Zwrotka 1] Mój dom, to zwykła historia, dziś tak wygląda co druga rodzina Pewnie mnie przez to rozumiesz, bo to o czym mówię, to jakbym o Tobie nawijał Tata zostawał co rusz po godzinach, pewnie dlatego, że ma dużo pracy Tylko dlaczego bełkocze do mamy, a mama się znowu wydziera do taty Nie rozumiałem, a w szkole beka z dzieciaka, bo jeansy ma wąskie, nie dres Dzieci brutalne są, gdy mówią prawdę, bo wcale nie boją się mówić jak jest W klasie nie miałem zbyt wielu kolegów, woleli dzieciaków przy kasie i cześć Ja w znoszonych ciuchach i niemodnych butach, i z kanapką z domu, a nie paczką Lay's Tam i z powrotem chodziłem z problemem, z domu do szkoły, ze szkoły do domu W domu nie chcieli mnie słuchać, bo nie wiem, w szkole powiedzieć też nie miałem komu I kiedy byłem sam w moim pokoju brałem słuchawki i włączałem bit Znalazłem powód, by powiedzieć Tobie co czuję, bo tutaj nie słuchał mnie nikt [Zwrotka 2] Dalej frustracja i niedowierzanie, bo antidotum się staję trucizną Ludzie są wredni, już tego nie czaję, co im to daje, gdy tak po mnie cisną, co?! Takie to śmieszne baranie? Wiesz co zabrałem po drodze ze sobą? Wiesz co mnie czeka, gdy wstaje? Co spać nie daje, gdy kładę się nocą? Nie, no bo po co, ważne, że beka, bo gówniarz zaczął się bawić w rapera Co on mi może powiedzieć o życiu, co on tam wie o prawdziwych problemach Ja w jego wieku największy dylemat, to idę na piłkę czy idę na rower Nie wiesz jaki świat jest w czerni i bieli, od najmłodszych lat życie masz kolorowe "Wyobraź sobie, że może być gorzej" - i tak się przegadywałem bezsensu Traciłem całą energię mój Boże, by im pokazać tą ranę na sercu By w końcu ktoś mnie zrozumiał, pozwolił uwierzyć w to, że jestem warty coś więcej Że zasługuję na miłość, że zasługuję na szczęście [Zwrotka 3] Wpadło to szybko, szybciej niż się spodziewałem Masa życzliwych się nagle znalazła, gdy pykło, mówili "Ty to masz talent" Często Ci sami co wcześniej nie dawali szansy na przyszłość, "oby tak dalej" Czułem się dziwnie, gdy stawali za mną, lecz mam czego chciałem Mordo, no sorry, tak wyszło Często graliśmy przed dużą publiką na ogromnych scenach i w najlepszych klubach Obok Pezeta, ja gdzieś w loży VIP-ów myślałem "To nie miało prawa się udać" Znam wszystkie twarze tych typów z youtube'a, z klipów, wywiadów i gazet o rapie A teraz siedzą i piją Metaxe, a pomiędzy nimi ja - szesnastolatek Czego chcieć więcej?! Spełnia się moje największe marzenie, bo chciałem być MC! Czego chcieć więcej?! Skoro dziewczyny co kiedyś nie chciały mnie dzisiaj mam w ręce! Czego chcieć więcej?! Kiedyś dzwoniłem, a dzisiaj to po mnie się dzwoni Już nie planuje weekend'ów jak dawniej, teraz to za mnie planują je ziomy [Zwrotka 4] Teraz to z dawnych powodów już nic nie zostało, chciałem po prostu się bawić La vida loca, robimy rapy czy palimy baty to w centrum uwagi Życie na fotach - takie to kocham, lajki się sypią jak lalki po prochach Pisałem rapy jak nie było party, to znaczy, że rzadko już składałem słowa Resztki sumienia spod buta szeptały, że marnuje czas i bardzo zawodzę bliskich Ale ogarnąć się czułem, że nie miałem szans, czasami małe przebłyski Wtedy mówiłem, że na pewno biorę się w garść, stanę na nogi jak wszyscy Szybko kończyły się dobre pomysły, wieczorem idziemy chlać Studia, dziewczyna, muzyka, rodzina i zdrowie, nie mówiąc o straconych latach Wracało do mnie to, kiedy widziałem kolegów co życie wygrali jak Zlatan Kiedyś ich miałem za zero, lecz się pożegnałem z karierą i to się zaczęło odwracać Pamiętam kiedy to do mnie dotarło, niemoc i zacząłem płakać, co [Zwrotka 5] Stoję za sklepem zrobiony jak menel ze strupami w nosie i zgrzytam zębami Wyciągam blety i szlugi i folię i kręcę i zbijam to ćpanie buchami Patrzę w oddali na mężów z żonami i dziećmi i wiem, że to wszystko nie dla mnie Straciłem szansę na wspaniałe życie i czuję, że nigdy nie będzie normalnie Miałem się wieszać jak nic się nie zmieni, to postanowione Ostatni tydzień na Ziemi i biorę się na drugą stronę Wszystkich już chyba zawiodłem, więc teraz odbiorę nagrodę za swoje W dupie to mam czy ktoś przyjdzie na pogrzeb Szczerze, to wcale się tego nie boję, pierwszy raz zrobię coś naprawdę dobrze Ale ten tydzień co sobie zostawię, to chcę wykorzystać na maxa jak nigdy Może choć trochę co mogę naprawię, bo chcę wynagrodzić wyrządzone krzywdy Spędzę z rodziną ostatnią sobotę, wieczorem jak zawsze się przejdę na spacer Wtedy historia się miała zakończyć i byłoby tak, ale Bóg chciał inaczej [Zwrotka 6] W tamtą sobotę wyszedłem do sklepu, po drodze zadzwonił ziomek - ustawka Trzeba przegadać co w planach na wieczór, to o piętnastej, być może parafia Spoko, bo blisko, a w sumie ciekawe jak serio wygląda ten rap chrześcijański Pójdę tam wcześniej i sobie zapalę, a wspólny mianownik był wtedy ostatni Na miejscu Ola mi mówi świadectwo, pół roku wcześniej z nią paliłem skuna Nie chce się wierzyć, że mówisz na serio, chyba powoli zaczynałem kumać W głowie się pali już blade światełko, może to szansa, by zacząć od nowa, Wiem jaka byłaś niedawno Oleńko, ja może też powinienem spróbować A potem after i Bęsiu, i Jonas, i Maro, i Kasia, i Łukasz, Malwina, i Iza, i Ola Nie znałem nikogo poza nią, a przyjęli mnie jak rodzina Widząc to wszystko zaczynałem wierzyć, to niemożliwe by było bez Boga Pamiętasz, tamtego dnia miałem nie żyć, a tu się życie zaczęło od nowa [Zwrotka 7] Od tamtej pory, to już cztery lata i serio zmieniło się naprawdę wszystko Mam narzeczoną, są rapy i praca i do tego wspaniałe plany na przyszłość Codziennie modlę się, żeby nam wyszło, bo wiem jak łatwo jest stracić azymut To nie jest tak, że jak raz się nawrócisz, to Twoje demony zostają gdzieś z tyłu Dlatego wybacz, ale nie bawi mnie, gdy ktoś nawija, że gdy jaramy, to życie ma klimat Że ta dziewczyna, to suka i świnia, chlamy dopóki się ktoś nie porzyga Pełne samary i kruszony kryształ, hajsy i fury, i ssanie za drinka Myślą, że moja historia jest inna, myślą, że im to się uda z tym wygrać Dziś kiedy wchodzę na scenę, to mam przed oczami ten syf Miliony dzieci co mają tysiące idoli, a setki zagrożeń za nic Proszę Cię, więcej nie pytaj mnie durnie po co o Bogu ten kit Dają dziesiątki powodów, by umrzeć, chciałbym Ci dać jeden powód, by żyć
@@teddy23565 dalej niż w poprzednim sezonie. Co nie zmienia faktu, że nie jestem sezonowcem i będę im kibicować nawet jak będą szorować dno tabeli. Pozdro
A ja tak nie sądzę. Jeżeli muzyka wpada w ucho to często przesłanie i tekst schodzi na drugi plan. Wydaje mi się że ten dzieciak może to zajebiście połączyć
Ho ho ho kolego mocny i zarazem piękny numer. Coś konkretnego. Łapie za serducho. Bogu dzięki że odnalazłeś Boga i na wróciłeś się i zmienił twoje życie jak moje zmienił. Naprawdę konkret. Dziwi mnie ze niema milionów wyświetleń ten nr. Pozdrawiam cie i wszystkich których to dotyka jak tego słuchają. Piona
Twoja życiówka. Nie kumam czemu z takim dobrym warsztatem nie robisz takich zasięgów jak koledzy po fachu. Mam nadzieję, że po tym numerze ludzie docenią ...
Jakbym widział w odbiciu swoje życie.. SAVED ANATOM! Megaaa Numer! Tekst, Muzaa.. Piękności!! Niech PAN Ci Błogosławi! Wielkie Dzięki!... Z Panem BOGIEM!
Straciłem szansę na wspaniałe życie i czuję że nigdy nie będzie normalnie, miałem się wieszać jak nic się nie zmieni, to postanowione, oststni tydzien na ziemi i biorę się na drugą stronę, wszystkich już chyba zawiodłem, więc teraz odbiorę nagrodę za swoje, w dupie mam to czy ktoś przyjdzie na pogrzeb, szczerze to wcale się tego nie boję, pierwszy raz zrobię coś naprawdę dobrze Ale ten ostatni tydzień co sobie zostawię chce wykorzystać na maksa jak nigdy, może chodź trochę co mogę naprawie, bo chcę wynagrodzić wyrządzone krzywdy spędzę z rodziną oststnią sobotę wieczorem jak zawsze się przejdę na spacer, wtedy historia się miała zakończyć i było by tak ale Bóg chciał inaczej.
Wielki Szacunek Za To Piękne Arcydzieło Twojego Życia... Głęboko Porusza Serce A Łzy Same Płyną, Widzę W Tym Siebie, Dzięki Ci Za To, Oby Więcej Takich Ludzi, Świat Będzie Lepszy Wszystkiego Dobrego, Bóg Jest Z Nami
Szczere i to jest najważniejsze. Rozumiem, pomimo że takiego dzieciństwa nie miałem. Teraz gdy mam 19 lat współczuję tym, którzy to przeżywają i przeżyli. Życie samemu mimo ludzi w około.
Niesamowite!! Co za utwór, aż łzy się cisną do oczu.. Brawo Kuba, rób to dalej, masz olbrzymi talent, a my kolejny POWÓD żeby wciskać replay Twojego kawałka, dzięki! 😊💪💪
Mocne świadectwo Bracie leci modlitwa za ciebie 🙏🔥 Bogu chwała że on tak walczy o nas dzięki za każde słowo w tym tekście, Dzięki że jesteś Kuba Pozdrawiam.
Chłopie... Najlepszy kawałek w moim życiu jaki słyszałem. A nie lubię smutnych nawijek... Lecz PRAWDA, emocje ... Zbierasz świetlistą armię, starasz się nawracać. Podskilluje i lecę z Tobą! Do Nieba !
Jestem pod ogromnym wrażeniem, podziwiam za szczerość ❤ Numer chwyta za serce i ma się ochotę włączyć replay. Szacun Kuba👏 Życzę Ci dużo miłości i wytrwałości💪
Dziękuję Ci za ten utwór ❤ Dał mi siłę do walki o lepsze jutro po tym całym syfie który mnie spotkał. Dałeś mi siłę po to żeby walczyć dalej. Dziękuję Anatom🔥
Właśnie tak Bóg pisze najpiękniejsze historie wykorzystując do tego czyjeś życie. Choć wszystko zaczęło się tak tragicznie, to dziś patrzę na to wszystko z zachwytem. Oby pojawiało się więcej Twojej twórczości Kuba, bo za każdym razem, gdy pojawia się coś nowego to staje przed Tobą wielu ludzi mówiących, że to właśnie Twoja muzyka dała im siłę. Modlę się, aby ten dreamliner leciał wysoko 😎
Anatom pierwszy raz cię słucham szkoda że nie jesteś doceniany cudowna zyciowka piękny przekaż prosto z serca sztoss. Klata do góry i gon marzenia. Niech Bóg bd z tobą
Mordo ale ten kawałek mnie chwycił za serce.. Jestem z Tobą bracie! Rapu słucham od dziecka i ten kawałek jest w moim TOP 5 wszech-czasów. Szacunek do stóp!
Stary... To jest klasa sama w sobie! Zostawiasz innych raperów daleko z tyłu i pod względem flow i pod względem tekstu, który jest... Jest doskonały... Jesteś na prawdę Wielki w Bogu Bracie!
Ciary, "poziom szczerości który zawstydza innych" 💪💥
Tak
Zamiast pisać kolejny artykuł o Belmondzie i Rafalali, wrzućcie wzmiankę o takich kawałkach :)
Mes c;
Dokładnie!
Jebać popszmire tfu
Piękna puenta na koniec: "Dają dziesiątki powodów by umrzeć, chciałbym Ci dać jeden powód by żyć"
Pointa
JEZUS!!!
Mam twoją poprzednią płytę, z każdym numerem coraz mocniejszy
Pamiętam pierwszy odsłuch tego kawałka. Anatom zostawiłeś tutaj kawał serducha.
Piękne, chwała Bogu że powołuje takich ludzi❤
Trzymaj się tego który Daje Życie i oddaje się Twoim modlitwą. amen
Najlepszy numer w dotychczasowej karierze Anatoma. Nie ma rapu bez szczerości i emocji. Z Panem Bogiem bracie! :)
Ja wiem czy najlepszy? Na pewno dobry i szczery. U mnie dziś tez Premiera. Sprawdź
th-cam.com/video/wpho45B9KTM/w-d-xo.html
@@VanTanonOfficialRapLimanowa Słaba reklama :D
@@gshrine38 możesz myśleć że słaba. Zwrotki za to słabe nie są. Odbierasz to jako reklama, spoko. Ja się dzielę tym z innymi. Pozdro Typie
szkoda ze brzmi jak kazdy inny raper. Ciezko o cos nowego w muzyce dzis.
@@VanTanonOfficialRapLimanowa we spierdalaj stąd dzięki
Wspaniale... I pisze to juz ja mocno posunieta w latach...
To jest arcydzieło. Za każdym razem gdy odsłuchuje ten kawałek to przeżywam to z Kubą na nowo.
Szczere i piękne ❤
🔥💣
łapie za serducho...
Ciary mordo, ciary... Jeden z najlepszych numerów rapowych jakie słyszałem.
Przepiękne.
Tez tak uwazam... Myślę że przesluchalem już kilka tysięcy polskich kawałków a ten numer to perełka
Akurat słuchałem twoich tracków haha :D
@@misiak6766 😏👌
Nie mogę przestać płakać... Łzy oczyszczenia... Dziękuję. Mam podobnie. Dziękuję każdemu kto przyczynił się do wydania tego kawałka. 🙂
Zwrotka 1]
Mój dom, to zwykła historia, dziś tak wygląda co druga rodzina
Pewnie mnie przez to rozumiesz, bo to o czym mówię, to jakbym o Tobie nawijał
Tata zostawał co rusz po godzinach, pewnie dlatego, że ma dużo pracy
Tylko dlaczego bełkocze do mamy, a mama się znowu wydziera do taty
Nie rozumiałem, a w szkole beka z dzieciaka, bo jeansy ma wąskie, nie dres
Dzieci brutalne są, gdy mówią prawdę, bo wcale nie boją się mówić jak jest
W klasie nie miałem zbyt wielu kolegów, woleli dzieciaków przy kasie i cześć
Ja w znoszonych ciuchach i niemodnych butach, i z kanapką z domu, a nie paczką Lay's
Tam i z powrotem chodziłem z problemem, z domu do szkoły, ze szkoły do domu
W domu nie chcieli mnie słuchać, bo nie wiem, w szkole powiedzieć też nie miałem komu
I kiedy byłem sam w moim pokoju brałem słuchawki i włączałem bit
Znalazłem powód, by powiedzieć Tobie co czuję, bo tutaj nie słuchał mnie nikt
[Zwrotka 2]
Dalej frustracja i niedowierzanie, bo antidotum się staję trucizną
Ludzie są wredni, już tego nie czaję, co im to daje, gdy tak po mnie cisną, co?!
Takie to śmieszne baranie? Wiesz co zabrałem po drodze ze sobą?
Wiesz co mnie czeka, gdy wstaje? Co spać nie daje, gdy kładę się nocą?
Nie, no bo po co, ważne, że beka, bo gówniarz zaczął się bawić w rapera
Co on mi może powiedzieć o życiu, co on tam wie o prawdziwych problemach
Ja w jego wieku największy dylemat, to idę na piłkę czy idę na rower
Nie wiesz jaki świat jest w czerni i bieli, od najmłodszych lat życie masz kolorowe
"Wyobraź sobie, że może być gorzej" - i tak się przegadywałem bezsensu
Traciłem całą energię mój Boże, by im pokazać tą ranę na sercu
By w końcu ktoś mnie zrozumiał, pozwolił uwierzyć w to, że jestem warty coś więcej
Że zasługuję na miłość, że zasługuję na szczęście
[Zwrotka 3]
Wpadło to szybko, szybciej niż się spodziewałem
Masa życzliwych się nagle znalazła, gdy pykło, mówili "Ty to masz talent"
Często Ci sami co wcześniej nie dawali szansy na przyszłość, "oby tak dalej"
Czułem się dziwnie, gdy stawali za mną, lecz mam czego chciałem
Mordo, no sorry, tak wyszło
Często graliśmy przed dużą publiką na ogromnych scenach i w najlepszych klubach
Obok Pezeta, ja gdzieś w loży VIP-ów myślałem "To nie miało prawa się udać"
Znam wszystkie twarze tych typów z youtube'a, z klipów, wywiadów i gazet o rapie
A teraz siedzą i piją Metaxe, a pomiędzy nimi ja - szesnastolatek
Czego chcieć więcej?! Spełnia się moje największe marzenie, bo chciałem być MC!
Czego chcieć więcej?! Skoro dziewczyny co kiedyś nie chciały mnie dzisiaj mam w ręce!
Czego chcieć więcej?! Kiedyś dzwoniłem, a dzisiaj to po mnie się dzwoni
Już nie planuje weekend'ów jak dawniej, teraz to za mnie planują je ziomy
[Zwrotka 4]
Teraz to z dawnych powodów już nic nie zostało, chciałem po prostu się bawić
La vida loca, robimy rapy czy palimy baty to w centrum uwagi
Życie na fotach - takie to kocham, lajki się sypią jak lalki po prochach
Pisałem rapy jak nie było party, to znaczy, że rzadko już składałem słowa
Resztki sumienia spod buta szeptały, że marnuje czas i bardzo zawodzę bliskich
Ale ogarnąć się czułem, że nie miałem szans, czasami małe przebłyski
Wtedy mówiłem, że na pewno biorę się w garść, stanę na nogi jak wszyscy
Szybko kończyły się dobre pomysły, wieczorem idziemy chlać
Studia, dziewczyna, muzyka, rodzina i zdrowie, nie mówiąc o straconych latach
Wracało do mnie to, kiedy widziałem kolegów co życie wygrali jak Zlatan
Kiedyś ich miałem za zero, lecz się pożegnałem z karierą i to się zaczęło odwracać
Pamiętam kiedy to do mnie dotarło, niemoc i zacząłem płakać, co
[Zwrotka 5]
Stoję za sklepem zrobiony jak menel ze strupami w nosie i zgrzytam zębami
Wyciągam blety i szlugi i folię i kręcę i zbijam to ćpanie buchami
Patrzę w oddali na mężów z żonami i dziećmi i wiem, że to wszystko nie dla mnie
Straciłem szansę na wspaniałe życie i czuję, że nigdy nie będzie normalnie
Miałem się wieszać jak nic się nie zmieni, to postanowione
Ostatni tydzień na Ziemi i biorę się na drugą stronę
Wszystkich już chyba zawiodłem, więc teraz odbiorę nagrodę za swoje
W dupie to mam czy ktoś przyjdzie na pogrzeb
Szczerze, to wcale się tego nie boję, pierwszy raz zrobię coś naprawdę dobrze
Ale ten tydzień co sobie zostawię, to chcę wykorzystać na maxa jak nigdy
Może choć trochę co mogę naprawię, bo chcę wynagrodzić wyrządzone krzywdy
Spędzę z rodziną ostatnią sobotę, wieczorem jak zawsze się przejdę na spacer
Wtedy historia się miała zakończyć i byłoby tak, ale Bóg chciał inaczej
[Zwrotka 6]
W tamtą sobotę wyszedłem do sklepu, po drodze zadzwonił ziomek - ustawka
Trzeba przegadać co w planach na wieczór, to o piętnastej, być może parafia
Spoko, bo blisko, a w sumie ciekawe jak serio wygląda ten rap chrześcijański
Pójdę tam wcześniej i sobie zapalę, a wspólny mianownik był wtedy ostatni
Na miejscu Ola mi mówi świadectwo, pół roku wcześniej z nią paliłem skuna
Nie chce się wierzyć, że mówisz na serio, chyba powoli zaczynałem kumać
W głowie się pali już blade światełko, może to szansa, by zacząć od nowa,
Wiem jaka byłaś niedawno Oleńko, ja może też powinienem spróbować
A potem after i Bęsiu, i Jonas, i Maro, i Kasia, i Łukasz, Malwina, i Iza, i Ola
Nie znałem nikogo poza nią, a przyjęli mnie jak rodzina
Widząc to wszystko zaczynałem wierzyć, to niemożliwe by było bez Boga
Pamiętasz, tamtego dnia miałem nie żyć, a tu się życie zaczęło od nowa
[Zwrotka 7]
Od tamtej pory, to już cztery lata i serio zmieniło się naprawdę wszystko
Mam narzeczoną, są rapy i praca i do tego wspaniałe plany na przyszłość
Codziennie modlę się, żeby nam wyszło, bo wiem jak łatwo jest stracić azymut
To nie jest tak, że jak raz się nawrócisz, to Twoje demony zostają gdzieś z tyłu
Dlatego wybacz, ale nie bawi mnie, gdy ktoś nawija, że gdy jaramy, to życie ma klimat
Że ta dziewczyna, to suka i świnia, chlamy dopóki się ktoś nie porzyga
Pełne samary i kruszony kryształ, hajsy i fury, i ssanie za drinka
Myślą, że moja historia jest inna, myślą, że im to się uda z tym wygrać
Dziś kiedy wchodzę na scenę, to mam przed oczami ten syf
Miliony dzieci co mają tysiące idoli, a setki zagrożeń za nic
Proszę Cię, więcej nie pytaj mnie durnie po co o Bogu ten kit
Dają dziesiątki powodów, by umrzeć, chciałbym Ci dać jeden powód, by żyć
Jakie to jest szczere. Piękny kawałek oby takich więcej! Pozdrawiam :)
Szczere złoto ziom
Prawda
Jak ja się cieszę, że są jeszcze tacy ludzie co tak mądrze rapują
@@teddy23565 dalej niż w poprzednim sezonie. Co nie zmienia faktu, że nie jestem sezonowcem i będę im kibicować nawet jak będą szorować dno tabeli. Pozdro
ale mondrze aaaa
A ja tak nie sądzę. Jeżeli muzyka wpada w ucho to często przesłanie i tekst schodzi na drugi plan. Wydaje mi się że ten dzieciak może to zajebiście połączyć
@@michaltopola3254 dzieciak? Xddd
Ja też że są jeszcze raperzy mądrych
Sporo emocji, propsy.
Rap to nie moja nuta, ale ten numer... ON the TOP. Bless
Ho ho ho kolego mocny i zarazem piękny numer. Coś konkretnego. Łapie za serducho. Bogu dzięki że odnalazłeś Boga i na wróciłeś się i zmienił twoje życie jak moje zmienił. Naprawdę konkret. Dziwi mnie ze niema milionów wyświetleń ten nr. Pozdrawiam cie i wszystkich których to dotyka jak tego słuchają. Piona
Tego jest trzeba! Nadzieja w Jezusie! Chwała Bogu za wszystkich ocalonych. Amen!
Twoja życiówka. Nie kumam czemu z takim dobrym warsztatem nie robisz takich zasięgów jak koledzy po fachu. Mam nadzieję, że po tym numerze ludzie docenią ...
Jeden powód...JEZUS! Żyje dzięki Niemu. Błogosławię,niech cię prowadzi....
Tu nic nie trzeba dodawać. Sztos
Najlepszy kawalek jaki w zyciu sluchalem.
Track w panoramicznym stylu! Długość utworu niczym film Quentina Tarantino. Stworzyłeś coś wyjątkowego.
Tarantino jest chujowy
ok to twoje zdanie
minął ponad rok a nadal ta szczerość buja tak samo jak po premierze
Jakbym widział w odbiciu swoje życie.. SAVED ANATOM! Megaaa Numer! Tekst, Muzaa.. Piękności!! Niech PAN Ci Błogosławi! Wielkie Dzięki!... Z Panem BOGIEM!
Straciłem szansę na wspaniałe życie i czuję że nigdy nie będzie normalnie, miałem się wieszać jak nic się nie zmieni, to postanowione, oststni tydzien na ziemi i biorę się na drugą stronę, wszystkich już chyba zawiodłem, więc teraz odbiorę nagrodę za swoje, w dupie mam to czy ktoś przyjdzie na pogrzeb, szczerze to wcale się tego nie boję, pierwszy raz zrobię coś naprawdę dobrze
Ale ten ostatni tydzień co sobie zostawię chce wykorzystać na maksa jak nigdy, może chodź trochę co mogę naprawie, bo chcę wynagrodzić wyrządzone krzywdy spędzę z rodziną oststnią sobotę wieczorem jak zawsze się przejdę na spacer, wtedy historia się miała zakończyć i było by tak ale Bóg chciał inaczej.
Wielki Szacunek Za To Piękne Arcydzieło Twojego Życia... Głęboko Porusza Serce A Łzy Same Płyną, Widzę W Tym Siebie, Dzięki Ci Za To, Oby Więcej Takich Ludzi, Świat Będzie Lepszy Wszystkiego Dobrego, Bóg Jest Z Nami
Im jestem starszy tym bardziej słucham teksciarzy, a jeśli jest mega bit to te kawałki zostają na playliscie na dłużej, A nawet na lata
Szczere i to jest najważniejsze. Rozumiem, pomimo że takiego dzieciństwa nie miałem. Teraz gdy mam 19 lat współczuję tym, którzy to przeżywają i przeżyli. Życie samemu mimo ludzi w około.
Nie wiem który raz tego słucham ale za każdym razem wbija mnie tak w fotel że słów brakuje. Pojechałeś po bandzie. Pozdro Anatom! 🙏
"Przyjęli mnie jak rodzina" - kluczowe słowa :)
Czyli, że przyjęli go jak Matka i Ojciec? nie chcieli go słuchać i nie brali go na poważnie?
Nigdy żaden raper nie wzbudził takich uczuć we mnie jak ty szacun Stary!
Wróciłem tu już któryś raz... I będę jeszcze wracał, bo to co stworzyłeś jest ponadczasowe
Niesamowite!! Co za utwór, aż łzy się cisną do oczu.. Brawo Kuba, rób to dalej, masz olbrzymi talent, a my kolejny POWÓD żeby wciskać replay Twojego kawałka, dzięki! 😊💪💪
Ze szczęścia? :) że można wytrwać i żyć
+1
Czemu to jeszcze nie jest na czasie??? Ogien 🔥🔥🔥
Wymiatasz😍 piosenka jakich malo teraz wlasnie o tym co otacza nie liczne osoby! Szacun !!!
Takiego kawałka dawno nie słyszałem. Mega Bracie. Pozdro z Bogiem!
Niesamowity utwór
Anatom życiówka.Twoje słowa są tak prawdziwe... PODZIWIAM
Coś niesamowitego
Rozjechałeś system....Megapropsy.
Jeden powód, by żyć. Wystarczający.
Pozdrowienia, Kuba.
To jest niepojęte, co za klimat... kurwa mać! Ile emocji, ciary na całym ciele. Brawo Anatom. Zyciówka.
Kibicuje.
Ziomek pokazał mi tą nutę i odpłynąłem na ponad 8 min :) Jakie życie jest przewrotne wystarczy jedna chwila żeby życie od nowa nabrało sensu
Niech to się mocno poniesie. Tego trzeba!
najlepszy rapowy kawałek jakiego słuchałem. ciary na całym ciele
az serce boli jak ktos przezyl wie
I to jest utwór. I nie potrzeba klipu za 300000. A najlepsze jest to że to jest mój pierwszy utwór anatoma nigdy wcześniej nie słuchałem
jeszcze wcześniej nawijał jako b.a.k.u.
U mnie tak samo
,,Nie miałem komu powiedzieć co czuję,,
Przeżyłem i odbieram swą nagrodę.
Doskonale opisałeś- dziś dzwonią kiedy coś potrzebują.
Z Wami lub bez Was - Sam tu ten milion wbije !!!! Sztos roku !!
Genialne przesłanie. Nikt inny tak nie rapuje.
Jakie to smutne, że kawałki pokroju Chillwagonu wyskakują mi na głównej, a na ten track trafiłem dopiero teraz. Propsy ogromne !!!
Jakie to jest kurwa piękne, tyle przekazu w jednym utworze
Jak będziesz kiedyś sławny pamiętaj o nas o tych pierwszych.
Ogień🔥
31RoBoL w sensie jak ma pamietac XD?
Że byliśmy z nim przed tym wszystkim
@@RoBoLl666 Anatom był w młodych wilkach więc dużo osób go zna
@@pejeden no tak ale spójrz na views to jest jeszcze podziemie
Anatom był znany zanim był anatomem
Jesus cie Kocha Ziomek. Trwaj w nim. I ja dostalem nowe zycie. pozdrawiam z Londynu.
Mocne. odważne. Props Anatom!
Nowy singiel to zawsze dobra okazja żeby posłuchać też nie-nowych ;)
Nawet jeśli ciągle doprowadzają do łez....
Mocne świadectwo Bracie leci modlitwa za ciebie 🙏🔥
Bogu chwała że on tak walczy o nas dzięki za każde słowo w tym tekście, Dzięki że jesteś Kuba Pozdrawiam.
Mistrzostwo świata.
W jednym kawałku wylał tyle emocji że starczyło by na całą płytę!!!
Chłopie...
Najlepszy kawałek w moim życiu jaki słyszałem. A nie lubię smutnych nawijek...
Lecz PRAWDA, emocje ...
Zbierasz świetlistą armię, starasz się nawracać.
Podskilluje i lecę z Tobą!
Do Nieba !
Jestem pod ogromnym wrażeniem, podziwiam za szczerość ❤
Numer chwyta za serce i ma się ochotę włączyć replay. Szacun Kuba👏
Życzę Ci dużo miłości i wytrwałości💪
Bóg jest wszystkim co w życiu najlepsze!!!!! 😍🤗
Ciarki, łzy przez cały numer, nigdy jakoś nie byłem wielkim fanem ale to jest szczere złoto
Złoto, muzyka słowotwórstwa emocji. Fajnie że można posłuchać rapu w czasach drugiej fali hiphopolo.
Niesamowity kawałek. Potrafi dotknąć serducha. Dzięki Anatom za taką twórczość, dzięki Bogu za takich twórców,ich pracę i wytrwałość;)
Szacunek Panie Jakubie
to jest przepiękne świadectwo zmiany swojego życia pod zajebisty bit
Dziękuję Ci za ten utwór ❤ Dał mi siłę do walki o lepsze jutro po tym całym syfie który mnie spotkał. Dałeś mi siłę po to żeby walczyć dalej. Dziękuję Anatom🔥
Piękne. Tyle wystarczy napisać.
Właśnie tak Bóg pisze najpiękniejsze historie wykorzystując do tego czyjeś życie. Choć wszystko zaczęło się tak tragicznie, to dziś patrzę na to wszystko z zachwytem.
Oby pojawiało się więcej Twojej twórczości Kuba, bo za każdym razem, gdy pojawia się coś nowego to staje przed Tobą wielu ludzi mówiących, że to właśnie Twoja muzyka dała im siłę.
Modlę się, aby ten dreamliner leciał wysoko 😎
🔥🔥🔥 wszystko dales ziomek, zycie tu mamy na bicie, i prawdziwe historie CIARY STARY OD PIERWSZYCH DO OSTATNICH SŁÓW !!!🔥🔥🔥
Aż zadziwia tak mała liczba wyświetleń...
Kocham ten kawalek, też byłem na dnie i odnalazłem Boga 🙏 😍
Cieszę się, że mamy takich raperów jak Ty. Brawo za szczerość, propsy!!!
Piękne
Jestem w szoku. Co za utwór, co za emocje. Szczerość i wylane serce. Niesamowity kawałek.
Największy wygrany 5 edycji młodych wilków. Od tamtej pory go słucham. Uwielbiam jego rap. Powodzenia Anatom💪💪
Autobiografia .... dosłownie albo kto woli spowiedź. Bardzo mocny i refleksyjny numer. Gratuluję odwagi.
Mocne
Cieszę się ,że jestem tu przed WSZYSTKIMI. Powodzenia w rapie i w życiu.
Najbardziej szczery i mocny kawałek tego roku, wielkie pięć Anatom. To jest niesamowite
To jest rap.. propsy
Nie no sąsiad pełen szacuneczek za szczerość kozak nutka wsumie to tak słucha się jak jakiegoś opowiadania poety czy jakiejś prozy, bardzo przyjemnie
Anatom pierwszy raz cię słucham szkoda że nie jesteś doceniany cudowna zyciowka piękny przekaż prosto z serca sztoss. Klata do góry i gon marzenia. Niech Bóg bd z tobą
Szacunek Panie Anatom.
Nadal wracam.
Kozak!!! Replay od trzech godzin. Szacunek
Małe arcydzieło, szacunek.
Dawno żaden utwór nie wywołał u mnie tyle emocji. Dziękuję Anatom.
Jest siła!
Niesamowite. Nie dam rady przestać słuchać. Niesamowite. Szacunek
Mordo ale ten kawałek mnie chwycił za serce.. Jestem z Tobą bracie!
Rapu słucham od dziecka i ten kawałek jest w moim TOP 5 wszech-czasów. Szacunek do stóp!
Emocje wylane na traku jak w pomimo.
TO JEST ZA DOBRE NA TAK MAŁO WYŚWIETLEŃ. ANATOM TY KRÓLU ZŁOTY COŚ TY TU ODWALIŁ
Ciary na całym ciele. Jak dla mnie ten kawałek mógłby trwać nawet godzinę. Pokora i szczerość
Jestem pod wielkim wrażeniem. Pomagasz człowieku, tego potrzebowalem.
Dziękuję 😮
Chwała Bogu ❤
ile emocji, ciary, twórz to dalej!
Często wracam do tego numeru, jakbym go słuchał pierwszy raz. Perfekcyjne zakończenie.
Stary... To jest klasa sama w sobie! Zostawiasz innych raperów daleko z tyłu i pod względem flow i pod względem tekstu, który jest... Jest doskonały... Jesteś na prawdę Wielki w Bogu Bracie!
Muzyka to prawda, a prawda to muzyka, pamiętajcie
Jakie to jest dobre!!
Żałuję, że natrafiłem na to tak późno, coś pięknego, szczerość, autentyczność i emocje przede wszystkim.