Bardzo mądry przekaz za mało się o tym mówi to tematy które powinny być poruszane nauka ludzi młodych i nie tylko jak reagować na różne zachowania dzieci miłość i wsparcie dla każdego człowieka a dla dzieci szczególnie bardzo ważne nigdy jej nie za dużo lecz trzeba też umieć postawić granice rodzicielskie błędy odbijają się na życiu każdego z nas nie tylko dzieci ale i dorosłych to co dzieje się w świecie realnym ma duży wpływ na rozwój dziecka ale też to co dzieje się w związkach między ludźmi nasze wyroby i decyzje mają duży wpływ na dzieci dorośli myślą że dzieci sa zbyt małe żeby cokolwiek zrozumieć to nie prawda zauważyłam i to dość dawno co cały czas się potwierdza że nie zawsze powinniśmy uczyć się od dorosłych jak to jest mówione i rozpowszechniane rozmowy z młodymi ludźmi pokazały mi że to dorośli powinni uczyć się od młodych warto słuchać dzieci i młodzieży którą uważa się za mało doświadczoną czasem Ci młodzi więcej widzą i dostrzegają więcej mają wiedzę i są czasem mądrzejsi od starszych pomimo że dopiero zaczynają uczyć się życia chodź tak naprawdę wszyscy się uczymy całe życie ten temat pozwolił mi napisać poruszając jako ważny dla wielu osób każda dziedzina życia jest dobra by ją poruszyć z przeczytanych komentarzy ale też z rozmów z różnymi ludźmi wiem że ta dziedzina nauki życia jest potrzebna jak wiele innych ten komentarz napisałam aby ludzie zaczęli dostrzegać i słuchać dzieci i młodzieży tego co mają im do powiedzenia ale też brać to pod uwagę i nie bagatelizować ich problemów a także dostrzegać wszystkie sukcesy
@@sarna5994 Jasne. Jak dzieci mają od małego postawione jasno granice i rodzic nie ustępuje tylko tłumaczy, to do takich sytuacji nie dochodzi. Córka mojej koleżanki ma 7 lat i jeszcze w markecie potrafi położyć się na podłogę, krzyczeć i stukać pięściami o podłogę. A koleżance wstyd i kupuje córce wtedy to, co ta chce. Nigdy jej granic nie stawiano, to teraz mają z mężem problem. Współczuję koleżance. Może to jeszcze jakoś się zmieni.
Dzieci małe, jak mówi się im NIE, krzyczą, tupią, kładą się na podłogę... widzę to czasami w sklepie. I rodzice pewnie dla świętego spokoju mówią TAK. A potem może nawet zaczynają się bać własnych dzieci? I dla świętego spokoju się zawsze zgadzają? Nie wiem, tak tylko głośno myślę.
Bardzo mądry przekaz za mało się o tym mówi to tematy które powinny być poruszane nauka ludzi młodych i nie tylko jak reagować na różne zachowania dzieci miłość i wsparcie dla każdego człowieka a dla dzieci szczególnie bardzo ważne nigdy jej nie za dużo lecz trzeba też umieć postawić granice rodzicielskie błędy odbijają się na życiu każdego z nas nie tylko dzieci ale i dorosłych to co dzieje się w świecie realnym ma duży wpływ na rozwój dziecka ale też to co dzieje się w związkach między ludźmi nasze wyroby i decyzje mają duży wpływ na dzieci dorośli myślą że dzieci sa zbyt małe żeby cokolwiek zrozumieć to nie prawda zauważyłam i to dość dawno co cały czas się potwierdza że nie zawsze powinniśmy uczyć się od dorosłych jak to jest mówione i rozpowszechniane rozmowy z młodymi ludźmi pokazały mi że to dorośli powinni uczyć się od młodych warto słuchać dzieci i młodzieży którą uważa się za mało doświadczoną czasem Ci młodzi więcej widzą i dostrzegają więcej mają wiedzę i są czasem mądrzejsi od starszych pomimo że dopiero zaczynają uczyć się życia chodź tak naprawdę wszyscy się uczymy całe życie ten temat pozwolił mi napisać poruszając jako ważny dla wielu osób każda dziedzina życia jest dobra by ją poruszyć z przeczytanych komentarzy ale też z rozmów z różnymi ludźmi wiem że ta dziedzina nauki życia jest potrzebna jak wiele innych ten komentarz napisałam aby ludzie zaczęli dostrzegać i słuchać dzieci i młodzieży tego co mają im do powiedzenia ale też brać to pod uwagę i nie bagatelizować ich problemów a także dostrzegać wszystkie sukcesy
Nigdy nie bałam się mówić swoim dzieciom słowa NIE, bywało różnie, kończyło się to zazwyczaj fochem który szybko mijał.
@@sarna5994 Jasne. Jak dzieci mają od małego postawione jasno granice i rodzic nie ustępuje tylko tłumaczy, to do takich sytuacji nie dochodzi.
Córka mojej koleżanki ma 7 lat i jeszcze w markecie potrafi położyć się na podłogę, krzyczeć i stukać pięściami o podłogę. A koleżance wstyd i kupuje córce wtedy to, co ta chce. Nigdy jej granic nie stawiano, to teraz mają z mężem problem. Współczuję koleżance. Może to jeszcze jakoś się zmieni.
Dzieci małe, jak mówi się im NIE, krzyczą, tupią, kładą się na podłogę... widzę to czasami w sklepie. I rodzice pewnie dla świętego spokoju mówią TAK. A potem może nawet zaczynają się bać własnych dzieci? I dla świętego spokoju się zawsze zgadzają? Nie wiem, tak tylko głośno myślę.
Dokładnie