co udowadnia, że kalwinizm to herezja. Zresztą, Bóg nie stworzył człowieka, by ten żył w ciągłym strachu.
a co do tego ma Piłsudski? przecież on zmienił wyznanie tylko po to aby móc się rozwieść, guzik go obchodziło kto ma racje, czy katolicy czy protestanci
Tutaj chodziło mi o koncepcję inkorporacyjną Dmowskiego i federacyjną Piłsudskiego. Jeżeliby Rzeczpospolita przetrwała by w granicach z dajmy na to z początków XVII wieku. To dyskusja dziewiętnastowiecznych elit w obliczu rodzących się nacjonalizmów mogłoby być następująca. Czy przekształcić monarchię w federację pod przewodnictwem Polski czy utworzyć z niej niepodległe państwa narodowe. Czyli w pewnym sensie podobna dyskusja tylko z perspektywy istniejącego nieprzerwanie państwa.
*Daniny na kościół?* Po pierwsze to w krajach protestancki też są daniny na kościół, a nawet każdemu pastorowi trzeba płacić dziesięcinę bo inaczej wyrzuci ze zboru. Po drugie zbiórki na kościół są biblijne: 1 Koryntian 16: 2 „Niechaj pierwszego dnia tygodnia każdy z was coś odłoży według tego, co uzna za właściwe, żeby nie zarządzać *zbiórek* dopiero wtedy, kiedy przybędę.” 1 Koryntian 9: 6-14 „Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców (…) Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? (…) Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych? Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? (…) Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w [ofiarach] ołtarza? Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię” *Jak obronić celibat?* 1 list do Koryntian 7 :8 „Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja.” 1 Koryntian 7 :32 „Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się przypodobać Panu. Ten zaś, który wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie” 1 Koryntian 7 :34 „Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.” Jak widać Apostoł Paweł zalecał duchownym celibat, i nauczał że ludzie żyjący w celibacie są znacznie lepszymi sługami Bożymi niż ludzie będący w związkach małżeńskich. A dlaczego? Zapewne uważał że duchowni powinny naśladować Chrystusa: 1 list do Koryntian 11 :1 „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.” A Chrystus to kogo poślubił? Kobietę czy kościół? List do Efezjan 5 :25 „…bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie” Duchowni katoliccy poślubiają kościół bo Chrystus poślubił kościół. Zgoda co do tego że Apostoł Paweł uczył że biskup to mąż jednej żony i że kandydata na biskupa należy sprawdzić czy umie zarządzą swoim domem i rodziną, ale Apostoł Paweł uczył również że ludzie bezżenni są lepszymi kandydatami na sługi Boże niż ludzie będący w związkach małżeńskich: 1 Koryntian 7 :32 „Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się przypodobać Panu. Ten zaś, który wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie” Po za tym zwrot „mąż jedne żony” nie oznacza że musi mieć żonę, wtedy taki zwrot oznaczał coś innego, chodzi o to że biskup nie może mieć wielu żon, czyli nie może być poligamistą, a człowiek żyjący w celibacie nie jest poligamistą. A ponieważ Apostoł Paweł uczył że ludzie żyjący w celibacie to najlepsi słudzy Boży to kościół na mocy prawa danego kościołowi do związywania i rozwiązywania: Mateusza 18: 18 „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.” …ustanowili celibat dla duchownych.. aby duchownymi byli tylko najlepsi słudzy Boży.. *Czy Komunia musi być pod dwiema postaciami?* 1 list do Koryntian 11: 27 "Dlatego też kto spożywa chleb *LUB* pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej." Czemu Apostoł Paweł napisał że kto niegodnie spożyje Komunie pod jedną postacią to jest winny zarówno Ciała i Krwi? Ciało zawiera krew. Spożywając Konsekrowaną Hostię czyli Ciało Pańskie, spożywa się też Krew Pańską. Potwierdzają to cuda Eucharystyczne. Podczas takich cudów Konsekrowana Hostia zawsze zamieniała się w Ciało i w Krew. W przypadku krwi jest tak samo. Co to jest krew z biologicznego punktu widzenia? To jest tkanka łączna. Czyli krew jest częścią ciała. Spożywając Konsekrowany Chleb spożywa się Ciało i Krew Pańską. Tak samo spożycie Konsekrowanego Wina oznacza spożycie Ciała i Krwi Pańskiej. *Predestynacja?* Gdzie w biblii jest słowo „predestynacja”? nie ma.. i w dodatku treść biblii przeczy predestynacji: List do Tytusa 2: 11 „Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” Łukasz 7: 30 „Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.” Mateusz 25: 41 „Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." Mateusz 25: 34-36 „Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.” Apokalipsa 3: 20 „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.” Mateusz 23: 37 „Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście.” Hebrajczyków 3: 7n „Dlatego /postępujcie/, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni” Jan 3: 16-19 „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.” Rzymian 1: 28 „A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.” Rzymian 2: 4 „A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia?” Rzymian 8: 13 „Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli.”
Z jednej strony nie było by problemów z Prusakami i nie było by powstania Chmielnickiego który to przeciesz był agentem Cromwella związku z niego nien😊świście do katolicyzmu
Sam fakt tego, iż na tron w Polsce nie mogliby się dostać Wazowie (jako iż Zygmunt był gorliwym katolikiem), mógłby doprowadzić do uniknięcia Potopu oraz jakiejś kontroli nad Rosją (gdyż ówczesny król mógłby już bez wachania się zgodzić na konwersję swojego odpowiednika Władysława Wazy), co już w sporej części prowadzi do uniknięcia rozbiorów
@@januszlepionko Jakby król w RON był protestancki, to niekoniecznie szlachta szwedzka by się zbuntowała. Z kolei prawosławni i katolicy nie byliby zachwyceni (a ultrakatolików pewnie była masa). Może byłby "inny" potop, żeby zakończyć wojnę domową z "starowiercami".
@@pieselpoloniae Słabo, oj słabo z logiką u ciebie. Pisanie o tym, że „na tron w Polsce nie moglliby się dostać Wazowie”, gdy to Waza wygryzł Wazę z tronu szwedzkiego, jest brednią. Bowiem ten protestant Karol Sudermański, który wygryzł Zygmunta z tronu szwedzkiego, to był stryj Zygmunta, Karol IX, Waza jak i Zygmunt. Więc gdyby Polska przeszła na protestantyzm, to protestant Waza mógłby zostać królem Polski bez problemu.
Zygmut jako król szwedzki nie miał zamiaru prześladować protestanckiej większości. A to w Szwecji była kara śmierci za przejście na katolicyzm, a nie w Rzeczypospolitej na wyznanie inne niż rzymsko-katolickie. I dajmy sobie wreszcie spokój z bajkami, że to polscy Wazowie używając tytułu króla Szwecji doprowadzili do wojen ze Szwecją. Szwecja była wtedy zupełnym zadupiem Europy, nie mogącym w ówczesnych warunkach niczego atrakcyjnego oferować tej Europie w wymianie gospodarczej. A ściślej mała rudy żelaza i drewno, czyli podstawę do budowania własnej floty wojennej i wyrobu broni. Miała też dość jednolite społeczeństwo, pod względem etnicznym , religijnym stanowym. Szwedzki szlachcic nie uważał siebie za człowieka innego gatunku niż szwedzki chłop. Szwedzi mieli do wyboru: pozostać zadupiem albo stać się mocarstwem ekspandując na południowe wybrzeża Bałtyku, gdzie były ujścia wielkich rzek . którymi wysyłano w świat towary z krajów bogatszych od Szwecji. Mogli to osiągnąć drogą pokojową mając unię personalną z Rzeczpospolitą, może nawet ją zacieśniając jako trzeci człon, ale wybrali drogę wojen - zaprawieni w surowym klimacie gołodupcy byli świetnym materiałem na żołnierzy.
Ciekawe czy Polska w takim scenariuszy przetrwałaby jako państwo prawosławne ? Święte Cesarstwo Rzymskie ze swoją zbrojną emanacją w postaci niemieckiego rycerstwa mogłoby jeszcze chętniej najeżdżać nowe państwo. Finalnie nawracając je na katolicyzm. Jakby to przetrwało to zebrałoby ziemie ruskie zamiast Moskwy ? Trudne się wylosowało :)
Historia alternatywna ma swój urok tylko że jest z nią jak z Demokracją Ludową, oba pojęcia z dołączonym przedrostkiem tracą pierwotnego znaczenie. Prawdziwa historia jest nieprzewidywalna, niestety, a może na szczęście.
Uważam że to nie ma znaczenia czy polska byłaby protestancka czy muzułmańska. Tu były problemy systemowe które wynikała z materii. To materia kształtuje świadomość.
Jeśli chodzi o bardziej krytyczne podejście do tematu, to polecam "Fantomowe ciało króla" Jana Sowy. W ogromnym skrócie, problemem był słaby rozwój miast, peryferyjny charakter gospodarki RP, przywileje klasowe szlachty (a tym bardziej magnaterii) i brak ciągłości państwowej głowy państwa jak to najlepiej jest ujęte we Francji. Jeśli coś by się miało w ogóle zmienić, to musieliśmy się cofnąć wcześniej, bardziej do czasów ostatnich dwóch Piastów.
@@spartakus8377 Sowa popisał tam kompletne bzdury. Jego teza o rozbiorach jako modernizacji po reformach sejmu konwokacyjnego 1764, sejmu warszawskiego 1775 roku, działalności Rady Nieustającej, Komisji Edukacji Narodowej, podskarbiego Tyzenhauza, reformach Sejmu Wielkiego, Konstytucji 3 Maja i ustawie o królewszczyznach z 1792 roku jest kompletnie fałszywa. Zresztą z polskimi i litewskimi miastami do czasów wojny z Rosją 1654 roku i wojny ze Szwecją 1655 roku nie było tak źle tak samo jak z polskim mieszczaństwem. Szwecja też ma peryferyjne położenie względem szlaków handlowych, morskich i przestała istnieć? Przywileje arystokracji i szlachty to była norma do końca XVIII/ XIX wieku w całej Europie. Jedynie brak własnej rodzimej dynastii na tronie i jej ciągłość jeszcze się jakoś klei ale o tym zdecydował brak dzieci u Zygmunta Augusta więc czynnik losowy czy brak jego bardziej aktywnej polityki dynastycznej. Zresztą jego siostrzeniec został polskim królem i śmiem twierdzić że nie wyszliśmy na tym najlepiej ( Zygmunt powinien zostać w Szwecji i tam panować jako władca) . Już Habsburgowie i powstanie polskiej linii Habsburgów po 1573 lub 1587 roku mogło nam wyjść bardziej na zdrowie. Jeśli Habsburgowie przejęliby polsko-litewski tron i zainstalowali się tam na stałe wątpię w anihilację Rzeczpospolitej
@@spartakus8377 ooo, i to jest komentarz jakiego brakuje w powszechnej opinii publicznej. Polska nie przegrała przez "złą" szlachtę, czy przez XVII i XVIII-wieczne wojny, albo marną centralizację. Była to cała paleta zależności na przestrzeni wieków, które nieuchronnie prowadziły do porażki w starciu z coraz to silniejszymi państwami absolutystycznymi, często o lepszej lokacji geopolitycznej. Mówiąc wprost, żeby budować siłę państwa, narodu, imperium, należy mieć mocne podstawy gospodarcze i demograficzne, albo będzie się co najwyżej "montownią" i przedłużeniem niemieckich linii produkcyjnych tak, jak Polska od 30 lat. I te negatywne procesy nie wzięły się z niczego. Doprowadziło do tego wiele czynników, których należy doszukiwać się już znacznie wcześniej, a nawet w czasach głębokiego średniowiecza, a nie w XVII wieku. Ale divide et impera podtrzymywane przez silniejszych od nas ciągle przynosi owoce w postaci wojny "chłopsko-szlacheckiej", chociaż niewielu jest chętnych, aby mówić o sobie z dumą jestem chłopem :-)
Zgadzm się. Podział na protestanckie - rozwiniete a katolickie - zacofane jest XIX wiecznym wymysłem, bez większego zagłebienia sie w temacie. Bo na przykład : Belgia, Austria, Francja? A czy kalwinska Szkocja nie powinnabyła zdominować anglikańskiej Anglii? Czy prusy wschodnie były lepiej rozwinięte i uprzemysłowione niz Bawaria?Żadna doktryna nie zmieniłaby podejścia szlachty, sprzedaż zboża była najbardziej zyskownym zajęciem, i szlachta do tego biznesu nie dopuszała by nikogo spoza kasty. Tego "zabetonowania" doktryny gospodarczej nie zmieniłaby żadna religia. produkcja i rzemiosło nie wieleby sie rozwinęły bo szlachta, mając konretne zyski ze zboża, i tak snobistycznie kupowała by rózne dobra na zachodzie.
Nie wiem czy tu religia miała decydujące znaczenie. W Polsce mieszkało wielu ewangelików i wielu prawosławnych. Były też inne odłamy religijne. Ze względu na specyficzny ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów religia nie determinowała kwestii strategicznych, a w przypadku kwestii społeczno-kulturowych oddziaływała w skali regionu a nie całego państwa. Państwo polsko-litewskie, w odróżnieniu od niektórych ówczesnych państw europejskich, nie było państwem wyznaniowym.
@@henrykpleskot6543 ewangeliści? W Polsce była szlachta zarówno prawosławna, jak i protestancka. W XVIII wieku była rozgrywana zarówno przez Królestwo Prus, jak i Imperium Rosyjskie, szczególnie w kontekście Konfederacji Barskiej, która zakończyła się I rozbiorem.
Nawet gdyby linia Jagiellonów wygasła to możnaby się postarać o jakiegoś protestanckiego Wazę na polskim tronie (Zygmunt III odpada bo był katolickim ultrasem, trochę taki Braun). Wtedy to rzeczywiście możnaby myśleć o podboju Rosji i uczynienia Bałtyku morzem wewnętrznym Rzeczpospolitej Trojga Narodów a korzyści ekonomiczne byłyby ogromne, szczególnie gdyby udało się odciąć Rosję od morza.
W końcu Marcin Luter to ojciec powszechnego palenia na stosie czarownic. Ale propaganda protestancka (z czasów konfliktów religijno-politycznych) niczym widmo ciągle wisi nad świadomością zwykłych ludzi, będąc dodatkowo rozbudzana przez popkulturę.
Mocno zostały tu pominięte lub zmarginalizowane dwa istotne aspekty protestantyzmu - zwłaszcza tego w wersji kalwińskiej, który był dla Polaków najbardziej akceptowalny. Pierwszy to edukacja. Kalwini kładli nacisk na indywidualne studiowanie Biblii a tym samym naukę czytania dla wszystkich. Drugi aspekt to demokratyzacja i budowanie wspólnoty. Brak hierarchicznego kościoła, podziału na kler i "lud" były pierwszymi impulsami do szerokiej demokratyzacji społeczności różnych szczebli i ostatecznego zerwania z feudalizmem.
1 List do Tymoteusza 3: 8
„Diakonami tak samo winni być ludzie godni, w mowie nieobłudni, nienadużywający wina, niechciwi brudnego zysku,”
1 List do Tymoteusza 5: 17
„Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci...”
Dzieje Apostolskie 20: 28
„Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga...”
1 List do Tymoteusza 3 :13
„Ci bowiem, skoro dobrze spełnili czynności diakońskie, zdobywają sobie zaszczytny stopień i ufną śmiałość w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie.”
1 Tymoteusza 3: 1
„Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.”
1 List do Tymoteusza 4: 14
"Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów."
List do Rzymian 1: 5
„Przez Niego otrzymaliśmy łaskę i urząd apostolski, aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze”
Kościół katolicki zawsze dążył do dominacji i władzy nad ciemną ludzką masą. Nie potrzebował, i nie potrzebuje do dziś umiejących czytać i pisać, a co dopiero myśleć wolnościowo ludzi. Dlatego wywoływał wojny religijne, pogromy, i wszelkie rekonkwisty. Im zawsze potrzebne były tylko i wyłącznie stada tępych owieczek które można było strzyc i zarzynać w imię własnej chwały i bogactwa. Reszta się nie liczyła i do tej pory nie liczy.
Dobrze że tak się nie stało
Miałem 12 lat, gdy chciałem napisać książkę o podobnej tematyce. Teraz, dekadę później, widzę jakie to było głupie. Tak jak każda "historia alternatywna". Jakby tego nie przedstawiać, historia alternatywna jest dla historii tym, czym pornografia jest dla zdrowego związku.
hehehe, dobre porównanie, to taka masturbacja historyczna
W książce profesora Chwalby i Wojciecha Harpuli " Alternatywne Historie Polski" jest na ten temat cały rozdział. Konkludując wprowadzenie uchwał sejmowych z 1555 roku wcale nie musiało prowadzić do zerwania z Rzymem i do zerwania z nim nikt nie dążył. W najbardziej swojej skrajnej formie uchwały doprowadziłyby do powstania kościoła narodowego czyli katolicyzmu reformowanego. Nie byłby to wiec kościół na bazie luteranizmu czy kalwinizmu. Naiwne jest tez myślenie że protestantyzm działał jak jakaś czarodziejska różdżka która rozwiązywała masę problemów i tworzyła sama z siebie dobrobyt. Szlachta z dnia na dzień nie porzuciłaby przecież kontuszy i żupanów i nagle nie pokochano by handlu i rzemiosła ( Od 1550 roku za zajmowanie się handlem szlachcic był pozbawiany herbu). Natomiast z jednym jest ciężko polemizować. Wprowadzenie języka polskiego do liturgii mogłoby spowodować większą alfabetyzację społeczeństwa jak i większe procesy polonizacyjne w Wielkim Księstwie Litewskim i na Rusi Czerwonej po wprowadzeniu unii lubelskiej. Natomiast jeśli Zygmunt August umarłby bezpotomnie jak w rzeczywistości pewnie królem po nim zostałby Jan Waza król szwedzki chyba, że Anna Jagiellonka wyszłaby może za mąż za Gottharda Kettlera księcia kurlandzkiego na początku lat 60 XVI wieku. Wtedy moglibyśmy mieć Kettlerów na tronie.
Ciekawy film. Idea predestynacji oprócz rozwoju kapitalizmu, na który mogła mieć wpływ miała też wpływ na idee predestynacji rasowej. Volkizm i inne ruchy rasowe wyrosły właśnie na gruncie protestanckiej predestynacji. Do dziś Niemcy, Anglicy, Amerykanie uważają się za lepszych od wszystkich innych, i co by nie było dobrze to na nich wpływa, potrafią łatwiej asymilować ludzi, a ich kultura jest przez to bardziej ekspansywna. Gdyby w Polsce rozrósł się protestantyzm w tak dawnych czasach na pewno i u nas rozwinąłby się większy kult polskości i duma narodowa. Nacjonalizm byłby silniejszy choć Rzeczpospolita miałaby problem z mniejszościami narodowymi, ale może gdyby powstał własny narodowy kościół podległy królowi to Polacy, Rusini, Litwini, Łotysze zlali by się w jeden naród Rzeczpospolitej pod polskim językiem i kulturą promowaną przez ów kościół. Na pewno predestynacja trafiłaby na podatny grunt w Polsce w której panował "sarmatyzm" i idea predestynacji rasowej/narodowej mogłaby się pojawić o wiele szybciej w Europie. Świat by wyglądał inaczej to jest pewne.
"Rozwój kapitalizmu" XDDD dalej już nie czytam
No a źle piszę? W kalwińskiej Holandii XVI wieku nie czczono Matki Boskiej a pracę i powielanie dobrobytu.. postęp
@@KsardasMachawelli To nie czytaj, po co informujesz innych o swoim gwoździu. Temat wpływu protestantyzmu na kapitalizm w USA po krotce omówił kolega w filmie, który komentujesz.
"ruchy rasowe wyrosły właśnie na gruncie protestanckiej predestynacji". Bzdura jakich mało. Doktryna predestynacji nie ma żadnego związku z powstaniem teorii rasowych. Kościół anglikański, który doktrynalnie jest niemal tym samym co rzymski katolicyzm, w ogóle nie uznaje teorii predestynacji a anglikanie (Anglicy) ochoczo zbudowali teorie rasowe na potrzeby kolonializmu. Kalwińscy Holendrzy z kolei uznają predestynację a w historii swojego kolonializmu, nigdy nie stworzyli żadnego rasizmu w stosunku do skolonizowanych tubylców. Pod tym względem kolonializm holenderski był wyjątkowy, bo oparty na współpracy i lojalności lokalnych władców, a nie na władzy wysyłanych metropolii urzędników. Poza tym kolonizacji holenderskiej towarzyszyła tolerancja religijna. Nie ma żadnego związku protestanckiej doktryny predestynacji z powstaniem teorii rasowych.
@@nal2881 Niderlandy miały dobre położenie handlowo-morskie i były już zamożne przed Kalwinem i Lutrem. Takie miasta jak Brugia, Gandawa, Antwerpia itd... były już najbogatszymi miastami średniowiecznej Europy przed Lutrem i Kalwinem wiec teza o jakieś zbawczej roli protestantyzmu w tworzeniu dobrobytu to bzdury zupełne. Max Weber piszący o determinującej roli protestantyzmu w tworzeniu dobrobytu jakoś nie chciał zauważyć że najbardziej zamożnymi regionami w II Rzeszy Niemieckiej nie była protestancka Brandenburgia czy Prusy Wschodnie ale Zagłębie Saary, Ruhry, Śląsk czyli regiony w przeważającej części katolickie. Zresztą czy katolicka Francja nie była potęgą kolonialną i przemysłową w XIX wieku albo i wcześniej ?
Super kontent oby więcej takich treści na tym kanale
Dzięki, będę się starał :)
@@KomentarzeHistoryczne 💪
Max Weber słusznie zauważył i obadał rzeczywistość protestancką, ale tam w kapitalizmie nie było czegoś tak wspaniałego jak wspólnota. Relacja z Bogiem jest jak jednostka--->Bóg a w katolicyzmie mój bliźni jest bratem mojego Boga. "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25;40) i "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili" (Mt 25; 45). W związku z czym katolikom obcy był wyzysk "mniej predestynowanych". A to i mamy tabelki pracownicze z zakładów Forda za lata 20' XX w. Gdzie to katoliccy robole zaiwaniali najlepiej i byli najlepiej wyedukowani. Te nacje emigrowały z krajów katolickich Europy przed kryzysami i zarazami np Irlandczycy przed zarazą ziemniaczaną i głodem a obok nich Polacy i Włosi. Wszyscy umieli czytać, pisać i liczyć. Nauczyli się tego w szkółkach przyparafialnych struktur Kościoła katolickiego. Więc argument predestynacji jak piękny ma stosunek do pracy tak samo nie znajduje tutaj zastosowania a w pracy Maxa Webera jest najlepsze to czego tam nie napisał. A i to w kapitalizmie nie jest najlepiej. Zawsze był tam wyzysk. Do dziś historycy amerykańscy chowają pokątnie zdjęcia swojej klasy robotniczej bo można było pomyśleć że to niewolnicy, ten bez ręki, ten bez nogi w brudzie i o głodzie na zaszczurzonych 15m kw mieszkających w naście osób. A dziś co reprezentuje kapitalizm finansowy? Wyciskanie pieniędzy z pieniędzy? Gdzie jest ta praca i wysiłek ludzki produkujący dobra niezbędne do zaspokojenia potrzeb? Protestantyzm to ciemnota. Dobrze że Polska ostała się katolicką twierdzą świętej wiary apostolskiej.
A czy sama szlachta była leniwa? Ktoś się naczytał znów Janickiego z GW? Magnaci owszem nie robili w polu ale mniej zamożna szlachta razem z chłopem zaiwaniała skoro świt przy pługu.
W większości majątków gdzie był światły właściciel Szoła była obowiazkowa
Ciekawsze było by co gdyby dynastja. Jagiellonów przetrwała by do dziś
Poleciał sub i łapa w górę, fajny materiał, powodzenia w rozwoju kanału :)
Dzięki wielkie :)
Jedyne co mogło być dobre to to że Cromwell nie miałby pretekstu do poszczucia Chmielnickiego na RPoN co uczynił z nienawiści do katolicyzmu
13:01 jest błąd literowy, powinno być krzyż hugenocki
Bardzo ciekawy film. Czekam na wiecej
Dziękuję, pewnie zrobienie nowego filmu trochę mi zajmie.
Jednak położenia geograficznego nie zmięlibyśmy Moskwa dalej by nas nie nawidzila
Fajnie tak sobie gdybać, ale ja nie chciałbym być kalwinistą. Chrystus Pan powiedział, że każdy, kto w Niego uwierzy, zostanie zbawiony, co udowadnia, że kalwinizm to herezja. Zresztą, Bóg nie stworzył człowieka, by ten żył w ciągłym strachu.
Ciekawy scenariusz, ale tyle rzeczy mogło pójść po drodze nie tak.
Zostawiam komentarz dla zasięgu i będę zdecydowanie obserwował dalszy rozwój kanału :).
Super, dziękuję bardzo :)
Oczywiście że film jest zbyt optymistyczny. Wojna domowa by była. Interwencja cesarza Austrii by była.
a co do tego ma Piłsudski? przecież on zmienił wyznanie tylko po to aby móc się rozwieść, guzik go obchodziło kto ma racje, czy katolicy czy protestanci
Tutaj chodziło mi o koncepcję inkorporacyjną Dmowskiego i federacyjną Piłsudskiego. Jeżeliby Rzeczpospolita przetrwała by w granicach z dajmy na to z początków XVII wieku. To dyskusja dziewiętnastowiecznych elit w obliczu rodzących się nacjonalizmów mogłoby być następująca. Czy przekształcić monarchię w federację pod przewodnictwem Polski czy utworzyć z niej niepodległe państwa narodowe. Czyli w pewnym sensie podobna dyskusja tylko z perspektywy istniejącego nieprzerwanie państwa.
Bardziej ciekawe było by pytanie co by było gdyby Jagiellonowie do dziś rządzili by jak to się stało w. Anglji czy w Szwecji
A PO co wojna o Inflanty ...RP protestancka = brak potopu
Bylibyśmy kolonią Prus ksiazeca
Typowo protestanki punkt widzenia
niby czemu Polska miałaby przejść na religie fałszywą? skoro jest w religii prawdziwej..
*Daniny na kościół?*
Po pierwsze to w krajach protestancki też są daniny na kościół, a nawet każdemu pastorowi trzeba płacić dziesięcinę bo inaczej wyrzuci ze zboru.
Po drugie zbiórki na kościół są biblijne:
1 Koryntian 16: 2
„Niechaj pierwszego dnia tygodnia każdy z was coś odłoży według tego, co uzna za właściwe, żeby nie zarządzać *zbiórek* dopiero wtedy, kiedy przybędę.”
1 Koryntian 9: 6-14
„Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców (…) Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? (…) Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych? Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? (…) Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w [ofiarach] ołtarza? Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię”
*Jak obronić celibat?*
1 list do Koryntian 7 :8
„Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja.”
1 Koryntian 7 :32
„Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się przypodobać Panu. Ten zaś, który wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie”
1 Koryntian 7 :34
„Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.”
Jak widać Apostoł Paweł zalecał duchownym celibat, i nauczał że ludzie żyjący w celibacie są znacznie lepszymi sługami Bożymi niż ludzie będący w związkach małżeńskich. A dlaczego? Zapewne uważał że duchowni powinny naśladować Chrystusa:
1 list do Koryntian 11 :1
„Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.”
A Chrystus to kogo poślubił? Kobietę czy kościół?
List do Efezjan 5 :25
„…bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie”
Duchowni katoliccy poślubiają kościół bo Chrystus poślubił kościół.
Zgoda co do tego że Apostoł Paweł uczył że biskup to mąż jednej żony i że kandydata na biskupa należy sprawdzić czy umie zarządzą swoim domem i rodziną, ale Apostoł Paweł uczył również że ludzie bezżenni są lepszymi kandydatami na sługi Boże niż ludzie będący w związkach małżeńskich:
1 Koryntian 7 :32
„Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się przypodobać Panu. Ten zaś, który wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie”
Po za tym zwrot „mąż jedne żony” nie oznacza że musi mieć żonę, wtedy taki zwrot oznaczał coś innego, chodzi o to że biskup nie może mieć wielu żon, czyli nie może być poligamistą, a człowiek żyjący w celibacie nie jest poligamistą.
A ponieważ Apostoł Paweł uczył że ludzie żyjący w celibacie to najlepsi słudzy Boży to kościół na mocy prawa danego kościołowi do związywania i rozwiązywania:
Mateusza 18: 18
„Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.”
…ustanowili celibat dla duchownych.. aby duchownymi byli tylko najlepsi słudzy Boży..
*Czy Komunia musi być pod dwiema postaciami?*
1 list do Koryntian 11: 27
"Dlatego też kto spożywa chleb *LUB* pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej."
Czemu Apostoł Paweł napisał że kto niegodnie spożyje Komunie pod jedną postacią to jest winny zarówno Ciała i Krwi?
Ciało zawiera krew. Spożywając Konsekrowaną Hostię czyli Ciało Pańskie, spożywa się też Krew Pańską. Potwierdzają to cuda Eucharystyczne. Podczas takich cudów Konsekrowana Hostia zawsze zamieniała się w Ciało i w Krew.
W przypadku krwi jest tak samo. Co to jest krew z biologicznego punktu widzenia? To jest tkanka łączna. Czyli krew jest częścią ciała.
Spożywając Konsekrowany Chleb spożywa się Ciało i Krew Pańską. Tak samo spożycie Konsekrowanego Wina oznacza spożycie Ciała i Krwi Pańskiej.
*Predestynacja?*
Gdzie w biblii jest słowo „predestynacja”? nie ma.. i w dodatku treść biblii przeczy predestynacji:
List do Tytusa 2: 11
„Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom”
Łukasz 7: 30
„Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.”
Mateusz 25: 41
„Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."
Mateusz 25: 34-36
„Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie.”
Apokalipsa 3: 20
„Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.”
Mateusz 23: 37
„Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście.”
Hebrajczyków 3: 7n
„Dlatego /postępujcie/, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni”
Jan 3: 16-19
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.”
Rzymian 1: 28
„A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.”
Rzymian 2: 4
„A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia?”
Rzymian 8: 13
„Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli.”
Z jednej strony nie było by problemów z Prusakami i nie było by powstania Chmielnickiego który to przeciesz był agentem Cromwella związku z niego nien😊świście do katolicyzmu
Sam fakt tego, iż na tron w Polsce nie mogliby się dostać Wazowie (jako iż Zygmunt był gorliwym katolikiem), mógłby doprowadzić do uniknięcia Potopu oraz jakiejś kontroli nad Rosją (gdyż ówczesny król mógłby już bez wachania się zgodzić na konwersję swojego odpowiednika Władysława Wazy), co już w sporej części prowadzi do uniknięcia rozbiorów
Sprawdź, kto wygryzł Zygmunta z tronu szwedzkiego.
@@januszlepionko Karol Sudermański, protestanta
@@januszlepionko Jakby król w RON był protestancki, to niekoniecznie szlachta szwedzka by się zbuntowała. Z kolei prawosławni i katolicy nie byliby zachwyceni (a ultrakatolików pewnie była masa). Może byłby "inny" potop, żeby zakończyć wojnę domową z "starowiercami".
@@pieselpoloniae Słabo, oj słabo z logiką u ciebie. Pisanie o tym, że „na tron w Polsce nie moglliby się dostać Wazowie”, gdy to Waza wygryzł Wazę z tronu szwedzkiego, jest brednią. Bowiem ten protestant Karol Sudermański, który wygryzł Zygmunta z tronu szwedzkiego, to był stryj Zygmunta, Karol IX, Waza jak i Zygmunt. Więc gdyby Polska przeszła na protestantyzm, to protestant Waza mógłby zostać królem Polski bez problemu.
Zygmut jako król szwedzki nie miał zamiaru prześladować protestanckiej większości. A to w Szwecji była kara śmierci za przejście na katolicyzm, a nie w Rzeczypospolitej na wyznanie inne niż rzymsko-katolickie.
I dajmy sobie wreszcie spokój z bajkami, że to polscy Wazowie używając tytułu króla Szwecji doprowadzili do wojen ze Szwecją. Szwecja była wtedy zupełnym zadupiem Europy, nie mogącym w ówczesnych warunkach niczego atrakcyjnego oferować tej Europie w wymianie gospodarczej. A ściślej mała rudy żelaza i drewno, czyli podstawę do budowania własnej floty wojennej i wyrobu broni. Miała też dość jednolite społeczeństwo, pod względem etnicznym , religijnym stanowym. Szwedzki szlachcic nie uważał siebie za człowieka innego gatunku niż szwedzki chłop. Szwedzi mieli do wyboru: pozostać zadupiem albo stać się mocarstwem ekspandując na południowe wybrzeża Bałtyku, gdzie były ujścia wielkich rzek . którymi wysyłano w świat towary z krajów bogatszych od Szwecji. Mogli to osiągnąć drogą pokojową mając unię personalną z Rzeczpospolitą, może nawet ją zacieśniając jako trzeci człon, ale wybrali drogę wojen - zaprawieni w surowym klimacie gołodupcy byli świetnym materiałem na żołnierzy.
Dawaj nowy film
Dam, dam :), tylko pewnie to będzie jakoś w listopadzie.
Ciekawy pomysł ale mógłbyś zrobić prawosławną wersję
Ciekawe czy Polska w takim scenariuszy przetrwałaby jako państwo prawosławne ? Święte Cesarstwo Rzymskie ze swoją zbrojną emanacją w postaci niemieckiego rycerstwa mogłoby jeszcze chętniej najeżdżać nowe państwo. Finalnie nawracając je na katolicyzm. Jakby to przetrwało to zebrałoby ziemie ruskie zamiast Moskwy ? Trudne się wylosowało :)
Historia alternatywna ma swój urok tylko że jest z nią jak z Demokracją Ludową, oba pojęcia z dołączonym przedrostkiem tracą pierwotnego znaczenie.
Prawdziwa historia jest nieprzewidywalna, niestety, a może na szczęście.
Uważam że to nie ma znaczenia czy polska byłaby protestancka czy muzułmańska. Tu były problemy systemowe które wynikała z materii. To materia kształtuje świadomość.
Jeśli chodzi o bardziej krytyczne podejście do tematu, to polecam "Fantomowe ciało króla" Jana Sowy. W ogromnym skrócie, problemem był słaby rozwój miast, peryferyjny charakter gospodarki RP, przywileje klasowe szlachty (a tym bardziej magnaterii) i brak ciągłości państwowej głowy państwa jak to najlepiej jest ujęte we Francji. Jeśli coś by się miało w ogóle zmienić, to musieliśmy się cofnąć wcześniej, bardziej do czasów ostatnich dwóch Piastów.
@@spartakus8377 Sowa popisał tam kompletne bzdury. Jego teza o rozbiorach jako modernizacji po reformach sejmu konwokacyjnego 1764, sejmu warszawskiego 1775 roku, działalności Rady Nieustającej, Komisji Edukacji Narodowej, podskarbiego Tyzenhauza, reformach Sejmu Wielkiego, Konstytucji 3 Maja i ustawie o królewszczyznach z 1792 roku jest kompletnie fałszywa. Zresztą z polskimi i litewskimi miastami do czasów wojny z Rosją 1654 roku i wojny ze Szwecją 1655 roku nie było tak źle tak samo jak z polskim mieszczaństwem. Szwecja też ma peryferyjne położenie względem szlaków handlowych, morskich i przestała istnieć? Przywileje arystokracji i szlachty to była norma do końca XVIII/ XIX wieku w całej Europie. Jedynie brak własnej rodzimej dynastii na tronie i jej ciągłość jeszcze się jakoś klei ale o tym zdecydował brak dzieci u Zygmunta Augusta więc czynnik losowy czy brak jego bardziej aktywnej polityki dynastycznej. Zresztą jego siostrzeniec został polskim królem i śmiem twierdzić że nie wyszliśmy na tym najlepiej ( Zygmunt powinien zostać w Szwecji i tam panować jako władca) . Już Habsburgowie i powstanie polskiej linii Habsburgów po 1573 lub 1587 roku mogło nam wyjść bardziej na zdrowie. Jeśli Habsburgowie przejęliby polsko-litewski tron i zainstalowali się tam na stałe wątpię w anihilację Rzeczpospolitej
@@spartakus8377 ooo, i to jest komentarz jakiego brakuje w powszechnej opinii publicznej. Polska nie przegrała przez "złą" szlachtę, czy przez XVII i XVIII-wieczne wojny, albo marną centralizację. Była to cała paleta zależności na przestrzeni wieków, które nieuchronnie prowadziły do porażki w starciu z coraz to silniejszymi państwami absolutystycznymi, często o lepszej lokacji geopolitycznej. Mówiąc wprost, żeby budować siłę państwa, narodu, imperium, należy mieć mocne podstawy gospodarcze i demograficzne, albo będzie się co najwyżej "montownią" i przedłużeniem niemieckich linii produkcyjnych tak, jak Polska od 30 lat.
I te negatywne procesy nie wzięły się z niczego. Doprowadziło do tego wiele czynników, których należy doszukiwać się już znacznie wcześniej, a nawet w czasach głębokiego średniowiecza, a nie w XVII wieku. Ale divide et impera podtrzymywane przez silniejszych od nas ciągle przynosi owoce w postaci wojny "chłopsko-szlacheckiej", chociaż niewielu jest chętnych, aby mówić o sobie z dumą jestem chłopem :-)
Zgadzm się. Podział na protestanckie - rozwiniete a katolickie - zacofane jest XIX wiecznym wymysłem, bez większego zagłebienia sie w temacie. Bo na przykład : Belgia, Austria, Francja? A czy kalwinska Szkocja nie powinnabyła zdominować anglikańskiej Anglii? Czy prusy wschodnie były lepiej rozwinięte i uprzemysłowione niz Bawaria?Żadna doktryna nie zmieniłaby podejścia szlachty, sprzedaż zboża była najbardziej zyskownym zajęciem, i szlachta do tego biznesu nie dopuszała by nikogo spoza kasty. Tego "zabetonowania" doktryny gospodarczej nie zmieniłaby żadna religia. produkcja i rzemiosło nie wieleby sie rozwinęły bo szlachta, mając konretne zyski ze zboża, i tak snobistycznie kupowała by rózne dobra na zachodzie.
Nie wiem czy tu religia miała decydujące znaczenie. W Polsce mieszkało wielu ewangelików i wielu prawosławnych. Były też inne odłamy religijne. Ze względu na specyficzny ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów religia nie determinowała kwestii strategicznych, a w przypadku kwestii społeczno-kulturowych oddziaływała w skali regionu a nie całego państwa. Państwo polsko-litewskie, w odróżnieniu od niektórych ówczesnych państw europejskich, nie było państwem wyznaniowym.
Ewangeliści, to byli mieszczanie bez praw, a prawosławni to byli chłopi. Kluczowa jest szlachta
@@henrykpleskot6543 ewangeliści? W Polsce była szlachta zarówno prawosławna, jak i protestancka. W XVIII wieku była rozgrywana zarówno przez Królestwo Prus, jak i Imperium Rosyjskie, szczególnie w kontekście Konfederacji Barskiej, która zakończyła się I rozbiorem.
@@henrykpleskot6543 nie sądzisz, że ten temat ciebie trochę intelektualnie przerasta?
@@henrykpleskot6543ewangeliści to autorzy ewangelii, zwolennicy Lutra czy Kalwina to ewangelicy
Nawet gdyby linia Jagiellonów wygasła to możnaby się postarać o jakiegoś protestanckiego Wazę na polskim tronie (Zygmunt III odpada bo był katolickim ultrasem, trochę taki Braun). Wtedy to rzeczywiście możnaby myśleć o podboju Rosji i uczynienia Bałtyku morzem wewnętrznym Rzeczpospolitej Trojga Narodów a korzyści ekonomiczne byłyby ogromne, szczególnie gdyby udało się odciąć Rosję od morza.
Albrecht z Prus był chętny. Po matce Jagiellon.
Kiedy kontynuacja wariacie 🤙
Dopiero na etapie produkcji :), pewnie jakoś w listopadzie.
Zbrodnicza ideologia protestantyzmu
W końcu Marcin Luter to ojciec powszechnego palenia na stosie czarownic. Ale propaganda protestancka (z czasów konfliktów religijno-politycznych) niczym widmo ciągle wisi nad świadomością zwykłych ludzi, będąc dodatkowo rozbudzana przez popkulturę.