ETS 2 SP [o052] [LIVE] - Ostatnie trzy zlecenia z Halloween. Po serpentynach na maśle.

[@ThePrawy]

15:10 Nie ma trawy, krowy się stresują, nie mają co jeść i nie ma mleka przez to 🤣🤣🤣
42:00 Jako były pracownik Żabki zaprzeczam, uwierz mi, te bułki głęboko mrożone mają serio bardzo dobry skład i wcale nie trzeba ich odpiekać zaraz po wyciągnięciu z zamrażarki. Zostawały na całą noc do odpieczenia rano i nic się im nie działo, w Biedronce u mnie na przykład te Gejzerki przywożą z piekarni, bo jak mieli mrożone i je musieli sami piec, się im to nie opłacało podobno, w każdym razie, codziennie rano przywozi im te bułki piekarnia, już wypieczone.
48:45 Eventy świąteczne zazwyczaj startowały gdzieś około tydzień przed świętami, około 15 grudnia.
2:13:45 🤣🤣🤣

[@PiterBiscuit]

Nie wiem jak to jest z innymi marketami. Czy biorą z piekarni faktycznie? Może jakieś tam regionalne interesy mają. Ale z tego co ja wiem, to pewne niemieckie markety dostają np. bułki, zrobione z różnego rodzaju polepszaczy, które mają na celu wydłużyć termin i trafiają do nich zmrożone z różnych egzotycznych krajów. A taka bułeczka miesiącami czeka w takiej postaci zanim trafi do celu. Jeśli po wyciągnięciu w ciągu kilku godzin nie wrzucisz do pieca to powinno wylądować w koszu.

[@ThePrawy]

​@@PiterBiscuit ​ Oczywiście, nie twierdzę że to jakaś reguła, jedynie zwracam uwagę, że tak samo nie jest żadną regułą, że pieczywo głęboko mrożone to zawsze musi być syf :D Wszystko zależy od składu tak naprawdę, bo tak jak znajdziesz bułki i dobrym składzie, na tej samej półce inny rodzaj bułek to może być syf. Z tego też co słyszałem opinie różnych dietetyków, najbezpieczniejszymi bułkami pod tym względem są grahamki, one wszędzie mają dobry skład i to taki pewniaczek, reszta już różnie. Wiem, że w Żabce jak pracowałem, wszystkie bułki miały na prawdę dobry skład, sam byłem w szoku :D
Nie wiem jak w innych marketach, ale u mnie w Biedro mają kajzerki z piekani, sam widziałem, jak im je przywozili, a też kiedyś jak ich nie było ktoś się pytał przy mnie pracowniczki, czy będą dopiekać i je dokładać, a ta odpowiedziała, że oni już ich nie wypiekają, bo były za duże straty i teraz przywozi im piekarnia i się skończyły.
Więc tu nie ma znaczenia, że pieczywo jest głęboko mrożone, tylko każdorazowo liczy się skład produktu, gorzej że czasem z dostępem do niego nie ma tak łatwo, a też właściwie kij wie jakie to pieczywo w tych piekarniach jest, bo podejrzewam, że może być podobnie jak z tymi marketowymi pieczywami, pewnie też nie wszędzie, ale nie wierzę, że wszędzie jest dobre pieczywo z dobrym składem. :D Wszyscy równo oszukują hahaha