Cześć nie komentowałam do tej pory ale teraz wtrącę się do dyskusji.Uważam ze kobieta powinna pracować zawodowo ile by nie zarabiała .Pracując rozwija się ,zajmując się domem,praniem ,sprzątaniem ,gotowaniem cofa się w rozwoju ,nie poznaje nowych ludzi itp.Więcej plusów niż minusów z pracy zawodowej nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze .Jest mnóstwo ludzi którzy pracują charytatywnie ,najgorsza jest praca w domu bo to nie jest SIEDZENIE ,pozdrawiam
A ja uważam, że każdy powinien pracować jak chce i sytuacja pozwala. Jeśli kobieta chce pracować w domu nie widzę w tym nic złego, ważne żeby tej pracy nie umniejszać. Poza tym nie każda praca jest rozwijająca.
ale film nie jest o tym co ty myslisz, tylko przedstawia określony stan faktyczny, to tak samo jak z polkami któe nadstawiają się muzułmanowm, bo one myslały ze po slubie on będzie dalej taki romantyczny, a po slubie dostała kopa na pizdę i musiała siedzieć z zamkniętą twarzą, a jak chciała odejść to jej zrobili morderstwo honorowe, chociaż ona myślała, że abdul to zbyszek
Dokładnie. W Polsce (a szerzej - w krajach tzw. Zachodu to raczej nie do pomyślenia, aby na starość być bez żadnych dochodów. Po to są płacone (potrącane) różne skladki z twojej pensji (emerytalna czy rentowa), aby uniknąć takich dramatycznych scenariuszy życiowych.. Swoją drogą... Zastanawiam się czemu oni jeszcze na to nie wpadli??🤔 To przecież takie oczywiste...
Ja jako kobieta wole pracowac przy tym ogarniam dzieci obiady sprzatanie jak wiekszosc kobiet. To wynika z naszej kultury nie wyobrazam brac kase od dzieci raczej w pl to rodzice chca pomagac dzieciom.
Cześć Rafał obejrzałem kilka okołdzieśęć twoich filmików i muszę ci bardzo pogratulować .Twoje filmiki są takie bardzo naturalne zawsze prowadzisz taki bardzo życiowy dialog że bardzo miło się ciebie słucha życze ci wielu wyświetleń i dużo szczęścia dla całej twojej filipiniskiej rodziny . Twoje filmy wyróżniają się na tle innych które oglądam ,emanują takim życiowym spokojem, doświadczeniem naprawdę jako jutuber masz szczególny talent więc życze ci sukcesów, pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinę i najprawdopodobnie obejrzę wiele twoich filmików bo bardzo mnie zaciekawiłeś Filipinami nie wiedziałem że to katolicy z czego się bardzo cieszę bo poczółem bardzo bliską większą więź mentalną z tym ludzimi i krajem.Dziękuję ci za pokazanie Filipin w taki bardzo przyjemny sposób. Filipinczycy stali się dla mnie bardzo bliscy dzięki twoim filmom .Pozdrawiam was wszystkich i życzę owocnej pracy
Naprawdę aż nie wiem co napisać :) Bardzo dziękuję! Takie komentarze strasznie motywują do pracy nad kolejnymi filmami :) Pozdrawiam serdecznie z Filipin
@@ZycieNaFilipinach Tak trzymaj! Rodzina to jest siła! choć są takie czasy, że wszystko co dobre jest wyśmiewane i krytykowane, szczególnie atakuje się rodzinę. Pieniądze są potrzebne do życia, ale nie są celem. Pozdrawiam super rodzinkę.
Witam, ogladamy Twoje filmiki, sa bardzo interesujace. Interesuje nas zycie emeryta, bo juz jestesmy w takim wieku. Prosze pokazuj wiecej miasta i okolice, otoczenie, plaze. chcemy tez widziec to piekno w ktorym mieszkacie. Dziekujemy.
Piekna miejscowka na nagrywanie.Co do tematy pracy to uwazam ze dobrze to przedstawilles.Wedlug mnie tez tak powinno byc ze trzeba brac wszystko za i przeciw i wspolnie zadecydowac.Nie ma powodow zeby pracowac i jeszcze do tego dokladac na nianie i sprzatanie.Pozdrawiam Serdecznie.😘❤
Zyje w Kanadzie . Juz od wielu lat najbogatsze tutejsze firmy ; Banki , elektrownie , firmy dostarczajace nam internet itp. itd . zatrudniaja ludzi w krajach jak Filipiny - " Customer Service " Ciekawa jestem czy Filipinczycy sa odpowiednio wynagradzani , czy sa traktowani jako tania sila robocza . P.S. W Montrealu jest mnostwo ludzi z Filipin ciesza sie bardzo dobra opinia w pracy jak i wspolzyciu z innymi . Szybko dostaja obywatelstwo . Moja rodzina jest rowniez multi kulturowa 😉 ja jak i moje 3 corki mamy mezow o innych korzeniach ( 6 roznych narodowosci ) - najwazniejsza rzecza jest ze sa dobrymi ludzmi 💕💪 Serdecznie pozdrawiam ciebie i rodzinke ,Marzenna 🙋♀💌
Tutaj w Polsce nasz znajomy poznał Filipinkę ,wcześniej pracowała w Hong Kongu , przez agencję przyjechała do Polski , ten znajomy otworzył tutaj Agencję Pracy i za jej pośrednictwem ona ściąga swoich znajomych Hong Kongu i prowadzą razem biuro pośrednictwa
Zgadzam się w 100%. Mimo iż moje zarobki pozwalają na życie na dobrym poziomie (w Szwecji), to Noreen (moja narzeczona) i tak chciała i poszła do pracy ponieważ chciała mieć swoje własne pieniądze, aby nie prosić mnie o kasę gdy chce sobie np. pójść do galerii na zakupy czy kupić mi jakiś prezent na urodziny i mieć tą świadomość i satysfakcję, że sama na to zapracowała.
@@artblack25 jak.. "Wasze wspólne?!" Chyba: swoje własne? Idąc Twoim tokiem rozumowania wszystkie pieniądze co ja zarabiam to też jest nasze wspólne? Nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, więc współdzielność majątkowa nas nie dotyczy. A odnośnie darmozjada to nie masz pojęcia o czym mówisz i pomyliłeś trochę odwagę z odważnikiem... Gdy była pandemia i na 2 miesięce moje dochody spadły o 90% to można powiedzieć, że ja byłem jak to ująłeś "utrzymywanym darmozjadem", bo lwią część domowego budżetu stanowiła pensja mojej narzeczonej..
@@artblack25 1. Dlaczego nie odniosłeś się do pierwszej części mojej odpowiedzi? 2. Co to jest normalne życie? Życie to wzloty i upadki. I najważniejszym jest wspierać się wzajemnie w lepszych i gorszych czasach. Zarówno mentalnie jak i finansowo 3. Moja narzeczona chciała się dorzucać do budżetu domowego, ale ja tego nie potrzebowałem. Jej ciężko zarobione pieniądze i niech sobie robi z nimi co chce. I powiem Ci, że fajnie było dostać perfumy z górnej półki w prezencie bez okazji gdy dostała pierwszą wypłatę i widzieć te szczęście i dumę, że sama na to zapracowała aby zrobić mi prezent.
Gdzie poszla do pracy? Na jakiej wizie narzeczona jest, bo jezli nie jestes z nia w zwiazku malzenskim to po prostu klamiesz, ze pracuje legalnie w Szwecjii
Witam. Moim zdaniem kwestia zarobkowania przez partnerkę czy partnera jest indywidualną sprawą. Jeżeli odpowiada obu stronom, że jedna pracuje, a druga zajmuje się innymi równie istotnymi rzeczami to dlaczego nie. Ważne, że to się sprawdza i środki są wystarczające do życia na oczekiwanym poziomie. Ważniejszą kwestią niż praca jest możliwość polegania na sobie oraz realizacji własnych oczekiwań lub ambicji. Jeżeli relacja polega na pasożytniczym "wysysaniu", albo odwrotnie - wydzielaniu racji, spełnia to przesłanki do uniezależnienia. W tym wypadku również całkowitego... od partnera (ki). Wszystko zależy od możliwości i własnych oczekiwań. Jeżeli chodzi o kwestie przetrwania być albo nie być, to nie ma tu dyskusji... trzeba robić. Z kolei specyficzne związki starszych panów i młodych pań oraz odwrotnie cieszą się swoimi prawami, z którymi trudno dyskutować. W tym wypadku kwestie materialne bywają z jednej strony lekarstwem, a z drugiej więzieniem. Niczego nie powinno się jednak generalizować, ponieważ każdy człowiek jest inny, ma swój pogląd i światopogląd, cele, wartości, potrzeby. Oceniając innych można popełnić błędy i źle oszacować wartościowe osoby. Warto wobec tego zacząć od siebie i spojrzeć przez pryzmat własnych oczekiwań od życia oraz tego co można wnieść samemu. Zatem "Mea culpa" (Moja wina) i "Dat quae quisque potest" (Każdy daje, co może)
Nawet jeśli miałaby zarabiać 500 zł to bym chciał aby pracowała. Dla obycia z ludźmi, lepszego humoru i motywacji aby wstawać z łóżka i mieć jakiś mały cel. Oczywiście nic na siłę ale lepiej aby ona też była choć trochę niezależna.
Niektórzy panowie przechodzą już samych siebie, 500 zł ha ha . Oooo była by niezależna o tak tak. A potem jeszcze zająć się domem przygotować dla rodziny posiłek a w nocy dać du...y mężowi bo oczywiście w domu to nie praca.
Pracuj pracuj ale tylko dla swojej rodziny a nie całej jej rodziny .powiedz jej ze teraz przyszła pora na pomoc dla swojej bliskiej rodziny czyli Twoich rodziców.bede ciekawa co ona na twa propozycje.Rodzice Twoi tez oczekuje pomocy swego syna bp da juz tez coraz starsco ona Powie
No i niedowiedziałem się dlaczego nie chcą pracować większość ludzi w Polsce pracuje za to minimum ale i tak muszą pracować.Moja żona też pracuje gdzie jej wypłata idzie na samo jedzenie i to jeszcze brakuje ale gdyby nie jej wypłata to byśmy nie jedli.
Ciekawy film. Dla mnie tym bardziej, ze moja synowa jest z tamtych stron. W tej chwili jest w San Jose. Niedługo wraca. Syn był kilkanaście dni we wrześniu. Byliśmy na ślubie syna, właśnie w Dumaguete. Ślubu udzielał biskup - Chińczyk i 4 księży, wszyscy byli w Polsce, głównie w Częstochowie. (Później ten biskup był w Tacloban, w tym czasie kiedy Leyte nawiedził straszliwy huragan). Zatrzymalismy się w San Jose w motelu Wuthering Heights należącym do krewnych synowej. Chyba prowadzi go Rian (Guderian) Montaño, po smierci jego matki, Fe (nee Pareja). Zwiedziliśmy okolice: Valencia, Twin Lakes, Bais. Oprócz tego Manile, Cebu, Tacloban i Palo. Filipiny to piękny kraj i sympatyczni ludzie. Pozdrawiam.
Interesujący temat, konkretne fakty! Jedno tylko chciałabym podkreślić: zajmowanie się domem a nieraz i do tego jeszcze dzieckiem, to praca na co najmniej cały etat a nie "siedzenie w domu" i to również powinno być przekładane na odpowiednia zapłatę!!! Pozdrawiam z Niemiec!
😂 co to za brednie? Sprzątanie, pranie i gotowanie to takie ciężkie zadanie, że aż powinno się to pod „cały etat” podpiąć? Bez przesady kobieto, bez przesady.
Tak siedzenie w domu to niefortunny zwrot , po urodzeniu pierwszego dziecka pracowaliśmy na zmiany ja na rano żona na popołudnie a że mieszkamy w Kanadzie to 0 pomocy od dziadków, rodziny . Przy drugim dziecku, ekonomiczniej było żonie nie pracować.. Nie piszę tego złośliwe, pozdrawiam z B.C.
W tej całej kalkulacji niesłusznie ująłeś koszty jedzenia - nie pracując też jesz. W tym wszystkim robisz założenie że mąż/chłopak zarabia wystarczająco. Zawsze tak jest? Co jeśli on zarabia te 12k?
Świetny pomysł na małżeństwo 💒 ślub i wesele z azjatką młodszą o co najmniej jedno pokolenie, bo zanim się taka śliczna żonka azjatka , się przemieni w nieatrakcyjne i zrzędliwe stworzenie to facet,jej mąż wyląduje na cmentarzu he he 🤪!!
Czyli kolejny rogacz uwikłany w całą rodzinę i jakieś ciocie +żoną i dzieci ...a ona utrzymuje swoją rodzinę zamiast swój dom Ciekawe czy tak wysyłałaby pieniądze Twojej matce i ciotkom Twoim z własnej pracy.. Wątpię...
Siemka Rafał . Nawet jak by moja partnerka zarabiała bardzo dużo to napewno ja również bym poszedł do pracy nawet mało płatnej, ponieważ zostałem tak wychowany . Lecz jak była odwrotna sytacja to żeby partnerka pracowała to dal bym jej wybór czy ma iść do pracy czy nie .
Ponad 40 lat temu wyszlam za Wlocha. Od razu po przeprowadzeniu sie do Wloch zalatwilam sobie dobrą pracę. Moj mąż rozkręcał busness i poprosil żebym nie szla do pracy. Tlumaczyl mi to tym, że prowadzenie domu i opieka nad dzieckiem wymaga duzo pracy. Tłumaczył mi,że zarobię dużo mniej od niego, będę zmeczona, on tez i bedziemy sie niepotrzebnie kłócić. I dałam mu rację. Przypomniałam sobie mnie jako dziecko z kluczem na szyji, bałaganem w domu i obiadokolacją, poniewaz oboje rodzicow pracowalo. I tak moj mąż rozkręcił interesy,kiedy wyjeżdżał służbowo do Azji na targi zabieral mnie ze sobą. Kiedy syn podrósł, mieszkaliśmy wieksza część roku w Azji. Zwiedzilismy swiat. Zawsze pomagałam mężowi i w firmie. Mój mąz zawsze mi dziękuje, mówi,że beze mnie nigdy by nie osiągnął tego co mamy.
Załóżmy że np.dowiadujesz się że cię zdradza . Zostawiłabyś go ? Jesteś niezależna finansowo? Jesteś samowystarczalna? Może zabezpieczyłaś się na wszelki wypadek korzystając z interesów męża?
Widocznie dobrze na siebie trafiliśmy. Odpowiem na wszystkie trzy odpowiedzi. Gdybym pracowała, nie miała bym okazji zwiedzić kawał świata. Rozwijałam się więcej pomagając mężowi. Zawsze mogliśmy i możemy na siebie liczyć. Jestem zabezpieczona również finansowo. Nie byłem klasyczną żoną zajmującą się tylko domem, chociaż to też lubię. Jesteśmy wieku 64 i 65 lat. Uważam, że kobieta powinna pracować, rozwijać się i być samodzielna. Nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie i czy nasz partner będzie z nami do końca. Każda kobieta powinna mieć własne zainteresowania. Być silną,odważną, nie bać się mieć własnego zdania.
Znam Filipinki które mieszkają w USA i nie są bardzo pracowite , tzn. pracuja zarabiaja ale się nie wysilają . Pracuja jako CNA, pielęgniarki ale nie wysilają się za bardzo . Biora czasami 2 pracy , ale to polega na dowalenie fuchy , są miłe tzn. nadrabiają to polizywaniem się starszym pacjentom ale nie ciężka praca . Tutaj tez są filipińskie agencje które dają prace swoim tzn. Filipinka i to są jak mafie . Zatrudniają ich do opieki starszych ludzi w ich domach i pobierają astronomiczne pieniądze z zamieszkaniem . Niestety one tez nie bardzo się wysilają w pracy, przykre może to co pisze ale to są fakty. Inne narodowości pracuja bradzo uczciwie tzn. dają z siebie bardzo dużo , ale nie Filipinka . Znam niektóre osobiscie i to dość długo , nie są szczere wobec drugich i nie są pomocne . To tyle o małych prawdach o nich tutaj. Tak są niektóre żonami Amerykanów dla pobytu i to dla bogatych , wiadomo dlaczego . Tak zdarzają się niektóre Ok dla Europejczyków ale to znów maleńki procent. Pieniądz się głównie liczy , to tak dla twoje wiadomości. Pozdrawiam
Masz racje pracowalem 14 lat w nursing home (dom starcow) w anglii filipinki pracuja byle wiecej kasy i do tego bardzo powoli nie udzielaja sie i maja slaba wiedze polki czesto i gesto musza za nie robic wiecej dokladniej naprawiac bledy zostawac po godzinach. Jak pan wspomnial nadrabiaja "Im sorry" i usmiechem. Gdybym mial wybierac partnerke na zone tylko Polke All the way. Z moich obserwacji azjatki leca tylko na kase nie maja zadnych skrupulow oszukac klienta nie maja serca do pracy. A po drugie o czym rozmawiac z taka kobieta chyba ze sie traktuje je tylko do zabawy i sexu. Bez urazy Azjatka.
One chcą tylko złapać frajera na męża i po to głównie wyjeżdżają za granicę a potem taki facet ma na utrzymaniu całą rodzinkę na Filipinach bo tak to u nich działa.
Ciekawe pytanie czy lepiej siedzieć w ogródku albo mało zarabiać. A z czego zyją te osoby co siedzą w ogródku,bo przecież utrzymanie kosztuje. Nigdy nie miałam szczęścia i musiałam pracować na siebie , jak dzieci były malutkie to oprócz pracy jeszcze dorabiałam sprzedażą kosmetyków Avon. Nie było by możności utrzymać się tylko z pracy męża. Szczęściary te Filipinki na które faceci pracują.
Azjatki niechca pracowac bo to taka kultura a nie male zarobki. Jak azjatka znajdzie sobie chlopa z zagranicy i wyjedzie to tez niepracuje i straszy facet ja utrzymuje.
Bardzo dobry materiał. Ja poznałem Filipinkę co pracuje w CC dla Amerykanów i w przeliczeniu na złotówki zarabia 2700 zł, z tego sama się utrzymuje i osobno wspiera swoją babcie. Z tego co ją poznałem, to ona woli pracować by mieć na swoje utrzymanie i pomoc rodzinie, niż tylko zajmować się rodziną, ta niezależność jej odpowiada, a nadmiar pieniędzy odkłada na przyszłość. Za dwa tygodnie jeśli dobrze wszystko pójdzie pierwszy raz z nią się spotkam w Manili, dla mnie leci z wyspy Mindanao (Lala) do Manili. Może dzięki temu i ja zacznę swoją wielką miłość na rajskich wyspach ^^
@@ZycieNaFilipinach będę dziękował po powrocie. Też się zdziwiłem, bo pytałem ją o zarobki, po Twoim odcinku o podjęciu pracy w CC. Ona obsługuje CC i nie raz videorozmowy, stąd ma koło 30 tysięcy PHP miesięcznie. Jej brat w sklepie rybnym ma 36 tysięcy peso, co już w przeliczeniu na złotówki przypomina moją wypłatę ^^' Wolałem porozmawiać z nią o zarobkach, by sprawdzić czy przypadkiem nie myśli, że jestem bogatym białasem.
Zarobki na Filipinach o których opowiadasz przypominają mi lata 90-te w Polsce. Miliony kobiet pracowało za nędzne pieniądze, a kolejne miliony szukały choćby takiej niskopłatnej pracy bo lepiej mieć 600 dodatkowych zł w kieszeni niż nie mieć. Nie wspomnę o niekończących się bezpłatnych stażach bo tak zbierało się doświadczenie niezbędne do zatrudnienia i doszkalaniu się żeby mieć większe szanse na znalezienie lepiej płatnej pracy, a jak nie było nic to i pracą na tzw. czarno się nie gardziło. Sama zaczynałam za śmieszne pieniądze i w urągających warunkach. Dziś moja pensja idzie na bieżące wydatki, a męża na wakacje (sporo jeździmy po świecie), oszczędności i zakupy większych trwałych rzeczy, kredyt we frankach na mieszkanie spłacony. Z jednej pensji męża ciężko wyżyć na godziwym poziomie nie wspominając o dorobieniu się, nie tylko w Polsce ale i w każdym kraju UE czy USA. Dziś pracują wszystkie moje koleżanki oraz prawie wszystkie kobiety z mojej rodziny (i te w Polsce i te które wyjechały za granicę), prawie bo jedna kuzynka nie pracuje ale ona zawsze była zwyczajnym leniem. Pracują nawet te których mężowie bardzo dobrze zarabiają i nie ma żadnego finansowego uzasadnienia dla ich pracy. Nie wyobrażam sobie żebym miała prosić męża o pieniądze na kosmetyki, ciuchy czy podpaski nie wspominając, że lubię mężowi czy dzieciom kupować prezenty bez proszenia o kasę pana męża.
Moja pracowała w Call Center Googla w BGC i zarabiała od 30k do 40k jak miała dużą premię, do tego darmowe dobre obiady, ale i tak zrezygnowała, bo to stresująca praca z klientami nie potrafiącymi przeglądarki włączyć.
@@mariuszgrzyb7217 xD 30 to ze standardową premią, ale czasem była większa. Tyle, że BGC to jednak najdroższa dzielnica i sam wolałbym stąd uciec, ale ona tu dalej pracuje tylko już w Real Estate.
Ciekawe nagranie z pierwszej reki. Wiem z doswiadczenia kontaktu z Filipinczykami ze lepiej sytuowane rodziny zatrudniaja pomoce domowe za okolo 100$ miesiecznie. Tam to inaczej funkcjonuje i prawda jest ze utrzymuje sie nawet dalsza rodzine. Z naszej perspektywy jest to dziwne ale tam sie tak przyjelo. Taki model funkcjonowania powoduje jednak ze nie buduja majatku i oszczednosci i jest to nie wydajne stad roznice w rozwoju panstwa i spoleczenstwa. Tam rowniez posiadanie samochodu nie jest standardem. Taki sposob funkcjonowania ma wady i zalety. Ci ludzie maja jednak tez mniejsze wymagania od zycia i nie ma tam ciaglego wyscigu szczurow. Wiekszosc tych ludzi jest dosyc pracowita ale edukacje maja slaba w porownaniu z Polska.
no tak,na Filipinach ok,ja sprowadzilem zone do Holandi,tutaj 2 osoby musza pracowac,ale jak doszlo ze ona ma isc do pracy co rozmawialismy o tym przed slobem,nagle jej sie odechcialo,a jak juz pracowala 3 godziny dziennie,to moja kasa jest nasza a jej tylko dla niej,przez 8 lat nie zrozumiala ze musi mi pomuc w utrzymaniu domu,zakonczylo sie rozwodem jak poznala bogatego Anglika
Jednym słowem nic tylko poszukać sobie frajera, który sam dojdzie do wniosku, że to nie ma sensu, żeby kobieta pracowała. Ale jeśli to komuś pasuje to w porządku. Pytanie brzmi - a co w zamian za ten support, za komfort, że to mężczyzna zapewnia cały byt rodziny, co w zamian za brak stresu w pracy itd? Seks? Seks to jest przyjemność dla dwojga, więc bilans pozostaje bez zmian. Jeśli zatem nie seks to co?
Popieram, podobnie ma się z pracą w Polsce za minimalną płacę, a pracą w swoim DG, gdzie jak mam już mieszkanie, samochód, jakąś ziemię i nie potrzebuje już dużo, to ja w dwa tygodnie zarobię na dwumiesięczne utrzymanie, a potem mogę odpoczywać i czekać na kolejne zlecenie, które np. w kilka tygodni da mi dochody pozwalające utrzymać się przez kilka miesięcy. Oczywiście do tego jakieś oszczędności, chociażby żeby móc wybierać czym się zajmę a czym nie i nie musieć się zgadzać na byle jakie zlecenia, bo czeka jakiś rachunek np. za prąd do opłacenia. Czasu potem nie dokupisz. Pozdrawiam
Bo to jest jak z każdym z nas. U siebie Za murzyna nie bedzie robił, a na zachodzie bedzie zapierdalał jak murzyn. Cos jest w tym chorego, ale mysle ze winna jest korupcja na szczytach. Ludzie wcale nie muszą zarobkowo emigrować jeśli tylko rząd ich nie okrada.
Ja też, Filipińczycy pracują bardzo dużo, bez dni wolnych, max 1 w tygodniu. Widzą pracę i nie są leniwi, natomiast lubią pracę zrobić na szybko i "po łebjach" aby w końcu usiąść i odpocząć, przespać się jak się da np pracując na nocce. Ale w sumie pracując tyle nie ma się co dziwić że są zmęczeni.
Cześć Rafal. Ciekawy odcinek jak zwykle. Moja Princess nie pracuje. Doszliśmy do wniosku że to nie ma sensu zarobi z 15k php a wydamy z 10. Bez sensu. Zajmuje się domem jak wszyscy wiemy to jest bardzo ciezka praca. Za tydzień nareszcie jestem na Filipinach😁😁😁 pozdrawiam i do zobaczenia na piwie. Pytanie jeszcze mam jest jakiś prom z Davao do Dumagette???
Ale dlaczego Filipińczycy aż tak ładują kasę w rodzinę a sami muszą np zatrudniać opiekunkę do dziecka? Gdzie jest wtedy ta rodzina jak trzeba pomóc....mieszkam w Irlandii, jak ja potrzebowałem pomocy przy dzieciach to rodzice moi czy też żony przyjezdzali ma parę miesięcy na zmianę i nie oczekiwali za to kasy...dziwna mentalność w tej Azji...
Bardzo dobre spostrzezenie. Ja kiedys pracowalem w Polsce za tyle, ze nie wystarczylo na dojazdy i sniadanie do pracy. Czyli musialbym dokladac do pracy, Ale nie stac mnie bylo, wiec musialem z tym skonczyc. Rozumiem doskonale, ze nie pracujac ma sie wieksza szanse by sie rozwinac, niz pracujac. W Polsce z reszta nadal Tak jest, ze wyplata nie wystarcza by wynajac mieszkanie i wyzywic sie, a co dopiero ubrac sie, albo leczyc zeby, czy pujsc do Kina, itd.
W rodzinie mojej dziewczyny ( Filipinki) wszystkie siostry pracują ciężko uczą się i mają plany na życie, a bracia to mistrzowje tanduaya. Bez planów na wekend. A.co dopiero.Na życie.
I w tym odcinku zrozumiałem co miał na myśli kolega @Saggittarius w komentarzach pod innymi filmikiem 😁 Emi się szybko polskiego nauczy ale dla Filipinki polski jest chyba tak samo prosty do nauki jak tagalog dla Polaka? Np "komciamcim" coś w ten deseń.... - "kocham cie" 😁😅
Uwierz mi że tak szanuję społeczność na tym kanale że od publikacji tego filmu dostałem sporo ciekawych informacji odnośnie nauki języków i skupiłem się na języku Polskim i Emi :) Zdecydowanie częściej ćwiczymy :)
A to tylko one? Pracując po różnych hotelach i w Pl i za granicą, ogólnie wschód i południe nie chańbi się do pracy, tylko szukaniem bogatego pana, nie będę się w szczegóły wdawac bo są z 3 świata kraje, regiony gdzie naprawdę ciężko pracują i mają nadal sytuację, ale jak myślą niektórzy że wszystkie panie że wschodniej granicy czy ciepłych krajów są takie cacy i w ogóle pod każdym kątem to się ładnie mogą wkopać, wiele wręcz się nabija z Polaków ogólnie, akurat znam języki i chcąc nie chcąc słyszę ich,, luźne pogawędki,, jak obgadują Polaków za wszystko, a szczególnie panowie się tak ekscytują nimi, nie wiedząc jaką mają opinie i co ich czeka jak wejdą w związki z nimi..
Moja pracuje jako nauczycielka w Polsce i gdyby nie to, że ma "tylko" te ustawowe 18 godzin przy tablicy to zdecydowanie wolałbym aby zrezygnowała i zajęła się domem. Jej pensja właściwie nic nie zmienia w domowym budżecie
Co ja mam zrobić jak ona nie ma pracy a chcę aby do mnie przyjechała i żebyśmy razem żyli? Ja mam jej kupić lot czy kazać jej zapierdalać do pracy aby sobie zarobiła na bilet lotniczy ?
To normalne.... ludzie ogólnie nie są stworzeni do pracy.... (pracy zorganizowanej, bo każdy w każdej chwili wykonuję jakąś pracę wyrażoną w Julach) , dowodem jest , że praca ludzi MECZY.... tyle w temacie. A kobiety szczególnie.
Czy byłby pan tak uprzejmy i pomógł mi zdjąć bagaże? - Nie! - Ooooo! - Słucham!? - Po prostu nie! Mi kto pomaga!? - Jest pan mężczyzną chyba? - Ale ja jestem za pełnym równouprawnieniem kobiet. Gorącym zwolennikiem jestem! A pani jest przecież w pełni równouprawnioną kobietą. - Pan to za to nie jest chyba w pełni mężczyzną! - Widzicie w nas mężczyzn w pełni, przypominacie sobie tylko wtedy, gdy trzeba wynieść śmieci, kontakt naprawić, zwolnić miejsce w tramwaju, autobusie. Nie jestem już w pełni mężczyzną, bo nie ma takiej potrzeby! Pani jest w pełni mężczyzną za to!"
Wszedłem tutaj bo myślałem że filipinki nie pracują bo im religia zabrania albo coś w tym stylu 😂 a to nic nadzwyczajnego, poprostu szara codzienność i tak jak wspomniała pani kilka postów niżej zajmowanie się domem i dziećmi to jest praca i to bardzo niewdzięczna, 24 godziny / dobę bez pensji, składek emerytalnych, bez urlopu ...
Co kraj to obyczaj, najlepiej jest pracować w domu ale niewielu tak może. Dodatkowy plus macie ,że za gaz czy węgiel do ogrzewania nie musicie płacić a ceny teraz w Polsce wzrosły i będzie jeszcze drożej. Może lepiej wyjechać na zimę na Filipiny, zamiast wydawać na ogrzewanie wyda się na wakacje. A z pracą to jest tak, pracujemy żeby żyć a nie odwrotnie czyli umiar.
Z ucieczką na zimę to też jest ten minus że bilety lotnicze są bardzo drogie więc ucieczka na miesiąc czy dwa to raczej mało opłacalny interes. Ale wakacje na pewno będą udane :)
Jeszcze zapomniales wspomniec o takich zawodach jak bar girls lub freelancers ktore wedlug moich obliczen moga zarobic miedzy 30.000-90.000 tys. pesos na miesiac..(sa artystki/wyjatki ktore sa w stanie zarobic powyzej 100.000) .Tutaj oczywiscie zalezy od wieku...umiejetnosci oraz ilosci godzin pracy..
@@ZycieNaFilipinach Rozumiem Cie maly brodaty chlopczyku...You simply follow the rules !!!! .GRATULACJE .Prostytucja jest nielegalna na Filipinach. !!! ..choc jest praktykowana na potege ale nikt z tym nic nie robi..!!!! 😭😭
@@ZycieNaFilipinach Schudnac...😂TY jestes maly i chudy already ..!!! Naucz swoja corke polskiego lub niemieckiego ( znienawidzonego przez subkulture PIS ) i wszystko bedzie GIT 😂Glowa do gory.! 👍LOVE YOU BROTHER 💖
Kelnerka zarabia 8-10 tys. PHP? To jest mało? A kasjerka w supermarkecie zarabia 5000 PHP miesięcznie. I nie ma napiwków. 400 PLN. I co ona ma powiedzieć?
Na filipinach stosunek zarobki i koszty życia jest niewspółmiernie słabszy od europejskiego. W Europie zarobisz, utrzymasz siebie, odłożysz i jeszcze wspomożesz rodzinę i to wykonując byle jaką pracę. Nie tylko na Filipinach, ale nawet w USA taki model zarobków jest niespotykany. Teraz w stanach zarabiasz, opłacasz wszystko i zostaje ci raptem kilkaset USD na kino i hot doga, a jak masz rodzinę lub zachorujesz, to nie zostaje ci nic. Prędzej będziesz miał narastające długi niż oszczędności. Stąd tak nieporównywalne do nas parcie na karierę, oraz naiwna wiara w mrzonki o sukcesie dostępnym dla wszystkich, wygranej w kasynie etc. Amerykanie nawet przymierając głodem, wierzą, że to już za chwilę, za momencik na pewni się uda i będą bogaci :)
@@nexnexnex8261 wykonując byle jaką pracę utrzymasz siebie, ale żeby móc mówić o oszczędnościach i pomocy rodzinie, to trzeba mieć już dobrą pracę, a nie byle jaką.
Fajny canal super opowiadasz i wyjasniaasz rozne kwestie
To żadna sztuka przepracować całe życie i się zestarzeć i chorować.
BARDZO DOBRY ODCINEK POZDRAWIAM.
Dziękuję i pozdrawiam!
Szkoda, że nie ma większych liter... .
@@VladIDragoCZYTAJĄ TAKŻE LUDZIE KTÓRZY NIEDOWIDZĄ PAJACU 🙈🙅♀️👎🤮
Cześć nie komentowałam do tej pory ale teraz wtrącę się do dyskusji.Uważam ze kobieta powinna pracować zawodowo ile by nie zarabiała .Pracując rozwija się ,zajmując się domem,praniem ,sprzątaniem ,gotowaniem cofa się w rozwoju ,nie poznaje nowych ludzi itp.Więcej plusów niż minusów z pracy zawodowej nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze .Jest mnóstwo ludzi którzy pracują charytatywnie ,najgorsza jest praca w domu bo to nie jest SIEDZENIE ,pozdrawiam
Zgadzam się z opinią cofa się w domu
A ja uważam, że każdy powinien pracować jak chce i sytuacja pozwala. Jeśli kobieta chce pracować w domu nie widzę w tym nic złego, ważne żeby tej pracy nie umniejszać. Poza tym nie każda praca jest rozwijająca.
ale film nie jest o tym co ty myslisz, tylko przedstawia określony stan faktyczny,
to tak samo jak z polkami któe nadstawiają się muzułmanowm, bo one myslały ze po slubie on będzie dalej taki romantyczny, a po slubie dostała kopa na pizdę i musiała siedzieć z zamkniętą twarzą, a jak chciała odejść to jej zrobili morderstwo honorowe, chociaż ona myślała, że abdul to zbyszek
@@wujoolo toż właśnie majkakoziel2056 podaje fakty, a ty po co piszesz co myślisz skoro uważasz że się nie powinno?
@@wm6214 Fakty podaje twórca filmu, majka podaje swoje złote myśli, a ty się nie wpierdalaj miedzy wódkę a zakąskę jak cie nikt o nic nie pyta.
Pozdrowienia dla Was i zawsze wszystkiego najlepszego!
Powiedz im wiecej o azjatyckich emeryturach i jak dzieci utrzymuja rodzicow. W Polsce to egzotyczny temat a w Azji rodzina to podstawa.
Dziękuję za wsparcie :) P.s o tym już nagrywałem filmiki :) Zobacz te z ostatnich 2 miesięcy :)
@@ZycieNaFilipinach Widzialem. W Polsce to nie dociera. To jest zupelnie rozny system. A w Tajlandii jest tak samo😂. A w Chinach baba kontroluje. 😮
Dokładnie. W Polsce (a szerzej - w krajach tzw. Zachodu to raczej nie do pomyślenia, aby na starość być bez żadnych dochodów. Po to są płacone (potrącane) różne skladki z twojej pensji (emerytalna czy rentowa), aby uniknąć takich dramatycznych scenariuszy życiowych.. Swoją drogą... Zastanawiam się czemu oni jeszcze na to nie wpadli??🤔 To przecież takie oczywiste...
Ja jako kobieta wole pracowac przy tym ogarniam dzieci obiady sprzatanie jak wiekszosc kobiet. To wynika z naszej kultury nie wyobrazam brac kase od dzieci raczej w pl to rodzice chca pomagac dzieciom.
W polsce jeszcze niedawno to tez byla norma. Czesciowo tez to zostalo dalej moze nie w wielkoch miastach tylko...
Cześć Rafał obejrzałem kilka okołdzieśęć twoich filmików i muszę ci bardzo pogratulować .Twoje filmiki są takie bardzo naturalne zawsze prowadzisz taki bardzo życiowy dialog że bardzo miło się ciebie słucha życze ci wielu wyświetleń i dużo szczęścia dla całej twojej filipiniskiej rodziny . Twoje filmy wyróżniają się na tle innych które oglądam ,emanują takim życiowym spokojem, doświadczeniem naprawdę jako jutuber masz szczególny talent więc życze ci sukcesów, pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinę i najprawdopodobnie obejrzę wiele twoich filmików bo bardzo mnie zaciekawiłeś Filipinami nie wiedziałem że to katolicy z czego się bardzo cieszę bo poczółem bardzo bliską większą więź mentalną z tym ludzimi i krajem.Dziękuję ci za pokazanie Filipin w taki bardzo przyjemny sposób. Filipinczycy stali się dla mnie bardzo bliscy dzięki twoim filmom .Pozdrawiam was wszystkich i życzę owocnej pracy
Naprawdę aż nie wiem co napisać :) Bardzo dziękuję! Takie komentarze strasznie motywują do pracy nad kolejnymi filmami :) Pozdrawiam serdecznie z Filipin
@@ZycieNaFilipinach Tak trzymaj! Rodzina to jest siła! choć są takie czasy, że wszystko co dobre jest wyśmiewane i krytykowane, szczególnie atakuje się rodzinę. Pieniądze są potrzebne do życia, ale nie są celem. Pozdrawiam super rodzinkę.
Witam, ogladamy Twoje filmiki, sa bardzo interesujace. Interesuje nas zycie emeryta, bo juz jestesmy w takim wieku. Prosze pokazuj wiecej miasta i okolice, otoczenie, plaze. chcemy tez widziec to piekno w ktorym mieszkacie. Dziekujemy.
Siema Rafał spoko odcinek. Sam mieszkam na Filipinach i zgadzam się z Tobą. Pozdrowienia dla całej rodziny!
Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam :)
jesteś mega pozytywnym facetem :-) fajnie Cie słuchać
Dziękuję :)
Uwielbiam sluchac jak opowiadasz o zyciu na Filipinach. Pozdrowienia dla calej rodzinki rowniez dla cioci.
Dziękuję bardzo serdecznie :) Pozdrawiamy z Filipin
Bardzo podoba mi się w jaki sposób pan to wszystko przekazuje.
Dziękuję bardzo I serdecznie pozdrawiam :)
Witam. Jak zwykle super film.
Pozdrowienia dla Ciebie i całej rodzinki. Jak prace na działce?
Budowa skończona?? :))
Dziękuję i również pozdrawiamy :) P.s praca na działce stoi w miejscu bo dalej czekamy na ziemię :/ Nie mamy pojęcia kiedy zaczną znowu kopać :/
Fajny odcinek .Pozdrawiam serdecznie.
Superrrrrr mowisz 🥇
Piekna miejscowka na nagrywanie.Co do tematy pracy to uwazam ze dobrze to przedstawilles.Wedlug mnie tez tak powinno byc ze trzeba brac wszystko za i przeciw i wspolnie zadecydowac.Nie ma powodow zeby pracowac i jeszcze do tego dokladac na nianie i sprzatanie.Pozdrawiam Serdecznie.😘❤
Zyje w Kanadzie . Juz od wielu lat najbogatsze tutejsze firmy ; Banki , elektrownie , firmy dostarczajace nam internet itp. itd . zatrudniaja ludzi w krajach jak Filipiny - " Customer Service " Ciekawa jestem czy Filipinczycy sa odpowiednio wynagradzani , czy sa traktowani jako tania sila robocza .
P.S. W Montrealu jest mnostwo ludzi z Filipin ciesza sie bardzo dobra opinia w pracy jak i wspolzyciu z innymi . Szybko dostaja obywatelstwo . Moja rodzina jest rowniez multi kulturowa 😉 ja jak i moje 3 corki mamy mezow o innych korzeniach ( 6 roznych narodowosci ) - najwazniejsza rzecza jest ze sa dobrymi ludzmi 💕💪 Serdecznie pozdrawiam ciebie i rodzinke ,Marzenna 🙋♀💌
W Azji jest tak, że się nie żenisz tylko z Filipinką, czy Tajlanką, ale z jej całą rodziną, która oczekuje pomocy finansowej.
Poruszałem to w wielu już odcinkach :)
Tajką nie Tajlandką.
@@annanowak4498Finka, nie Finlandka, choć w Wawie jest ulica Finlandzka.
@@annanowak4498NO I ?
@@annanowak4498NO I ?
Tutaj w Polsce nasz znajomy poznał Filipinkę ,wcześniej pracowała w Hong Kongu , przez agencję przyjechała do Polski , ten znajomy otworzył tutaj Agencję Pracy i za jej pośrednictwem ona ściąga swoich znajomych Hong Kongu i prowadzą razem biuro pośrednictwa
Hej! Spoko odcinek Rafał! Czy mógłbyś polecić jakiś portal gdzie mogę znaleźć fajne i tanie mieszkanie na miesiąc na Filipinach?
Ja mam zone Tajke i tez tak wyglada, albo sie z tym godzisz albo nie. Jesli masz z tym problem zostan w EU i tyle
Zgadzam się w 100%. Mimo iż moje zarobki pozwalają na życie na dobrym poziomie (w Szwecji), to Noreen (moja narzeczona) i tak chciała i poszła do pracy ponieważ chciała mieć swoje własne pieniądze, aby nie prosić mnie o kasę gdy chce sobie np. pójść do galerii na zakupy czy kupić mi jakiś prezent na urodziny i mieć tą świadomość i satysfakcję, że sama na to zapracowała.
Jak... "swoje własne"?! Chyba: Wasze wspólne? No chyba, że poszła do pracy a Ty nadal utrzymujesz darmozjada?!
@@artblack25 jak.. "Wasze wspólne?!" Chyba: swoje własne? Idąc Twoim tokiem rozumowania wszystkie pieniądze co ja zarabiam to też jest nasze wspólne? Nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, więc współdzielność majątkowa nas nie dotyczy.
A odnośnie darmozjada to nie masz pojęcia o czym mówisz i pomyliłeś trochę odwagę z odważnikiem... Gdy była pandemia i na 2 miesięce moje dochody spadły o 90% to można powiedzieć, że ja byłem jak to ująłeś "utrzymywanym darmozjadem", bo lwią część domowego budżetu stanowiła pensja mojej narzeczonej..
@@wladcadrag ...ale nie rozmawiamy o pandemii lecz o "normalnym życiu". Nie ściemniaj, że nie rozumiesz.
@@artblack25
1. Dlaczego nie odniosłeś się do pierwszej części mojej odpowiedzi?
2. Co to jest normalne życie? Życie to wzloty i upadki. I najważniejszym jest wspierać się wzajemnie w lepszych i gorszych czasach. Zarówno mentalnie jak i finansowo
3. Moja narzeczona chciała się dorzucać do budżetu domowego, ale ja tego nie potrzebowałem. Jej ciężko zarobione pieniądze i niech sobie robi z nimi co chce. I powiem Ci, że fajnie było dostać perfumy z górnej półki w prezencie bez okazji gdy dostała pierwszą wypłatę i widzieć te szczęście i dumę, że sama na to zapracowała aby zrobić mi prezent.
Gdzie poszla do pracy? Na jakiej wizie narzeczona jest, bo jezli nie jestes z nia w zwiazku malzenskim to po prostu klamiesz, ze pracuje legalnie w Szwecjii
Pozdrawiam Serdecznie 😊z Norwegii 🇳🇴
Thanks!
Dziękuję Kamil !
Ja pracowałem w Irlandii, Żona opiekowała się dziećmi w Polsce. Często trzeba dokonać wyboru...
Witam. Moim zdaniem kwestia zarobkowania przez partnerkę czy partnera jest indywidualną sprawą. Jeżeli odpowiada obu stronom, że jedna pracuje, a druga zajmuje się innymi równie istotnymi rzeczami to dlaczego nie. Ważne, że to się sprawdza i środki są wystarczające do życia na oczekiwanym poziomie. Ważniejszą kwestią niż praca jest możliwość polegania na sobie oraz realizacji własnych oczekiwań lub ambicji. Jeżeli relacja polega na pasożytniczym "wysysaniu", albo odwrotnie - wydzielaniu racji, spełnia to przesłanki do uniezależnienia. W tym wypadku również całkowitego... od partnera (ki). Wszystko zależy od możliwości i własnych oczekiwań. Jeżeli chodzi o kwestie przetrwania być albo nie być, to nie ma tu dyskusji... trzeba robić. Z kolei specyficzne związki starszych panów i młodych pań oraz odwrotnie cieszą się swoimi prawami, z którymi trudno dyskutować. W tym wypadku kwestie materialne bywają z jednej strony lekarstwem, a z drugiej więzieniem. Niczego nie powinno się jednak generalizować, ponieważ każdy człowiek jest inny, ma swój pogląd i światopogląd, cele, wartości, potrzeby. Oceniając innych można popełnić błędy i źle oszacować wartościowe osoby. Warto wobec tego zacząć od siebie i spojrzeć przez pryzmat własnych oczekiwań od życia oraz tego co można wnieść samemu. Zatem "Mea culpa" (Moja wina) i "Dat quae quisque potest" (Każdy daje, co może)
Naprawdę bardzo ładnie napisane i się zgadzam w 100% :) Pozdrawiam serdecznie
@@ZycieNaFilipinach BRAWO dla @Andrzej Osowski za powyzszy komentarz!!!!! W koncu znalazl sie jakis madry Polak!!!!!!!!
Bardzo ładnie to Pan ujął 👍
Mój kolega tutaj w Stanach sprowadził sobie Filipinkę i ona na niego pracuje.
To nie zawsze tak jest że nie chcą pracować.
Nawet jeśli miałaby zarabiać 500 zł to bym chciał aby pracowała. Dla obycia z ludźmi, lepszego humoru i motywacji aby wstawać z łóżka i mieć jakiś mały cel. Oczywiście nic na siłę ale lepiej aby ona też była choć trochę niezależna.
Niektórzy panowie przechodzą już samych siebie, 500 zł ha ha . Oooo była by niezależna o tak tak. A potem jeszcze zająć się domem przygotować dla rodziny posiłek a w nocy dać du...y mężowi bo oczywiście w domu to nie praca.
Ja bym nie chciał żeby moja żona pracowała za 500 zł
Pracuj pracuj ale tylko dla swojej rodziny a nie całej jej rodziny .powiedz jej ze teraz przyszła pora na pomoc dla swojej bliskiej rodziny czyli Twoich rodziców.bede ciekawa co ona na twa propozycje.Rodzice Twoi tez oczekuje pomocy swego syna bp da juz tez coraz starsco ona
Powie
Jestes bardzo wyrozumiały.po co ona się uczyła jej zawody jest poszukiwany na całym świecie.obudz siechłopie.
tak, jeśli nie pracujesz to nie musisz wydawać na wyżywienie
No i niedowiedziałem się dlaczego nie chcą pracować większość ludzi w Polsce pracuje za to minimum ale i tak muszą pracować.Moja żona też pracuje gdzie jej wypłata idzie na samo jedzenie i to jeszcze brakuje ale gdyby nie jej wypłata to byśmy nie jedli.
Nie, to znaczy, ze pół jej wypłaty idzie na jej jedzenie, a pół na twoje. Wypadałoby zatem abyś najedzony zapracował na czynsz i kablówkę ;)
Zależy gdzie pracuje i jakie ma wyksztalcenie
jaka jest przyczyna że mężczyźni z Polski zakładają rodziny na Filipinach a nie w Polsce z Polkami ?
Bo są roszczeniowe, wyrachowane i próżne
@ praca elektryka w Szwajcarii taka, ze Polak, ktory nie ma szans u Polek zawsze znajdzie Filipinke😂😂egzotyka
Polek nie Ja bym wolał Japonki podobają mi się z Polkami nie podrodze
Tylko żałuje że uwierzyłem ze Polki są jakieś fajny mile piękne ale nigdy wiece w to nie uwierzę
@@PowerCaffeine I nie tylko za duże ryzyko miec Polkę są łatwe masz pewność że cię zdradzi wystarczy być a obcym
A jakim intratnym biznesem zajmujs się ciocia?
Ciekawy film. Dla mnie tym bardziej, ze moja synowa jest z tamtych stron. W tej chwili jest w San Jose. Niedługo wraca. Syn był kilkanaście dni we wrześniu. Byliśmy na ślubie syna, właśnie w Dumaguete. Ślubu udzielał biskup - Chińczyk i 4 księży, wszyscy byli w Polsce, głównie w Częstochowie. (Później ten biskup był w Tacloban, w tym czasie kiedy Leyte nawiedził straszliwy huragan). Zatrzymalismy się w San Jose w motelu Wuthering Heights należącym do krewnych synowej. Chyba prowadzi go Rian (Guderian) Montaño, po smierci jego matki, Fe (nee Pareja). Zwiedziliśmy okolice: Valencia, Twin Lakes, Bais. Oprócz tego Manile, Cebu, Tacloban i Palo. Filipiny to piękny kraj i sympatyczni ludzie. Pozdrawiam.
Super :) Pozdrawiam serdecznie
Interesujący temat, konkretne fakty! Jedno tylko chciałabym podkreślić: zajmowanie się domem a nieraz i do tego jeszcze dzieckiem, to praca na co najmniej cały etat a nie "siedzenie w domu" i to również powinno być przekładane na odpowiednia zapłatę!!! Pozdrawiam z Niemiec!
😂 co to za brednie? Sprzątanie, pranie i gotowanie to takie ciężkie zadanie, że aż powinno się to pod „cały etat” podpiąć? Bez przesady kobieto, bez przesady.
Tak siedzenie w domu to niefortunny zwrot , po urodzeniu pierwszego dziecka pracowaliśmy na zmiany ja na rano żona na popołudnie a że mieszkamy w Kanadzie to 0 pomocy od dziadków, rodziny . Przy drugim dziecku, ekonomiczniej było żonie nie pracować..
Nie piszę tego złośliwe, pozdrawiam z B.C.
@@ShredzZ wez sobie urodz dziecko i pogadamy
@@etoo27 🤣 ziomek czy ja coś pisałem o dziecku? Nawiązałem do „obowiązków domowych” naucz się czytać ze zrozumieniem.
Ziomek, albo nie byles nigdy w Azji i nie masz o tym pojecia jak to wyglada, albo masz zlotego grala
zamieszaj łyżeczką przed naciśnięciem tłoka to fusy opadną i nie trzeba będzie dociskać :)
Nieważne ile zarabiasz, ważne co i ile możesz kupić za godzinę pracy.
17:29 - Chowam rewolwer 🙂. Mieszkając na Filipinach - siedzi w domu, w Polsce - pracuje, jeśli tego wymaga sytuacja.
Dzień dobry, czy znasz jakieś strony internetowe gdzie można bez pośredników znaleźć spikera do nauki angielskiego?
W tej całej kalkulacji niesłusznie ująłeś koszty jedzenia - nie pracując też jesz.
W tym wszystkim robisz założenie że mąż/chłopak zarabia wystarczająco. Zawsze tak jest?
Co jeśli on zarabia te 12k?
Dobrze mowisz tak wlasnie jest
Świetny pomysł na małżeństwo 💒 ślub i wesele z azjatką młodszą o co najmniej jedno pokolenie, bo zanim się taka śliczna żonka azjatka , się przemieni w nieatrakcyjne i zrzędliwe stworzenie to facet,jej mąż wyląduje na cmentarzu he he 🤪!!
Ciekawe podejście do tematu :)
Czyli kolejny rogacz uwikłany w całą rodzinę i jakieś ciocie +żoną i dzieci ...a ona utrzymuje swoją rodzinę zamiast swój dom Ciekawe czy tak wysyłałaby pieniądze Twojej matce i ciotkom Twoim z własnej pracy.. Wątpię...
Dwie nianie dla dwójki dzieci to mega luksus
Bogatemu się powodzi :)
I trzy baby dyma zamiastvjednej 👍
Siemka Rafał . Nawet jak by moja partnerka zarabiała bardzo dużo to napewno ja również bym poszedł do pracy nawet mało płatnej, ponieważ zostałem tak wychowany . Lecz jak była odwrotna sytacja to żeby partnerka pracowała to dal bym jej wybór czy ma iść do pracy czy nie .
Dokładnie
Super filmik zgadzam się z tobą tez mam przyjaciółkę z Filipin ktura pracuje w Niemczech i jest niezależna nigdy nie chciała pomocny odemne
Bardzo mnie to cieszy i serdecznie pozdrawiam :)
8:16 parodia ;) związki sponsorskie.
Czy mogę wiedziec ile kosztuje wynajem pokoju w miejscowosci w ktorej Pan mieszka.? Dziekuje za odpowiedź
Miałem stryja w Niemczech , oj czekało się na te paczki ( słodycze i ciuchy ) .
Ponad 40 lat temu wyszlam za Wlocha. Od razu po przeprowadzeniu sie do Wloch zalatwilam sobie dobrą pracę. Moj mąż rozkręcał busness i poprosil żebym nie szla do pracy. Tlumaczyl mi to tym, że prowadzenie domu i opieka nad dzieckiem wymaga duzo pracy. Tłumaczył mi,że zarobię dużo mniej od niego, będę zmeczona, on tez i bedziemy sie niepotrzebnie kłócić. I dałam mu rację. Przypomniałam sobie mnie jako dziecko z kluczem na szyji, bałaganem w domu i obiadokolacją, poniewaz oboje rodzicow pracowalo.
I tak moj mąż rozkręcił interesy,kiedy wyjeżdżał służbowo do Azji na targi zabieral mnie ze sobą. Kiedy syn podrósł, mieszkaliśmy wieksza część roku w Azji. Zwiedzilismy swiat. Zawsze pomagałam mężowi i w firmie. Mój mąz zawsze mi dziękuje, mówi,że beze mnie nigdy by nie osiągnął tego co mamy.
Załóżmy że np.dowiadujesz się że cię zdradza . Zostawiłabyś go ? Jesteś niezależna finansowo? Jesteś samowystarczalna? Może zabezpieczyłaś się na wszelki wypadek korzystając z interesów męża?
Ile macie oboje lat ?
@@milasz9156cep , totalny z ciebie
piekna historia, powodzenia
Widocznie dobrze na siebie trafiliśmy. Odpowiem na wszystkie trzy odpowiedzi. Gdybym pracowała, nie miała bym okazji zwiedzić kawał świata. Rozwijałam się więcej pomagając mężowi. Zawsze mogliśmy i możemy na siebie liczyć. Jestem zabezpieczona również finansowo. Nie byłem klasyczną żoną zajmującą się tylko domem, chociaż to też lubię. Jesteśmy wieku 64 i 65 lat.
Uważam, że kobieta powinna pracować, rozwijać się i być samodzielna.
Nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie i czy nasz partner będzie z nami do końca. Każda kobieta powinna mieć własne zainteresowania. Być silną,odważną, nie bać się mieć własnego zdania.
Opinie w internecie sa takie,ze zony Filipinki zawsze pomagaja swojej rodzinie filipinskiej.
Kiedys Polacy za granica tez mieli rodziny ktorym trzeba bylo pomagac. Oj, krotka pamiec
Znam Filipinki które mieszkają w USA i nie są bardzo pracowite , tzn. pracuja zarabiaja ale się nie wysilają . Pracuja jako CNA, pielęgniarki ale nie wysilają się za bardzo . Biora czasami 2 pracy , ale to polega na dowalenie fuchy , są miłe tzn. nadrabiają to polizywaniem się starszym pacjentom ale nie ciężka praca . Tutaj tez są filipińskie agencje które dają prace swoim tzn. Filipinka i to są jak mafie . Zatrudniają ich do opieki starszych ludzi w ich domach i pobierają astronomiczne pieniądze z zamieszkaniem . Niestety one tez nie bardzo się wysilają w pracy, przykre może to co pisze ale to są fakty. Inne narodowości pracuja bradzo uczciwie tzn. dają z siebie bardzo dużo , ale nie Filipinka . Znam niektóre osobiscie i to dość długo , nie są szczere wobec drugich i nie są pomocne . To tyle o małych prawdach o nich tutaj. Tak są niektóre żonami Amerykanów dla pobytu i to dla bogatych , wiadomo dlaczego . Tak zdarzają się niektóre Ok dla Europejczyków ale to znów maleńki procent. Pieniądz się głównie liczy , to tak dla twoje wiadomości. Pozdrawiam
Takie same wrażenia z Europy.
Masz racje pracowalem 14 lat w nursing home (dom starcow) w anglii filipinki pracuja byle wiecej kasy i do tego bardzo powoli nie udzielaja sie i maja slaba wiedze polki czesto i gesto musza za nie robic wiecej dokladniej naprawiac bledy zostawac po godzinach. Jak pan wspomnial nadrabiaja "Im sorry" i usmiechem. Gdybym mial wybierac partnerke na zone tylko Polke All the way. Z moich obserwacji azjatki leca tylko na kase nie maja zadnych skrupulow oszukac klienta nie maja serca do pracy. A po drugie o czym rozmawiac z taka kobieta chyba ze sie traktuje je tylko do zabawy i sexu. Bez urazy Azjatka.
To samo na Islandii
One chcą tylko złapać frajera na męża i po to głównie wyjeżdżają za granicę a potem taki facet ma na utrzymaniu całą rodzinkę na Filipinach bo tak to u nich działa.
to oczywiste tzw negatywny odsiew . Normalnej/mu ciezko rzuc rodzine kraj dla ciekawośći, emocji. Raczej z definicji dla forsy
Ciekawe pytanie czy lepiej siedzieć w ogródku albo mało zarabiać. A z czego zyją te osoby co siedzą w ogródku,bo przecież utrzymanie kosztuje. Nigdy nie miałam szczęścia i musiałam pracować na siebie , jak dzieci były malutkie to oprócz pracy jeszcze dorabiałam sprzedażą kosmetyków Avon. Nie było by możności utrzymać się tylko z pracy męża. Szczęściary te Filipinki na które faceci pracują.
Osobiście uważam że zajmowanie się domem i dziećmi to też odpowiedzialna i ciężka praca ...
@@ZycieNaFilipinachA kto uwazasz, powinien ci płacić za zajmowanie się twoim domem i twoimi dziećmi?
A znasz filipinka która utrzymuje białego????
Pracuj , pracuj na nich . Wincej takich cioć, babć ,,wujków i na pół wsi .
Azjatki niechca pracowac bo to taka kultura a nie male zarobki. Jak azjatka znajdzie sobie chlopa z zagranicy i wyjedzie to tez niepracuje i straszy facet ja utrzymuje.
Dobrze że ostrzegasz 😅 ale nawet ' Gdyby " to dla mnie już za póżno :) 😉 Pozdrawiam
Bardzo dobry materiał.
Ja poznałem Filipinkę co pracuje w CC dla Amerykanów i w przeliczeniu na złotówki zarabia 2700 zł, z tego sama się utrzymuje i osobno wspiera swoją babcie. Z tego co ją poznałem, to ona woli pracować by mieć na swoje utrzymanie i pomoc rodzinie, niż tylko zajmować się rodziną, ta niezależność jej odpowiada, a nadmiar pieniędzy odkłada na przyszłość.
Za dwa tygodnie jeśli dobrze wszystko pójdzie pierwszy raz z nią się spotkam w Manili, dla mnie leci z wyspy Mindanao (Lala) do Manili. Może dzięki temu i ja zacznę swoją wielką miłość na rajskich wyspach ^^
Super :) Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli! P.s całkiem niezłe zarobki jak na CC dla Filipińczyka tylko z Angielskim
@@ZycieNaFilipinach będę dziękował po powrocie.
Też się zdziwiłem, bo pytałem ją o zarobki, po Twoim odcinku o podjęciu pracy w CC. Ona obsługuje CC i nie raz videorozmowy, stąd ma koło 30 tysięcy PHP miesięcznie. Jej brat w sklepie rybnym ma 36 tysięcy peso, co już w przeliczeniu na złotówki przypomina moją wypłatę ^^'
Wolałem porozmawiać z nią o zarobkach, by sprawdzić czy przypadkiem nie myśli, że jestem bogatym białasem.
Haha serio??? Naprawde myslisz , ze sie z nia spotkasz?
@@etoo27 tak myślę. Jeśli nie wypadną inne czynniki utrudniające spotkanie, to jestem pewny, że z nią z jej własnej woli spotkam się w 100%.
@@RozpYlacZ no, ok, zycze Ci powodzonka
Zarobki na Filipinach o których opowiadasz przypominają mi lata 90-te w Polsce. Miliony kobiet pracowało za nędzne pieniądze, a kolejne miliony szukały choćby takiej niskopłatnej pracy bo lepiej mieć 600 dodatkowych zł w kieszeni niż nie mieć. Nie wspomnę o niekończących się bezpłatnych stażach bo tak zbierało się doświadczenie niezbędne do zatrudnienia i doszkalaniu się żeby mieć większe szanse na znalezienie lepiej płatnej pracy, a jak nie było nic to i pracą na tzw. czarno się nie gardziło. Sama zaczynałam za śmieszne pieniądze i w urągających warunkach. Dziś moja pensja idzie na bieżące wydatki, a męża na wakacje (sporo jeździmy po świecie), oszczędności i zakupy większych trwałych rzeczy, kredyt we frankach na mieszkanie spłacony. Z jednej pensji męża ciężko wyżyć na godziwym poziomie nie wspominając o dorobieniu się, nie tylko w Polsce ale i w każdym kraju UE czy USA. Dziś pracują wszystkie moje koleżanki oraz prawie wszystkie kobiety z mojej rodziny (i te w Polsce i te które wyjechały za granicę), prawie bo jedna kuzynka nie pracuje ale ona zawsze była zwyczajnym leniem. Pracują nawet te których mężowie bardzo dobrze zarabiają i nie ma żadnego finansowego uzasadnienia dla ich pracy. Nie wyobrażam sobie żebym miała prosić męża o pieniądze na kosmetyki, ciuchy czy podpaski nie wspominając, że lubię mężowi czy dzieciom kupować prezenty bez proszenia o kasę pana męża.
Hej,Rafał. Mam pytanie: czy podawane przez Ciebie zarobki na Filipinach są brutto (przed opodatkowaniem),czy netto (na rękę)?...
Te które podawałem to na rękę, osobo pracodawca opłaca ubezpieczenie i inne świadczenia ale nie są to już wysokie kwoty
Ja nie jestem filipinka i tez nie chce pracowac...Ale musze, niestety😐
Jak większość z nas :)
Tovszukaj emerytowanego Amerykanina na męża 👍
@@Tfftfyfttt Raczej żony...Jak masz namiar, to dawaj
@@michamicha9743 Męża też mozna, tam nie taki ciemnogród jak u nas😂
@@Tfftfyfttt Nie o to chodzi...Preferuje kobiety
Moja pracowała w Call Center Googla w BGC i zarabiała od 30k do 40k jak miała dużą premię, do tego darmowe dobre obiady, ale i tak zrezygnowała, bo to stresująca praca z klientami nie potrafiącymi przeglądarki włączyć.
@@mariuszgrzyb7217 xD 30 to ze standardową premią, ale czasem była większa. Tyle, że BGC to jednak najdroższa dzielnica i sam wolałbym stąd uciec, ale ona tu dalej pracuje tylko już w Real Estate.
@@mariuszgrzyb7217 Update. 32k minimum, a jak robiła nadgodziny to nawet 50k. No, ale to praca dla Googla.
Ciekawe nagranie z pierwszej reki. Wiem z doswiadczenia kontaktu z Filipinczykami ze lepiej sytuowane rodziny zatrudniaja pomoce domowe za okolo 100$ miesiecznie. Tam to inaczej funkcjonuje i prawda jest ze utrzymuje sie nawet dalsza rodzine. Z naszej perspektywy jest to dziwne ale tam sie tak przyjelo. Taki model funkcjonowania powoduje jednak ze nie buduja majatku i oszczednosci i jest to nie wydajne stad roznice w rozwoju panstwa i spoleczenstwa. Tam rowniez posiadanie samochodu nie jest standardem. Taki sposob funkcjonowania ma wady i zalety. Ci ludzie maja jednak tez mniejsze wymagania od zycia i nie ma tam ciaglego wyscigu szczurow. Wiekszosc tych ludzi jest dosyc pracowita ale edukacje maja slaba w porownaniu z Polska.
Za to mają prawie idealna piramidę demograficzną. Polacy niestety wymierają w tempie około 140 000 ludzi rocznie.
no tak,na Filipinach ok,ja sprowadzilem zone do Holandi,tutaj 2 osoby musza pracowac,ale jak doszlo ze ona ma isc do pracy co rozmawialismy o tym przed slobem,nagle jej sie odechcialo,a jak juz pracowala 3 godziny dziennie,to moja kasa jest nasza a jej tylko dla niej,przez 8 lat nie zrozumiala ze musi mi pomuc w utrzymaniu domu,zakonczylo sie rozwodem jak poznala bogatego Anglika
Taki historii jest wiele niestety
Czy jak mam lekko śniadą karnację to warto szukać kobiety na Filipinach, czy Tajlandii? Czy dać se d*pie siana?
Fajne wakacje.
Panie Rafale, czy pan przypadkiem nie pochodzi z Poznania?
Nie nie :) Z okolic Krakowa
Jednym słowem nic tylko poszukać sobie frajera, który sam dojdzie do wniosku, że to nie ma sensu, żeby kobieta pracowała. Ale jeśli to komuś pasuje to w porządku.
Pytanie brzmi - a co w zamian za ten support, za komfort, że to mężczyzna zapewnia cały byt rodziny, co w zamian za brak stresu w pracy itd? Seks? Seks to jest przyjemność dla dwojga, więc bilans pozostaje bez zmian. Jeśli zatem nie seks to co?
Milosc
Mowisz jak jest. 👍
Popieram, podobnie ma się z pracą w Polsce za minimalną płacę, a pracą w swoim DG, gdzie jak mam już mieszkanie, samochód, jakąś ziemię i nie potrzebuje już dużo, to ja w dwa tygodnie zarobię na dwumiesięczne utrzymanie, a potem mogę odpoczywać i czekać na kolejne zlecenie, które np. w kilka tygodni da mi dochody pozwalające utrzymać się przez kilka miesięcy. Oczywiście do tego jakieś oszczędności, chociażby żeby móc wybierać czym się zajmę a czym nie i nie musieć się zgadzać na byle jakie zlecenia, bo czeka jakiś rachunek np. za prąd do opłacenia. Czasu potem nie dokupisz. Pozdrawiam
nie kall senter tylko kol senter :)
Rafał! W UK poznałem dużo Filipińczyków . Tak ciężko pracujących ludzi nie spotkałem ani wcześniej ani pozniej
Bo to jest jak z każdym z nas. U siebie Za murzyna nie bedzie robił, a na zachodzie bedzie zapierdalał jak murzyn. Cos jest w tym chorego, ale mysle ze winna jest korupcja na szczytach. Ludzie wcale nie muszą zarobkowo emigrować jeśli tylko rząd ich nie okrada.
Ja też, Filipińczycy pracują bardzo dużo, bez dni wolnych, max 1 w tygodniu. Widzą pracę i nie są leniwi, natomiast lubią pracę zrobić na szybko i "po łebjach" aby w końcu usiąść i odpocząć, przespać się jak się da np pracując na nocce. Ale w sumie pracując tyle nie ma się co dziwić że są zmęczeni.
@@erigosia jako pracodawca wolałbym aby robili coś porządnie, mniej/w normalnych godzinach pracy ale porządnie
Meksyki mordzia
Moja ciężko zapieprza już 13 rok w Biedronce i lepiej daje radę niż polki
Cześć Rafal. Ciekawy odcinek jak zwykle. Moja Princess nie pracuje. Doszliśmy do wniosku że to nie ma sensu zarobi z 15k php a wydamy z 10. Bez sensu. Zajmuje się domem jak wszyscy wiemy to jest bardzo ciezka praca. Za tydzień nareszcie jestem na Filipinach😁😁😁 pozdrawiam i do zobaczenia na piwie. Pytanie jeszcze mam jest jakiś prom z Davao do Dumagette???
@niunius1976 Szybciej samolotem bez ceregieli. Lądujesz w Sibulanie i po sprawie.
@@DanvieldnaFilipinach dzieki wielkie
Czy to prawda, że na Filipinach ziemia rodzi cały rok i stąd trudno żeby mając działkę ktoś był głodny?
Ale dlaczego Filipińczycy aż tak ładują kasę w rodzinę a sami muszą np zatrudniać opiekunkę do dziecka? Gdzie jest wtedy ta rodzina jak trzeba pomóc....mieszkam w Irlandii, jak ja potrzebowałem pomocy przy dzieciach to rodzice moi czy też żony przyjezdzali ma parę miesięcy na zmianę i nie oczekiwali za to kasy...dziwna mentalność w tej Azji...
Bo tutaj jest inna kultura, inne problem i inne życie ...
Bardzo dobre spostrzezenie.
Ja kiedys pracowalem w Polsce za tyle, ze nie wystarczylo na dojazdy i sniadanie do pracy. Czyli musialbym dokladac do pracy, Ale nie stac mnie bylo, wiec musialem z tym skonczyc.
Rozumiem doskonale, ze nie pracujac ma sie wieksza szanse by sie rozwinac, niz pracujac.
W Polsce z reszta nadal Tak jest, ze wyplata nie wystarcza by wynajac mieszkanie i wyzywic sie, a co dopiero ubrac sie, albo leczyc zeby, czy pujsc do Kina, itd.
W rodzinie mojej dziewczyny ( Filipinki) wszystkie siostry pracują ciężko uczą się i mają plany na życie, a bracia to mistrzowje tanduaya. Bez planów na wekend. A.co dopiero.Na życie.
I w tym odcinku zrozumiałem co miał na myśli kolega @Saggittarius w komentarzach pod innymi filmikiem 😁 Emi się szybko polskiego nauczy ale dla Filipinki polski jest chyba tak samo prosty do nauki jak tagalog dla Polaka? Np "komciamcim" coś w ten deseń.... - "kocham cie" 😁😅
Uwierz mi że tak szanuję społeczność na tym kanale że od publikacji tego filmu dostałem sporo ciekawych informacji odnośnie nauki języków i skupiłem się na języku Polskim i Emi :) Zdecydowanie częściej ćwiczymy :)
@@ZycieNaFilipinach Wow, tego się nie spodziewałam :D
Dziecko do przedszkola a kobieta do pracy wszyscy ludzie tak robią proste.
spotykam się z filipinką. robi po 240h miesięcznie i jeszcze chce robotę na weekendy.
Witam jak tam biznes z krewetkami u cioci
A to tylko one? Pracując po różnych hotelach i w Pl i za granicą, ogólnie wschód i południe nie chańbi się do pracy, tylko szukaniem bogatego pana, nie będę się w szczegóły wdawac bo są z 3 świata kraje, regiony gdzie naprawdę ciężko pracują i mają nadal sytuację, ale jak myślą niektórzy że wszystkie panie że wschodniej granicy czy ciepłych krajów są takie cacy i w ogóle pod każdym kątem to się ładnie mogą wkopać, wiele wręcz się nabija z Polaków ogólnie, akurat znam języki i chcąc nie chcąc słyszę ich,, luźne pogawędki,, jak obgadują Polaków za wszystko, a szczególnie panowie się tak ekscytują nimi, nie wiedząc jaką mają opinie i co ich czeka jak wejdą w związki z nimi..
Jak się rozejdę z babą i wyjadę na Filipiny to będzie Twoja wina 🤣🤣 Super materiały. Pozdrawiam😊
To nie rób tego :) Pozdrawiam
pozdrawiam 💪
Dziękuję i również pozdrawiam :)
Zdjęcie nie oddaje urody Filipinek ..One nie są takie urocze .
Za to są najlepszymi manipulantkami ze wszystkich Azjatek😂
jedna tajka nie da rady z dwojgiem dzieci ??
Moja pracuje jako nauczycielka w Polsce i gdyby nie to, że ma "tylko" te ustawowe 18 godzin przy tablicy to zdecydowanie wolałbym aby zrezygnowała i zajęła się domem. Jej pensja właściwie nic nie zmienia w domowym budżecie
Call centre- wymawiamy: kol senter
Bo sa leniwe i wygodne dlatego nie chca pracowac a pozatym niewyksztalcone wiec nie maja zadnych ambicji.
Co ty mowisz bye we Wloszech sa jedne z napracowitszych kobiet
Trafione w sedno👍
Co ja mam zrobić jak ona nie ma pracy a chcę aby do mnie przyjechała i żebyśmy razem żyli? Ja mam jej kupić lot czy kazać jej zapierdalać do pracy aby sobie zarobiła na bilet lotniczy ?
To nie zawsze prawda
Mój kolega tu w Stanach poznał i sprowadził sobie Filipinkę i ona na niego pracuje .
To normalne.... ludzie ogólnie nie są stworzeni do pracy.... (pracy zorganizowanej, bo każdy w każdej chwili wykonuję jakąś pracę wyrażoną w Julach) , dowodem jest , że praca ludzi MECZY.... tyle w temacie. A kobiety szczególnie.
To nie jest kwestia tego czy chce lub nie chce tylko kwalifikacji. Bo równie dobrze kobieta może utrzymywać faceta
Statystyka, to wyjątkowo okrutna dziedzina nauki. Rozwiewa złudzenia :)
Czy byłby pan tak uprzejmy i pomógł mi zdjąć bagaże?
- Nie!
- Ooooo!
- Słucham!?
- Po prostu nie! Mi kto pomaga!?
- Jest pan mężczyzną chyba?
- Ale ja jestem za pełnym równouprawnieniem kobiet. Gorącym zwolennikiem jestem! A pani jest przecież w pełni równouprawnioną kobietą.
- Pan to za to nie jest chyba w pełni mężczyzną!
- Widzicie w nas mężczyzn w pełni, przypominacie sobie tylko wtedy, gdy trzeba wynieść śmieci, kontakt naprawić, zwolnić miejsce w tramwaju, autobusie. Nie jestem już w pełni mężczyzną, bo nie ma takiej potrzeby! Pani jest w pełni mężczyzną za to!"
A ten komentarz to do czego?
@@wm6214 Do tego że kobieta to nie niewolnica katolicka do chustce z banerem na portfel chłopa.
Wszedłem tutaj bo myślałem że filipinki nie pracują bo im religia zabrania albo coś w tym stylu 😂 a to nic nadzwyczajnego, poprostu szara codzienność i tak jak wspomniała pani kilka postów niżej zajmowanie się domem i dziećmi to jest praca i to bardzo niewdzięczna, 24 godziny / dobę bez pensji, składek emerytalnych, bez urlopu ...
Co kraj to obyczaj, najlepiej jest pracować w domu ale niewielu tak może. Dodatkowy plus macie ,że za gaz czy węgiel do ogrzewania nie musicie płacić a ceny teraz w Polsce wzrosły i będzie jeszcze drożej. Może lepiej wyjechać na zimę na Filipiny, zamiast wydawać na ogrzewanie wyda się na wakacje. A z pracą to jest tak, pracujemy żeby żyć a nie odwrotnie czyli umiar.
Z ucieczką na zimę to też jest ten minus że bilety lotnicze są bardzo drogie więc ucieczka na miesiąc czy dwa to raczej mało opłacalny interes. Ale wakacje na pewno będą udane :)
zapomniales dodac ze duzo pracuje w tajlandii jako nauczyciel 25-30k bht
Jeszcze zapomniales wspomniec o takich zawodach jak bar girls lub freelancers ktore wedlug moich obliczen moga zarobic miedzy 30.000-90.000 tys. pesos na miesiac..(sa artystki/wyjatki ktore sa w stanie zarobic powyzej 100.000) .Tutaj oczywiscie zalezy od wieku...umiejetnosci oraz ilosci godzin pracy..
Na pewno takie są ale skupiałem się na tych które znam i które zarobki jestem w stanie zweryfikować
@@ZycieNaFilipinach Rozumiem Cie maly brodaty chlopczyku...You simply follow the rules !!!! .GRATULACJE .Prostytucja jest nielegalna na Filipinach. !!! ..choc jest praktykowana na potege ale nikt z tym nic nie robi..!!!! 😭😭
@@martinhaper8251 "mały" biorę jako komplement bo staram się schudnąć :P
@@ZycieNaFilipinach Schudnac...😂TY jestes maly i chudy already ..!!! Naucz swoja corke polskiego lub niemieckiego ( znienawidzonego przez subkulture PIS ) i wszystko bedzie GIT 😂Glowa do gory.! 👍LOVE YOU BROTHER 💖
BTW co to są resorty? 😅
Kelnerka zarabia 8-10 tys. PHP? To jest mało? A kasjerka w supermarkecie zarabia 5000 PHP miesięcznie. I nie ma napiwków. 400 PLN. I co ona ma powiedzieć?
Wyślij do amsterdamu, zobaczysz jak szybko pójcie do roboty
Wygladasz jak brat blizniak mojego kumpla sprzed lat Seby, chociaz nie mial brata blizniaka 😄
Jak to jest ze z filipin moga pracowac w Europie. A my na filipinach nie mozemy pracowac?
Na filipinach stosunek zarobki i koszty życia jest niewspółmiernie słabszy od europejskiego. W Europie zarobisz, utrzymasz siebie, odłożysz i jeszcze wspomożesz rodzinę i to wykonując byle jaką pracę. Nie tylko na Filipinach, ale nawet w USA taki model zarobków jest niespotykany. Teraz w stanach zarabiasz, opłacasz wszystko i zostaje ci raptem kilkaset USD na kino i hot doga, a jak masz rodzinę lub zachorujesz, to nie zostaje ci nic. Prędzej będziesz miał narastające długi niż oszczędności. Stąd tak nieporównywalne do nas parcie na karierę, oraz naiwna wiara w mrzonki o sukcesie dostępnym dla wszystkich, wygranej w kasynie etc. Amerykanie nawet przymierając głodem, wierzą, że to już za chwilę, za momencik na pewni się uda i będą bogaci :)
@@nexnexnex8261 wykonując byle jaką pracę utrzymasz siebie, ale żeby móc mówić o oszczędnościach i pomocy rodzinie, to trzeba mieć już dobrą pracę, a nie byle jaką.