Hmm bo Czytacz musi mówić... Czytaczowa jest w stanie zaś wyrażać emocje tylko i wyłącznie przy pomocy mimiki i ruchu brwi... to jest fascynujące - słuchasz jak ten biedak obok się produkuje, ale i tak więcej wyrażają brwi...
Wydaję mi się że Aciman w swojej książce dobrze uchwycił problem zauroczenia się w drugiej osobie i to co się dzieje w głowie człowieka gdy do niego dochodzi.
Jak ja się cieszę, że odkryłam Wasz kanał. Mega podobają mi się Wasze podsumowania, które czasami przekonują mnie do książek, o których nawet wcześniej nie pomyślałam. A Czytaczowa powiedziała "naprawdę" 16 razy (mniej lub bardziej świadomia :D)
Pani Czytaczowa, łącze się z tobą w bólu, bo ja też mam swoje słowa, które powtarzam no stop i jest nim: "po prostu". Znajomi mają niezłą polewkę niczym pan Czytacz, kiedy coś opowiadam :)) Filmik jak zwykle rozbawił mnie do łez :D
TAK!!!!! WRESZCIE WRÓCIŁAM DO OGLĄDANIA CZYTACZÓW!!!!❤ UWIELBIAM WAS !!!! ;) A teraz pytanko ;) Czy planujecie (tak jak ostatnio) Gale Najlepszych Książek Roku ? ❤
Środek Wojennej Burzy był dobry, Maven był dobry, a koniec był porażką XD Mam wrażenie że Victoria nie umiała zamknąć tej serii i tak położyła te ostatnie rozdziały (szczególnie bitwę której zakończenie nie ma sensu) że aż szkoda :/ No i zostawiła zakończenie jakie jest bo hej, będą nowelki, kupcie je! Zgubiłam się w tych "naprawdę" Czytaczowej 😂 Czytaczu super koszulka!
O bardzo jestem ciekawa tego Uniesienia, King jest mistrzem opisywania społeczności małych amerykańskich miasteczek ale jest jeden mistrz nad nim i sam King kiedyś przyznał że autor ten jest dla niego inspiracją a mówię tutaj o Bradburym i jego niestety niewznawianej od kilkudziesięciu lat książki Słoneczne wino, na szczęście MAG w końcu się wziął za wznawianie tego autora więc mam nadzieję w 2019 doczekać się wszystkich opowieści z Zielonego Miasta... Co do Ślepnac od świateł mam podobne odczucia co Czytaczowa no nie da się...
KTO OTRZYMA KARTKĘ? Czytaczowa powiedziała 18 razy "naprawdę". Naprawdę! :D Wygrywają: - Klaudellie - Kruki Kristopher - Wiktoria Wyrębska Prześlijcie nam swoje adres na mail: czytacz@strefaczytacza.pl Tylko prędziutko, żeby zdążyło dotrzeć przed świętami :D
PS Mamy awarię poczty, więc jeśli wyślecie adresy, a w przeciągu 24 godzin nie otrzymacie od nas potwierdzenia otrzymania ich, napiszcie jeszcze raz. #hometozło
Moja ulubiona książka Kinga - to też coś cienkiego, co jednak pod horror może być podciągnięte, choć ja określiłby to inaczej - to mało znana pozycja pod tytułem "The long walk" po polsku chyba "Marsz śmierci" czy "Śmiertelny marsz"... ale "Carrie" też niczego sobie, "Lśnienie" jest przykładem, że jednak czasem film lepszy od książki, a nagrodzone Oscarem "Misery" mimoz wszystko książkowo było lepsze. Poza tym co wymieniłem polecam także 2 świtne ksiązki i filmy na ioch podstawie - czyli "Zieloną milę" i "Skazanych na Showshank"
Żadnej książki Małeckiego nie da się opisać w kilku słowach ;) Na mnie czekają "Dżozef" i właśnie "Nikt nie idzie", a za mną są "Dygot", "Ślady" i "Rdza". Każda z nich jest dziwna, specyficzna, ale świetna :)
Hej! A co z tymi starymi książkami, jak "Trzech Panów w łódce..." ? Itp... To jest super książka! Dajcie coś o srarych książkach... Plizzz... Pozdrówki 😀
Już od dawna wiedziałam, że mamy zupełnie inny gust, Czytaczu, ale chyba nigdy nie miałam aż tak odmiennego zdania. Nie jestem wielką fanką Tamtych dni, tamtych nocy, ale uważam, że zdecydowanie za bardzo pojechałeś po tej książce. Rozumiem, że to twoja opinia, ale popadłeś w skrajność. To jest książka o pożądaniu, dużo bardziej niż o miłości, dlatego mi,, te'' sceny aż tak nie przeszkadzały. W przeciwieństwie do tych w powieściach Maas, one są po coś. Po drugie bohaterowie. Według mnie są bardzo dobrze wykreowani, szczególnie Elio. Może po prostu nie lubisz wrażliwych, niedających sobie rady z emocjami bohaterami? Uważam, że autor bardzo dobrze przedstawił uczucia nadwrażliwego młodego człowieka - i uwaga, są tacy ludzie. Nie każdy jest silny i pewny siebie. Styl pisania Andre pozwolił mi się wczuć w sytuację Elio, był nieco stylizowany na tok myślowy. Ostatnie 100str podobało mi się mniej, bo sądzę, że autorowi dużo lepiej wychodzi pisanie o poznawaniu siebie niż o prawdziwej miłości. Jak najbardziej szanuję twoją opinię Czytaczu, choć zupełnie się nie zgadzam.
SPOILERY "TAMTE DNI, TAMTE NOCE" * * * * * Chłopak przychodzi do pokoju obcego mężczyzny i zakłada jego bieliznę, zastanawiając się, czy nie zrobić sobie w niej dobrze i nie odłożyć na miejsce, żeby tamten później zorientował się w sytuacji. Wchodzi do jego łóżka i nagi kładzie się pod jego pościelą. Wyobrażasz sobie sytuację, żeby obcy chłopak postąpił w taki sposób wobec Ciebie? Albo innej dziewczyny? Rozumiem pożądanie, rozumiem pragnienie, ale to co robił Elio dawno wyszło ponad te granice i stało się zboczeniem. Bardziej klasyfikowałbym to w okolicach gwałtu (nie był świadomy, że obiekt westchnień podziela jego zainteresowanie). Mówisz, że Elio jest wrażliwy, a ja widzę chłopaka, który tańczy jak mu inni zagrają. Rodzice wywalają go z jego własnego pokoju - jest OK. Chwalą innego chłopaka i rozpływają się nad nim, a na niego nie zwracają żadnej uwagi - jest OK. Łazi za tamtym i wzdycha ciągle napompowany testosteronem i pozwalając ujść temu napompowaniu wchodząc ostro w stalkowanie - jest OK. I wreszcie, po latach od tego wszystkiego nadal tym żyje i nie radzi sobie z życiem. Znam wielu wrażliwych ludzi, ale nie wrzucajmy do jednego worka człowieka wrażliwego z totalnym nieudacznikiem, który przyjmuje wszystkie ciosy na twarz, bo nawet nie robi gardy... Dodając do tego ostre jazdy w sferze seksualnej i nie mające pojęcia o granicach dobrego smaku czy jakiegokolwiek smaku, uważam, że ta książka zasługuje na dużo większe pojechanie po niej niż to co zrobiłem w tak krótkim czasie. Co więcej, książka propaguje chore relacje (mówię tu o stalkowaniu i tym, co robił Ellio z rzeczami Olivera) i w żadnym momencie nie pokazuje, że to jest przynajmniej dziwne. Przełóż tę książkę na relację damsko-męską i zobaczysz, jak bardzo zmieni się jej odbiór. Bo Ellio byłby w niej albo napaloną nimfomanką, albo niemalże gwałcicielem... Rozmawiałem o tej książce z Czytaczową. Sporo na jej temat rozmawialiśmy. I ona też nie skupiała się podczas lektury na tych rzeczach, które mnie tak bardzo odrzuciły i obrzydziły. Wydaje mi się, że jest na to proste wytłumaczenie: facet (a przynajmniej porządny facet) ma od dziecka wpajane zasady i wie, czego NIE wolno robić. Kobieta ma za to wpajane, na co nie pozwalać. I to jest zasadnicza różnica. Chłopak onanizujący się w bieliznę koleżanki nie miałby łatwego życia... A co się tyczy samego gustu czytelniczego: dla mnie to, że ludzie mają różne gusta jest w tym wszystkim najpiękniejsze i czytanie zupełnie straciłoby sens, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie. :)
Na pewno w książce można znaleźć wiele fragmentów które niejednego czytelnika, delikatnie mówiąc, zniesmaczą. Momentami sam nie byłem przekonany pomysłami autora. Do dzisiaj nie jestem w stanie zrozumieć o co chodziło z brzoskwinią, co chciał w ten sposób pokazać Aicman. Pomijając dziwniejsze fragmenty, książka skupia się na trudniejszych problemach, np. własnej seksualności. Główny bohater jest wrażliwy, bez dwóch zdań. Zgodzę się z tym co napisałeś, jest to chłopak który tańczy jak mu zagrają. Najwidoczniej autor miał taki zamysł. Zestawienie dwóch odmiennych od siebie charakterów.
Gdzie zatem leży granicy między wrażliwością, a byciem nieudacznikiem? I czy wrażliwością można usprawiedliwiać bohatera, który zachowuje się jak zboczeniec? Jeśli będziemy tłumaczyć te sytuacje "wrażliwością" bohatera czy poszukiwaniem własnej seksualności, możemy dojść do przerażającego wniosku, że w sytuacji, kiedy obcy facet staje przed kobietą i zaczyna się na jej widok onanizować, nie jest zboczeńcem, lecz wrażliwym facetem, który nie radzi sobie ze swoją seksualnością... Czy książka skupia się na problemach? Ja mam wrażenie, że to spora nadinterpretacja, bo książka pokazuje ciąg niewłaściwych i niestosownych zachowań, ale w żadnym momencie nie traktuje tego jako problem. Autor w żadnym momencie nie tłumaczy, że to niewłaściwe czy coś.
@@StrefaCzytacza Elio na pewno nie należał do osób asertywnych ale czy można nazwać go nieudacznikiem. Nie wiem. Myślę że po lekturze tej książki można dojść do wielu wniosków. Nie przekładał bym też za wszelką cenę relacji męsko męskiej na damsko męską. W oby dwu znajdziemy tyle dziwnych zachowań że akurat te w książce okażą się nie aż tak straszne. Mniejsza z tym. Czy ta książka powstała po to aby pokazać nam granice między normalnością a czymś wręcz przeciwnym? Czy ma ona nam pokazać co powinniśmy a czego nie? Raczej nie. Pisząc o problemie seksualności, miałem na myśli co innego. Elio jest pomiędzy. Czuje pociąg zarówno do kobiet jak i mężczyzn. To że autor nam tego nie napisał wprost, nie oznacza że tego problemu ta książka nie porusza. Ps. Dzięki za wymianę zdań, tak jak napisałeś, każdy ma prawo do własnej opinii a co czytelnik to jest ona inna :)
Wyszło mi 16 "naprawdę" Czytaczowej (przy czym 3 były we vlogu), ale Czytacz też miał ich dość sporo. Jakoś ponad 10. Także chyba nie tylko Czytaczowa nadużywa niektórych słów... No naprawdę
Film był cholernie nudny, tam się prawie nic nie działo, a scena z brzoskiwnią i tak się pojawia (biedna brzoskwinia) i raczej jej wizualizacja czytaczowi nie podejdzie XD
Kompletne się nie zgadzam z opinią o Ślepnąć od Świateł. To była jedna z gorszych lektur jakie miałam nieprzyjemność przeczytać. Nudna, nudna, nuuuuuudna. Taka akcja, taki ciekawy i trudny temat, a tak słabo ugryziony :/ Szkoda, bo liczyłam na więcej. Aczkolwiek serial na pewno obejrzę :D
Szkoda bo to był debiut Michała Gołkowskiego jako pisarza.Inne książki są o wiele lepsze i pokazują geniusz tego autora Np Komornik. Osobiście bardzo lubię Ołowiany Świt oraz resztę książek z farbycznej Zony.
Ano, lepiej trwać przy braku wizji PO lub dać sobie krzyż założyć na łeb przez PiS. Można jeszcze pójść za Kukizem, który jest jak flaga na wietrze, odkopać SLD, które leży gdzieś w okolicy kości dinozaurów lub pójść za PSL, które od lat zdaje się nie mieć najmniejszych ambicji. Biedroń jest jednym z niewielu polityków w tym kraju, którzy coś robią. Słupsk jest tego doskonałym przykładem. Jest prawdopodobnie JEDYNYM polskim politykiem, który nie udaje, że pozjadał wszystkie rozumy. Zamiast rzucać wydumane frazesy jeździ po kraju i słucha ludzi. Gorąco polecam "Nowy rozdział". Fajna książka z ciekawą wizją przyszłości i bez obiecywania gruszek na wierzbie.
@@StrefaCzytacza Ale jesteś naiwny. Pierwsza lepsza debata i pan Biedron że swoją piękna wizja równej i otwartej Europy zostanie co najwyżej obdarowany ciszą. Już nawet nie chce wspominać o jego programie gospodarczym, tu czyraj: socjalizm pełna para, zadlyzajmy się bardziej. Co do Słupska, to wcale on tego miasta nie zbawil, a jest na niego przysłowiowy hipe tylko ze względu na swoją orientację seksualna. Daj spokój, polityka to nie bal maturalny. Tu nie ma miejsca dla slabeuszy, którzy owijaja politykę międzynarodowa i plany gospodarcze w piękne słówka i ładny uśmiech,nie mając przy tym zielonego pojęcia. I żeby nie było - nie hejtuje go bo jestem katolikiem homofobem (bo mi to wszystko jedno), a jedynie uważam, że jego lewicowa polityka pograzy nas jeszcze bardziej... Zanim zaczniecie widzieć w Biedronia bohatera, który uratuje ten kraj - zastanówcie się raz jeszcze.. Próżno szukać w nim mediatora, który połączy prawa i lewa stronę.
Hmm bo Czytacz musi mówić... Czytaczowa jest w stanie zaś wyrażać emocje tylko i wyłącznie przy pomocy mimiki i ruchu brwi... to jest fascynujące - słuchasz jak ten biedak obok się produkuje, ale i tak więcej wyrażają brwi...
Jak dobrze, że Czytaczowa wróciła!❤️ Pięknie wyglądacie! 💕
Naprawdę Czytaczu? Uważasz,że żona Twa powtarza zbyt często jedno słowo? A Twoje "znowuż"? :D
I znowuż mi będą wypominać! :D
@@StrefaCzytacza sam zacząłeś ;)
Wydaję mi się że Aciman w swojej książce dobrze uchwycił problem zauroczenia się w drugiej osobie i to co się dzieje w głowie człowieka gdy do niego dochodzi.
I to młodego człowieka.
Jak ja się cieszę, że odkryłam Wasz kanał. Mega podobają mi się Wasze podsumowania, które czasami przekonują mnie do książek, o których nawet wcześniej nie pomyślałam. A Czytaczowa powiedziała "naprawdę" 16 razy (mniej lub bardziej świadomia :D)
Pani Czytaczowa, łącze się z tobą w bólu, bo ja też mam swoje słowa, które powtarzam no stop i jest nim: "po prostu". Znajomi mają niezłą polewkę niczym pan Czytacz, kiedy coś opowiadam :)) Filmik jak zwykle rozbawił mnie do łez :D
Ja się pytam gdzie ty widzisz podobieństwo między Mariah Carey i Arianą Grande? 😂😂😂
TAK!!!!! WRESZCIE WRÓCIŁAM DO OGLĄDANIA CZYTACZÓW!!!!❤ UWIELBIAM WAS !!!! ;) A teraz pytanko ;) Czy planujecie (tak jak ostatnio) Gale Najlepszych Książek Roku ? ❤
Ale się ubawiłam! Jesteście rewelacyjni!
Pozdrawiam serdecznie.
Babcia Kasia 😍
Mi właśnie dzisiaj doszła książka, odcinek u Strefy Czytacza... Gwiazdy już trzeci dzień są ułożone w pomyślnym dla mnie porządku. 😂
Środek Wojennej Burzy był dobry, Maven był dobry, a koniec był porażką XD Mam wrażenie że Victoria nie umiała zamknąć tej serii i tak położyła te ostatnie rozdziały (szczególnie bitwę której zakończenie nie ma sensu) że aż szkoda :/ No i zostawiła zakończenie jakie jest bo hej, będą nowelki, kupcie je!
Zgubiłam się w tych "naprawdę" Czytaczowej 😂 Czytaczu super koszulka!
26:45 O matko! Chciałam przeczytać tę książkę ale o fu
Ja przez scenę z brzoskwinią odłożyłam "Tamte dni, tamte noce" na zawsze 😅
13:26 Zmienić naszą przyszłość, naszą historię, nasze losy? Na przyszłość można wpłynąć - teraz, ale zmieniać historię?
O Natalia!! Wróciłaś!! ❤️❤️
Haha, ale się naśmiałam przy tym filmiku :) Jesteście cudowni !!!! :) Pozdrawiam :)
Czytaczowa powiedziała naprawdę 18 razy. Odcinek jak zawsze fajny ❤️
Biedroń na Premiera! 😉
Czekałam na to podsumowanie i wreszcie się doczekałam.❤
taaaak! na to czekałam !!
O bardzo jestem ciekawa tego Uniesienia, King jest mistrzem opisywania społeczności małych amerykańskich miasteczek ale jest jeden mistrz nad nim i sam King kiedyś przyznał że autor ten jest dla niego inspiracją a mówię tutaj o Bradburym i jego niestety niewznawianej od kilkudziesięciu lat książki Słoneczne wino, na szczęście MAG w końcu się wziął za wznawianie tego autora więc mam nadzieję w 2019 doczekać się wszystkich opowieści z Zielonego Miasta... Co do Ślepnac od świateł mam podobne odczucia co Czytaczowa no nie da się...
Śpiewająca Czytaczowa - czekam na płytę! ❤ 😂
PS. Świetny montaż! 😛
Nigdy tak szybko powiadomienia nie kliknełam. Pierwsza jestem. Szok
Odcinek jak zawsze super *śmieszny* i mam propozycję byście przeczytali serię Akademia Mitu Jennifer Estep
KTO OTRZYMA KARTKĘ?
Czytaczowa powiedziała 18 razy "naprawdę". Naprawdę! :D
Wygrywają:
- Klaudellie
- Kruki Kristopher
- Wiktoria Wyrębska
Prześlijcie nam swoje adres na mail: czytacz@strefaczytacza.pl
Tylko prędziutko, żeby zdążyło dotrzeć przed świętami :D
PS Mamy awarię poczty, więc jeśli wyślecie adresy, a w przeciągu 24 godzin nie otrzymacie od nas potwierdzenia otrzymania ich, napiszcie jeszcze raz. #hometozło
Urocze świąteczne koszulki! Kiedy Disney vs Klasyka?
Dzięki!
Na pewno przed świętami! :D
Ja przez cały film naliczyłam 13 "naprawdę" od Czytaczowej (w tym jedno z nich we vlogu), ale Czytaczu ty także powiedziałeś ich kilka.
Aaaah wiedziałam, że Detroit się Wam spodoba :D
Moja ulubiona książka Kinga - to też coś cienkiego, co jednak pod horror może być podciągnięte, choć ja określiłby to inaczej - to mało znana pozycja pod tytułem "The long walk" po polsku chyba "Marsz śmierci" czy "Śmiertelny marsz"... ale "Carrie" też niczego sobie, "Lśnienie" jest przykładem, że jednak czasem film lepszy od książki, a nagrodzone Oscarem "Misery" mimoz wszystko książkowo było lepsze. Poza tym co wymieniłem polecam także 2 świtne ksiązki i filmy na ioch podstawie - czyli "Zieloną milę" i "Skazanych na Showshank"
Skazani na Showshank - idealne przeniesienie książki na ekran :)
Kiedy absurdy z Harry'ego Pottera?
Jestem za Czytaczem: zróbcie 2 podsumowania w styczniu :)
Zróbcie podsumowanie grudnia na koniec miesiąca i będzie dobrze :)
Czytaczowo .............Największy kloc który przeczytałem to .. Kaci z SS ..Jesusa Hernandeza. .Polecam.
Droga czytaczowo polecam ci the Walking Dead. Grę. Skoro ci się Detroit podoba to to też się spodoba.
Jak zwykle genialny filmik 💞
Ja naliczyłam 15 razy Czytatowej "naprawdę".
A Czytaczu skąd masz tą koszulkę?
Dzięki!
Żadnej książki Małeckiego nie da się opisać w kilku słowach ;) Na mnie czekają "Dżozef" i właśnie "Nikt nie idzie", a za mną są "Dygot", "Ślady" i "Rdza". Każda z nich jest dziwna, specyficzna, ale świetna :)
Będzie kontynuacja "tamtych dni i tamtych nocy" 😂
kto ma sweter\bluzke z prawdziwymi dzwonkami i lubi czytaczów daje likeeeee
Ja mam, ale nie lubię Czytacza. Dziwny taki... :D
@@StrefaCzytacza :')
Może też „Film lepszy od książki" „Zielona mila" Stephena Kinga. Polecam serdecznie, jeśli nie przeczytaliście🙂🙂
Ale trafiłam xD Akurat włączyłam yt!
Ja naliczyłam 17 "naprawdę" z ust Czytaczowej.
Naliczylam 5x naprawdę do napisu ze mamy 12 h :D
Szczerze to sama skończyłam na biednej scenie z brzoskwinią i nie mogę się za to dalej zabrać, zwłaszcza, że zaczęłam 2 kolejne książki w tym czasie
Hej! A co z tymi starymi książkami, jak "Trzech Panów w łódce..." ? Itp... To jest super książka! Dajcie coś o srarych książkach... Plizzz...
Pozdrówki 😀
Już od dawna wiedziałam, że mamy zupełnie inny gust, Czytaczu, ale chyba nigdy nie miałam aż tak odmiennego zdania. Nie jestem wielką fanką Tamtych dni, tamtych nocy, ale uważam, że zdecydowanie za bardzo pojechałeś po tej książce. Rozumiem, że to twoja opinia, ale popadłeś w skrajność. To jest książka o pożądaniu, dużo bardziej niż o miłości, dlatego mi,, te'' sceny aż tak nie przeszkadzały. W przeciwieństwie do tych w powieściach Maas, one są po coś. Po drugie bohaterowie. Według mnie są bardzo dobrze wykreowani, szczególnie Elio. Może po prostu nie lubisz wrażliwych, niedających sobie rady z emocjami bohaterami? Uważam, że autor bardzo dobrze przedstawił uczucia nadwrażliwego młodego człowieka - i uwaga, są tacy ludzie. Nie każdy jest silny i pewny siebie. Styl pisania Andre pozwolił mi się wczuć w sytuację Elio, był nieco stylizowany na tok myślowy. Ostatnie 100str podobało mi się mniej, bo sądzę, że autorowi dużo lepiej wychodzi pisanie o poznawaniu siebie niż o prawdziwej miłości. Jak najbardziej szanuję twoją opinię Czytaczu, choć zupełnie się nie zgadzam.
SPOILERY "TAMTE DNI, TAMTE NOCE"
*
*
*
*
*
Chłopak przychodzi do pokoju obcego mężczyzny i zakłada jego bieliznę, zastanawiając się, czy nie zrobić sobie w niej dobrze i nie odłożyć na miejsce, żeby tamten później zorientował się w sytuacji. Wchodzi do jego łóżka i nagi kładzie się pod jego pościelą. Wyobrażasz sobie sytuację, żeby obcy chłopak postąpił w taki sposób wobec Ciebie? Albo innej dziewczyny? Rozumiem pożądanie, rozumiem pragnienie, ale to co robił Elio dawno wyszło ponad te granice i stało się zboczeniem. Bardziej klasyfikowałbym to w okolicach gwałtu (nie był świadomy, że obiekt westchnień podziela jego zainteresowanie).
Mówisz, że Elio jest wrażliwy, a ja widzę chłopaka, który tańczy jak mu inni zagrają. Rodzice wywalają go z jego własnego pokoju - jest OK. Chwalą innego chłopaka i rozpływają się nad nim, a na niego nie zwracają żadnej uwagi - jest OK. Łazi za tamtym i wzdycha ciągle napompowany testosteronem i pozwalając ujść temu napompowaniu wchodząc ostro w stalkowanie - jest OK. I wreszcie, po latach od tego wszystkiego nadal tym żyje i nie radzi sobie z życiem. Znam wielu wrażliwych ludzi, ale nie wrzucajmy do jednego worka człowieka wrażliwego z totalnym nieudacznikiem, który przyjmuje wszystkie ciosy na twarz, bo nawet nie robi gardy...
Dodając do tego ostre jazdy w sferze seksualnej i nie mające pojęcia o granicach dobrego smaku czy jakiegokolwiek smaku, uważam, że ta książka zasługuje na dużo większe pojechanie po niej niż to co zrobiłem w tak krótkim czasie. Co więcej, książka propaguje chore relacje (mówię tu o stalkowaniu i tym, co robił Ellio z rzeczami Olivera) i w żadnym momencie nie pokazuje, że to jest przynajmniej dziwne. Przełóż tę książkę na relację damsko-męską i zobaczysz, jak bardzo zmieni się jej odbiór. Bo Ellio byłby w niej albo napaloną nimfomanką, albo niemalże gwałcicielem...
Rozmawiałem o tej książce z Czytaczową. Sporo na jej temat rozmawialiśmy. I ona też nie skupiała się podczas lektury na tych rzeczach, które mnie tak bardzo odrzuciły i obrzydziły. Wydaje mi się, że jest na to proste wytłumaczenie: facet (a przynajmniej porządny facet) ma od dziecka wpajane zasady i wie, czego NIE wolno robić. Kobieta ma za to wpajane, na co nie pozwalać. I to jest zasadnicza różnica. Chłopak onanizujący się w bieliznę koleżanki nie miałby łatwego życia...
A co się tyczy samego gustu czytelniczego: dla mnie to, że ludzie mają różne gusta jest w tym wszystkim najpiękniejsze i czytanie zupełnie straciłoby sens, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie. :)
Na pewno w książce można znaleźć wiele fragmentów które niejednego czytelnika, delikatnie mówiąc, zniesmaczą. Momentami sam nie byłem przekonany pomysłami autora. Do dzisiaj nie jestem w stanie zrozumieć o co chodziło z brzoskwinią, co chciał w ten sposób pokazać Aicman.
Pomijając dziwniejsze fragmenty, książka skupia się na trudniejszych problemach, np. własnej seksualności.
Główny bohater jest wrażliwy, bez dwóch zdań. Zgodzę się z tym co napisałeś, jest to chłopak który tańczy jak mu zagrają. Najwidoczniej autor miał taki zamysł. Zestawienie dwóch odmiennych od siebie charakterów.
Gdzie zatem leży granicy między wrażliwością, a byciem nieudacznikiem?
I czy wrażliwością można usprawiedliwiać bohatera, który zachowuje się jak zboczeniec?
Jeśli będziemy tłumaczyć te sytuacje "wrażliwością" bohatera czy poszukiwaniem własnej seksualności, możemy dojść do przerażającego wniosku, że w sytuacji, kiedy obcy facet staje przed kobietą i zaczyna się na jej widok onanizować, nie jest zboczeńcem, lecz wrażliwym facetem, który nie radzi sobie ze swoją seksualnością...
Czy książka skupia się na problemach? Ja mam wrażenie, że to spora nadinterpretacja, bo książka pokazuje ciąg niewłaściwych i niestosownych zachowań, ale w żadnym momencie nie traktuje tego jako problem. Autor w żadnym momencie nie tłumaczy, że to niewłaściwe czy coś.
@@StrefaCzytacza Elio na pewno nie należał do osób asertywnych ale czy można nazwać go nieudacznikiem. Nie wiem.
Myślę że po lekturze tej książki można dojść do wielu wniosków. Nie przekładał bym też za wszelką cenę relacji męsko męskiej na damsko męską. W oby dwu znajdziemy tyle dziwnych zachowań że akurat te w książce okażą się nie aż tak straszne. Mniejsza z tym. Czy ta książka powstała po to aby pokazać nam granice między normalnością a czymś wręcz przeciwnym? Czy ma ona nam pokazać co powinniśmy a czego nie? Raczej nie.
Pisząc o problemie seksualności, miałem na myśli co innego. Elio jest pomiędzy. Czuje pociąg zarówno do kobiet jak i mężczyzn. To że autor nam tego nie napisał wprost, nie oznacza że tego problemu ta książka nie porusza.
Ps. Dzięki za wymianę zdań, tak jak napisałeś, każdy ma prawo do własnej opinii a co czytelnik to jest ona inna :)
Ta brzoskwinia to było FUJ! Oglądałam ekranizację książki... Pewne rzeczy nie dają się od-zobaczyć!
Duże dzwoneczki :D
koło 18 padło czytaczowej ulubione słowo
Ja naliczyłam aż 16 razy 😂
Czytaczowa powiedziała 13 razy naprawdę ;)
Czuję, że moja psychika nie będzie już nigdy taka sama po spoilerze o brzoskwini... O_O" A nawet nie czytałam tej książki... =.="
naliczyłam 12 :D
18 razy czytaczowa powiedziała naprawdę 😂chyba
Czytaczowa powiedziała "naprawdę" szesnaście razy (trzy razy we vlogu) 8-)
Przeczytajcie sobie Spirit Animals całą serie
Aktualnie nie mamy takich planów.
@@StrefaCzytacza szkoda bo jest ciekawa każdy tom napisał inny autor
@@StrefaCzytacza jeden to nawet napisało dwóch autorów history fantastyczne go świata i przyjaźni zupełnie rurznych osób
Wyszło mi 16 "naprawdę" Czytaczowej (przy czym 3 były we vlogu), ale Czytacz też miał ich dość sporo. Jakoś ponad 10. Także chyba nie tylko Czytaczowa nadużywa niektórych słów... No naprawdę
11 razy czytaczowa powiedziała naprawdę.
Czytaczowo mówiła naprawdę 14 razy (chyba że gdzieś się pomyliłam w liczenia hah)
niech czytacz obejrzy film tamte dni tamte noce jest mniej obrzydliwy i ogółem to ta historia ale bardziej w stylu czytacza
Film był cholernie nudny, tam się prawie nic nie działo, a scena z brzoskiwnią i tak się pojawia (biedna brzoskwinia) i raczej jej wizualizacja czytaczowi nie podejdzie XD
A tak z innej beczki: co sądzicie o czytnikach, np. Kindle?
Nie mieliśmy styczności z Kindlem, ale ogólnie czytniki to dobra rzecz, a już zwłaszcza, jeśli ma się do tego abonament w Legimi. :D
Czytaczowa powiedziała "naprawdę" 13 razy + 4 razy we wstawce z vloga
Biedroń jest złyyyyyyyy
13 razy padło słowo "Naprawdę" od Czytaczowej
Wydaje mi się, że sceny seksu lesbijskiego w Wiedźminie były bardziej obrzydliwe niż cokolwiek w Tamtych dniach.
Moja 11 letnia koleżanka ma taką samą bluzkę jak czytaczowa
Ale Czytaczowa wrobiła Cię w obrzydliwą książkę, bleah. Dziwię się, że ktoś uznaje tę książkę za ok. Eh.
Kompletne się nie zgadzam z opinią o Ślepnąć od Świateł. To była jedna z gorszych lektur jakie miałam nieprzyjemność przeczytać. Nudna, nudna, nuuuuuudna. Taka akcja, taki ciekawy i trudny temat, a tak słabo ugryziony :/
Szkoda, bo liczyłam na więcej. Aczkolwiek serial na pewno obejrzę :D
Aczkolwiek Tamte dni i tamte noce, to i dla mnie badziew :D
12 razy było "naprawdę " wypowiedziane z ust czytaczowej
Szkoda, że S.T.A.L.K.E.R. nie podszedł...
Szkoda bo to był debiut Michała Gołkowskiego jako pisarza.Inne książki są o wiele lepsze i pokazują geniusz tego autora Np Komornik. Osobiście bardzo lubię Ołowiany Świt oraz resztę książek z farbycznej Zony.
Ale trzeba być naiwnym żeby gadać o wizji Biedronia xD
Ano, lepiej trwać przy braku wizji PO lub dać sobie krzyż założyć na łeb przez PiS.
Można jeszcze pójść za Kukizem, który jest jak flaga na wietrze, odkopać SLD, które leży gdzieś w okolicy kości dinozaurów lub pójść za PSL, które od lat zdaje się nie mieć najmniejszych ambicji.
Biedroń jest jednym z niewielu polityków w tym kraju, którzy coś robią. Słupsk jest tego doskonałym przykładem. Jest prawdopodobnie JEDYNYM polskim politykiem, który nie udaje, że pozjadał wszystkie rozumy. Zamiast rzucać wydumane frazesy jeździ po kraju i słucha ludzi. Gorąco polecam "Nowy rozdział". Fajna książka z ciekawą wizją przyszłości i bez obiecywania gruszek na wierzbie.
@@StrefaCzytacza Ale jesteś naiwny. Pierwsza lepsza debata i pan Biedron że swoją piękna wizja równej i otwartej Europy zostanie co najwyżej obdarowany ciszą. Już nawet nie chce wspominać o jego programie gospodarczym, tu czyraj: socjalizm pełna para, zadlyzajmy się bardziej. Co do Słupska, to wcale on tego miasta nie zbawil, a jest na niego przysłowiowy hipe tylko ze względu na swoją orientację seksualna. Daj spokój, polityka to nie bal maturalny. Tu nie ma miejsca dla slabeuszy, którzy owijaja politykę międzynarodowa i plany gospodarcze w piękne słówka i ładny uśmiech,nie mając przy tym zielonego pojęcia. I żeby nie było - nie hejtuje go bo jestem katolikiem homofobem (bo mi to wszystko jedno), a jedynie uważam, że jego lewicowa polityka pograzy nas jeszcze bardziej... Zanim zaczniecie widzieć w Biedronia bohatera, który uratuje ten kraj - zastanówcie się raz jeszcze.. Próżno szukać w nim mediatora, który połączy prawa i lewa stronę.