nie wiem czy przeczytacie ten komentarz ale nigdy nie widziałem na yt tak profesjonalnego kanału w którym jest tak dużo pasji oby on się nigdy nie skończył ,pozdrawiam :)
przekonać dyrektora szkoły że worsmy to świetna nagroda....wow . w dzisiejszych czasach taka sytuacja jest niemal niemożliwa a i w tamtych to mission imposible , niesamowite :D
Do wormsów mam takie nostalgiczne podejście jak Ty, bo mam z nimi doczynienia od najmłodszych lat. Ostatnim razem wormsy (WP) grałem dawno bo z 6-7 lat temu w gimnazjum, i to dosłownie w gimnazjum bo w salach lekcyjnych. W okresie wiosennym na ostatnim roku miałem wypchaną torbę, ale nie przez książki lecz przez PSX. Nosiłem codziennie tego szaraka z wormsami w napędzie, pada, kabel zasilający i video/audio, przedłużacz 3m oraz pożyczone od kumpla przenośne DVD które miało wejście sygnałowe. Na lekcjach rozkładalem sprzęt gdzieś na tylnej ławce, a u tych cięższych nauczycieli grało się w 3 osoby trzymając wszystko zapakowane w plecaku, obowiązkowo obok gniazdka by nie ciągnąć przedłużacza przez środek sali. Ahhh wspomnienia... ;p Wtedy pograć w taką rozbudowaną wieleoosobową gierkę w czasie zajęć było czymś niezwykłym (na swoim telefonie mogłem co najwyżej w węża czy jakieś klocki pograć), ale dziś już nie miało by to sensu jak każdy w gimbazie pewnie ma smartphona, i grać można nawet po sieci.... Kiedyś było trzeba się natrudzić :P
Donmaślanoz14 Aż się zdziwiłem, jak się dowiedziałem że World Party nie było uważane za najlepszą część w serii. Dobrze, że nie tylko ja podzielam tą opinię (no i paru innych moich znajomych...)!
Donmaślanoz14 Szczerze grałam w Worms Armageddon, a nie w WP, ale chętnie zagrałabym w tą odsłonę. Ha, a może ktoś ośmieliłby się zainicjować turniej na cześć arhn.eu?
Fajna sprawa z tym Wormsopis'em - meeeega sentymentalna rzecz :D Też mam z czasów dzieciństwa taki własnoręcznie zrobiony komiks - robiąc go mega byłem zajarany Dragon Ballem i tworzyłem tam własne historie itp - naprawdę fajna sprawa do takiego czegoś powrócić po latach :')
Seria na której wychowała się połowa z Nas oglądających ten film. Sam mam całe mnóstwo ciepłych wspomnień związanych z Armageddonem i World Party, a oglądając ten materiał poczułem niezwykły sentyment... ...Mimo wszystko, aż tak wielkim fanem robaków jak Archon nie jestem, chylę więc czoło przed jego wiedzą w temacie i zarobaczoną miłością ;)
Bardzo osobisty materiał, podzielenie się z nami częścią Twojego dziecinśtwa przypomiało mi sporą cześć mojego, i fascynacje grami z która była jego częścią :D ogromna jest siła nostalgii.
Ej to jest cool, pamiętam te czas... w ogóle spoko że się tak dzielisz tym co jest tak prywatne. Pamiętam amige 500, wormsy z bratem i i te czasy kiedy zbierało się w kupę kilku znajomych w jednym domu, robiło kompot, kanapki i grało w jednym domu. Lata 90 japierdziu. Subuję
Genialny film, uwielbiam i cenie wręcz ludzi prawdziwych, którzy potrafią szczerze mówić o swoich pasjach, zainteresowaniach i co lepsze potrafią się tymi zainteresowaniami dzielić z innymi. Ogromny szacunek w Twoją stronę Archonie :)
Bardzo fajny, nostalgiczny odcinek..obecne pokolenie nie zrozumie tego jak rysowanie bylo fajne i jak zastępowało dzisiejsze komputery, tablety, telefony..a tak bardzo współgrało ze sobą. PS. sam posiadałem zeszyt z Pokemonami :)
Świetny materiał! Generalnie rzecz biorąc zaczynałem grać w wormsy od world party ('95) i również zaszywaliśmy się z kolegami w moim domu i nawalaliśmy godzinami w tę świetną grę. Ale za cholerę nie mogłem pojąć fenomenu worms 3D... kompletnie mi nie podeszła, ciężkie sterowanie etc.. Wtedy również zraziłem się do team17, no ale mniejsza. Ehh... fajnie by było wrócić do tych starych czasów ;)
Świetny filmik :D Uwielbiam takie rzeczy jak stare zapiski i inne sentymentalne rzeczy. Fajnie jest po latach do czegoś takiego zajrzeć i powspominać. :D
stary uwielbiam oglądać Twoje filmy. Mój cały youtube to 5 kanałów w tym Twój. Słucham tych klipów prawie co dziennie w pracy. Pozdrawiam i muszę w końcu odwiedzić tego patronajta :)
Łezka się w oku zakręciła, gdy oglądałem ten film :) Wydawało mi się, że tylko ja byłem takim maniakiem, który miał swój zeszyt z Wormsowymi komiksami :D Dziękuję Ci Archon za ten odcinek, jeśli znajdę gdzieś swoją wersję "Wormsopisu" podeślę zdjęcia :)
Ahh, sam rysowałem kiedyś wiele rzeczy, m. in. "Książeczkę śmiechu", gdzie doklejałem kolejne kartki z wymyślonymi komiksami i innymi śmiesznymi rzeczami - było tego ponad 400 stron. Wymyślałem też nowe Pokemony i rysowałem wiele różnych Pokedexów, a nawet gier na kartce. Fajna sprawa ^^ Jeśli chodzi o Wormsy to moją ukochaną częścią też jest World Party i pamiętam, że moja kopia gry dołączona była do jakiegoś magazynu z grami. Grałem w nie długo, a na 3D, podobnie jak Ty, poległem :D Świetny materiał.
Świetny materiał, aż przypomina mi się dzieciństwo. Ja przygodę z Wormsami zacząłem gdzieś w 2001 roku, też nie miałem kompa ale wtedy to na płycie z demami gier na pierwsze PlayStation znalazłem demo Armageddonów. Były tam może ze 3 misje w singlu i tryb multiplayer tylko dla 2 graczy z dwiema albo trzema predefiniowanymi mapami, ale zagrywaliśmy się w to niemal tak zacięcie, jak w Quake'a 2, który był wówczas hitem u nas na osiedlu. Jakiś czas później kolega kupił gazetę, bodajże CD Action albo Click, do której dołączone były Wormsy 2. Jaraliśmy się nimi niesamowicie, zwłaszcza bogatą konfiguracją broni i możliwością gry na 6 osób. O World Party po raz pierwszy przeczytałem w wydaniu CD Action z marca 2001 (było to moje pierwsze kupione czasopismo o grach, więc pamiętam!), ale dane mi było w nie zagrać dopiero niedawno i stwierdzam, że faktycznie jest to najlepsza część. Pierwszą odsłonę Robaków zaś liznąłem dopiero w gimnazjum, gdy miałem zajawkę na gry DOS-owe i również bardzo mi się spodobały - dziś lubię ogrywać je na mojej... Sedze Mega Drive, bo na tą platformę również wyszły.
Na prawdę ciekawa historia ! Bardzo mi się podoba Twój kanał :) Nawet nie wiedziałem że jesteś z Zabrza - pozdrawiam gorąco :) ( Piotrek z Tarnowskich Gór )
Piękne. Ja też uważam, że WWP to najlepsza część. Pamiętam, że byłem chyba najlepszy wśród krewnych w tą grę i dostałem odznakę super gracza z plasteliny :).
Ahh... Wormsy ;) Armageddon i World Party to były jedne z pierwszych gier jakie dostałem na PCta. A jaki był dramat gdy pewnego razu płyta z WP przy uruchamianiu po prostu wybuchła w napędzie... huk niesamowity, kilka razy zamykając i otwierając tackę napędu cały czas jakieś nowe części płyty się pojawiały, inne były powbijane w jakieś gąbki w napędzie itd btw, materiał niesamowity ;) może by tak jakieś wormsy w pigułce nagrać...? ;)
Wormsy na prawde dawały ogromną frajdę, gdy siedziało się w kilka osób w pokoju. Świetny materiał, miło się tego słucha. Mam nadzieję, że dostaniesz swój Autograf;) Pozdro.
Wooow, mialem taki zeszyt w dziecinstwie! Tez mam swoj prywatny wehikul czasu z rzeczami powiazanymi ze swiata Dragon Balla :) Szacun ze zdecydowales sie nim podzielic :D Szkoda ze nie bylismy z tego samego miasta mam wrazenie ze bylibysmy dobrymi kumplami. Pozdro
Hubert Ruciński Brakuje tam sporo broni z poprzedniczek, z mapami też jakby trochę gorzej... ale 45 godzin na Steamie nabiłem, najlepsza część z najnowszych :)
Jestem jedyną osobą które woli Wormsy w 3D? To z nimi się wychowałem, i o ile kompletnie rozumiem że komuś mogą bardziej podobać się odsłony 2D, to nigdy nie rozumiałem całego hejtu na gry 3D. Wynikał on z zawiedzenia fanów? W końcu dosyć podobna (z tego co słyszałem) gra, Hogs of War, jest wspominana całkiem ciepło.
Super materiał, moją ulubioną z serii Worms też jest World Party, obok stawiam jeszcze Reloaded, która jako jedyna i ostatnia z nowszych po prostu spodobała mi się i na niej ustałem, posiadam też Revolution, ale to nie to samo, a seria 3D mogłaby nie istnieć. Grałem od pierwszych Wormsów, więc zaliczam się do fanów i maniaków serii.
Świetny materiał tylko w moim przypadku to wychowałem sie na armagedon i wwp i gra mnie wciągnęła podobnie jak herosy 3 spędziłem nad tym mnóstwo godzin i je naprawdę dobrze wspominam. W worms 3D grałem trochę nawet mam ale kiedyś mój komputer był na to nie wystarczający więc wrzuciłem gdzieś w zapomniane. Niedawno zobaczyłem worms revolution po niskiej cenie to pomyślałem że kupię, Gra jest całkiem ciekawa różne rodzaje robili itd. ale kampania była czymś złym.Ale mimo wszystko jest to dobry krok ku dobrych wormsach. Dzięki za wspomnienia, które przywrócił twój materiał ^^
Aż sie łezka w oku kręci. Ten filmik tak bardzo przypomina czasy dzieciństwa że z nostalgi chce sie wyrzucić nowy komputer i zastąpić go tym starym, tym w którym nidgy nie dziłał przycisk turbo :) Pozdrawiam całe arhn.eu
Archon, zainspirowałeś mnie do stworzenia mojej własnej historii z robalami. Pojawi się w dniu moich szesnastych urodzin, bo właśnie w urodziny dostałem swoje pierwsze Wormsy :)
Oj, Archon. Przez Ciebie muszę teraz szukać starych płyt z robakami ^^ Ale tak - u mnie było podobnie, też długie sesje Wormsów, Heroesów... chociaż ostatecznie poszedłem w stronę tych drugich, rysując RPGi na kartkach ^^ Ostatnią grą, w jaką graliśmy z kumplami było WWP i - jak widzę - bardzo dobrze. Potem tylko przeczytałem w CDA o 3D i mi się żyć odechciało :)
Pamiętam jeszcze wormsy 3d, to była gra. Można było w nią grać godzinami. Pierwsze co robiłem po przyjściu do domu ze szkoły to odpalałem komputer i grałem w wormsy. To były czasy
Mi się osobiście bardzo podobało Worms 3d i 4, całkiem duży modding i gdy TH-cam jeszcze raczkowało miały miliony filmów z IVONĄ :V Ale jako że zacząłem od trójwymariowych gier a wychodziło Worms Reloaded to uznałem że to dobry moment na ogarnięcie co takiego ciekawego było w tej serii w 2d, szczerze fajna zabawa. Worms Armageddon dostałem za darmo za preorder Revolution a WWP dokupiłem bo fajnie jest mieć kolekcje. :s Wczoraj zakupiłem Ultimate Mayhem więc w sumie zostały mi tylko Fortsy, których kiedyś miałem płytę od kolegi, ale się zapodziała :x Brakuje mi w tym filmie czegokolwiek o 4, Reloaded i Revolution, no ale to w końcu twoje przemyślenia a nie recenzja serii. :v
Jeśli chodzi o WWP: Remastered to liczyłem na więcej opcji społecznościowych (o ile można tak to nazwać) ze steama. Niby dodali osiągnięcia, zapisy w chmurze, rankingi, ale to praktycznie ułamek, który wycisnęli z możliwości tej platformy. Czymś czego oczekiwałem był właśnie workshop, o którym zresztą Archon wspomniałeś. Dobry edytor map oraz szybki i wygodny sposób na dzielenie się nimi to coś czego mi zawsze brakowało. Już nie mówiąc o tworzeniu misji. Jestem ciekaw czy chociaż zostanie zaimplementowane coś w rodzaju poczekalni, do której możemy zaprosić znajomych i stworzyć pokój.
patrząć na twoje rysunki bardzo się pokemonami jarałeś :p Ja z pokemonów w telewizji pamiętam tylko pikachu i Blastoisa ale teraz jestem dużym fanem pokemonów jak widać po moim awatarze
Widzę że nie tylko ja za dzieciaka prowadziłem taki zeszyt. U mnie jednak głównym bohaterem był Rayman, bardziej przypadł mi do gustu, choć w Wormsy zagrywałem się godzinami razem z tatą/braćmi/kolegami ;) Nostalgia mocno :3
Armageddon to zdecydowanie mój faworyt (nawet okrojona wersja na PSX), WWP też ogrywałem. Podobnie jak Ty, wszelkie dalsze części, a zwłaszcza 3D były dla mnie niegrywalne (za to ogrywaliśmy Hogs of War, które straszyło grafiką, ale było dość zabawne i chyba mniej zabugowane niż wormsy). Mam wormsy na ps3, ale mimo wielu godzin grania, w końcu odpuściłem - żadna przyjemność :D
Ja nie znałem Worms 2, widziałem Worms Argmageddon, ale najwięcej grałem w Worms na Amigę 500 i dlatego tę wersję najlepiej wspominam. Był kod na nowe bronie (TOTAL WORMAGE na planszy tytułowej) m.in. owcę i banana bombę o niezwykłej mocy. Natomiast podstawowa znajomość Deluxe Painta pozwalała na rysowanie własnych plansz. Dodatkowo bardzo dobry tryb multiplayer. To wszystko niezwykle wciągające.
Świetny materiał:) JA sam jako wieloletni fan robali przyznaję,Worms 2 i WWP to dwie jedyne prawdziwe odslony,reszta to jak powiedziałeś...odcicanie kuponów....a W3D to jakaś pomyłka,nieudany eksperyment.....niektóre gry powinny zostać w 2D
Ale numer.. Zaskoczyłeś mnie :D Świetny pomysł na materiał i jeszcze lepsze wykonanie :) Powiesz nam jak z "perspektywy czasu" oceniasz Worms Revolution?
Nie przypominam sobie by którakolwiek gra była w stanie doprowadzić człowieka do naprawdę skrajnych emocji. Pamiętam jak graliśmy w kilka osób i czasem było tak że robili sojusze i musiałem toczyć nierówną walkę z dwoma lub trzema przeciwnikami. Nienawiść, bezsilność, poczucie władzy i upokarzanie przeciwników- to wszystko jest w tej grze. Ja bym prędzej zakazywał dzieciom grania w Wormsy niż w GTA :D Jest jeszcze jedna bardzo fajna robacza gra- Liero- powstała wokół niej naprawdę duża społeczność i niezliczona ilość portów, wersji, modyfikacji oraz map. Też mi zryła banię swego czasu.
Łza się kręci... Pamiętam jak udało się zająć 1'sze miejsce w lidze Worms PL (nick Logan93, bądź jak teraz... MultiPhantom). Wszystko na rope modzie, aż do teraz pamiętam wyczyny i miny Taty i wujka, jak zdziwieni byli, gdy cała mapa była "osaltowana".
Jako jeden z nielicznych w mojej szkolnej swietlicy posiadalem psp a na nim worms ow2, gralo sie swietnie wszyscy czekalismy az ktorys z nas wymysli nowa mapke, czy taktyke jak ograc wszystkich. Organizowalismy turnieje, mecze i tym podobne. Wymyslilismy nawet zabawe w wormsy plastelina, robilismy bazy, bronie, itp. Teraz nie moge uwiezyc ze bylo to tylko 3 lata temu...
My z kolegami również rysowaliśmy takie komiksy :D Pamiętam jak chcieliśmy sprzedawać je po 50 groszy w szkole, piękne wspomnienia, sam posiadam Wormsopis do dziś (a raczej mnóstwo kartek a5 od różnych "twórców" :)
No cóż, ja w Wormsy w 2D grałem ledwie chwilę a pierwszymi robaczkami, nad którymi spędziłem wiele, wiele fenomenalnych godzin była właśnie część Worms 3D. Kapitalna zabawa! :>
Moją ulubioną kiedyś serią w którą się zagrywałem jak byłem mały, to Harry Potter. Wszystkie części ograłem ale tylko pierwsza św.trylogia jest warta uwagi. Od 4 części EA postanowiło że zniszczy całą serie robiąc jakieś dziwne gry. A tu widok z lotu ptaka. A tu jakiś fps na frostbicie. Mimo wszystko materiał piękny jak sama seria wormsy
My z kolegą zgubiliśmy nasz "Wormsopis" jakoś zaraz po podstawówce :( Do dziś nie mogę sobie tego wybaczyć. Zadziwiające jest to, jak bardzo podobne były nasze zeszyty :D Myślałem, że byliśmy pod tym względem oryginalni :P Ale u nas oprócz komiksów i rysunków powstawała również gra planszowa - "Miniwormsy". Wraz z zeszytem zatraciły się jednak wszystkie mapy i już nawet nie pamiętam dokładnie zasad, a wynika to z tego, że... nawet w nią nie graliśmy :P Wystarczało nam samo tworzenie - map, broni, umiejętności :) Z racji naszego wieku, logicznym jest, że nasze czasy "Wormsowania" przypadły na nieco późniejszy okres tj. główna część to właśnie WWP ("Armageddon to to samo tylko znacznie mniej broni - bez sensu"), a później Worms 4. W Worms 4 zacząłem działać bardziej elektronicznie, to znaczy nie prowadziłem już zeszytu, a tworzyłem mapy w 3d i pierwsze machinimy :)
Pamietam WWP i tryb proper gdzie można było używać tylko linki i chyba bazooki. Trzeba było na czas dotrzeć do skrzynek ukrytych w różnych zakamarkach. W innym z trybów grało się z innymi z tym samym wyposażeniem. Ściągało się ze stronek poziomy stworzone do tego trybu lub tworzyło samemu. Jak się opanowało to normalne tryby stawaly się nudne. Z NAT-em też miałem problemy nie dało się założyć własnego serwera trzeba było podpinać się pod inne. Pamiętam jak w 1997 chodziłem do kumpla na Armageddon'y, swojego kopa miałem dopiero trzy lata później ale chciałem już wtedy mieć coś więc poprosiłem żeby mi wydrukował grafikę z planszy tytułowej który przykleiłem sobie na szybie i w dzień gdy świeciło słońce podświetlało ją i udawałem że mam monitor :D Wrzucił mi jeszcze na dyskotekę kilka odgłosów z tej gry w wav. W 1998 dostałem Amigę 500 ucieszyłem się że będę mógł sprawdzić zawartość tej dyskietki nie wiedziałem jeszcze że Amiga ma inny system plików ;)
Archon, też tak miałem że szkoła dawała prezenty uczniom za dobre wyniki. Do wydania było ok. 400 zł. Inni mieli chyba z 250 ale oni mieli same piątki a ja miałem też olimpiadę z polskiego. Poprosiłem wychowawcę: Wycho - To Igor, co chcesz? Jakąś grę, książki? Ja - Ja bym chciał konsolę Xbox prze pana. Wycho - Hmm. To droga rzecz, ale w końcu masz za sobą olimpiadę, porozmawiam z dyrektorem. KONIEC ROKU SZKOLNEGO: - Uczeń Igor ******** za znakomite wyniki szkolne. Wszyscy się gapią jak podchodzę do wychowawcy i odbieram... Xboxa 360 Super Slim z kinectem, 2 grami na płycie oraz z 5 kodami. Skąd oni wytrzasnęli tyle hajsu to nie wiem... xD
Ale WWP to ja szanuję. Windmill i Fruit bastille wprost uwielbiam. Zdecydowanie to moja ulubiona część cyklu. Pamiętam jak z kuzynem rozkminialiśmy jak działa modyfikator do owcy pozwalający pływać pod wodą. [wtedy jeszcze angielski język był trudny język a tylko taką wersję mieliśmy]
Seria już chyba nigdy nie powróci do formy - ciężko odświeżać coś, co zostało stworzone w sposób absolutnie genialny. Ten szczyt przypadł na dwójkę, Armageddon i World Party, choć zdecydowanie ponad wszystko hołduję Armageddon ze względu na swój nieco cięższy od następców klimat. Czy tylko ja mam wrażenie, że ta odsłona jest zwyczajnie dość mroczna i tajemnicza? Chodzi mi głównie o oprawę muzyczną i dźwiękową, która momentami jest naprawdę niepokojąca. Nawet same menusy niby kolorowe, a jednak ciemne tło jest dość wymowne. 3D szanuję za jedną rzecz - fenomenalną kampanię. Grało mi się w nią bardzo przyjemnie i serio uważam, że ta odsłona nie była zła. Worms Forts miałem, ale nigdy nie było mi dane w nie zagrać (wyskakiwał jakiś błąd unieruchamiający grę). Potem jest już tego taka masa, że aż ciężko zliczyć. I jeśli kupuje się Wormsy w tańszych seriach albo w formie cyfrowej (Armageddon w CD-Action 12/2004) to cały czas warto!
nie wiem czy przeczytacie ten komentarz ale nigdy nie widziałem na yt tak profesjonalnego kanału w którym jest tak dużo pasji oby on się nigdy nie skończył ,pozdrawiam :)
Jiraiya Sama Dziękujemy!
@ZAKARION +1
@@arhneu I trwacie dalej. ;)
przekonać dyrektora szkoły że worsmy to świetna nagroda....wow . w dzisiejszych czasach taka sytuacja jest niemal niemożliwa a i w tamtych to mission imposible , niesamowite :D
Do wormsów mam takie nostalgiczne podejście jak Ty, bo mam z nimi doczynienia od najmłodszych lat.
Ostatnim razem wormsy (WP) grałem dawno bo z 6-7 lat temu w gimnazjum, i to dosłownie w gimnazjum bo w salach lekcyjnych. W okresie wiosennym na ostatnim roku miałem wypchaną torbę, ale nie przez książki lecz przez PSX. Nosiłem codziennie tego szaraka z wormsami w napędzie, pada, kabel zasilający i video/audio, przedłużacz 3m oraz pożyczone od kumpla przenośne DVD które miało wejście sygnałowe. Na lekcjach rozkładalem sprzęt gdzieś na tylnej ławce, a u tych cięższych nauczycieli grało się w 3 osoby trzymając wszystko zapakowane w plecaku, obowiązkowo obok gniazdka by nie ciągnąć przedłużacza przez środek sali. Ahhh wspomnienia... ;p Wtedy pograć w taką rozbudowaną wieleoosobową gierkę w czasie zajęć było czymś niezwykłym (na swoim telefonie mogłem co najwyżej w węża czy jakieś klocki pograć), ale dziś już nie miało by to sensu jak każdy w gimbazie pewnie ma smartphona, i grać można nawet po sieci.... Kiedyś było trzeba się natrudzić :P
W końcu doczekałem się momentu, w którym znajduję osobę, której tak jak moją ulubioną częścią jest World Party.
Donmaślanoz14 Piona! To też moja ulubiona część :D i chyba też dlatego, że była to moja pierwsza część w jaką grałem.
Donmaślanoz14 Aż się zdziwiłem, jak się dowiedziałem że World Party nie było uważane za najlepszą część w serii. Dobrze, że nie tylko ja podzielam tą opinię (no i paru innych moich znajomych...)!
***** mam te same odczucia,WWP to jakby usprawnione W2,świetne party game:)
Donmaślanoz14 Szczerze grałam w Worms Armageddon, a nie w WP, ale chętnie zagrałabym w tą odsłonę. Ha, a może ktoś ośmieliłby się zainicjować turniej na cześć arhn.eu?
Donmaślanoz14 No dziwne myślałem ze to najlepsza cześć.
ps. d0dina dobry pomysł.
Fajna sprawa z tym Wormsopis'em - meeeega sentymentalna rzecz :D Też mam z czasów dzieciństwa taki własnoręcznie zrobiony komiks - robiąc go mega byłem zajarany Dragon Ballem i tworzyłem tam własne historie itp - naprawdę fajna sprawa do takiego czegoś powrócić po latach :')
Dragon Ball nadal rządzi 😁 Pozderki w 2021
Seria na której wychowała się połowa z Nas oglądających ten film. Sam mam całe mnóstwo ciepłych wspomnień związanych z Armageddonem i World Party, a oglądając ten materiał poczułem niezwykły sentyment...
...Mimo wszystko, aż tak wielkim fanem robaków jak Archon nie jestem, chylę więc czoło przed jego wiedzą w temacie i zarobaczoną miłością ;)
Wormsy jako nagroda w szkole xD Dobre :D
Aż mi się łezka w oku pod koniec zakręciła :)
Takie osobiste growe historie lubie najbardziej.
Bardzo osobisty materiał, podzielenie się z nami częścią Twojego dziecinśtwa przypomiało mi sporą cześć mojego, i fascynacje grami z która była jego częścią :D ogromna jest siła nostalgii.
Ej to jest cool, pamiętam te czas... w ogóle spoko że się tak dzielisz tym co jest tak prywatne. Pamiętam amige 500, wormsy z bratem i i te czasy kiedy zbierało się w kupę kilku znajomych w jednym domu, robiło kompot, kanapki i grało w jednym domu. Lata 90 japierdziu. Subuję
jeden z fav filmow na yt
od premiery obejrzalem go z 10 razy co najmniej
Genialny film, uwielbiam i cenie wręcz ludzi prawdziwych, którzy potrafią szczerze mówić o swoich pasjach, zainteresowaniach i co lepsze potrafią się tymi zainteresowaniami dzielić z innymi. Ogromny szacunek w Twoją stronę Archonie :)
Bardzo fajny, nostalgiczny odcinek..obecne pokolenie nie zrozumie tego jak rysowanie bylo fajne i jak zastępowało dzisiejsze komputery, tablety, telefony..a tak bardzo współgrało ze sobą. PS. sam posiadałem zeszyt z Pokemonami :)
ja do dziś rysuję oglądając Arhonan i nie tylko
Genialne!
Pamiętam jak sam w podstawówce męczyłem World Party z kolegami...
Świetny materiał.
Świetny materiał! Generalnie rzecz biorąc zaczynałem grać w wormsy od world party ('95) i również zaszywaliśmy się z kolegami w moim domu i nawalaliśmy godzinami w tę świetną grę. Ale za cholerę nie mogłem pojąć fenomenu worms 3D... kompletnie mi nie podeszła, ciężkie sterowanie etc.. Wtedy również zraziłem się do team17, no ale mniejsza. Ehh... fajnie by było wrócić do tych starych czasów ;)
Świetny filmik :D Uwielbiam takie rzeczy jak stare zapiski i inne sentymentalne rzeczy. Fajnie jest po latach do czegoś takiego zajrzeć i powspominać. :D
Na prawdę, bardzo lubię słuchać Twoich materiałów, nawet jeśli nie jestem zainteresowany tematem ;)
Bardzo fajny i ciepły growy vlog, który z takim klimatem i nostalgią opowiada o jakiejkolwiek grze w tak optymistyczny sposób. Bardzo lubię :D
stary uwielbiam oglądać Twoje filmy. Mój cały youtube to 5 kanałów w tym Twój. Słucham tych klipów prawie co dziennie w pracy. Pozdrawiam i muszę w końcu odwiedzić tego patronajta :)
Chyba najlepszy film na kanale odwaliłeś kawał dobrej roboty Archon zajebiscie opowiedziales twoja historie z wormsami i wormpisem
Łezka się w oku zakręciła, gdy oglądałem ten film :) Wydawało mi się, że tylko ja byłem takim maniakiem, który miał swój zeszyt z Wormsowymi komiksami :D Dziękuję Ci Archon za ten odcinek, jeśli znajdę gdzieś swoją wersję "Wormsopisu" podeślę zdjęcia :)
Ahh, sam rysowałem kiedyś wiele rzeczy, m. in. "Książeczkę śmiechu", gdzie doklejałem kolejne kartki z wymyślonymi komiksami i innymi śmiesznymi rzeczami - było tego ponad 400 stron. Wymyślałem też nowe Pokemony i rysowałem wiele różnych Pokedexów, a nawet gier na kartce. Fajna sprawa ^^
Jeśli chodzi o Wormsy to moją ukochaną częścią też jest World Party i pamiętam, że moja kopia gry dołączona była do jakiegoś magazynu z grami. Grałem w nie długo, a na 3D, podobnie jak Ty, poległem :D
Świetny materiał.
Świetny materiał, aż przypomina mi się dzieciństwo. Ja przygodę z Wormsami zacząłem gdzieś w 2001 roku, też nie miałem kompa ale wtedy to na płycie z demami gier na pierwsze PlayStation znalazłem demo Armageddonów. Były tam może ze 3 misje w singlu i tryb multiplayer tylko dla 2 graczy z dwiema albo trzema predefiniowanymi mapami, ale zagrywaliśmy się w to niemal tak zacięcie, jak w Quake'a 2, który był wówczas hitem u nas na osiedlu. Jakiś czas później kolega kupił gazetę, bodajże CD Action albo Click, do której dołączone były Wormsy 2. Jaraliśmy się nimi niesamowicie, zwłaszcza bogatą konfiguracją broni i możliwością gry na 6 osób. O World Party po raz pierwszy przeczytałem w wydaniu CD Action z marca 2001 (było to moje pierwsze kupione czasopismo o grach, więc pamiętam!), ale dane mi było w nie zagrać dopiero niedawno i stwierdzam, że faktycznie jest to najlepsza część. Pierwszą odsłonę Robaków zaś liznąłem dopiero w gimnazjum, gdy miałem zajawkę na gry DOS-owe i również bardzo mi się spodobały - dziś lubię ogrywać je na mojej... Sedze Mega Drive, bo na tą platformę również wyszły.
Więcej takich materiałów Archon... Bardzo przyjemnie się je ogląda.
Na prawdę ciekawa historia ! Bardzo mi się podoba Twój kanał :) Nawet nie wiedziałem że jesteś z Zabrza - pozdrawiam gorąco :) ( Piotrek z Tarnowskich Gór )
Bardzo fajnie i ciekawie przygotowany materiał :) Miło się go oglądało :D
Świetny material, tak dobrej jakości filmów nie spodziewałem się nawet po was... :)
Piękne.
Ja też uważam, że WWP to najlepsza część. Pamiętam, że byłem chyba najlepszy wśród krewnych w tą grę i dostałem odznakę super gracza z plasteliny :).
Ahh... Wormsy ;) Armageddon i World Party to były jedne z pierwszych gier jakie dostałem na PCta. A jaki był dramat gdy pewnego razu płyta z WP przy uruchamianiu po prostu wybuchła w napędzie... huk niesamowity, kilka razy zamykając i otwierając tackę napędu cały czas jakieś nowe części płyty się pojawiały, inne były powbijane w jakieś gąbki w napędzie itd
btw, materiał niesamowity ;) może by tak jakieś wormsy w pigułce nagrać...? ;)
Wormsy na prawde dawały ogromną frajdę, gdy siedziało się w kilka osób w pokoju. Świetny materiał, miło się tego słucha. Mam nadzieję, że dostaniesz swój Autograf;) Pozdro.
Więcej tego typu filmów !
HaHa genialny odcinek fajny powrót do przeszłości, sam pamiętam jak grałem w wormsy czy to z kolegą, siostrą, czy sam pordro.
Wooow, mialem taki zeszyt w dziecinstwie! Tez mam swoj prywatny wehikul czasu z rzeczami powiazanymi ze swiata Dragon Balla :) Szacun ze zdecydowales sie nim podzielic :D Szkoda ze nie bylismy z tego samego miasta mam wrazenie ze bylibysmy dobrymi kumplami. Pozdro
Worms Reloaded też było super. Jest to najnowsza część worms'ów, która mi się podoba. :-)
Zgadzam się z tobą, worms reoladed są jeszcze nie "zniszczone" jak te wormsy 2.5D które są dziadowskie a różne robaki w teamie nie mają sensu.
Hubert Ruciński Brakuje tam sporo broni z poprzedniczek, z mapami też jakby trochę gorzej... ale 45 godzin na Steamie nabiłem, najlepsza część z najnowszych :)
Archon tworzył machinimę zanim to było modne.
Abuyin ibn Djadir Machinima powstała w latach 80, więc...
Donmaślanoz14 ale nie była tak modna jak dziś
Jestem jedyną osobą które woli Wormsy w 3D? To z nimi się wychowałem, i o ile kompletnie rozumiem że komuś mogą bardziej podobać się odsłony 2D, to nigdy nie rozumiałem całego hejtu na gry 3D. Wynikał on z zawiedzenia fanów? W końcu dosyć podobna (z tego co słyszałem) gra, Hogs of War, jest wspominana całkiem ciepło.
Lepiej wracaj nagrywać kolejne odcinki :P i nie tylko ty
PKM101 Ja też te w 3D wole.
PKM101 Ja też Wole i moją ulubioną grą jest Worms Utimate Mayhem co nawet seriale nagrywam
PKM101 Hedgewars
PKM101 Ja też wole 3D :) Żaden mój kolega nie woli 3D
oglądając ten świetny materiał przypominam sobie jak grałem ze znajomym jak grałem w roms2. Wormsy to też moje dzieciństwo.
Szacuneczek, ani chwili sie nie nudziłem ;) Fantastico
Super materiał, moją ulubioną z serii Worms też jest World Party, obok stawiam jeszcze Reloaded, która jako jedyna i ostatnia z nowszych po prostu spodobała mi się i na niej ustałem, posiadam też Revolution, ale to nie to samo, a seria 3D mogłaby nie istnieć. Grałem od pierwszych Wormsów, więc zaliczam się do fanów i maniaków serii.
Świetny film :-) Chętnie obejrzałbym materiał z glitchami i protipami z Wormsów ;-)
Świetny materiał! Czekam na więcej takich filmów ;)
Świetny materiał tylko w moim przypadku to wychowałem sie na armagedon i wwp i gra mnie wciągnęła podobnie jak herosy 3 spędziłem nad tym mnóstwo godzin i je naprawdę dobrze wspominam. W worms 3D grałem trochę nawet mam ale kiedyś mój komputer był na to nie wystarczający więc wrzuciłem gdzieś w zapomniane. Niedawno zobaczyłem worms revolution po niskiej cenie to pomyślałem że kupię, Gra jest całkiem ciekawa różne rodzaje robili itd. ale kampania była czymś złym.Ale mimo wszystko jest to dobry krok ku dobrych wormsach. Dzięki za wspomnienia, które przywrócił twój materiał ^^
Aż sie łezka w oku kręci. Ten filmik tak bardzo przypomina czasy dzieciństwa że z nostalgi chce sie wyrzucić nowy komputer i zastąpić go tym starym, tym w którym nidgy nie dziłał przycisk turbo :) Pozdrawiam całe arhn.eu
ta gra była bajeczna ! miałem każdą część i mam nadal w stanie idealnym :D leci łapa !!
Super filmik ^_^. Fragment z nagrodą rozłożył mnie na obie łopatki XD. Pozdrawiam
Archon, zainspirowałeś mnie do stworzenia mojej własnej historii z robalami. Pojawi się w dniu moich szesnastych urodzin, bo właśnie w urodziny dostałem swoje pierwsze Wormsy :)
Najlepsza nagroda za wyniki w nauce ever! :D
Nie powiem, ładnie, sentymentalnie ;)
Oj, Archon. Przez Ciebie muszę teraz szukać starych płyt z robakami ^^
Ale tak - u mnie było podobnie, też długie sesje Wormsów, Heroesów... chociaż ostatecznie poszedłem w stronę tych drugich, rysując RPGi na kartkach ^^
Ostatnią grą, w jaką graliśmy z kumplami było WWP i - jak widzę - bardzo dobrze. Potem tylko przeczytałem w CDA o 3D i mi się żyć odechciało :)
Kapitalny materiał. Arhn, twoja forma zwyżkuje!!
PS. Prywata: mógłbyś zrobić odcinek o mini-serii pt. ''CADAVER''? (Amiga/MS-DOS)
Stary, jestes niesamwity. Wlasnie podzieliles sie ze swiaem czescia samego siebie. podziwiam!!! BTW Ja rowniez kocham wormsy!
na końcu filmiku prawie się rozplakalem😭
Pamiętam jeszcze wormsy 3d, to była gra. Można było w nią grać godzinami. Pierwsze co robiłem po przyjściu do domu ze szkoły to odpalałem komputer i grałem w wormsy. To były czasy
Mi się osobiście bardzo podobało Worms 3d i 4, całkiem duży modding i gdy TH-cam jeszcze raczkowało miały miliony filmów z IVONĄ :V Ale jako że zacząłem od trójwymariowych gier a wychodziło Worms Reloaded to uznałem że to dobry moment na ogarnięcie co takiego ciekawego było w tej serii w 2d, szczerze fajna zabawa. Worms Armageddon dostałem za darmo za preorder Revolution a WWP dokupiłem bo fajnie jest mieć kolekcje. :s Wczoraj zakupiłem Ultimate Mayhem więc w sumie zostały mi tylko Fortsy, których kiedyś miałem płytę od kolegi, ale się zapodziała :x
Brakuje mi w tym filmie czegokolwiek o 4, Reloaded i Revolution, no ale to w końcu twoje przemyślenia a nie recenzja serii. :v
arhn.eu a sprawdzałeś Worms Clan Wars nie jest taki zły a nie wspomniałeś Dark Archonie o nim nic, świetny materiał oby tak dalej Pozdrawiam ;-)
Jeśli chodzi o WWP: Remastered to liczyłem na więcej opcji społecznościowych (o ile można tak to nazwać) ze steama. Niby dodali osiągnięcia, zapisy w chmurze, rankingi, ale to praktycznie ułamek, który wycisnęli z możliwości tej platformy. Czymś czego oczekiwałem był właśnie workshop, o którym zresztą Archon wspomniałeś. Dobry edytor map oraz szybki i wygodny sposób na dzielenie się nimi to coś czego mi zawsze brakowało. Już nie mówiąc o tworzeniu misji. Jestem ciekaw czy chociaż zostanie zaimplementowane coś w rodzaju poczekalni, do której możemy zaprosić znajomych i stworzyć pokój.
patrząć na twoje rysunki bardzo się pokemonami jarałeś :p Ja z pokemonów w telewizji pamiętam tylko pikachu i Blastoisa ale teraz jestem dużym fanem pokemonów jak widać po moim awatarze
WORMS: WORLD PARTY
Ale świetny film!
Twoj pierwszy monitor i Twoja pierwsza drukarka sa identyczne jak moje pierwsze sprzety tego typu :) LG i Canon i też mialem celerona 333
Jedna z moich pierwszych gier na moim pierwszym komputerze. Bardzo miłe wspomnienia.
Ja właśnie po 20 latach pobrałem za steam Worms Armageddon. Jaram się znowu jak Rzym za Nerona.
Widzę że nie tylko ja za dzieciaka prowadziłem taki zeszyt. U mnie jednak głównym bohaterem był Rayman, bardziej przypadł mi do gustu, choć w Wormsy zagrywałem się godzinami razem z tatą/braćmi/kolegami ;) Nostalgia mocno :3
Armageddon to zdecydowanie mój faworyt (nawet okrojona wersja na PSX), WWP też ogrywałem. Podobnie jak Ty, wszelkie dalsze części, a zwłaszcza 3D były dla mnie niegrywalne (za to ogrywaliśmy Hogs of War, które straszyło grafiką, ale było dość zabawne i chyba mniej zabugowane niż wormsy). Mam wormsy na ps3, ale mimo wielu godzin grania, w końcu odpuściłem - żadna przyjemność :D
Archon cwaniaczku chędożony, ja dostałem wierszyki Tuwima.
Pamiętam swój pierwszy komputer, WWP było moją pierwszą grą. Oglądając ten materiał mam cholernie mocną gęsią skórkę.
Naprawdę ciekawy materiał!
Ja nie znałem Worms 2, widziałem Worms Argmageddon, ale najwięcej grałem w Worms na Amigę 500 i dlatego tę wersję najlepiej wspominam. Był kod na nowe bronie (TOTAL WORMAGE na planszy tytułowej) m.in. owcę i banana bombę o niezwykłej mocy. Natomiast podstawowa znajomość Deluxe Painta pozwalała na rysowanie własnych plansz. Dodatkowo bardzo dobry tryb multiplayer. To wszystko niezwykle wciągające.
Co za super historia :), ja też miałem swoj wormsopis :D
Czekałem na historię Wormsow Nice dzięki arhon :)
Świetny materiał:) JA sam jako wieloletni fan robali przyznaję,Worms 2 i WWP to dwie jedyne prawdziwe odslony,reszta to jak powiedziałeś...odcicanie kuponów....a W3D to jakaś pomyłka,nieudany eksperyment.....niektóre gry powinny zostać w 2D
Więc nie tylko ja rysowałem Worsmy! :D
ja rysowałem wormsy i setlersuw
Dark Frey Rysowały je tysiące osób ;)
Dark Frey i ja :D
Dark Frey i ja :D
Dark Frey Ja też. Rysowałem jakieś łamigłówki z nimi oraz nowe panele broni
Ale numer.. Zaskoczyłeś mnie :D
Świetny pomysł na materiał i jeszcze lepsze wykonanie :)
Powiesz nam jak z "perspektywy czasu" oceniasz Worms Revolution?
Nie przypominam sobie by którakolwiek gra była w stanie doprowadzić człowieka do naprawdę skrajnych emocji. Pamiętam jak graliśmy w kilka osób i czasem było tak że robili sojusze i musiałem toczyć nierówną walkę z dwoma lub trzema przeciwnikami. Nienawiść, bezsilność, poczucie władzy i upokarzanie przeciwników- to wszystko jest w tej grze. Ja bym prędzej zakazywał dzieciom grania w Wormsy niż w GTA :D
Jest jeszcze jedna bardzo fajna robacza gra- Liero- powstała wokół niej naprawdę duża społeczność i niezliczona ilość portów, wersji, modyfikacji oraz map. Też mi zryła banię swego czasu.
Pewnego dnia będzie to jedyny a zarazem najcenniejszy wormsopis, nawet dla twórców gry. :D
Ciekawy felieton, świetnie mi się go oglądało. Zastanawiałeś się może nad wydaniem swojego Wormsopisu? ;)
I to jest quality content. Ja projektowałem nowe fury do Twisted Metal, ale chyba cała moja twórczość przepadła.
Cóż za nostalgiczny materiał c:
Łza się kręci... Pamiętam jak udało się zająć 1'sze miejsce w lidze Worms PL (nick Logan93, bądź jak teraz... MultiPhantom). Wszystko na rope modzie, aż do teraz pamiętam wyczyny i miny Taty i wujka, jak zdziwieni byli, gdy cała mapa była "osaltowana".
Worms World Party to również była moja pierwsza odsłona tej robaczywej serii i do dziś jest moją ulubioną.
Jako jeden z nielicznych w mojej szkolnej swietlicy posiadalem psp a na nim worms ow2, gralo sie swietnie wszyscy czekalismy az ktorys z nas wymysli nowa mapke, czy taktyke jak ograc wszystkich. Organizowalismy turnieje, mecze i tym podobne. Wymyslilismy nawet zabawe w wormsy plastelina, robilismy bazy, bronie, itp. Teraz nie moge uwiezyc ze bylo to tylko 3 lata temu...
My z kolegami również rysowaliśmy takie komiksy :D Pamiętam jak chcieliśmy sprzedawać je po 50 groszy w szkole, piękne wspomnienia, sam posiadam Wormsopis do dziś (a raczej mnóstwo kartek a5 od różnych "twórców" :)
Bardzo fajny odcinek !
No cóż, ja w Wormsy w 2D grałem ledwie chwilę a pierwszymi robaczkami, nad którymi spędziłem wiele, wiele fenomenalnych godzin była właśnie część Worms 3D. Kapitalna zabawa! :>
Ach te wspomnienia :)
Moją ulubioną kiedyś serią w którą się zagrywałem jak byłem mały, to Harry Potter. Wszystkie części ograłem ale tylko pierwsza św.trylogia jest warta uwagi. Od 4 części EA postanowiło że zniszczy całą serie robiąc jakieś dziwne gry. A tu widok z lotu ptaka. A tu jakiś fps na frostbicie. Mimo wszystko materiał piękny jak sama seria wormsy
Świetny materiał!
Hah, też za szkolnych czasów biegaliśmy do wybrańców posiadających komputery na Wormsy i GTA :) Aż się łezka w oku kręci :)
My z kolegą zgubiliśmy nasz "Wormsopis" jakoś zaraz po podstawówce :( Do dziś nie mogę sobie tego wybaczyć.
Zadziwiające jest to, jak bardzo podobne były nasze zeszyty :D Myślałem, że byliśmy pod tym względem oryginalni :P
Ale u nas oprócz komiksów i rysunków powstawała również gra planszowa - "Miniwormsy". Wraz z zeszytem zatraciły się jednak wszystkie mapy i już nawet nie pamiętam dokładnie zasad, a wynika to z tego, że... nawet w nią nie graliśmy :P Wystarczało nam samo tworzenie - map, broni, umiejętności :)
Z racji naszego wieku, logicznym jest, że nasze czasy "Wormsowania" przypadły na nieco późniejszy okres tj. główna część to właśnie WWP ("Armageddon to to samo tylko znacznie mniej broni - bez sensu"), a później Worms 4.
W Worms 4 zacząłem działać bardziej elektronicznie, to znaczy nie prowadziłem już zeszytu, a tworzyłem mapy w 3d i pierwsze machinimy :)
Pamietam WWP i tryb proper gdzie można było używać tylko linki i chyba bazooki. Trzeba było na czas dotrzeć do skrzynek ukrytych w różnych zakamarkach. W innym z trybów grało się z innymi z tym samym wyposażeniem. Ściągało się ze stronek poziomy stworzone do tego trybu lub tworzyło samemu. Jak się opanowało to normalne tryby stawaly się nudne. Z NAT-em też miałem problemy nie dało się założyć własnego serwera trzeba było podpinać się pod inne. Pamiętam jak w 1997 chodziłem do kumpla na Armageddon'y, swojego kopa miałem dopiero trzy lata później ale chciałem już wtedy mieć coś więc poprosiłem żeby mi wydrukował grafikę z planszy tytułowej który przykleiłem sobie na szybie i w dzień gdy świeciło słońce podświetlało ją i udawałem że mam monitor :D Wrzucił mi jeszcze na dyskotekę kilka odgłosów z tej gry w wav. W 1998 dostałem Amigę 500 ucieszyłem się że będę mógł sprawdzić zawartość tej dyskietki nie wiedziałem jeszcze że Amiga ma inny system plików ;)
Archon, też tak miałem że szkoła dawała prezenty uczniom za dobre wyniki. Do wydania było ok. 400 zł. Inni mieli chyba z 250 ale oni mieli same piątki a ja miałem też olimpiadę z polskiego. Poprosiłem wychowawcę:
Wycho - To Igor, co chcesz?
Jakąś grę, książki?
Ja - Ja bym chciał konsolę Xbox prze pana.
Wycho - Hmm. To droga rzecz, ale w końcu masz za sobą olimpiadę, porozmawiam z dyrektorem.
KONIEC ROKU SZKOLNEGO:
- Uczeń Igor ******** za znakomite wyniki szkolne.
Wszyscy się gapią jak podchodzę do wychowawcy i odbieram... Xboxa 360 Super Slim z kinectem, 2 grami na płycie oraz z 5 kodami. Skąd oni wytrzasnęli tyle hajsu to nie wiem... xD
Aż się wzruszyłem :-)
Worms World Party to wg mnie najlepsza część z serii :)
No to fajne dzieciństwo ci powiem 😊
Brakuje świetnego remaku w 2D - Reloaded, bardzo dobra część gry
Ale WWP to ja szanuję.
Windmill i Fruit bastille wprost uwielbiam.
Zdecydowanie to moja ulubiona część cyklu.
Pamiętam jak z kuzynem rozkminialiśmy jak działa modyfikator do owcy pozwalający pływać pod wodą. [wtedy jeszcze angielski język był trudny język a tylko taką wersję mieliśmy]
Świetny materiał
Seria już chyba nigdy nie powróci do formy - ciężko odświeżać coś, co zostało stworzone w sposób absolutnie genialny. Ten szczyt przypadł na dwójkę, Armageddon i World Party, choć zdecydowanie ponad wszystko hołduję Armageddon ze względu na swój nieco cięższy od następców klimat. Czy tylko ja mam wrażenie, że ta odsłona jest zwyczajnie dość mroczna i tajemnicza? Chodzi mi głównie o oprawę muzyczną i dźwiękową, która momentami jest naprawdę niepokojąca. Nawet same menusy niby kolorowe, a jednak ciemne tło jest dość wymowne. 3D szanuję za jedną rzecz - fenomenalną kampanię. Grało mi się w nią bardzo przyjemnie i serio uważam, że ta odsłona nie była zła. Worms Forts miałem, ale nigdy nie było mi dane w nie zagrać (wyskakiwał jakiś błąd unieruchamiający grę). Potem jest już tego taka masa, że aż ciężko zliczyć. I jeśli kupuje się Wormsy w tańszych seriach albo w formie cyfrowej (Armageddon w CD-Action 12/2004) to cały czas warto!
super material