Takiego kanału mi brakowało - prowadzonego przez wykształconego ogrodnika, tłumaczącego wszystko jasno i dogłębnie. Na dodatek mówiącego płynnie i ładnie po polsku! Pozdrawiam serdecznie i życzę rozwoju kanału!
W końcu znalazłam kanał,który jest prowadzony przez człowieka pasjonata, fachowca. Bardzo przyjemnie się słucha twoich rad. Miło usłyszeć fachowy polski język jakim się posługujesz opowiadając o ziemi i na niej gospodarowaniu.
Bardzo wartościowy materiał, zgadzam się z każdym słowem, chociaż jestem ogrodnikiem amatorem, doceniam też poprawną polszczyznę i umiejętność przekazywania wiedzy prosto i logicznie.
Super jestem bardzo zachwycona tym wykładem, to było pouczające dla mnie i raczej logiczne ,inni coś tam wiedzą ale tylko ble,ble i porady niejasne i nie do przyjęcia a tu jest mega wyjaśnione tego było mi potrzeba pozdrawiam
Naprawdę solidna dawka wiedzy, coś czego brakowało. Niestety ja zrobiłam błąd i wyrzuciłam porażone liście na kompost i tak słuchałam innych ogrodników. Jestem wdzięczna za ten kanał. Dziękuję 🙂
Dzięki za konkretne informacje. Dużo się dowiedziałam chociażby o kompostowaniu 😁 Co do oprysków to na własnej skórze, dosyć szybko przekonałam się ,że bez zapobiegania chorobom nic nie osiągnę.Panie Damianie bardzo lubię pana słuchać 😊 Pozdrawiam
Oglądam kolejny filmik i każdy jest wspaniały. Wiele prawdziwych porad i super energia prowadzącego. Muszę przejrzeć cały Twój kanał, aby zapytać o coś czego nie znalazłam. Pozdrawiam serdecznie.
Ja zasadzone mam różne odmiany pomidory na balkonie. W tym roku urosły bardzo duże. Obyło się bez zarazy. Wstawiłem nawet krótki filmik na TH-cam. Te pomidory są niesamowite 😋
Szkoda ze nie pokazales jak wygladaja poszczegolne odmiany. Wlasnie dobor odmian to dla mnie najwazniejszy krok zapobiegawczy. Film jak zawsze na szostke!
No że tak powiem:wytłumaczone jak nigdy dotąd,nawet zrozumiałem. Tylko ta ciut ciut,żeś mnie zamieszał w głowie o tej karencji,preparatów miedziowych. Bo zdawało mi się że są w miarę bezpieczne.
@@babiczaninczy z zarazami ogorkow tak samo postepujemy? Np maczniakiem prawdziwym lub rzekomym itp? Czy to jest mniej lub bardziej szkodliwe dla amatorskiego kompostownika?
Super. Tygodnie temu dostałam taką "dobrą radę", od niby doświadczonego działkowca, hodujacego pomidory od wielu lat. że zaraza przekompostuje się i nie mam się czym martwić. To teraz muszę wygrzebać wszystkie resztki pomidorów z kompostownika, ale czy teraz po tych 2 tygodniach nie jest już za późno? Teraz wychodzi na to, że lepiej na yt dokształcać się 🙂 Wszystko wyjaśnione w prosty i zrozumiały sposób, dzięki za te filmiki 🙂
Nie ma co teraz wyciągać bo wszystkiego i tak nie wyjmiesz, przy przerzucaniu do 2 komory po prostu przesyp co jakąś 20cm warstwe mocznikiem czy saletrą amonową i dognieć zawartość, moooże się przegrzeje ale to zobaczymy :D
w tym roku moje pomidory w gruncie dostały zarazy, potem był okres upałów i upał zarazę ubił, pomidory rosną dalej, kwitną dalej i owocują dalej zdrowo :) dobrze że nie wyrywałem krzaków
U mnie w gruncie jeszcze się trzymają pomidory ja od początku podlałem pod korzeń środkiem finito i był spokój do połowy lipca, a później pierwsze zaraziły się zarazą koktajlowe wysokie, które prawie puściłem samopas i przez to miały mały przewiew, długo schły liście w środku. Teraz weszła znowu na koktajlówki w ten weekend i to na pędy, oby tylko inne pomidory dotrwały do końca sezonu.
Kom dla zasięgu. Ja pomidory w tunelu uprawiam od pięciu lat. Pierwszy rok ok. Drugi rok też. A potem (trzeci rok) koniec Lipca zaraza. I wielkie G. Następny rok. 10-ty sierpnia zaraza. I po "ptokach". Ale trafiłem na pewien kanał(nie powiem jaki), na którym chłopak powiedział. Nie zamykać tunelu jak temperatura w nocy jest ok. 15- stopni. A ja głupi zamykałem. A po otwarciu rano, czuć zaduszenie. Posłuchałem. Od początku czerwca otwarty. Już drugi rok zero zarazy. Zero oprysków. A pomidorów? Nie do przejedzenia. Ps. Tunel stoi w tym samym miejscu.
Dlaczego nie zareklamujesz kanału na którym ktoś dzieli się swoją wiedzą. Do tego, dzięki czyjejś wiedzy masz dobre wyniki w uprawie a gościowi prowadzącemu tamten kanał nawet czyjegoś wejścia lub lajka żałujesz. Przypuszczam, że chodzi o kanał ''ogrodnik news tv'' jeżeli nie to mnie popraw. Ja zawsze reklamuję co dobre, kanał Damiana również.
@@Mario_Boss325 No i super, kanał znam, prowadzącego nie ale mieszka kilka kilometrów ode mnie. Takim sposobem dwa kanały polecone i jeden ma ruch dla zasięgu
Dobrze wiedzieć szkoda - że już zmiksowałem w kompostowniku. A co z preparatami naturalnymi ? ( chodzi o zapobieganie) - gdzieś na innym kanale słyszałem że regularny oprysk z sody i wody utrzyma rośliny ( w tamtym przypadku były to pomidory hodowane w szklarni) w dobrej kondycji i zredukuje możliwość zakażenie roślin.
Niejeden raz kompostowałem "na szybko" pryzmy ok. 1m3, nawet bez palet, wprost na ziemi i temperatura mierzona termometrem elektronicznym była około 75 stopni.
@@babiczanin nie, w środku. Dlatego chcąc pozbyc się patogenów a do tego szybko kompostować, pryzmę trzeba kilka razy przewrócić. Ma to złe strony, ale coś za coś.
@minikron ja dlatego odradzam kompostowanie chorych części u siebie, bo 1. Mało kto z amatorów ogrodnictwa zwraca taką uwagę na kompost i równo przerzuca kilka razy 2.resztki z zewnątrz kompostownika mogą się nie przerobić w temperaturze
Witam grubo się myli oprysk z jodyny i krochmalu ,jak da zarażone łodygi i zrobić krochmal w postaci żelu ,jodyny i mąki ziemniaczanej zrobić krochmal .Więcej można znalesc na forum oaza
Dwa lata temu posadzilem pomidora obok ziemniaka , jedno i drugie zjadła zaraza, w poprzednim sezonie zrezygnowałem z ziemniaka i posadziłem tylko pomidora w tym samym miejscu i nic im nie było, to jakieś czary?
Wyłącznie zapobiegawczo ale w uprawie pod chmurą musiałoby to być po każdym deszczu albo po przyroście np 3 liści, bo wiadomo to co urosło po oprysku kontaktowym preparatem jest niechronione
Witam P. Damianie, chcę utworzyć w moim ogrodzie rabaty kwiatowe i by linowe, ale mam ziemię " pszenno - jałowcowa" czy dobrym pomysłem będzie zmieszać ja z torfem odkwaszonym? Proszę o podpowiedź. 😢
Torf oczywiście byłby dobrym sposobem, tylko pytanie czy ekonomicznie opłacalnym. Jeśli jest możliwość kupna taniej czarnej ziemi to ja bym szedł w czarną ziemię
1. Jaki preparat systemiczny polecasz? W szczególności dostępny we względnie małych ilościach dla amatora. 2. Jeśli zaraza padła na rośliny w tunelu to w uprawie amatorskiej nie zawsze jest opcja przeniesienia samego tunelu na nowe miejsce... Wymiana podłoża ileś-tam centymetrów (ile?) wydaje się dość pracochłonna i pewnie kosztowna. Czy ochrona roślin pozwoli utrzymać plon przez dłuższy czas? 3. Czy w uprawie amatorskiej, użycie tego potencjalnie zarażonego kompostu np. na rabatach kwiatowych albo pod inne rośliny warzywne (korzeniowe, kapustne, zioła czy inne nie-psiankowate) nie będzie wystarczające?
1. Nie polecam konkretnych preparatów, za to polecam risercz albo konsultacja w sklepie z agrochemią 2. Tunelu to powiedziałbym że się nawet wcale nie przenosi, dlatego w wielkiej skali robi się pomidory na matach albo kokosowych albo z wełną mineralną, bo po uprawie wynosisz maty 1mx0.2x0.07/0.09, wnosisz nowe i jazda z nowym sezonem. Wybieranie 20-30cm podłoża to duuuży koszt. Dlatego polecam ochronę w trakcie uprawy i powinno być ok. 3. Powinno się upiec
mam pyt dot. innej choroby- suchej zgnilizny wierzchołkowej. czy owoców porażonych nie można jeść? jeśli nie, to dlaczego właściwie? czy dlatego że owoce będą gorzkie? czy nie ma badań jakie skutki powoduje zjedzenie takich pomidorów i dlatego nie zaleca się ich jeść? a może jest jakiś mit jak z cholesterolem, czyli pomidory bez wapnia = wypłukanie wapnia u ludzi? xD jak zjem sobie twaróg w tym samym dniu, a wygląd mi smak mi odpowiada, to moge na chillku jeść te pomidory?
Nie ma żadnego wypłukiwania wapnia po zjedzeniu pomidora z objawami SZW. Nigdy sam nie próbowałem, ale na studiach odradza się jedzenie owoców z objawami tłumacząc to po prostu większą twardością i niedobrym smakiem. SZW to choroba fizjologiczna więc nie jest spowodowana patogenami a wewnętrznym problemem związanym z pobieraniem lub transportem wapnia, w zależności czy to problem wynika z niedoboru składnika w ziemi czy wielkich upałów
zabieranie resztek i temu podobne działania nie mają sensu ponieważ rośliny chorują nie dla tego, że gdzieś tam koło nich leżą porażone pędy tylko dla tego że nie są odpowiednio odporne i zdrowe; zarodniki chorób są wszędzie, walka z nimi to walka z wiatrakami; należy zadbać o zdrową glebę, wtedy skutkiem ubocznym będą zdrowe rośliny
Nie, przynajmniej nie w dawkach które się stosuje w ogrodnictwie. A dla pomidora zakwaszanie nie ma żadnego sensu, bo to nie borówka która donrze rośnie w podłożu o pH w okolicy 4 :D Dla pomidora optimum to 6.2, co oznacza że dużo częściej trzeba pod pomidory ziemię wapnować niż zakwaszać. Przypominam że gleby w Polsce naturalnie się zakwaszają i jak pole długo nie widzi wapna to pH rzędu 5.5 lub mniej to normalka
Tak i mozesz robic co chcesz a zaraza będzie co rok - polecam uprawiać rosliny odporne na zarazę ziemniaczana i oczywiście zabezpieczamy miedzianem ( uwazac na kwitnące pomidory niszczy paki ) drożdże a jak pierwszy objaw chemiczne środki.
@@babiczanin ja osobiście odkażanie gleby odciągam od 7 lat i może nigdy nie będę robił a zaraza była jest i będzie :) bywało ze pomidorki byly do listopada i bywało ze w sierpniu zdechły zależy jaki rok a przyznam ze bywało iż krzaki pomidorów papryki zniszczę łopata w tunelu przekopie i sadze w następnym sezonie pomidorki i są ładniejsze niż rok wcześniej - piszę całkiem na serio a tunel mam obok pola z ziemniakami dlatego zaraza mnie nie przeraża i z mojego doświadczenia wiem ze w połowie sierpnia muszę zrobic 2 opryski chemia i pomidorki do końca września ciągną :)
Pamiętaj że odkażanie szklarni czy tunelu siarką jest tylko powierzchniowe i nie ma nic wspólnego z odkażaniem gleby. Tak naprawdę odkazić glebę można albo ją wypalając albo stosując środki które nanieść musi ekipa z papierami, a my zjadacze chleba nie możemy ich nabyć i użyć bez ochrony indywidualnej
podaj dalej // drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Czyli mam farta nie dość że ktorys rok z kolei sadze pomidory w ttm samym miejscu tylko dowalam kompostu a kompostownik mam 3 metry od foliaka do którego wyrzucam wszystko co sie da i kompostu nie przerzucam szkoda kręgosłupa wole zrobic następny kompostownik.
Zarazowe Buki z Muminków do was przyjdą jak nie spalicie marzanny pomidorowej 👹 najlepiej jeszcze przesypcie ten kompost basamidem dla bezpieczeństwa 😆
Kiedys jakos sie obchodzono bez srodkow ochrony roslin, przecież te preparaty niszcza z czsem glebe zabijają naturalne mikro sladniki, rosliny maja z czasem słabszą odpirnosc nie lepiej pobudzać odpornisc roslin przez mikroelementacje, Ja uprawiam bez zadnej chemii na swoje potrzeby bez zadnych opryskiw i daje rady kompostowanie na giraco wermikompist, opryski z wrotyczu itp i nie zgadzam sie ze oprysk chemiczny nie ma wplywu na nasze zdrowie, po 2 latach zmiany odzywiania zdriwymi wlasnymi oczywiscie w miare mozliwosci prduktami maki, chleb mieso itd alergia minela całkowicie
W małej skali próbuj sobie robić co chcesz bo to nie ma znaczenia dla ludzkości, ale Twój komentarz wprowadzony w życie na całym świecie sposowodowałby głód i miliony osób martwych. Przykład? Głód w Irlandii spowodowany zarazą ziemniaka, kiedy nie było na niego środka ochrony. Jak robisz coś hobbystycznie to Tobie to wisi czy sie uda czy zginie, tak samo jak wisi Ci jak wysokie plony ściągniesz z hektara. Jak zaczniesz pracować w ogrodnictwie czy rolnictwie i będziesz z tego żyć, to zobaczysz że środki ochrony roślin są pożyteczne stosowane zgodnie z etykietą. I napisanie "preparaty niszczą z czasem glebę zabijają naturalne mikroskładniki" to taka głupota, że każdemu gościowi co się na tym zna opadają ręce na widok tego jakie podstawy trzeba poruszyć żeby ten tekst wyjaśnić.
Mogę śmiało stwierdzić że udało mi się całkowicie zwalczyć zarazę w tunelu oraz pod ścianą (osłonięte tylko od góry). W dobrym momencie się zorientowałem. Usunąłem wszystkie zarażone części, najgorsze przypadki tj. miałem pod ścianą san marziano mocno zarażone to ogłowiłem praktycznie a potem wyrwałem całe krzaki jak owoce już były w miarę ok do dojrzewania po zerwaniu. Użyłem najpierw oprysku z czosnku(wydaje mi się że zerowa skuteczność) czego nie polecam. Zadziałało CABRIO DUO. Najlepszy środek moim zdaniem żeby sobie chwile spokoju zapewnić. Tylko stosujcie środki naprzemiennie bo 3 opryski cabrio pod rząd są totalnei bez sensu. Zgadzam się w 100% z stwierdzeniem że trzeba plantacji doglądać :) Sam nie sadzę pomidora w gruncie ponieważ nie chce pryskać 5 razy jak już się zacznie pora na zaraze. Warto wiedzieć że zarażone pomidory mogą być bardziej toksycznie niż te opryski ;)
Trzymam kciuki bo się to przyda, tak samo jak modlitwa. Są produkty do stosowania w ogrodnictwie ekologicznym i te domowe, "ekologiczne" 😅 i to chciałbym podkreślić
@@babiczanin Hmm, te opowiastki o ubijaniu nogami kompostu z porażonymi roślinami nie przekonują mnie. Poza tym kto ma na to czas aby w ogrodzie prowadzić takie eksperymenty?
Yyy, co za problem? Bo nie rozumiem tej próby zrobienia z osobnej kupki na chore części roślin bariery nie do pokonania w ogródku. Rób jak chcesz, a ja będę nagrywał filmy z poleceniem czegoś co według mnie ma głęboki sens. Jeśli masz argument przeciwko to go po prostu napisz
@@babiczanin Twoje porady są nielogiczne. Na wstępie informujesz, że patogeny, które atakują pomidory przemieszczają się na znaczne odległości. To fakt. Następnie twierdzisz, że porażonych roślin nie wolno wyrzucać na kompost tylko na oddzielną pryzmę, izolowaną od ziemi, przekładaną innymi środkami, udeptywaną itp. Skoro patogeny osadzają się na pomidorach to taka samo osadzają się na trawniku, liściach rosnących obok drzew, owocach itp. Idąc twoim tokiem rozumowania skoszoną trawę, opadłe owoce i liście nie mogłyby trafić na kompost bo zawierają te same patogeny co porażone krzaki pomidorów. Za bardzo teoretyzujesz, a za mało masz doświadczenia praktycznego i życiowego. Oglądaj kanał Zielone Pogotowie, który zawiera ogrom praktycznej wiedzy.
W sumie wszystko fajnie - prawie, pierwsza rzecz oprysk to raczej lepiej wykonywać z rana bo pryskając na noc wydłużasz czas kiedy roślina jest mokra co za tym idzie czas na infekcje, druga co z tego że będę miał super hiper czystą ziemie jak tak jak mówisz to gówno przyleci do mnie ze wsi obok.
1. Jak pomidory dojrzewają to masz lipiec czyli gorąco. Zdecydowanie lepiej zastosować według mnie zabieg wieczorem jak temperatura schodzi (nawet jeśli to dopierp 22-23) niż rano kiedy 30 sekund po oprysku ciecz odparowała (a wgłębne lub systemiczne mają zdążyć być pobrane przez liście). Poza tym... o jakiej infekcji mówimy przez mokry liść spowodowany... fungicydem? :D 2. Oczywiście że nie ustrzeżemy sie infekcji pilnując kompostowania tylko nieporażonych resztek, ale jeśli mam kilka czynników to nie oleje wszystkich ponieważ jeden może się posypać
@@babiczanin Rano to chodziło mi bardziej tak ok 6, jeśli pryskasz chemią to pewnie nie ma to raczej znaczenia, ale jak pryskasz choćby drożdżami, mlekiem, czy popularnym ostatnio polyversum to może to już mieć znaczenie.
@@babiczanin dlatego się tym nie przejmuje bo zapewne są wszędzie a jeśli zasięg zarażania to nawet 100 km nie przejmuję się izolacja tej choroby bo to nie ma sensu i jak już pisałem nawet pomidorki zarażone w tunelu przekopuję na jesień ziemia a na wiosne sadze w to nowe pomidorki i tak od 7 lat :)
@@ddddd103aha czyli jak choroba ludzi jest i tak już wszędzie to dajesz sobie kaszleć do buzi? No co za absurd. Jest opcja zminimalizowania ryzyka infekcji pierwotnej to z niej korzystasz, proste
Szczerze? Gdybym spotkałą Cię na studiach przyrodniczych jako wykładowcę to w ogóle bym się nie zdziwiła a jeszcze bym się cieszyła, że jest ktoś młody i potrafi zajebiście wytłumaczyć
Takiego kanału mi brakowało - prowadzonego przez wykształconego ogrodnika, tłumaczącego wszystko jasno i dogłębnie. Na dodatek mówiącego płynnie i ładnie po polsku! Pozdrawiam serdecznie i życzę rozwoju kanału!
To prawda. Bez MOI KOCHANI... MOI DRODZY... SŁUCHAJCIE ... SŁUCHAJCIE... SŁUCHAJCIE... SAME KONKRETY. Suuuuper 👍
W końcu znalazłam kanał,który jest prowadzony przez człowieka pasjonata, fachowca.
Bardzo przyjemnie się słucha twoich rad.
Miło usłyszeć fachowy polski język jakim się posługujesz opowiadając o ziemi i na niej gospodarowaniu.
Pięknie! Fachowo i prosto wyjaśnione, super że są jeszcze tacy ludzie nagrywający na TH-cam, którzy mają wiedzę i nie pie.... głupot! ❤
Bardzo wartościowy materiał, zgadzam się z każdym słowem, chociaż jestem ogrodnikiem amatorem, doceniam też poprawną polszczyznę i umiejętność przekazywania wiedzy prosto i logicznie.
Warto mądrego posłuchać. Widać że wiesz o czym mówisz.
Mega ciezko o wiedze naukową w ogrodnictwie na yt. Dzieki
Jak to możliwe że nie znalazłam wcześniej Twojego kanału? Przekazujesz same przydatne informacje. Pozdrawiam serdecznie.
Nie interesuje się w ogóle ogrodnictwem, ale bardzo przyjemnie sie Ciebie słucha :)
Brawo ! Fachowo i z humorem wyjawiasz tajniki trudnego zawodu ogrodnika. Szacunek.
Miałem zarazę , wszystko przekompostowałem w pryzmie ok. 1,5m3 temperatura 71*C. Gotowy kompost użyłem do ściółkowania i jest Ok. Można
za rok pryskam! Dzięki :D
Ja też 😉
Pięknie pozdrawiam serdecznie z UK 🇬🇧🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Super jestem bardzo zachwycona tym wykładem, to było pouczające dla mnie i raczej logiczne ,inni coś tam wiedzą ale tylko ble,ble i porady niejasne i nie do przyjęcia a tu jest mega wyjaśnione tego było mi potrzeba pozdrawiam
Naprawdę solidna dawka wiedzy, coś czego brakowało. Niestety ja zrobiłam błąd i wyrzuciłam porażone liście na kompost i tak słuchałam innych ogrodników. Jestem wdzięczna za ten kanał. Dziękuję 🙂
Dzięki za konkretne informacje. Dużo się dowiedziałam chociażby o kompostowaniu 😁 Co do oprysków to na własnej skórze, dosyć szybko przekonałam się ,że bez zapobiegania chorobom nic nie osiągnę.Panie Damianie bardzo lubię pana słuchać 😊 Pozdrawiam
Oglądam kolejny filmik i każdy jest wspaniały. Wiele prawdziwych porad i super energia prowadzącego. Muszę przejrzeć cały Twój kanał, aby zapytać o coś czego nie znalazłam. Pozdrawiam serdecznie.
Super. Nareszcie kanał z którego można dowiedzieć się konkretów.
Dzięki za podpowiedź, poszukam czarnej. Pozdrawiam.
Ooo! Widziałem Cię na TikToku. Fajnie, że jesteś również na YT.
Ja zasadzone mam różne odmiany pomidory na balkonie. W tym roku urosły bardzo duże. Obyło się bez zarazy. Wstawiłem nawet krótki filmik na TH-cam. Te pomidory są niesamowite 😋
Szkoda ze nie pokazales jak wygladaja poszczegolne odmiany. Wlasnie dobor odmian to dla mnie najwazniejszy krok zapobiegawczy. Film jak zawsze na szostke!
Damian, jesteś Wielki!
Super wytłumaczone!Dziękuję! ❤
Mądrego miło posłuchać, ja walcze z zarazą co roku😢 niestety bez powodzenia.
Pewnie wyrzucałaś zarażone liście do kompostownika
@@atinaka1838 wszystkie były palone albo wyrzucane do śmieci bio
Właśnie odkryłam Twój kanał! Zostaje!
Miłe słowo
Super informacje.❤
Super odcinek, wiedza i fachowość porad na bardzo wysokim poziomie.
Fajnie ,fachowo , jasno !
Dziękuję,Pozdrawiam)))
Tego wlasnie szukałam: konkretnie, zwięźle i na temat. Dzięki Damian.
Super, dzięki za rady
Dziękuję
Bardzo fajny odcinek 💪
No że tak powiem:wytłumaczone jak nigdy dotąd,nawet zrozumiałem. Tylko ta ciut ciut,żeś mnie zamieszał w głowie o tej karencji,preparatów miedziowych. Bo zdawało mi się że są w miarę bezpieczne.
Miedzian ma 7 dni więc przy zbiorach sie go nie używa, w ogóle przy wysokich temperaturach stosowania jest ryzyko że uszkodzi kwiaty
@@babiczanin No dzięki za info,bo temat akurat na czasie.
@@babiczaninczy z zarazami ogorkow tak samo postepujemy? Np maczniakiem prawdziwym lub rzekomym itp? Czy to jest mniej lub bardziej szkodliwe dla amatorskiego kompostownika?
Fajny odcinek 👌
super filmik
I oglądamy
Super. Tygodnie temu dostałam taką "dobrą radę", od niby doświadczonego działkowca, hodujacego pomidory od wielu lat. że zaraza przekompostuje się i nie mam się czym martwić. To teraz muszę wygrzebać wszystkie resztki pomidorów z kompostownika, ale czy teraz po tych 2 tygodniach nie jest już za późno?
Teraz wychodzi na to, że lepiej na yt dokształcać się 🙂 Wszystko wyjaśnione w prosty i zrozumiały sposób, dzięki za te filmiki 🙂
Nie ma co teraz wyciągać bo wszystkiego i tak nie wyjmiesz, przy przerzucaniu do 2 komory po prostu przesyp co jakąś 20cm warstwe mocznikiem czy saletrą amonową i dognieć zawartość, moooże się przegrzeje ale to zobaczymy :D
w tym roku moje pomidory w gruncie dostały zarazy, potem był okres upałów i upał zarazę ubił, pomidory rosną dalej, kwitną dalej i owocują dalej zdrowo :) dobrze że nie wyrywałem krzaków
Dzięki
U mnie w gruncie jeszcze się trzymają pomidory ja od początku podlałem pod korzeń środkiem finito i był spokój do połowy lipca, a później pierwsze zaraziły się zarazą koktajlowe wysokie, które prawie puściłem samopas i przez to miały mały przewiew, długo schły liście w środku. Teraz weszła znowu na koktajlówki w ten weekend i to na pędy, oby tylko inne pomidory dotrwały do końca sezonu.
Kom dla zasięgu. Ja pomidory w tunelu uprawiam od pięciu lat. Pierwszy rok ok. Drugi rok też. A potem (trzeci rok) koniec Lipca zaraza. I wielkie G. Następny rok. 10-ty sierpnia zaraza. I po "ptokach". Ale trafiłem na pewien kanał(nie powiem jaki), na którym chłopak powiedział. Nie zamykać tunelu jak temperatura w nocy jest ok. 15- stopni. A ja głupi zamykałem. A po otwarciu rano, czuć zaduszenie. Posłuchałem. Od początku czerwca otwarty. Już drugi rok zero zarazy. Zero oprysków. A pomidorów? Nie do przejedzenia. Ps. Tunel stoi w tym samym miejscu.
Dlaczego nie zareklamujesz kanału na którym ktoś dzieli się swoją wiedzą. Do tego, dzięki czyjejś wiedzy masz dobre wyniki w uprawie a gościowi prowadzącemu tamten kanał nawet czyjegoś wejścia lub lajka żałujesz. Przypuszczam, że chodzi o kanał ''ogrodnik news tv'' jeżeli nie to mnie popraw. Ja zawsze reklamuję co dobre, kanał Damiana również.
@@andzaw6710 Dzień z życia ogrodnika. 🖐💦💦
@@Mario_Boss325 No i super, kanał znam, prowadzącego nie ale mieszka kilka kilometrów ode mnie. Takim sposobem dwa kanały polecone i jeden ma ruch dla zasięgu
Dobrze wiedzieć szkoda - że już zmiksowałem w kompostowniku. A co z preparatami naturalnymi ? ( chodzi o zapobieganie) - gdzieś na innym kanale słyszałem że regularny oprysk z sody i wody utrzyma rośliny ( w tamtym przypadku były to pomidory hodowane w szklarni) w dobrej kondycji i zredukuje możliwość zakażenie roślin.
Niejeden raz kompostowałem "na szybko" pryzmy ok. 1m3, nawet bez palet, wprost na ziemi i temperatura mierzona termometrem elektronicznym była około 75 stopni.
Na zewnątrz też?
@@babiczanin nie, w środku. Dlatego chcąc pozbyc się patogenów a do tego szybko kompostować, pryzmę trzeba kilka razy przewrócić. Ma to złe strony, ale coś za coś.
@minikron ja dlatego odradzam kompostowanie chorych części u siebie, bo 1. Mało kto z amatorów ogrodnictwa zwraca taką uwagę na kompost i równo przerzuca kilka razy 2.resztki z zewnątrz kompostownika mogą się nie przerobić w temperaturze
Witam grubo się myli oprysk z jodyny i krochmalu ,jak da zarażone łodygi i zrobić krochmal w postaci żelu ,jodyny i mąki ziemniaczanej zrobić krochmal .Więcej można znalesc na forum oaza
Tak tak, jak choroba rozwija się w tkankach to krochmal przenika tkanki zabijając infekcję 🤣🤣🤣🤣 a ja w wieczorynce widziałem tabalugę smoka
@@babiczanin To się śmiej i pryskam chemii . Pryskam jodyno,zmieszana z krochmalem .chyba umie gotować krochmal ,to woda i mąka ziemniaczana.,😂😂
@@teresakowalewska7694 ja też stosuje ten oprysk z jodyny trzeci rok z rzędu i mam pomidory do połowy września wiadomo pogoda ma duży wpływ
Stosowałam krochmal z jodyna i wszystko padło tragedia
Dwa lata temu posadzilem pomidora obok ziemniaka , jedno i drugie zjadła zaraza, w poprzednim sezonie zrezygnowałem z ziemniaka i posadziłem tylko pomidora w tym samym miejscu i nic im nie było, to jakieś czary?
Co sądzisz o Polyversum do zwalczania zarazy?
Wyłącznie zapobiegawczo ale w uprawie pod chmurą musiałoby to być po każdym deszczu albo po przyroście np 3 liści, bo wiadomo to co urosło po oprysku kontaktowym preparatem jest niechronione
Resxtek po ogórkach też nie kompostuję. Wirum mozajki wymaga 300 st.C.
Można zrobić oddzielny kompostownik na łęciny ziemniaka i pędy pomidorów do wykorzystania pod rośliny nie spokrewnione z ziemniakiem
Ja praktykuje sposób z dołem do którego co roku wrzucam zakażone roślinki po wypełnieniu zasadzę jakieś drzewko lub krzew
A jakie to są te preparaty dogłebne jak mozna widzieć?
Wgłębne*, cała lista ich jest. Proszę poszukać w listach programu ochrony pomidora
Witam P. Damianie, chcę utworzyć w moim ogrodzie rabaty kwiatowe i by linowe, ale mam ziemię " pszenno - jałowcowa" czy dobrym pomysłem będzie zmieszać ja z torfem odkwaszonym? Proszę o podpowiedź. 😢
Torf oczywiście byłby dobrym sposobem, tylko pytanie czy ekonomicznie opłacalnym. Jeśli jest możliwość kupna taniej czarnej ziemi to ja bym szedł w czarną ziemię
a jak to jest z tym paleniem tych zainfekowanych roslnin? mozna je palic zgodnie z prawem?
Nie wiem jak do tego podchodzi się generalnie prawnie, ale na rodach masz też wewnętrzne regulaminy i też tam trzeba doczytać
Kuźwa późno moje już zostały zdziesiątkowane w sezonie resztę uratował oprysk.
1. Jaki preparat systemiczny polecasz? W szczególności dostępny we względnie małych ilościach dla amatora.
2. Jeśli zaraza padła na rośliny w tunelu to w uprawie amatorskiej nie zawsze jest opcja przeniesienia samego tunelu na nowe miejsce... Wymiana podłoża ileś-tam centymetrów (ile?) wydaje się dość pracochłonna i pewnie kosztowna. Czy ochrona roślin pozwoli utrzymać plon przez dłuższy czas?
3. Czy w uprawie amatorskiej, użycie tego potencjalnie zarażonego kompostu np. na rabatach kwiatowych albo pod inne rośliny warzywne (korzeniowe, kapustne, zioła czy inne nie-psiankowate) nie będzie wystarczające?
1. Nie polecam konkretnych preparatów, za to polecam risercz albo konsultacja w sklepie z agrochemią
2. Tunelu to powiedziałbym że się nawet wcale nie przenosi, dlatego w wielkiej skali robi się pomidory na matach albo kokosowych albo z wełną mineralną, bo po uprawie wynosisz maty 1mx0.2x0.07/0.09, wnosisz nowe i jazda z nowym sezonem. Wybieranie 20-30cm podłoża to duuuży koszt. Dlatego polecam ochronę w trakcie uprawy i powinno być ok.
3. Powinno się upiec
A jesli zalac to rsm zamiast mocznikiem dla przykładu polac 10l rsm na taki maly kompostownik ubity z palet
Rsm też spoko opcja tylko w miare równo przelać i będzie git
mam pyt dot. innej choroby- suchej zgnilizny wierzchołkowej. czy owoców porażonych nie można jeść? jeśli nie, to dlaczego właściwie?
czy dlatego że owoce będą gorzkie?
czy nie ma badań jakie skutki powoduje zjedzenie takich pomidorów i dlatego nie zaleca się ich jeść?
a może jest jakiś mit jak z cholesterolem, czyli pomidory bez wapnia = wypłukanie wapnia u ludzi? xD
jak zjem sobie twaróg w tym samym dniu, a wygląd mi smak mi odpowiada, to moge na chillku jeść te pomidory?
Nie ma żadnego wypłukiwania wapnia po zjedzeniu pomidora z objawami SZW. Nigdy sam nie próbowałem, ale na studiach odradza się jedzenie owoców z objawami tłumacząc to po prostu większą twardością i niedobrym smakiem. SZW to choroba fizjologiczna więc nie jest spowodowana patogenami a wewnętrznym problemem związanym z pobieraniem lub transportem wapnia, w zależności czy to problem wynika z niedoboru składnika w ziemi czy wielkich upałów
Na trzy zdrowaśki do ogniska. Nawet liście z drzew. Ja tak robię
zabieranie resztek i temu podobne działania nie mają sensu ponieważ rośliny chorują nie dla tego, że gdzieś tam koło nich leżą porażone pędy tylko dla tego że nie są odpowiednio odporne i zdrowe; zarodniki chorób są wszędzie, walka z nimi to walka z wiatrakami; należy zadbać o zdrową glebę, wtedy skutkiem ubocznym będą zdrowe rośliny
Dbanie o glebę to jedno, zapobieganie chorobom to drugie i nikt nie każe nikomu wybierać
Od tiktoka do yt. Daj coś o krzewie dawida
Czy jakieś siarczany na wiosnę pomogą odkazić glebę? Przy okazji trochę ją zakwasić co dla pomidora będzie ok?
Nie, przynajmniej nie w dawkach które się stosuje w ogrodnictwie. A dla pomidora zakwaszanie nie ma żadnego sensu, bo to nie borówka która donrze rośnie w podłożu o pH w okolicy 4 :D Dla pomidora optimum to 6.2, co oznacza że dużo częściej trzeba pod pomidory ziemię wapnować niż zakwaszać. Przypominam że gleby w Polsce naturalnie się zakwaszają i jak pole długo nie widzi wapna to pH rzędu 5.5 lub mniej to normalka
bo czegoś nie rozumiem...
a gdzie jest nabywanie odporności ?
eksperymentowałeś może z nasionami, które miały kontakt z zarazą ?
Nie siejemy nasion które miały kontakt z zarazą np w postaci zarażonych owoców
Mam w sumie pytanie. Czy zaraz może przetrwać na folii tunelowej lub jej konstrukcji?
Tak i mozesz robic co chcesz a zaraza będzie co rok - polecam uprawiać rosliny odporne na zarazę ziemniaczana i oczywiście zabezpieczamy miedzianem ( uwazac na kwitnące pomidory niszczy paki ) drożdże a jak pierwszy objaw chemiczne środki.
Powierzchnie w tunelu można odkazić grzaniem siarki, będzie o tym materiał
@@babiczanin ja osobiście odkażanie gleby odciągam od 7 lat i może nigdy nie będę robił a zaraza była jest i będzie :) bywało ze pomidorki byly do listopada i bywało ze w sierpniu zdechły zależy jaki rok a przyznam ze bywało iż krzaki pomidorów papryki zniszczę łopata w tunelu przekopie i sadze w następnym sezonie pomidorki i są ładniejsze niż rok wcześniej - piszę całkiem na serio a tunel mam obok pola z ziemniakami dlatego zaraza mnie nie przeraża i z mojego doświadczenia wiem ze w połowie sierpnia muszę zrobic 2 opryski chemia i pomidorki do końca września ciągną :)
Pamiętaj że odkażanie szklarni czy tunelu siarką jest tylko powierzchniowe i nie ma nic wspólnego z odkażaniem gleby. Tak naprawdę odkazić glebę można albo ją wypalając albo stosując środki które nanieść musi ekipa z papierami, a my zjadacze chleba nie możemy ich nabyć i użyć bez ochrony indywidualnej
Jaki preparat systemiczny dla działkowca?
Polecam sprawdzić lokalnie w swoich sklepie z agrochemią co mają na zaraze w pomidorze
podaj dalej // drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
😊😊😊😊
Hej a czy można zjeść pomidora z krzaka , który został zaatakowany przez zarazę?
Jeśli owoc jest zdrowiutki to tak
Czyli mam farta nie dość że ktorys rok z kolei sadze pomidory w ttm samym miejscu tylko dowalam kompostu a kompostownik mam 3 metry od foliaka do którego wyrzucam wszystko co sie da i kompostu nie przerzucam szkoda kręgosłupa wole zrobic następny kompostownik.
A i nie pryskam niczym bo raz nie chce mi się dwa mokry liść to szybko chory liść.
Nie rozumiem dlaczego liść ma być chory będąc mokrym od... fungicydu 😅 to nie ma sensu
👍🙋♀️👏
Zarazowe Buki z Muminków do was przyjdą jak nie spalicie marzanny pomidorowej 👹 najlepiej jeszcze przesypcie ten kompost basamidem dla bezpieczeństwa 😆
A co z dyniowatymi z mączniakiem?
Dalej zwalczanie zapobiegawcze kontaktowo w oparciu o sprawdzanie prognozy pogody
@@babiczanin ale czy można wrzucać do kompostownika likwidowane krzaki z maczniakiem prawdziwym?
Nie polecam wrzucać żadnych chorych resztek do swojego niedużego kompostownika
Kiedys jakos sie obchodzono bez srodkow ochrony roslin, przecież te preparaty niszcza z czsem glebe zabijają naturalne mikro sladniki, rosliny maja z czasem słabszą odpirnosc nie lepiej pobudzać odpornisc roslin przez mikroelementacje, Ja uprawiam bez zadnej chemii na swoje potrzeby bez zadnych opryskiw i daje rady kompostowanie na giraco wermikompist, opryski z wrotyczu itp i nie zgadzam sie ze oprysk chemiczny nie ma wplywu na nasze zdrowie, po 2 latach zmiany odzywiania zdriwymi wlasnymi oczywiscie w miare mozliwosci prduktami maki, chleb mieso itd alergia minela całkowicie
W małej skali próbuj sobie robić co chcesz bo to nie ma znaczenia dla ludzkości, ale Twój komentarz wprowadzony w życie na całym świecie sposowodowałby głód i miliony osób martwych. Przykład? Głód w Irlandii spowodowany zarazą ziemniaka, kiedy nie było na niego środka ochrony. Jak robisz coś hobbystycznie to Tobie to wisi czy sie uda czy zginie, tak samo jak wisi Ci jak wysokie plony ściągniesz z hektara. Jak zaczniesz pracować w ogrodnictwie czy rolnictwie i będziesz z tego żyć, to zobaczysz że środki ochrony roślin są pożyteczne stosowane zgodnie z etykietą. I napisanie "preparaty niszczą z czasem glebę zabijają naturalne mikroskładniki" to taka głupota, że każdemu gościowi co się na tym zna opadają ręce na widok tego jakie podstawy trzeba poruszyć żeby ten tekst wyjaśnić.
Mogę śmiało stwierdzić że udało mi się całkowicie zwalczyć zarazę w tunelu oraz pod ścianą (osłonięte tylko od góry). W dobrym momencie się zorientowałem. Usunąłem wszystkie zarażone części, najgorsze przypadki tj. miałem pod ścianą san marziano mocno zarażone to ogłowiłem praktycznie a potem wyrwałem całe krzaki jak owoce już były w miarę ok do dojrzewania po zerwaniu. Użyłem najpierw oprysku z czosnku(wydaje mi się że zerowa skuteczność) czego nie polecam. Zadziałało CABRIO DUO. Najlepszy środek moim zdaniem żeby sobie chwile spokoju zapewnić. Tylko stosujcie środki naprzemiennie bo 3 opryski cabrio pod rząd są totalnei bez sensu. Zgadzam się w 100% z stwierdzeniem że trzeba plantacji doglądać :) Sam nie sadzę pomidora w gruncie ponieważ nie chce pryskać 5 razy jak już się zacznie pora na zaraze. Warto wiedzieć że zarażone pomidory mogą być bardziej toksycznie niż te opryski ;)
Czy te zarażone łęty można spalać?
Jest to najlepszy sposób likwidacji chorych roślin, tylko pytanie czy ktoś za ognisko nie podkabluje i nie będzie mandatu 😂
Pierwsze co o tym pomyslalem. Jaralbym na potege :D
@@babiczanin dziękuję za odp
💚🍀👍👏
Dobra Damian, skoro takie rzeczy wiesz, dlaczego masz u siebie na polu teraz zarazę ziemniaka?
Co sądzisz o ekologicznych opryskach ja drożdże, czosnek, gnojówka z pokrzyw czy żywokostu?
Trzymam kciuki bo się to przyda, tak samo jak modlitwa. Są produkty do stosowania w ogrodnictwie ekologicznym i te domowe, "ekologiczne" 😅 i to chciałbym podkreślić
Jak wygląda zaraza na papryce?
Nie widziałem na żywo, pewnie tak jak w pomidorze i ziemniaku czyli ciemno oliwkowe, "rozlane" plamy najpierw na liściach
Ładna teoria ale nie praktyczna w ogrodach amatorskich. Ja wolę opierać się na poradach, które mają wieloletnią praktykę np. kanał Zielone Pogotowie.
Przecież dokładnie to co tu mówie ma zastosowanie w uprawie amatorskiej.
@@babiczanin Hmm, te opowiastki o ubijaniu nogami kompostu z porażonymi roślinami nie przekonują mnie. Poza tym kto ma na to czas aby w ogrodzie prowadzić takie eksperymenty?
Yyy, co za problem? Bo nie rozumiem tej próby zrobienia z osobnej kupki na chore części roślin bariery nie do pokonania w ogródku. Rób jak chcesz, a ja będę nagrywał filmy z poleceniem czegoś co według mnie ma głęboki sens. Jeśli masz argument przeciwko to go po prostu napisz
@@babiczanin Twoje porady są nielogiczne. Na wstępie informujesz, że patogeny, które atakują pomidory przemieszczają się na znaczne odległości. To fakt. Następnie twierdzisz, że porażonych roślin nie wolno wyrzucać na kompost tylko na oddzielną pryzmę, izolowaną od ziemi, przekładaną innymi środkami, udeptywaną itp. Skoro patogeny osadzają się na pomidorach to taka samo osadzają się na trawniku, liściach rosnących obok drzew, owocach itp. Idąc twoim tokiem rozumowania skoszoną trawę, opadłe owoce i liście nie mogłyby trafić na kompost bo zawierają te same patogeny co porażone krzaki pomidorów. Za bardzo teoretyzujesz, a za mało masz doświadczenia praktycznego i życiowego. Oglądaj kanał Zielone Pogotowie, który zawiera ogrom praktycznej wiedzy.
Pryskać, pryskać, pryskać, a potem to jeść.
Ochrona uprawy z zachowaniem dawek z etykiety i karencją nie jest niczym złym i nie szkodzi
W sumie wszystko fajnie - prawie, pierwsza rzecz oprysk to raczej lepiej wykonywać z rana bo pryskając na noc wydłużasz czas kiedy roślina jest mokra co za tym idzie czas na infekcje, druga co z tego że będę miał super hiper czystą ziemie jak tak jak mówisz to gówno przyleci do mnie ze wsi obok.
1. Jak pomidory dojrzewają to masz lipiec czyli gorąco. Zdecydowanie lepiej zastosować według mnie zabieg wieczorem jak temperatura schodzi (nawet jeśli to dopierp 22-23) niż rano kiedy 30 sekund po oprysku ciecz odparowała (a wgłębne lub systemiczne mają zdążyć być pobrane przez liście). Poza tym... o jakiej infekcji mówimy przez mokry liść spowodowany... fungicydem? :D
2. Oczywiście że nie ustrzeżemy sie infekcji pilnując kompostowania tylko nieporażonych resztek, ale jeśli mam kilka czynników to nie oleje wszystkich ponieważ jeden może się posypać
@@babiczanin Rano to chodziło mi bardziej tak ok 6, jeśli pryskasz chemią to pewnie nie ma to raczej znaczenia, ale jak pryskasz choćby drożdżami, mlekiem, czy popularnym ostatnio polyversum to może to już mieć znaczenie.
A ja uważam tak jak zielone pogotowie iż można kompostować bo ten wiruso-grzyb żyje tylko na żywych roślinach :)
Formy przetrwalnikowe w ziemi mogą przeleżeć nawet kilkadziesiąt lat
@@babiczanin dlatego się tym nie przejmuje bo zapewne są wszędzie a jeśli zasięg zarażania to nawet 100 km nie przejmuję się izolacja tej choroby bo to nie ma sensu i jak już pisałem nawet pomidorki zarażone w tunelu przekopuję na jesień ziemia a na wiosne sadze w to nowe pomidorki i tak od 7 lat :)
@@ddddd103aha czyli jak choroba ludzi jest i tak już wszędzie to dajesz sobie kaszleć do buzi? No co za absurd. Jest opcja zminimalizowania ryzyka infekcji pierwotnej to z niej korzystasz, proste
a nie łatwiej wysuszyć i spalić?
Pytanie czy wszędzie da radę bezpiecznie przed mandatem :D
Zaraza jest wszędzie. W wodzie i zwiatrem. Więc pierdoły opowiadasz🥴🫣🫣🫣
Szczerze? Gdybym spotkałą Cię na studiach przyrodniczych jako wykładowcę to w ogóle bym się nie zdziwiła a jeszcze bym się cieszyła, że jest ktoś młody i potrafi zajebiście wytłumaczyć
Chromisty dawniej zaliczane do grzybów. Chromisty bywają utożsamiane z chromoalweolatami.
O kompostowaniu po zz roznie mówią ale ja zapobiegawczo nie kompostuję tylko wyrzucam za płot do sąsiada jak tylko nie patrzy 😂. Žart 😂
Chcesz powiedzieć ze ktoś ma foliówke cale życie w jednym miejscu i nigdy nie miał zarazy na pomidorach w niej? Jakoś nie wierzę
Skąd to założenie?
no jeśli miał zarazę i przez 10 lat siedzi ona w glebie to jakim cudem pomidory rosną w tym miejscu co roku@@babiczanin