Cóż nic dodać nic ująć. Ciekawe co musiałby zakomunikować obecnie Watykan, aby nie znalazło to usprawiedliwienia w oczach neomodernistów, nauka dialektyki nie poszła w las.
Dzięki za komentarz. Trudno zrozumieć obronę Jego Świątobliwości na siłę. Ani świat, ani Kościół, ani nic innego nie kończy się, gdy papież się myli. chyba, że komuś nieomylny papież jest potrzebny do narracji, ale wtedy już mamy ideologię, a nie wiarę prawdziwą.
W posoborowiu wymaga sie absolutnego posluszenstwa hierarchii kiedyvta sama hierarchia twierdzi, ze posluszenstwo tejze hierarchii nie ma zadnego znaczenia dla Boga.
@@tomaszrowinski1508 dziekuje, daleko mi do zostania lefebrysta czy sedekiem ale w kwestii ekumenizmu czy tzw dialogu międzyreligijnego kler jest immunizowany nomen omen na dislog z myślącymi inaczej. Wiecznie te same formuły, podpieranie sie autorytetami i obelgi od heretykow
Wychodzi na forum największy matematyk świata i mówi, że 2+2=5. Ja na to: "to nieprawda, bo 2+2=4". Przydupasy tegoż matematyka na to: "jak śmiesz, gnojku, dyskutować z największym matematykiem!"
@@lukezapisuj4331 Ciekawe, dlaczego np. mostu nie projektuje się w oparciu o opinie, tylko w oparciu o fakty i rzeczywistość. Relatywizm poznawczy, nihilizm i filozofowanie kończą się, kiedy kasjerka w Biedronce pomyli się wydając resztę. Problem jest taki, że teologię uprawiamy jakby to była filozofia. W filozofii dowodem słuszności jest bardzo często autorytet w stylu "Arystoteles twierdził..., Kant pisał...". W nauce dowodem jest zgodność stwierdzenia z rzeczywistością. Na kasie w Biedronce nie potrzeba autorytetu, wystarczy kalkulator w telefonie. Albo własny mózg. Na moście nie trzeba uznanego autorytetu od budowy mostu, albo się zawali, albo nie. A w teologii sobie radośnie uprawiamy mniemanologię subiektywną wymuszając uznanie czyjejś opinii pod groźbą kar kanonicznych...
2+2 może być 5!!Moja mama+mój tata+mój mąż+ja+moje dziecko w moim brzuchu!Jest 5?....Jest,ale tylko dla tego kto uważa , że w moim brzuchu jest dziecko a nie O!!
Mądrze Pan mówi, pozdrawiam, z Panem Bogiem.
Amen !.............Pamiętajmy, że inteligent nie zawsze znaczy człowiek inteligentny....Tak samo jak dyplom nie czyni człowieka człowiekiem mądrym.
Dziękuję. Bardzo dobry komentarz, pozdrawiam serdecznie.
Cóż nic dodać nic ująć. Ciekawe co musiałby zakomunikować obecnie Watykan, aby nie znalazło to usprawiedliwienia w oczach neomodernistów, nauka dialektyki nie poszła w las.
👍
Dzięki za komentarz. Trudno zrozumieć obronę Jego Świątobliwości na siłę. Ani świat, ani Kościół, ani nic innego nie kończy się, gdy papież się myli. chyba, że komuś nieomylny papież jest potrzebny do narracji, ale wtedy już mamy ideologię, a nie wiarę prawdziwą.
Nieomylność nie dotyczy każdego słowa papieskiego. Wiemy to od dawna i właściwie wynika to z dogmatu.
To nie pomyłka. To celowe działanie.
W posoborowiu wymaga sie absolutnego posluszenstwa hierarchii kiedyvta sama hierarchia twierdzi, ze posluszenstwo tejze hierarchii nie ma zadnego znaczenia dla Boga.
o, dobre spostrzeżenie - kiedy brakuje Boga pozostaje władza
@@tomaszrowinski1508 dziekuje, daleko mi do zostania lefebrysta czy sedekiem ale w kwestii ekumenizmu czy tzw dialogu międzyreligijnego kler jest immunizowany nomen omen na dislog z myślącymi inaczej. Wiecznie te same formuły, podpieranie sie autorytetami i obelgi od heretykow
Wychodzi na forum największy matematyk świata i mówi, że 2+2=5. Ja na to: "to nieprawda, bo 2+2=4". Przydupasy tegoż matematyka na to: "jak śmiesz, gnojku, dyskutować z największym matematykiem!"
Albo "To tylko Twoja opinia" jakby już nie było faktów tylko opinie.
@@lukezapisuj4331 Ciekawe, dlaczego np. mostu nie projektuje się w oparciu o opinie, tylko w oparciu o fakty i rzeczywistość.
Relatywizm poznawczy, nihilizm i filozofowanie kończą się, kiedy kasjerka w Biedronce pomyli się wydając resztę. Problem jest taki, że teologię uprawiamy jakby to była filozofia. W filozofii dowodem słuszności jest bardzo często autorytet w stylu "Arystoteles twierdził..., Kant pisał...". W nauce dowodem jest zgodność stwierdzenia z rzeczywistością. Na kasie w Biedronce nie potrzeba autorytetu, wystarczy kalkulator w telefonie. Albo własny mózg. Na moście nie trzeba uznanego autorytetu od budowy mostu, albo się zawali, albo nie. A w teologii sobie radośnie uprawiamy mniemanologię subiektywną wymuszając uznanie czyjejś opinii pod groźbą kar kanonicznych...
2+2 może być 5!!Moja mama+mój tata+mój mąż+ja+moje dziecko w moim brzuchu!Jest 5?....Jest,ale tylko dla tego kto uważa , że w moim brzuchu jest dziecko a nie O!!
Ciekawe, że ta turbo-wirówka w tle włączyła się, kiedy wspomniałeś słowo "turbopapiestwo" :)
XDDD holender, muszę na to uważać ;)
co tam tak strasznie piszczy Panie Redaktorze?
Może pralka, sory... ;)
@@tomaszrowinski1508 Życie 🙂