Opalarka to chyba jedno z najmniej docenianych narzędzi, a warto je posiadać. Oczywiście w tych tanich modelach nie należy spodziewać się super precyzji, stabilnej pracy i równej temperatury, ale w zastosowaniach amatorskich jest to mało ważne. Posiadam opalarkę z Action. Osobiście najczęściej stosuję opalarkę do woskowania drewna, koszulek termokurczliwych, a w zastosowanich domowych jest to super narzędzie do usuwania naklejek ze szklanek i ceramiki. Lubię stosować opalarkę do pracy z klejem na gorąco. Wygrzewanie ulatwia wypełnianie sęków i pęknięć barwnym klejem, a przy klejeniu większych obiektów zapobiega za szybkiemu stygnięciu. Gorącym powietrzem można łatwo pozbyć się tych irytujących nitek z kleju. Można nawet wykorzystewać butelki PET jak termokurcz. Co do testów takich urządzeń w warunkach amatorskich, to trudne wyzwanie. Oczywiście można było by przeprowadzić kilka testów z kamerą termowizyjną. Stworzenie sensownego stanowiska do badania takich urządzen w warunkach domowych jest bardzo trudne nawet, gdy dysponuje się pirometrem. Ja próbował bym sprawdzić jak zmienia się temperatura w czasie dla kilku odległości dyszy od obiektu. Można by spróbować nagrzewać jakiś ciężki metalowy przedmiot i badać temperaturę w różnych odstępach czasu. Można spróbować nagrzewać pręty z różnych materiałów o różnym przewodnictwie cieplnym. To pozwoliło by ocenić, czy opalarka jest wystarczająca do wstępnego wygrzania przedmiotu przed spawaniem lub lutowaniem. Oczywiście opalarka musiała by być zamocowana solidnie by wyniki były w miarę.powtarzalne, ale nie uważał bym tego za super miarodajne badanie, bo duży wpływ na wyniki ma turbulentny przepływ powietrza. Jednak przy kilku powtórzonych próbach można by dane uśrednić i porównać w Exelu.
Jak do rozpalania grilla lub opalania lakieru ok. Jest jednak jedno zastosowanie - dla niektórych ważne - przy którym jedna i druga opalarka jest nieprzydatna. A mianowicie przyklejanie folii na motocyklu, aucie itd. Tam musi być zachowana dokładna temperatura podgrzania folii wg technologii producenta folii i dlatego kupuję wyłącznie opalarki z pirometrem i wyświetlaczem temperatury w miejscu podgrzewania (a nie w dyszy/kanale opalarki). Różnica taka, że folia prawidłowo grzana będzie pięknie trzymać lata, a nie tygodnie lub miesiące.
@@dsontagd ok, ale temperatury gdzie - na dyszy, czy temperatura powierzchni, którą grzeje? To musi być nie wskaźnik osiąganego ciepła wydmuchiwanego powietrza, tylko nagrzewanego miejsca. Temperaturą nagrzewanego miejsca możesz sterować nie tylko temperaturą wydmuchiwanego powietrza, ale też przez odległość od niego i szybkość przesuwu, tylko musisz widzieć na wskaźniku, jak mocno magrzaleś to miejsce. W tym celu stosuje się opalarki z pirometrem skierowanym na ogrzewanie miejsce, a nie tylko czujnik temperatury ma wylocie.
To jest urządzenie amatorskie i w takim zakresie powinno być stosowane. Do nagrzewania folii niezależnie czy na szybach, karoserii czy plastikach nie stosował bym tanich oplarek oraz tanich folii.
@@hhhobby jak będę zawodowcem, to kupię sobie pro. Ale do np. amatorskiego uatrakcyjnienia wyglądu swojego moplika, nie będę kupować opalarki droższej od niego. Wystarczy mi do szczęścia, żeby miała pirometr. Kupiłem kiedyś taką w obi, ale przestała działać po 10 latach dość sporadycznego użycia i rozglądam się za nową. Amatorską :).
Opalarka to chyba jedno z najmniej docenianych narzędzi, a warto je posiadać. Oczywiście w tych tanich modelach nie należy spodziewać się super precyzji, stabilnej pracy i równej temperatury, ale w zastosowaniach amatorskich jest to mało ważne. Posiadam opalarkę z Action. Osobiście najczęściej stosuję opalarkę do woskowania drewna, koszulek termokurczliwych, a w zastosowanich domowych jest to super narzędzie do usuwania naklejek ze szklanek i ceramiki. Lubię stosować opalarkę do pracy z klejem na gorąco. Wygrzewanie ulatwia wypełnianie sęków i pęknięć barwnym klejem, a przy klejeniu większych obiektów zapobiega za szybkiemu stygnięciu. Gorącym powietrzem można łatwo pozbyć się tych irytujących nitek z kleju. Można nawet wykorzystewać butelki PET jak termokurcz.
Co do testów takich urządzeń w warunkach amatorskich, to trudne wyzwanie. Oczywiście można było by przeprowadzić kilka testów z kamerą termowizyjną. Stworzenie sensownego stanowiska do badania takich urządzen w warunkach domowych jest bardzo trudne nawet, gdy dysponuje się pirometrem. Ja próbował bym sprawdzić jak zmienia się temperatura w czasie dla kilku odległości dyszy od obiektu. Można by spróbować nagrzewać jakiś ciężki metalowy przedmiot i badać temperaturę w różnych odstępach czasu. Można spróbować nagrzewać pręty z różnych materiałów o różnym przewodnictwie cieplnym. To pozwoliło by ocenić, czy opalarka jest wystarczająca do wstępnego wygrzania przedmiotu przed spawaniem lub lutowaniem. Oczywiście opalarka musiała by być zamocowana solidnie by wyniki były w miarę.powtarzalne, ale nie uważał bym tego za super miarodajne badanie, bo duży wpływ na wyniki ma turbulentny przepływ powietrza. Jednak przy kilku powtórzonych próbach można by dane uśrednić i porównać w Exelu.
Paweł gdzie jest ten zegar z talerza
Sproboj komin do grila rozpalania wegla
Jak do rozpalania grilla lub opalania lakieru ok. Jest jednak jedno zastosowanie - dla niektórych ważne - przy którym jedna i druga opalarka jest nieprzydatna. A mianowicie przyklejanie folii na motocyklu, aucie itd. Tam musi być zachowana dokładna temperatura podgrzania folii wg technologii producenta folii i dlatego kupuję wyłącznie opalarki z pirometrem i wyświetlaczem temperatury w miejscu podgrzewania (a nie w dyszy/kanale opalarki). Różnica taka, że folia prawidłowo grzana będzie pięknie trzymać lata, a nie tygodnie lub miesiące.
Jest model Parkside PHLGD 2000 c4, z elektroniczną regulacją nadmuchu i temperatury.
@@dsontagd ok, ale temperatury gdzie - na dyszy, czy temperatura powierzchni, którą grzeje? To musi być nie wskaźnik osiąganego ciepła wydmuchiwanego powietrza, tylko nagrzewanego miejsca. Temperaturą nagrzewanego miejsca możesz sterować nie tylko temperaturą wydmuchiwanego powietrza, ale też przez odległość od niego i szybkość przesuwu, tylko musisz widzieć na wskaźniku, jak mocno magrzaleś to miejsce. W tym celu stosuje się opalarki z pirometrem skierowanym na ogrzewanie miejsce, a nie tylko czujnik temperatury ma wylocie.
To jest urządzenie amatorskie i w takim zakresie powinno być stosowane. Do nagrzewania folii niezależnie czy na szybach, karoserii czy plastikach nie stosował bym tanich oplarek oraz tanich folii.
@@hhhobby jak będę zawodowcem, to kupię sobie pro. Ale do np. amatorskiego uatrakcyjnienia wyglądu swojego moplika, nie będę kupować opalarki droższej od niego. Wystarczy mi do szczęścia, żeby miała pirometr. Kupiłem kiedyś taką w obi, ale przestała działać po 10 latach dość sporadycznego użycia i rozglądam się za nową. Amatorską :).
@@mpGrafikTo ta Parkside jak znalazl, tym bardziej ze jako nieliczni w tej cenie daja 3l gwarancji 😊
Przy dzisiejszych cenach prądu to bardzo droga zabawa taką opalarką