Piękne. Miło doświadczyć powiewu lata, gdy za oknem jesienna szaruga zakrapiana mżawką. Dobre miejsce wybrałaś na odpoczynek na ławeczce (ok. 12 minuty) pod platanem klonolistnym. To moje ulubione drzewo (Ex aequo z tulipanowcem).
Skoro Genewa to... Geneva. Taki brytyjski zespół z lat '90 i ich piosenka "If you have to go". Ciągle to słyszę w głowie. Wlazło na amen. A co do cen w sklepach, to spokojnie. Inflacja u nas teraz taka, że zaraz będziemy tu mieli drugą Szwajcarię. A może nawet ich przegonimy :)
No fajnie, ale muszę skorygować jedną informacje - mamy pralki w domu 😀 Faktem jest, że większość mieszkań pralki nie ma, są pralnie wspólne w piwnicach, ale coraz więcej osób posiada już pralkę w domu, a w nowych budynkach to robi się już standard ☺️ Więc super! Genewa ma piękne i największe w Szwajcarii stare miasto, polecam wybrać się tam, zwiedzić wąskie uliczki i udać się do parku zobaczyć słynny Mur Reformatorów. Prezentuje się naprawdę dobrze! Pozdrowienia z Zurychu ☺️
A dzięki! To progres jest 😉 chociaż z drugiej strony mnie kompletnie nie przeszkadzało by mieć pralkę w piwnicy. Nawet wydaje mi się, że jest to bardziej ekonomiczne i przyjazne środowisku. Fakt, że w Genewie moje pranie było jednak zawsze przedsięwzięciem 🤣 i mimo wszystko pralka w domu to wygoda. Wstyd się przyznać, ale mimo dosyć częstego bywania w Genewie to do Muru Reformatorów jeszcze nie dotarłam… Dzięki za polecajkę! 😅 A wolisz Genewę czy Zurych? Ja w Zurychu byłam tylko na kilka godzin przelotem, ale miałam wrażenie że bardzo odmienne miasto od Genewy.
@@travel_yog żyłam tutaj 10 lat bez pralki i teraz od roku mam ten luksus haha 😀 I wreszcie nie muszę planować życia pod grafik prania, więc dla mnie to wielki plus. Osobiście zdecydowanie wolę Zurych, w Genewie czasem pracuję i lubię to miasto, chociaż nad Jeziorem Genewskim z większych miasteczek zdecydowanie wolę Lozannę 😍
Wow, 10 lat to kawał czasu! Musisz znać bardzo dobrze Szwajcarię 🇨🇭 I wyobrażam sobie, że posiadanie pralki zmienia życia 😄 Dzięki wielkie za komentarze 😊
Ostatnio odwiedziliśmy palmiarnię w Gliwicach, a po Twoim filmiku nabraliśmy jeszcze ochoty na odwiedziny ogrodu botanicznego w Mikołowie. Ale na to musimy poczekać do lata.
Ja uwielbiam ogrody botaniczne. O tym w Mikołowie w ogóle nie słyszałam - będę musiała obczaić. A byłaś w ogrodzie botanicznym w Krakowie? Też bardzo fajny.
Generalnie lipiec powinien być ciepły, słoneczny z temperaturami oscylującymi koło 25 stopni w ciągu dnia i z możliwością pluskania się w jeziorze Genewskim. Warto jednak sprawdzić prognozę pogody przed wyjazdem, bo jednak zawsze mogą zdarzyć się chłodniejsze dni.
Przeglądam właśnie albumik z malarstwem Zofii Stryjeńskiej (ostatnio zachwycam się jej dziełami) i czytam, że po wojnie przebywała na emigracji, m. in. w Genewie i tam została pochowana. Kolejne powiązanie z Twoim ostatnim filmem. Jakieś algorytmy? 🤔
@@travel_yog Zaczynamy podejrzewać, że tak jak istnieje zjawisko déjà vu, tak też coś jest na rzeczy z tymi algorytmami w realu. Np. oglądamy teatr tv o Napoleonie, to za chwilę leci radiowa audycja o Napoleonie. Rano idę po gazetę - jest w niej tekst o Napoleonie... I tak ze wszystkim! :) Szachy, Mongolia, Tolkien. Jak tylko coś zaczniemy na ten temat czytać, oglądać, od razu rusza lawina. Lookniesz na necie dokument o Meksyku - next day czeka na ciebie książka o Meksyku w skrzyneczce na bookcrossing. A za dwa dni ulubiony tygodnik napisze o tym kraju. A potem jeszcze bohaterowie oglądanego właśnie serialu nagle wybierają się do Meksyku. "Truman Show", czy dom wariatów? :)
Okiem fizyka. Woda w Jeziorze Genewskim zachowuje się czasem tak, jak woda w akwarium. Jeśli popchniemy całe akwarium w kierunku równoległym do ścianki bocznej, to woda w akwarium zacznie się kołysać, a jej powierzchnia pozostanie płaska. Podobnie kołysze się woda w Jeziorze Genewskim, gdy woda jest popychana przez silny wiatr wiejący wzdłuż osi Jeziora. Powstaje wtedy fala stojąca zwana sejszą. Okres drgań fali wyliczamy ze wzoru: T = πL/(3Hg)1/2 lub T = 2L/(gH)1/2. Długość Jeziora Genewskiego L = 73 km, średnia głębokość H = 154,4 m. Przyspieszenie ziemskie g = 9,81 m/s2 Wyliczony okres drgań T = 57 min. Na Jeziorze Genewskim obserwowano sejsze o wysokości ok. 0,3 m i okresie drgań ok. 73 min. W Wikipedii wpisz Sejsza.
@@travel_yog Sejsza, która jest falą stojąca, może wystąpić w jeziorze, morzu, a nawet w zamkniętej zatoce. Musi w jednym końcu zbiornika wystąpić czynnik, który spowoduje obniżenie lub podwyższenie poziomu wody na tym końcu zbiornika. Tym czynnikiem może być silny wiatr wiejący z jednego kierunku, różnica ciśnienia atmosferycznego na dwóch końcach zbiornika wodnego, trzęsienie ziemi. Powstają wtedy fale biegnące z jednego końca zbiornika do drugiego. Fale odbijają się od końca zbiornika i wracając nakładają się na fale biegnące od początku zbiornika. Powstaje wtedy fala stojąca i cała woda w zbiorniku kołysze się. Zjawisko to zaobserwował i opisał szwajcarski hydrolog François-Alphonse Forel w 1890 r., na Jeziorze Genewskim w Szwajcarii.
O dzięki wielkie! Ja zazwyczaj nadaję z Afryki, ale pojechałam na warsztaty do Genewy i też nakręciłam króciutki spacer 😎 Mam nadzieję, że Genewa i wycieczka do Szwajcarii się uda! Spójrz też na opis pod filmikiem jest tam lista z różnymi atrakcjami - może coś zainspiruje 😉 A skąd z południa Polski?
@@travel_yog dokładnie Katowice 🥳 Bardzo miło się Ciebie słucha i na pewno niebawem poświęcę więcej czasu na obejrzenie Twoich filmików, bo są one mega przydatne :))) Z tego też co słyszałem,to bez problemu da się dojechać ze Śląska do Szwajcarii pociągiem bądź autokarem, więc pod tym względem mega plus 😁🤗😎
@@tom910x Dzięki, zapraszam! Ja akurat jestem z Sosnowca :) A wycieczka pociągiem może być całkiem fajną opcją! Mi się marzy by kiedyś pojechać na stację Jungfaujoch, która znajduje się na wysokości 3454 m n.p.m. :)
W ubiegłym wieku leciałem kiedyś z Moskwy do Warszawy. Siedząc w samolocie zauważyłem, że ze skrzydła samolotu coś kapie. Wiedziałem, że w skrzydłach samolotu są zbiorniki paliwa. Zgłosiłem stewardesie moje spostrz
spostrzeżenie. Za kilka minut stewardesa powiedziała, że nie ma powodu do niepokoju, bo samolot przyleciał z Warszawy i skrzydła były oblodzone. W Moskwie lód na skrzydłach topniał.
@@travel_yog Tak było. Na lotnisku Wnukowo w Moskwie siedziałem już przy oknie w samolocie, który za kilkanaście minut miał odlecieć do Warszawy. Gdy zobaczyłem, że coś kapie ze skrzydła, to poprosiłem stewardesę, aby zapytała pilota, co to kapie ze skrzydła. Na szczęście była to tylko woda pochodząca z oblodzonego skrzydła, bo temperatura na lotnisku była powyżej zera, a samolot właśnie przyleciał z Warszawy. Tam w górze było ok. -45 stopni C. Lądując w Moskwie samolot przelatywał przez chmury i nabrał trochę lodu na skrzydła. Przed wylotem zdarzyła się zabawna sytuacja. Stałem w kolejce do okienka na lotnisku i nagle zakręciło mi się w nosie. Kichnąłem potężnie, a babuszka, która stała przede mną omal nie padła ze strachu. Trochę na mnie nakrzyczała, a ja ją przeprosiłem.
Serdecznie Cię pozdrawiam. Jedyne, co mnie zniechęca do ogl. niektórych turystycznych vlogów, etc. to ciągłe patrzenie na tę samą....twarz TH-camrki/ra...Zbyt mało krajobrazu, otoczenia, tego, co "ważne":). Tak, czy inaczej....dziękuję Ci za spacer po G. ;) Powodzenia :)
Dziękuję za dołączenie do wirtualnego spaceru po Genewie ☺️ Mam nadzieję, że balans między moją gadającą głową i genewskimi widokami nie był zbytnio zaburzony 🙃 również pozdrawiam i zapraszam do pozostałych vlogów 🥸
Faktycznie nie był to filmik wyliczający atrakcje w Genewie, a raczej luźny spacer po genewskich ulicach, ogrodzie botanicznym, wśród centrali różnych organizacji miedzynarodowych. Taka treść/forma nie każdego musi ciekawić i to jest okay 😊
Koniecznie włączcie najwyższą jakoś w ustawieniach i cieszcie się pięknym obrazem 😏🎉
Piękne. Miło doświadczyć powiewu lata, gdy za oknem jesienna szaruga zakrapiana mżawką. Dobre miejsce wybrałaś na odpoczynek na ławeczce (ok. 12 minuty) pod platanem klonolistnym. To moje ulubione drzewo (Ex aequo z tulipanowcem).
Niesamowita jesteś ze znajomością roślin! Kompletnie nie wiedziałam, jakie to było drzewo, ale była ławeczka i cień ☺️
Platany dają bardzo przyjemny i rozległy cień. Super drzewa.
Super spacer dziękujemy :) Bardzo podoba mi się sielankowa część Genewy i ogród Botaniczny robi mega wrażenie!
Może się wybierzecie latem ☺️ Lot miał swego czasu bezpośrednie loty z Warszawy, jeżeli się nie mylę.
Skoro Genewa to... Geneva. Taki brytyjski zespół z lat '90 i ich piosenka "If you have to go". Ciągle to słyszę w głowie. Wlazło na amen. A co do cen w sklepach, to spokojnie. Inflacja u nas teraz taka, że zaraz będziemy tu mieli drugą Szwajcarię. A może nawet ich przegonimy :)
Poszukam piosenki, bo kompletnie nie kojarzę.
No fajnie, ale muszę skorygować jedną informacje - mamy pralki w domu 😀 Faktem jest, że większość mieszkań pralki nie ma, są pralnie wspólne w piwnicach, ale coraz więcej osób posiada już pralkę w domu, a w nowych budynkach to robi się już standard ☺️ Więc super! Genewa ma piękne i największe w Szwajcarii stare miasto, polecam wybrać się tam, zwiedzić wąskie uliczki i udać się do parku zobaczyć słynny Mur Reformatorów. Prezentuje się naprawdę dobrze! Pozdrowienia z Zurychu ☺️
A dzięki! To progres jest 😉 chociaż z drugiej strony mnie kompletnie nie przeszkadzało by mieć pralkę w piwnicy. Nawet wydaje mi się, że jest to bardziej ekonomiczne i przyjazne środowisku. Fakt, że w Genewie moje pranie było jednak zawsze przedsięwzięciem 🤣 i mimo wszystko pralka w domu to wygoda. Wstyd się przyznać, ale mimo dosyć częstego bywania w Genewie to do Muru Reformatorów jeszcze nie dotarłam… Dzięki za polecajkę! 😅 A wolisz Genewę czy Zurych? Ja w Zurychu byłam tylko na kilka godzin przelotem, ale miałam wrażenie że bardzo odmienne miasto od Genewy.
@@travel_yog żyłam tutaj 10 lat bez pralki i teraz od roku mam ten luksus haha 😀 I wreszcie nie muszę planować życia pod grafik prania, więc dla mnie to wielki plus. Osobiście zdecydowanie wolę Zurych, w Genewie czasem pracuję i lubię to miasto, chociaż nad Jeziorem Genewskim z większych miasteczek zdecydowanie wolę Lozannę 😍
Wow, 10 lat to kawał czasu! Musisz znać bardzo dobrze Szwajcarię 🇨🇭 I wyobrażam sobie, że posiadanie pralki zmienia życia 😄 Dzięki wielkie za komentarze 😊
Ostatnio odwiedziliśmy palmiarnię w Gliwicach, a po Twoim filmiku nabraliśmy jeszcze ochoty na odwiedziny ogrodu botanicznego w Mikołowie. Ale na to musimy poczekać do lata.
Ja uwielbiam ogrody botaniczne. O tym w Mikołowie w ogóle nie słyszałam - będę musiała obczaić. A byłaś w ogrodzie botanicznym w Krakowie? Też bardzo fajny.
O, ja też bardzo lubię. W Krakowie jeszcze nie byłam w ogrodzie botanicznym - rzecz do nadrobienia.
Witam, jakich temperatur mozna spodziewac sie w Genewie i okolicy w drugiej polowie lipca?
Generalnie lipiec powinien być ciepły, słoneczny z temperaturami oscylującymi koło 25 stopni w ciągu dnia i z możliwością pluskania się w jeziorze Genewskim. Warto jednak sprawdzić prognozę pogody przed wyjazdem, bo jednak zawsze mogą zdarzyć się chłodniejsze dni.
Przeglądam właśnie albumik z malarstwem Zofii Stryjeńskiej (ostatnio zachwycam się jej dziełami) i czytam, że po wojnie przebywała na emigracji, m. in. w Genewie i tam została pochowana. Kolejne powiązanie z Twoim ostatnim filmem. Jakieś algorytmy? 🤔
Hahaha! Kto wie jak te algorytmy działają i nasz mózg 😃
@@travel_yog Zaczynamy podejrzewać, że tak jak istnieje zjawisko déjà vu, tak też coś jest na rzeczy z tymi algorytmami w realu. Np. oglądamy teatr tv o Napoleonie, to za chwilę leci radiowa audycja o Napoleonie. Rano idę po gazetę - jest w niej tekst o Napoleonie... I tak ze wszystkim! :) Szachy, Mongolia, Tolkien. Jak tylko coś zaczniemy na ten temat czytać, oglądać, od razu rusza lawina. Lookniesz na necie dokument o Meksyku - next day czeka na ciebie książka o Meksyku w skrzyneczce na bookcrossing. A za dwa dni ulubiony tygodnik napisze o tym kraju. A potem jeszcze bohaterowie oglądanego właśnie serialu nagle wybierają się do Meksyku. "Truman Show", czy dom wariatów? :)
Okiem fizyka.
Woda w Jeziorze Genewskim zachowuje się czasem tak, jak woda w akwarium. Jeśli popchniemy całe akwarium w kierunku równoległym do ścianki bocznej, to woda w akwarium zacznie się kołysać, a jej powierzchnia pozostanie płaska.
Podobnie kołysze się woda w Jeziorze Genewskim, gdy woda jest popychana przez silny wiatr wiejący wzdłuż osi Jeziora. Powstaje wtedy fala stojąca zwana sejszą.
Okres drgań fali wyliczamy ze wzoru: T = πL/(3Hg)1/2 lub T = 2L/(gH)1/2.
Długość Jeziora Genewskiego L = 73 km, średnia głębokość H = 154,4 m. Przyspieszenie ziemskie g = 9,81 m/s2
Wyliczony okres drgań T = 57 min.
Na Jeziorze Genewskim obserwowano sejsze o wysokości ok. 0,3 m i okresie drgań ok. 73 min.
W Wikipedii wpisz Sejsza.
Ale ciekawostka! To jest zjawisko, które występuje we wszystkich akwenach wodnych?
@@travel_yog Sejsza, która jest falą stojąca, może wystąpić w jeziorze, morzu, a nawet w zamkniętej zatoce. Musi w jednym końcu zbiornika wystąpić czynnik, który spowoduje obniżenie lub podwyższenie poziomu wody na tym końcu zbiornika. Tym czynnikiem może być silny wiatr wiejący z jednego kierunku, różnica ciśnienia atmosferycznego na dwóch końcach zbiornika wodnego, trzęsienie ziemi. Powstają wtedy fale biegnące z jednego końca zbiornika do drugiego. Fale odbijają się od końca zbiornika i wracając nakładają się na fale biegnące od początku zbiornika. Powstaje wtedy fala stojąca i cała woda w zbiorniku kołysze się.
Zjawisko to zaobserwował i opisał szwajcarski hydrolog François-Alphonse Forel w 1890 r., na Jeziorze Genewskim w Szwajcarii.
@@antoniwiniarski6409 bardzo dobrze wytłumaczone, nawet do Wikipedii nie muszę zaglądać! Dziękuję!
Świetny filmik! Przypadkiem trafiłem, bo wkrótce chciałbym się wybrać właśnie do Genewy na wycieczkę z południa Polski:)
O dzięki wielkie! Ja zazwyczaj nadaję z Afryki, ale pojechałam na warsztaty do Genewy i też nakręciłam króciutki spacer 😎 Mam nadzieję, że Genewa i wycieczka do Szwajcarii się uda! Spójrz też na opis pod filmikiem jest tam lista z różnymi atrakcjami - może coś zainspiruje 😉 A skąd z południa Polski?
@@travel_yog dokładnie Katowice 🥳 Bardzo miło się Ciebie słucha i na pewno niebawem poświęcę więcej czasu na obejrzenie Twoich filmików, bo są one mega przydatne :))) Z tego też co słyszałem,to bez problemu da się dojechać ze Śląska do Szwajcarii pociągiem bądź autokarem, więc pod tym względem mega plus 😁🤗😎
@@tom910x Dzięki, zapraszam! Ja akurat jestem z Sosnowca :) A wycieczka pociągiem może być całkiem fajną opcją! Mi się marzy by kiedyś pojechać na stację Jungfaujoch, która znajduje się na wysokości 3454 m n.p.m. :)
W ubiegłym wieku leciałem kiedyś z Moskwy do Warszawy. Siedząc w samolocie zauważyłem, że ze skrzydła samolotu coś kapie. Wiedziałem, że w skrzydłach samolotu są zbiorniki paliwa. Zgłosiłem stewardesie moje spostrz
spostrzeżenie. Za kilka minut stewardesa powiedziała, że nie ma powodu do niepokoju, bo samolot przyleciał z Warszawy i skrzydła były oblodzone. W Moskwie lód na skrzydłach topniał.
Faktycznie tak było? To kapało jeszcze na lotnisku, czy już w powietrzu? Bo w powietrzu to chyba raczej nic topić się nie będzie.
@@travel_yog Tak było. Na lotnisku Wnukowo w Moskwie siedziałem już przy oknie w samolocie, który za kilkanaście minut miał odlecieć do Warszawy. Gdy zobaczyłem, że coś kapie ze skrzydła, to poprosiłem stewardesę, aby zapytała pilota, co to kapie ze skrzydła. Na szczęście była to tylko woda pochodząca z oblodzonego skrzydła, bo temperatura na lotnisku była powyżej zera, a samolot właśnie przyleciał z Warszawy. Tam w górze było ok. -45 stopni C. Lądując w Moskwie samolot przelatywał przez chmury i nabrał trochę lodu na skrzydła.
Przed wylotem zdarzyła się zabawna sytuacja. Stałem w kolejce do okienka na lotnisku i nagle zakręciło mi się w nosie. Kichnąłem potężnie, a babuszka, która stała przede mną omal nie padła ze strachu. Trochę na mnie nakrzyczała, a ja ją przeprosiłem.
@@antoniwiniarski6409 😂😂😂
What?! OMG! Zaroz paczymy! 😀
Trochę z poślizgiem, bo ponoć lato w Europie już odeszło😅
"bez żadnego celu ludzie siedzą" :)))) to nazywa się odpoczynek .
Dokładnie! I wspaniale czuć w tym taką niespieszność! :)
Serdecznie Cię pozdrawiam. Jedyne, co mnie zniechęca do ogl. niektórych turystycznych vlogów, etc. to ciągłe patrzenie na tę samą....twarz TH-camrki/ra...Zbyt mało krajobrazu, otoczenia, tego, co "ważne":). Tak, czy inaczej....dziękuję Ci za spacer po G. ;) Powodzenia :)
Dziękuję za dołączenie do wirtualnego spaceru po Genewie ☺️ Mam nadzieję, że balans między moją gadającą głową i genewskimi widokami nie był zbytnio zaburzony 🙃 również pozdrawiam i zapraszam do pozostałych vlogów 🥸
Przydługi. mało konkretów a dużo dygresji i opowiastek. Nic się nie dowiedziałem co warto zobaczyć i musiałem wyłączyć.
Faktycznie nie był to filmik wyliczający atrakcje w Genewie, a raczej luźny spacer po genewskich ulicach, ogrodzie botanicznym, wśród centrali różnych organizacji miedzynarodowych. Taka treść/forma nie każdego musi ciekawić i to jest okay 😊
głównie z diabłem i antychrystem
Ale gdzie ten diabeł? pisz!