Z tej broni strzela się całkiem dobrze ciężar broni powoduje niewielki podrzut i odrzut, ale tak jak na filmie widać ciężki zamek też powoduje ruch lufy w dół gdyż jest położony dalej od strzelca na krótkie dystanse do 50m jest w miarę celna nawet w ogniu ciągłym. Polecam wypróbować na strzelnicy
Ooo. Zagubiony odcinek,czyli oglądanie murowane. Pepesze są niezłe. Ponoć w latach 90tych w ZNach było 100 czy 200tyś i poszły do Afryki,gdzie lokalsi jeszcze do dziś ślą dziękczynne modły.
Mam podobne doświadczenia z tym że u Thomsona zadziałała "magia"(ta zegarkowa technologia...) u PPSz-y tego nie czułem, ale wiadomo to rzecz indywidualna .
Kolejny świetny materiał. Tym bardziej, że jestem posiadaczem PPSz 41 z 1945 roku. Mimo toporności konstrukcji ta broń jest całkiem przyjemna w użytkowaniu. Strzelanie robi wrażenie na strzelcu. Jedynie otwarty zamek wymusza pewne zachowania, które trzeba w sobie wyrobić. Na przykład , podczas zacięcia. Poza tym, kawał żelaza. Oczywiście, bieganie w czasie wrogiego ostrzału, nie należy do przyjemnych. To ciężki pistolet. Dzięki za odcinek i solidną garść informacji. Pozdrawiam z CSW. P.S. Czy macie w swoich zbiorach karabinek Simonowa (SKS) ? Chętnie obejrzał bym tak obszerne i dokładne opracowanie. Nie ukrywam, że także posiadam taką broń.
Miałem wielokrotnie okazję strzelać z tej broni.Co prawda tylko ogniem pojedynczym i na strzelnicy pistoletowej 25 m,ale wrażenia super.Oczywiście to zapewne moje subiektywne odczucia ale gdybym miał iść na wojnę to tylko z PEPESZKĄ.Samo strzelanie mogę przyrównać do strzelania z Kbks.Prawie nieodczuwalny odrzut i podrzut.Przy ogniu ciągłym zapewne będzie występował w trochę większej skali.Ta broń z której strzelałem była oczywiście polskiej powojennej i porządnej produkcji.Co prawda strzelałem na bardzo krótkim dystansie ale była bardzo celna.Myślę że bezproblemowo można w miarę celnie strzelać na 100 m.Nabój odpowiedniej mocy i można bardzo szybko brać poprawki na cel. Z kbkak poprawki tak szybko nie wybierzemy.Strzelanie z PEPESZKI to sama przyjemność.
W sumie zastanawiam się jak dochodziło do przypadkowych wystrzałów,czy postrzeleń.Nie włączali blokady,czy w konstrukcji coś szwankowało ,bo słyszałem o wielu takich przypadkach.
Dzięki. Człowiek ogląda filmy i widzi jak broń wygląda z zewnątrz. Fajnie jest poznać jej budowę. Mam pytanie dotyczące tego peemu. Czy da się złożyć go bez kolby i strzelać z niego? Pozdrawiam.
@@Pl1Azrail Dzięki za informację. W wojsku miałem okazję "pobawić" się kałachem. Kilka strzelań, kilkanaście czyszczeń i to wszystko. Kompania zaopatrzenia, pluton MPS i działania w magazynach i na składzie paliw i smarów. Koniec lat '80 XX w. Pozdrawiam.
Teoretycznie tak, mechanizmy by działały, tylko nie wygodnie to uchwycić. Przykładem tego typu zabiegów była chińska modyfikacja K-50. Dziękujemy i pozdrawiamy!
Broń używana do dziś....paradoks polega na tym że obecnie najczęściej modyfikowana przez dodanie chwytu przedniego i służąca do walki w terenie zabudowanym (czyszczenie pomieszczeń)- tam szybkostrzelnośc, "zalanie" ołowiem jest jej mega zaletą.
Trudno mówić o tej broni, że jest dobra. Produkcja opierała się od fabryk broni po zakłady produkujące rowery, więc potworki wychodziły, nawet z krzywym gniazdem magazynka. Konstrukcja prosta i łatwa w produkcji, co pozwalało na dużą liczbę sztuk broni. Na bliski dystans zabójcza, ale jak już wspominałem produkcja wojenna była dość słaba.
Dziadek służył w LWP zaraz po wojnie, miał przydziałowo taki pistolet z magazynkiem łukowym. Jak strzelali z niego do celu serią, niektóre naboje spadały kilkanaście metrów od nich, jak wystrzelone z zabawki. Taka była radziecka jakość.
Nic tak nie cieszy jak seria z pepeszy :) Świetny materiał . Pozdrawiam
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Pełna profeska, oby tak dalej i jak najwięcej takich materiałów!
Bardzo merytoryczny film. Również posiadam w swojej kolekcji takowy sprzęt, niestety nie w pełni zgodny numerycznie ale i tak cieszy... Pozdrawiam.
Fajny i ciekawy materiał.... Pozdrawiam :)
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Z tej broni strzela się całkiem dobrze
ciężar broni powoduje niewielki podrzut i odrzut, ale tak jak na filmie widać ciężki zamek też powoduje ruch lufy w dół gdyż jest położony dalej od strzelca
na krótkie dystanse do 50m jest w miarę celna nawet w ogniu ciągłym. Polecam wypróbować na strzelnicy
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Do tego została stworzona.
Sztosiwo :)
Ooo. Zagubiony odcinek,czyli oglądanie murowane. Pepesze są niezłe. Ponoć w latach 90tych w ZNach było 100 czy 200tyś i poszły do Afryki,gdzie lokalsi jeszcze do dziś ślą dziękczynne modły.
Broń przewidziana na krótkie dystanse , ten niewygodny magazynek ,był największym atutem , pozwalał strzelać i strzelać .
Na 50m bardzo celna broń ogniem pojedynczym, tu zamek lata delikatnie, proponuje strzelić na sucho z thompsona to dopiero jest klamociarski zamek
Mam podobne doświadczenia z tym że u Thomsona zadziałała "magia"(ta zegarkowa technologia...) u PPSz-y tego nie czułem, ale wiadomo to rzecz indywidualna .
Kolejny świetny materiał. Tym bardziej, że jestem posiadaczem PPSz 41 z 1945 roku. Mimo toporności konstrukcji ta broń jest całkiem przyjemna w użytkowaniu. Strzelanie robi wrażenie na strzelcu. Jedynie otwarty zamek wymusza pewne zachowania, które trzeba w sobie wyrobić. Na przykład , podczas zacięcia. Poza tym, kawał żelaza. Oczywiście, bieganie w czasie wrogiego ostrzału, nie należy do przyjemnych. To ciężki pistolet. Dzięki za odcinek i solidną garść informacji. Pozdrawiam z CSW.
P.S. Czy macie w swoich zbiorach karabinek Simonowa (SKS) ? Chętnie obejrzał bym tak obszerne i dokładne opracowanie. Nie ukrywam, że także posiadam taką broń.
Dziękujemy i pozdrawiamy!
SKS'a nie posiadamy.
Legenda radzieckiej, strzeleckiej myśli technicznej.
Miałem wielokrotnie okazję strzelać z tej broni.Co prawda tylko ogniem pojedynczym i na strzelnicy pistoletowej 25 m,ale wrażenia super.Oczywiście to zapewne moje subiektywne odczucia ale gdybym miał iść na wojnę to tylko z PEPESZKĄ.Samo strzelanie mogę przyrównać do strzelania z Kbks.Prawie nieodczuwalny odrzut i podrzut.Przy ogniu ciągłym zapewne będzie występował w trochę większej skali.Ta broń z której strzelałem była oczywiście polskiej powojennej i porządnej produkcji.Co prawda strzelałem na bardzo krótkim dystansie ale była bardzo celna.Myślę że bezproblemowo można w miarę celnie strzelać na 100 m.Nabój odpowiedniej mocy i można bardzo szybko brać poprawki na cel. Z kbkak poprawki tak szybko nie wybierzemy.Strzelanie z PEPESZKI to sama przyjemność.
W sumie zastanawiam się jak dochodziło do przypadkowych wystrzałów,czy postrzeleń.Nie włączali blokady,czy w konstrukcji coś szwankowało ,bo słyszałem o wielu takich przypadkach.
Będzie odcinek o kbk wz 29
Dzięki.
Człowiek ogląda filmy i widzi jak broń wygląda z zewnątrz. Fajnie jest poznać jej budowę.
Mam pytanie dotyczące tego peemu.
Czy da się złożyć go bez kolby i strzelać z niego?
Pozdrawiam.
Wymaga przeróbek, ale podobna konstrukcja Sudajewa: PPS ma kolbę składaną i zdaniem wielu jest lepsza
@@Pl1Azrail Dzięki za informację. W wojsku miałem okazję "pobawić" się kałachem. Kilka strzelań, kilkanaście czyszczeń i to wszystko.
Kompania zaopatrzenia, pluton MPS i działania w magazynach i na składzie paliw i smarów.
Koniec lat '80 XX w.
Pozdrawiam.
Teoretycznie tak, mechanizmy by działały, tylko nie wygodnie to uchwycić. Przykładem tego typu zabiegów była chińska modyfikacja K-50.
Dziękujemy i pozdrawiamy!
@@wielkopolskiemuzeumniepodl5417 K-50 to nie przypadkiem konstrukcja Wietnamska ?
@@Pl1Azrail
Podobna? W sensie prosta - na pewno.
PPS i PPSz to dwie różne generacje pistoletów maszynowych.
Ładny pokaż.
Tak, wkrętak nie śrubokręt.
Wkręt a nie śruba. Te nie ta.
Miało być te nie ta :))
A pistolet PPS to luksusowe cudo w porównanie że Stenam.
Masa zamka?
To cecha wszystkich tego typu pistoletów. I Sten i Uzi ,a hoduje się tak samo.
👍
ta bron jest tak prosta ze az przerazajace. kazdy kto ma jakąs tokareczke i jakies pojecie o metalirgii mze sobie ją w piwnicy wyprodukowac!
Broń używana do dziś....paradoks polega na tym że obecnie najczęściej modyfikowana przez dodanie chwytu przedniego i służąca do walki w terenie zabudowanym (czyszczenie pomieszczeń)- tam szybkostrzelnośc, "zalanie" ołowiem jest jej mega zaletą.
Pepesza Estra Broń✌👍
Pamiętajcie, że "lepsze jest wrogiem dobrego" 👍
Ma Pan jakieś zastrzeżenia do tego remake'u?
Poprzedni filmik był kręcony telefonem, z ręki i bez mikrofonu.
Wręcz przeciwnie. Nie mniej ciekawy jestem co też nowego pojawi się w Państwa filmach, nawet gdyby były w trochę gorszej jakości.
Dla chętnych, można z pepeszy postrzelać na strzelnicy ZKS Warszawa, z tetetki zresztą też.
Potwierdzam, przy ogniu ciągłym pepeszka niemal stoi w miejscu ;-)
Oni zawsze robią coś topornego prostego łatwe w produkcji odpornego na złe traktowanie A spełniające swe zadanie
Trudno mówić o tej broni, że jest dobra. Produkcja opierała się od fabryk broni po zakłady produkujące rowery, więc potworki wychodziły, nawet z krzywym gniazdem magazynka.
Konstrukcja prosta i łatwa w produkcji, co pozwalało na dużą liczbę sztuk broni.
Na bliski dystans zabójcza, ale jak już wspominałem produkcja wojenna była dość słaba.
Nie było czasu. Trzeba było produkować. W miarę możliwości, stopniowo poprawiali jakość.
ruskie wymyśliły mlock i nawet o tym nie wiedziały 😁
Dziadek służył w LWP zaraz po wojnie, miał przydziałowo taki pistolet z magazynkiem łukowym. Jak strzelali z niego do celu serią, niektóre naboje spadały kilkanaście metrów od nich, jak wystrzelone z zabawki. Taka była radziecka jakość.
Wszystko się zgadza. Winę za to ponosi lufa która w tej konstrukcji bardzo szybko się grzeje. I nie naboje upadały a pociski.
@@Vickers010782 A może nawet wylatywały do tyłu.
👍