Jednym z podstawowych czynników suszy rolniczej jest sposób nawożenia. Używanie sztucznych nawozów wyjaławia glebę z części organicznych i humusu. W okresie suchym gleba taka błyskawicznie wysycha i pustynnieje a w okresie opadów nie jest w stanie zmagazynować odpowiednią ilość wody. Drugim czynnikiem braku wody jest beznadziejny sposób zarządzania zasobami wodnymi. Nie ma nic gorszego jak za rozwiązanie problemu zabierze się armia urzędników oraz różnego rodzaju naukowców,którzy w życiu nie widzieli nawet jak wygląda krowie łajno.
Orientujecie się jakie są problemy prawne kiedy chce się wykopać oczko , staw lub zrobić zastawkę na rowie. Jest to nie do przejścia dla większości rolników. Potrzebne są zmiany prawne ułatwiające zatrzymywanie wody. Proszę nie mylić udrożnienia dren z osuszaniem bagna bo to nie to samo .
na gwizdek z wody na gwizdek do wody ? wjechać traktorem spuszczamy wodę produkujemy ( podkreślam produkujemy ) uprawe PRODUCENCI ROLNI !( bo rolnikó już ni mo) wysuszilista KRAJ! zaorlaiśta łaki , wycieliście łęgi, wybiliście setki gatunków fauny i flory a tera płacz? WAM już dzikujemy , za chwilę wchodza roziwązania renaturyzujące rzeki , 1/3 kraju bedzi do ponownego zalania , to co zostanie w "waszych gruntów " grunta matka ! ghrunta! " odbiorom was korporacje , wy wybiliśta rolników , wy producenci rolni , was wybiją koroporacje rolne ;) hahahah hihot historii
No a u mnie w okolicy z rowów zastawki wyjęto lub zaniedbano...A ostatnio mimo suszy kilku geniuszy zabrało się za osuszanie srodpolnych trzesawisk "bo 100m2 pola wincyj bedzie". Także ten. Chyba powinni za takie numery kary sypać albo wstrzymywac dofinansowania. A o zaorywaniu rowów i sianiu kukurydzy niemal na brzegu asfaltu nie wspomnę.
Dopiero co byłem u rodziców. Wszystkie kanały są minimum 1,5 metra poniżej gruntu co jest wynikiem melioracji za pomocą koparek. Kiedyś chłop z łopatą to muł wyrzucał jak już musiał a większość pracy to było wykaszanie. Dzisiaj najtaniej puścić koparkę a i ładnie wygląda po tym.
po pierwsze zasypać rowy melioracyjne kasę z utrzymania rowów przeznaczyć na ewentualne szkody spowodowane podtopieniami upraw.Ale tylko tak można zwiększyć poziom wód gruntowych..
Wszystko ładnie pięknie, ale chyba ten człowiek nie widział rowów melioracyjnych i stawów w czasie intensywnej suszy, która prawdę mówiąc przychodzi do nas rok w rok, różni się tylko pora roku. Wody w rowach po prostu nie ma. Można na boso iść korytem, i nawet nie poczujemy wilgoci. Jeżeli woda w rowach płynie, to susza nie jest jeszcze na tak złym etapie. Gromadzenie wody od pory wiosennej jest niemożliwe. Deszcze nawalne? I ile jest tego w roku? To jest kropla w morzu potrzeb. Takimi sposobami możemy sobie gromadzić wodę do ogródka, czy na 5 a truskawek, a nie do upraw z ktorych żyjemy.
U mnie od dwóch lat w czasie suszy wysycha woda w rowie. Mało tego, dwa lata temu, jezioro o powierzchni około 100ha wyschło na tyle, że woda z niego nie płynęła już strugą do rzeki.
Mała retencja jest w stanie podnieść poziom wód gruntowych z roku na rok. Podstawowy problem to regulacje prawne. Żeby to zadziałało szybko najlepiej jest oddać decyzję sołectwom.
czy można "zagrodzić" płynięcie wody (rowku), który płynie na granicy działki? jakie jest prawo w tym przypadku? szedłem ostatnio wzdłuż wyschniętego rowku, który przez ok 4km docelowo płynie do wisły i natrafiłem na firmę która zajmuje się produkcją trawy z rolki, zagrodzili oni rowek (zasypali w pewnym punkcie). stworzyli sobie swoją "fosę". czy to jest zgodne z prawem?
Chmury przechodza nad Polska, ale nie spada z nich deszcz. Wiele krajow stosuje rozne metody zasiewania chmur, w celu oczyszczenia powietrza i uzyskania wody. Sa nawet przedsiebiorstwa, ktore zajmuja sie "dostarczaniem" deszczu na potrzeby rolnictwa. Dlaczego w Polsce nikt tym sie nie zajmuje, dlaczego ministerstwo rolnictwa nic nie robibw tym kierunku. Jesli ktos obserwuje niebo to widzi, ze chmury deszczowe przeplywaja nad Polska, tylko nie ma z nich deszczu. Warto poczytac na temat : pl.m.wikipedia.org/wiki/Zasiewanie_chmur .
Bez sensu jest ten program retencji. Do tych stawów trzeba mieć deszczownie, a poza tym rolnik sam nic nie może i to nie do niego jest skierowany ten program.
Raczej sie nie zgodze jak wiemy woda sama dazy do poziomu a wiec jezeli podniesiemy dolek to atomatycznie zwiekszymy powiezchnie uwilgocenia poniewaz woda sama nie poplynie pod gorke a jak wiem by kozystac z nawadniania trzeba miec pozwolenie wodno prawne i sprzet .druga kwestia dyrektywa azotowa ktora ogranicza nas przed stosowaniem nawozow w strefie zbiornikow wodnych. juz pomine fakt ktory jest na plus odnosnie ladwiejszej obrubki czy chociazby przy skladaniu wniosku wszystko trzeba dokladnie wytyczyc i opisac . trzeba sobie ulatwiac a nie utrudniac . Pozdrawiam panowie.
@Luzztro może gdzieś gdzi woda odpływa... u mnie na rowninie 3 rok rowy (3m głębokości) suche... a po zeszłorocznym zazielenieniu(poplon ścierniskowy rzepak i jęczmień) w pszenicy były łatki tam gdzie myszy poplon wpierdzieliły, tam byla normalna a reszta jak by posiane miesiąc później, jak te place na,pastwiskach... Zgodzę sie jak jest woda, ale w takiej suszy trzeba szanować wodę i pozwalać by coś rosło i bezproduktywnie ją wykorzystywało:( Ps poplony mialem na 2klasie ziemi, część działki z ha była bez poplonu i tam wszystko ok....
@@mceliniak głeboki rów jest z jednej strony, z dwóch stron są rowy głębokości około 1.5m i do nich wchodzą dreny... rosło bo jednak klasa robi swoje, ale szału nie było. ..
Uczmy się od mądrzejszych w tym temacie Holendrów i Niemców tam nawadnianie pól uprawnych stoi na 3x wyższym poziomie. Trzeba zacząć od magazynowania wody w mini zbiornikach i spiętrzeniach.
Jednym z podstawowych czynników suszy rolniczej jest sposób nawożenia. Używanie sztucznych nawozów wyjaławia glebę z części organicznych i humusu. W okresie suchym gleba taka błyskawicznie wysycha i pustynnieje a w okresie opadów nie jest w stanie zmagazynować odpowiednią ilość wody. Drugim czynnikiem braku wody jest beznadziejny sposób zarządzania zasobami wodnymi. Nie ma nic gorszego jak za rozwiązanie problemu zabierze się armia urzędników oraz różnego rodzaju naukowców,którzy w życiu nie widzieli nawet jak wygląda krowie łajno.
Orientujecie się jakie są problemy prawne kiedy chce się wykopać oczko , staw lub zrobić zastawkę na rowie. Jest to nie do przejścia dla większości rolników. Potrzebne są zmiany prawne ułatwiające zatrzymywanie wody. Proszę nie mylić udrożnienia dren z osuszaniem bagna bo to nie to samo .
na gwizdek z wody na gwizdek do wody ? wjechać traktorem spuszczamy wodę produkujemy ( podkreślam produkujemy ) uprawe PRODUCENCI ROLNI !( bo rolnikó już ni mo) wysuszilista KRAJ! zaorlaiśta łaki , wycieliście łęgi, wybiliście setki gatunków fauny i flory a tera płacz? WAM już dzikujemy , za chwilę wchodza roziwązania renaturyzujące rzeki , 1/3 kraju bedzi do ponownego zalania , to co zostanie w "waszych gruntów " grunta matka ! ghrunta! " odbiorom was korporacje , wy wybiliśta rolników , wy producenci rolni , was wybiją koroporacje rolne ;) hahahah hihot historii
💪łycha piachu i zastawka gotowa.
@@ArturZagaj-Izraelita U nas nie ma piachu.
@@cybork12 To wielkie szczęście was spotkało.
@@cybork12 Zapoznaj się z ostatnim (albo jeszcze wcześniejszym)nagraniem z "proste rzeki" typ mówi aby zasypywać rowy i wygląda to logicznie.
ROWY NALEZY OBSADZAC DRZEWAMI JAK NAJGESCIEJ.NIE KOSIC BRZEGÓW.WPROWADZAC NALEZY BOBRY.
A po wybudowaniu zbiorniczka cyk podatek bo przecież woda jest państwowa
Dokładnie, wystarczy, że płacę już za powierzchnię dachów i utwardzonych placów od wody opadowej.
No a u mnie w okolicy z rowów zastawki wyjęto lub zaniedbano...A ostatnio mimo suszy kilku geniuszy zabrało się za osuszanie srodpolnych trzesawisk "bo 100m2 pola wincyj bedzie". Także ten. Chyba powinni za takie numery kary sypać albo wstrzymywac dofinansowania.
A o zaorywaniu rowów i sianiu kukurydzy niemal na brzegu asfaltu nie wspomnę.
☣Zasypać rowy i poziom wód gruntowych podniesie się!☝
Retencje można robić gdy jest co zatrzymywać u nas od 20 lat nie ma wody w bagienkach śródpolnych, za to dziki mnożą tam się doskonale.
Podaj współrzędne tych bagienek to powiem Ci dlaczego nie ma tam wody.
bo rześta osuszyli bagna i torfowiska , zmeliorowaliscie tak że tera płacz że sucho jak pieprz
Dopiero co byłem u rodziców. Wszystkie kanały są minimum 1,5 metra poniżej gruntu co jest wynikiem melioracji za pomocą koparek. Kiedyś chłop z łopatą to muł wyrzucał jak już musiał a większość pracy to było wykaszanie. Dzisiaj najtaniej puścić koparkę a i ładnie wygląda po tym.
administracja jest po to zeby przeszkadzac
po pierwsze zasypać rowy melioracyjne kasę z utrzymania rowów przeznaczyć na ewentualne szkody spowodowane podtopieniami upraw.Ale tylko tak można zwiększyć poziom wód gruntowych..
Dobre sobie u mnie jest kopalnia,która całą wodę zabiera w dodatku gleby 5 i 6 klasy
Wytłumaczcie chłopkom marmoladzianym żeby nie niszczyli tam bobrów.
Bobry mozna jesc w Wielkim Poscie. Podwojna korzysc dla marmoladkow.
Kiedy w końcu wyniki Programu Grunt to Wiedza?
Do końca miesiąca wyniki będą opublikowane na portalu NAWOZY. EU. Obecnie trwa weryfikacja zgłoszeń. Pozdrawiam Paweł.
33 komentarze i żaden nawet nie wspomniał o geoinżynieri klimatu. To napewno Bóg sprowadza duszę.
Całkiem możliwie. W Piśmie wspomniane jest tylko, że Bóg nie będzie już karać ludzi potopem.
@@piotrwarszynski797 hahaha swietna riposta
Wszystko ładnie pięknie, ale chyba ten człowiek nie widział rowów melioracyjnych i stawów w czasie intensywnej suszy, która prawdę mówiąc przychodzi do nas rok w rok, różni się tylko pora roku. Wody w rowach po prostu nie ma. Można na boso iść korytem, i nawet nie poczujemy wilgoci. Jeżeli woda w rowach płynie, to susza nie jest jeszcze na tak złym etapie. Gromadzenie wody od pory wiosennej jest niemożliwe. Deszcze nawalne? I ile jest tego w roku? To jest kropla w morzu potrzeb. Takimi sposobami możemy sobie gromadzić wodę do ogródka, czy na 5 a truskawek, a nie do upraw z ktorych żyjemy.
W takim razie serdecznie zapraszamy na kolejny odcinek, który będzie alternatywą dla metod omówionych w tym materiale. pozdrawiamy serdecznie :)
U mnie od dwóch lat w czasie suszy wysycha woda w rowie.
Mało tego, dwa lata temu, jezioro o powierzchni około 100ha wyschło na tyle, że woda z niego nie płynęła już strugą do rzeki.
Dobrze gadasz. U mnie bylo tak samo.
Ale po co? Lepiej zasypać stawy gruzem z budów, jeszcze się dostanie pare stówek od developera z miasta. Potem zdziwienie, że susza.
Mała retencja jest w stanie podnieść poziom wód gruntowych z roku na rok. Podstawowy problem to regulacje prawne. Żeby to zadziałało szybko najlepiej jest oddać decyzję sołectwom.
panowie powinni jeszcze powiedzieć gdzie dokładnie są te stany agonalne bo u nas takie uogólnianie że wszędzie to tak jak by wcale o tym nie mówić.
Plastikowe zapory bo stalowe to złomiarze ukradną.
czy można "zagrodzić" płynięcie wody (rowku), który płynie na granicy działki? jakie jest prawo w tym przypadku? szedłem ostatnio wzdłuż wyschniętego rowku, który przez ok 4km docelowo płynie do wisły i natrafiłem na firmę która zajmuje się produkcją trawy z rolki, zagrodzili oni rowek (zasypali w pewnym punkcie). stworzyli sobie swoją "fosę". czy to jest zgodne z prawem?
Zgłoś to bolszewiku
Chmury przechodza nad Polska, ale nie spada z nich deszcz. Wiele krajow stosuje rozne metody zasiewania chmur, w celu oczyszczenia powietrza i uzyskania wody. Sa nawet przedsiebiorstwa, ktore zajmuja sie "dostarczaniem" deszczu na potrzeby rolnictwa. Dlaczego w Polsce nikt tym sie nie zajmuje, dlaczego ministerstwo rolnictwa nic nie robibw tym kierunku. Jesli ktos obserwuje niebo to widzi, ze chmury deszczowe przeplywaja nad Polska, tylko nie ma z nich deszczu. Warto poczytac na temat :
pl.m.wikipedia.org/wiki/Zasiewanie_chmur .
❌Natychmiast zatrzymać wodę tam gdzie spadła!
Bez sensu jest ten program retencji. Do tych stawów trzeba mieć deszczownie, a poza tym rolnik sam nic nie może i to nie do niego jest skierowany ten program.
Raczej sie nie zgodze jak wiemy woda sama dazy do poziomu a wiec jezeli podniesiemy dolek to atomatycznie zwiekszymy powiezchnie uwilgocenia poniewaz woda sama nie poplynie pod gorke a jak wiem by kozystac z nawadniania trzeba miec pozwolenie wodno prawne i sprzet .druga kwestia dyrektywa azotowa ktora ogranicza nas przed stosowaniem nawozow w strefie zbiornikow wodnych. juz pomine fakt ktory jest na plus odnosnie ladwiejszej obrubki czy chociazby przy skladaniu wniosku wszystko trzeba dokladnie wytyczyc i opisac . trzeba sobie ulatwiac a nie utrudniac .
Pozdrawiam panowie.
Przemek Plutka ekspert mówi inaczej
@@ukaszchrzanowski7429 teraz oczka zaliczasz jako efa i masz jpo
Przemek Plutka ale głupoty mówisz.
Wszystko fajnie,ale na równinach...
Stawek wszedzie bedzie, tylko trzeba dno glina zagescic lyzka od koparki. Spuszczanie wody do morza powinno być karane śmiercią!
Bagna jest lepsze naturalna gąbkę
Durny program po czesci
najpierw bezmyslnie zmeliorowano cala Polske a teraz kaza rolnikom dbac
Może ktoś wreszcie coś ruszy z tym durnym zazielenieniem, to dopiero wysusza glebę- a mialo być odwrotnie:(
@Luzztro może gdzieś gdzi woda odpływa... u mnie na rowninie 3 rok rowy (3m głębokości) suche... a po zeszłorocznym zazielenieniu(poplon ścierniskowy rzepak i jęczmień) w pszenicy były łatki tam gdzie myszy poplon wpierdzieliły, tam byla normalna a reszta jak by posiane miesiąc później, jak te place na,pastwiskach...
Zgodzę sie jak jest woda, ale w takiej suszy trzeba szanować wodę i pozwalać by coś rosło i bezproduktywnie ją wykorzystywało:(
Ps poplony mialem na 2klasie ziemi, część działki z ha była bez poplonu i tam wszystko ok....
@@michailszalony Jeśli pole jest otoczone rowami głębokimi na trzy metry to jakim cudem cokolwiek na nim wyrosło?
@@mceliniak głeboki rów jest z jednej strony, z dwóch stron są rowy głębokości około 1.5m i do nich wchodzą dreny... rosło bo jednak klasa robi swoje, ale szału nie było. ..
Straty soo 😂
Woda po prostu wyparuje
Uczmy się od mądrzejszych w tym temacie Holendrów i Niemców tam nawadnianie pól uprawnych stoi na 3x wyższym poziomie. Trzeba zacząć od magazynowania wody w mini zbiornikach i spiętrzeniach.
Ja to widzę jak wielu rolników zasypywało bagienka i oczka wodne na polach, bo zyska trochę pola a dzięki temu kilkanaście złotych dotacji więcej.
Ograniczac dzialalnosc rolnikow wielkoobszarowych!!!
Zastanów się co mówisz!!!