Bardzo dobry temat. Ku przestrodze i świadomości, że pływanie po oceanach i morzach to nie tylko relaks na promie, piękne widoki, śliczne zachody słońca itp. Ten kanał jest rewelacyjny. Morskie opowieści mają swój klimat 👍
Pierwszy raz przeczytałem o dramatycznych przygodach tych czterech radzieckich marynarzy w szkolnym podręczniku do jęz. rosyjskiego, w opowiadaniu "Padwig czetyrjoch", jakieś 18 lat po zaistniałym zdarzeniu. O dramacie rozbitków "Meduzy" też już kiedyś gdzieś czytałem, nie mniej zarówno teraz jak i wtedy, historia ta autentycznie mrozi krew w żyłach!
Kapitalne opowieści, swietna narracja. Bardzo dobrze zrealizowane. Poleciłem mojmu Ojcu oraz Siostrze. Slucham sobie do snu. Brawo dla Pana ! i jak najwięcej subskrybcji :)
Dziwne rzeczy dzialy sie na tej "Meduzie", zas na tratwie i wraku.... Robertsonowie i historia zalogi T-36 to zas przypadki zgola odmienne,dzieki za material.
Vitaj Vito! Obawiam się, że choćbyś zrobił 400 odcinków o rozbitkach, to byłby to mały % tego tematu. Ale dobrze, się tego podjąłeś! P.S. Ad. ataku orek na Robertsonów - w tym miesiącu w okolicy Gibraltaru/?/ został przez nie zatopiony jacht z polską załogą - wszyscy się uratowali. Czy dla tych zwierząt to zabawa? Przecież same nie uderzają jedno w drugie... Ale, nie jestem orkoznawcąDziękuję i mocno pozdrawiam!
Prosiłbym w miarę możliwości o podzielenie - czy to na pasku czasu odtwarzacza, czy w opisie - poszczególnych rozdziałów podcast'u 1:10 Tratwa Meduzy (13 dni) 10:48 Rodzina Robertsonów (38 dni) 19:28 Barka T-36 (49 dni)
Wyjątkowo mnie zachwycił ten 2:53 personel medyczny z widłami i innymi narzędziami medycznymi! ;) Te filmy o utopcach były fajne, ale ta seria o rozjebitkach chyba będzie jeszcze lepsza! ;) Bo tu się nagle pojawił wątek... gastronomiczny ;) Tak ładnie mówiłeś o tych biszkoptach i mące, że aż zrobiłem się głodny.... I jak akurat z nożem w dłoni się patrzyłem na moją starą, to ona się obudziła i się pyta co ja odpierdalam z tym nożem w sypialni??? To nie chciało mi się tłumaczyć (bo jak wytłumaczyć, że takie tłuste udka wyglądają wręcz... przepysznie?) No to poszedłem do kuchni, ale żadnych biszkoptów nie znalazłem. Tylko mąka była - pech jak cholera! Ale co zrobić z samej mąki? Rozmerdałem trochę z wodą i zrobiłem taki klej. I tym klejem i starymi gazetami sobie okna uszczelniłem. Akurat zaraz zima będzie to akuratnie się przyda! ;) A z tymi orkami na morzu to daj spokój! Orkę to się robi na polu! Na wiosnę i na jesień. Ale na morzu to zupełnie bez sensu! ;) Smalec z żółwia za to chętnie spróbuję! Tylko skąd mam wziąć takiego tłustego żółwia??? Może mają w Żabce albo w Biedronce?
@@katastrofymorskie Ale to chyba trzeba by było mu wcześniej... płytę podłogową zdemontować (temu żółwiu) A jeszcze wcześniej to trzeba gada jakoś eksmitować ze skorupy... ;)
@@katastrofymorskie Vitia - ciebie coś się chyba lejce pomyliły... Jak z żówia zupę rakową? Czy Ty czasem nie trenujesz gdzieś pod wodą do kolejnego filmu i akurat ci brakuje tlenu? Daj znać, to zaraz przylecę z odkurzaczem i ci trochę napompuję! ;)
Czy tylko u mnie głos jest inny niż w wcześniejszych odcinkach? Owszem, nie wpływa to na jakość odbioru gdyż jak zwykle bardzo ciekawy podcast. Kwestia że jakoś tak dziwnie słyszeć nagle inną barwę głosu.
W podcaście o Al-Salam Boccacio 98 (mam nadzieję że dobrze napisałem nazwę) było wspomniane o Salem Express. Może znajdzie się też czas na zrobienie podcastu o tej katastrofie. Na yt nic o niej nie znalazłem a myślę że może być ciekawym tematem.
Czytałem dwa lata temu książkę "Jens Munk" autorstwa Thorkilda Jansena. Jednym z licznych motywów tej książki jest wyprawa duńskiej fregaty "Jednorożec" i jachtu "Minóg" z lat 1619-1620 w poszukiwaniu przejścia północno-zachodniego, zakończona utratą fregaty i śmiercią większości uczestników wyprawy, na zachodnich wybrzeżach Zatoki Hudsona. Inny ciekawy motyw, zawarty w przypisach tej książki, który chciałbym gorąco polecić Autorowi niniejszej audycji, jest dramatyczna wyprawa (o tym samym przedmiocie badań) parowo-żaglowych monitorów HMS "Terror" i HMS "Erebus", które zaginęły bez wieści w 1845 roku, (n.b. wrak jednego z tych okrętów znaleziono niedawno na płytkich wodach na wsch. od Ziemi Baffina).
Zastanawiałem się - ale chyba nie. Tak w ogóle to chciałem nawet odwiedzić miejsce gdzie się urodził Shackelton (raptem jakieś 150 km ode mnie). O Czeluskinie już kiedyś zrobiłem podcast.
Jeśli zmienił Pan mikrofon to poprzedni (moim skromnym zdaniem) był lepszy, a jeśli to przeziębienie to życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Dziękuję i czekam na kolejne części :)
Jestem przytłoczony możliwością słuchania kolejnych podkastów. Nowy mikrofon, nowe ustawienia czy zapalenie gardła? Skąd te "przestery" Panie Katastrofie?
Resztki przeziębienia. Przesterów raczej nie powinno być: filtr górnoprzepustowy jest ustawiony na -3dB i nic wyżej nie przepuści. Mikrofon (Blue Yeti) jest wciąż ten sam.
Zastanówmy się jaki jest źródłosłów słowa pustynia: pustynia wywodzi się od prasłowiańskiego słowa 'pustyńi', oznaczającego 'pustkę', 'pustkowie'. Czyż morze nie jest puste? W wikipedii znajdziesz definicję, że jest to obszar pozbawiony zwartej roślinności. O ile wiem, na morzach i oceanach nie rosną drzewa czy krzewy. Nawet trawy nie rosną. Więc też się zgadza. A nawet gdyby nie, to zawsze można to potraktować jako przenośnię i będzie to jak najbardziej uzasadnione. A z pustynią Gobi... Gdybyś choć trochę uważał w szkole, to wiedział byś o istnieniu wiersza "Stepy akermańskie' w którym są słowa: "... Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu..." A poza tym często używa się określenia 'ocean piasku' w odniesieniu do pustyni piaskowej.
Pomimo bardzo trudnych sytuacji rozbitków, materiał słucha się doskonale, dziękuję.
Ładnie to tak czerpać przyjemność ze słuchania o cudzym nieszczęściu?!
rewelacja !!!!!!!
Masz idealny do opowiadania tego typu historii głos i dykcję. Dziekuje.
Komentarz taktyczny dla zasięgu za odcinek dzięki doceniam😊 a 👍 też
Bardzo dobry temat. Ku przestrodze i świadomości, że pływanie po oceanach i morzach to nie tylko relaks na promie, piękne widoki, śliczne zachody słońca itp.
Ten kanał jest rewelacyjny. Morskie opowieści mają swój klimat 👍
Uwielbiam ten kanał ! Uwielbiam słuchać Twoich opowieści !
najlepszy kanał o tej tematyce czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki
jestem za tego nam trzeba i to dużo
Dziękuję za super oowiadanie
Tratwa Meduzy - moje ulubione marynistyczne dzieło.
komentarz dla zasięgu więcej takich audycji dla nas
Pozdrawiam i Dziękuję 😊
Świetna opowieść jak każda od Pana
Pierwszy raz przeczytałem o dramatycznych przygodach tych czterech radzieckich marynarzy w szkolnym podręczniku do jęz. rosyjskiego, w opowiadaniu "Padwig czetyrjoch", jakieś 18 lat po zaistniałym zdarzeniu. O dramacie rozbitków "Meduzy" też już kiedyś gdzieś czytałem, nie mniej zarówno teraz jak i wtedy, historia ta autentycznie mrozi krew w żyłach!
Bardzo wciągające, dziękuję i pozdrawiam.
I ja pozdrawiam.
Takie to ciekawe że słucham drogi raz dziękuję za to co pan dla mnie robi
Kapitalne opowieści, swietna narracja. Bardzo dobrze zrealizowane. Poleciłem mojmu Ojcu oraz Siostrze.
Slucham sobie do snu. Brawo dla Pana ! i jak najwięcej subskrybcji :)
Dziękuje pięknie.
Świetny materiał, niewyobrazalne sa dla mnie uczucia które czuje rozbitek po tylu dniach na bezkresnym oceanie...
Chyba wolałbym ich nie doświadczać...Chociaż parę kilo mógłbym zrzucić... ;)
😮dziękuję za informację , bardzo ciekawe , Super ! 😊
Dziwne rzeczy dzialy sie na tej "Meduzie", zas na tratwie i wraku....
Robertsonowie i historia zalogi T-36 to zas przypadki zgola odmienne,dzieki za material.
Juz sue cieszę na nowy odcinek 😊
Będzie za 5 dni, 20 listopada.
Bardzo ciekawe , lubię słuchać Pańskich opowieści 😊
Dziękuję pięknie.
Świetnie się Pana słucha😊 nie tylko treść jest ciekawa, ale również sposób przekazania. Bardzo dziękuję 😀
Dziękuję 🍀
Wszystkiego dobrego Vito. Dzięki 👍👍👍
Pozdrawiam Twórcę!
Pozdrawiam!
Dzięki 🖒
mocny odcinek
Uwielbiam twoje kanaly!!!
Dziekuje!!!🙂
Miło mi.
Został już właściwie tylko jeden...
Wspaniale słucha sie Pana opowieści
Dzięki
Zdrowia życzę, słychać po głosie że było ciężko. Pozdrawiam
Świetny materiał! Czekam na kolejne części.
Dziś o północy premiera następnego.
Super
Pozdrawiam...
W pełni rozumiem satysfakcję autora z zachwytu słuchaczy.
Vitaj Vito! Obawiam się, że choćbyś zrobił 400 odcinków o rozbitkach, to byłby to mały % tego tematu. Ale dobrze, się tego podjąłeś! P.S. Ad. ataku orek na Robertsonów - w tym miesiącu w okolicy Gibraltaru/?/ został przez nie zatopiony jacht z polską załogą - wszyscy się uratowali. Czy dla tych zwierząt to zabawa? Przecież same nie uderzają jedno w drugie... Ale, nie jestem orkoznawcąDziękuję i mocno pozdrawiam!
No ja tym bardziej nie jestem. Szukałem odpowiedzi i wyczytałem, że się bawią.
Takie to końskie zaloty
@@cati0n Może Orkowe zaloty!!!
❤❤❤
Prosiłbym w miarę możliwości o podzielenie - czy to na pasku czasu odtwarzacza, czy w opisie - poszczególnych rozdziałów podcast'u
1:10 Tratwa Meduzy (13 dni)
10:48 Rodzina Robertsonów (38 dni)
19:28 Barka T-36 (49 dni)
Dobra robota z tym podzialem
@Katastrofy morskie
Dzięki, to miłe kiedy można mieć realny wpływ na swój ulubiony podcast. Pozdrawiam
Wyjątkowo mnie zachwycił ten 2:53 personel medyczny z widłami i innymi narzędziami medycznymi! ;)
Te filmy o utopcach były fajne, ale ta seria o rozjebitkach chyba będzie jeszcze lepsza! ;)
Bo tu się nagle pojawił wątek... gastronomiczny ;)
Tak ładnie mówiłeś o tych biszkoptach i mące, że aż zrobiłem się głodny....
I jak akurat z nożem w dłoni się patrzyłem na moją starą, to ona się obudziła i się pyta co ja odpierdalam z tym nożem w sypialni???
To nie chciało mi się tłumaczyć (bo jak wytłumaczyć, że takie tłuste udka wyglądają wręcz... przepysznie?)
No to poszedłem do kuchni, ale żadnych biszkoptów nie znalazłem.
Tylko mąka była - pech jak cholera!
Ale co zrobić z samej mąki?
Rozmerdałem trochę z wodą i zrobiłem taki klej.
I tym klejem i starymi gazetami sobie okna uszczelniłem.
Akurat zaraz zima będzie to akuratnie się przyda! ;)
A z tymi orkami na morzu to daj spokój!
Orkę to się robi na polu!
Na wiosnę i na jesień.
Ale na morzu to zupełnie bez sensu! ;)
Smalec z żółwia za to chętnie spróbuję!
Tylko skąd mam wziąć takiego tłustego żółwia???
Może mają w Żabce albo w Biedronce?
Z żółwia zawsze można jeszcze zrobić popielniczkę na pety...
@@katastrofymorskie Ale to chyba trzeba by było mu wcześniej... płytę podłogową zdemontować (temu żółwiu)
A jeszcze wcześniej to trzeba gada jakoś eksmitować ze skorupy... ;)
Zupę rakową z niego zrobić można...
@@katastrofymorskie Vitia - ciebie coś się chyba lejce pomyliły...
Jak z żówia zupę rakową?
Czy Ty czasem nie trenujesz gdzieś pod wodą do kolejnego filmu i akurat ci brakuje tlenu?
Daj znać, to zaraz przylecę z odkurzaczem i ci trochę napompuję! ;)
@@kotlet4ever No gdzie trenuje? No gdzie? Jakbym trenował, to bym się kanibalizmem zajmował o którym w następnym podcaście będzie mowa....
Czy tylko u mnie głos jest inny niż w wcześniejszych odcinkach?
Owszem, nie wpływa to na jakość odbioru gdyż jak zwykle bardzo ciekawy podcast.
Kwestia że jakoś tak dziwnie słyszeć nagle inną barwę głosu.
Jest inny. To są resztki mojego przeziębienia.
W podcaście o Al-Salam Boccacio 98 (mam nadzieję że dobrze napisałem nazwę) było wspomniane o Salem Express. Może znajdzie się też czas na zrobienie podcastu o tej katastrofie. Na yt nic o niej nie znalazłem a myślę że może być ciekawym tematem.
Będzie.
Czytałem dwa lata temu książkę "Jens Munk" autorstwa Thorkilda Jansena. Jednym z licznych motywów tej książki jest wyprawa duńskiej fregaty "Jednorożec" i jachtu "Minóg" z lat 1619-1620 w poszukiwaniu przejścia północno-zachodniego, zakończona utratą fregaty i śmiercią większości uczestników wyprawy, na zachodnich wybrzeżach Zatoki Hudsona. Inny ciekawy motyw, zawarty w przypisach tej książki, który chciałbym gorąco polecić Autorowi niniejszej audycji, jest dramatyczna wyprawa (o tym samym przedmiocie badań) parowo-żaglowych monitorów HMS "Terror" i HMS "Erebus", które zaginęły bez wieści w 1845 roku, (n.b. wrak jednego z tych okrętów znaleziono niedawno na płytkich wodach na wsch. od Ziemi Baffina).
👍
👍👍
Nie chciałbym niczego sugerować, ale jestem ciekaw czy znajdziesz czas na Shackletona i Endurance, i rozbitków z Czeluskina. Pozdrawiam serdecznie❤️
Zastanawiałem się - ale chyba nie. Tak w ogóle to chciałem nawet odwiedzić miejsce gdzie się urodził Shackelton (raptem jakieś 150 km ode mnie). O Czeluskinie już kiedyś zrobiłem podcast.
O wkoncu coś ciekawego😊
Znaczy: reszta podcastów nie jest ciekawa?
@@katastrofymorskie no ostatnio powtórki...nie zasypiLem przy nich...🥴
@@luckyluke4435 Jak jingle - to źle. Jak poprawiłem i usunąłem jingle - też źle. "To ja mam grać - czy ja mam nie grać panie Janeczku?"
@@katastrofymorskie ee opowiadaj dalej w prostej formie...to umiesz najlepiej i widać że się na tym znasz. ..w sensie interesujesz od dawna
No fakt: nowe hobby to to nie jest...
Jeśli zmienił Pan mikrofon to poprzedni (moim skromnym zdaniem) był lepszy, a jeśli to przeziębienie to życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Dziękuję i czekam na kolejne części :)
Przeziębienie.
@@katastrofymorskie no to dużo zdrowia dla Pana :)
Pozdrawiam
Słucha się świetnie, ale kamyczek będzie. Nie "Żerikul", ale "Żeriko". Oczywiście w pewnym przybliżeniu. Polecam Forvo
Nowy mikrofon? Delikatnie zmienil sie panu głos
Pozostałości po przeziębieniu.
a dalsze losy? na białe niedźwiedzie?
Jestem przytłoczony możliwością słuchania kolejnych podkastów.
Nowy mikrofon, nowe ustawienia czy zapalenie gardła? Skąd te "przestery" Panie Katastrofie?
Resztki przeziębienia.
Przesterów raczej nie powinno być: filtr górnoprzepustowy jest ustawiony na -3dB i nic wyżej nie przepuści. Mikrofon (Blue Yeti) jest wciąż ten sam.
@@katastrofymorskie Zdrowia, zdrowia, zdrowia!!!
thx
Nikt nie pokona uczucia głodu
Coś z głosem inaczej. Nowy mikrofon, inne ustawienia czy przeziębienie?? Słucham odkąd kanał miał 2/3k subów. Głos zmieniony coś, nie taki czysty.
Przeziębienie.
Choć może też być jeszcze jeden drobny czynnik techniczny - ale w następnym podcaście go wyeliminowałem, więc powinno byc lepiej.
Nie znalazlem odpowiednika na mapie Może jest ocean Gobi
Pustynia może być na morzu.
Dlaczego nie?
Jest Pustynia piaszczysta,
Pustynia lodowa,
Uważam nie może być i
Pustynia morska - na morzu- .
Zastanówmy się jaki jest źródłosłów słowa pustynia: pustynia wywodzi się od prasłowiańskiego słowa 'pustyńi', oznaczającego 'pustkę', 'pustkowie'. Czyż morze nie jest puste?
W wikipedii znajdziesz definicję, że jest to obszar pozbawiony zwartej roślinności. O ile wiem, na morzach i oceanach nie rosną drzewa czy krzewy. Nawet trawy nie rosną. Więc też się zgadza.
A nawet gdyby nie, to zawsze można to potraktować jako przenośnię i będzie to jak najbardziej uzasadnione.
A z pustynią Gobi... Gdybyś choć trochę uważał w szkole, to wiedział byś o istnieniu wiersza "Stepy akermańskie' w którym są słowa:
"... Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu..."
A poza tym często używa się określenia 'ocean piasku' w odniesieniu do pustyni piaskowej.
Jak dla mnie morze nie jest puste Morza i oceany są pelnia zycia o ktorym jeszcze malo wiemy
Oj nie którym to się nudzi... A o pustej głowie słyszałeś?
Filozofujesz...
Dobra: tych czterech odstawili do Moskwy- i co dalej z nimi?
th-cam.com/video/Tty9QGCgevE/w-d-xo.html
Och, Francuzi by Pana zlinczowali za tego "Judżina" 😂
nie judżina tylko ożena, malarz był francuzem i jego imię należy czytać po francusku
Samolotem do Moskwy a potem pod mur i strzał w potylice.
Cywilizowana Francja , nie to co źli Ruscy
👍
👍