Jak dla mnie to głównymi motywami Jerry'ego byla zazdrość o Ricka. Chcial zdobyć uznanie, poczuć się mądrym, chcial byc przykładem dla Morty'ego. A cała jego pozycję w rodzinie zniszczył Rick. Mi zawsze było go bardziej szkoda, niż żebym go nie lubiła. Wzial slub, zawsze szanował żonę i był w nią wpatrzony, a ona jego traktowała jak debila, wyzywala go, mówiła, że go nie kocha. Dzieci nie traktowały go jak ojca, tylko go wyzywaly i ublizaly mu, a on po prostu chciał czasem im pomóc, poczuć się jak ten rodzic, który robi z dzieckiem zadanie do szkoły. Nie dziwię się, że na siłę próbował jakos odzyskać pozycję, po prostu też chciał być szczęśliwy.
Absolutnie nie zarzuciłbym Jerry'emu, że uważa się za inteligentniejszego od kogokolwiek, wręcz przeciwnie, jest kompletnie świadom swojego poziomu. Wie, że jest młotkiem otoczonym przez geniuszy tym bardziej czyje się zagrożony i chce zaznaczyć, że jest coś wart. Odcinek z Plutonem, więcej mówił o jego poczuciu własnej wartości i tej heurystyce, że ludzie faworyzują pierwszą wersję/pogląd/obraz jaką przyjmą/zobaczą, a jeszcze gorzej, jak zaczynają ją łączyć ze swoją tożsamością. Tj. negujesz mój pogląd/wiedzę/opinię/gust = atakujesz mnie i odpala się instynkt samozachowawczy, gdzie racjonalne argumenty nie działają.
Oj tak byczq Jak oglądałem tamten odcinek to myślałem sobie "kiedy wszystko Jerry zniszczy". No i się nie zawiodłem Chodzi mi o odcniek "Kadzi z kwasem" sezon 4 odcinek 8
Zastanawiając się mocniej to wtedy tylko i wyłącznie Morty zjebał sprawę. Popełnił podstawowe błędy. - nie zrobił save przed lotem, - ani po przeżyciu katastrofy, - trzymał pilot niezabezpieczony przy sofie PRZY TV PRZY MIEJSCU GDZIE SIEDZIAŁ JERRY XDDD. Jedyny kto zawalił to Morty.
Choć nieraz Jerry mocno mnie drażni byciem tak naprawdę ofermą której nic w życiu się nie udaje i trzeba nad nim ciągle stać by przeżył, jak i decyzjami godnymi potępienia... to jednak uważam że jest generalnie dobrym człowiekiem którego nieraz inni traktują niesprawiedliwe. Dlatego mu kibicuje aby był lepszy.
Być może to, że nie dostrzega w Ricku niczego wyjątkowego to nie jest kwestia intelektu, ale tego, że nie chce dopuścić do siebie myśli, że ktoś kto cały czas go poniża i usiłuje zniszczyć jego życie jest jakimś wyjątkowym geniuszem.
Jerry pomimo wad ma jedną wielką zaletę . Bezkranicznie kocha swoją rodzinę i strata się o nią dbać . Pomimo że nie jest szanowany ani przez teścia ani przez żonę i dzieci, nadal trwa przy rodzinę .
John to jest sługą niemal każdego. Było to idealnie przedstawione kiedy okazywał swoją uległość wobec Ciotki Ivy która zwyczajnie nim pomiatała. Wiem, że rodzina, to rodzina ale jakby John miał odrobinę godności to wywalił by rzeczy swojej wrednej ciotki za drzwi i kazał się jej wynosić.
Dziwi mnie to, bo ja zawsze w taki sposob widziałam Jerrego. Jako osobe która rekami i nogami stara sie o szacunek dzieci i o miłość żony... i która im bardziej tego pragnie tym bardziej jest odtrącana :/
szczerze w 1 i 2 sezonie miałem z niego polewę, ale później to mi go coraz bardziej szkoda było, szczególnego wkurwa miałem kiedy go własna rodzina traktowała jak gówno...
Można też przytoczyć historie z odcinka w którym żona Jaerrego nie zaszła w ciążę. W tedy można było zobaczyć jak Jerry odnosi sukcesy i jest szanowany. (niestety jest nieszczęśliwy przez miłość)
Ja lubię Jerrego co z tego że nie jest mądry skoro kocha swoją rodzinę i stara się o nich dbać - nic dziwnego że nie był zachwycony jak jego teść wywrócił to wszystko do góry nogami
Ja tam lubię jerrego. To moja druga ulubiona postać. Bez niego ta kreskówka nie była by taka sama. Jest nieporadny, żałosny i głupi, ale przez to wlaśnie bardzo zabawny, choć wiele razy było mi go też szkoda, bo często traktowano go za ostro według mnie. Najbardziej wkurzające postać według mnie to summer. Typowa sukowata, rozpieszczona małolata. Wiele razy była wredna dla morrty'iego i ona nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Jest poprostu suką
Kolejny ciekawy materiał z serii tematycznej o różnych popkulturowych Uniwersach. I to zróżnicowanie na tym kanale i odwaga prowadzącego do okazywania swoich zdań i rozkmin w danym temacie, czy przytaczania multum, naprawdę multum teorii, które mogą, ale i nie muszą zarazem okazać się prawdziwe, bo gdyby były prawdziwe to raczej ,,różowo by nie było", jest godna uznania. A wracając do tematu Jerry'ego Smitha, sądzę, że nie bez powodu Adult Swim umieściło tę postać w serialu "Rick i Morty". Niektórzy fani są zdania, że do dwóch głównych tytułowych sylwetek tej animacji zawsze można dobrać i znaleźć kogoś im podobnego, twierdząc, że chyba najsłynniejsi i najdziwniejsi dziadek i wnuczek w dziejach popkultury nie są tacy jedyni, nie są pierwsi. Że można znaleźć kogoś do nich podobnego. I coś w tym jest. Z Jerrym sytuacja wygląda następująco: to jest postać super-hiper niepowtarzalna, i to na serio. Widziałem wiele kreskówek, zwłaszcza tych bardziej ,,dla dorosłych" i ogólnie parodiujących w jakimś stopniu społeczeństwo, ale z kimś choćby w najmniejszym stopniu podobnym do Jerry'ego Smitha, jeszcze się nie spotkałem. Jego charakter, osobowość, zachowanie, stosunek do innych i samego siebie są odbiciem tego, jaki współcześnie jest żyjący, cywilizowany człowiek - ten typowy Kowalski z bloku z naprzeciwka. Jerry uczy pokory i jednocześnie upokarza. Nieobecności Morty'ego w serialu mógłbym nawet nie zauważyć, ale brak Jerry'ego w fabule tytułu byłaby od razu zauważalna.
Trzeba przyznać, że Jerry ma swoje momenty (chodzi mi o momenty w których kontroluje sytuację, której sam nie spierdolił) np. kiedy robi w chuja kłusownika i jego adwokata, żeby Beth mogła w spokoju uratować życie jeleniowi, albo kiedy rozprasza człeka-feniksa tym samym ratując życie Rickowi i Beths. Nawet Rick ma takie momenty kiedy podświadomie "szanuje" Jerrego. W odcinku "Wirujące drżenie" nie musiał go wcale zabierać na prawdziwą przygodę. Mógł zostawić zięcia w przedszkolu dla Jerrych albo po prostu zostawić go w jego mieszkaniu, a potem naściemniać Mortiemu, że gdzieś byli. Kiedyś Rick krzyczał w cytadeli Ricków, że jest on bardziej Rickiem niż pozostali Rickowie, a później dodał, że "... może najrikniejszy Rick na najmortniejszego Morty'ego". Tak mi się wydaje, że może to dotyczyć całej jego rodziny. Każdy jej członek staje się z kolejnym sezonem trochę lepszy. Po Ricku, którego nikt i nic nie obchodzi widać, że bardziej docenia swoją rodzinę, nawet Jerrego i staje się bardziej skłonny do poświęceń na jej rzecz. Morty, uważany wśród Ricków za debila i przydupasa, staje się samodzielnym i bystrym chłopakiem. Potrafi obsługiwać skomplikowane maszyny Ricka, umie rozbrajać bomby neutronowe i potrafi szybko reagować kiedy robi się gorąco. Summer, która jest uznawana za "niechciane dziecko", udowadnia tak jak Morty, że potrafi być odważna, bystra i może działać jako skrzydłowy Ricka jeśli będzie trzeba. W końcu to ona pierwsza zareagowała gdy Tyci Rick chciał przejąć świadomość Ricka i potrafiła współpracować z Mortym przy rozwalaniu NX-5 (aka gwiazdy śmierci) Beth, zwykle zapatrzona z fascynacją w swojego ojca i starająca się mu przypodobać by go przy sobie utrzymać, w końcu widzi, że Rick też ma swoje wady. Bardzo dużo wad. Mimo to je akceptuje jak również akceptuje fakt, że jest taka sama jak jej tata. Stworzenie Klona Beth również czyni ją lepszą. Dzięki temu Beth staje się matką jaką zawsze chciała mieć rodzina Smithów oraz rozwija swój potencjał, o czym zawsze marzył Rick. Wydarzenia z ostatniego odcinka czwartego sezonu również sprawiły, że Beth i Klone Beth stały się lepszymi osobami, a słowo "klon" straciło na znaczeniu bo obie Beth są równe i równie dobre. No i w końcu Jerry. Człowiek, który nigdy nie grzeszy inteligencją ani odwagą, pokazuje, że nie jest z niego aż taka fajtłapa i może przysłużyć się rodzinie. Przestaje on w kółko udawać ofiarę, by coś ugrać i ma swoje momenty, za które mógłby nawet zyskać szacunek.
Ciekawostka: W jednym z komiksów Jerry w świecie głupiego Ricka , Smith jest przywódcą tego świat i zagrożeniem dla Ricka. Polecam tym którzy chcą poznać tą historię , tom 5.
Zabawny jest fakt, że Jerry jest chyba najmniej lubianą postacią w serialu, a tak naprawdę przedstawia "normalne" postawy większości ludzkości Ps. Skorzystam z tej krótkotrwałej popularności i zapraszam na kanał ;>
Jerry to tak na prawdę jedna najbardziej pozytywnych i nieskazitelnych postaci w serialu. To, że jest tak bardzo nie lubiany mówi bardzo dużo o fanach R&M
Nie, żebym go lubiła, ale zawsze rozumiałam go i było mi go żal. Jego JEDYNYM problemem było wybranie sobie dziewczyny spoza swojej ligi - i nawzajem... Nie chodzi o wygląd, tylko priorytety .. To, co ceniła Beth (i jej ojciec) było absolutnie rozbieżne z tym co cenił Jerry... Tak naprawdę cała ta rodzina to antagoniści... W postaci Jerrego ważne jest dlaczego został wybrany: Beth tak naprawdę, gdyby nie uroda, to typ laski, którą wszyscy omijają szerokim łukiem... Niewierna, niemoralna, rozpita, gardząca facetami (I WŁAŚNIE DLATEGO WYBRAŁA JERREGO!: BO KAŻDY INNY FACET TRAKTOWANY JAK JERRY WYWALIŁ BY JĄ NA ZBITY PYSK) (nie wiem czy obie Beth nie są klonami, tak BTW) Do rzeczy, jednocześnie gardząc facetami pokroju Jerrego, jego rywal - Rick jest jeszcze gorszym człowiekiem i właściwie można powiedzieć, że to Rick pogłębia wszystkie złe cechy swoich bliskich: picie i socjopatię Beth, rozwiązłość i nieodpowiedzialność Summer, niskie poczucie własnej wartości u Jerrego i Mortyego...
@yansp3441 patrząc na to ze zazdrosciła innemu dzieciakowi rodziny i de facto skazała go na śmierc w samotności w pućkolandii.... tak, była. Zobacz ten odcinek
Właśnie sobie odświeżam "Ricka i Morty'ego" i chyba najlepszą esencją tego, jakie znaczenie ma tutaj Jerry Smith padło w odcinku "Idź do diabła", kiedy sprawa rozbijała się o to, czy Pluton jest planetą. Na końcu odcinka miedzy Jerrym, a Mortym wywiązuje sie mniej wiecej taki dialog: -Morty, nie jestem tak mądry, jak twój dziadek Rick. -Nikt nie jest tak mądry, jak Rick, ale za to nikt inny nie ejst moim tatą, a ty jesteś w tym świetny. Zwłaszcza jeśli uznać za prawdziwą teorię, ze Morty to młoda wersja Ricka (na co mam kolejną poszlakę - w pilocie serialu, kiedy Morty ma wsadzić sobie w odbyt pewne nasiona, bo Rick już ma swój tak rozepchany, że mu wypadną, a ich potrzebuje do pewnych celów, a potem dowiadujemy się, że te nasiona powodują nagły przyrost inteligencji. Mozliwe, że Morty na którymś etapie swojego zycia przedawkuje te nasiona i stanie się Rickiem z superinteligencją na stałe, a nie tymczasowo - tak jak Obeliks, który stał się supersilny, bo za dzieciaka wpadł do kociołka z magicznym napojem druida) - oparcie w ojcu w dużej mierze ukształtowało tą postać.
1 odcinek 6 sezonu - oryginalny Jerry Morty'ego stał się moją ulubioną postacią. Szkoda, że go zabili. Jego zmagania ze złym Rickiem mogłyby piękną linią czasową dla całego sezonu.
można by też wspomnieć o tym że jerry wykazał się odwagą podczas 2 sezonu odc 7 ,,Nowe ciało, nowe kłopoty" kiedy walczył z armią swoich wyobrażeń beth
Rick miał toksyczny wpływ na Beth... Przez niego ona wpadała w alkoholizm. Ps. Rick nie jest najmądrzejszy, a najinteligentniejszy. To istotna różnica.
Ta, ale dla materialistycznego społeczeństwa mądrość jest nieistotna. Liczy się tylko ilość punktów AJ KJU, bo i tak jesteśmy bezdusznymi maszynami nastawionymi na przetrwanie wg takiego poglądu.
Nie wiem czemu dopiero teraz mi to się wyświetliło na głównej ale jako osoba której osobistym hobby jest astronomia i astrofizyka wraz z astrofotografią, chociaż trwa to już lata, wchodząc w świat naukowców którym rządzi matematyka czuję się dokładnie jak Rick. Bardzo dobrze mi się odtwarza to co już zrobili inni lecz tak jak zauważył autor rzeczy którymi zajmują się naukowcy są tak niepojmowalne, że zwykły zjadacza chleba jak ja nie jest w stanie zrozumieć istoty problemu
W postaci Jerrego frustruje mnie fakt, że jego niektóre relacje z żoną przypominają mi moje relacje z narzeczoną... :D Idealnie przedstawia to odcinek, gdy Rick zmienił się w nastolatka a Beth i Jerry wybrali się na kosmiczną terapię małżeńską.
Trafiłem na to wideo po raz 1 ale w zestawieniu z odcinkiem "The Jerrick Trap" w 7 sezonie,którego nie było gdy opublikowales ten film można dojść do ciekawych wnioskow. Obaj są swoimi przeciwnościami a jednak w sytuacji jak to mówił rick "przetasowania" (mózgów) obaj byli szczęśliwi. Ma to głębszy sens jak by się zastanowić 😅
Czemu nie było nic o tym jak Jerry uratował sytuacje podczas walki z człekiem feniksem, albo w odcinku jak razem z Beth walczyli ze swoimi wyobrażeniami na terapi w kosmosie?
Teorie raz zrobiłem, że tak jak to udowodnił odcinek 6 pierwszego sezonu Jery wierząc w siebie może osiągnąć naprawdę wiele, dlatego wszyscy Rickowie mieszają go z błotem by nie mógł się rozwinąć i stanowić zagrożenia dla cytadeli, rady i każdego Ricka w całej niezakończonej linii rzeczywistości.
Rozumiem, że kocha on swoją rodzinę, chce o nią dbać etc etc, ale nie zaskarbia on mojej sympatii i nie chciałbym mieć takiego ojca, który jest po prostu nieudacznikiem życiowym
Tak szczerze to owszem Jerry jest postacią najmniej lubianą i mega tchórzliwą, ale z drugiej strony cały czas od Beth słuchał, że bez niego byłaby prawdziwym chirurgiem, a nie zwierzęcym, każdy z rodziny go poniżał etc. Myślę, że to że był mniej inteligenty od reszty uchroniło go przed totalną załamką psychiczną, dzięki temu mógł się cieszyć z drobnych rzeczy, których reszta nie wiedziała. Myślę , że każdy z nas jest w pewnych momentach życia takim Jerrym, btw sama jakbym w symulacji miała sukces próbowała to w życiu realnym
Gdyby nie Postać Jerrego ten serial był by nudny. Wszyscy zawsze się uśmiechają przy scenkę z Jerrym, dodatkowo ktoś dobrze zaznaczył każdy z nas jest po trochu Jerrym to dzięki niemu wielu dowartościowuje swoje własne ego.
Jerry jest w zasadzie postacią tragiczną. Został zaprojektowany na czarną owcę. Ma wszystkie cechy, które skłaniają otoczenie do pogardzania nim. Jednocześnie, nie są to rzeczy na które ma wpływ. Nie może zmądrzeć, bo nie wie, że jest głupi, nie może nabrać odwagi, bo nie ma ku temu okazji (gdy okazja się jednak trafia, to faktycznie zaczyna się zmieniać, ale co się wtedy dzieje? Przenosimy się do innej rzeczywistości, żeby przypadkiem Jerry się nie zmienił dla widza) Ostatecznie wszystkie jego zachowania wywodzą się od cech, na które nie ma wpływu, bo twórcy nie chcą, aby Jerry się zmienił. Z tego możemy wyciągnąć lekcję cenniejszą niż cokolwiek, z tego co przekazał nam Rick: Nikogo nie obchodzi dlaczego coś zrobiłeś. Ani co cię ukształtowało. Liczy się tylko efekt końcowy i przez ten pryzmat będą cię oceniać. Nie tłumacz się z błędów - przyznaj się do nich i wyciągnij lekcje. Dopiero wtedy będziesz lepszy niż Jerry
Jerry nie uważa się raczej za mądrzejszego od innych. Uważa siebie za mądrzejszego, niż jest, ale z tym, że patrzy na innych z góry pod kątem inteligencji to nadinterpretacja.
czyli po kolei: 1. efekt dunninga-krugera 2. Egoizm 3. Fajtłapowatość 4. Próba zrozumienia błędów i praca nad sobą (i może w przyszłości poprawa relacji z członkami rodziny) Pominąłem coś?
Bardzo dobry film :) Serdeczna prośba: właśnie zeżarłem cały serial w niecały tydzień i głowa paruje mi od pytań, a po pobieżnym przewertowaniu sieci doszedłem do wniosku, że Twoje poruszanie tematyki tego serialu jest na raczej bezkonkurencyjnym poziomie. Czy planujesz zrobić odcinek, w którym spróbujesz odpowiedzieć na najbardziej zagadkowe pytania, pozostawione bez odpowiedzi? W skrócie: O CO CHODZIŁO Z TYM KOTEM?! 😄 Pozdrawiam serdecznie i oby tak dalej ✌
Znalazłem dwie teorie, które do mnie przemawiają, chociaż czy jest to materiał na odcinek to nie wiem: 1) to jest jeden z tzw. lovecraftowskich kotów (kot z Ultharu), co miałoby sens biorąc pod uwagę intro, w którym zawsze pojawia się Cthulhu i to, że lovecraftowskie potwory są nie do pojęcia przez ludzki umysł, 2) twórcy specjalnie zrobili to po to, żeby wszelkie próby dociekania o co chodzi nie miały sensu 😅
Jerry był całkiem normalny lecz przy super geniuszu Ricka jego działania wyglądają jako głupie, lecz on prawdopodobnie całe dzieciństwo nie widział żadnych kosmitów i super technologi scifi i nigdy wcześniej nikogo nie zabił, to nic dziwnego że często jest tchóżliwy, bo kto walcząc z kosmitami by był odważny?
@@eksprolek2924dokładnie, bo taka na przykład beth była socjopatką od dzieciństwa a morty i summer coś widocznie mają ze swojej matki, zaś Jerry wychowywał się w normalnej rodzinie bez patologii
Czyli Jerry przypomina Polaków, u na by się odnalał, nie deprecjonuję tego, że są inteligentni Polacy, ale są oni gnębieni przez resztę narodu. Dzięki za Twoje wyjaśnienie, do tej pory współczułem Jerremu, ale dzisiaj wiem, że jest podobny do moich współpracowników i koordynatorów i ludzi, którzy krzyczą na mnie "zamknij mordę" i że mi wpierdolą, bo nawet nie mówiąc do nich, rozmawiam z Żoną o działaniu grawitacji albo o elektrostatyce. Po prostu Jerry miał pech, że urodził się jako idiota w kraju gdzie poziom ignorancji jest mniejszy. I wbrew powszechnej opinii Hamburgery wypadają lebiej niż Cebulaki, tak obiektywnie rzecz biorąc. Ale nie sprawdziłem tego w odniesieniu do statystyk, a tylko z własnej autopsji, ludzi których spotykam w Cebulstanie i Hamburgerstanie zarówno na żywo jak i przez Discorda. Więc jeśli się mylę, poprawcie mnie. Dlaczego sam tego nie sprawdzę? Primo, zaznaczyłem, że mogę się mylić i że nie sprawdziłem badań, secundo, nie chce mi się, naprawdę, research zajmuje trochę czasu, jestem w nim dobry, ale nikt mi nie zapłaci za sprawdzenie tego, a musiałbym sprawdzić to nie w jednym, ale w co najmniej trzech, niezależnych od siebie źródłach a potem sprawdzić w kolejnych, czy te trzy źródła są na pewno od siebie niezależne, tylko research wielopoziomowy ma sens, inaczej tjest wysoce prawdopodobne, powielanie bredni i tworzenie dogmatów z teorii i hipotez. Także skoro nikt mi za to nie płaci, wyrażam swoją opinię, jakich ludzi spotykałem i tutaj i tam, zaznaczyłem skąd moje odczucia. I chuj. Wracając do meritum, mam mocne odczucia, że Jerry Smith, w Polsce, byłby popularnym politykiem, albo dyrektorem regionalnym w Leroy Merlin lub innym kurwidołku z zagranicznym kapitałem i zarządcami Polakami. Pozdrawiam.
Niewazne kto jest jakim czlowiekiem wazne jest aby sam był zgodny ze sobą to co ktoś mówi że jest ktoś glupi nie znaczy że taką osobą wlasnie się jest to ze ktoś czego nie potrafi nie stawia go to gorszym świetle takie osoby powinni nieprzejmować się opiniami ludzi na którym im nie zależy osobami którzy zle komuś życzą i nie chcą dla tej osoby dobrze ważne tez jest aby zastanowić się czy dana krytyka w stosunku do danego człowieka jest słuszna czy bezzasadna
Wszyscy, którzą myślą, że są jak Rick, tak naprawdę są jak Jerry.
Mocne, ale trafne
Auuuu zabolało....
A co jeśli nie lubię obydwu?
wole byc mortym mądry ale jednak popełnia błedy i zna swoje mocne i słabe strony
@@Majestic_Dwarves morty mądry? Bez obrazy ale morty w liceum nie daje rady i przez 2 pierwsze sezony jest kreaowany na frajera
Każdy z nas jest trochę Jerrym.
Ja aż za bardzo
@@biaykwadrat1366 kocham cie
@@macs1594 ❤️
@@biaykwadrat1366 😘
To przykre ale to prawda
Jak dla mnie to głównymi motywami Jerry'ego byla zazdrość o Ricka. Chcial zdobyć uznanie, poczuć się mądrym, chcial byc przykładem dla Morty'ego. A cała jego pozycję w rodzinie zniszczył Rick. Mi zawsze było go bardziej szkoda, niż żebym go nie lubiła. Wzial slub, zawsze szanował żonę i był w nią wpatrzony, a ona jego traktowała jak debila, wyzywala go, mówiła, że go nie kocha. Dzieci nie traktowały go jak ojca, tylko go wyzywaly i ublizaly mu, a on po prostu chciał czasem im pomóc, poczuć się jak ten rodzic, który robi z dzieckiem zadanie do szkoły. Nie dziwię się, że na siłę próbował jakos odzyskać pozycję, po prostu też chciał być szczęśliwy.
Absolutnie nie zarzuciłbym Jerry'emu, że uważa się za inteligentniejszego od kogokolwiek, wręcz przeciwnie, jest kompletnie świadom swojego poziomu. Wie, że jest młotkiem otoczonym przez geniuszy tym bardziej czyje się zagrożony i chce zaznaczyć, że jest coś wart. Odcinek z Plutonem, więcej mówił o jego poczuciu własnej wartości i tej heurystyce, że ludzie faworyzują pierwszą wersję/pogląd/obraz jaką przyjmą/zobaczą, a jeszcze gorzej, jak zaczynają ją łączyć ze swoją tożsamością. Tj. negujesz mój pogląd/wiedzę/opinię/gust = atakujesz mnie i odpala się instynkt samozachowawczy, gdzie racjonalne argumenty nie działają.
"Postaram się wziąć w obronę głowę rodziny Smith" i tutaj film powinien się skończyć XD
Oj tak hahahaha
Może według ciebie , jak dla mnie Jerry jest moją ulubioną postacią
Przed obejrzeniem: pamiętajmy że Jerry, pojawiając się w jednym odcinku na zaledwie 3 sekundy, i tak zdążył skutecznie zniszczyć związek swojego syna
Oj tak byczq
Jak oglądałem tamten odcinek to myślałem sobie "kiedy wszystko Jerry zniszczy". No i się nie zawiodłem
Chodzi mi o odcniek "Kadzi z kwasem" sezon 4 odcinek 8
Zastanawiając się mocniej to wtedy tylko i wyłącznie Morty zjebał sprawę. Popełnił podstawowe błędy. - nie zrobił save przed lotem,
- ani po przeżyciu katastrofy,
- trzymał pilot niezabezpieczony przy sofie PRZY TV PRZY MIEJSCU GDZIE SIEDZIAŁ JERRY XDDD.
Jedyny kto zawalił to Morty.
@@traku1345 tak
Mi z Jerrym najłatwiej się utożsamiać.
Xd
Ty też jesteś jednym z najbardziej nielubianych postaci w komentarzach
@@indrickboreale7381 chyba tylko przez ciebie
@@fanfantasy6599 przeze mnie również.
Współczuję
Choć nieraz Jerry mocno mnie drażni byciem tak naprawdę ofermą której nic w życiu się nie udaje i trzeba nad nim ciągle stać by przeżył, jak i decyzjami godnymi potępienia... to jednak uważam że jest generalnie dobrym człowiekiem którego nieraz inni traktują niesprawiedliwe. Dlatego mu kibicuje aby był lepszy.
Być może to, że nie dostrzega w Ricku niczego wyjątkowego to nie jest kwestia intelektu, ale tego, że nie chce dopuścić do siebie myśli, że ktoś kto cały czas go poniża i usiłuje zniszczyć jego życie jest jakimś wyjątkowym geniuszem.
W końcu ktoś zrobił film na ten temat na polskim yt. Może teraz porównanie Summer do Ricka?
Albo obojga wnucząt...
lepiej Beth
Jest taki filmik Summer podobna do Jerry ego
Rick jest ucieleśnieniem wyjebki, spełniania zachcianek i melznżu na pełnym, Jerry jest symbolem rzeczywistości w tym serialu. Zajebista postać.
Jerry pomimo wad ma jedną wielką zaletę . Bezkranicznie kocha swoją rodzinę i strata się o nią dbać . Pomimo że nie jest szanowany ani przez teścia ani przez żonę i dzieci, nadal trwa przy rodzinę .
Jerry jest jedyną realistyczną postacią w tym serialu.
A morty?
@@eksprolek2924 no tak, jeszcze on
cóż, przy Ricku wielu z nas by było jak Jerry...
A może jak morty
No chyba ty ja gdybym miał dziadka który może wszystko to bym z tego w 100% korzystał
Ja bym Ricka starał się wykorzystać w 100% i po prostu się bawić
@@andrzejuniedenerwujsie9465 ty widziałeś co rick zrobił mortiemu? Obejrzyj sobie pilot albo morites mindblowers.
@@eksprolek2924 ta widziałem po kilka razy było oglądane wszystko
Czy tylko mi ta postać kojarzy się z Johnem Arbuckle właścicielem... Znaczy panem... Znaczy ojcem... Znaczy ten, no... Sługą Garfielda?
W sumie trochę
O tak! Mam tak czasem, że podświadomie czuję, że znam daną postać, ale nie wiem skąd... Właśnie oświeciłeś moją świadomość xD!
Opiekunem prawnym i lokajem
Trochę do Jona nawet podobny, ale nie na tyle aby kojarzyć Jerrego z nim
John to jest sługą niemal każdego. Było to idealnie przedstawione kiedy okazywał swoją uległość wobec Ciotki Ivy która zwyczajnie nim pomiatała. Wiem, że rodzina, to rodzina ale jakby John miał odrobinę godności to wywalił by rzeczy swojej wrednej ciotki za drzwi i kazał się jej wynosić.
To uczucie kiedy wszyscy śmieją się z Jerrego a my wszyscy dla Ricka jesteśmy jak Jerry więc noo
Dziwi mnie to, bo ja zawsze w taki sposob widziałam Jerrego. Jako osobe która rekami i nogami stara sie o szacunek dzieci i o miłość żony... i która im bardziej tego pragnie tym bardziej jest odtrącana :/
O takie kobiety warto walczyć. Mi Lady.
0o0 ciekawy materiał, zupełnie się nie spodziewałem, że na yt znajde coś takiego, zasługujesz na większe zasięgi
Dziękuję 🤗
szczerze w 1 i 2 sezonie miałem z niego polewę, ale później to mi go coraz bardziej szkoda było, szczególnego wkurwa miałem kiedy go własna rodzina traktowała jak gówno...
Bo nim jest Xd
@@bored_of_chess dlaczego
Jerry jest zwyczajnym człowiekiem
Ma prawo popełniać błędy, zachowywać się jak tchórz
Snif-snif, wielki ludzio-cosiu w złotej zbroi, da-dawaj spaczeń albo wysadzę księżyc-skałę nad twoim pałacem! Haahhahaha!
@@ikitclaw8432 hipnoza: jesteś człowiekiem XP
Można też przytoczyć historie z odcinka w którym żona Jaerrego nie zaszła w ciążę. W tedy można było zobaczyć jak Jerry odnosi sukcesy i jest szanowany. (niestety jest nieszczęśliwy przez miłość)
A wystarczyłoby, gdyby był mniej emocjonalny.
Świetna analiza psychologiczna, można to przyłożyć do różnych osób. 👏
Ja lubię Jerrego co z tego że nie jest mądry skoro kocha swoją rodzinę i stara się o nich dbać - nic dziwnego że nie był zachwycony jak jego teść wywrócił to wszystko do góry nogami
To moja ulubiona postać
Tak naprawdę każdy z nas to Jerry xd
Błagam Zrób film dlaczego współczujemy doktorowi dundersztycowi
Nadal mam crusha do jego córki XD
Miał nieszczęśliwe dzieciństwo i ciężko mu nie współczuć patrząc na jego historię. No i ma zajebistą córkę :D
Albo tomowi z toma i jerrego
Fineasz i ferb
Ja shipowałem Fredke i Wanesse
Nawet stworzyłem opowiadanie
Oglądam cię od niedawna, ale od początku wpadłem w stan głębokiej fascynacji tym kanałem. Dobra robota i oby tak dalej.
Cieszę się 💪
Ja tam lubię jerrego. To moja druga ulubiona postać. Bez niego ta kreskówka nie była by taka sama. Jest nieporadny, żałosny i głupi, ale przez to wlaśnie bardzo zabawny, choć wiele razy było mi go też szkoda, bo często traktowano go za ostro według mnie.
Najbardziej wkurzające postać według mnie to summer. Typowa sukowata, rozpieszczona małolata. Wiele razy była wredna dla morrty'iego i ona nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Jest poprostu suką
Dla mnie summer mogłoby nie byc w serialu xD mam podobne zdanie
Uważam dokładnie tak samo
Kolejny ciekawy materiał z serii tematycznej o różnych popkulturowych Uniwersach. I to zróżnicowanie na tym kanale i odwaga prowadzącego do okazywania swoich zdań i rozkmin w danym temacie, czy przytaczania multum, naprawdę multum teorii, które mogą, ale i nie muszą zarazem okazać się prawdziwe, bo gdyby były prawdziwe to raczej ,,różowo by nie było", jest godna uznania. A wracając do tematu Jerry'ego Smitha, sądzę, że nie bez powodu Adult Swim umieściło tę postać w serialu "Rick i Morty". Niektórzy fani są zdania, że do dwóch głównych tytułowych sylwetek tej animacji zawsze można dobrać i znaleźć kogoś im podobnego, twierdząc, że chyba najsłynniejsi i najdziwniejsi dziadek i wnuczek w dziejach popkultury nie są tacy jedyni, nie są pierwsi. Że można znaleźć kogoś do nich podobnego. I coś w tym jest. Z Jerrym sytuacja wygląda następująco: to jest postać super-hiper niepowtarzalna, i to na serio. Widziałem wiele kreskówek, zwłaszcza tych bardziej ,,dla dorosłych" i ogólnie parodiujących w jakimś stopniu społeczeństwo, ale z kimś choćby w najmniejszym stopniu podobnym do Jerry'ego Smitha, jeszcze się nie spotkałem. Jego charakter, osobowość, zachowanie, stosunek do innych i samego siebie są odbiciem tego, jaki współcześnie jest żyjący, cywilizowany człowiek - ten typowy Kowalski z bloku z naprzeciwka. Jerry uczy pokory i jednocześnie upokarza. Nieobecności Morty'ego w serialu mógłbym nawet nie zauważyć, ale brak Jerry'ego w fabule tytułu byłaby od razu zauważalna.
Trzeba przyznać, że Jerry ma swoje momenty (chodzi mi o momenty w których kontroluje sytuację, której sam nie spierdolił) np. kiedy robi w chuja kłusownika i jego adwokata, żeby Beth mogła w spokoju uratować życie jeleniowi, albo kiedy rozprasza człeka-feniksa tym samym ratując życie Rickowi i Beths.
Nawet Rick ma takie momenty kiedy podświadomie "szanuje" Jerrego. W odcinku "Wirujące drżenie" nie musiał go wcale zabierać na prawdziwą przygodę. Mógł zostawić zięcia w przedszkolu dla Jerrych albo po prostu zostawić go w jego mieszkaniu, a potem naściemniać Mortiemu, że gdzieś byli.
Kiedyś Rick krzyczał w cytadeli Ricków, że jest on bardziej Rickiem niż pozostali Rickowie, a później dodał, że "... może najrikniejszy Rick na najmortniejszego Morty'ego".
Tak mi się wydaje, że może to dotyczyć całej jego rodziny. Każdy jej członek staje się z kolejnym sezonem trochę lepszy.
Po Ricku, którego nikt i nic nie obchodzi widać, że bardziej docenia swoją rodzinę, nawet Jerrego i staje się bardziej skłonny do poświęceń na jej rzecz.
Morty, uważany wśród Ricków za debila i przydupasa, staje się samodzielnym i bystrym chłopakiem. Potrafi obsługiwać skomplikowane maszyny Ricka, umie rozbrajać bomby neutronowe i potrafi szybko reagować kiedy robi się gorąco.
Summer, która jest uznawana za "niechciane dziecko", udowadnia tak jak Morty, że potrafi być odważna, bystra i może działać jako skrzydłowy Ricka jeśli będzie trzeba. W końcu to ona pierwsza zareagowała gdy Tyci Rick chciał przejąć świadomość Ricka i potrafiła współpracować z Mortym przy rozwalaniu NX-5 (aka gwiazdy śmierci)
Beth, zwykle zapatrzona z fascynacją w swojego ojca i starająca się mu przypodobać by go przy sobie utrzymać, w końcu widzi, że Rick też ma swoje wady. Bardzo dużo wad. Mimo to je akceptuje jak również akceptuje fakt, że jest taka sama jak jej tata. Stworzenie Klona Beth również czyni ją lepszą. Dzięki temu Beth staje się matką jaką zawsze chciała mieć rodzina Smithów oraz rozwija swój potencjał, o czym zawsze marzył Rick. Wydarzenia z ostatniego odcinka czwartego sezonu również sprawiły, że Beth i Klone Beth stały się lepszymi osobami, a słowo "klon" straciło na znaczeniu bo obie Beth są równe i równie dobre.
No i w końcu Jerry. Człowiek, który nigdy nie grzeszy inteligencją ani odwagą, pokazuje, że nie jest z niego aż taka fajtłapa i może przysłużyć się rodzinie. Przestaje on w kółko udawać ofiarę, by coś ugrać i ma swoje momenty, za które mógłby nawet zyskać szacunek.
Prosimy więcej filmów z Ricka i Mortyego :D
Będą będą 😋
Według mnie Jerry pokazuje nie udolność ludzi i większość najbardiej powszechnych wad
Ciekawostka: W jednym z komiksów Jerry w świecie głupiego Ricka , Smith jest przywódcą tego świat i zagrożeniem dla Ricka. Polecam tym którzy chcą poznać tą historię , tom 5.
Nie wiedziałem że są komiksy z Rick and morty xo
@@materson6575 są słabe, nic nie tracisz
@@jokerpl12 A to szkoda bo jestem fanem ricka i mortiego ;/
@@materson6575 warto zobaczyć i samemu wyrobić opinię na ten temat
Trzeba pamiętać że i Rick i Jerry mieszkają w domu za darmo tylko że Rick ma uznanie rodziny a Jerry nie
Zabawny jest fakt, że Jerry jest chyba najmniej lubianą postacią w serialu, a tak naprawdę przedstawia "normalne" postawy większości ludzkości
Ps. Skorzystam z tej krótkotrwałej popularności i zapraszam na kanał ;>
No wsumie masz rację xd
Troche tak
Dlatego go tak nie lubimy. Bo aż tak nas przypomina
@@indrickboreale7381 racja
@@indrickboreale7381 Dokładnie! I obnaża nasze cechy, których najbardziej w sobie nie lubimy...
Mega film, kom dla zasięgu , obyś dalej robił takie filmy!
Jerry to tak na prawdę jedna najbardziej pozytywnych i nieskazitelnych postaci w serialu. To, że jest tak bardzo nie lubiany mówi bardzo dużo o fanach R&M
Jerry zabił najmniej osób z całej rodziny smithów. Beth na drugim miejscu.
Bo fani R&M to zjeby pokroju stałych użytkowników r/Atheism.
Jak ludzie będą mieli 35-40 lat oraz rodzine na karku to będą doskonale rozumieć jerrego
W byciu dwulicowym egoistycznym dupskiem, który największy sukces odniósł w symulacji?
@@jokerpl12 poza kilkoma systuachami nie jest egoistyczny i dwulicowy. A i tak jest lepszą osobą niż rick
@@eksprolek2924 nie jest trudno być lepszym niż ten śmieć Rick.
@@jokerpl12czyli jak kobiety. ( wiem data )
Nie, żebym go lubiła, ale zawsze rozumiałam go i było mi go żal. Jego JEDYNYM problemem było wybranie sobie dziewczyny spoza swojej ligi - i nawzajem... Nie chodzi o wygląd, tylko priorytety .. To, co ceniła Beth (i jej ojciec) było absolutnie rozbieżne z tym co cenił Jerry... Tak naprawdę cała ta rodzina to antagoniści... W postaci Jerrego ważne jest dlaczego został wybrany: Beth tak naprawdę, gdyby nie uroda, to typ laski, którą wszyscy omijają szerokim łukiem... Niewierna, niemoralna, rozpita, gardząca facetami (I WŁAŚNIE DLATEGO WYBRAŁA JERREGO!: BO KAŻDY INNY FACET TRAKTOWANY JAK JERRY WYWALIŁ BY JĄ NA ZBITY PYSK) (nie wiem czy obie Beth nie są klonami, tak BTW)
Do rzeczy, jednocześnie gardząc facetami pokroju Jerrego, jego rywal - Rick jest jeszcze gorszym człowiekiem i właściwie można powiedzieć, że to Rick pogłębia wszystkie złe cechy swoich bliskich: picie i socjopatię Beth, rozwiązłość i nieodpowiedzialność Summer, niskie poczucie własnej wartości u Jerrego i Mortyego...
ale on się w niej zakochał jako nastolatek - czy Beth była tak bardzo zdemoralizowana w tym wieku ?
Opisałaś wszystkie kobiety w tym siebie. ( wiem data )
@yansp3441 patrząc na to ze zazdrosciła innemu dzieciakowi rodziny i de facto skazała go na śmierc w samotności w pućkolandii.... tak, była. Zobacz ten odcinek
Właśnie sobie odświeżam "Ricka i Morty'ego" i chyba najlepszą esencją tego, jakie znaczenie ma tutaj Jerry Smith padło w odcinku "Idź do diabła", kiedy sprawa rozbijała się o to, czy Pluton jest planetą. Na końcu odcinka miedzy Jerrym, a Mortym wywiązuje sie mniej wiecej taki dialog:
-Morty, nie jestem tak mądry, jak twój dziadek Rick.
-Nikt nie jest tak mądry, jak Rick, ale za to nikt inny nie ejst moim tatą, a ty jesteś w tym świetny.
Zwłaszcza jeśli uznać za prawdziwą teorię, ze Morty to młoda wersja Ricka (na co mam kolejną poszlakę - w pilocie serialu, kiedy Morty ma wsadzić sobie w odbyt pewne nasiona, bo Rick już ma swój tak rozepchany, że mu wypadną, a ich potrzebuje do pewnych celów, a potem dowiadujemy się, że te nasiona powodują nagły przyrost inteligencji. Mozliwe, że Morty na którymś etapie swojego zycia przedawkuje te nasiona i stanie się Rickiem z superinteligencją na stałe, a nie tymczasowo - tak jak Obeliks, który stał się supersilny, bo za dzieciaka wpadł do kociołka z magicznym napojem druida) - oparcie w ojcu w dużej mierze ukształtowało tą postać.
1 odcinek 6 sezonu - oryginalny Jerry Morty'ego stał się moją ulubioną postacią. Szkoda, że go zabili. Jego zmagania ze złym Rickiem mogłyby piękną linią czasową dla całego sezonu.
można by też wspomnieć o tym że jerry wykazał się odwagą podczas 2 sezonu odc 7 ,,Nowe ciało, nowe kłopoty" kiedy walczył z armią swoich wyobrażeń beth
Głowa rodziny Smith to Beth
w zasadzie to Rick ;D
@@1etriandoch nie ponieważ Rick ma na nazwisko Sanchez
@@Entoman1215 spoko, wiem, miałam na myśli to, kto tam rzeczywiście trzyma łapę na wszystkim. Ale oficjalnie to głową rodziny jest Beth rzecz jasna.
@@1etriandoch to ok
Prawda
W tej rodzinie głową jest Beth
Czyli Jerry to statystyczny polak xD
Za mało zawistny i cyniczny
"A to,że jest zbyt głupi, aby mieć świadomość tego,jak naprawdę głupi jest" tylko mnie ta kwestia rozśmieszyła? XD
Cieszę się że ktos w polsce zrobił ten format :D
Rick miał toksyczny wpływ na Beth... Przez niego ona wpadała w alkoholizm.
Ps. Rick nie jest najmądrzejszy, a najinteligentniejszy. To istotna różnica.
Ta, ale dla materialistycznego społeczeństwa mądrość jest nieistotna. Liczy się tylko ilość punktów AJ KJU, bo i tak jesteśmy bezdusznymi maszynami nastawionymi na przetrwanie wg takiego poglądu.
Może teraz rick z wymiaru j19 zeta 7
Ale przecież ten Rick je kupe
A ten Rick lubię go
Wysoki Morty?
@@przemekbezedeze4806 Głąb Rick
@@TheGB1 hej nie jestem głąb rick! Jestem rick j19 zeta7!
Może coś o Jokerze?
Nie ukrywajmy że od niego możemy się wiele nauczyć i fajnie było by oglądnąć taki film
Nie wiem czemu dopiero teraz mi to się wyświetliło na głównej ale jako osoba której osobistym hobby jest astronomia i astrofizyka wraz z astrofotografią, chociaż trwa to już lata, wchodząc w świat naukowców którym rządzi matematyka czuję się dokładnie jak Rick. Bardzo dobrze mi się odtwarza to co już zrobili inni lecz tak jak zauważył autor rzeczy którymi zajmują się naukowcy są tak niepojmowalne, że zwykły zjadacza chleba jak ja nie jest w stanie zrozumieć istoty problemu
Jak ty się pięknie rozwinąłeś mój drogi ❤️ jestem mega dumna z Ciebie i czuję się wierną fanką od początku. Wiedziałam że będziesz rządził na jutub!!!
A może coś o Beth i jej idealizowaniu Ricka? No chyba że wywód Dr. Wong wystarczy ;)
W postaci Jerrego frustruje mnie fakt, że jego niektóre relacje z żoną przypominają mi moje relacje z narzeczoną... :D Idealnie przedstawia to odcinek, gdy Rick zmienił się w nastolatka a Beth i Jerry wybrali się na kosmiczną terapię małżeńską.
Zawsze najbardziej go lubiłam.
Może zrób film w którym powiązujesz Lorda Farkłada i Rumpelstinckina z Shreka (ja już kilka znalazłem)
Fajne przemyślenia, dobrze zebrane rzeczy. Piąteczka!
i to jest yt, intro jakos 2 sekundy, kocham :)
Trafiłem na to wideo po raz 1 ale w zestawieniu z odcinkiem "The Jerrick Trap" w 7 sezonie,którego nie było gdy opublikowales ten film można dojść do ciekawych wnioskow. Obaj są swoimi przeciwnościami a jednak w sytuacji jak to mówił rick "przetasowania" (mózgów) obaj byli szczęśliwi. Ma to głębszy sens jak by się zastanowić 😅
Każdy człowiek ma taki epizod w swoim życiu kiedy jest Jerrym....
Jedna z najlepszych serii na kanale
I tak pluję na twarz tej postaci. Bardzo nim gardzę. Ale brawo, że znalazłeś jakiekolwiek pozytywy tej postaci... Myślałam że to nie możliwe
Zapomniałeś o Jerrym gwieździe kina, który bez Beth i Ricka w swoim życiu miał wszystko poza miłością ;)
Czemu nie było nic o tym jak Jerry uratował sytuacje podczas walki z człekiem feniksem, albo w odcinku jak razem z Beth walczyli ze swoimi wyobrażeniami na terapi w kosmosie?
Jerry to taki najman
Jerry nie je mandarynek
XDDD
Jerry nie miał by odwagi na obrone jasnej góry
Miło, że trafiłam na twój kanał :D
Rick Po Zobaczeniu Tego Tytułu Już Po Ciebie Idzie xD
Jerry to akurat moja ulubiona postać :D
z całym szacunkiem dla Jerrego, ale przypomniała mi się scena z tym cichym szeptem "looser....." i kępką siana XDDD to bylo złote
Teorie raz zrobiłem, że tak jak to udowodnił odcinek 6 pierwszego sezonu Jery wierząc w siebie może osiągnąć naprawdę wiele, dlatego wszyscy Rickowie mieszają go z błotem by nie mógł się rozwinąć i stanowić zagrożenia dla cytadeli, rady i każdego Ricka w całej niezakończonej linii rzeczywistości.
Rozumiem, że kocha on swoją rodzinę, chce o nią dbać etc etc, ale nie zaskarbia on mojej sympatii i nie chciałbym mieć takiego ojca, który jest po prostu nieudacznikiem życiowym
no to fakt
Jak wszystkie kobiety i twój ojciec ( wiem data )
Fajny materiał. Narzeczona zawsze mi mówi, że jestem sarkastycznym dupkiem jak Rick 😆
Ten cały serial to ABSURD! Te słowo najlepiej oddaje ten serial😂
Jerry głupi nie jest, kieruje się tylko niskimi emocjami.
Tak szczerze to owszem Jerry jest postacią najmniej lubianą i mega tchórzliwą, ale z drugiej strony cały czas od Beth słuchał, że bez niego byłaby prawdziwym chirurgiem, a nie zwierzęcym, każdy z rodziny go poniżał etc. Myślę, że to że był mniej inteligenty od reszty uchroniło go przed totalną załamką psychiczną, dzięki temu mógł się cieszyć z drobnych rzeczy, których reszta nie wiedziała. Myślę , że każdy z nas jest w pewnych momentach życia takim Jerrym, btw sama jakbym w symulacji miała sukces próbowała to w życiu realnym
Jerry jest lekcją dla Ricka
Gdyby nie Postać Jerrego ten serial był by nudny. Wszyscy zawsze się uśmiechają przy scenkę z Jerrym, dodatkowo ktoś dobrze zaznaczył każdy z nas jest po trochu Jerrym to dzięki niemu wielu dowartościowuje swoje własne ego.
Nigdy nie żywiłem negatywnych uczuć do Jerry'ego
Jeśli chodzi o bohaterów seriali to nie ma osoby,której bardziej nie lubię niż Jerry'ego
Jego po prostu nie da się szanować
On sam siebie nie szanuje
Jerry jest w zasadzie postacią tragiczną. Został zaprojektowany na czarną owcę. Ma wszystkie cechy, które skłaniają otoczenie do pogardzania nim. Jednocześnie, nie są to rzeczy na które ma wpływ. Nie może zmądrzeć, bo nie wie, że jest głupi, nie może nabrać odwagi, bo nie ma ku temu okazji (gdy okazja się jednak trafia, to faktycznie zaczyna się zmieniać, ale co się wtedy dzieje? Przenosimy się do innej rzeczywistości, żeby przypadkiem Jerry się nie zmienił dla widza)
Ostatecznie wszystkie jego zachowania wywodzą się od cech, na które nie ma wpływu, bo twórcy nie chcą, aby Jerry się zmienił.
Z tego możemy wyciągnąć lekcję cenniejszą niż cokolwiek, z tego co przekazał nam Rick:
Nikogo nie obchodzi dlaczego coś zrobiłeś. Ani co cię ukształtowało. Liczy się tylko efekt końcowy i przez ten pryzmat będą cię oceniać.
Nie tłumacz się z błędów - przyznaj się do nich i wyciągnij lekcje. Dopiero wtedy będziesz lepszy niż Jerry
Ja uwielbiam wszystkie postaci w tym serialu, każda jest mega ciekawa, a im więcej ma wad tym lepiej
Ja jak widzę Jerrego to mi się przykro robi :(
Kurwa jak ja lubie ten kanał.Mam nadziej,ze bedzie wiecej i czesciej wszystkiego.
Jerry nie uważa się raczej za mądrzejszego od innych. Uważa siebie za mądrzejszego, niż jest, ale z tym, że patrzy na innych z góry pod kątem inteligencji to nadinterpretacja.
A ja przyznam, że nie lubię Ricka - to taka postać która na pewno Cię zostawi.
W Ricku i Mortym właśnie mi go najbardziej szkoda :(
czyli po kolei:
1. efekt dunninga-krugera
2. Egoizm
3. Fajtłapowatość
4. Próba zrozumienia błędów i praca nad sobą (i może w przyszłości poprawa relacji z członkami rodziny)
Pominąłem coś?
Teraz w nowym sezonie jerry to koks tylko w innych wymiarach to Rick specjalnie powoduje by jerry byl slaby.
Łał prawie 100k kraduluje
Bardzo dobry film :)
Serdeczna prośba: właśnie zeżarłem cały serial w niecały tydzień i głowa paruje mi od pytań, a po pobieżnym przewertowaniu sieci doszedłem do wniosku, że Twoje poruszanie tematyki tego serialu jest na raczej bezkonkurencyjnym poziomie. Czy planujesz zrobić odcinek, w którym spróbujesz odpowiedzieć na najbardziej zagadkowe pytania, pozostawione bez odpowiedzi? W skrócie: O CO CHODZIŁO Z TYM KOTEM?! 😄 Pozdrawiam serdecznie i oby tak dalej ✌
Znalazłem dwie teorie, które do mnie przemawiają, chociaż czy jest to materiał na odcinek to nie wiem: 1) to jest jeden z tzw. lovecraftowskich kotów (kot z Ultharu), co miałoby sens biorąc pod uwagę intro, w którym zawsze pojawia się Cthulhu i to, że lovecraftowskie potwory są nie do pojęcia przez ludzki umysł, 2) twórcy specjalnie zrobili to po to, żeby wszelkie próby dociekania o co chodzi nie miały sensu 😅
Może pierwszy, może trzeci, a może nawet 16, ważne, że obejrzałem fajny filmik
Obejrzałeś filmik? Kiedy to pisałeś to dopiero zaczynałeś
@@Pawelaslovelas prawda XD
@@Pawelaslovelas masz rację, ale teraz już obejrzałem więc wsumie to jest prawda
@@glawix2886 no tak
Jerry był całkiem normalny lecz przy super geniuszu Ricka jego działania wyglądają jako głupie, lecz on prawdopodobnie całe dzieciństwo nie widział żadnych kosmitów i super technologi scifi i nigdy wcześniej nikogo nie zabił, to nic dziwnego że często jest tchóżliwy, bo kto walcząc z kosmitami by był odważny?
Jerry zabił najmniej osób z całej rodziny smithów.
@@eksprolek2924dokładnie, bo taka na przykład beth była socjopatką od dzieciństwa a morty i summer coś widocznie mają ze swojej matki, zaś Jerry wychowywał się w normalnej rodzinie bez patologii
Czyli Jerry przypomina Polaków, u na by się odnalał, nie deprecjonuję tego, że są inteligentni Polacy, ale są oni gnębieni przez resztę narodu. Dzięki za Twoje wyjaśnienie, do tej pory współczułem Jerremu, ale dzisiaj wiem, że jest podobny do moich współpracowników i koordynatorów i ludzi, którzy krzyczą na mnie "zamknij mordę" i że mi wpierdolą, bo nawet nie mówiąc do nich, rozmawiam z Żoną o działaniu grawitacji albo o elektrostatyce.
Po prostu Jerry miał pech, że urodził się jako idiota w kraju gdzie poziom ignorancji jest mniejszy. I wbrew powszechnej opinii Hamburgery wypadają lebiej niż Cebulaki, tak obiektywnie rzecz biorąc.
Ale nie sprawdziłem tego w odniesieniu do statystyk, a tylko z własnej autopsji, ludzi których spotykam w Cebulstanie i Hamburgerstanie zarówno na żywo jak i przez Discorda. Więc jeśli się mylę, poprawcie mnie.
Dlaczego sam tego nie sprawdzę? Primo, zaznaczyłem, że mogę się mylić i że nie sprawdziłem badań, secundo, nie chce mi się, naprawdę, research zajmuje trochę czasu, jestem w nim dobry, ale nikt mi nie zapłaci za sprawdzenie tego, a musiałbym sprawdzić to nie w jednym, ale w co najmniej trzech, niezależnych od siebie źródłach a potem sprawdzić w kolejnych, czy te trzy źródła są na pewno od siebie niezależne, tylko research wielopoziomowy ma sens, inaczej tjest wysoce prawdopodobne, powielanie bredni i tworzenie dogmatów z teorii i hipotez.
Także skoro nikt mi za to nie płaci, wyrażam swoją opinię, jakich ludzi spotykałem i tutaj i tam, zaznaczyłem skąd moje odczucia. I chuj.
Wracając do meritum, mam mocne odczucia, że Jerry Smith, w Polsce, byłby popularnym politykiem, albo dyrektorem regionalnym w Leroy Merlin lub innym kurwidołku z zagranicznym kapitałem i zarządcami Polakami. Pozdrawiam.
w obronie jerrego i sie smieje jego to wszyscy musza bronic, biedactwo :D
zrób retrospekcje o ricku i morym wiem ze to serial ale fajnie by było
Nie przekonałeś mnie XD Ale film ciekawy
jerry jest taki przez własną rodzine
Niewazne kto jest jakim czlowiekiem wazne jest aby sam był zgodny ze sobą to co ktoś mówi że jest ktoś glupi nie znaczy że taką osobą wlasnie się jest to ze ktoś czego nie potrafi nie stawia go to gorszym świetle takie osoby powinni nieprzejmować się opiniami ludzi na którym im nie zależy osobami którzy zle komuś życzą i nie chcą dla tej osoby dobrze ważne tez jest aby zastanowić się czy dana krytyka w stosunku do danego człowieka jest słuszna czy bezzasadna
szczerze? jeszcze nie oglądałam Ricka i Mortiego, ale planuje
koniecznie
Ja tam bardzo lubię jerego
Pluton jest Planetą .
Pomysł na odcinek
Kim był Aslan?
A po cholerę go rozumieć