Przy naprawie Engine-a Kretes wspomina bramę do Pałacu Żabby bo obie minigry łączy fakt ukrytych sposobów na ich przejście. W Ufo, zamiast przesuwać wajchy do otworzenia bramy można albo użyć ukrytego przycisku w lewym dolnym rogu, albo kliknąć kilka razy na Kretesa aż ten wypowie hasło do jej otwarcia. W Nemo można „naprawić Engine” przybijając młotkiem wystający gwódź obrazka wiszącego w prawym górnym rogu 😉
zgaduję że moment 38:20 gdy Kretes wspomina o Pałacu Żabby może mieć też związek z tym że jak długo nic nie będziemy robić to odpalał się kretes i mówił coś do bramy np. przyszła pizza i po którymś razie brama się otwierała,
Osobiście jestem mocnym zwolennikiem nawiązania do Neverhood'a. Szczególnie ze względu na otwór umieszczony na końcach obu komnat. W każdym razie wspaniały odcinek - cierpliwie czekam na resztę!
Udało się potwierdzić, że faltycznie jest to intencjonalne podobieństwo - niejaki Myśliwy odkopał post z Forum, w którym Szalony Kapelusznik pisał wprost, że komnaty starożytnych Kretonow są inspirowane Neverhoodem.
37:45 Słowo silnik w informatycznym znaczeniu też funkcjonuje w języku polskim. Silnik graficzny, "Ta gra jest stworzona na silniku XYZ", albo w trailerach "Widoczny obraz jest stworzony w/na silniku gry", chociaż w tym ostatnim przypadku częściej w ogóle się tego zdania nie tłumaczy.
Warto było czekać te cztery miesiące. Nie wiem jak u innych, ale dla mnie to, że film trwa godzinę nie przeszkadza ani trochę, bardzo przyjemnie się ogląda i do tego człowiek może się jeszcze czegoś nowego dowiedzieć, co zawsze jest plusem. Pamiętam tamtą bajkę o Willy'm Foggu całkiem dobrze z dzieciństwa. Swoją drogą, czy nie miała ona sequela nawiązującego do 20 000 mil podmorskiej żeglugi? Z Kapitanem Nemo? Bo tak mi się jakoś przypomina, chyba nawet miałem z tym płytkę... Co do Robinsona Kozoe, o ile nie uznałbym niezgodności czasu akcji książki jako argumentu przeciw (w końcu postaci takie jak rodzina Jonesów, czy mieszkańcy Paryża nawiązują do dzieł popkultury, których akcja dzieje się w XX wieku, nie wspominając o anachronizmach takich jak obecność hipisów w XIX wiecznych Indiach), to wątpię, żeby Londyński jegomość był samym Robinsonem, chyba że ten odkrył jakiś sposób na nieśmiertelność. Stawiałbym bardziej na to, że jest to jakiś jego przodek. Ale chyba najbardziej pasować tu będzie Doylowskie (heh) wytłumaczenie, że twórcy po prostu ponownie użyli ten sam sprite, żeby nie męczyć się z tworzeniem nowego, który i tak ma pojawiać się tylko na parę sekund. Co do nawiązania do Tytanica, tak pamiętam, że zostało ono wyraźnie podane w gazetce, z którą kupiłem grę, więc mogło faktycznie być zamierzone. Tyle, że nie mam pewności co do tego, jak bardzo oficjalna była tamta gazetka. Tekst Kretesa "Jak jakiś nędznik" wypowiedziany podczas przemieszczania się przez kanały może odnosić się nie tylko do tytułu powieści Victora Hugo, ale też do jej fabuły, biorąc pod uwagę, że mniej więcej książki mamy do czynienia z sytuacją w której Jean Valjean, przemieszcza się przez paryskie kanały niosąc rannego Mariusa. To bardzo charakterystyczna scena, prawdopodobnie jedna z najsłynniejszych w książce, więc nawiązanie może być celowe. W minigrze z mumionkami było chyba jeszcze jedno nawiązanie. Jednym z tekstów Kretesa wypowiadanych podczas tej minigry (kiedy zapala bombę, jeśli się nie mylę) jest "ogniu krocz za mną", co wydaje się nawiązywać do podtytułu filmu "Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną" reżyserii Davida Lyncha i powiązanego z serialem Twin Peaks.
Tak, "Dookoła Świata z Willy'm Foggiem" ma sequel, który jest na podstawie "20000 Mil Podmorskiej Żeglugi", a także sequel na podstawie "Podróży do Wnętrza Ziemii".
A niech to, z jakiegoś powodu byłem pewien, że "ogniu krocz za mną" pojawia się tylko w USA, a w Egipcie nie. Tymczasem jest dokładnie na odwrót. Cóż, będzie musiało się pojawić w uzupełnieniu :( Ciekawe to co piszesz o Nędznikach, i na pewno wpłynęło na umieszczenie tego tekstu akurat podczas łażenia po kanałach. Nie znam fabuły, to co mówiłem bazowało tylko z opisów z internetu i mojej wiedzy szkolnej, więc super jest się czegoś takiego dowiedzieć. Całkowicie zgadzam się z Tobą w kwestii tego domniemanego Robinsona, ale kilka osób niezależnych osób do mnie o tym pisało i uznałem, że dla spokoju umieszczę. Ale masz rację, powinienem pozostać nieugięty, bo to jest mocno na siłę.
Warto wspomnieć przy jednym z nawiązań do "Lokomotywy" Tuwima, że ta zwrotka omawiana w 25:11 opisuje tylko część składu pociągu, ponieważ wagonów było - według wierszyka - ze czterdzieści.
Jak zawsze fantastycznie się to ogląda, dowiedziałem się kilku nowych rzeczy :) Chyba nie potrafię dorzucić wiele więcej, szczególnie uwzględniając dodatkowe informacje w komentarzach, ale popróbuję i tak. Jeśli chodzi o dobrą kawę, to kiedyś znalazłem coś takiego w wykonaniu kabaretu "Miłe Twarze": th-cam.com/video/nMQRqOrKmaY/w-d-xo.html . Pada tam praktycznie identyczny cytat co na początku cutscenki w Konstantynopolu. Co prawda nie mam dokładnie pewności co do genezy rzeczonej twórczości, ani kiedy ona powstała, ale wyczytałem również że kabaret "Miłe Twarze" zmienił nazwę w 1994, a właśnie ta nazwa widnieje zazwyczaj przy "Dobrej Kawie", gdy szukałem tego skeczu w internecie. Jest więc możliwość że twórcy zainspirowali się tym tekstem, zatem na wszelki wypadek dzielę się tą informacją. Ponadto nie wiem czy ktoś wspomniał o tym, przepraszam jeżeli przeoczyłem, ale jest też dość oczywiste graficzne nawiązanie do "Finding Nemo", a mianowicie samo logo produkcji. Wystarczy spojrzeć na napis Reksio i Kapitan Nemo oraz Finding Nemo by łatwo zobaczyć podobieństwo. Szczególnie falka pod napisem rozmywa wszelkie wątpliwości, ale czcionka też jest bardzo podobna.
Nie, nikt o tym drugim jeszcze nie wspomniał. Nigdy tego nie zauważyłem, a jest to tak ewidentne, jak tylko mogłoby być. Nie jestem w stanie napisać nic składnie, ponieważ mój mózg właśnie wybuchł i aktualnie znajduje się w moim pokoju, konkretnie rozsmarowany po całym moim pokoju. Jak można było tego nigdy nie dostrzec. Coś genialnego. No i z pierwszym to też jest jak najbardziej. Byłem przekonany, że ta kawa musi do czegoś nawiązywać, dlatego starałem się ją wcisnąć w pierwszym odcinku trochę na siłę. A tu takie buty. Jeśli ten skecz faktycznie powstał przez 2006, to nie ma się co zastanawiać, to musiała być inspiracja dla tego dialogu z RiKN. No chyba że sam skecz nawiązuje do czegoś jeszcze innego, ale nie sądzę. Można poprosić o ostateczne potwierdzenie od twórców na FB. Dwa wspaniałe, naprawdę przegenialne znaleziska. Dzięki wielkie za ten komentarz i gratuluję bystrości. Idę zbierać resztki mózgu.
Iii otrzymaliśmy potwierdzenie 1 kwestii skeczu na Reksiawce - komentarz KrzyHry pod tym takim memem z kawą i widokiem za oknem. Gratulacje, to nie było proste do wyłapania
28:55 mi czapka Jasia przypomina rogatywkę, może błędnie, ale kojarzy wraz z Powstaniem Styczniowym co by pasowało z okresem w jakim przebiega akcja gry.
Faktycznie! I wyglądają zupełnie jak ten noszony przez tamtego strażnika! No, nie popisałem się wiedzą, a twórcy ewidentnie zadbali o właściwy dobór stroju dla tej postaci. Dzięki za tę informację!
Jeśli chodzi o mumionki to Kretes podczas podpalania bomb lubi sobie powiedzieć "Ogniu krocz za mną" co może stanowić nawiązanie do serii Twin Peaks. Nie pamiętam jednak czy to było w "Kapitanie" czy "Reksio i Kretes w Akcji", stąd umieszczam ten komentarz przy pierwszej wzmiance o mumionkach :)
Tak, mi też się pomyliło gdzie to się pojawia (mi się zdawało, że ten tekst pada wyłącznie w Ameryce) i przez tę właśnie pomyłkę niestety go pominąłem. A jest to jak najbardziej nawiązanie do Twin Peaks, twórcy chyba nawet potwierdzali to na reksiawce, a może być, że i na Forum. Ale w RiKwA też się pojawia i tam chyba właśnie zdecyduję się to omówić, żeby już tego nie odkładać do tego ostatecznego uzupełnienia :/
Myślę że ten fragment na początku gdzie narrator mówi ,,jak mołdawscy tancerze, odwrócili się na pięcie, na piętach" skojarzyło mi się z myślę że dość popularne swojego czasu O-Zone Dragostea Din Tei , gdzie bohaterowie lecą samolotem w stronę słońca i często wykonują w/w ruch
To jest ciekawy pomysł. Może faktycznie się stąd wzięło, choć myślałem raczej, że odnosi się to do bardziej tradycyjnych mołdawskich tańców. Będę musiał poważnie to przemyśleć, dzięki!
co do bobrów budowniczych raczej nie są one parodią boba budowniczego. to raczej rzecz oparta na tym, że bobry budują tamy. 38:35 może tu chodzić o ten malutki przycisk który od razu otwiera drzwi u Żabby
Moim zdaniem ubiór bobrów jest nieprzypadkowy, a Bóbr Budowniczy, gdy powiesz sobie to na głos naprawdę może kojarzyć się z Bobem. Nie zmienia to faktu, że pierwszym skojarzeniem mogły być bobry budujące tamy i żeremia.
W Paryżu przy rozmowie z nędznikami pojawia się jeszcze nawiązanie do Wiedźmina. Kretes pyta co od nich dostanie, oni odpowiadają że " coś, co jeszcze nie wiesz że będziesz miał jak tu wrócisz z bagierką -aha, czyli niespodziankę?" Nawiązanie oczywiście do prawa niespodzianki za pomocą którego rekrutowani byli nowi wiedźmini.
Nie pamiętam czy już o tym wspomniałeś, jeśli tak to wybacz bo piszę ten komentarz długo po tym jak obejrzałam wszystkie filmy na twoim kanale xd. Imię Kari Maty Hari odnosić się może do postaci Karni Maty - hinduistycznej ascetki urodzonej w 1387 roku. Parę dni temu wspomniano mi o niej na zajęciach na uczelni i od razu pomyślałam o reksiowej Kari Macie.
Wooooooow... To jest dość... rewolucyjna informacja. Nie miałem o tym pojęcia, a to naprawdę ma sens. Dużo sensu. Tłumaczy nam całą tę "indynskość" Kari Maty. Geniane odkrycie, wielkie dzięki za podzielenie się!
Stęskniłem się za dziennikarskim profesjonalizmem w takich omówieniach. Jak zwykle mam parę uwag ( :mrug: ): W Paryżu jest jeszcze jedno nawiązanie lub motyw, o którym nie wspomniałeś w materiale ani nikt nie napisał w komentarzach. Chodzi o odniesienie do Wiedźmina lub całego baśniowego motywu dzieci niespodzianek. W dialogu między Nędznikami a Kretesem, bohater w odpowiedzi na pytanie o to, co dostanie w zamian za wykonane zadanie otrzymuje odpowiedź: coś, o czym jeszcze nie wiesz, że to będziesz miał, jak tu wrócisz z bagietką. Odpowiada na to: aha, czyli niespodziankę? Żądanie czegoś, o czym nie wie się, że jest się w jego posiadaniu zwykle odnosi się do dziecka, które rodzic zastaje w domu. Prawo niespodzianki jest bardzo ważnym motywem w Wiedźminie. Powołując się na nie, wiedźmini zdobywają nowe osoby do szkolenia. Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem. W każdym razie zwroty użyte przez Kretonów i Kretesa są bardzo charakterystyczne dla sytuacji związanych z prawem niespodzianki, co nie zmienia faktu, że istnieje jakaś szansa, że są zupełnie przypadkowe. Moim zdaniem jest jednak mniejsza, niż to, że przypadku tu nie ma. Oglądając walthrough dla opornych przypomniałem sobie, że adresy w Paryżu: Pola Markowe, Lasy Marsowe, Pola Marcowe i Pola Biwakowe to wszystko nawiązania do Pól Marsowych. Można by je zaliczyć jako jedno nawiązanie. Łodzik to mięczak, nie skorupiak. ;) Dokładniej to głowonóg. Bardzo nietypowy jak na współczesne głowonogi, takie jak ośmiornice i dziesięciornice (razem zaliczane do płaszczobrosłych), u których nie występuje zewnętrzna muszla (jednak zwykle występuje wewnętrzna). Skorupiaki natomiast należą do stawonogów i to bardzo szeroka grupa zwierząt. Najczęściej kojarzymy ich przedstawicieli należących do dziesięcionogów, takich jak kraby, raki, homary, langusty i krewetki. Kawa po turecku jako lokalny specjał nie wydaje mi się żadnym nadzwyczajnym nawiązaniem czy motywem. Już przy nawiązaniach do lokalnej kultury, Polaków na zakupach czy końskiego łba można mieć wątpliwości i raczej wiele z nich pasuje mi bardziej jako motywy (jeśli w ogóle bym je tu umieścił), ale widać, że twórcy poddali te motywy jakiejś obróbce, dodali coś kreatywnego. Tymczasem kawa po turecku po prostu istnieje - w reksiowej, jak i w prawdziwej Turcji. Trochę dziwi mnie, że trafiła do zestawienia, a Kreta i Rzeszów w pierwszej części nie. W pewnych fandomowych źródłach czapka Pana Jana bywa nazywana rogatywką - do niej również widać pewne podobieństwa - w kształcie. W Turcji przecież powstawały polskie oddziały, a kraj ten nie uznał utraty niepodległości przez Polskę. Ale krakuska też w sumie pasuje. Mi natomiast kojarzy się z nakryciem głowy sprzedawcy mięsa. XD Nieprzypadkowo Kretes wspomina o Bramie Żabby - może być to podpowiedź dla kogoś, kto grał w RiU, a kto nie skojarzył tych minigierek ze sobą i dlatego nie wiedział co robić dalej. Nie rozumiem, dlaczego potraktowałeś Szan Diego jako przejęzyczenie, a nie osobne nawiązanie do miasta w Kalifornii. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem. Trzymam kciuki za to, żeby druga część wyszła przed końcem wakacji i że omówisz w niej także książeczkę dołączoną do gry. :spiel:
Ok, no to po kolei: 1) dzięki za wskazówkę z tą niespodzianką, będę musiał obczaić 2) Rzeczywiście, te wszystkie lasy i pola parodiują Pola Marsowe, wiec jak najbardziej powinny się pojawić 3) Myślałem, że jak mają skorupę... No tak czy inaczej ważne sprostowanie. Szkoda, że powyżej będzie wisiała nienaukowa wersja :/ 4) Z kawą po turecku to kolejny mój błąd. Powinna być jako motyw. Chodziło bardziej o to, że została wykorzystana jako element humorystyczny, a faktycznie jest to coś szczególnego, wyjątkowego w naszym świecie. Może i wymienianie jej było pewną nadgorliwością, ale już tu się znalazła, więc niech sobie będzie, tylko na pewno nie w tej kategorii "nawiązań". 5) Tu muszę jeszcze o jednej rzeczy, bo pomijam, że turystyka zakupowa to świetne nawiązanie, twórcy genialnie oddali ten fenomen i w ogóle proszę mi się od niego odczepić :drob:, to chciałbym zaznaczyć, że motyw w tych odcinkach to nie jest takie gorsze nawiązanie, tylko sytuacja, kiedy nie ma odniesienia do czegoś konkretnego, do czegoś co pojawia się w wielu dziełach (pop)kultury, albo do jakiegoś stereotypu czy fenomenu wykorzystanego w ciekawy sposób. Łeb wielbłąda jest odniesieniem do konkretnego przedmiotu, jego przekształconą, sparodiowaną wersją, więc musiało to być nawiązanie, a nie motyw, wedle mojej (dziurawej) motodologii. 6) Jeśli zaś chodzi o rogatywkę, to pozwolę sobie tylko nadmienić, że krakuska jest rodzajem rogatywki Dzięki za komentarz, jak zwykle, i no, bedę miał to wszystko na uwadze na przyszłość
@@polskiezentrumprzygodreksi3663Dzięki za odpowiedź na odpowiedź! ;) Nawiązania kojarzą mi się raczej z przetwarzaniem postaci i wydarzeń z dzieł kultury, no ale niech będzie, że przetwarzanie przedmiotów codziennego użytku też się liczy czy ciekawe pokazanie zachowania Polaków z PRL-u za granicą. Co do skorup to te skorupy mięczaków (to przede wszystkim małże, ślimaki i właśnie głowonogi) są bardzo charakterystyczne i nazywane są muszlami. Także nie wszystko, co chroni się w twardym pancerzu jest skorupiakiem. Fajna ciekawostka z tą czapką. Wspomnij o tym, która jest rodzajem której w uzupełnieniu.
@@tomaszvexling Gdyby ograniczyć się do dzieł kultury, musielibyśmy pomijać wszystkie parodie historyczne, takie jak Doktor Rollingstone czy Bóg Twaróg :sprzeciw:
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Hmm, no racja (w przypadku Rollingstone'a, bo Twaróg jeszcze by się łapał). Odniesienia historyczne są tak oczywistymi parodiami, że zapomniałem, że są czymś innym niż kulturą. To tym bardziej pokazuje, że takie listy muszą być subiektywne i w takim razie dobrze, że mówisz (na wszelki wypadek) o wszystkim.
7:50 można to wytłumaczyć swoistym lenistwem twórców i częstym przerabianiem spritów wcześniejszych postaci, co często robili ze zwierzętami z kreskówki 8:30 mi się zdaje że nawet pisali o "słynnej scenie na dziobie" a gdzie indziej była taka scena? Raz Janek był nazwany "Panem Janem kochanym" co nawiązuje do tekstu z filmu Miś gdzie wspomniany Jan (grany nawiasem przez reżysera Stanisława Bareje) również był emigrantem A kiedy widzą bohaterowie Willy Froga po raz pierwszy to Kretes mówi "ktoś tu potwornie mąci" co nawiązuje do wcześniejszej części - Czarodziejów gdzie jednym z skutków mącenia było zamienianie się ludzi w żaby
Hmmm, a w "Misiu" padał taki konkretnie zwrot? Dużo czasu minęło, kiedy ostatni raz widziałem ten film, średnio pamiętam. Jeśli tak, to możesz mieć rację, ale imo samo imię to trochę za mało... Jeśli zaś chodzi o "ktoś tu potwornie mąci", to zgodnie z wytycznymi, którymi się kieruję, nie jest to nawiązanie, bo Kretes odnosi się tylko i wyłącznie do tego co już było w grze, nie wykorzystuje żadnych informacji z "naszego" świata.
No no, jestem zaskoczony tym, że wspomniano tutaj o bajce "Dookoła Świata z Willy'm Foggiem", zwłaszcza, że to taka zapomniana bajka (przynajmniej przez Polaków) i jestem też zadowolony, że wspomnisz o niej, w kolejnym odcinku. Mam jeszcze ciekawostkę-Nippon Animation (studio, które robiło animację, do tej bajki) robiło także "Pszczółkę Maję".
Słysząc dialog o kawie mi od razu skojarzył się „Serial Brazylijski”, czyli jeden ze skeczy ze zbioru „Bajki dla Potłuczonych”. Ów skecz w całości opierał się o rozmowę o „dobrej kawie” między członkami rodziny.
Fajnym nawiazaniem ktore dopiero ostatnio sam zauważyłem jest w momencie jazdy orient expressem ponieważ maszynista jest pies a sam Holma przebral sie za konduktora ktory też był psem wedlug mnie może być to nawiazanie do książki ,, O psies który jeździł koleją "
To, co bym dodał/zasugerował rozważenie: 1. Podczas wspinaczki na Wieżę Eiffla, Kretesowe "Phi, BHP" pasuje mi jako nawiązanie do nie podchodzenia do tego zagadnienia zbyt "poważnie" w polskich firmach. 2. Organy kapitana Nemo mi osobiście przypominają te z pokładu Latającego Holendra z Piratów z Karaibów (w Skrzyni Umarlaka jest fragment, gdy Davy Jones gra na organach). Zarówno pod względem wyglądu, jak i samego faktu obecności tego instrumentu na okręcie, do tego w dość mrocznym i sprawiającym wrażenie klaustrofobicznego, pomieszczeniu. 3. W czasie rejsu do Egiptu, można przybić młotkiem gwóźdź, podtrzymujący obrazek na ścianie, co naprawia cały "engine". To też nawiązanie do minigry z Pałacu Jabby, którą również można było szybciej rozwiązać w nieoczywisty sposób. 4. Przeklinam diabelski geniusz Waszej biurokracji: jak dla mnie to nawiązanie do absurdalnych przepisów prawa, wykluczających się, które występowały i nadal występują, żeby daleko nie szukać, w Polsce (podobnie późniejsze "Skoro nie wiecie, to nie ma sprawy"). 5. Pominięte nawiązania z minigry z odczytywania rozety: teksty z zabawy w chowanego ("Jesteś zaklepany", "Pobite gary"...), obrażanie się poprzez porównywanie do zwierząt (tutaj jest w ogóle ciekawie, określenie "Ty szczurze" pasuje do tego, jak określa się złodziejaszków np. w filmach, natomiast Kretes odpowiada tu "[...] ty, ty żabo", czyli używa tu mniejszego zwierzęta o tym samym kolorze, tak jak zrobił to wcześniej strażnik [Szczur-Kret, Żaba-Krokodyl]), ponowne nawiązanie do latającego dywanu ("Oby tylko nie odleciał"), czy nawiązanie do Mantry Ibisa z poprzedniej części PR. 6. Po przekupieniu kupca tekst "Pieniądze szczęścia mu nie dały" jest jasnym odwołaniem do popularnego powiedzenia "Pieniądze szczęścia nie dają." 7. Przed odlotem "zrobił nas w balona" - gra słowna oczywiście, nawiązanie do polskiego powiedzenia.
Śmiesznie, zapomniałem kliknąć "save" jak koło południa przekładałem godzinę opublikowania odcinka. W trakcie montowania wyłapałem dwie dodatkowe rzeczy: Po pierwsze, wychodząc z Czerwonego Młynka Kretes mówi "voyage, voyage...". To oczywiście nawiązanie do pewnej bardzo znanej piosenki: th-cam.com/video/sM2ZhByFcDk/w-d-xo.html Po drugie, New Jersey Jones jest faktyczną postacią istniejącą w uniwersum Indiany Jonesa. W jakimś komiksie ktoś przedstawił się tym nazwiskiem i podawał się za brata Indiany indianajones.fandom.com/wiki/New_Jersey_Jones Geronimo podczas lotu nieśmiertelnym. Coś jeszcze chyba znalazłem, ale to bardziej na zasadzie takiego formalizmu, że pominąłem coś oczywistego, co mimo wszystko można by nazwać nawiązaniem, ale zapomniałem o co chodziło. Jak sobie przypomnę, to najpewniej edytuję tę wiadomość.
@@tomaszvexling Hihihihi Swoją drogą, montując dziś... coś czego jeszcze nie ma na kanale ale zaraz będzie (pls załaduj się przed północą pls) zdałem sobie jeszcze sprawę z czegoś takiego, że paryski listonosz ma naszą polską trąbkę pocztową na torbie.
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Wow! Taka mała rzecz, że nawet nie myślałem o tym, żeby traktować to jako nawiązania - w końcu poczta to poczta... Ale to jednak symbol dość charakterystyczny dla konkretnej instytucji. W Google grafika wychodzi mi, że La Poste ma inne logo, to nie uniwersalny symbol, czyli jak najbardziej mamy tu zasłużone nawiązanie. Kolejny punkt dla ciebie. :D
Argument, że to nie Robinson chodzi po Londynie, bo żył w innych latach jest słaby, skoro Skarb piratów też nie pasował do lat jego życia. Skok z wieży Eiffla być może jest nawiązaniem do sceny z Zabójczego widoku th-cam.com/video/z2XO1zwKA24/w-d-xo.html Nie wiem do kogo to mogłoby nawiązywać, ale przejeżdżając dorożką można zobaczyć dom z flagą Polski. Pewnie jakiegoś polskiego artysty emigranta. Samo wystąpienie Mony Lisy w pociągu najprawdopodobniej nawiązuje do jej kradzieży dokonanej przez Vincenza Perruggię w 1913 roku. Orient Express przecież wyjeżdżał z Paryża, a Perruggi udało się przewieźć obraz do Włoch. Wspomniany monolog z Rejsu był krytyką dotychczasowego przebiegu akcji filmu, więc przełamywał czwartą ścianę. Skoro naprawa Enginu jest żartem z procesu produkcji gry, wydaje mi się, że twórcy nie dali nawiązań do filmu dla samych nawiązań, a bardziej zależało im na pokazaniu pewnej analogii. Animacja ruchu ogona Jonesów trochę wygląda jak ruch bicza, nie wiem czy to przypadek, ale moim zdaniem taki projekt postaci wychodzi na plus. Między Indianą a jego ojcem były podobne relacje co w grze. Tam często stary Jones też umniejszał synowi i traktował go jak niedojrzałego, może nie na takim samym poziomie, ale jednak. To, że Tomuś ma imię, którego nie lubi jak ojciec używa to też nawiązuje do powtarzającego się w filmie nazywania Indiany "młodym" przez ojca, po czym tamten odpowiadał zirytowany, żeby go tak nie nazywał.
To ja może podziękuję za treściwy komentarz, tak na sam początek! Szkoda tylko, że z takim opóźnieniem... No trochę mnie złapałeś na braku konsekwencji z tym Robinsonem... ale nadal jakoś nie znajduję nic, co miałoby sugerować, że to akurat Robinson. Co nie zmienia faktu, że argument nietrafiony, prawda. Interesujące spostrzeżenie. Nie znam się na Bondzie zupełnie toteż pierwsze słyszę o tej scenie. Może? Ciężko powiedzieć. Ale pewnie wspomnę o tym w uzupełnieniu. Z tą flagą też się zastanawiałem. Po drugiej stronie ulicy jest Łuk Tryumfalny, więc rozglądałem się za kimś mieszkającym przy tej budowli, ale bez skutku. Chyba trzeba by się przejechać do Paryża i rozejrzeć za jakimiś tabliczkami... Ale szczerze to biorę pod rozwagę też taką opcję, że to po prostu wstawiona ot tak, sobie, polska flaga. Bo czemu nie. Co za genialne spostrzeżenie z Peruggią! Teraz sobie przypominam, że gdzieś, kiedyś, słyszałem tę historię, ale nigdy nie dowiedziałem się więcej na ten temat ani nie powiązałem jej z kradzieżą w RiKN. A przecież gazetka dołączona do gry tak wyraźnie ją zaznacza, to nie może być przypadek! Dzięki wielkie za zwrócenie uwagi! No i ciekawa teza interpretacyjna z umieszczeniem tam Rejsu. Chociaż nie mogę się pozbyć wrażenia, że Rejs i RiKN jako całość to jednak dzieła bardzo rozbieżne pod kątem swojej budowy... Ale nie mówię, że nie może w tym czegoś być. Śmieszne spostrzeżenie z ogonami Jonesów. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi. I słusznie z tym "młodym". Jakoś tak bardziej wiązałem to ze zmienionym imieniem Indiany. Ale tak czy inaczej, trzeba przyznać, że relacje postaci z filmu ostatecznie ułożyły się lepiej niż te szczurzych Jonesów... choć w sumie też nie znamy finału ich historii. Dzięki raz jeszcze za komentarz!
Mam ciekawostke - podczas rozmowy kapitana Nemo z reksiem wspomina on że ,,widział rzeczy które się filozofom nie śniły" co jest oczywistym nawiązaniem do świata według kiepskich
"Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, niż się ich śniło waszym filozofom" - to z Hamleta, poza tym weszło do codziennego użycia, na pewno nie chodziło tutaj o świat według Kiepskich. Ale fakt, zabrakło w zestawieniu :)
A bynajmniej, jeszcze cztery (no ok, trzy i 1/5) gry do omówienia! Podzielone będą między dwa odcinki, z których pierwszy (RiKwA + TTW) jest już w, eee... zadowalającym stadium produkcji
To jest francuska Bastylia. Wspomina o tym listonosz: "Za moją furgonetką znajduje się przejście do okolic Bastylli". Według moich wytycznych nie jest to nawiązanie, jeśli twórcy umieszczają w grze coś rzeczywistego, nijak tego nie zmieniając i dokładnie w tym miejscu, w którym powinno się znajdować.
Tyle nawiązań. To było niesamowite! :)
Przy naprawie Engine-a Kretes wspomina bramę do Pałacu Żabby bo obie minigry łączy fakt ukrytych sposobów na ich przejście.
W Ufo, zamiast przesuwać wajchy do otworzenia bramy można albo użyć ukrytego przycisku w lewym dolnym rogu, albo kliknąć kilka razy na Kretesa aż ten wypowie hasło do jej otwarcia.
W Nemo można „naprawić Engine” przybijając młotkiem wystający gwódź obrazka wiszącego w prawym górnym rogu 😉
Czekałem na ten odcinek od dawna :D
Ja też i chciałem, żeby koniecznie było w nim coś, o anime "Dookoła Świata z Willy'm Foggiem"!!!
Tak jak każdy :)
@@kacmac2340 co ci
@@A-BYTE64 Co mi?
zgaduję że moment 38:20 gdy Kretes wspomina o Pałacu Żabby może mieć też związek z tym że jak długo nic nie będziemy robić to odpalał się kretes i mówił coś do bramy np. przyszła pizza i po którymś razie brama się otwierała,
Osobiście jestem mocnym zwolennikiem nawiązania do Neverhood'a. Szczególnie ze względu na otwór umieszczony na końcach obu komnat. W każdym razie wspaniały odcinek - cierpliwie czekam na resztę!
Udało się potwierdzić, że faltycznie jest to intencjonalne podobieństwo - niejaki Myśliwy odkopał post z Forum, w którym Szalony Kapelusznik pisał wprost, że komnaty starożytnych Kretonow są inspirowane Neverhoodem.
37:45 Słowo silnik w informatycznym znaczeniu też funkcjonuje w języku polskim. Silnik graficzny, "Ta gra jest stworzona na silniku XYZ", albo w trailerach "Widoczny obraz jest stworzony w/na silniku gry", chociaż w tym ostatnim przypadku częściej w ogóle się tego zdania nie tłumaczy.
Warto było czekać te cztery miesiące. Nie wiem jak u innych, ale dla mnie to, że film trwa godzinę nie przeszkadza ani trochę, bardzo przyjemnie się ogląda i do tego człowiek może się jeszcze czegoś nowego dowiedzieć, co zawsze jest plusem.
Pamiętam tamtą bajkę o Willy'm Foggu całkiem dobrze z dzieciństwa. Swoją drogą, czy nie miała ona sequela nawiązującego do 20 000 mil podmorskiej żeglugi? Z Kapitanem Nemo? Bo tak mi się jakoś przypomina, chyba nawet miałem z tym płytkę...
Co do Robinsona Kozoe, o ile nie uznałbym niezgodności czasu akcji książki jako argumentu przeciw (w końcu postaci takie jak rodzina Jonesów, czy mieszkańcy Paryża nawiązują do dzieł popkultury, których akcja dzieje się w XX wieku, nie wspominając o anachronizmach takich jak obecność hipisów w XIX wiecznych Indiach), to wątpię, żeby Londyński jegomość był samym Robinsonem, chyba że ten odkrył jakiś sposób na nieśmiertelność. Stawiałbym bardziej na to, że jest to jakiś jego przodek. Ale chyba najbardziej pasować tu będzie Doylowskie (heh) wytłumaczenie, że twórcy po prostu ponownie użyli ten sam sprite, żeby nie męczyć się z tworzeniem nowego, który i tak ma pojawiać się tylko na parę sekund.
Co do nawiązania do Tytanica, tak pamiętam, że zostało ono wyraźnie podane w gazetce, z którą kupiłem grę, więc mogło faktycznie być zamierzone. Tyle, że nie mam pewności co do tego, jak bardzo oficjalna była tamta gazetka.
Tekst Kretesa "Jak jakiś nędznik" wypowiedziany podczas przemieszczania się przez kanały może odnosić się nie tylko do tytułu powieści Victora Hugo, ale też do jej fabuły, biorąc pod uwagę, że mniej więcej książki mamy do czynienia z sytuacją w której Jean Valjean, przemieszcza się przez paryskie kanały niosąc rannego Mariusa. To bardzo charakterystyczna scena, prawdopodobnie jedna z najsłynniejszych w książce, więc nawiązanie może być celowe.
W minigrze z mumionkami było chyba jeszcze jedno nawiązanie. Jednym z tekstów Kretesa wypowiadanych podczas tej minigry (kiedy zapala bombę, jeśli się nie mylę) jest "ogniu krocz za mną", co wydaje się nawiązywać do podtytułu filmu "Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną" reżyserii Davida Lyncha i powiązanego z serialem Twin Peaks.
Tak, "Dookoła Świata z Willy'm Foggiem" ma sequel, który jest na podstawie "20000 Mil Podmorskiej Żeglugi", a także sequel na podstawie "Podróży do Wnętrza Ziemii".
A niech to, z jakiegoś powodu byłem pewien, że "ogniu krocz za mną" pojawia się tylko w USA, a w Egipcie nie. Tymczasem jest dokładnie na odwrót. Cóż, będzie musiało się pojawić w uzupełnieniu :(
Ciekawe to co piszesz o Nędznikach, i na pewno wpłynęło na umieszczenie tego tekstu akurat podczas łażenia po kanałach. Nie znam fabuły, to co mówiłem bazowało tylko z opisów z internetu i mojej wiedzy szkolnej, więc super jest się czegoś takiego dowiedzieć.
Całkowicie zgadzam się z Tobą w kwestii tego domniemanego Robinsona, ale kilka osób niezależnych osób do mnie o tym pisało i uznałem, że dla spokoju umieszczę. Ale masz rację, powinienem pozostać nieugięty, bo to jest mocno na siłę.
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Przepraszam, mógłbym poprosić o brak brzydkich słów?
@@kacmac2340 Proszę bardzo :uprzejmosc:
Dziękuję!!!! 😊😊😊😊😊
Warto wspomnieć przy jednym z nawiązań do "Lokomotywy" Tuwima, że ta zwrotka omawiana w 25:11 opisuje tylko część składu pociągu, ponieważ wagonów było - według wierszyka - ze czterdzieści.
Jak zawsze fantastycznie się to ogląda, dowiedziałem się kilku nowych rzeczy :)
Chyba nie potrafię dorzucić wiele więcej, szczególnie uwzględniając dodatkowe informacje w komentarzach, ale popróbuję i tak. Jeśli chodzi o dobrą kawę, to kiedyś znalazłem coś takiego w wykonaniu kabaretu "Miłe Twarze": th-cam.com/video/nMQRqOrKmaY/w-d-xo.html . Pada tam praktycznie identyczny cytat co na początku cutscenki w Konstantynopolu. Co prawda nie mam dokładnie pewności co do genezy rzeczonej twórczości, ani kiedy ona powstała, ale wyczytałem również że kabaret "Miłe Twarze" zmienił nazwę w 1994, a właśnie ta nazwa widnieje zazwyczaj przy "Dobrej Kawie", gdy szukałem tego skeczu w internecie. Jest więc możliwość że twórcy zainspirowali się tym tekstem, zatem na wszelki wypadek dzielę się tą informacją.
Ponadto nie wiem czy ktoś wspomniał o tym, przepraszam jeżeli przeoczyłem, ale jest też dość oczywiste graficzne nawiązanie do "Finding Nemo", a mianowicie samo logo produkcji. Wystarczy spojrzeć na napis Reksio i Kapitan Nemo oraz Finding Nemo by łatwo zobaczyć podobieństwo. Szczególnie falka pod napisem rozmywa wszelkie wątpliwości, ale czcionka też jest bardzo podobna.
Nie, nikt o tym drugim jeszcze nie wspomniał. Nigdy tego nie zauważyłem, a jest to tak ewidentne, jak tylko mogłoby być. Nie jestem w stanie napisać nic składnie, ponieważ mój mózg właśnie wybuchł i aktualnie znajduje się w moim pokoju, konkretnie rozsmarowany po całym moim pokoju. Jak można było tego nigdy nie dostrzec. Coś genialnego.
No i z pierwszym to też jest jak najbardziej. Byłem przekonany, że ta kawa musi do czegoś nawiązywać, dlatego starałem się ją wcisnąć w pierwszym odcinku trochę na siłę. A tu takie buty. Jeśli ten skecz faktycznie powstał przez 2006, to nie ma się co zastanawiać, to musiała być inspiracja dla tego dialogu z RiKN. No chyba że sam skecz nawiązuje do czegoś jeszcze innego, ale nie sądzę. Można poprosić o ostateczne potwierdzenie od twórców na FB.
Dwa wspaniałe, naprawdę przegenialne znaleziska. Dzięki wielkie za ten komentarz i gratuluję bystrości. Idę zbierać resztki mózgu.
Iii otrzymaliśmy potwierdzenie 1 kwestii skeczu na Reksiawce - komentarz KrzyHry pod tym takim memem z kawą i widokiem za oknem. Gratulacje, to nie było proste do wyłapania
28:55 mi czapka Jasia przypomina rogatywkę, może błędnie, ale kojarzy wraz z Powstaniem Styczniowym co by pasowało z okresem w jakim przebiega akcja gry.
46:52 nieraz brytyjskie hełmy korkowe (takie używane w tropikach) były w tamtym okresie zdobione podobnymi Szpikulcami
Faktycznie! I wyglądają zupełnie jak ten noszony przez tamtego strażnika! No, nie popisałem się wiedzą, a twórcy ewidentnie zadbali o właściwy dobór stroju dla tej postaci. Dzięki za tę informację!
Na hełmie strażnika widzę symbol mongoli, widoczny też w herbie gór Autaj, w sumie na blisko Wschód turkeci go tam zanieśli
Jeśli chodzi o mumionki to Kretes podczas podpalania bomb lubi sobie powiedzieć "Ogniu krocz za mną" co może stanowić nawiązanie do serii Twin Peaks. Nie pamiętam jednak czy to było w "Kapitanie" czy "Reksio i Kretes w Akcji", stąd umieszczam ten komentarz przy pierwszej wzmiance o mumionkach :)
Tak, mi też się pomyliło gdzie to się pojawia (mi się zdawało, że ten tekst pada wyłącznie w Ameryce) i przez tę właśnie pomyłkę niestety go pominąłem. A jest to jak najbardziej nawiązanie do Twin Peaks, twórcy chyba nawet potwierdzali to na reksiawce, a może być, że i na Forum. Ale w RiKwA też się pojawia i tam chyba właśnie zdecyduję się to omówić, żeby już tego nie odkładać do tego ostatecznego uzupełnienia :/
Czekać na 2 część trzeba
Prawda!!
Myślę że ten fragment na początku gdzie narrator mówi ,,jak mołdawscy tancerze, odwrócili się na pięcie, na piętach" skojarzyło mi się z myślę że dość popularne swojego czasu O-Zone Dragostea Din Tei , gdzie bohaterowie lecą samolotem w stronę słońca i często wykonują w/w ruch
To jest ciekawy pomysł. Może faktycznie się stąd wzięło, choć myślałem raczej, że odnosi się to do bardziej tradycyjnych mołdawskich tańców. Będę musiał poważnie to przemyśleć, dzięki!
O-Zone jest z Rumunii, nie Mołdawii.
45:50 - Koń na patyku jako popularna NIEGDYŚ zabawka - dzisiaj to brzmi trochę jak jakieś zagięcie w czasoprzestrzeni 😆
Czasy szybko się zmieniają, nie?
co do bobrów budowniczych raczej nie są one parodią boba budowniczego. to raczej rzecz oparta na tym, że bobry budują tamy.
38:35 może tu chodzić o ten malutki przycisk który od razu otwiera drzwi u Żabby
Moim zdaniem ubiór bobrów jest nieprzypadkowy, a Bóbr Budowniczy, gdy powiesz sobie to na głos naprawdę może kojarzyć się z Bobem. Nie zmienia to faktu, że pierwszym skojarzeniem mogły być bobry budujące tamy i żeremia.
W Paryżu przy rozmowie z nędznikami pojawia się jeszcze nawiązanie do Wiedźmina. Kretes pyta co od nich dostanie, oni odpowiadają że " coś, co jeszcze nie wiesz że będziesz miał jak tu wrócisz z bagierką
-aha, czyli niespodziankę?"
Nawiązanie oczywiście do prawa niespodzianki za pomocą którego rekrutowani byli nowi wiedźmini.
Nie pamiętam czy już o tym wspomniałeś, jeśli tak to wybacz bo piszę ten komentarz długo po tym jak obejrzałam wszystkie filmy na twoim kanale xd.
Imię Kari Maty Hari odnosić się może do postaci Karni Maty - hinduistycznej ascetki urodzonej w 1387 roku. Parę dni temu wspomniano mi o niej na zajęciach na uczelni i od razu pomyślałam o reksiowej Kari Macie.
Wooooooow... To jest dość... rewolucyjna informacja. Nie miałem o tym pojęcia, a to naprawdę ma sens. Dużo sensu. Tłumaczy nam całą tę "indynskość" Kari Maty. Geniane odkrycie, wielkie dzięki za podzielenie się!
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Hej
Stęskniłem się za dziennikarskim profesjonalizmem w takich omówieniach.
Jak zwykle mam parę uwag ( :mrug: ):
W Paryżu jest jeszcze jedno nawiązanie lub motyw, o którym nie wspomniałeś w materiale ani nikt nie napisał w komentarzach. Chodzi o odniesienie do Wiedźmina lub całego baśniowego motywu dzieci niespodzianek. W dialogu między Nędznikami a Kretesem, bohater w odpowiedzi na pytanie o to, co dostanie w zamian za wykonane zadanie otrzymuje odpowiedź: coś, o czym jeszcze nie wiesz, że to będziesz miał, jak tu wrócisz z bagietką. Odpowiada na to: aha, czyli niespodziankę? Żądanie czegoś, o czym nie wie się, że jest się w jego posiadaniu zwykle odnosi się do dziecka, które rodzic zastaje w domu. Prawo niespodzianki jest bardzo ważnym motywem w Wiedźminie. Powołując się na nie, wiedźmini zdobywają nowe osoby do szkolenia. Mam nadzieję, że nic nie pomieszałem. W każdym razie zwroty użyte przez Kretonów i Kretesa są bardzo charakterystyczne dla sytuacji związanych z prawem niespodzianki, co nie zmienia faktu, że istnieje jakaś szansa, że są zupełnie przypadkowe. Moim zdaniem jest jednak mniejsza, niż to, że przypadku tu nie ma.
Oglądając walthrough dla opornych przypomniałem sobie, że adresy w Paryżu: Pola Markowe, Lasy Marsowe, Pola Marcowe i Pola Biwakowe to wszystko nawiązania do Pól Marsowych. Można by je zaliczyć jako jedno nawiązanie.
Łodzik to mięczak, nie skorupiak. ;) Dokładniej to głowonóg. Bardzo nietypowy jak na współczesne głowonogi, takie jak ośmiornice i dziesięciornice (razem zaliczane do płaszczobrosłych), u których nie występuje zewnętrzna muszla (jednak zwykle występuje wewnętrzna). Skorupiaki natomiast należą do stawonogów i to bardzo szeroka grupa zwierząt. Najczęściej kojarzymy ich przedstawicieli należących do dziesięcionogów, takich jak kraby, raki, homary, langusty i krewetki.
Kawa po turecku jako lokalny specjał nie wydaje mi się żadnym nadzwyczajnym nawiązaniem czy motywem. Już przy nawiązaniach do lokalnej kultury, Polaków na zakupach czy końskiego łba można mieć wątpliwości i raczej wiele z nich pasuje mi bardziej jako motywy (jeśli w ogóle bym je tu umieścił), ale widać, że twórcy poddali te motywy jakiejś obróbce, dodali coś kreatywnego. Tymczasem kawa po turecku po prostu istnieje - w reksiowej, jak i w prawdziwej Turcji. Trochę dziwi mnie, że trafiła do zestawienia, a Kreta i Rzeszów w pierwszej części nie.
W pewnych fandomowych źródłach czapka Pana Jana bywa nazywana rogatywką - do niej również widać pewne podobieństwa - w kształcie. W Turcji przecież powstawały polskie oddziały, a kraj ten nie uznał utraty niepodległości przez Polskę. Ale krakuska też w sumie pasuje. Mi natomiast kojarzy się z nakryciem głowy sprzedawcy mięsa. XD
Nieprzypadkowo Kretes wspomina o Bramie Żabby - może być to podpowiedź dla kogoś, kto grał w RiU, a kto nie skojarzył tych minigierek ze sobą i dlatego nie wiedział co robić dalej.
Nie rozumiem, dlaczego potraktowałeś Szan Diego jako przejęzyczenie, a nie osobne nawiązanie do miasta w Kalifornii.
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem. Trzymam kciuki za to, żeby druga część wyszła przed końcem wakacji i że omówisz w niej także książeczkę dołączoną do gry. :spiel:
Ok, no to po kolei:
1) dzięki za wskazówkę z tą niespodzianką, będę musiał obczaić
2) Rzeczywiście, te wszystkie lasy i pola parodiują Pola Marsowe, wiec jak najbardziej powinny się pojawić
3) Myślałem, że jak mają skorupę... No tak czy inaczej ważne sprostowanie. Szkoda, że powyżej będzie wisiała nienaukowa wersja :/
4) Z kawą po turecku to kolejny mój błąd. Powinna być jako motyw. Chodziło bardziej o to, że została wykorzystana jako element humorystyczny, a faktycznie jest to coś szczególnego, wyjątkowego w naszym świecie. Może i wymienianie jej było pewną nadgorliwością, ale już tu się znalazła, więc niech sobie będzie, tylko na pewno nie w tej kategorii "nawiązań".
5) Tu muszę jeszcze o jednej rzeczy, bo pomijam, że turystyka zakupowa to świetne nawiązanie, twórcy genialnie oddali ten fenomen i w ogóle proszę mi się od niego odczepić :drob:, to chciałbym zaznaczyć, że motyw w tych odcinkach to nie jest takie gorsze nawiązanie, tylko sytuacja, kiedy nie ma odniesienia do czegoś konkretnego, do czegoś co pojawia się w wielu dziełach (pop)kultury, albo do jakiegoś stereotypu czy fenomenu wykorzystanego w ciekawy sposób. Łeb wielbłąda jest odniesieniem do konkretnego przedmiotu, jego przekształconą, sparodiowaną wersją, więc musiało to być nawiązanie, a nie motyw, wedle mojej (dziurawej) motodologii.
6) Jeśli zaś chodzi o rogatywkę, to pozwolę sobie tylko nadmienić, że krakuska jest rodzajem rogatywki
Dzięki za komentarz, jak zwykle, i no, bedę miał to wszystko na uwadze na przyszłość
@@polskiezentrumprzygodreksi3663Dzięki za odpowiedź na odpowiedź! ;)
Nawiązania kojarzą mi się raczej z przetwarzaniem postaci i wydarzeń z dzieł kultury, no ale niech będzie, że przetwarzanie przedmiotów codziennego użytku też się liczy czy ciekawe pokazanie zachowania Polaków z PRL-u za granicą.
Co do skorup to te skorupy mięczaków (to przede wszystkim małże, ślimaki i właśnie głowonogi) są bardzo charakterystyczne i nazywane są muszlami. Także nie wszystko, co chroni się w twardym pancerzu jest skorupiakiem.
Fajna ciekawostka z tą czapką. Wspomnij o tym, która jest rodzajem której w uzupełnieniu.
@@tomaszvexling Gdyby ograniczyć się do dzieł kultury, musielibyśmy pomijać wszystkie parodie historyczne, takie jak Doktor Rollingstone czy Bóg Twaróg :sprzeciw:
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Hmm, no racja (w przypadku Rollingstone'a, bo Twaróg jeszcze by się łapał). Odniesienia historyczne są tak oczywistymi parodiami, że zapomniałem, że są czymś innym niż kulturą. To tym bardziej pokazuje, że takie listy muszą być subiektywne i w takim razie dobrze, że mówisz (na wszelki wypadek) o wszystkim.
@@tomaszvexling Bardzo mnie cieszy, że podzielasz to moje przekonanie ^^
10:08 *"Słynny jest on również z występów topless"*
Czyli moje nowe skojarzenia z "red light district" mają jakieś podstawy... 😳 _(nawet jeśli luźne)_
7:50 można to wytłumaczyć swoistym lenistwem twórców i częstym przerabianiem spritów wcześniejszych postaci, co często robili ze zwierzętami z kreskówki
8:30 mi się zdaje że nawet pisali o "słynnej scenie na dziobie" a gdzie indziej była taka scena?
Raz Janek był nazwany "Panem Janem kochanym" co nawiązuje do tekstu z filmu Miś gdzie wspomniany Jan (grany nawiasem przez reżysera Stanisława Bareje) również był emigrantem
A kiedy widzą bohaterowie Willy Froga po raz pierwszy to Kretes mówi "ktoś tu potwornie mąci" co nawiązuje do wcześniejszej części - Czarodziejów gdzie jednym z skutków mącenia było zamienianie się ludzi w żaby
Mi ten cały ,,pan Jan kochany" kojarzy się z Janem Kochanowskim. Treny i fraszki on pisał. Ale szanuje twoje nawiązanie
Hmmm, a w "Misiu" padał taki konkretnie zwrot? Dużo czasu minęło, kiedy ostatni raz widziałem ten film, średnio pamiętam. Jeśli tak, to możesz mieć rację, ale imo samo imię to trochę za mało...
Jeśli zaś chodzi o "ktoś tu potwornie mąci", to zgodnie z wytycznymi, którymi się kieruję, nie jest to nawiązanie, bo Kretes odnosi się tylko i wyłącznie do tego co już było w grze, nie wykorzystuje żadnych informacji z "naszego" świata.
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 to chodzi o samo określenie które zostało użyte czyli "panie Janie kochany" jest nawiązaniem
No no, jestem zaskoczony tym, że wspomniano tutaj o bajce "Dookoła Świata z Willy'm Foggiem", zwłaszcza, że to taka zapomniana bajka (przynajmniej przez Polaków) i jestem też zadowolony, że wspomnisz o niej, w kolejnym odcinku.
Mam jeszcze ciekawostkę-Nippon Animation (studio, które robiło animację, do tej bajki) robiło także "Pszczółkę Maję".
O, fajna ciekawostka
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Dziękuję! Chcesz poznać więcej bajek, które zrobiło Nippon Animation?
Słysząc dialog o kawie mi od razu skojarzył się „Serial Brazylijski”, czyli jeden ze skeczy ze zbioru „Bajki dla Potłuczonych”. Ów skecz w całości opierał się o rozmowę o „dobrej kawie” między członkami rodziny.
Fajnym nawiazaniem ktore dopiero ostatnio sam zauważyłem jest w momencie jazdy orient expressem ponieważ maszynista jest pies a sam Holma przebral sie za konduktora ktory też był psem wedlug mnie może być to nawiazanie do książki ,, O psies który jeździł koleją "
_"Słuchajcie, my mamy prawa do Psa, Który Jeździł Koleją"_ - Krzysztof "Szalony Kapelusznik" Hrynkiewicz, "Reksio i Czarodzieje" ;)
IMO śpiący na ławce w Paryżu latarnik nawiązuje do utworu Henryka Sienkiewicza pt. "Latarnik"
Jak to?!!
Niluś jest również nawiązaniem do smoka Milusia z Kajko i Kokosza
Możliwe, ale bardziej prawdopodobne, że to normalne zdrobniałe imię dla przytulanki. Może twórcy pamiętaliby, jak było naprawdę?
No i grą słowną z Nilem
Pies Tintina też nazywał się Miluś.
tym czasem Aidem Media którzy po prostu pisali i się potem dopiero okazało że to nawiązania XD
Ciekawostka-"The Times" ma już chyba 239 lat.
Letsss goooo
Rodak wita chlebem i solą, to też pewnie nawiązanie
To, co bym dodał/zasugerował rozważenie:
1. Podczas wspinaczki na Wieżę Eiffla, Kretesowe "Phi, BHP" pasuje mi jako nawiązanie do nie podchodzenia do tego zagadnienia zbyt "poważnie" w polskich firmach.
2. Organy kapitana Nemo mi osobiście przypominają te z pokładu Latającego Holendra z Piratów z Karaibów (w Skrzyni Umarlaka jest fragment, gdy Davy Jones gra na organach). Zarówno pod względem wyglądu, jak i samego faktu obecności tego instrumentu na okręcie, do tego w dość mrocznym i sprawiającym wrażenie klaustrofobicznego, pomieszczeniu.
3. W czasie rejsu do Egiptu, można przybić młotkiem gwóźdź, podtrzymujący obrazek na ścianie, co naprawia cały "engine". To też nawiązanie do minigry z Pałacu Jabby, którą również można było szybciej rozwiązać w nieoczywisty sposób.
4. Przeklinam diabelski geniusz Waszej biurokracji: jak dla mnie to nawiązanie do absurdalnych przepisów prawa, wykluczających się, które występowały i nadal występują, żeby daleko nie szukać, w Polsce (podobnie późniejsze "Skoro nie wiecie, to nie ma sprawy").
5. Pominięte nawiązania z minigry z odczytywania rozety: teksty z zabawy w chowanego ("Jesteś zaklepany", "Pobite gary"...), obrażanie się poprzez porównywanie do zwierząt (tutaj jest w ogóle ciekawie, określenie "Ty szczurze" pasuje do tego, jak określa się złodziejaszków np. w filmach, natomiast Kretes odpowiada tu "[...] ty, ty żabo", czyli używa tu mniejszego zwierzęta o tym samym kolorze, tak jak zrobił to wcześniej strażnik [Szczur-Kret, Żaba-Krokodyl]), ponowne nawiązanie do latającego dywanu ("Oby tylko nie odleciał"), czy nawiązanie do Mantry Ibisa z poprzedniej części PR.
6. Po przekupieniu kupca tekst "Pieniądze szczęścia mu nie dały" jest jasnym odwołaniem do popularnego powiedzenia "Pieniądze szczęścia nie dają."
7. Przed odlotem "zrobił nas w balona" - gra słowna oczywiście, nawiązanie do polskiego powiedzenia.
Albo do psa milusia z serii komiksów o przygodach tintina
Śmiesznie, zapomniałem kliknąć "save" jak koło południa przekładałem godzinę opublikowania odcinka.
W trakcie montowania wyłapałem dwie dodatkowe rzeczy:
Po pierwsze, wychodząc z Czerwonego Młynka Kretes mówi "voyage, voyage...". To oczywiście nawiązanie do pewnej bardzo znanej piosenki: th-cam.com/video/sM2ZhByFcDk/w-d-xo.html
Po drugie, New Jersey Jones jest faktyczną postacią istniejącą w uniwersum Indiany Jonesa. W jakimś komiksie ktoś przedstawił się tym nazwiskiem i podawał się za brata Indiany indianajones.fandom.com/wiki/New_Jersey_Jones
Geronimo podczas lotu nieśmiertelnym.
Coś jeszcze chyba znalazłem, ale to bardziej na zasadzie takiego formalizmu, że pominąłem coś oczywistego, co mimo wszystko można by nazwać nawiązaniem, ale zapomniałem o co chodziło. Jak sobie przypomnę, to najpewniej edytuję tę wiadomość.
No nie! Całą moją robotę odwalisz! XD
@@tomaszvexling Hihihihi
Swoją drogą, montując dziś... coś czego jeszcze nie ma na kanale ale zaraz będzie (pls załaduj się przed północą pls) zdałem sobie jeszcze sprawę z czegoś takiego, że paryski listonosz ma naszą polską trąbkę pocztową na torbie.
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Wow! Taka mała rzecz, że nawet nie myślałem o tym, żeby traktować to jako nawiązania - w końcu poczta to poczta... Ale to jednak symbol dość charakterystyczny dla konkretnej instytucji. W Google grafika wychodzi mi, że La Poste ma inne logo, to nie uniwersalny symbol, czyli jak najbardziej mamy tu zasłużone nawiązanie. Kolejny punkt dla ciebie. :D
7:53-Albo jego krewny.
8:37 Ona udaje że jest królową świata
Kari mata Hari jest nawiązaniem do Maty Hari - tancerki i kurtyzany rozstrzelanej za domniemane szpiegostwo dla Niemców w trakcie I wojny światowej.
Łom w bagietce zaliczyła bym raczej jako motyw, od razu skojarzyło mi się z motywem wysyłania więźniom pilników w różnych wypiekach
42:45 Myślę, że Miluś to jasne nawiązanie do smoka z Kajka i Kokosza
Też byłem tego wręcz pewien. Ale twórczy powiedzieli, że jednak nie i to tak przypadkowo wyszło. ;)
Ciekawostka-Pies Tintina, w polskim przekładzie też nazywa się Miluś.
37:43 Pewnie Ci chodzi o silniki graficzne
Zaraz, a czy przypadkiem w 9:00 to nie nawiązanie do książki "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi"?
Ty, no w sumie xD Nie myślałem o tym wcześniej w ten sposób, ale rzeczywiście to co się tam stało oddaje wydarzenia z książki
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Jakie konkretnie wydarzenia? Chodzi o te z przygarniętymi na pokład Nautilusa rozbitkami czy coś innego?
@@tomaszvexling Tak. Aronnax wypadł za burtę za burtę w podobnych okolicznościach jak Reksio, skutkiem czego trafił na Nautilusa. Identyczny schemat
Nareszcie kirde troche się zeszło
Argument, że to nie Robinson chodzi po Londynie, bo żył w innych latach jest słaby, skoro Skarb piratów też nie pasował do lat jego życia.
Skok z wieży Eiffla być może jest nawiązaniem do sceny z Zabójczego widoku th-cam.com/video/z2XO1zwKA24/w-d-xo.html
Nie wiem do kogo to mogłoby nawiązywać, ale przejeżdżając dorożką można zobaczyć dom z flagą Polski. Pewnie jakiegoś polskiego artysty emigranta.
Samo wystąpienie Mony Lisy w pociągu najprawdopodobniej nawiązuje do jej kradzieży dokonanej przez Vincenza Perruggię w 1913 roku. Orient Express przecież wyjeżdżał z Paryża, a Perruggi udało się przewieźć obraz do Włoch.
Wspomniany monolog z Rejsu był krytyką dotychczasowego przebiegu akcji filmu, więc przełamywał czwartą ścianę. Skoro naprawa Enginu jest żartem z procesu produkcji gry, wydaje mi się, że twórcy nie dali nawiązań do filmu dla samych nawiązań, a bardziej zależało im na pokazaniu pewnej analogii.
Animacja ruchu ogona Jonesów trochę wygląda jak ruch bicza, nie wiem czy to przypadek, ale moim zdaniem taki projekt postaci wychodzi na plus.
Między Indianą a jego ojcem były podobne relacje co w grze. Tam często stary Jones też umniejszał synowi i traktował go jak niedojrzałego, może nie na takim samym poziomie, ale jednak. To, że Tomuś ma imię, którego nie lubi jak ojciec używa to też nawiązuje do powtarzającego się w filmie nazywania Indiany "młodym" przez ojca, po czym tamten odpowiadał zirytowany, żeby go tak nie nazywał.
To ja może podziękuję za treściwy komentarz, tak na sam początek! Szkoda tylko, że z takim opóźnieniem...
No trochę mnie złapałeś na braku konsekwencji z tym Robinsonem... ale nadal jakoś nie znajduję nic, co miałoby sugerować, że to akurat Robinson. Co nie zmienia faktu, że argument nietrafiony, prawda.
Interesujące spostrzeżenie. Nie znam się na Bondzie zupełnie toteż pierwsze słyszę o tej scenie. Może? Ciężko powiedzieć. Ale pewnie wspomnę o tym w uzupełnieniu.
Z tą flagą też się zastanawiałem. Po drugiej stronie ulicy jest Łuk Tryumfalny, więc rozglądałem się za kimś mieszkającym przy tej budowli, ale bez skutku. Chyba trzeba by się przejechać do Paryża i rozejrzeć za jakimiś tabliczkami... Ale szczerze to biorę pod rozwagę też taką opcję, że to po prostu wstawiona ot tak, sobie, polska flaga. Bo czemu nie.
Co za genialne spostrzeżenie z Peruggią! Teraz sobie przypominam, że gdzieś, kiedyś, słyszałem tę historię, ale nigdy nie dowiedziałem się więcej na ten temat ani nie powiązałem jej z kradzieżą w RiKN. A przecież gazetka dołączona do gry tak wyraźnie ją zaznacza, to nie może być przypadek! Dzięki wielkie za zwrócenie uwagi!
No i ciekawa teza interpretacyjna z umieszczeniem tam Rejsu. Chociaż nie mogę się pozbyć wrażenia, że Rejs i RiKN jako całość to jednak dzieła bardzo rozbieżne pod kątem swojej budowy... Ale nie mówię, że nie może w tym czegoś być.
Śmieszne spostrzeżenie z ogonami Jonesów. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi. I słusznie z tym "młodym". Jakoś tak bardziej wiązałem to ze zmienionym imieniem Indiany. Ale tak czy inaczej, trzeba przyznać, że relacje postaci z filmu ostatecznie ułożyły się lepiej niż te szczurzych Jonesów... choć w sumie też nie znamy finału ich historii.
Dzięki raz jeszcze za komentarz!
Mam ciekawostke - podczas rozmowy kapitana Nemo z reksiem wspomina on że ,,widział rzeczy które się filozofom nie śniły" co jest oczywistym nawiązaniem do świata według kiepskich
"Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie, niż się ich śniło waszym filozofom" - to z Hamleta, poza tym weszło do codziennego użycia, na pewno nie chodziło tutaj o świat według Kiepskich. Ale fakt, zabrakło w zestawieniu :)
Chyba Nemo wygra.
No i to ostatnia gra z cyklu więc trochę szkoda że już to koniec
A bynajmniej, jeszcze cztery (no ok, trzy i 1/5) gry do omówienia! Podzielone będą między dwa odcinki, z których pierwszy (RiKwA + TTW) jest już w, eee... zadowalającym stadium produkcji
Trivia: kapitan Nemo miał być pierwotnie polskim emigrantem, ale z jakiejś przyczyny Verne to zmienił, nie pamiętam jakiej.
Z tego co pamiętam, to wydawca mu tak doradził, że niby Polak gorzej się sprzeda
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Podobno uznał, że Brytyjczycy mają do tego luźniejsze podejście niż Rosjanie
Na hełmie strażnika widzę symbol mongoli
Mongolii? Ja bym jak już to powiedział, że Mauretanii, ale tak czy inaczej, to jest trochę daleko idące skojarzenie...
Czy to więzienie w paryżu nie nawiązuje przypadkiem do francuskiej Bastylii?
To jest francuska Bastylia. Wspomina o tym listonosz: "Za moją furgonetką znajduje się przejście do okolic Bastylli". Według moich wytycznych nie jest to nawiązanie, jeśli twórcy umieszczają w grze coś rzeczywistego, nijak tego nie zmieniając i dokładnie w tym miejscu, w którym powinno się znajdować.
@@polskiezentrumprzygodreksi3663 Kiedy zaczęto budować wieżę Eiffla, Bastylia była już ponad pół wieku wcześniej zburzona.
@@JenSolo Okej, jest to mocny argument
1st
1st to die
Zacny komentarz, milordzie.
Na kopiec kreta. już się bałem że ten film nie wyjdzie