Zgadzam sie z Toba całkowicie. Od trzech lat interesuje się markami arabskimi. Stają się coraz lepsze i coraz lepsze będą. 🙂Życzę Ci wiele przyjemności z tym światem, bo naprawdę jest ciekawy i zaskoczy bardzo pozytywnie. Oczywiscie przytrafią się też przykre niespodzianki, ale gra jest warta świeczki.
Otóż to, 20 lat temu jako studentka marzyłam o tych wszystkich wspaniałych perfumach, do tej pory pamiętam ich zapach. Premiery nowych perfum od marki były raz na jakiś czas, a nie tak jak teraz, co roku... Obecnie perfumy zrobiły się takie zaledwie ładne, poprawne, nie mają już tego efektu Wow. Firmy chcą zarobić , a nowe perfumy mają się podobać jak największej liczbie kupujących, stąd ta zaledwie poprawność zapachu.
Świetny materiał! Ciekawe jest to, że ja bym inaczej zdefiniowała nazwy "klon" i "inspiracja". Dla mnie "klon", to zapach łudząco podobny do oryginału, natomiast "inspiracja", to zapach w klimacie oryginału, przypominający go, ale nie identyczny. Oglądanie Twoich filmów, to czysta przyjemność. Pozdrowienia😀
Witaj, dla mnie "klon" jest synonimem słowa "zamiennik"/"odpowiednik", zaś "inspiracja" jest tym, co ma tylko lekko przypominać dany zapach i nie krzyczeć wygladem Oryginału. Zagadką jest odkrycie charakterystycznych nut z inspirowanych oryginalem perfum. Weźmy pod uwagę polską firmę JFenzji, ktorej zapachy w 90% procentach , a moze i więcej pokrywają sie z oryginamem i na dodatek mają podobne butelki, na tyle, że od razu wiesz jakich perfum są odpowiednikiem/zamiennikiem/klonem. Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnych Świąt ❤
jestem bardzo zainteresowana tymi tematami! :) zbieram perfumy, często kupuję w ciemno ze względu na historię (Arpege), nuty (Anais Anais), ciekawość (Kobako), rekomendację (Twoją zresztą: Lou Lou)... Lubię stare, dobre zapachy z minionych dekad, chociaż ostatnio zakochałam się w Libre :) Zaczęłam "oszczędnościowo" od Zary Golden Decade i w końcu kupiłam dwa flakony: Libre Intense i edp. Bardzo mnie ciekawią araby, ale nie mam odwagi kupić, jest tego strasznie dużo, chętnie się dowiem więcej, posłucham Twoich wrażeń i sugestii. Mainstream często jest już nudny, nijaki, słaby. Kiedy wąchałam ostatnio testery nowych wypustów w perfumerii nie potrafiłam zachwycić się, co tam zachwycić, nawet lekko zainteresować czymkolwiek... Jakby wszystko już było, jakby kopiowali sami siebie w niekończących się flankerach... Poza tym nie chcę wydawać na jeden zapach pół pensji, lubię perfumy, ale obecne ceny są coraz bardziej nieprzyjazne. Mam sporo flakonów uzbieranych od lat i na niektóre z nich dziś już bym sobie nie pozwoliła, bo wydają mi się za drogie...
Witam, ja osobiście wolę teraz Arabskie zapachy ,są piękne ,mocne, projektujące, komlementogenne i co ważne długo się trzymają oraz ceny są super. Pozdrawiam 😊
Kasiu, mądre słowa ❤ ja też jestem meha rozczarowana mainstreamem, flankerozą, ogromnym spadkiem jakości i wztostem cen. Z tegorocznych premier zachwycila mnie wylacznie La Belle JPG Paradise Garden na tyle, że kipilam flakon. Jezcze nowy Scandal Absolu wydaje mi sie interesujacy, reszta to rzeczy wtórne i bardzo drogie. Mam mnóstwo odpowiednikow, klonów i arabów i nie wstydzę sie tego.😂 Jedynie chamskim podróbkom, ktore starają sie nas przekonać ze są oryginałem, mowie stanowcze nie - to naciąganie klienta.
Fakt, to co mainstream robi ze starymi zapachami to jest skandal. I niech mi tu nikt nie mówi, że musieli zrobić reformulacje, bo jakieś tam składniki są alergizujące czy coś. Perfumy to nie lek, jak komuś wyjdzie wysypka to niech nie używa i tyle.
Europejskie prawo kosmetyczne ma wykaz substancji zakazanych w kosmetykach. Lista jest ciągle aktualizowana, więc często reformulacje wynikają z konieczności dostosowania się do prawa. Bez tego firma nie może wypuścić kosmetyku na rynek europejski.
Od jakiegoś czasu mam te same przemyślenia. Nadal mam ulubieńców w Mainstreamie, którzy trzymają poziom od wielu lat, ale ich grono regularnie się pomniejsza. Większości z nich nie ma już na rynku lub zostały okrutnie zreformułowane. Od wielu lat byłam zakochana w Hypnotic Poison. Coś mnie pokusiło i najpierw sprawiłam sobie odlewę. Całe szczęście, bo nawet ciężko opisać jak bardzo ten zapach się zmienił. Na mojej skórze trwa krócej i układa się "taniej" niż klon z Zary za jakieś 100 zł. Co do arabów to dopiero je poznaję, ale już jestem zakochana w Lattafa Khamrah i co chwilę przybywa odlewek do testów 😁
Brawo Kasia ❤👏w końcu ktoś głośno powiedział co ja o dłuższego czasu myślę .Zawsze kieruje się swoim nosem i kupuje to co on mi podpowiada co jest dobre .Mainstream sobie już dawno odpuściłam bo to co nam oferuje to poprostu śmiech na sali .Co do arabów to jest pod wrażeniem ,że za tak małe pieniądze potrafią dać nam dobre zapachy opakowane po królewsku .Mimo ,że długo siedzę w świecie perfum to przy ostatnim rozpakowywaniu Lattafa D'antiquites 1505 (ten flakon z zegarkiem)oczy dosłownie wyszły mi z orbit ,co ja dostałam za 165 zł, swoją drogą polecam Ci Kochana 😊I pozdrawiam serdecznie, czekam z niecierpliwością na kolejne filmy 😘
Witam i czekam na filmiki o klonach, zamiennikach i ich jakości w porównaniu z oryginałami. To bardzo ciekawe tematy biorąc pod uwagę ceny mainstreamu :-)
Witaj Kasiu, wysłuchałam Cię z wielkim zainteresowaniem gdyż poruszyłaś tematy które mnie interesują i o których często rozmawiam. Coraz częściej perfumy mainstreamowe które istnieją na rynku od wielu lat pachną bardzo blisko skórnie albo po godzinie dwóch znikają, dlatego szukam starszych roczników albo klonów, inspiracji, odpowiedników jeśli zależy mi bardzo na danym zapachu. Oczywiście w niszy też buszuję🤩😘
Witam. Bardzo, ciekawy temat i bardzo na czasie. Ja, osobiscie nie posiadam ani inspiracji, ani klonow, ani tez perfum arabskich . Nie, kupuje perfum w ciemno i chyba dlatego, nie mam takich zapachow. Moze, jednak to sie zmieni, biorac pod uwage obecne ceny i jakosc perfum. Na, perfumy niszowe, mam za maly budzet. Dlatego, chetnie poslucham takich filmikow . Pozdrawiam serdecznie.
Hej, Kasiu, nie mam nic przeciwko zamiennikom, odpowiednikom i innym, obecnie znane i zacne marki jakoś chyba przestały dbać o to, by perfumy były trwałe, mocarne z ogonem💪, powiem brzydko, że jadą na zdobytej renomie i pewnie, dlatego dużo osób woli kupić zamiennik niż wydać kilka stówek na oryginał o podobnych parametrach🥴 Sama mam obecnie dwa flakoniki 1-Maison Alhambra Jardin de Paris i 2-Flawia B'Afric i jestem zadowolona😁 Patrzę jeszcze na Berlinettę i Rose Petals(może jakaś mała recenzja😁) Buziaczki😘
Kilka razy spotkałam się z opinią osób które nie bardzo interesują się światem perfum, że nie kupuje się perfum w sklepach internetowych bo to podróbki bo ' jak kiedyś kupiłam w Sephorze/ Douglasie to pachniały inaczej / bardziej / były trwalsze'. Dlatego warto głośno mówić o reformulacjach i 'rozwadnianiu' zapachów przez duże koncerny.
Ja staram się teraz skupiać na perfumach wycofanych plus na testowaniu nowych czy to z mainstreamu czy to z arabów. Nie przeszkadza mi temat zamienników, bo tak jak wiele osób wspomina - mainstream podnosi ceny ale jakość obniża i wcale mnie nie dziwi, że ludzie szukają tańszych zamienników czy to klonów. Jedne z moich pierwszych perfum na prezent to był Armani Code...to był zapach, wtedy. Ostatnio poszłam powąchać je na wolnocłówce i aż na całą baltone się oburzylam jak tę perfumy zostały wykastrowane. Na szczęście nikogo nie było oprócz koleżanki, która tam pracuje, bo myślę, że pomyśleli by o mnie jak o świrze.🙈 Pozdrawiam serdecznie. :)
Dla mnie najciekawsze w ostatnich kilku latach są Libre YSL. Dopiero niedawno je pokochałam i uważam że na tle tych nowości które poznałam, bronią się najlepiej. A co do arabów które posiadam to rzeczywiście parametry i szlachetność głębi mają na wyższym poziomie niż niejedne perfumy mainstreamowe. A tak poza tematem, masz Kasiu przepiękny kolor włosów. Co to za farba?? Pozdrawiam
Kocham ❤ po "zdarzeniach mentalnych" był wprawdzie mały zdziw, ale reakcja sekundę później najlepsza 😂 Ja chyba jestem Team Klon ..lubię te wariacje na temat jakiegoś zapachu..często są to słodsze, mniej " wyszczekane" wersje...szczególnie takiego na jaki w oryginale nie umiem sobie pozwolić.
Bardzo ,bardzo chętnie zobaczę i posłucham o perfumach arabskich i odpowiednikach bo ja również jestem bardzo rozczarowana drogimi kultowymi zapachami po reformulacjach. Pozdrawiam:)
Ja jestem zadowolona że będzie więcej o arabskich perfumach, bo mainstream rzeczywiście podnosi ceny a osłabia jakość. Divine zakupiłam bo faktycznie jest piękny i trwa bardzo długo. Podoba mi się też burberry goddess, ale trwałość jest bardzo przeciętna a cena kosmiczna 😮 reszta premier mnie nie porwała. Testuje teraz z twojego polecenia Maison Luxe Eliksir 😊 czegoś takiego nie wąchałam chyba wcześniek i zachwycam się coraz bardziej
Super odcinek bardzo ciekawy czekam gorąco na jakieś fajne Arabske zapachy trochę się boję tych zapachów Kupować w ciemno Więc czekam na kolejny odcinek❤
Cześć Kasia 😊 w tej sprawie mam mieszane uczucia. Patrząc na swoje flakony, które uzbierały się na przestrzeni lat ciężko pogodzić mi się w jakim kierunku poszło perfumiarstwo mainstreamowe, jednak ciężko też przestawić mi się na zmianę. Z drugiej strony nie chcę dać się nabijać w butelkę, płacić za marną jakość worka pieniędzy.Także "jestem za a nawet przeciw "😉 . Na razie obserwuję, co się dzieje na rynku,testuję z odlewek i za wiele nie kupuję😊
Zgadzam się z Tobą, że niektórych zapachów już nie opłaca się kupować😢 ,a na półce z zamiennikami można znaleźć trwałość i intensywność, której w oryginale nie ma. Np.Si z mojej skóry wyparowuje w 5 minut, a odpowiednik czuję kilka godzin. Mam kilka swoich naśladowczych ulubieńców np.Dareej Rasassi, Rasha Al-Rehab, cenię też markę Fenzi. Z drugiej strony wolę oryginały, bo najczęściej czuję w nich jakość składników, jest różnica w tym jak zapach się "układa" na skórze... lubię też mieć piękne flakony 😂np.pomadka, szpilka, kokardki, kulki, brylanciki- dla samych tych ozdób wolę wybrać oryginalny zapach. Niektórych moich ukochanych perfum nie znalazłam w zamiennikach np.Signorina Misteriosa czy Chanel Allure Sensuelle, ale pewnie nie byłabym zadowolona, bo mój nos zna doskonale te kompozycje. Są zapachy, na które póki co nie stać mnie jak np.BCR540 czy setki za 500-1000zł😢 a chciałoby się mieć chociaż namiastkę Fakt, że nowości w perfumeriach nie powalają ostatnio, mi bardzo przypadły do gustu Devotion D&G i zbieram się do kupna, ale zazwyczaj kupuję zapachy, które swoją premierę miały co najmniej kilka lub kilkanaście lat temu. Ostatnio bardzo spodobały mi się Good Girl- tak oklepany kiedyś zapach, a dziś już chyba mniej popularny, więc w końcu mogę po niego sięgnąć...
Zgoda w100 % jeśli chodzi o jakość , powtarzalność i ceny zapachów w perfumeriach stacjonarnych.Szukam okazji u innych sprzedawców.Z inspiracji mam tylko 3 Dossier.👍🌹
mnie do perfum arabskich sklania fakt, ze robia generalnie trwale i dobrze projektujace inspiracje/zamienniki /odpowiedniki czy klony (ja tu nie rozrózniam;) zapachów luksusowych a nawet niszowych, do tego czesto maja fajne flakony:)
Kiedys jakis zagraniczny youtuber uzalezniony od perfum powiedzial , ze wszyscy prędzej czy pózniej skonczą w "niszy" . Będą szukac coraz mocniejszych zapachów , coraz silniejszych wrazen . Byl to odcinek o jego perfumoholizmie . To daje troche do myslenia .
Trochę się z tym zgadzam. Na pewno im dłużej tkwimy w pasji tym silniejszych doznań potrzebujemy, żeby coś nas znowu tknęło, zaskoczyło. Choć ja cały czas - mam wrażenie - cieszę się prostymi, a pięknymi zapachami, tylko może lepszej jakości niż wiele perfum mainstreamowych. Nie ciągnie mnie do skór, kadzideł czy nut eksperymentalnych, jak krew, pot i łzy😉👍 Acz mówi się „nigdy nie mów nigdy”, więc kto wie na czym skończę😂
Myślałam, że mnie skosi nowa Nomadka ta egipska, i co? I wielkie NIC 😢 Kasiu, dziękuję Ci za ten filmik, właśnie 'dekompresuje się' po ciężkim dniu, słucham Ciebie i normalnie z Tobą rozmawiam 😂😂 dopowiadając co chwila
@@annabg3046 Zobaczyłam reklamę, plakat, nazwę i nastawilam się na transcendentalne przeżycia 😀więc marketing zadziałał. Lecę do D, wacham i cisza. Serce mi nie zabiło mocniej, żadnego olśnienia, no coś pachniało ale taki meh wzdech, nie wiadomo w sumie w jakim kierunku ten zapach idzie, co jest motywem przewodnim, cieniutki taki jest, subtelny, gdzieś tam w tle pobrzmiewaja echa poprzednich zapachów z tej rodziny, ale tak bez przekonania. Taki ni pies ni wydra. Zaznaczam, że firmę Chloe lubię, cenię i noszę 😊 ten zapach może dlatego mi nie podszedł, bo jest jak dla mnie bez charakteru, a ja to bym chciała dostać kopa na miarę sztandarowych klasyków Diora, Guerlain, Chanel, YSL - gdy jeszcze miały pazury i ogień.
@@annabg3046Strasznie słabe są, jakby rozwodnione. Krótko się utrzymują. Nuty zapachowe wskazywały, że to będzie mocny orient, a tymczasem to woda o zapachu...nie wiadomo czego. W dodatku brak tu DNA pierwowzoru 😢
Ciekawy temat, jakby na czasie bo rynek perfumowy jest już zalany wszelkiej maści zamiennikami i arabami .Nie używam i nie zamierzam kupować zamienników, w perfumach arabskich szukam zapachów z ich własnych kompozycji, ciekawych choć zazwyczaj jak szybko kupiłam tak szybko oddałam . To prawda że jakość mainstreamowych perfum spadła na co wpływ mają między innymi przepisy unijne ale jest tysiące zapachów na świecie do odkrycia , mnóstwo perełek i skłaniam się raczej w tym kierunku. Temat na pewno znajdzie zwolenników, ja do nich nie należę.
Mnie jeszcze denerwują miliony flankerow. Co chwilę marki wypuszczają nowe flankery i promują je jako nowe zapachy. W sklepach zamiast nowych ciekawych kompozycji są pełne półki tego samego zapachu ze zmieniona 1 czy 2 nutami. Ostatnio w sklepie na N. Widziałam cała dużą ścianę zapachów, z czego tak naprawdę było 10-20 różnych z mnóstwem flankerow. 1 flanker raz na jakiś czas ok ale to co się teraz dzieje to dla mnie tragedia.
Dzień dobry. Obserwuje Panią od niedawna, ale bardzo podoba mi się kanał i to, że mówi Pani o perfumach niszowych. Mam pełno różnych perfum. Moje perełki to Coco Mademoiselle, Tom Ford Black Orchid i The Different Company Une Nuit Magnetique sprzed kilku lat. Są boskie. Mam też Montale Roses Musk i Sweet Peony. Mocno zastanawiam się nad zakupem Penhalihon's Halfeti. Otwarcie tych perfum jest boskie, jestem nimi oczarowna. Czy zna Pani tą markę? Bo jestem ciekawa Pani opini 😊
Bardzo dziękuję za miłe słowa❤️ Oczywiście znam markę Penhaligon’s, a Halfeti był długo w moim osobistym top of the top. Uwielbiam ten zapach😍 Polecam serdecznie film sprzed ponad 3 lat, w którym o nim trochę mówiłam: th-cam.com/video/OlUImS8Xunk/w-d-xo.htmlsi=ve-5ycBcNmpOz8fx
To jest prawda, to co mówisz w drugiej części filmu. Testowałam ostatnio Chanel 19 oraz Cristalle eau verte. No piękne oba, ale parametry kiepściuuutkie. I jak tu wydać tyle pieniądza na taki homeopatyczny zapach?
Mam o tyle dobrze, że uwielbiam zapachy dymne, kadzidlane, drzewne itd. Nie jest mi straszny Vi et Armis czy Rake and Ruin od Beauforta. Więc dużo zapachów arabskich też mi pasuje. A że się przy okazji dowiem iż moja ukochana Lattafa Maahir w czarnej wersji to ponoć klon Terrone od Orto Parisi to cóż 😂. Nie kupiłam jej kilka lat temu bo to klon czegoś innego bo nawet o Terrone jeszcze wtedy nie słyszałam. Jak chcę czegoś lżejszego to Issey Miyake, przynajmniej do niedawna ta firma trzymała mniej więcej swój poziom.
Tu się zgodnie ze nie ma już w czym wybierać . Ostatnio nic mnie nie porwało i od dawna nic nie kupiłam z półki perfumowej . Jedyne co mnie skosiło to ceny 😅
Jednak Dior😉 Pure Poison jest z 2004 roku, a Jaipur Blacelet z 2012. Ale tak czy tak byłyby to klony, więc daty w tym kontekście nie mają większego znaczenia👍
@@KasiaMissKejtoj doskonale znam ten ból 🙈 pracując w Warszawie to była codzienność 🤦 Najważniejsze że jesteś zadowolona z pracy ❤️ pochwal się czy zbierasz komplementy perfumowe czy dawkujesz chłopom swoją pasję 😁🤣
@@gosiabm8167nic a nic😂 Albo noszę za słabe perfumy albo panowie nie zwracają na nie uwagi. Nie wiem🤷♀️😂 Za to w końcu chłop komplementuje… odkąd od 2 miesięcy używam głównie „arabów”. Szok i niedowierzanie😂
@@Monika-cl9hwja też nie wytrzymuję fizycznie, dlatego usypiam jak dziecko o 21:00😂 Ale myślę, że i tak jestem twarda. Kiedyś codziennie dojeżdżałam do pracy w Warszawie - 133 km w jedną stronę🙈
Dla mnie zamienniki to tylko wulgarne,sztuczne podróby. Jeszcze,gdy pokazujesz podobne flakony i nazwy, to jest to po prostu kradzież i oszustwo. Co do klonów,to nie da się tego uniknąć, aczkolwiek klony zawsze się czymś różnią: mocą,wybijaniem się jednej nuty, trwałością. PS. Dla mnie też ważniejszy jest zapach niż ubiór. Nigdy nie wydałam tyle na ciuchy,co na perfumy.
Czy to tak ładnie zwana "inspiracja", czy bezczelny klon, to w mojej opinii wciąż podróba - wytwór udający coś, czym nie jest, nie mający nic wspólnego z dziełem twórczym i kreatywnym. Jest tyle marek wydających własne oryginalne kompozycje w przystępnych cenach, że każdy znajdzie coś dla siebie w świecie perfum. Popieranie i reklamowanie marek kopiujących cudzą pracę powinno być powodem do wstydu.
Dokładnie takie samo zdanie miałam przez ostatnie „naście”, „dziesiąt” lat, ale ostatnio czuję się tak rozczarowana rynkiem perfum, że naprawdę przestaję wierzyć we własne ideały🤷♀️😢
Nie wiem czy osoby tak zaciekle broniące " własności intelektualnej" itp. zdają sobie sprawę, że cena płynu perfum to tak naprawdę kilkanaście złotych- reszta z ceny to czysty zarobek dla wielkich koncernów, bo nawet nie dla perfumiarzy, którzy dla tych koncernów pracują. Dlatego opowiadanie bzdur o rzekomo moralnym rynku oryginałów i niemoralnym odpowiedników jest co najmniej śmieszne.
@@dorotawojciechowska4168ale co jest takie śmieszne? To że jeden pompuje miliony na reklamę, dystrybucje, sprzedaż, jakość flakonów, storytelling a drugi jak kret sprzeda bez takich kosztów? Że jedni lecą do sephory żeby powąchać oryginał a potem kupić podróbkę a wstawienie produktów do dystrybucji w Sephora kosztuje , to jak tak Ci do śmiechu to odpowiem od siebie - tylko ignorant podaje taki kardynalny argument jak Ty.
Czy ktoś zna może odpowiedniki z Federico Mahora? Mam kilka zapachow, jedne są całkiem fajne, inne kiepskie. Lubię za to bardzo ich serię Utique- przepiękne, trwałe zapachy.
th-cam.com/video/U0S6Z_4cOxg/w-d-xo.htmlfeature=shared O to link do bardzo ciekawego podcastu na temat perfumy Proszę go wysłuchać ponieważ sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana W UE jest bardzo rygorystyczne prawo i dlatego jest problem z odwzorowaniem zapachów Co ciekawe osoba która zajmuje się perfumy sugeruje że perfumy w USA się różnią od tego co my mamy w Europie To tego dochodzi jeszcze ochrona środowiska Nie da się tworzyć na masową skalę tylu perfumy o bardzo skomplikowanych i naturalnych składach Zamiennik stają się coraz lepsze ponieważ te sztuczne substancje chemiczne są coraz lepszej jakość Co nie oznacza że da się zrobić identyczny zapach za 20 zł W to nie wiesz W całym materiale brakuje mi definicji podróbki ponieważ bardzo często mylone są one z odpowiednikami Dla mnie przełomem dla zamiennik była Zara To ona sprawiła że zamienniki przestały być temat tabu w prestiżowych kanałach To tego doszło wzrost cen perfumy orginalnych Dawanie 800 zł za 50 ml perfum w drogerii ogólnopolski jest już dla wielu osób szokująca
Panie Adamie, oczywiście rozumiem rynek i restrykcje, ale to nie tłumaczy faktu dlaczego Libre pachnie 12 godzin, a Coco Noir 45 minut. Myślę, że za tym stoi dużo czynników: IFRA, chęć podbicia rynków azjatyckich (które kochają minimalizm i delikatne zapachy)… i niestety zwykła chęć zysku (mniej trwałe zapachy = szybsze zużycie przez dopsikiwanie = kolejny flakon nabywany dużo szybciej). Ale oczywiście dziękuję za link i na pewno posłucham👍❤️ Pozdrawiam🌹
@@KasiaMissKejt ma Pani rację na to ma wpływ wiele czynników Niektóre zależą wyłącznie od dobrej woli producentów ☺️ Nie chciałem by mój komentarz zabrzmiał jaki zarzut to Pani Wręcz przeciwnie Dodałem tylko kilka swoich myśli to filmu
Nigdy nie zdarzył mi się odpowiednik inspiracja który by przypominał stuprocentowo oryginał nigdy przenigdy nie zamienię żadnej inspiracji na oryginał dla mnie zamienniki odpowiedniki to po prostu zwykłe podróby to tak jakby prostytucje nazywać sponsoringiem
Bardzo wiele odpowiedników to tragedia. To fakt. Takie firmy jak Francuskie Perfumy to w ogóle powinny zniknąć z powierzchni ziemi, bo to co robią (jaki szajs robią, wciskając ludziom, że tak tragicznie pachną oryginały) powinno być prawnie zabronione. Ale znalazłam kilka naprawdę dobrych odpowiedników dla zapachów, które przeszły ogromną zmianę. I te odpowiedniki niestety pachną lepiej niż obecne, rozwodnione i wykastrowane z jakiejkolwiek głębi oryginały🤷♀️😢
Jakość mainstreamowych perfum spadła, a ceny wzrosły.
Jeden z lepszych filmów jaki widziałem na Twoim kanale. 🎉 I O TYM TRZEBA MÓWIĆ GŁOŚNO
Zgadzam sie z Toba całkowicie. Od trzech lat interesuje się markami arabskimi. Stają się coraz lepsze i coraz lepsze będą. 🙂Życzę Ci wiele przyjemności z tym światem, bo naprawdę jest ciekawy i zaskoczy bardzo pozytywnie. Oczywiscie przytrafią się też przykre niespodzianki, ale gra jest warta świeczki.
Otóż to, 20 lat temu jako studentka marzyłam o tych wszystkich wspaniałych perfumach, do tej pory pamiętam ich zapach. Premiery nowych perfum od marki były raz na jakiś czas, a nie tak jak teraz, co roku... Obecnie perfumy zrobiły się takie zaledwie ładne, poprawne, nie mają już tego efektu Wow. Firmy chcą zarobić , a nowe perfumy mają się podobać jak największej liczbie kupujących, stąd ta zaledwie poprawność zapachu.
Świetny materiał! Ciekawe jest to, że ja bym inaczej zdefiniowała nazwy "klon" i "inspiracja". Dla mnie "klon", to zapach łudząco podobny do oryginału, natomiast "inspiracja", to zapach w klimacie oryginału, przypominający go, ale nie identyczny. Oglądanie Twoich filmów, to czysta przyjemność. Pozdrowienia😀
Witaj, dla mnie "klon" jest synonimem słowa "zamiennik"/"odpowiednik", zaś "inspiracja" jest tym, co ma tylko lekko przypominać dany zapach i nie krzyczeć wygladem Oryginału. Zagadką jest odkrycie charakterystycznych nut z inspirowanych oryginalem perfum. Weźmy pod uwagę polską firmę JFenzji, ktorej zapachy w 90% procentach , a moze i więcej pokrywają sie z oryginamem i na dodatek mają podobne butelki, na tyle, że od razu wiesz jakich perfum są odpowiednikiem/zamiennikiem/klonem. Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnych Świąt ❤
jestem bardzo zainteresowana tymi tematami! :) zbieram perfumy, często kupuję w ciemno ze względu na historię (Arpege), nuty (Anais Anais), ciekawość (Kobako), rekomendację (Twoją zresztą: Lou Lou)... Lubię stare, dobre zapachy z minionych dekad, chociaż ostatnio zakochałam się w Libre :) Zaczęłam "oszczędnościowo" od Zary Golden Decade i w końcu kupiłam dwa flakony: Libre Intense i edp. Bardzo mnie ciekawią araby, ale nie mam odwagi kupić, jest tego strasznie dużo, chętnie się dowiem więcej, posłucham Twoich wrażeń i sugestii. Mainstream często jest już nudny, nijaki, słaby. Kiedy wąchałam ostatnio testery nowych wypustów w perfumerii nie potrafiłam zachwycić się, co tam zachwycić, nawet lekko zainteresować czymkolwiek... Jakby wszystko już było, jakby kopiowali sami siebie w niekończących się flankerach... Poza tym nie chcę wydawać na jeden zapach pół pensji, lubię perfumy, ale obecne ceny są coraz bardziej nieprzyjazne. Mam sporo flakonów uzbieranych od lat i na niektóre z nich dziś już bym sobie nie pozwoliła, bo wydają mi się za drogie...
Mam identyczne podejście! I też szukam araba kobiecego, ale nie będącego zamiennikiem, oryginalnego. Ja Ci mogę polecić Lataffa Ana Abyedh poudree.
Dzięki, że chcesz nadal opowiadać o perfumach 😊 Słucham i ogladam z przyjemnością!
To taka pasja, że trudno z nią wygrać… nawet jak szoruję nosem po ziemi ze zmęczenia😂
Bardzo dziękuję😘
Zgadzam się. Ceny zabójcze a, wywindowane, a zapach jak... 10ta woda po kisielu. Płaci się za markę a nie za perfumy.
Nie lubię odpowiedników ani inspiracji i raczej się nie przekonam ale dziękuję za Twoją pracę❤
Witam, ja osobiście wolę teraz Arabskie zapachy ,są piękne ,mocne, projektujące, komlementogenne i co ważne długo się trzymają oraz ceny są super. Pozdrawiam 😊
Kasiu, mądre słowa ❤ ja też jestem meha rozczarowana mainstreamem, flankerozą, ogromnym spadkiem jakości i wztostem cen.
Z tegorocznych premier zachwycila mnie wylacznie La Belle JPG Paradise Garden na tyle, że kipilam flakon. Jezcze nowy Scandal Absolu wydaje mi sie interesujacy, reszta to rzeczy wtórne i bardzo drogie.
Mam mnóstwo odpowiednikow, klonów i arabów i nie wstydzę sie tego.😂
Jedynie chamskim podróbkom, ktore starają sie nas przekonać ze są oryginałem, mowie stanowcze nie - to naciąganie klienta.
Ostatnio trafiłam na Yodeymę i mi się bardzo podobają;) Trzymają się świetnie. Są tak dobre , że zaspokajają tez moją potrzebę kupienia oryginału;)
Kupiłam próbki,pachną ładnie,ale mają coś duszącego w środku jak w tanich wodach.🤧
Fakt, to co mainstream robi ze starymi zapachami to jest skandal. I niech mi tu nikt nie mówi, że musieli zrobić reformulacje, bo jakieś tam składniki są alergizujące czy coś. Perfumy to nie lek, jak komuś wyjdzie wysypka to niech nie używa i tyle.
Europejskie prawo kosmetyczne ma wykaz substancji zakazanych w kosmetykach. Lista jest ciągle aktualizowana, więc często reformulacje wynikają z konieczności dostosowania się do prawa. Bez tego firma nie może wypuścić kosmetyku na rynek europejski.
Od jakiegoś czasu mam te same przemyślenia. Nadal mam ulubieńców w Mainstreamie, którzy trzymają poziom od wielu lat, ale ich grono regularnie się pomniejsza. Większości z nich nie ma już na rynku lub zostały okrutnie zreformułowane. Od wielu lat byłam zakochana w Hypnotic Poison. Coś mnie pokusiło i najpierw sprawiłam sobie odlewę. Całe szczęście, bo nawet ciężko opisać jak bardzo ten zapach się zmienił. Na mojej skórze trwa krócej i układa się "taniej" niż klon z Zary za jakieś 100 zł. Co do arabów to dopiero je poznaję, ale już jestem zakochana w Lattafa Khamrah i co chwilę przybywa odlewek do testów 😁
Brawo Kasia ❤👏w końcu ktoś głośno powiedział co ja o dłuższego czasu myślę .Zawsze kieruje się swoim nosem i kupuje to co on mi podpowiada co jest dobre .Mainstream sobie już dawno odpuściłam bo to co nam oferuje to poprostu śmiech na sali .Co do arabów to jest pod wrażeniem ,że za tak małe pieniądze potrafią dać nam dobre zapachy opakowane po królewsku .Mimo ,że długo siedzę w świecie perfum to przy ostatnim rozpakowywaniu Lattafa D'antiquites 1505 (ten flakon z zegarkiem)oczy dosłownie wyszły mi z orbit ,co ja dostałam za 165 zł, swoją drogą polecam Ci Kochana 😊I pozdrawiam serdecznie, czekam z niecierpliwością na kolejne filmy 😘
Witam i czekam na filmiki o klonach, zamiennikach i ich jakości w porównaniu z oryginałami. To bardzo ciekawe tematy biorąc pod uwagę ceny mainstreamu :-)
Niektórzy raczkują w temacie😊... mówię oczywiscie o sobie . Dziękuję jest bardzo ciekawie ❤
Cześć
Ciekawa pogadanka.
Nie lubię odpowiedników. Nadal wybieram
mainstream . Ze względów ekonomicznych nie są to raczej.
nowości.
Pozdrowionka 🌻🌷🪻
Witaj Kasiu, wysłuchałam Cię z wielkim zainteresowaniem gdyż poruszyłaś tematy które mnie interesują i o których często rozmawiam. Coraz częściej perfumy mainstreamowe które istnieją na rynku od wielu lat pachną bardzo blisko skórnie albo po godzinie dwóch znikają, dlatego szukam starszych roczników albo klonów, inspiracji, odpowiedników jeśli zależy mi bardzo na danym zapachu. Oczywiście w niszy też buszuję🤩😘
Witam. Bardzo, ciekawy temat i bardzo na czasie. Ja, osobiscie nie posiadam ani inspiracji, ani klonow, ani tez perfum arabskich . Nie, kupuje perfum w ciemno i chyba dlatego, nie mam takich zapachow. Moze, jednak to sie zmieni, biorac pod uwage obecne ceny i jakosc perfum. Na, perfumy niszowe, mam za maly budzet. Dlatego, chetnie poslucham takich filmikow . Pozdrawiam serdecznie.
Hej, Kasiu, nie mam nic przeciwko zamiennikom, odpowiednikom i innym, obecnie znane i zacne marki jakoś chyba przestały dbać o to, by perfumy były trwałe, mocarne z ogonem💪, powiem brzydko, że jadą na zdobytej renomie i pewnie, dlatego dużo osób woli kupić zamiennik niż wydać kilka stówek na oryginał o podobnych parametrach🥴 Sama mam obecnie dwa flakoniki 1-Maison Alhambra Jardin de Paris i 2-Flawia B'Afric i jestem zadowolona😁 Patrzę jeszcze na Berlinettę i Rose Petals(może jakaś mała recenzja😁) Buziaczki😘
Kilka razy spotkałam się z opinią osób które nie bardzo interesują się światem perfum, że nie kupuje się perfum w sklepach internetowych bo to podróbki bo ' jak kiedyś kupiłam w Sephorze/ Douglasie to pachniały inaczej / bardziej / były trwalsze'. Dlatego warto głośno mówić o reformulacjach i 'rozwadnianiu' zapachów przez duże koncerny.
Boże cuuudownie bo już myślałam, że nigdy takiego filmiku nie nagrasz! Dziękuję, dziękuję!
Zbierało się od dłuższego czasu na to, by powiedzieć co myślę o tum wszystkim, co ma miejsce w świecie perfumowym😢👍
Z wielką przyjemnością posłuchałam Twojej pogadanki i czekam na wiecej kontentu o klonach i zamiennikach 😊
Ja staram się teraz skupiać na perfumach wycofanych plus na testowaniu nowych czy to z mainstreamu czy to z arabów. Nie przeszkadza mi temat zamienników, bo tak jak wiele osób wspomina - mainstream podnosi ceny ale jakość obniża i wcale mnie nie dziwi, że ludzie szukają tańszych zamienników czy to klonów. Jedne z moich pierwszych perfum na prezent to był Armani Code...to był zapach, wtedy. Ostatnio poszłam powąchać je na wolnocłówce i aż na całą baltone się oburzylam jak tę perfumy zostały wykastrowane. Na szczęście nikogo nie było oprócz koleżanki, która tam pracuje, bo myślę, że pomyśleli by o mnie jak o świrze.🙈 Pozdrawiam serdecznie. :)
Tak, L’interdit Rouge Ultime są fajne. Nawet ja, która słodkich nie lubi, je cenię. Mają fajne kakao w bazie :)
Dla mnie najciekawsze w ostatnich kilku latach są Libre YSL. Dopiero niedawno je pokochałam i uważam że na tle tych nowości które poznałam, bronią się najlepiej. A co do arabów które posiadam to rzeczywiście parametry i szlachetność głębi mają na wyższym poziomie niż niejedne perfumy mainstreamowe. A tak poza tematem, masz Kasiu przepiękny kolor włosów. Co to za farba?? Pozdrawiam
Myślę,że klon to właśnie taki sam a inspiracją to "podłoże " oryginału!
Również klon tak interpretuję, opakowanie i zapach identyczny a coś różnego- podobnego to inspiracja
Super filmik... Pozdrawiam serdecznie😘..... czekam na kolejne😂
Kocham ❤ po "zdarzeniach mentalnych" był wprawdzie mały zdziw, ale reakcja sekundę później najlepsza 😂
Ja chyba jestem Team Klon ..lubię te wariacje na temat jakiegoś zapachu..często są to słodsze, mniej " wyszczekane" wersje...szczególnie takiego na jaki w oryginale nie umiem sobie pozwolić.
Bardzo ,bardzo chętnie zobaczę i posłucham o perfumach arabskich i odpowiednikach bo ja również jestem bardzo rozczarowana drogimi kultowymi zapachami po reformulacjach. Pozdrawiam:)
Uwielbiam takie pogadanki😍
Ja jestem zadowolona że będzie więcej o arabskich perfumach, bo mainstream rzeczywiście podnosi ceny a osłabia jakość. Divine zakupiłam bo faktycznie jest piękny i trwa bardzo długo. Podoba mi się też burberry goddess, ale trwałość jest bardzo przeciętna a cena kosmiczna 😮 reszta premier mnie nie porwała.
Testuje teraz z twojego polecenia Maison Luxe Eliksir 😊 czegoś takiego nie wąchałam chyba wcześniek i zachwycam się coraz bardziej
Kasienko kop, szukaj❤️
Skorzystam z chęcią!!!
Świetny odcinek Kasia 🔥nie widać żadnej przerwy w nagrywaniu.
cieszę sie, ze będzie o klonach i inspiracjach
Jestem bardzo ciekawa zapachów arabskich, ale takich ,które są "strawne" dla Europejek! Natomiast o mocy i trwałości arabów ! To bardzo ciekawy temat!
Super odcinek bardzo ciekawy czekam gorąco na jakieś fajne Arabske zapachy trochę się boję tych zapachów Kupować w ciemno Więc czekam na kolejny odcinek❤
Najlepiej zacząć od próbek i odlewek, aby zobaczyć z czym ma się do czynienia🙂
Cześć Kasia 😊 w tej sprawie mam mieszane uczucia. Patrząc na swoje flakony, które uzbierały się na przestrzeni lat ciężko pogodzić mi się w jakim kierunku poszło perfumiarstwo mainstreamowe, jednak ciężko też przestawić mi się na zmianę. Z drugiej strony nie chcę dać się nabijać w butelkę, płacić za marną jakość worka pieniędzy.Także "jestem za a nawet przeciw "😉 . Na razie obserwuję, co się dzieje na rynku,testuję z odlewek i za wiele nie kupuję😊
Zgadzam się z Tobą, że niektórych zapachów już nie opłaca się kupować😢 ,a na półce z zamiennikami można znaleźć trwałość i intensywność, której w oryginale nie ma.
Np.Si z mojej skóry wyparowuje w 5 minut, a odpowiednik czuję kilka godzin.
Mam kilka swoich naśladowczych ulubieńców np.Dareej Rasassi, Rasha Al-Rehab, cenię też markę Fenzi.
Z drugiej strony wolę oryginały, bo najczęściej czuję w nich jakość składników, jest różnica w tym jak zapach się "układa" na skórze... lubię też mieć piękne flakony 😂np.pomadka, szpilka, kokardki, kulki, brylanciki- dla samych tych ozdób wolę wybrać oryginalny zapach.
Niektórych moich ukochanych perfum nie znalazłam w zamiennikach np.Signorina Misteriosa czy Chanel Allure Sensuelle, ale pewnie nie byłabym zadowolona, bo mój nos zna doskonale te kompozycje.
Są zapachy, na które póki co nie stać mnie jak np.BCR540 czy setki za 500-1000zł😢 a chciałoby się mieć chociaż namiastkę
Fakt, że nowości w perfumeriach nie powalają ostatnio, mi bardzo przypadły do gustu Devotion D&G i zbieram się do kupna, ale zazwyczaj kupuję zapachy, które swoją premierę miały co najmniej kilka lub kilkanaście lat temu. Ostatnio bardzo spodobały mi się Good Girl- tak oklepany kiedyś zapach, a dziś już chyba mniej popularny, więc w końcu mogę po niego sięgnąć...
Zgoda w100 % jeśli chodzi o jakość , powtarzalność i ceny zapachów w perfumeriach stacjonarnych.Szukam okazji u innych sprzedawców.Z inspiracji mam tylko 3 Dossier.👍🌹
mnie do perfum arabskich sklania fakt, ze robia generalnie trwale i dobrze projektujace inspiracje/zamienniki /odpowiedniki czy klony (ja tu nie rozrózniam;) zapachów luksusowych a nawet niszowych, do tego czesto maja fajne flakony:)
Kiedys jakis zagraniczny youtuber uzalezniony od perfum powiedzial , ze wszyscy prędzej czy pózniej skonczą w "niszy" . Będą szukac coraz mocniejszych zapachów , coraz silniejszych wrazen . Byl to odcinek o jego perfumoholizmie . To daje troche do myslenia .
Trochę się z tym zgadzam. Na pewno im dłużej tkwimy w pasji tym silniejszych doznań potrzebujemy, żeby coś nas znowu tknęło, zaskoczyło. Choć ja cały czas - mam wrażenie - cieszę się prostymi, a pięknymi zapachami, tylko może lepszej jakości niż wiele perfum mainstreamowych. Nie ciągnie mnie do skór, kadzideł czy nut eksperymentalnych, jak krew, pot i łzy😉👍 Acz mówi się „nigdy nie mów nigdy”, więc kto wie na czym skończę😂
@@KasiaMissKejt ja tak daleko jeszcze nie zaszlam 🙄Perfumom o zapachu piwnicy czy kosciola mówię nie (choc jedne mam😏 "Myrth & Encens" 😁)
Myślałam, że mnie skosi nowa Nomadka ta egipska, i co? I wielkie NIC 😢 Kasiu, dziękuję Ci za ten filmik, właśnie 'dekompresuje się' po ciężkim dniu, słucham Ciebie i normalnie z Tobą rozmawiam 😂😂 dopowiadając co chwila
Też mnie kusily ale opinie kiepskie
Możesz dopisać dlaczego nic?
@@annabg3046 Zobaczyłam reklamę, plakat, nazwę i nastawilam się na transcendentalne przeżycia 😀więc marketing zadziałał. Lecę do D, wacham i cisza. Serce mi nie zabiło mocniej, żadnego olśnienia, no coś pachniało ale taki meh wzdech, nie wiadomo w sumie w jakim kierunku ten zapach idzie, co jest motywem przewodnim, cieniutki taki jest, subtelny, gdzieś tam w tle pobrzmiewaja echa poprzednich zapachów z tej rodziny, ale tak bez przekonania. Taki ni pies ni wydra. Zaznaczam, że firmę Chloe lubię, cenię i noszę 😊 ten zapach może dlatego mi nie podszedł, bo jest jak dla mnie bez charakteru, a ja to bym chciała dostać kopa na miarę sztandarowych klasyków Diora, Guerlain, Chanel, YSL - gdy jeszcze miały pazury i ogień.
Ostatnio wąchałam w D. tę nową Nomade i już nawet nie pamiętam jak pachnie 🤣 więc chyba nie mogła być porywająca 🤔
@@annabg3046Strasznie słabe są, jakby rozwodnione. Krótko się utrzymują. Nuty zapachowe wskazywały, że to będzie mocny orient, a tymczasem to woda o zapachu...nie wiadomo czego. W dodatku brak tu DNA pierwowzoru 😢
Racja👏 , też rozglądam się za niszą😮
Wcale mnie to nie dziwi i całkowicie popieram👍
Ciekawy temat, jakby na czasie bo rynek perfumowy jest już zalany wszelkiej maści zamiennikami i arabami .Nie używam i nie zamierzam kupować zamienników, w perfumach arabskich szukam zapachów z ich własnych kompozycji, ciekawych choć zazwyczaj jak szybko kupiłam tak szybko oddałam . To prawda że jakość mainstreamowych perfum spadła na co wpływ mają między innymi przepisy unijne ale jest tysiące zapachów na świecie do odkrycia , mnóstwo perełek i skłaniam się raczej w tym kierunku. Temat na pewno znajdzie zwolenników, ja do nich nie należę.
Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych, Kasiu!🐣🐥🐞😘😘😘
Mnie ścięły z nóg: Burberry Goddess, L'Interdit Rouge Ultime, Narcisso Nude. Właściwie nic więcej.
Zarabiamy stosunkowo mniej,ceny perfum poszły mocno w górę a ich jakość zdecydowanie spadła. Nie sztuką kupić drogo sztuka kupić tanio dobrą jakość.
Masz piękną fryzurę w tym filmie❤
Łapka w górę i oglądam 🤩
❤️😘
Fenty Beauty to marka Rihanny. Mona tworzy perfumy Kayali a jej siostra markę HUDA Beauty. 😊
Mnie jeszcze denerwują miliony flankerow. Co chwilę marki wypuszczają nowe flankery i promują je jako nowe zapachy. W sklepach zamiast nowych ciekawych kompozycji są pełne półki tego samego zapachu ze zmieniona 1 czy 2 nutami. Ostatnio w sklepie na N. Widziałam cała dużą ścianę zapachów, z czego tak naprawdę było 10-20 różnych z mnóstwem flankerow. 1 flanker raz na jakiś czas ok ale to co się teraz dzieje to dla mnie tragedia.
Dzień dobry. Obserwuje Panią od niedawna, ale bardzo podoba mi się kanał i to, że mówi Pani o perfumach niszowych. Mam pełno różnych perfum. Moje perełki to Coco Mademoiselle, Tom Ford Black Orchid i The Different Company Une Nuit Magnetique sprzed kilku lat. Są boskie. Mam też Montale Roses Musk i Sweet Peony. Mocno zastanawiam się nad zakupem Penhalihon's Halfeti. Otwarcie tych perfum jest boskie, jestem nimi oczarowna. Czy zna Pani tą markę? Bo jestem ciekawa Pani opini 😊
Bardzo dziękuję za miłe słowa❤️ Oczywiście znam markę Penhaligon’s, a Halfeti był długo w moim osobistym top of the top. Uwielbiam ten zapach😍
Polecam serdecznie film sprzed ponad 3 lat, w którym o nim trochę mówiłam: th-cam.com/video/OlUImS8Xunk/w-d-xo.htmlsi=ve-5ycBcNmpOz8fx
@@KasiaMissKejt dziękuję za odpowiedź. Film z przyjemnością obejrzę 😍
To jest prawda, to co mówisz w drugiej części filmu. Testowałam ostatnio Chanel 19 oraz Cristalle eau verte. No piękne oba, ale parametry kiepściuuutkie. I jak tu wydać tyle pieniądza na taki homeopatyczny zapach?
Poprostu ludzie nie chcą wydawać krocie na perfumy
Mam o tyle dobrze, że uwielbiam zapachy dymne, kadzidlane, drzewne itd. Nie jest mi straszny Vi et Armis czy Rake and Ruin od Beauforta. Więc dużo zapachów arabskich też mi pasuje. A że się przy okazji dowiem iż moja ukochana Lattafa Maahir w czarnej wersji to ponoć klon Terrone od Orto Parisi to cóż 😂. Nie kupiłam jej kilka lat temu bo to klon czegoś innego bo nawet o Terrone jeszcze wtedy nie słyszałam.
Jak chcę czegoś lżejszego to Issey Miyake, przynajmniej do niedawna ta firma trzymała mniej więcej swój poziom.
Hej ja szukam zapachu cytrynowo waniliowego z kadzidłem/ lub dymem. Znasz coś takiego z arabów?
Tu się zgodnie ze nie ma już w czym wybierać . Ostatnio nic mnie nie porwało i od dawna nic nie kupiłam z półki perfumowej . Jedyne co mnie skosiło to ceny 😅
Co sądzisz o marce Made In lab ?
Nie kupuję zamienników.Kupiłam raz z Zary i użyłam potem jako odświeżacz powietrza.
Bo nie każdy zamiennik dobrze pachnie i z tym nie ma co dyskutować. Trzeba szukać, wiele przewąchać, żeby znaleźć coś godnego zainteresowania🤷♀️
@@KasiaMissKejt Kasiu,wolę jednak oryginały.😄
@@barbaramokrzycka3453ja mam w kolekcji aktualnie dwa flakony , kolejne dwa na liście
Zara naprawdę zaskakuje nie tylko cenowo ale i parametrowo
Klon to 100 % to samo , inspiracja coś w podobnym stylu
Mona Kattan to HUDA beauty. Fenty to Rihanna.
Oczywiście! Nie wiem skąd mi się to wzięło?🙈 Dzięki za sprostowanie.
" zdarzeń mentalnych- co ja gadam" 🤣🤣🤣 dobre to było
Super ponieważ te ceny powalają a ich jakość niestety nie 😉
Ceny wysokie nie warte swojej wartości czasami lepiej pachną zamienniki Nie jest już to zaperfumowanie jak kiedyś.
❤👍
❤️😘
Boucheron pierwszy wypuścił swoje perfumy, więc to raczej Pure Poison Dior jest inspirowany.
Jednak Dior😉 Pure Poison jest z 2004 roku, a Jaipur Blacelet z 2012. Ale tak czy tak byłyby to klony, więc daty w tym kontekście nie mają większego znaczenia👍
Moja pierwsza myśl po usłyszeniu "zdarzeń mentalnych" to też było takie wtf?! 😅😉
Dobrze, że się czasem słucham i wyłapuję takie „kwiatki”😂🙈
❤
❤️😘
❤❤
❤️🌹
❤🌹
Kasiu ostatnio troche nacielam sie na araby,dlatego czekam na recenzje aby nie kupowac w ciemno😊Liam niestety nieosiagalna,a gdzie Ty dorwalas😮
Kasiu powiedz jak tam nowa praca, radzisz sobie z tłumem mężczyzn 😁 pozdrawiam serdecznie 😘
Na razie świetnie… Tylko dojazdy w obie strony zajmują mi ponad dwie godziny😢 To jedyny minus jaki widzę do tej pory🧡👍 Pozdrawiam ciepło😘🌹
@@KasiaMissKejtoj doskonale znam ten ból 🙈 pracując w Warszawie to była codzienność 🤦
Najważniejsze że jesteś zadowolona z pracy ❤️ pochwal się czy zbierasz komplementy perfumowe czy dawkujesz chłopom swoją pasję 😁🤣
@@gosiabm8167nic a nic😂 Albo noszę za słabe perfumy albo panowie nie zwracają na nie uwagi. Nie wiem🤷♀️😂 Za to w końcu chłop komplementuje… odkąd od 2 miesięcy używam głównie „arabów”. Szok i niedowierzanie😂
@@KasiaMissKejt Podziwiam ! Nie podjęłabym się pracy z takim dojazdem , nawet za duże pieniądze - wiem,że na dłuższą metę nie dałabym rady fizycznie
@@Monika-cl9hwja też nie wytrzymuję fizycznie, dlatego usypiam jak dziecko o 21:00😂 Ale myślę, że i tak jestem twarda. Kiedyś codziennie dojeżdżałam do pracy w Warszawie - 133 km w jedną stronę🙈
Dla mnie zamienniki to tylko wulgarne,sztuczne podróby. Jeszcze,gdy pokazujesz podobne flakony i nazwy, to jest to po prostu kradzież i oszustwo. Co do klonów,to nie da się tego uniknąć, aczkolwiek klony zawsze się czymś różnią: mocą,wybijaniem się jednej nuty, trwałością.
PS. Dla mnie też ważniejszy jest zapach niż ubiór. Nigdy nie wydałam tyle na ciuchy,co na perfumy.
Czy to tak ładnie zwana "inspiracja", czy bezczelny klon, to w mojej opinii wciąż podróba - wytwór udający coś, czym nie jest, nie mający nic wspólnego z dziełem twórczym i kreatywnym.
Jest tyle marek wydających własne oryginalne kompozycje w przystępnych cenach, że każdy znajdzie coś dla siebie w świecie perfum.
Popieranie i reklamowanie marek kopiujących cudzą pracę powinno być powodem do wstydu.
Dokładnie takie samo zdanie miałam przez ostatnie „naście”, „dziesiąt” lat, ale ostatnio czuję się tak rozczarowana rynkiem perfum, że naprawdę przestaję wierzyć we własne ideały🤷♀️😢
Zgadzam się w 100%. Nie ma wytłumaczenia dla kradzieży cudzej własności i sprzedaży jej jako swoje dzieło ( perfumeryjne ).
Nie wiem czy osoby tak zaciekle broniące " własności intelektualnej" itp. zdają sobie sprawę, że cena płynu perfum to tak naprawdę kilkanaście złotych- reszta z ceny to czysty zarobek dla wielkich koncernów, bo nawet nie dla perfumiarzy, którzy dla tych koncernów pracują. Dlatego opowiadanie bzdur o rzekomo moralnym rynku oryginałów i niemoralnym odpowiedników jest co najmniej śmieszne.
Zgadzam się 👏
@@dorotawojciechowska4168ale co jest takie śmieszne? To że jeden pompuje miliony na reklamę, dystrybucje, sprzedaż, jakość flakonów, storytelling a drugi jak kret sprzeda bez takich kosztów? Że jedni lecą do sephory żeby powąchać oryginał a potem kupić podróbkę a wstawienie produktów do dystrybucji w Sephora kosztuje , to jak tak Ci do śmiechu to odpowiem od siebie - tylko ignorant podaje taki kardynalny argument jak Ty.
Czy ktoś zna może odpowiedniki z Federico Mahora? Mam kilka zapachow, jedne są całkiem fajne, inne kiepskie. Lubię za to bardzo ich serię Utique- przepiękne, trwałe zapachy.
th-cam.com/video/U0S6Z_4cOxg/w-d-xo.htmlfeature=shared O to link do bardzo ciekawego podcastu na temat perfumy Proszę go wysłuchać ponieważ sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana W UE jest bardzo rygorystyczne prawo i dlatego jest problem z odwzorowaniem zapachów Co ciekawe osoba która zajmuje się perfumy sugeruje że perfumy w USA się różnią od tego co my mamy w Europie To tego dochodzi jeszcze ochrona środowiska Nie da się tworzyć na masową skalę tylu perfumy o bardzo skomplikowanych i naturalnych składach Zamiennik stają się coraz lepsze ponieważ te sztuczne substancje chemiczne są coraz lepszej jakość Co nie oznacza że da się zrobić identyczny zapach za 20 zł W to nie wiesz W całym materiale brakuje mi definicji podróbki ponieważ bardzo często mylone są one z odpowiednikami Dla mnie przełomem dla zamiennik była Zara To ona sprawiła że zamienniki przestały być temat tabu w prestiżowych kanałach To tego doszło wzrost cen perfumy orginalnych Dawanie 800 zł za 50 ml perfum w drogerii ogólnopolski jest już dla wielu osób szokująca
Panie Adamie, oczywiście rozumiem rynek i restrykcje, ale to nie tłumaczy faktu dlaczego Libre pachnie 12 godzin, a Coco Noir 45 minut. Myślę, że za tym stoi dużo czynników: IFRA, chęć podbicia rynków azjatyckich (które kochają minimalizm i delikatne zapachy)… i niestety zwykła chęć zysku (mniej trwałe zapachy = szybsze zużycie przez dopsikiwanie = kolejny flakon nabywany dużo szybciej). Ale oczywiście dziękuję za link i na pewno posłucham👍❤️
Pozdrawiam🌹
@@KasiaMissKejt ma Pani rację na to ma wpływ wiele czynników Niektóre zależą wyłącznie od dobrej woli producentów ☺️ Nie chciałem by mój komentarz zabrzmiał jaki zarzut to Pani Wręcz przeciwnie Dodałem tylko kilka swoich myśli to filmu
Nigdy nie zdarzył mi się odpowiednik inspiracja który by przypominał stuprocentowo oryginał nigdy przenigdy nie zamienię żadnej inspiracji na oryginał dla mnie zamienniki odpowiedniki to po prostu zwykłe podróby to tak jakby prostytucje nazywać sponsoringiem
Bardzo wiele odpowiedników to tragedia. To fakt. Takie firmy jak Francuskie Perfumy to w ogóle powinny zniknąć z powierzchni ziemi, bo to co robią (jaki szajs robią, wciskając ludziom, że tak tragicznie pachną oryginały) powinno być prawnie zabronione. Ale znalazłam kilka naprawdę dobrych odpowiedników dla zapachów, które przeszły ogromną zmianę. I te odpowiedniki niestety pachną lepiej niż obecne, rozwodnione i wykastrowane z jakiejkolwiek głębi oryginały🤷♀️😢
Fenty Beauty to marka Rihanny. Mona tworzy perfumy Kayali a jej siostra markę HUDA Beauty. 😊
Tak, tak. Z rozpędu popełniłam pomyłkę🙈
❤❤❤❤❤
❤️🌹
❤❤❤
❤️🌷
❤❤❤
❤️😘