Pamiętam tę sprawę z nowego Magazynu Kryminalnego 10.10.2019.Tam była mowa, że Iwona była zamieszana w napad i kradzież klastrów ze znaczkami.Została złapana na próbie paserstwa, jednak nie wsypała znajomych.
Nie dotarłam niestety do tego odcinka, a szkoda. Wiem, że była zamieszana w jakąś kradzież, jednak nie dotarłam do żadnych szczegółów. A może jednak kogoś wsypała?
@@michatz3703 albo jednak faktycznie nie wsypała, bo wówczas współsprawcy byliby pierwszymi podejrzanymi, ale może ich szantażowała i zabili ją, by mieć pewność, że ich nie wyda. Ciekawe...
@@TropicieleAnnaStrzelczyk Kurczę, a chciałem Ci napisać o tej sprawie, ale jakoś wyleciało mi to z głowy.Może da radę dograć jakiś fragment do odcinka.
Możliwe że znów zaczęła brać od jakiegoś czasu. Rodzice mogli się nie zorientować, narkomani są świetnymi kłamcami i manipulatorami. Możliwe nawet że wpadla w nowe długi, z tej przyczyny. No i ktoś ją tego życia pozbawił, dlatego była zestresowana ostatnie dni przed śmiercią. Przepraszam nie powinnam źle o niej mówić i nie jest to moim celem. Chcę tylko stwierdzić fakt, znam problem. Mimo wszystko to mogła pierwsza próba zazycia od czasu detoksu, wzięła dawkę zwyczajową, z tym, że nie miała rozwiniętej tolerancji. "Znajomi" się wystraszyli i ukryli ciało. Mogła też brać od jakiegoś czasu, dawki się zwiększały, tolerancja narosła, stężenie również było wysokie bo się nakumulowalo plus świeża dawka była wysoka. Wtedy, przyczyną śmierci wcale nie byłoby przedawkowanie a np uduszenie (miała worek na głowie). Może sprawca chciał ją nastraszyć, stąd łuski powystrzalowe, założył jej worek na chwilę ale dziewczyna ze względu na spłycony oddech, który jest charakterystyczny po morfinie, po prostu udusiła się w mig. Zabójstwo było wtedy przypadkowe. Opcji jest naprawdę sporo.
Lubię entuzjazm i zaangażowanie w Twoim głosie. To bardzo ciekawe, jak różni twórcy historii kryminalnych opowiadają je na tak różne sposoby, włączając w narrację swój charakter :)
Witam! Bardzo ciekawy materiał został przedstawiony. Moim zdaniem to był wyrok. Smutna historia tej dziewczyny jest przykładem jak łatwo wmieszać się w porachunki ludzi złych. Dziękuję bardzo za opowieść i ciężką pracą nad filmem, pozdrawiam serdecznie! 🤩
Ledwie człowiek skończy nadrabiać kilka ostatnich odcinków a tu proszę, nowy :D ten maraton to super sprawa, a przygotowanie go z pewnością zajęło, lub też wciąż zajmuje ogrom czasu - dziękuję! :) Co do sprawy to strasznie przykre. Mogli być tak blisko rozwiązania, a tu telefon znów wyłączony. Mam nadzieję, że sprawa jednak się wyjaśni.
Mogło być tak, że spotkała się z kimś z kim brała narkotyki i podczas tego spotkania przedawkowała i zmarła i jej towarzysze wystraszyli się że będą mieli problemy i ktoś ich oskarży o zabójstwo i dlatego ukryli zwłoki. To że rodzina twierdzi, że Iwona zerwała z narkotykami, wcale nie znaczy, że tak było. Może wróciła do nałogu i ukrywała to przed rodziną?
Tajemnicza sprawa. Na pewno jest tam udział osób trzecich. Wierzę rodzinie Iwony , że ta zerwała z narkotykami. Możliwe , że po wyjściu z domu spotkała się z ze znajomym z tego środowiska , bo wspomniałaś , że utrzymywała kontakt z dilerami itp. i może ta osoba próbowała Ją znów wciągnąć w narkotyki , ale Iwona odmówiła i zabójca się wkurzył i zaatakował Ją , a potem wstrzyknął narkotyki. Lub był to ktoś z kim Iwona miała konflikt , a może i dług o której ojciec nie wiedział , bo dziewczyna z jakiegoś powodu mu nie powiedziała
2 tygodnie trwa sam detoks (odtruwanie organizmu z toksyn). Po nim znikaja objawy fizyczne - odstawienne. Potem zostaje najważniejsza część: wyleczenie objawów psychicznych poprzez terapie w zamknietym ośrodku np. Monarze, która trwa ok. 1 roku. Kawał ciężkiej pracy nad sobą i brak gwarancji na całkowite rzucenie nałogu...
Nie musi iść do ośrodka, może leczyć się ambulatoryjnie. Co nie zmienia faktu, że dla helupiarzy często lepiej jest pozostać w takim ośrodku. Dzięki temu mają czas sobie wszystko poukładać i odciąć się od ćpającego towarzystwa.
Moim zdaniem to był nieszczęśliwy wypadek - po detoksie, Jarosz źle oceniła tolerkę na helupę. Mogła siedzieć u dilera /pasera z wyrokami, który mógł nie chcieć żeby go z nią powiązano. Martwa panna na kwadracie to mega przypał. Po co wrzucono tam łuskę? Być może chciano ją powiązać z jakąś sprawą, albo zmylić, bądź opóźnić śledztwo. Albo, była to łuska z broni kogoś innego, kogo jak coś to chciano wsypać. Albo - to niefart, może denatka leżała gdzieś, gdzie dokonywano czynów kryminalnych, przechowywano broń i narkotyki.
Prawdopodobne wydają się dwie możliwości. Iwona zażywała z kimś narkotyki, doszło do przedawkowania i ten ktoś ze strachu ukrył jej ciało. Drugą opcją jest to, że ktoś celowo odebrał dziewczynie życie i posłużył się w tym celu używkami, bo doskonale znał jej problem, więc to musiała być osoba lub osoby z jej otoczenia. Biorąc pod uwagę fakt, że na krótki czas przed zaginięciem czegoś lub kogoś się bała, wydaje się, że drugi scenariusz wydaje się pewniejszy. Pozdrawiam.
Boże, 17 lat i tak niszczyć sobie życie. Byla na oddziale uzależnień i tak szybko wyszła... wypisali ją...Powinna być przymusowo zamknięta. Skąd miala kase na te świństwa...To drogie!!! Ktos wymierzył jej karę. Porachunki!!! Przedawkowanie....
Jak kupił od jakiegoś ćpuna, to numer mógł być już tam wbity do pamięci telefonu. Dwa że może od razu z kartą sim kupił, bo to na doładowanie. Po co kupować nową kartę, jak już jest? A telefon nie pochodził z przestępstwa, tzn. nie był kradziony, poniekąd. A ktoś go mógł po prostu puścić w obieg. W końcu Jarosz kumała się ze złodziejami i paserami. To dość popularne wśród helupiarzy, no bo skądś muszą ogarnąć hajs na ćpanie, a nikt ich normalnie nie zatrudni. Do pracy fizycznej raczej też się nie nadają. Prace dorywcze zwykle jednak są fizyczne. Więc pozostaje kradzież
Pamiętam tę sprawę z nowego Magazynu Kryminalnego 10.10.2019.Tam była mowa, że Iwona była zamieszana w napad i kradzież klastrów ze znaczkami.Została złapana na próbie paserstwa, jednak nie wsypała znajomych.
No to jej sie znajomi odwdzieczyli..
@@magorzatakoscielak7624 Dodatkowo w MK mówiono, że Iwona tę heroinę paliła.Czy można przedawkować narkotyk który się pali ? tego nie wiem
Nie dotarłam niestety do tego odcinka, a szkoda. Wiem, że była zamieszana w jakąś kradzież, jednak nie dotarłam do żadnych szczegółów. A może jednak kogoś wsypała?
@@michatz3703 albo jednak faktycznie nie wsypała, bo wówczas współsprawcy byliby pierwszymi podejrzanymi, ale może ich szantażowała i zabili ją, by mieć pewność, że ich nie wyda. Ciekawe...
@@TropicieleAnnaStrzelczyk Kurczę, a chciałem Ci napisać o tej sprawie, ale jakoś wyleciało mi to z głowy.Może da radę dograć jakiś fragment do odcinka.
Możliwe że znów zaczęła brać od jakiegoś czasu. Rodzice mogli się nie zorientować, narkomani są świetnymi kłamcami i manipulatorami. Możliwe nawet że wpadla w nowe długi, z tej przyczyny. No i ktoś ją tego życia pozbawił, dlatego była zestresowana ostatnie dni przed śmiercią. Przepraszam nie powinnam źle o niej mówić i nie jest to moim celem. Chcę tylko stwierdzić fakt, znam problem. Mimo wszystko to mogła pierwsza próba zazycia od czasu detoksu, wzięła dawkę zwyczajową, z tym, że nie miała rozwiniętej tolerancji. "Znajomi" się wystraszyli i ukryli ciało. Mogła też brać od jakiegoś czasu, dawki się zwiększały, tolerancja narosła, stężenie również było wysokie bo się nakumulowalo plus świeża dawka była wysoka. Wtedy, przyczyną śmierci wcale nie byłoby przedawkowanie a np uduszenie (miała worek na głowie). Może sprawca chciał ją nastraszyć, stąd łuski powystrzalowe, założył jej worek na chwilę ale dziewczyna ze względu na spłycony oddech, który jest charakterystyczny po morfinie, po prostu udusiła się w mig. Zabójstwo było wtedy przypadkowe. Opcji jest naprawdę sporo.
Nie zaczęłam jeszcze tego słuchać a już czekam na następny . Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Króciutko ale jak zwykle świetny materiał 😁😊 zawszę czekam z niecierpliwością na twoje podkasty 😊😘
Jak zawsze dobrze się słucha 👍
Lubię entuzjazm i zaangażowanie w Twoim głosie.
To bardzo ciekawe, jak różni twórcy historii kryminalnych opowiadają je na tak różne sposoby, włączając w narrację swój charakter :)
Witam! Bardzo ciekawy materiał został przedstawiony. Moim zdaniem to był wyrok. Smutna historia tej dziewczyny jest przykładem jak łatwo wmieszać się w porachunki ludzi złych. Dziękuję bardzo za opowieść i ciężką pracą nad filmem, pozdrawiam serdecznie! 🤩
Rzeczywiście bardzo krótki materiał ale ciekawy łapka w górę się należy
Ledwie człowiek skończy nadrabiać kilka ostatnich odcinków a tu proszę, nowy :D ten maraton to super sprawa, a przygotowanie go z pewnością zajęło, lub też wciąż zajmuje ogrom czasu - dziękuję! :)
Co do sprawy to strasznie przykre. Mogli być tak blisko rozwiązania, a tu telefon znów wyłączony. Mam nadzieję, że sprawa jednak się wyjaśni.
No właśnie planowałam przygotować materiały wcześniej, ale tak to odkładałam, że nie zdążyłam i robię te film z dnia na dzień - codziennie :)
@@TropicieleAnnaStrzelczyk O kurcze :O to tym bardziej doceniam i z jeszcze większą ochotą oglądam! Niesamowite zaangażowanie :)
@@kruuczii3420 bardzo dziękuję :)
Mogło być tak, że spotkała się z kimś z kim brała narkotyki i podczas tego spotkania przedawkowała i zmarła i jej towarzysze wystraszyli się że będą mieli problemy i ktoś ich oskarży o zabójstwo i dlatego ukryli zwłoki. To że rodzina twierdzi, że Iwona zerwała z narkotykami, wcale nie znaczy, że tak było. Może wróciła do nałogu i ukrywała to przed rodziną?
Całkiem prawdopodobne.
Moim zdaniem też tak było
Po przerwie w braniu narkotyków dawka którą brała jako ostatnią przed odwykiem jak najbardziej może być śmiertelną.
Tajemnicza sprawa. Na pewno jest tam udział osób trzecich. Wierzę rodzinie Iwony , że ta zerwała z narkotykami. Możliwe , że po wyjściu z domu spotkała się z ze znajomym z tego środowiska , bo wspomniałaś , że utrzymywała kontakt z dilerami itp. i może ta osoba próbowała Ją znów wciągnąć w narkotyki , ale Iwona odmówiła i zabójca się wkurzył i zaatakował Ją , a potem wstrzyknął narkotyki. Lub był to ktoś z kim Iwona miała konflikt , a może i dług o której ojciec nie wiedział , bo dziewczyna z jakiegoś powodu mu nie powiedziała
Szkoda tak młodego życia ,rodzinie współczuję 😢
Odwyk który trwa 2 tygodnie? Nie wiedziałam, że tak krótko można leczyć się z uzależnienia.
2 tygodnie trwa sam detoks (odtruwanie organizmu z toksyn). Po nim znikaja objawy fizyczne - odstawienne. Potem zostaje najważniejsza część: wyleczenie objawów psychicznych poprzez terapie w zamknietym ośrodku np. Monarze, która trwa ok. 1 roku.
Kawał ciężkiej pracy nad sobą i brak gwarancji na całkowite rzucenie nałogu...
Najmniej 2 miesiące.
Nie musi iść do ośrodka, może leczyć się ambulatoryjnie. Co nie zmienia faktu, że dla helupiarzy często lepiej jest pozostać w takim ośrodku. Dzięki temu mają czas sobie wszystko poukładać i odciąć się od ćpającego towarzystwa.
Niestety ! Najczesciej tak koncza narkomani!! Dziwie sie ,ze ludzie ciagle siegaja po uzywki ba wlasna zgube i tragedie rodziny!!
Ciekawa sprawa. Nie słyszałam o niej. Może zrób o Adamie z Grybowa.
Wstępy długie a materiał krutki.
Przepraszam za offtop, ale... przepięknie wymawiasz "true crime Poland" 🤩
Chętnie bym posłuchała całego podcastu po angielsku w Twoim wykonaniu 😉
Nawet się zastanawiałam kiedyś, czy nie robić po angielsku polskich spraw :)
@@TropicieleAnnaStrzelczyk jestem za 👍
Też zwróciłam na to uwage 😁😊
Moim zdaniem to był nieszczęśliwy wypadek - po detoksie, Jarosz źle oceniła tolerkę na helupę. Mogła siedzieć u dilera /pasera z wyrokami, który mógł nie chcieć żeby go z nią powiązano. Martwa panna na kwadracie to mega przypał. Po co wrzucono tam łuskę? Być może chciano ją powiązać z jakąś sprawą, albo zmylić, bądź opóźnić śledztwo. Albo, była to łuska z broni kogoś innego, kogo jak coś to chciano wsypać. Albo - to niefart, może denatka leżała gdzieś, gdzie dokonywano czynów kryminalnych, przechowywano broń i narkotyki.
Prawdopodobne wydają się dwie możliwości. Iwona zażywała z kimś narkotyki, doszło do przedawkowania i ten ktoś ze strachu ukrył jej ciało. Drugą opcją jest to, że ktoś celowo odebrał dziewczynie życie i posłużył się w tym celu używkami, bo doskonale znał jej problem, więc to musiała być osoba lub osoby z jej otoczenia.
Biorąc pod uwagę fakt, że na krótki czas przed zaginięciem czegoś lub kogoś się bała, wydaje się, że drugi scenariusz wydaje się pewniejszy.
Pozdrawiam.
Dziękuje ....
Boże, 17 lat i tak niszczyć sobie życie. Byla na oddziale uzależnień i tak szybko wyszła... wypisali ją...Powinna być przymusowo zamknięta. Skąd miala kase na te świństwa...To drogie!!! Ktos wymierzył jej karę. Porachunki!!! Przedawkowanie....
Pozdrawiam serdecznie.
Zastanawiam się skad ten facet miał numer Iwony, kupil telefon od razu z jej numerem🤔🤔🤔
Jak kupił od jakiegoś ćpuna, to numer mógł być już tam wbity do pamięci telefonu. Dwa że może od razu z kartą sim kupił, bo to na doładowanie. Po co kupować nową kartę, jak już jest? A telefon nie pochodził z przestępstwa, tzn. nie był kradziony, poniekąd. A ktoś go mógł po prostu puścić w obieg. W końcu Jarosz kumała się ze złodziejami i paserami. To dość popularne wśród helupiarzy, no bo skądś muszą ogarnąć hajs na ćpanie, a nikt ich normalnie nie zatrudni. Do pracy fizycznej raczej też się nie nadają. Prace dorywcze zwykle jednak są fizyczne. Więc pozostaje kradzież
Dla zasiegu
Trochę znam to środowisko.. Wg mnie na 90% przedawkowała u kogoś, może dilera i pozbył się ciała i tyle.
🧡
🧡💛💙
Już nadrabiam☺️🙋♀️
❤️
Długi, długi.
👍
Kupil Komórke z numerem telefonu ....jakie to dziwne!!! Może ktoś wyjasni....
Witam
Czy tylko ja nie mam głosu???
A może to egzekucja?
💖
🖤