ALFABET KRZYSZTOFA ZANUSSIEGO | BARWY OCHRONNE | ODC. 35
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 26 ก.ย. 2024
- Krzysztof Zanussi opowiada o filmie „Barwy ochronne” (1976).
W filmie wystąpili:
Zbigniew Zapasiewicz - docent Jakub Szelestowski, Piotr Garlicki - magister Jarosław Kruszyński, Christine Paul Nelly -Livington-Pawluk, Mariusz Dmochowski - prorektor Bolesław, Wojciech Alaborski - docent Kiszewski, Mieczysław Banasik - pan Józef, Krystyna Bigelmajer - pani Zofia, Jadwiga Colonna-Walewska - kierowniczka dziekanatu, Alfred Freudenheim - przedstawiciel władz, Marian Glinka - kierownik ośrodka, Anna Grzeszczak - dziewczyna z kuchni, Iwona Słoczyńska - pani Ania, Krystyna Sznerr - pani Magda, Lech Emfazy Stefański - docent, Marek Wojciechowski - pan Franek, Magdalena Zawadzka - żona prorektora, Eugeniusz Priwieziencew - Konrad Raczyk, Mieczysław Hryniewicz - student, Ilona Łepkowska - studentka, Karol W. Małcużyński jr - student, Maria Mamona - kelnerka, Joanna Pacuła - studentka, Halina Mikołajska - aktorka recytująca wiersze Baczyńskiego i Szymborskiej i inni.
Zdjęcia: Edward Kłosiński
Scenografia: Tadeusz Wybult
Kierownik produkcji: Tadeusz Drewno
Kostiumy: Anna Biedrzycka
Muzyka: Wojciech Kilar
Dźwięk: Wiesława Dębińska
Montaż: Urszula Śliwińska
„Alfabet Krzysztofa Zanussiego” to cykl, w którym reżyser Krzysztof Zanussi opowiada o ludziach, filmach i zagadnieniach, które są ważne w jego życiu.
Pomysł i realizacja: Michał Dondzik, Anna Krakowiak.
Kapitalny program! A "Barwy ochronne" to arcydzieło.
Film godny Oscara. Genialny.
Jaki ma pan piękny i młody głos. Mogę słuchać i słuchać. Czas obejrzeć znowu Barwy Ochronne.
Kiedyś w Polskim Domu w Ottawie oglądałam film, z którym Pan tam przyjechał. To był film nakręcony na podstawie sztuki Karola Wojtyły. Ciemny, trudny do zrozumienia, więc siedział Pan w pierwszym rzędzie i spokojnie nam tłumaczył poszczególne sceny. Dawno to było…chyba ponad 20 lat temu, ale do dziś pamiętam to spotkanie z Panem.
Nam, urodzonym w latach pięćdziesiątych, "Człowiek z marmuru" (oglądany po kilkakroć) odbierał mowę. Niby żyliśmy w czasach stalinowskich czy post-stalinowskich, ale jeszcze byliśmy zbyt młodzi, by mieć świadomość tego, co się wokół nas działo i z czym - w smutnym milczeniu - zmagali się nasi rodzice. "Barwy ochronne" natomiast sprawiły, że zaczęliśmy przyglądać się naszym uniwersyteckim wykładowcom podejrzliwie i próbować oceniać, którzy z nich to ludzie prawi, uczciwi, a którzy cyniczni karierowicze, gotowi ześwinić się, byle tylko móc wyjechać na stypendium zagraniczne.
Jeden z moich ulubionych filmów. Kiedyś nie przepadałem, potem dorosłem (jak do wielu dzieł Zanussiego) i co jakiś czas czuję intelektualną potrzebę ponownego obejrzenia…:)
Prosze Pana o wiecej!
Wspaniale sie Pana slucha!
Dziekuje 🌷
Barwy ochronne. Pamiętam. Pierwszy rok studiów, kino Sztuka w Krakowie. Fantastyczny film, który chłonęliśmy każdym zmysłem!
Panie Krzysztofie, dziękuję Panu za za ten cudowny i wspaniały film. Ile razy oglądałem? Nie wiem.... duużo.... Po prostu delektuję się każdą minutą, sceną, Zapasiewiczem ❤
A ja pamiętam. Oglądałem 14 razy. Pierwszy raz w pierwszej klasie liceum.
Mój pierwszy Pański film. Zaprowadził mnie do kina studyjnego moj starszy o 6 lat kuzyn. Lubiliśmy chodzić razem do kina, bo nie musieliśmy gadać po wyjściu, niestety covid i wszystko się skończyło.
Oglądałam ten film po wielokroć, zawsze odkrywam coś nowego i ważnego.
Film kultowy?
Dla mnie tak.
Dziękujemy za to wspomnienie. Jakie to było kino? Czy pamięta pani reakcje publiczności?
Ogladam i slucham Pana pasjami .Uczta intelektualna .
oglądałam niedawno , film genialny !
Pan Zanussi posiadł niezwykły dar opowiadania, i barwnie, i mądrze, i przyjemnym w odbiorze głosem. Przy takiej opowieści nabiera się ochoty, by jego filmy obejrzeć, ... dopóki człowiek nie uświadomi sobie, że przecież już oglądał i mało nie zszedł z nudów w trakcie seansu.
Oglądałem wiele, wiele razy, nie da się inaczej. Tak, ten film jest specyficzny . Czasy Gierka nie są tu wyróżnikiem jakiś tragicznych czasów, dziś jest tak samo, albo lepiej. Dekada Gierka była najszczęśliwszym okresem dla zwykłych ludzi i najbardziej rozwojowym okresem w historii Polski. Dziś bardzo nie wygodnie jest, mówić prawdę o geniuszu i patriotyzmie Gierka. Kredyty były ulokowane w rozwój kraju i ten sukces nie spodobał się i Rosji i Niemcom. Musieli podstawić nogę. Teraz też się do nas dobiorą.
Popieram.
W roku 1976 do głowy mi nie wpadło, że to film o uczelni.
Przecież tak funkcjonowała cała Polska.
Na tym polegała m.in.siła kina moralnego niepokoju. Pokazywanie rzeczywistości pars pro toto
Dziękuję :)
"Niestety epoka nie minęła" prawda 😪
Tylko Pana i Kieślowskiego filmy zapamietalam.
Za filmami Zanussiego nie przepadam (chociaż samego Zanussiego bardzo cenię), ale Barwy Ochronne bardzo lubię.
Przeklamany komentarz! Mialo byc Epoka trwa nadal!
👍
Pamiętam, jakie kolejki stały pod kinem. Musiałem kupić bilety od "konika" dwa razy drożej. A film bez krasnoludów, superbohaterów, strzelaniny i efektów specjalnych.
Jakie to było kino? W jakim mieście?
Spokane nie minela nasal trwa…❤😊
Twórcy , niezwarci sugestią-
czujący zarówno siebie,
jak i wieczność -
w metafizyce zwieńczają
prawdy ostateczność.
Panie Krzysztofie . Na mnie Pana film, lat temu 25 lat zrobił gigantyczne wrażenie . Oglądałem go potem jeszcze wiele razy . To dla mnie traktat filozoficzny. No i głowni bohaterowie , oraz aktorzy którzy kreowali główne role : Zapasiewicz i Garlicki , nie mówiąc o pozostałych . Oraz późne lata 70 ukazane w filmie. Ten specyficzny "klimacik" obozu studenckiego genialne Pozdrawiam Tomasz Warzecha ( urodzony w latach 70 tych 🙂)
Czy pamięta pan kino, w którym wyświetlano „Barwy ochronne” i przebieg samego seansu?
To nie było kino . Film po raz pierwszy oglądałem w telewizyjnej dwójce , był wieczór i to późny . Pamiętam jak z minuty fabuła mnie zaczęła wciągać i wciągać..... 😀
@@tomaszwarzecha3092 dobrze go połączyć z projekcją "Zaliczenia" - swoistej zapowiedzi "Barw ochronnych".
tak znam ten film. Czarno biały Olbrychski i Bardini Obaj świetni no i egzamin zaliczony:)
@@historiafilmu9591no i dobrze później go połączyć z projekcją Amatora Kieślowskiego. No i Wodzireja Falka. A to wszystko można spuentować projekcją Misia Barei. Pozdrawiam Panie Krzysztofie.
Od wielu dni z wielka przyjemnością słucham opowieści Pana Krzysztofa Zanussiego. A sam pomysł żeby właśnie ON podzielił się z innymi swoimi wspomnieniami jest bardzo trafiony i wartościowy. Szczególnie, że dodatkowo jego spokój i dystans działa niemal terapeutycznie i udziela się. A "Barwy Ochronne" to jeden z ważniejszych polskich filmów. Pozdrawiam i dziękuję, cieszę się ze jeszcze wiele odcinków przede mną.
Cudowna seria a pan Krzysztof niesamowity. Mogę słuchać tych opowieści w nieskończoność.
Pozdrawiam z 🇨🇮