Zielone piekło Ukrainy - "posadki"
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 มิ.ย. 2024
- Mój sklep: refugear.pl/
Mój fanpage: / irytujacyhistoryk
Grupa: / irytujacyludzie
Jakby ktoś chciał wspomóc: patronite.pl/IrytujacyHistoryk
Dziękuje za waszą uwagę. W intro motyw przewodni z filmu "Byliśmy Żołnierzami".
Bierzcie i korzystajcie z tych przydatnych w szkoleniu materiałów:
• Найадреналіновіший бій...
• Бій за "Т-образку". ЧА...
• Після бою. ЧАСТИНА ДРУ...
• Повернення “Т-образки”...
Łapcie też zbiór aktualnych podręczników od ZSU:
sprotyvg7.com.ua/documents/ta...
W grach takich jak Warno/Wargame/Steel Division takie posadki po prostu definiują taktykę, dobrze ustawione działo/czołg/sekcja KM czy ATGM po prostu szachuje całą okolicę. Wezwiesz na taką pozycję artylerię to musisz się liczyć z ogniem kontrbateryjnym, wezwiesz lotnictwo no to ryzykujesz, że ci samolot strącą. I dokładnie tak to wygląda na Ukrainie, z osławionymi "zasadzkami" na rosyjskie lotnictwo włącznie (samo skryte podprowadzenie Patriotów czy innych systemów plot to jedno, coś musieli jeszcze wykombinować, by tamci wezwali te naloty).
No fun przed monitorem, w realu po prostu koszmar i dowódców i szeregowych.
Propsuję ten komentarz!
Podpisuje się pod tym. Grubo ponad tysiąc h w Wargame Red Dragon, od niedawna gram w Warno i dokładnie tak to wygląda. Czasami naprawdę niewielka grupka jednostek dobrze dobranych i rozstawionych w terenie robi niezły roz****dol. :)
Gdzieś, kiedyś hasło z PRL: nie wycinaj drzew, bo możesz zostać partyzantem.
z wyciętego lasu
"Posadki", nasadzenia szpalerów drzew służą głównie jako wiatrołapy, aby gleba nie erodowała, a przy okazji chronią drogi przed różnymi zjawiskami przyrody.
Jak atak ruskiej artylerii
W XIX wieku w Wielkopolsce Dezydery Chłapowski wprowadził takie nasadzenia na miedzach i przy drogach, co miało chronić właśnie przed erozją powodowana przez wiatr.
@@tomaszk3014 aa to dlatego pola u nas tak wygladaja (nawet ladne to), ja zawsze myslalem ze to jakies pozostalosci z wycinki lasow lol
I żeby osłaniać trasy przemarszu.
Irytujący ostatnio jak hiszpańska inkwizycja! Nigdy nie wiesz kiedy się pojawi 🤘
Tak
No prawda
Nie ostatnio … bo zawsze tak
Irytująca Inkwizycja
@@TomsonDesign. Tak
Kto by pomyślał, że taki zdaje się nieistotny element krajobrazu okazuje się niezwykle ważny.
dlatego wycinanie lasów jest największym błędem, bo w czasie wojny odgrywają wielką role
@@Rames. lepiej by po prostu nie było wojny
Wbrew przekonaniu wielu, główną i najważniejszą rolą tych drzew jest przeciwdziałanie korozji pól, pustynnieniu terenów, a także utrzymanie wilgotności i balans wód gruntowych.
@@Daniel_Kielbaszewski lepiej, ale zawsze lepiej mieć lasy niż ich nie mieć
@@Daniel_Kielbaszewski nigdy nie będzie świata bez wojny.
Bardzo podobną ideę zadrzewień śródpolnych wprowadzał w XIX wieku w swoim majątku Wielkopolsce generał Chłapowski.
Wprowadził to hrabia Edward Raczyński.
Rozpieszczasz nas tą nawałą materiału.
Jak robiłem szkołę wojskową, to instruktor nam tłumaczył że te drzewa przy drodze były sadzone po to żeby maskować ruchy wojsk w czasie kiedy kamery na podczerwień były nieznane
ja słyszałem że sądzone były żeby pojazdy nie mogły się rozproszyć na boki wgłąb pól w razie ataku
Drzewa kiedyś były sadzone z bardzo przyziemnego powodu, by konie miały cień. Te sadzenie wzdłuż dróg to od wieków.
Dzieki@@jacekwojtczak395
@@jacekwojtczak395 dodatkowo w zimie ułatwiały utrzymanie drogi przejezdnej
A siurek służy tylko do sikania!?
Warto w tym temacie przeczytać książkę Martina van Crevelda "Żywiąc wojnę". Jest tam doskonale pokazane na wielu przykładach zarówno współczesnych jak i dawnych jak bardzo prowadzenie wojny jest uzależnione od różnych czynników, wydawałoby się nieistotnych. Nie tylko wielkość armii i jej uzbrojenie ma znaczenie.
Muszę przeczytać
Dzięki
Tak jak normandzki "Bocage" z 1944ego roku. PS. No tak! 06:30 - napisałem przed obejrzeniem całego klipu. W Normandii pola były (i są do dziś) mniejsze ale sam "wał" z ziemi, korzeni, drzew i poszycia całej roślinności jest o wiele większy - "bocage" i teren płn. Normandii został podzielony w ten sam sposób tylko całe wieki temu. W niektòrych miejscach "bocage" jest tak wysoki i zagęszczony, że u gòry splata się razem ponad samą drogą i tworzy coś w rodzaju "tunelu" z gałęzi i liści. Pola na Ukrainie są jednak o wiele większe i same "posadki" o wiele młodsze.
Лесопосадка. Tak się to nazywa w języku Zulu Gula. Сhodzi po prostu o zagajniki, które wsadzają na siłę, żeby nie wywiewało gleby, no i granice kołchozów oczywiście były tak znaczone.
Wschód lubelszczyzny okolice Hrubieszowa, Zamościa dokładnie tak wyglądają pola.
Tylko pola mniejsze
A to nie tereny zaborcy?
Te nasadzenia to było chyba jedna z mądrzejszych zmian jakie wprowadził na szeroką skale ZSRR swoimi "reformami rolnymi".
Choć jak pewnie słusznie piszą tutaj koledzy- Posadki na wschodnich terenach to nie pomysł czerwonych, gdyż sadzone były już wcześniej.
Kiedyś uważałem że interesuje się historią. Ale patrząc na pańskie filmy, muszę bardzo zweryfikować owy termin. Szacunek za pracę, wiedzę oraz cały kanał 🇵🇱👍
Znowóz dziwna pora. 👍
Ukraina ma to do siebie że gdy u nas na wsi sporo jest lasów i zagajników...tak na Ukrainie góruje absolutnie otwarta przestrzeń którą nie można tak po prostu pokonać
26 lat na karku i dopiero teraz zrozumiałem po co te wszystkie drzewa wzdłuż dróg
w czasach jazdy końmi, były głównie sadzone do robienia cienia, a później w czasach aut stały się tylko śmiertelnym niebezpieczeństwem
Drzewa przy drodze nie są śmiertelnym niebezpieczeństwem. Głupota kierowców, zbyt szybka jazda, to one są śmiertelnym niebezpieczeństwem.
@@prkp7248 Chyba, że drzewo jest stare i zostanie połamane przez wichurę, ale fakt wina leży po stronie kierowców w większości przypadków
@@prkp7248 W Polsce, a raczej terenach poniemieckich, większość sadzone było w czasach powozów konnych gdzie drogi był wąskie. Przy obecnej szerokości dróg te drzewa praktycznie rosną w asfalcie, już niejeden zostawił na nich lusterka. Na Ukrainie jak widać sadzone były w czasach już motoryzacji i rosną w znacznej odległości od dróg.
Kolejną funkcją drzew wzdłuż drogi jest "łapanie" lecących bmw ;)
Np brygada gwardii narodowej "Azow" walczy w lasach koło Charkowa
Te "olbrzyme i puste przestrzenie" nazywają się lasostepami oraz stepami. A zagospodorowanie tych terenów w ten sposób zaczęto przed zsrr i to jest naturalne, że stepy wykorzystują pod uprawy rolne. Nic w tym "wschodniego" i "barbarzyńskiego" nie ma.
Irytujący nie określił tego barbarzyńskim.
Nazwał to charakterystycznym dla wschodu, gdzie takich terenów jest zdecydowanie najwięcej w Europie
Irytujący nawet o drogach opowiadania zajmująco..
Brawo panie Jakubie 👍
Niesamowite, jak historia zatacza koło. Przecież ta walka w posadkach brzmi jak jedna wielka analogia do 1 wojny światowej na zachodzie. Dzisiaj wojna ugrzęzła w posadkach, a ponad 100 lat temu - w okopach.
Filmy z okolic Bachmutu z zeszłego roku można by uznać za materiały "I wojna światowa w kolorze" - znowu sieci okopów ciągnął się przez wiele kilometrów
Niemożliwe! Szybki Historyk!
Co do artylerii - 500m - jeśli jesteś w odległości mniejszej niż 500m od pozycji nieprzyjaciela to owy wróg nie możne ożyć artylerii (haubic i moździerzy 120 mm z uwagi na ryzyko frendly -fire)
Ten problem tez jest stary - wszyscy się śmieją ze kacapy i cały UW trenował natarcie w którym piechota linia biegła na przeciwnika. Sek w tym ze stalą za tym brutalna kalkulacji... Przy podejściu "zmechu" do linii wyjściowej (spieszenia) własna artyleria w ramach OPA nawala w okopy przeciwnika tak ze ten nie możne głowy wystawić... No ale jest ten moment w którym artyleria nie możne juz "bic po pierwszej linii" bo siły własne są zbyt blisko - i tutaj czas - czas pokonania tych 500-800 metrów to być albo nie być. Jesli arty w ramach OPA dobrze bila po okopach i przerwala ogien w odpowiednim momencie (nie za wczesnie - by wróg sie nie pozbieral) to piechota wbiega w okopy i po temacie...
Irytujący Dzięki za dawkę, wiedzy .
Świetny materiał, bo pokazuje perspektywę zwykłych żołnierzy a nie zajmowanie punktów na mapie.
Dzieki za film, cos sie nowego dowiedziałem. A co do laguna to kupiłem od Ciebie czapkę basebolowke w legunie. Klasa sama w sobie, faktycznie uszyta równiutko i bez guzika na środku. Super.
Bardzo interesujące obserwacje!
Dlatego nie nalezy wyciągać pochopnych wniosków z tej wojny ze wzgledu na specyfike terenu oraz obydwu armii
Bardzo ciekawe. Teraz już rozumiem, czemu krajobraz Ukrainy jest taki specyficzny. Dziękuję
Takich nasadzeń spotykało się najwięcej i byly bardzo regularne na terenie Wielkopolski tam wystepowaly jednolite obszarowo duże pola uprawne, drzewa zabespieczaly je przed erozją a kanały rzeki i jeziora chroniły od nawozów i zanieczyszczeń spływających w czasie intensywnych opadów deszczu i wiosennych roztopów,partyzanci w czasie okupacji wybierali je na miejsca ataków na kolumny wroga
3:08 I żeby tego Radzickiego dobrobytu nikt nie widział. Jechałem w czerwcu 2004 roku (o! 20 lat nazad) do Moskwy, przez Białoruś i dalej. W pobliżu Moskwy natknąłem się na napis dwujęzyczny ru/eng: Wiaź'ma: miasto na skraju życia.
Świetny materiał. Nie kojarzę, aby o posadkach powiedział dotąd którykolwiek z wojennych inluencerów
Mówili. Wielokrotnie tłumaczono że żołnierze kryją się w pasach zieleni na miedzy między polami. Zresztą widać na ujęciach z dronow o co chodzi.
@@empe3332 ale nie zostało wspomniane dlaczego tak to wygląda, skąd te posadki się wzięły i że to standard na tym terenie. Jeśli było inaczej to poproszę o linka ;)
Ciekawe czy nasz wojskowy beton wyciąga jakieś wnioski z tej wojny.
Coś tam XD
Wyciaga z kopert z derektywami z Beuxeli ew z Nato
@@MK-ri1xk a jakie wyciaga rosyjski beton?
@@wiziek W przeciwienstwie do naszego ich samostanowi o sobie czy nam sie to podoba czy tez nie ...Samo to ze nie siegneli po srodki ostateczne a ciagna ten ,,Cyrk ,, swiadczy o nich ..Za to np nasza granica z Bialorusia to przyklad naszej zaradnosci i dobrego gospodarzenia tak samo jak to ze jestesmy jednym z najbardziej rozbrojonych krajow eu Pozdrawiam serdecznie
W wielkopolsce, na wsi na której dorastałem i w okolicach drogi identycznie wyglądają jak w omawianym temacie :)
Generalnie dużo jeszcze w Polsce, zwłaszcza na Wielkopolsce, Mazurach, Podlasiu i Lubelszczyźnie, takich krajobrazów, tylko na mniejszą skalę bo poza północnymi kresami I wioskami po PGRach nie ma porównywalnych z tym co jest na Ukrainie, Białorusi czy w Rosji dystansów. Na Mazowszu nie przejedziesz 5 minut żeby się nie potknąć o jakąś wieś a na Ukrainie potrafi minąć nawet i godzina, a w Rosji nawet i kilka godzin.
Czasun! Dziękuję za ten odcinek 👍
Myślałem, że powiesz coś o plywajacych wyspach na dolnym Dnieprze, w których toczą się walki.
Ale i tak Twoj material jest super. Dzięki i pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam!
z tego co pamietam w wielkopolsce generał Dezydery Chłapowski wprowadził coś podobnego do posadek
A wiara nadal myśli że nas to nie dotyczy tylko bawi się w zielony lad czy inne głupoty . Zamiast pomagać Ukrainie wola zbawiać Palestynę czy Afrykę
Świetny odcinek, dziękuję.
Dziękuję 👍
ciekawe, ciekawe... dzięki
Jak byłem 2 lata temu w Estonii to też tam widziałem takie duże połacie niczego
dopiero co widziałem film o opku a tu nastepny :)
Na UKrainie byłem ponad 20 lat temu. Dotarłem aż do Kamieńca Podolskiego i Chocimia. Przyznam, że jakoś nie końca kojarzę te posadki.Może dlatego, że w głowie utkwiły mi inne szczegóły
Kamieniec jest de facto na Zachodzie, a to są krajobrazy Wschodu i Południa, stepy i równina. To dlatego.
Wołyń I Podole nigdy nie były Ukrainą - ta zaczynała się dalej na wschodzie.
Oglądam prawie codziennie relacje z wojny na ziemi Ukraińskiej, a ten film pokazał mi jak wygląda walka w polu. Dziękuję.
Dobra, gdzie trzymacie prawdziwego irytującego i jak zrobiliście tego sobowtóra? Zdradziło was wrzucanie filmów za dnia.
XD
Spokojnie to jest tylko reset jego chwilowy troche jeszcze potrwa
Ha oszukałem irytującego . Wstawił o normalnej godzinie a oglądam o 4 w nocy! Szach mat !!
Więcej takiego contentu irytujący 🙏
Chichot historii, oto powróciliśmy do walk twarzą w twarz, rodem z Wielkiej Wojny. Ojciec - trochę pogardliwie i prześmiewczo wobec mnie - mówił, że "jak jesteś w polu, to jedynie pozostaje ci kopać okop". Będąc jeszcze małym i nieświadomym nie docierało do mnie, że w obliczu współczesnej techniki (a było to przed wprowadzeniem amerykańskich dronów jak MQ-9) stosowanie takiej taktyki będzie możliwe czy w ogóle uzasadnione. A jednak...
5:16
Pamiętam, jak to nagranie było "premierą" na YT...
Po tym co droniarze wyprawiają po obu stronach nie zdziwiłbym się jakby zyskali takie same traktowanie jak snajperzy: czyli brutalna egzekucja po schwytaniu.
mega ciekawy materiał, zwróciłem uwage na licznych materiałach że większość walk odbywa się na polach ale nawet się nad tym nie zastanawiałem specjalnie jako laik :)
Było ciekawe. Pozdrawiam serdecznie 😃
Fachowa robota 👍
Bardzo ciekawy odcinek, chętnie obejrzałbym więcej komentarzy dot. tej wojny.
Z załączonych nagrań zdaje się, że na niektórych odcinak posadki są już tak przemielone przez artylerię i toczone walki, że dają jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego, zamiast realnej ochrony.
Dzięki i pozdro!
Miło znowu widzicieć często i w formie. Czołem
Nasadzenia drzew wzdłuż dróg to pomysł stary - patrz a skąd w PL masz te wszystkie "aleje lipowe / klonowe /dębowe " - właśnie po to by chronić drogi przed śniegiem. Podobnie na miedzach sadzono drzewa (np. wierzby na Mazowszu,) - po to by był trwały "znak graniczny" działki (pola). Kacapy (i w PL) dodatkowo zalesienie wokół dróg miało funkcje "maskujące" przed obserwacje z powietrza
Cześć i czołem dzisiaj na strselance ASG był gracz w mundurze i w szpeju Legun .
Pola na wschodzie często mają ponad kilometr długości...
Materiał bardzo ciekawy
Super odcinek
A potem są podsumowania, że zajęcie jednego pasa z samymi pniami kosztowało 1000 ruskich.
Ciekawy Odcinek
Pozdrawiam Autora
🎉🎉🎉
Dzięki
Zajebisty materiał
To są właśnie te szczegóły które są mega ciekawe.
Oho znów dzienny historyk
Pozdrawiam serdecznie. 😊😊
2 filmy w tak krótkim czasie wow
Krajobraz Białorusi jest bardziej podobny do krajobrazu Polski, z jednym wyjątkiem - na Białorusi jest znacznie więcej lasów. Na Białorusi pola położone są pomiędzy lasami, które zajmują dość dużą powierzchnię. Na Bałorusi nie ma takiego zjawiska o którym mówi Pan. Można to łatwo sprawdzić za pomocą satelity.😊 Mieszkałam na Białorusi.
Wszyscy byli w totalnym szoku, nikt się nie spodziewał dziś odcinka
Ciekawe!
Ostatnio się zastanawiałem nad tymi pasami zalesienia i skąd ich tak dużo, a tu z nikąd zaraz po OP pojawia się odpowiedź.
👍👍👍
Zasięg!
Pozdrawiam z Bełchatowa 🙂
Bardzo potrzebny materiał dla mojego alternatywnego panstwa w dzisiejszej argentynie gdzie na południu dzisiejszej argentyny istnieje kraj który sieje właśnie tak drzewa w celu zapobieganiu erozji ziemii
Irytujący nas rozpieszcza tymi filmami. Tak szybko kolejny wpóścił.
👍👍👍👍👍👍
Jest i historyk
W Ukrainie jest mało lasów , bo ziemia jest zbyt dobra. Owe posadki albo liesopolosy były też namiastkami prawdziwego lasu. Pola na Ukrainie mogą się ciągnąć i 3 kilometry. Sam widziałem takie "kawałki" kwitnącego słonecznika. Widok poraża. Szczególnie gdy ktoś na co dzień ogląda poletka wsi kieleckiej czy mazowieckiej. W porównaniu do pól ukraińskich, to ogródki działkowe.
thx
👍
WOW 2 materiały w 24h
Oglądając materiały z TH-cam dziwiło mnie czemu te pola są porośnięta wąskimi pasami drzew teraz wiem o co chodzi.
Nie wiedziałem! Nie wiedziałem!!!
Na Mazurach (głównie Warmińsko - Mazurskie) to między małymi miejscowościami też wzdłuż drogi ciągną się drzewa i to chyba był niemiecki pomysł.
Tylko że na mazurach teren jest dodatkowo raczej mocno pofałdowany (tu raczej wygląda to na względnie płaski teren) i poprzecinany małymi laskami, zabagnieniami, stawami i jeziorami. Jak dla mnie całkowicie inny teren
Na dolnym Śląsku to standard.
To pomysł tak stary jak sama droga. Drzewa sadzono żeby chroniły przed słońcem podróżnych i ich konie. W zimie pomagały w orientacji gdzie w ogóle jest droga gdy wszystko zasypane śniegiem.
Jestem z opolszczyzny i u nas to samo. Pola podzielone rzędami drzew. Drzewa tez rosną wzdłuż drogi bo rzucają cień (a kiedyś koni bylo wiecej niz aut). No i wioska tu, wioska tam...
A może jakiś crossover z Marcinem Strzyżewskim?
A propos zielonego piekła ciekawa paralela na przykładzie pomysłu Generała Dezyderego Chłapowskiego:
th-cam.com/video/HerEjKlCUgQ/w-d-xo.html
Dzięki 🔥 to jest horror. Jakby nie współczesna broń szli by na bagnety 😮😮😮
Witam
Kiedyś była taka taktyka (druga światowa) na danym odcinku koncertowało się wojsko uzyskiwało przewagę, przełamywało front, porażało zapiecze i linie dostaw nieprzyjaciela i zamykało się go w okrążeniu (kotle) od czasów Wietnamu jest jakaś dziwna taktyka, walka małymi rozproszonymi oddziałami, i na Ukrainie jest to samo tu jedzie jeden czołg, a tam dwa, i jeszcze jeden jeden BWT, nie ma żadnej koncentracji wojsk , przełamywania frontu, zamykania w kotle, ani porażania zaplecza ( z wyjątkiem ataków lotniczych i rakietowych ) dziwne to dla mnie jest ale może nie mam racji i taka taktyka jest lepsza niż stara?
moze to wynika z wprowadzenia broni masowego razenia, skoncentrowanie na małym terenie wojska jest zaproszeneim do uzycia np 100 kT i po zabawia w koncentracje....
To co napisałeś jest tak ogólne że w sumie możemy stwierdzić: takie są najbardziej podstawowe podstawy prowadzenia wojny nawet dziś. To nie kwestia pierwszej czy drugiej wojny. Co najwyżej zdrowego rozsądku.
Sytuacja w Ukrainie jest na tyle trudna że teoria pozostaje "teorią". To nie gra że przejedziesz sobie czołgiem przez linie przeciwnika i na ura wjedziesz mu na bazę. Trzeba rozbić wcześniej przygotowane punkty oporu (niekiedy z prefabrykatów) które do Ciebie strzelają. Trzeba uważać na pola minowe przy tym bo każdy ma tylko jedno życie. Nasycenie ręczną bronią przeciwpancerną jest bardzo duże. Rosjanie dodatkowo panują w powietrzu więc wszelkie koncentracje wojsk są z automatu ostrzeliwane rakietami kierowanymi z helikopterów czy gotowych stanowisk na ziemi. W powietrzu latają drony więc o elemencie zaskoczenia zapomnij. Co najwyżej w wypadku bardzo trudnych warunków (silna śnieżyca, mgła czy ulewa). Bo tylko wtedy termowizja nie działa dobrze. To co pokazał irytujący na materiale też swoją drogą. To kilometry otwartej przestrzeni. Przewagi w artylerii też nie ma więc pomoc ze strony własnej jest ograniczona. Trzeba mieć mapy wojskowe uwzględniające nawet 3 czy 5 metrów różnych wysokości terenu, tak by ukryć chociaż z linii wzroku żołnierzy własny pojazd. Na odległości kilometra czy dwóch rzecz jasna...
Trzeba naprawdę spiąć do ostatniej nitki każdy dostępny element armii by przeprowadzić duży w takich warunkach atak.
Po prostu od tego czasu nie walczyły ani razu armie masowe. Do takiej taktyki potrzeba sił zbrojnych idących liczebnością w miliony a nie setki tysięcy. Wtedy można sobie pozwolić, by na jakimś wąskim odcinku frontu skoncentrować kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy ze sprzętem i "ura!" (plus dużo otwartego terenu, by rozwinąć natarcie sprzętu zmechanizowanego)
@@thinktankpolskathinktankpo9883 100 kT odpalone nad tobą czy koncentracje
Panie Jakubie. Pomylenie słowa abominacja i aberracja to Pana firmowy numer 🙂 (08:52)
Na początku lat 90 droga z Mińska białoruskiego do Smoleńska to wyglądała po prostu jako jedna prosta pełna komarów bagien i właśnie posadzek czyli mówiło się wtedy лес лес и дорога
0:30 - problem w tym, że masa jest kiepskiej jakości.
😊
No i zostawił, nie żartował...
Chore ze lasy są do dzisiaj ważnym obiektem do walki nawet z nowoczesna technologia