Dwa tygodnie do matury na poziomie rozszerzonym - nastawiona właśnie na pierwszy temat czekałam na film, licząc na jakieś wskazówki i mądre rady, a Pan mi stanowczo odradza pierwszy temat :')
Uczniom zawsze powtarzam, że najlepszą receptą na sukces, gdy się wybiera ten temat, jest - nie wybierać go... Ale na poważnie: wszystko jest zawsze kwestią intuicji: kiedy czujesz, że to jest to, o co chodzi, że kotłują Ci się w głowie refleksje związane z zagadnieniem tematycznym, że masz dużo fajnych tekstów na argumenty - pisz i niczym się nie przejmuj. A jeśli dodatkowo po prostu nie czujesz się pewnie w interpretacji, zwłaszcza porównawczej - sprawa jest jasna. Zalecam tylko, by tę pierwszą intuicję dobrze przemyśleć, rozpisać w formie jakiegoś planu. No i sprawa moim zdaniem zasadnicza: pisz tak, żeby w miarę możliwości unikać parafrazowania myśli z tekstu źródłowego w skali 1:1, a już na pewno nie rób tego w takiej kolejności, jak robi to autor (czyli po prostu nie przepisuj własnymi słowami). Miej na to pomysł, jeśli trzeba - śmiało polemizuj. Będzie dobrze!
@@przemysawrojek842 Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Pozostaje mi już tylko mieć nadzieję, że uda się jakoś wyłuskać problem i temat nie będzie zabójczy :)
Piszący tegoroczną maturę rozszerzoną serdecznie dziękuje i pozdrawia
Dwa tygodnie do matury na poziomie rozszerzonym - nastawiona właśnie na pierwszy temat czekałam na film, licząc na jakieś wskazówki i mądre rady, a Pan mi stanowczo odradza pierwszy temat :')
Uczniom zawsze powtarzam, że najlepszą receptą na sukces, gdy się wybiera ten temat, jest - nie wybierać go... Ale na poważnie: wszystko jest zawsze kwestią intuicji: kiedy czujesz, że to jest to, o co chodzi, że kotłują Ci się w głowie refleksje związane z zagadnieniem tematycznym, że masz dużo fajnych tekstów na argumenty - pisz i niczym się nie przejmuj. A jeśli dodatkowo po prostu nie czujesz się pewnie w interpretacji, zwłaszcza porównawczej - sprawa jest jasna. Zalecam tylko, by tę pierwszą intuicję dobrze przemyśleć, rozpisać w formie jakiegoś planu. No i sprawa moim zdaniem zasadnicza: pisz tak, żeby w miarę możliwości unikać parafrazowania myśli z tekstu źródłowego w skali 1:1, a już na pewno nie rób tego w takiej kolejności, jak robi to autor (czyli po prostu nie przepisuj własnymi słowami). Miej na to pomysł, jeśli trzeba - śmiało polemizuj. Będzie dobrze!
@@przemysawrojek842 Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Pozostaje mi już tylko mieć nadzieję, że uda się jakoś wyłuskać problem i temat nie będzie zabójczy :)