Jak wspomniałeś o zmecholach to przytoczę żart który uwielbiam. Dowódca: Wróg na godzinie dwunastej! Zmechol spogląda na zegarek jest godzina dziesiąta. Zmechole czekają.
nie bardzo jest sie czym jarać bo akurat kazdy zmech z ktorym mialem doczynienia przedstawial sluzbe w taki sposb ze inaczej jako patologia nie mozna tego okreslic, wiec z czym tu tworzyc nową armie? Merytokracja to jedyna sciezka by stworzyc zdrowa NORMALNA armie bo to co mamy to sciek .
No i super. Zawodowi strażacy nie śmieją się z OSP. Inny pomys na służbę. Lepsze to niż zeta. Chyba że zmech chce łowić martwe ryby i pilnować szczepień? Byłem przeciwnikiem WOT ale zmieniłem zdanie.
Witam drodzy państwo jako żołnierz WOT napiszę parę słów jak to u nas wygląda i właśnie ta fraza u nas będzie kluczową bo w WOT wszystko zależy od dowódcy batalionu i dowódców kompanii Zacznijmy od harcerskości paradoksalnie braki w znajomości musztry regulaminów itp jest konieczne i właściwe bo 48h w miesiącu to zdecydowanie za mało Jeśli chcielibyśmy zrobić z WOT idealnie wyglądających i maszerujących szwei to właśnie w ten sposób zrobilibyśmy z nich harcerzy bo zabrakło by czasu na taktykę poznawanie sprzętu broni i zgrywanie kompanii Argument że WOT nie umie maszerować nie zna regulaminów oto jest bezzasadny bo nigdy tak nie będzie no chyba że chcemy mieć harcerzy ładnie wyglądający na placu Kolejna sprawa beton kruszy się w WOT i to jest bez sprzecznie dobre W WOT każdy ma pracę firmę jest dorosły czasem wykłada na uczelni itp Dowódcy którzy chcieli by lać beton szybko tracą stan na kompanii więc muszą się troszkę hamować i tak rok po roku beton kruszeje Kto był w zecie itp wie że odrobina betonu jest spoko ale im go miej tym lepiej Kolejna sprawa poziom wyszkolenia jak pisałem na początku decyduje dowódca Znam kompanie bataliony gdzie idą krok po kroku z wytycznymi Rano broń WF potem musztra zajęcia w pod grupach (najgorsze gówno w całym WP) Trochę taktyki i do spania Następnego dnia może trochę strzelania i do domu Albo można inaczej tak jak w batalionie X gdzie mam przyjemność służyć Rano broń na jelcze i do lasu/miasta /wieś na 24h Poznawać teren miejsca kluczowe zapoznawać się z okolicą zgrywać sekcje plutony naprowadzać ogień na przeciwnika likwidować GDRy i dużo więcej potem dużo strzelania Musztra leży regulaminy leżą Ale na chuj mi one w sytuacji gdzie będę musiał o by nigdy nie miało to miejsca pomagać kolegą że zmechu w moim terenie a jest to kluczowe Dobra kończę bo się rozgadałem Pozdrawiam i wesołych świąt
U mnie musztry i śpiewania było aż za dużo - spacerki po placu od obiadu do 21, bo ministrowie przyjeżdzają. Potem wk.. podoficer drze się, że „młodzi nie potrafią chodzić”, a w plutonie rozpiętość wiekowa 19-50 lat ;)
Brawo 2 lata w WOT 125 blp w Lesznie i wnioski takie: praktyka praktyka jeszcze raz praktyka Na co nam kolejna armia ubranych na galowo szwei albo z blyszczacymi się butami strzelajacych raz do roku od biedy dwa magazynki U nas co miesiąc dwa magazynki a jak masz podoficera to i z krótkiej sobie ponaparzasz
@@axcx5951 Ha, ha też latałem po placu do 21, bo minister będzie i kadra kompanii szkolnej się srała. Na koniec się okazało, że w miejscu przysięgi nie ma miejsca na defiladę i trzeba było przejść tylko paręnaście kroków. Na normalnej kompanii z regulaminami i musztrą jest tak, że jakoś to musi wyglądać. To znaczy, że wojsko musi sprawnie wykonać komendę "czwórki w prawo" :) Podobnie z przemieszczaniem się w miejscach publicznych żeby wojsko wyglądało na wojsko. Regulaminy czyli prawidłowe formy zwracania się do przełożonych, meldunki itp. ale bez jakiejś nadzwyczajnej spiny. U mnie każdy się cieszy jak są fajne, ciekawe szkolenia, a naprawdę da się takie zorganizować. Tylko trzeba chcieć, a z tym już jest czasem problem. Kadra, której się chce często jest zmęczona walką z betonem, bo "konspekcik nie taki..." Ostatnio miałem super szkolenie z czarnej taktyki w zaprzyjaźnionej szkole. Wystarczyły gumikałachy, a ile było frajdy. Plus spec atrakcje w postaci zainscenizowanego pomieszczenia, w którym byli ranni zrobieni przez fachowca, ze sztuczną krwią, ranami itp. Do tego hałas na full, stroboskopy, ciemność. I szkoleniowo czyścisz takie pomieszczenie, ratujesz rannych, krzyki, stres i nagle wszystko się sypie i wychodzi, że wszystko się spierdzieliło, ranni martwi, koledzy martwi... ;) Ale z takich szkoleń wracasz szczęśliwy, bo dowiedziałeś się czegoś nowego o sobie, o kolegach itd.
Lata temu zaczynało się szkolenie w WOT, pierwsze szkolenie. Podporucznik zmotywowany wieloma przemowami przełożonych o tym że ważne jest szkolenie a nie kwity, skupił się na szkoleniu a nie na kwitach. Wszystkie pięknie, wszyscy zadowoleni i szkoleni i nadzór. Ale miesięcy parę minęło i przyjechała kontrola. Podporucznik mówi: szkolenie było, wszyscy zadowoleni. Ale nas panie poruczniku nie interesuje szkolenie - tylko kwity :) odpowiedziała kontrola. Więcej już podporucznik nie stawiał szkolenia ponad kwity.
Panie Piotrze, z moich osobistych przeżyć związanych z wotem i z relacji z innymi których poznałem na przestrzeni czasu w różnych jednostkach w Polsce mogę powiedzieć tyle że nie do końca prawdą jest to że ludzie przychodzą dla sztuki. Może przez to że akurat moja jednostka jest na takim poziomie i przez to że wykonywane zadania na terenie innych jednostek to zwykle były bardzo ukierunkowane zajęcia specjalistyczne to spotkałem ludzie gdzie zdecydowana większość z nich to byli zapaleńcy, nie 30% ale na prawdę większość. Od samej szesnastki zaskoczyło mnie podejście dowódców i instruktorów, może to też kwestia farta gdzie to się odbywało, to od samego rana do wieczora były na prawdę ciekawe zajęcia z których dało się wyciągnąć wiele nauki, jeśli ktoś sobie z czymś nie radził, czy to z bronią czy z jakimś zagadnieniem to przez radio wołali zapasowego instruktora który na boku starał się nauczyć czegoś indywidualnie daną osobę nawet kosztem przerwy czy czasu wolnego po zajęciach w jednostce. Kolejna sprawą jest to że od samego wcielenia większość ludzi których poznałem nie przejmowało się kwestią wynagrodzenia bo nie przyszli tam dla pieniędzy i to po nich widać, jest cześć osób które liczą na te pieniądze ale raczej ze względu na sytuację materialną ale wciąż widać u nich chęć do rozwoju w wojsku a nie tylko żeby odbebnic. Po szkoleniu podstawowym w docelowej jednostce też zaskoczony byłem tym jak dowódcy traktują całą służbę i naukę żeby jednak każdy żołnierz reprezentował sobą o wiele więcej niz salwa honorowa za którą każdy musi się wstydzić. Zajęcia są zwykle dobrze zorganizowane i czas jest dobrze zagospodarowany żeby go nie tracić bo jest go mało w jeden weekend, na szczęście jest wiele szkoleń dodatkowych/specjalistycznych w innych terminach nie tylko w weekendy które nie są obowiązkowe, i na nie o dziwo stawia się wielu żołnierzy którzy jak wcześniej wspomniałem chcą się rozwijać a nie tylko przychodzić dla sztuki. To tak w ogromnym skrócie i reasumując, osobiście denerwują mnie te niepochlebne opinie o WOT bo każdy kto spróbował to ma zupełnie inne zdanie i mimo tego co się nasłuchałem i naczytałem też byłem zaskoczony jak dobrze to funkcjonuje i jak profesjonalnie podchodzi do tego kadra oraz sami podwładni. Chciałem również napisać żeby nie było tak kolorowo że są zacięcia, jest czasem jakiś problem czy to logistyczny czy kwitologi ale generalnie są to sporadyczne przypadki i zwykle są szybko rozwiązywane, przy czym można się w sumie trochę pośmiać 😊
Nie profesjonalni opierdalaacze. Z instruktorami wywalonymi z wojska . Napompowani kasa , bo politycy są sobie zrobić swoje wojsko. W wojsku nie ma miejsca na zapaleńców, to nie lotnictwo, albo marynarka. Ma być procedura , jej przestrzeganie i implementacja. A nie latanie po lesie z myślą , że to jest 1920. W dobie precyzyjnej artylerii , inwestycje w słabo wyszkolona lekka piechotę to MARNOWANIE pieniędzy podatnika.
Dokładnie tak,jest mnóstwo ludzi z żołnierską pasją i co najważniejsze że w WOT też się realizują,na zajęciach jest konkretnie.Nikt nikogo bezsensownie nie jebie, a dla czego bo ludzie dają z siebie max na jaki ich stać.Jestem dumny i z dumą noszę polski mundur wojskowy
@@tadeuszpro7293 no nie sądziłem że kwestia ilości powołań może być tajemnicą. Pytam bo sam chciałbym wstąpić do WOTU a nie wiem czy będę w stanie pogodzić to ze studiami jeśli tych powołań byłoby dużo.
W Polsce mamy duże naleciałości ze starego systemu szkolenia czy to wot czy zawodowa. Pomijając, ludzi którzy mają problem z odciągnięciem suwadła w tylnie położenie i tych którzy łapią zadyszkę po 1000m truchtu wot nie odbiega tak bardzo od NIEKTÓRYCH wojsk Zawodowych ;)
Wszystkie negatywne wypowiedzi i komentarze o WOT wynikają z pobudek politycznych, zazdrości żołnierzy zawodowych lub plotek bo coś tam ktoś powiedział lub napisał w niektórych lewacko-obcych mediach które działają niekoniecznie dla dobra kraju. Obecnie WOT jest bardzo potrzebny czy to przy działaniach klęsk żywiołowych czy obecnie na granicy bardzo dobrze się sprawdzają sam byłem kilka razy ktoś tam napisał że SG narzeka na WOT raczej narzekali na zawodowych niby jakaś afera z bobrem za przeproszeniem żaden żołnierz WOT nie zastrzelił się z broni służbowej lub zdezerterował na Białoruś. Druga sprawa na Ukrainie same wojska operacyjne nie poradziły by sobie z ruskimi
@@bonumsartores2412 żaden dca nie da sobie przyklepać ze postrzelił się człowiek z jego jednostki jeżeli postrzelił się człowiek NIE jego jednostki. Czyli skoro się już przyznałeś, że mało wiesz...
Dobry wieczór. Mój przyjaciel już w szkole średniej zakładał że będzie zawodowym. Po 27 latach służby ( na emeryturę już mógł iść po 15 latach ) wypalił się. W rozmowie powiedział mi że podsumował czas ile w tym okresie był na poligonie . 27 lat służby w tym PIĘĆ lat na poligonie Pozdrawiam
No i dobrze,za to mu nieźle płacili.Mogl nie pracować tam 27 lat,zwolnić się po kilku i pójść na budowę albo do zakładu produkcyjnego i jebał by tam do dzisiaj i tak do 65 roku życia....Niech tak nie narzeka bo większość Polaków ma gorzej.
Zmieniło się. Na kompani zawodowych na ten moment jest: Dowódca kompani, szef, technik, podoficer, jeden kierowca zawodowy. I często nie ma pełnego ukompletowania ŻZ
W brygadzie jest ponad 100 zawodowych żołnierzy. Nawet jak nie ma szkolenia żołnierzy TSW to ci żołnierze jak to w każdym innym RSZ muszą się jakoś sobą zająć oraz zapewnić codzienne funkcjonowanie jednostki :) Co do celów: główny cel WOT to kryzys a nie wojna.
Tiaaa jasne... WOT to wojsko - a wieć oczywiste jest że łownym zadaniem jest wojna. Patola jest własnie to że do roboty która powinni obrabiać zawodowi (w ramach wypracowywania swoich przywilejów emerytalnych) zagania się WOT którzy to na codzień powinii wypracowywąć PKB coby "zawodowi" mieli za co kupić sobie zabawki...
Jako żołnierz wojsk obrony terytorialnej z 4 letnim stażem stwierdzam że z sortami mundurowymi nie jest tak źle zawsze można dokupić (albo mieć lepsze) to co pan porucznik twierdził o procentach potwierdzam ale warto być żołnierzem wojsk obrony terytorialnej
Panie poruczniku. W kwestii organizacji noclegu dla żołnierzy WOT na czas rotacji jest pewne rozwiązanie dość często stosowane. Nazywa się dobówka . Żołnierz sobie sam zorganizuje tarpa pod drzewkiem i posterunki dookoła obozowiska . Srg wydane i 2 butelki wody w ramach wyprowiantowania i już jest mniej pracy dla kadry .
@@zdzichuzdzichowski2215 Różnie bywa. Ktoś kto przy tym nie pracuje to mu się wydaje wiele rzeczy :) Może to kogoś zdziwić ale nie ma czegoś takiego jak spanie w przypadkowym miejscu. Nie raz trzeba poinformować ludność miejscową i to wcale nie jest takie proste. Ale jak ktoś idzie spać pod drzewem - to tylko to drzewo widzi a nie widzi całej pracy dookoła.
Z tego co sam wiem to problem ludzi którzy przyszli po tzw 500+ to był na początku ale szybko takich wyeliminowano kilka razy przykręcając śrubkę. Jeśli poziom wyszkolenia oceniasz salwa honorową z Mławy to bardzo słabe, popatrz najpierw jak to wygląda podczas wspólnych ćwiczeń z zawodowymi np. podczas Defender. Generalnie mam wrażenie że masz wyrobione negatywne zdanie przez swoich kolegów z zawodowej z czasów gdy WOT powstawał i teraz tylko poprawność hamuje Cię, nie znasz kompletnie realiów. Jest mnóstwo osób którzy poświęcają prywatne życie obok pracy w cywilu angażując się w wiele przedsięwzięć które realizuje WOT.
Co do zadań - nam nie wciskano kitu, wprost powiedziano, że „w razie w” rozpoznanie bojem i mięso armatnie w celu związania wojsk przeciwnika i zrobienia miejsca i czasu dla zawodowców.
Jestem w WOT od niedawna, ale według mojej obserwacji przynajmniej 70% osób z mojej kompanii to ludzie którzy w cywilu trenują i angażują się na zajęciach na 100% ,a te teksty o pincet plus i krzywych kręgosłupach to jakieś brednie.
w twojej 70% trenuje w cywilu, w mojej 20% i to zaokrąglając.. w twojej angażują się na zajęciach 100% u mnie 35% i dlatego dużo tłoczymy wiadomo (odpowiedzialność zbiorowa) a 500+ czy kręgosłup zawsze się ktoś znajdzie i dlatego statystyka (czytaj opinia) jest jaka jest 1. pamiętam pętle wszyscy przeszli (czytaj- zostali przepchani ) dosłownie, trzeba było nosić za innych ( plecak +swój czyli drugie tyle ) pchać ciągnąć pod góry żeby wyszli itp. a po co skoro i tak wszystkich ( przepchali ) żeby nie siedzieć w terenie i się użerać z maruderami.. dowództwo otrzymało ,,gratulacje'' że wszyscy przeszli i nikomu nic się nie stało (wiadomo kto się przyzna że nie dał rady czy że zepsuł sobie nogę czy rękę czy miał wagowo lżejsze oporządzenie i jest miętusem ) 2. co do oporządzenia mundur hełm (kask) kamizelka broń szpej ,,lekkiej piechoty '' MÓWMY SZCZERZE (( SZTUKA JEST SZTUKA)) 3. ZASTANAWIA SIĘ KTOŚ CZY WARTO IŚĆ DO ,,WOT'' odpowiedź prosta ZAWSZE MOŻNA ZREZYGNOWAĆ JEŚLI JESTEŚ ,,MARUDERĄ" CZY ,,MIĘTUSEM'' WAŻNE!!! przy dobrej ekipie i wsparciu Plutonu, Sekcji tych z którymi tworzysz najmniejszą Jednostkę KAŻDY da radę się wyszkolić i być CENNYM dla zespołu, przykład prosty na plutonie wszyscy jesteśmy jak ,,pozytywnie patologiczna'' Rodzina..
Są od dawna systemy elektroniczne i oprogramowanie które eliminuje papierologie prawie do zera, sprawdza się to w bundeswehr to dlaczego by nie przyjęło się u nas, pewnie pomijając koszty zakupu i wdrożenia systemów i łapowek przy przy przetargach 😆
ja widziałem salwę honorową gdzie podmuch z lufy zdjął zołnierzowi zawodowemu beret z bani ;). Takie asiory-zawodowcy :) więc nie ma co oceniać ludzi po...salwach honorowych. Zawodowi starzy zazdroszczą żołnierzom TSW wyposażenia ;). To jest fakt. Stare wojsko zawodowe chciałoby aby kase pakowac a nich a nie w nowych i to ejszcze cywili. Zawodowe wojsko ma być wojskiem wysokospecjalistycznym a WOT to wojsko-partyzanci i kim wygrywa się wojny ?? Pozakazała Ukraina że to WOT daje ludziom nadzieję i mimo, ze walczy armia zawodowa to WOTu nie można olać bo bez niego....sorki sorki...chujowo by było na tej Ukrainie. Dążmy wspólnie do jak najwięskzej ilości ludzi przeszkolonych ale nie tylko indywidualnie lecz we współdziałaniu. AMEN. Kiedyś można było się bać WOTu jao armii polityków ale dzisiaj Ukraina niezbicie pokazała że to ma sens - zwykli ludzie niszczą tam czołgi więc "zawodowcy"...błagam...dajcie miąsku armatniemuy się szkolić tak żeby szybko nie umierało a wy sie zajmijcie wysokospecjalnymi sprzętami. Ludzie z kat. D w WOT to tylko w specjalnościach informatyk, logistyk...nie do chodzenia po lesie panie poruczniku.
Co do doszkalania się prywatnie wszystko zależy jakie żołnierz OT ma do tego warunki. Rozumiem oburzenie, że niektórzy nie trenują kondycji ale nie wiem jak na przykład taką salwę honorową można bez własnej broni prywatnie przećwiczyć.
Wszystko zależy od ludzi. Sam zaczynałem w WOT, widziałem ambitnych ludzi i ambitnych dowódców, którzy robili więcej niż od nich się wymagało. To tylko pokazuje, że jest potencjał w tej formacji. Ale spotkałem się też z dowódcami, którzy przyszli z zawodowej służby i jako zawodowi w WOT kompletnie olewali kwestie szkolenia oraz swoich ludzi zniechęcając do jakiegokolwiek rozwoju. Niestety takich dowódców nie brakuje i to są głównie ludzie, którzy przyszli z zawodowej służby wojskowej.
Wydaje mi się troszeczkę, że Pan Porucznik za wotami nie jest :) A jakoś wotowców do zawodowej niby, rzekomo zachęcają... :D taki komentarz kiedyś przeczytałem, proszę o szczerą odpowiedź, poza tym lekka piechota zajmuje się również rozpoznaniem, oraz dywersją na tyłach wroga, o tym też proszę wspomnieć... :)
Jestem na emeryturze, służę jednak w WOT bo mam wiedzę i doświadczenie, którego do grobu przecież nie zabiorę, a wolę to dać chcącym się szkolić żołnierzom OT. Fakt, ciężko wyszkolić na przyzwoitym poziomie personel w tak wąskich oknach czasowych. Nie o tym jednak, a o sprzęcie wtrącę moje 3 grosze. Kolegom z wojsk operacyjnych zazdroszczę beryli, bo MSBSy choć koncepcyjnie i w przyszłości to dobra broń, ale na dzień dzisiejszy uważam beryl za dużo lepszą platformę strzelecką, zwłaszcza dla OT, że względu na odporność zarówno na warunki jak na pewien odsetek mniej ogarniętych szkolonych. Wiele jest też zdań krytycznych o OT, jednak uwierzcie mi, bardzo dobrze pracuje się z ludźmi, którzy chcą i zależy im na tym. Po co jest WOT? Z zamiast szukać zdań różnych ludzi z wielu środowisk, polecam lekturę doktryny użycia WOT, nie tylko zapisy Ustawy, ale właśnie doktryny. Tam WOT podąża i osiągnie zadane zdolności. Pozdrawiam wszystkich którym jest dane służyć ojczyźnie bez względu na RSZ.
Byłem teraz na Dobrowolnej 28dni , według mnie masz bardzo wypaczone spojrzenie i całkowicie mylne... Jak chcesz omówić temat możemy to zrobić live przed widzami, bądź porozmawiać prywatnie . Pozdrawiam i życzę Tobie zdrowych i wesołych świąt w gronie najbliższych oraz spokojnego dla Polski przyszłego roku.
2 ปีที่แล้ว +3
Hej, myślę że możemy pogadać. Napisz do mnie maila: piotr.powalka@wp.pl Odezwę się po świętach. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Zastanawiam się nad wstąpieniem do WOTu w Warszawie. Czy można jakoś założyć statystycznie jak często będą awaryjne wezwania? Bo ktoś mi powiedział, że bardzo rzadko i generalnie to są tylko te dwa dni w miesiącu. Jeśli jakaś awaryjna akcja np powódz zdarzy się 1-2 do roku i trzeba pomóc tam kilka dni to ok. Ale jeśli będzie to częściej to raczej nie będę zainteresowany.
Służę w WOT, służyłem również w ZSW. Panie Poruczniku, w wojsku operacyjnym przez beton i "dziwne pomysły", chłopaki są "daleko w tyle". Nie lekceważę żołnierzy,bo żołnierz to żołnierz, ale "betonu" tyle co w "operacyjnych" to u nas nie ma I jest prościej i sprawniej.
Witam! Byłem w zecie i wstąpiłem do WOT jest to przepaść między tym co było jeśli chcesz cię czegoś dowiedzieć i nauczyć to warto. Moim zdaniem nie powinno być kategorii zdrowia D, ponieważ na godzine W ci ludzie trafią do armi. Ptyanie do pana jak dowodzić ludźmi którzy są nie przeszkoleni i nigdy niemieli tam być? Pizdrawiam!
Trafiasz na batalion i dołanczasz do jednej z kompanii. W zależności od stopnia zaawansowania szkolenia kompanii ( podstawowy specjalistyczny zgrywanie ) szkolisz się razem z nimi. Wydaje mi się że w rużnych batalionach jest rużnie. Ja trafiłem jajo uzupełnienie na szkolenie specjalistyczne w sojej specjaności. Ominełomnie szolenie podsrawowe więc będe nadrabiał na zgrywaniu. Co do szkolenia specjalisty było super mamy na batalionie zajebistych instruktorów tłumaczą objaśniają ja niewiesz można zapytać, chcą nauczyć. Zrobiłem kpp kus piereszej pomocy mam tytuł rarownika poza moją specjalnością. Jeśli Cię to interesuje to ić sprubuj warto umnie szkolenia nie były na sztuke i ludzie sobie na wzajem pomagają.
Są strzelania i zajęca e swoich specjalnośiach medycy swoje wykłady i zajęca praktyczne, saperzy np stawianie grupy min. Jest teorja a potem to realizujesz w praktyce. Logistyka na poligone musiała rozłożyć kucjnie pilową na czas. Na poligonie wszyśtko czego się uczysz jest czwiczone z normą czasową tak jak normalnie w wojsju. Zalerznie gdzie trafisz tego się uczysz. W nikturych specjalnościach bardzo dużo teorii. To nietylko bieganie po lesie z karaninem. Jest terz beton i sztuka ale jak chcesz to zawsze skorzystasz.
Kolejny temat do was słuchacze nie wiem czemu jesteście cięci na Wota ale mam znajomych którzy byli w podchalanczykach i są teraz w WOT i mówią wszyscy, że ludzie pierdołą głupoty i tyle chcesz się nauczyć czegoś nauczysz się i to dużo w wocie i mówili mi również że na poligonach wystrzelali więcej uamo i ładunków i tak dalej i więcej szkoleń jak w normlanej służbie za ich czasów więc nie rozumiem skąd taka gala hejtu
Może Pan opowiedzieć coś o przysiędze wojskowej gdzie się odbywa czy w danej jednostce czy gdzie indziej czy później rodzinę gdzieś się zaprasza na obiad ?
Przysięga wojskowa odbywa się albo na terenie jednostki, albo w formie wydarzenia ogólnodostępnego. Raczej plan zajęć na czas wydarzenia jest z góry określony i przynajmniej w moim przypadku jak i innych których poznałem nie było opcji obiadu. Po przysiędze o ile dowódca pozwoli to można podejść do rodziny na chwilę etc. I jest realizowany dalszy plan dnia. Dopiero po zakończeniu wszystkich zagadnień gdzie wychodzisz z jednostki po wszystkim masz czas wolny ;)
Służę w WOT 3 lata w dwóch różnych batalionach i wszystko zależy od kadry. Moja obecna kadra to są głównie świeży ppor po szkółce, którzy są bardzo ambitni i na prawdę wkładają dużo starań w rozwój jednostki i żołnierzy. Ale chciałbym wspomnieć o jednym dowódcy, który zapadł mi w pamięć bo był na prawdę bardzo dobrym dowódcą i na rotacje jak i poligony ogarniał rzeczy, które zwykły szwej niestety nie posmakuje, a otóż ogarnął nam na szkoleniu zintegrowanym 2 razy strzelania dynamiczne po 8 pełnych magów do gongów z 3ma stanowiskami oraz rzuty granatami bojowymi też na dwa zajazdy! Na prawdę było to super doświadczenie tym bardziej, że póki co nigdy nie mieliśmy okazji tego powtórzyć. Poza tym każda rotacja to było bytowanie w lesie z zachowaniem wszystkich zasad funkcjonowania w warunkach bojowych + jak mieliśmy na stanie nokto i termo to się nie pierdolił, że szkoda sprzętu tylko wypisywał i rozdawał. Ogólnie WOT oceniam na + i serio tak jak w wojsku czasem są rzeczy idiotyczne, które niestety wykonać trzeba ale tam na prawdę jak ktoś niżej napisał ,,beton" się wykrusza.
W WOTach służę 4 lata. Generalnie czuje się zawiedziony bo obiecywano kursy które przydadzą się w cywilu. Osobiście liczyłem na prawko kat D lub kurs na koparko-ładowarke. Poza tym szkolenia są na dosyć wysokim poziomie, nie raz mieliśmy ćwiczenia z gromowcami i ich obskoczylismy. Dużo czarnej taktyki z użyciem ammo utm. Poza tym wot wyleczył mnie z chęci bycia żołnierzem zawodowym. Prywatnie trenuje strzelectwo sportowe i cieszy mnie mnogość strzelań w wocie. Poza tym szeroko pojęte sere. Jestem świadomy ze dużo zależy od dowództwa. Naszą kompanią dowodzi weteran który znalazł się w sytuacji podbramkowej więc wie o co kaman. Na marginesie mogę dodać że gdy nas zmobilizowano to byliśmy gotowi w 24h a zawodowi dojechali dopiero po 3 dniach. Po powrocie 30% zawodowych rzuciło kwity. Kwestie awansów to już osobny temat.
Z przymusu nie zrobisz żołnierza z ochotnika tak bo on chociaż dowiadując do czego służy rowek w dupie dalej to robi dla niewtajemniczonych Do spływania 😰!
Czołem Poruczniku ,to fakt że salwa oddana hujowo zapada w pamięci ,ale wyszkolenie żołnierza nie osądza się po ich marszu,ktoś zawalił szkolenie na placu paru żołnierzy,jeśli chodzi o musztrę ok
Możesz to zgłosić to będą Cię wzywać i na tygodniu, ale jeśli chcesz żeby to była praca to lepiej idź na zawodowego bo przynajmniej zarobisz i masz emeryturę po 25 latach
@@ShingoShojiPL I później niektorzy będą myśleli, że po 16 dniach ma się szkolenie na konkretne stanowisko. Z tego co mi mówili byli OTcy na szkolenie specjalistyczne trzeba czasem czekać nawet 3 lata.
@@stefan.r9089 1 rok - szkolenie podstawowe 2 rok - specjalistyczne 3 rok - szkolenie zgrywające/scalające Żołnierz OT jest w pełni przeszkolony po 3 latach, zresztą nie tylko w naszym kraju tak to działa - ale dla niektórych lepiej jest się naśmiewać na filmikach i zbierać poklask od sobie podobnych zamiast się realnie zainteresować...
Czy można dołączyć do WOT gdy jest się w 4 klasie liceum ogólnokształcącym i ma się 18 lat? I jeśli tak to czy po pół roku służby w wot można dostać jakieś dodatkowe punkty gdyby chciałoby się iść do awl?
A ja myślę że dobrze zmotywowany żołnierz WOT jest o niebo lepszy od zawodowego trepa który wstąpił do wojska bo nie miał co ze sobą zrobić. Pokazuje to wojna na Ukrainie
Beton uszami ci cieknie ośle.....regulamin obowiązuje ten sam.....tylko tu się stawia na szkolenie żeby była reprezentowana wartość bojowa a nie na świecące buciki i hasła chujowo ale jednakowo.......zresztą granicą pokazała jakich mamy zawodowych.....L4 rzucali jak mieli jechać hehehe
Mam pytanie, może jakoś uda mi się do Pana dotrzeć i uzyskam odpowiedz. Czy jeśli jestem Mgr. Inż. Ale nie ukończyłem studiów wojskowych tylko cywilne (transport logistyka inz) I chciałbym wstąpić w szeregi wojska, mam szanse zostać oficerem czy do tego są tylko studia wojskowe ? Czy ścieżka kariery po studiach cywilnych wyglada inaczej czy zakładając ze muszę mieć studia wojskowe zaczynam od szeregowca ? Pozdrawiam
@@michalanonim6457 wtedy po kursie mogę stara się o stanowisko w korpusie oficerskim ? Bo jest to bardzo dobrze wytłumaczone jeśli ktoś skonczyl studia wojskowe ale po studiach cywilnych nie ma informacji
@@blackwidowe92 Zawodowym nie jestem. Ale jak już się dostaniesz i skończysz ten kurs to wtedy czekasz aż Ci dadzą oficjalnie stopień, to nie jest taki hop siup. W każdym razie jak ogólnie jesteś żołnierzem to dla konkretnego stopnia musisz sobie wakat znaleźć. Pojebane to jest jak w ruskim czołgu troszkę. Przyznam, że ja odradzam MON, jest to jedna z instytucji która mnie jako młodego człowieka, pełnego nadzieji rozczarowała.
@@michalanonim6457 rozumiem dzięki za info. Kusi ta emerytura i dosyć dobre zarobki plus te dodatki. Ale tez raczej z dużym dystansem podchodzę do tego bo dużo ludzi pisze ze jest tam spore zacofanie i brak miejsca na świeże pomysły czy świeże myślenie
@@blackwidowe92 Kiedyś emerytura była po 15latach, teraz 25 to szczerze, jak ktoś ma ambicje to lepiej mu się w cywilu będzie układało i sobie pożyje jak normalny człowiek a nie zawsze jak pies.
Jak bedzie wojna to lepiej ze wiecej ludzi jest przeszkolona zakladajac ze nie tak specjalistycznie jak zawodowi ze te 14 dni roznicy sprawia ze wy jestescie w pelni wyszkoleni a wot na pol gwizdka. Bo jak tego nie bedzie i zacznal brac ludzi z ulicy to sadze ze lepiej nie bedzie ...
O co chodzi z tym zmechem czy tam jest tak źle bo właśnie myślę do jakiej jednostki iść po podstawowym szkoleniu w dobrowolnej i czy jak w zmechu jest tak źle to jak jest w rozpoznaniu albo jednostce przeciwlotniczej czy innych?
Zmech to pech... Zmechu jest najwięcej, w zmechu premiuje się sprawność fizyczną - a niekoniecznie intelektualną. Przez to klimat służby jest inny niż np. w SP gdzie np. ogólny poziom wykształcenia kadry jest inny - więc i stosunki...
Po kilku latach na zmechu i uzeraniu sie ze zjebanym przelozonym, postanowilem ze zmienie branze, takze wszystko poza zmechem. W rozpoznaniu sluzyl moj brachol, bardzo sobie chwalil, aczkolwiek jest kladziony wiekszy nacisk na kondycje fizyczna.
Bobrowniki przejście graniczne i po parę kilometrów na północ i południe jest obozowisko jedno tylko że woty mają swoje odcinki i się po prostu każdy z każdym.mija
Panie Poruczniku, kieruje się z pytaniem czy pojawi się kiedyś na Pana profilu film na temat Legii Akademickiej. Ciekawy temat, bardzo mało o nim wiadomo np. Co można po tym mieć? Czy kapral po Legii pomaga czy też przeszkadza w staraniach do zawodowej służby wojskowej? Czy w ogóle przyjmują takich kaprali czy szeregowych? Jeżeli niezbyt to jaką drogę muszą przejść? W internecie brak odpowiedzi na takie pytania, a są one cenne. Sama byłam na Legii Akademickiej, każdy chwalił jak to potem można na zawodową służbę iść, aż tu nagle okazuje się ze są problemy mimo tego ze każdy przekonywał mnie w momencie kiedy chciałam zrezygnować z uczestniczenia w kursie na stopień kaprala ze po kursie podstawowym normalnie możemy ubiegać się o stanowiska w jednostce. Pozdrawiam
Co tu dużo mówić, żołnierze WOT reprezentują przekrój społeczeństwa. Przychodzi każdy kto chce, a biorą wszystkich. Również tu działa prawo Price'a: 50% roboty wykonywanej jest przez 10% ludzi, cała reszta to mniej lub bardziej obiboki.
Jestem rezerwista z lat78-79 Mój syn jest w W T jest szkolony na medal skończyl szkołe w Poznaniu był w US na szkoleniu snajperskim ,jest dowodząc działa samobieżnego ,poligony i szkolenia cały czas,to co wam chodzi??!?! Są lepiej wyposażeni i mają większą wiedzę jak zapasione wojsko w jednostkach?!?!?
12:18 skąd Ty wziąłeś te wyliczenia odnośnie zawodowych w kompanii? Te filmiki powinny być pod działem 'humor' dużo rzeczy które mówisz jest ok ale reszta to stek bzdur. Już pomijam fakt przygotowania do filmiku. Złe umundurowanie, nie zgodnie z regulaminem, za duży mundur o dwa rozmiary. Przecież to wszystko jakas groteska jest.
Jak to w końcu jest z emeryturą wojskową w wot? W ustawie jest tylko mowa służbie pełnionej dyspozycyjne, że się nie liczy, ale ciężko znaleźć odpowiedź na służbę pełnionej rotacyjnie
nowy sprzęt jest wynikiem paru czynników 1. to że tworząc nnową formację bez sensu jest pchać tam złom lepiej dać coś co parę lat będzie działać i moc mieć "z głowy" druga sprawa to właśnie mała ilość zawodowych wozy nie zawsze mają swojego stałego "właściciela" i są przez niego dbane w wojsku zawodowym jest wóz jest kierowca i on ma polapane w wotach kierowca dostaje wóz z czapy czasami i głupio by było jak by dostał trupa który nie nadaje się do jazdy bez Tyrtytek i taśmy Hełmy to zależy od jednostki - im dalej na wschód tym nowszy na zachodzie zapierdalają chłopaki w hełmach w spadku po zmechu najstarsze kewlary jakie mają termin przydatności do spożycia dobry Z bronią wiadomo rzucili na woty niech zarzynają wyjdzie wersja grota a3 czy a4 to dostaną też zmechole ale dostaną coś co już działa i nie sprawia problemów pierwszych wypustów Salwa honorowa to koncertowe spierdolenie roboty ale nie dziwie sie...znam ekipę która odjebała ten manewr... uwaga strzelali to raz na próbie i raz na żywca na uroczystości a wszyscy wysłani z łapanki patrząc na to co dalej w filmie czyli na to ile osób realnie nadaje się do służby to niestety trochę racja 15% nadaje się do prawdziwej roboty drugie może 20% to spoko logistyka i wsparcie i też często do cięższej roboty się nadadzą a pozostałe procenty to niestety 500+ i nadają się do tarcia chrzanu a czasem nawet chrzanu nie utrą przez podstawowe się prześlizgali a słupki muszą się zgadzać Na koniec warto napisać krótko WOT czy nie WOT to dalej jest wojsko nasze... ten sam głupizm wojskowy ta sama biała taktyka i zajeżdżanie ksero ten sam (czasami) beton jaki potwierdzenie tego powiem że wielu żołnierzy którzy służyli po 15- 20 lat na zmechu i mieli za sobą po kilka misji przychodząc do WOT powiedzieli jasno - "kurwa ten sam syf... nic się nie zmieniło " ;p
Mam kategorie d cekaw jestem czy by mnie wzięli do wotu byłem jeden dzen na trenuj z wojskiem rozkładałem grota dostałem rację zywnoscowo certyfikat podobało mi się
Jakby to powiedzieć jak rezerwa przyjeżdża na poligon to nawet wot się boi😆 bałem się ich z bronią teraz się boję sie o to co jeszcze wymyślą 😆 no 70% bzdura. porucznika o ile nim jest, to wywalili za? No nie wiem ale się domyślam 😆 wytrzymałem tylko 14 minuty. No szkoda gadać ale słów przysięgi ewidentnie nie pamięta. No nic taki żołnierz jaki HONOR całe szczęście że już rezerwa
Jak wspomniałeś o zmecholach to przytoczę żart który uwielbiam.
Dowódca: Wróg na godzinie dwunastej!
Zmechol spogląda na zegarek jest godzina dziesiąta.
Zmechole czekają.
Dokładnie, tylko kawaleria powietrzna
Dobre
nie bardzo jest sie czym jarać bo akurat kazdy zmech z ktorym mialem doczynienia przedstawial sluzbe w taki sposb ze inaczej jako patologia nie mozna tego okreslic, wiec z czym tu tworzyc nową armie? Merytokracja to jedyna sciezka by stworzyc zdrowa NORMALNA armie bo to co mamy to sciek .
No i super. Zawodowi strażacy nie śmieją się z OSP. Inny pomys na służbę. Lepsze to niż zeta. Chyba że zmech chce łowić martwe ryby i pilnować szczepień? Byłem przeciwnikiem WOT ale zmieniłem zdanie.
Jak coś w wojsku pier... to znaczy że zazdroszczą czyt sprzętu itd
Witam drodzy państwo jako żołnierz WOT napiszę parę słów jak to u nas wygląda i właśnie ta fraza u nas będzie kluczową bo w WOT wszystko zależy od dowódcy batalionu i dowódców kompanii
Zacznijmy od harcerskości paradoksalnie braki w znajomości musztry regulaminów itp jest konieczne i właściwe bo 48h w miesiącu to zdecydowanie za mało
Jeśli chcielibyśmy zrobić z WOT idealnie wyglądających i maszerujących szwei to właśnie w ten sposób zrobilibyśmy z nich harcerzy bo zabrakło by czasu na taktykę poznawanie sprzętu broni i zgrywanie kompanii
Argument że WOT nie umie maszerować nie zna regulaminów oto jest bezzasadny bo nigdy tak nie będzie no chyba że chcemy mieć harcerzy ładnie wyglądający na placu
Kolejna sprawa beton kruszy się w WOT i to jest bez sprzecznie dobre
W WOT każdy ma pracę firmę jest dorosły czasem wykłada na uczelni itp
Dowódcy którzy chcieli by lać beton szybko tracą stan na kompanii więc muszą się troszkę hamować i tak rok po roku beton kruszeje
Kto był w zecie itp wie że odrobina betonu jest spoko ale im go miej tym lepiej
Kolejna sprawa poziom wyszkolenia jak pisałem na początku decyduje dowódca
Znam kompanie bataliony gdzie idą krok po kroku z wytycznymi
Rano broń
WF potem musztra zajęcia w pod grupach (najgorsze gówno w całym WP)
Trochę taktyki i do spania
Następnego dnia może trochę strzelania i do domu
Albo można inaczej tak jak w batalionie X gdzie mam przyjemność służyć
Rano broń na jelcze i do lasu/miasta /wieś na 24h
Poznawać teren miejsca kluczowe zapoznawać się z okolicą zgrywać sekcje plutony naprowadzać ogień na przeciwnika likwidować GDRy i dużo więcej potem dużo strzelania
Musztra leży regulaminy leżą
Ale na chuj mi one w sytuacji gdzie będę musiał o by nigdy nie miało to miejsca pomagać kolegą że zmechu w moim terenie a jest to kluczowe
Dobra kończę bo się rozgadałem
Pozdrawiam i wesołych świąt
U mnie musztry i śpiewania było aż za dużo - spacerki po placu od obiadu do 21, bo ministrowie przyjeżdzają. Potem wk.. podoficer drze się, że „młodzi nie potrafią chodzić”, a w plutonie rozpiętość wiekowa 19-50 lat ;)
Brawo
2 lata w WOT 125 blp w Lesznie i wnioski takie: praktyka praktyka jeszcze raz praktyka
Na co nam kolejna armia ubranych na galowo szwei albo z blyszczacymi się butami strzelajacych raz do roku od biedy dwa magazynki
U nas co miesiąc dwa magazynki a jak masz podoficera to i z krótkiej sobie ponaparzasz
@@axcx5951 Ha, ha też latałem po placu do 21, bo minister będzie i kadra kompanii szkolnej się srała. Na koniec się okazało, że w miejscu przysięgi nie ma miejsca na defiladę i trzeba było przejść tylko paręnaście kroków. Na normalnej kompanii z regulaminami i musztrą jest tak, że jakoś to musi wyglądać. To znaczy, że wojsko musi sprawnie wykonać komendę "czwórki w prawo" :)
Podobnie z przemieszczaniem się w miejscach publicznych żeby wojsko wyglądało na wojsko. Regulaminy czyli prawidłowe formy zwracania się do przełożonych, meldunki itp. ale bez jakiejś nadzwyczajnej spiny.
U mnie każdy się cieszy jak są fajne, ciekawe szkolenia, a naprawdę da się takie zorganizować. Tylko trzeba chcieć, a z tym już jest czasem problem. Kadra, której się chce często jest zmęczona walką z betonem, bo "konspekcik nie taki..."
Ostatnio miałem super szkolenie z czarnej taktyki w zaprzyjaźnionej szkole. Wystarczyły gumikałachy, a ile było frajdy. Plus spec atrakcje w postaci zainscenizowanego pomieszczenia, w którym byli ranni zrobieni przez fachowca, ze sztuczną krwią, ranami itp. Do tego hałas na full, stroboskopy, ciemność. I szkoleniowo czyścisz takie pomieszczenie, ratujesz rannych, krzyki, stres i nagle wszystko się sypie i wychodzi, że wszystko się spierdzieliło, ranni martwi, koledzy martwi... ;)
Ale z takich szkoleń wracasz szczęśliwy, bo dowiedziałeś się czegoś nowego o sobie, o kolegach itd.
Mówiłem WOT to harcerze dobrze że sami się wyjaśniają bo te ofermy to z siebie komandosów robią a podstaw nie znają 🤣
Bo trudno się nie zgodzić
Lata temu zaczynało się szkolenie w WOT, pierwsze szkolenie.
Podporucznik zmotywowany wieloma przemowami przełożonych o tym że ważne jest szkolenie a nie kwity, skupił się na szkoleniu a nie na kwitach.
Wszystkie pięknie, wszyscy zadowoleni i szkoleni i nadzór.
Ale miesięcy parę minęło i przyjechała kontrola.
Podporucznik mówi: szkolenie było, wszyscy zadowoleni.
Ale nas panie poruczniku nie interesuje szkolenie - tylko kwity :) odpowiedziała kontrola.
Więcej już podporucznik nie stawiał szkolenia ponad kwity.
A czemu tak.....bo takie mundre głowy jak ten tu powalka wlały swój beton do wot
Bo na kontrolę przyjechały betonozy ze zmechu które do WOT uciekły bo wyczuły szybszy awans.
Też byłem leczony w ten sposób 🙂
Ale w sensie gdzie poległ porucznik ? Konspekty się nie zgadzały? Czemu kontroli nie przeszedł? Do cEgo konkretnie aie przyczepili ?
Panie Piotrze, z moich osobistych przeżyć związanych z wotem i z relacji z innymi których poznałem na przestrzeni czasu w różnych jednostkach w Polsce mogę powiedzieć tyle że nie do końca prawdą jest to że ludzie przychodzą dla sztuki. Może przez to że akurat moja jednostka jest na takim poziomie i przez to że wykonywane zadania na terenie innych jednostek to zwykle były bardzo ukierunkowane zajęcia specjalistyczne to spotkałem ludzie gdzie zdecydowana większość z nich to byli zapaleńcy, nie 30% ale na prawdę większość. Od samej szesnastki zaskoczyło mnie podejście dowódców i instruktorów, może to też kwestia farta gdzie to się odbywało, to od samego rana do wieczora były na prawdę ciekawe zajęcia z których dało się wyciągnąć wiele nauki, jeśli ktoś sobie z czymś nie radził, czy to z bronią czy z jakimś zagadnieniem to przez radio wołali zapasowego instruktora który na boku starał się nauczyć czegoś indywidualnie daną osobę nawet kosztem przerwy czy czasu wolnego po zajęciach w jednostce. Kolejna sprawą jest to że od samego wcielenia większość ludzi których poznałem nie przejmowało się kwestią wynagrodzenia bo nie przyszli tam dla pieniędzy i to po nich widać, jest cześć osób które liczą na te pieniądze ale raczej ze względu na sytuację materialną ale wciąż widać u nich chęć do rozwoju w wojsku a nie tylko żeby odbebnic. Po szkoleniu podstawowym w docelowej jednostce też zaskoczony byłem tym jak dowódcy traktują całą służbę i naukę żeby jednak każdy żołnierz reprezentował sobą o wiele więcej niz salwa honorowa za którą każdy musi się wstydzić. Zajęcia są zwykle dobrze zorganizowane i czas jest dobrze zagospodarowany żeby go nie tracić bo jest go mało w jeden weekend, na szczęście jest wiele szkoleń dodatkowych/specjalistycznych w innych terminach nie tylko w weekendy które nie są obowiązkowe, i na nie o dziwo stawia się wielu żołnierzy którzy jak wcześniej wspomniałem chcą się rozwijać a nie tylko przychodzić dla sztuki. To tak w ogromnym skrócie i reasumując, osobiście denerwują mnie te niepochlebne opinie o WOT bo każdy kto spróbował to ma zupełnie inne zdanie i mimo tego co się nasłuchałem i naczytałem też byłem zaskoczony jak dobrze to funkcjonuje i jak profesjonalnie podchodzi do tego kadra oraz sami podwładni. Chciałem również napisać żeby nie było tak kolorowo że są zacięcia, jest czasem jakiś problem czy to logistyczny czy kwitologi ale generalnie są to sporadyczne przypadki i zwykle są szybko rozwiązywane, przy czym można się w sumie trochę pośmiać 😊
Nie profesjonalni opierdalaacze. Z instruktorami wywalonymi z wojska . Napompowani kasa , bo politycy są sobie zrobić swoje wojsko. W wojsku nie ma miejsca na zapaleńców, to nie lotnictwo, albo marynarka. Ma być procedura , jej przestrzeganie i implementacja. A nie latanie po lesie z myślą , że to jest 1920. W dobie precyzyjnej artylerii , inwestycje w słabo wyszkolona lekka piechotę to MARNOWANIE pieniędzy podatnika.
Dokładnie tak,jest mnóstwo ludzi z żołnierską pasją i co najważniejsze że w WOT też się realizują,na zajęciach jest konkretnie.Nikt nikogo bezsensownie nie jebie, a dla czego bo ludzie dają z siebie max na jaki ich stać.Jestem dumny i z dumą noszę polski mundur wojskowy
jak często byliście powoływani poza tymi obowiązkowymi szkoleniami?
@@marcopohor8515 tajemnica wojskowa 😅nie domyśliłes się?
@@tadeuszpro7293 no nie sądziłem że kwestia ilości powołań może być tajemnicą. Pytam bo sam chciałbym wstąpić do WOTU a nie wiem czy będę w stanie pogodzić to ze studiami jeśli tych powołań byłoby dużo.
W Polsce mamy duże naleciałości ze starego systemu szkolenia czy to wot czy zawodowa. Pomijając, ludzi którzy mają problem z odciągnięciem suwadła w tylnie położenie i tych którzy łapią zadyszkę po 1000m truchtu wot nie odbiega tak bardzo od NIEKTÓRYCH wojsk Zawodowych ;)
Nagrywaj te programy na trzeźwo to będzie z pożytkiem dla wszystkich.
Taktycznie: dzięki za materiały. Z przekąsem i będą ale dość życzliwie i merytorycznie.
Wszystkie negatywne wypowiedzi i komentarze o WOT wynikają z pobudek politycznych, zazdrości żołnierzy zawodowych lub plotek bo coś tam ktoś powiedział lub napisał w niektórych lewacko-obcych mediach które działają niekoniecznie dla dobra kraju. Obecnie WOT jest bardzo potrzebny czy to przy działaniach klęsk żywiołowych czy obecnie na granicy bardzo dobrze się sprawdzają sam byłem kilka razy ktoś tam napisał że SG narzeka na WOT raczej narzekali na zawodowych niby jakaś afera z bobrem za przeproszeniem żaden żołnierz WOT nie zastrzelił się z broni służbowej lub zdezerterował na Białoruś. Druga sprawa na Ukrainie same wojska operacyjne nie poradziły by sobie z ruskimi
Oj z tego co wiem dwóch WOT owcow sie odstrzeliło.
@@bonumsartores2412 to byli zawodowi a nie WOT
W WOT tez są lewacy. 😉
@@bonumsartores2412 żaden dca nie da sobie przyklepać ze postrzelił się człowiek z jego jednostki jeżeli postrzelił się człowiek NIE jego jednostki. Czyli skoro się już przyznałeś, że mało wiesz...
Dobrze napisane. To że szkolenie WOT powstało na bazie Gwardii Narodowej USA też złe.
Dziękuję za ciekawy i szczery odcinek.
Dobry wieczór. Mój przyjaciel już w szkole średniej zakładał że będzie zawodowym. Po 27 latach służby ( na emeryturę już mógł iść po 15 latach ) wypalił się. W rozmowie powiedział mi że podsumował czas ile w tym okresie był na poligonie . 27 lat służby w tym PIĘĆ lat na poligonie Pozdrawiam
No i dobrze,za to mu nieźle płacili.Mogl nie pracować tam 27 lat,zwolnić się po kilku i pójść na budowę albo do zakładu produkcyjnego i jebał by tam do dzisiaj i tak do 65 roku życia....Niech tak nie narzeka bo większość Polaków ma gorzej.
Dzięki!
Zdrowych ,spokojnych i radosnych świąt .
Zmieniło się. Na kompani zawodowych na ten moment jest: Dowódca kompani, szef, technik, podoficer, jeden kierowca zawodowy. I często nie ma pełnego ukompletowania ŻZ
W brygadzie jest ponad 100 zawodowych żołnierzy. Nawet jak nie ma szkolenia żołnierzy TSW to ci żołnierze jak to w każdym innym RSZ muszą się jakoś sobą zająć oraz zapewnić codzienne funkcjonowanie jednostki :)
Co do celów: główny cel WOT to kryzys a nie wojna.
Tiaaa jasne... WOT to wojsko - a wieć oczywiste jest że łownym zadaniem jest wojna. Patola jest własnie to że do roboty która powinni obrabiać zawodowi (w ramach wypracowywania swoich przywilejów emerytalnych) zagania się WOT którzy to na codzień powinii wypracowywąć PKB coby "zawodowi" mieli za co kupić sobie zabawki...
Jako żołnierz wojsk obrony terytorialnej z 4 letnim stażem stwierdzam że z sortami mundurowymi nie jest tak źle zawsze można dokupić (albo mieć lepsze) to co pan porucznik twierdził o procentach potwierdzam ale warto być żołnierzem wojsk obrony terytorialnej
Nie warto
@@LUCIAN8016 czemu?
@@fudes587 A powiedz mi po co?
@@LUCIAN8016 bo chce? Każdy ma inne zainteresowania
Panie poruczniku. W kwestii organizacji noclegu dla żołnierzy WOT na czas rotacji jest pewne rozwiązanie dość często stosowane. Nazywa się dobówka . Żołnierz sobie sam zorganizuje tarpa pod drzewkiem i posterunki dookoła obozowiska . Srg wydane i 2 butelki wody w ramach wyprowiantowania i już jest mniej pracy dla kadry .
dokładnie
Częste rozwiązanie
Tak się Panu tylko wydaje że jak Pan śpi pod drzewem to w wojsku nie ma na to kwitów :)
@@piotrjuszczyk1 Z całą pewnością jest to prostsze do zorganizowania (także pod względem kwitologii ) niż nocleg na pododdziale .
@@zdzichuzdzichowski2215 Różnie bywa. Ktoś kto przy tym nie pracuje to mu się wydaje wiele rzeczy :)
Może to kogoś zdziwić ale nie ma czegoś takiego jak spanie w przypadkowym miejscu.
Nie raz trzeba poinformować ludność miejscową i to wcale nie jest takie proste. Ale jak ktoś idzie spać pod drzewem - to tylko to drzewo widzi a nie widzi całej pracy dookoła.
Przekonał mnie Pan do Wotu mam 37lat pracuję i chętnie wstąpię do WOTU. Pozdrawiam
Wot ma najnowszy sprzęt, bo gdyby był stary kilkunastoletni szrot mało kto by tam chciał służyć
Byłby mundur i cała reszta gdyby nie ładowali rządzący w Ukraińców wszystkiego co najlepsze!!!
Z tego co sam wiem to problem ludzi którzy przyszli po tzw 500+ to był na początku ale szybko takich wyeliminowano kilka razy przykręcając śrubkę. Jeśli poziom wyszkolenia oceniasz salwa honorową z Mławy to bardzo słabe, popatrz najpierw jak to wygląda podczas wspólnych ćwiczeń z zawodowymi np. podczas Defender. Generalnie mam wrażenie że masz wyrobione negatywne zdanie przez swoich kolegów z zawodowej z czasów gdy WOT powstawał i teraz tylko poprawność hamuje Cię, nie znasz kompletnie realiów. Jest mnóstwo osób którzy poświęcają prywatne życie obok pracy w cywilu angażując się w wiele przedsięwzięć które realizuje WOT.
Szczęść Boże.Marek
Dzięki poruczniku za interesujący i ciekawych odcinek oraz za przekazanie przydatnych informacji w omawianym temacie👍👏🙏🙂🤔😯🙄
Ciekawy materiał
Co do zadań - nam nie wciskano kitu, wprost powiedziano, że „w razie w” rozpoznanie bojem i mięso armatnie w celu związania wojsk przeciwnika i zrobienia miejsca i czasu dla zawodowców.
Jestem dumny z mego syna 🇵🇱
Za moich czasów wyłącznie były Star 660 M3, nazywany pieszczotliwie pszczółką. ..nazywany również Mułem
3:45 mamy w WOT i STARy i JELCZE więc zazdrościć nie ma co.
Poza tym jak pisałem wcześniej - budżet WOT to tylko 2,5% ogólnego budżetu na obronność.
Powoli dla WOT też zaczyna brakować sortów mundurowych.
Zolnierz ochotnik zawsze bedzie bardziej wartosciowy niz zolnierz zawodowy. To oczywiste.
Jestem w WOT od niedawna, ale według mojej obserwacji przynajmniej 70% osób z mojej kompanii to ludzie którzy w cywilu trenują i angażują się na zajęciach na 100% ,a te teksty o pincet plus i krzywych kręgosłupach to jakieś brednie.
w twojej 70% trenuje w cywilu, w mojej 20% i to zaokrąglając.. w twojej angażują się na zajęciach 100% u mnie 35% i dlatego dużo tłoczymy wiadomo (odpowiedzialność zbiorowa) a 500+ czy kręgosłup zawsze się ktoś znajdzie i dlatego statystyka (czytaj opinia) jest jaka jest 1. pamiętam pętle wszyscy przeszli (czytaj- zostali przepchani ) dosłownie, trzeba było nosić za innych ( plecak +swój czyli drugie tyle ) pchać ciągnąć pod góry żeby wyszli itp. a po co skoro i tak wszystkich ( przepchali ) żeby nie siedzieć w terenie i się użerać z maruderami.. dowództwo otrzymało ,,gratulacje'' że wszyscy przeszli i nikomu nic się nie stało (wiadomo kto się przyzna że nie dał rady czy że zepsuł sobie nogę czy rękę czy miał wagowo lżejsze oporządzenie i jest miętusem ) 2. co do oporządzenia mundur hełm (kask) kamizelka broń szpej ,,lekkiej piechoty '' MÓWMY SZCZERZE (( SZTUKA JEST SZTUKA)) 3. ZASTANAWIA SIĘ KTOŚ CZY WARTO IŚĆ DO ,,WOT'' odpowiedź prosta ZAWSZE MOŻNA ZREZYGNOWAĆ JEŚLI JESTEŚ ,,MARUDERĄ" CZY ,,MIĘTUSEM'' WAŻNE!!! przy dobrej ekipie i wsparciu Plutonu, Sekcji tych z którymi tworzysz najmniejszą Jednostkę KAŻDY da radę się wyszkolić i być CENNYM dla zespołu, przykład prosty na plutonie wszyscy jesteśmy jak ,,pozytywnie patologiczna'' Rodzina..
jest zastępca dowódcy kompani WOT z WOT ;).
Są od dawna systemy elektroniczne i oprogramowanie które eliminuje papierologie prawie do zera, sprawdza się to w bundeswehr to dlaczego by nie przyjęło się u nas, pewnie pomijając koszty zakupu i wdrożenia systemów i łapowek przy przy przetargach 😆
ja widziałem salwę honorową gdzie podmuch z lufy zdjął zołnierzowi zawodowemu beret z bani ;). Takie asiory-zawodowcy :) więc nie ma co oceniać ludzi po...salwach honorowych. Zawodowi starzy zazdroszczą żołnierzom TSW wyposażenia ;). To jest fakt. Stare wojsko zawodowe chciałoby aby kase pakowac a nich a nie w nowych i to ejszcze cywili. Zawodowe wojsko ma być wojskiem wysokospecjalistycznym a WOT to wojsko-partyzanci i kim wygrywa się wojny ?? Pozakazała Ukraina że to WOT daje ludziom nadzieję i mimo, ze walczy armia zawodowa to WOTu nie można olać bo bez niego....sorki sorki...chujowo by było na tej Ukrainie. Dążmy wspólnie do jak najwięskzej ilości ludzi przeszkolonych ale nie tylko indywidualnie lecz we współdziałaniu. AMEN. Kiedyś można było się bać WOTu jao armii polityków ale dzisiaj Ukraina niezbicie pokazała że to ma sens - zwykli ludzie niszczą tam czołgi więc "zawodowcy"...błagam...dajcie miąsku armatniemuy się szkolić tak żeby szybko nie umierało a wy sie zajmijcie wysokospecjalnymi sprzętami. Ludzie z kat. D w WOT to tylko w specjalnościach informatyk, logistyk...nie do chodzenia po lesie panie poruczniku.
3 lata w 4WMBOT pozdrawiam 😊 teraz SW
Co do doszkalania się prywatnie wszystko zależy jakie żołnierz OT ma do tego warunki.
Rozumiem oburzenie, że niektórzy nie trenują kondycji ale nie wiem jak na przykład taką salwę honorową można bez własnej broni prywatnie przećwiczyć.
A dwa to powodzenia w strzelaniu w powietrze na strzelnicach komercyjnych. :)
Wszystko zależy od ludzi. Sam zaczynałem w WOT, widziałem ambitnych ludzi i ambitnych dowódców, którzy robili więcej niż od nich się wymagało. To tylko pokazuje, że jest potencjał w tej formacji. Ale spotkałem się też z dowódcami, którzy przyszli z zawodowej służby i jako zawodowi w WOT kompletnie olewali kwestie szkolenia oraz swoich ludzi zniechęcając do jakiegokolwiek rozwoju. Niestety takich dowódców nie brakuje i to są głównie ludzie, którzy przyszli z zawodowej służby wojskowej.
Komentarz taktyczny i pytanie : czy WOT refunduje różnicę utraty zarobku, jak przy szkoleniu rezerwy w wojskach operacyjnych?
Mógłby Pan się wypowiedzieć na temat wypowiedzi błaszczaka z zeszłego roku na temat "nie dla antyszczepionkowych terrorystów w mundurze"?
Wydaje mi się troszeczkę, że Pan Porucznik za wotami nie jest :) A jakoś wotowców do zawodowej niby, rzekomo zachęcają... :D taki komentarz kiedyś przeczytałem, proszę o szczerą odpowiedź, poza tym lekka piechota zajmuje się również rozpoznaniem, oraz dywersją na tyłach wroga, o tym też proszę wspomnieć... :)
Jestem na emeryturze, służę jednak w WOT bo mam wiedzę i doświadczenie, którego do grobu przecież nie zabiorę, a wolę to dać chcącym się szkolić żołnierzom OT. Fakt, ciężko wyszkolić na przyzwoitym poziomie personel w tak wąskich oknach czasowych. Nie o tym jednak, a o sprzęcie wtrącę moje 3 grosze. Kolegom z wojsk operacyjnych zazdroszczę beryli, bo MSBSy choć koncepcyjnie i w przyszłości to dobra broń, ale na dzień dzisiejszy uważam beryl za dużo lepszą platformę strzelecką, zwłaszcza dla OT, że względu na odporność zarówno na warunki jak na pewien odsetek mniej ogarniętych szkolonych. Wiele jest też zdań krytycznych o OT, jednak uwierzcie mi, bardzo dobrze pracuje się z ludźmi, którzy chcą i zależy im na tym. Po co jest WOT? Z zamiast szukać zdań różnych ludzi z wielu środowisk, polecam lekturę doktryny użycia WOT, nie tylko zapisy Ustawy, ale właśnie doktryny. Tam WOT podąża i osiągnie zadane zdolności. Pozdrawiam wszystkich którym jest dane służyć ojczyźnie bez względu na RSZ.
Byłem teraz na Dobrowolnej 28dni , według mnie masz bardzo wypaczone spojrzenie i całkowicie mylne... Jak chcesz omówić temat możemy to zrobić live przed widzami, bądź porozmawiać prywatnie . Pozdrawiam i życzę Tobie zdrowych i wesołych świąt w gronie najbliższych oraz spokojnego dla Polski przyszłego roku.
Hej, myślę że możemy pogadać. Napisz do mnie maila: piotr.powalka@wp.pl
Odezwę się po świętach. Wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Ok, w takim razie do usłyszenia. Pozdrawiam.
Czułko
th-cam.com/video/HGBD04AfyNk/w-d-xo.html
Pomyśli pan o tym?
no na pewno będzie to wyrównana dyskusja 28 dni służby vs porucznik ( chyba na emeryturze) 🤣🤣🤣
Ty kita stalowa a czemu piszesz z fejk konta To ta odwaga bojowa wpojona przez 28 dni wychowanie z domu, ala ci...pa czy jeszcze cos innego
Zastanawiam się nad wstąpieniem do WOTu w Warszawie. Czy można jakoś założyć statystycznie jak często będą awaryjne wezwania? Bo ktoś mi powiedział, że bardzo rzadko i generalnie to są tylko te dwa dni w miesiącu. Jeśli jakaś awaryjna akcja np powódz zdarzy się 1-2 do roku i trzeba pomóc tam kilka dni to ok. Ale jeśli będzie to częściej to raczej nie będę zainteresowany.
Dołącz i spróbuj. To jest sluzba ochotnicza . Jeśli Ci się nie spodoba to po prostu zrezygnujesz .
Służę w WOT, służyłem również w ZSW.
Panie Poruczniku, w wojsku operacyjnym przez beton i "dziwne pomysły", chłopaki są "daleko w tyle".
Nie lekceważę żołnierzy,bo żołnierz to żołnierz, ale "betonu" tyle co w "operacyjnych" to u nas nie ma
I jest prościej i sprawniej.
Witam! Byłem w zecie i wstąpiłem do WOT jest to przepaść między tym co było jeśli chcesz cię czegoś dowiedzieć i nauczyć to warto. Moim zdaniem nie powinno być kategorii zdrowia D, ponieważ na godzine W ci ludzie trafią do armi. Ptyanie do pana jak dowodzić ludźmi którzy są nie przeszkoleni i nigdy niemieli tam być? Pizdrawiam!
Hej, skoro jesteś w wocie, jak to wygląda ? Kończysz 16-stkę, robisz pętlę taktyczną, co dalej ? Myślę nad dołączeniem, z góry dziękuję
Trafiasz na batalion i dołanczasz do jednej z kompanii. W zależności od stopnia zaawansowania szkolenia kompanii ( podstawowy specjalistyczny zgrywanie ) szkolisz się razem z nimi. Wydaje mi się że w rużnych batalionach jest rużnie. Ja trafiłem jajo uzupełnienie na szkolenie specjalistyczne w sojej specjaności. Ominełomnie szolenie podsrawowe więc będe nadrabiał na zgrywaniu. Co do szkolenia specjalisty było super mamy na batalionie zajebistych instruktorów tłumaczą objaśniają ja niewiesz można zapytać, chcą nauczyć. Zrobiłem kpp kus piereszej pomocy mam tytuł rarownika poza moją specjalnością. Jeśli Cię to interesuje to ić sprubuj warto umnie szkolenia nie były na sztuke i ludzie sobie na wzajem pomagają.
@@jacekw8471 brzmi dobrze, a co robicie na tych ćwiczeniach ? I czego mogę się spodziewać
Są strzelania i zajęca e swoich specjalnośiach medycy swoje wykłady i zajęca praktyczne, saperzy np stawianie grupy min. Jest teorja a potem to realizujesz w praktyce. Logistyka na poligone musiała rozłożyć kucjnie pilową na czas. Na poligonie wszyśtko czego się uczysz jest czwiczone z normą czasową tak jak normalnie w wojsju. Zalerznie gdzie trafisz tego się uczysz. W nikturych specjalnościach bardzo dużo teorii. To nietylko bieganie po lesie z karaninem. Jest terz beton i sztuka ale jak chcesz to zawsze skorzystasz.
@@jacekw8471 o super, dzięki wielkie za wyjaśnienie, pozdrawiam, dołączam tą zimą
Co to jest metoda egipska?
Kolejny temat do was słuchacze nie wiem czemu jesteście cięci na Wota ale mam znajomych którzy byli w podchalanczykach i są teraz w WOT i mówią wszyscy, że ludzie pierdołą głupoty i tyle chcesz się nauczyć czegoś nauczysz się i to dużo w wocie i mówili mi również że na poligonach wystrzelali więcej uamo i ładunków i tak dalej i więcej szkoleń jak w normlanej służbie za ich czasów więc nie rozumiem skąd taka gala hejtu
Może Pan opowiedzieć coś o przysiędze wojskowej gdzie się odbywa czy w danej jednostce czy gdzie indziej czy później rodzinę gdzieś się zaprasza na obiad ?
Przysięga wojskowa odbywa się albo na terenie jednostki, albo w formie wydarzenia ogólnodostępnego. Raczej plan zajęć na czas wydarzenia jest z góry określony i przynajmniej w moim przypadku jak i innych których poznałem nie było opcji obiadu. Po przysiędze o ile dowódca pozwoli to można podejść do rodziny na chwilę etc. I jest realizowany dalszy plan dnia. Dopiero po zakończeniu wszystkich zagadnień gdzie wychodzisz z jednostki po wszystkim masz czas wolny ;)
Mam 54 lata odbyłem zasadniczą służbę nie kpij z ludzi . Kp. Korbanek zarlem snieg
A skrzydła husarskie mi nie opadły a ojczyzna jest priorytetem najważniejszą rzeczą .Ja to dupa tyle jesteś wart ile jej dajesz i ludziom
Panie poruczniku, proszę o kontakt.Sporo Pan się dowie o WOT od oficera rezerwy, po misjach a obecnie w WOT.
Mogłabym prosić o kontakt,bardzo chętnie dowiedziałbym się czegoś konkretnego.
Podstawowego pytania brakło: ile się za to zarabia?😅
A można być terytorialesm „na palen etat” czyli tylko te dwa dni wchodzą czyli weekend i czasami jakieś wezwanie w tygodniu?
Służę w WOT 3 lata w dwóch różnych batalionach i wszystko zależy od kadry. Moja obecna kadra to są głównie świeży ppor po szkółce, którzy są bardzo ambitni i na prawdę wkładają dużo starań w rozwój jednostki i żołnierzy. Ale chciałbym wspomnieć o jednym dowódcy, który zapadł mi w pamięć bo był na prawdę bardzo dobrym dowódcą i na rotacje jak i poligony ogarniał rzeczy, które zwykły szwej niestety nie posmakuje, a otóż ogarnął nam na szkoleniu zintegrowanym 2 razy strzelania dynamiczne po 8 pełnych magów do gongów z 3ma stanowiskami oraz rzuty granatami bojowymi też na dwa zajazdy! Na prawdę było to super doświadczenie tym bardziej, że póki co nigdy nie mieliśmy okazji tego powtórzyć. Poza tym każda rotacja to było bytowanie w lesie z zachowaniem wszystkich zasad funkcjonowania w warunkach bojowych + jak mieliśmy na stanie nokto i termo to się nie pierdolił, że szkoda sprzętu tylko wypisywał i rozdawał. Ogólnie WOT oceniam na + i serio tak jak w wojsku czasem są rzeczy idiotyczne, które niestety wykonać trzeba ale tam na prawdę jak ktoś niżej napisał ,,beton" się wykrusza.
W których batalionach byłeś?
@@_ag.us.ia_ Tak chłopak będzie ci pisał gdzie był, może jeszcze kompania i pluton? :P
@@TheGamingMaxUważaj wróg podsłuchuje śmiechu warte
W WOTach służę 4 lata. Generalnie czuje się zawiedziony bo obiecywano kursy które przydadzą się w cywilu. Osobiście liczyłem na prawko kat D lub kurs na koparko-ładowarke. Poza tym szkolenia są na dosyć wysokim poziomie, nie raz mieliśmy ćwiczenia z gromowcami i ich obskoczylismy. Dużo czarnej taktyki z użyciem ammo utm. Poza tym wot wyleczył mnie z chęci bycia żołnierzem zawodowym. Prywatnie trenuje strzelectwo sportowe i cieszy mnie mnogość strzelań w wocie. Poza tym szeroko pojęte sere. Jestem świadomy ze dużo zależy od dowództwa. Naszą kompanią dowodzi weteran który znalazł się w sytuacji podbramkowej więc wie o co kaman. Na marginesie mogę dodać że gdy nas zmobilizowano to byliśmy gotowi w 24h a zawodowi dojechali dopiero po 3 dniach. Po powrocie 30% zawodowych rzuciło kwity. Kwestie awansów to już osobny temat.
Dobry jesteś może spróbujesz do Gromu ale trzeba selekcję przejść w co wątpię
nazekac to gdy sie przystompi do WOT.a okarze sie ze ze pacjent niezbyt ogarnia tematyke Wojska Polskiego,Szacunek Wojsku Polskiemu.
Z przymusu nie zrobisz żołnierza z ochotnika tak bo on chociaż dowiadując do czego służy rowek w dupie dalej to robi dla niewtajemniczonych Do spływania 😰!
Czołem Poruczniku ,to fakt że salwa oddana hujowo zapada w pamięci ,ale wyszkolenie żołnierza nie osądza się po ich marszu,ktoś zawalił szkolenie na placu paru żołnierzy,jeśli chodzi o musztrę ok
a czy w wot mozna przychodzić codziennie ? dostać tzw powołanie dzienne? Pozdrawiam.
Możesz to zgłosić to będą Cię wzywać i na tygodniu, ale jeśli chcesz żeby to była praca to lepiej idź na zawodowego bo przynajmniej zarobisz i masz emeryturę po 25 latach
Można, jest dużo dodatkowych opcji w wot
Z tego co słyszałem to PEŁNE szkolenie podstawowe dla żołnierza OT kończy się po roku służby, po 16 dniach jest tylko pszysięga.
Prawda - 16 dni to element szkolenia podstawowego. Cały cykl minimum rok (bo np. nieobecności).
@@alexanderkolodziej4808 W takim razie w filmie jest błąd, 16 dni+24 weekendowo daje w sumie 40 dni na szkolenie podstawowe. Wypadałoby to sprostować.
@@stefan.r9089 Nie pasuje pod narracje więc 3ciej części filmu i poprawki się na pewno nie doczekamy :)
@@ShingoShojiPL I później niektorzy będą myśleli, że po 16 dniach ma się szkolenie na konkretne stanowisko.
Z tego co mi mówili byli OTcy na szkolenie specjalistyczne trzeba czasem czekać nawet 3 lata.
@@stefan.r9089 1 rok - szkolenie podstawowe
2 rok - specjalistyczne
3 rok - szkolenie zgrywające/scalające
Żołnierz OT jest w pełni przeszkolony po 3 latach, zresztą nie tylko w naszym kraju tak to działa - ale dla niektórych lepiej jest się naśmiewać na filmikach i zbierać poklask od sobie podobnych zamiast się realnie zainteresować...
pytanie mam wiem , że zwolnić nie mogą mnie z pracy ale czy mogą mnie zdegradować że stanowiska zmianowego? Jak pójdę do wota
Jako żołnierz OT mogę np. być w jednostce cały tydzień pomagając w różnych czynnościach ?
Jak wyrażasz chęci i się przydasz to tak
Sporo uczniów szkół średnich dołączają do WOT'u
Proszę nie tworzyć podziałów między Polakami. Działa Pan ze szkodą dla bezpieczeństwa Polski. Niezależnie od formacji jesteśmy Żołnierzami RP🇵🇱
Opowiedziałby Pan jakie zadania otrzymywaliby by np wot, powietrznodesantowi
JAK trol omamia ludzi to jest doslownie trolowska magia.
Co Pan Por. Rez. sądzi o fali odejść z WOT oraz Zawodowych po wybuchu wojny na Ukrainie? Dla odmiany, chcę zapytać opinię o świeżym naborze?
Panie, jakich odejść z WOT? Kobieta z WCR (wtedy jeszcze WKU) narzekała, że mają urwanie głowy odkąd się wojna zaczęła.
WOT to dziwna formacja.
Szkolenie wprost z sił specjalnych.
Wykorzystanie, do wszystkiego, plus patrolowanie granicy , plus ochranianie innych wojsk.
Myślę że WOT może też wspierać wojska logistyczne i inżynieryjne podczas wojny.
To tylko mięso armatnie
Znajdziesz w internecie odpowiedni dokument gdzie jest napisane w razie W co robi WOT
@@przemekprzemo9710 ??? Nic nie zrobi bo jest ustawa że tylko kat A
Oczywiście " biała taktyka" to porażka.
No ale tego MOn to chyba prędko nie przeskoczy🤣🤣
Czy można dołączyć do WOT gdy jest się w 4 klasie liceum ogólnokształcącym i ma się 18 lat?
I jeśli tak to czy po pół roku służby w wot można dostać jakieś dodatkowe punkty gdyby chciałoby się iść do awl?
tak i tak
Tak kolega na kompanii w tym roku ma maturę
Mam pytanie. Ile kaski sie dostaje na ta 2 dni w miesiącu.
Około 700-800zł
Warto byc na wot czy nie
Szkoda ze większość filmu jest powtórzeniem tego co było w poprzedniej części
Czy szkolenie 16 dniowe do WOT konczy sie jakimś pisemnym egzaminem teoretycznym?
Jest egzamin praktyczny tzw. pętla, która trwa ok. 10-12h
@@adrbsk91 albo i dłużej, w deszczu. :)
A ja myślę że dobrze zmotywowany żołnierz WOT jest o niebo lepszy od zawodowego trepa który wstąpił do wojska bo nie miał co ze sobą zrobić. Pokazuje to wojna na Ukrainie
21:30 jak jest z dyscypliną takich "cudaków" jakie obecnie obowiązują kary dyscyplinarne ?. ( a może nie można karać ? )
Beton uszami ci cieknie ośle.....regulamin obowiązuje ten sam.....tylko tu się stawia na szkolenie żeby była reprezentowana wartość bojowa a nie na świecące buciki i hasła chujowo ale jednakowo.......zresztą granicą pokazała jakich mamy zawodowych.....L4 rzucali jak mieli jechać hehehe
Mam pytanie, może jakoś uda mi się do Pana dotrzeć i uzyskam odpowiedz. Czy jeśli jestem Mgr. Inż. Ale nie ukończyłem studiów wojskowych tylko cywilne (transport logistyka inz) I chciałbym wstąpić w szeregi wojska, mam szanse zostać oficerem czy do tego są tylko studia wojskowe ? Czy ścieżka kariery po studiach cywilnych wyglada inaczej czy zakładając ze muszę mieć studia wojskowe zaczynam od szeregowca ?
Pozdrawiam
Musisz się dostać na kurs oficerski. Ale jak wstąpisz to będziesz po prostu szeregowym.
@@michalanonim6457 wtedy po kursie mogę stara się o stanowisko w korpusie oficerskim ? Bo jest to bardzo dobrze wytłumaczone jeśli ktoś skonczyl studia wojskowe ale po studiach cywilnych nie ma informacji
@@blackwidowe92 Zawodowym nie jestem. Ale jak już się dostaniesz i skończysz ten kurs to wtedy czekasz aż Ci dadzą oficjalnie stopień, to nie jest taki hop siup. W każdym razie jak ogólnie jesteś żołnierzem to dla konkretnego stopnia musisz sobie wakat znaleźć. Pojebane to jest jak w ruskim czołgu troszkę. Przyznam, że ja odradzam MON, jest to jedna z instytucji która mnie jako młodego człowieka, pełnego nadzieji rozczarowała.
@@michalanonim6457 rozumiem dzięki za info. Kusi ta emerytura i dosyć dobre zarobki plus te dodatki. Ale tez raczej z dużym dystansem podchodzę do tego bo dużo ludzi pisze ze jest tam spore zacofanie i brak miejsca na świeże pomysły czy świeże myślenie
@@blackwidowe92 Kiedyś emerytura była po 15latach, teraz 25 to szczerze, jak ktoś ma ambicje to lepiej mu się w cywilu będzie układało i sobie pożyje jak normalny człowiek a nie zawsze jak pies.
Jest problem z sortem ja nie otrzymalem polowy rzeczy dresy buty lipa straszna a bylem wcielony w październiku
Jak bedzie wojna to lepiej ze wiecej ludzi jest przeszkolona zakladajac ze nie tak specjalistycznie jak zawodowi ze te 14 dni roznicy sprawia ze wy jestescie w pelni wyszkoleni a wot na pol gwizdka. Bo jak tego nie bedzie i zacznal brac ludzi z ulicy to sadze ze lepiej nie bedzie ...
Da
O co chodzi z tym zmechem czy tam jest tak źle bo właśnie myślę do jakiej jednostki iść po podstawowym szkoleniu w dobrowolnej i czy jak w zmechu jest tak źle to jak jest w rozpoznaniu albo jednostce przeciwlotniczej czy innych?
Zmech to pech... Zmechu jest najwięcej, w zmechu premiuje się sprawność fizyczną - a niekoniecznie intelektualną. Przez to klimat służby jest inny niż np. w SP gdzie np. ogólny poziom wykształcenia kadry jest inny - więc i stosunki...
Po kilku latach na zmechu i uzeraniu sie ze zjebanym przelozonym, postanowilem ze zmienie branze, takze wszystko poza zmechem. W rozpoznaniu sluzyl moj brachol, bardzo sobie chwalil, aczkolwiek jest kladziony wiekszy nacisk na kondycje fizyczna.
@@dozeyunreal7086 dzięki
A w jakiej miejscowości sa te WOTy na granicy bo jakoś ich nie widziałem?
Tajemnica wojskowa.
@@ReveHugo wiem ze na początku coś sie pojawiali znim zaczęli do Bobrów strzelać ale dawno nikt ich nie widzial 😂
Gdzieś są, bo do tej pory wyjeżdżają na granicę. To chyba nie niemiecka.
Bobrowniki przejście graniczne i po parę kilometrów na północ i południe jest obozowisko jedno tylko że woty mają swoje odcinki i się po prostu każdy z każdym.mija
Tu Byłem , Tony Halik 2022.
Jebać regulamin ogólny i musztry. Najważniejsza jest taktyka i strzelanie.
disco kukuła, kukuła disco. niestety mam do czynienia z kakaowymi beretami i jest poważny mentalny problem.
Panie Poruczniku, kieruje się z pytaniem czy pojawi się kiedyś na Pana profilu film na temat Legii Akademickiej. Ciekawy temat, bardzo mało o nim wiadomo np. Co można po tym mieć? Czy kapral po Legii pomaga czy też przeszkadza w staraniach do zawodowej służby wojskowej? Czy w ogóle przyjmują takich kaprali czy szeregowych? Jeżeli niezbyt to jaką drogę muszą przejść? W internecie brak odpowiedzi na takie pytania, a są one cenne. Sama byłam na Legii Akademickiej, każdy chwalił jak to potem można na zawodową służbę iść, aż tu nagle okazuje się ze są problemy mimo tego ze każdy przekonywał mnie w momencie kiedy chciałam zrezygnować z uczestniczenia w kursie na stopień kaprala ze po kursie podstawowym normalnie możemy ubiegać się o stanowiska w jednostce. Pozdrawiam
Kapral z legii przeszkadza do zawodowej
To chyba z Mławy ta salwa XD
Co tu dużo mówić, żołnierze WOT reprezentują przekrój społeczeństwa. Przychodzi każdy kto chce, a biorą wszystkich. Również tu działa prawo Price'a: 50% roboty wykonywanej jest przez 10% ludzi, cała reszta to mniej lub bardziej obiboki.
Jestem rezerwista z lat78-79
Mój syn jest w W T jest szkolony na medal skończyl szkołe w Poznaniu był w US na szkoleniu snajperskim ,jest dowodząc działa samobieżnego ,poligony i szkolenia cały czas,to co wam chodzi??!?!
Są lepiej wyposażeni i mają większą wiedzę jak zapasione wojsko w jednostkach?!?!?
Komentarz taktyczny
12:18 skąd Ty wziąłeś te wyliczenia odnośnie zawodowych w kompanii? Te filmiki powinny być pod działem 'humor' dużo rzeczy które mówisz jest ok ale reszta to stek bzdur. Już pomijam fakt przygotowania do filmiku. Złe umundurowanie, nie zgodnie z regulaminem, za duży mundur o dwa rozmiary. Przecież to wszystko jakas groteska jest.
WOT TO harcerze nie liczni to dobry materiał na żołnierza Sztuka to sztuka cały mit o wot-cie
I z chłopaków którzy są w WOT
Jak to w końcu jest z emeryturą wojskową w wot?
W ustawie jest tylko mowa służbie pełnionej dyspozycyjne, że się nie liczy, ale ciężko znaleźć odpowiedź na służbę pełnionej rotacyjnie
1100zl distabiesz
Słucham Cię żołnierzu🇵🇱⚔️🇵🇱 , dobrze prawisz
Pozdrawiam,ŚWO
nowy sprzęt jest wynikiem paru czynników
1. to że tworząc nnową formację bez sensu jest pchać tam złom lepiej dać coś co parę lat będzie działać i moc mieć "z głowy"
druga sprawa to właśnie mała ilość zawodowych wozy nie zawsze mają swojego stałego "właściciela" i są przez niego dbane
w wojsku zawodowym jest wóz jest kierowca i on ma polapane
w wotach kierowca dostaje wóz z czapy czasami i głupio by było jak by dostał trupa który nie nadaje się do jazdy bez Tyrtytek i taśmy
Hełmy to zależy od jednostki - im dalej na wschód tym nowszy na zachodzie zapierdalają chłopaki w hełmach w spadku po zmechu najstarsze kewlary jakie mają termin przydatności do spożycia dobry
Z bronią wiadomo rzucili na woty niech zarzynają wyjdzie wersja grota a3 czy a4 to dostaną też zmechole ale dostaną coś co już działa i nie sprawia problemów pierwszych wypustów
Salwa honorowa to koncertowe spierdolenie roboty ale nie dziwie sie...znam ekipę która odjebała ten manewr... uwaga strzelali to raz na próbie i raz na żywca na uroczystości a wszyscy wysłani z łapanki
patrząc na to co dalej w filmie czyli na to ile osób realnie nadaje się do służby to niestety trochę racja 15% nadaje się do prawdziwej roboty drugie może 20% to spoko logistyka i wsparcie i też często do cięższej roboty się nadadzą a pozostałe procenty to niestety 500+ i nadają się do tarcia chrzanu a czasem nawet chrzanu nie utrą przez podstawowe się prześlizgali a słupki muszą się zgadzać
Na koniec warto napisać krótko WOT czy nie WOT to dalej jest wojsko nasze... ten sam głupizm wojskowy ta sama biała taktyka i zajeżdżanie ksero ten sam (czasami) beton jaki potwierdzenie tego powiem że wielu żołnierzy którzy służyli po 15- 20 lat na zmechu i mieli za sobą po kilka misji przychodząc do WOT powiedzieli jasno - "kurwa ten sam syf... nic się nie zmieniło " ;p
Wleptaktyczny
Terytorialna nie jest od salw. Ten beton który ich tam wysłał powinien polecieć
a od czego są? na granicy też nie stoją bo strzelają do zwierząt xD
@@zpejzon4760 Fakt, nie stoją. Bo patrolują po kilkanaście km dziennie od roku :)
Do Wot ido dla pieniedzy !!
Mam kategorie d cekaw jestem czy by mnie wzięli do wotu byłem jeden dzen na trenuj z wojskiem rozkładałem grota dostałem rację zywnoscowo certyfikat podobało mi się
🇵🇱⚔️🇵🇱
Jakby to powiedzieć jak rezerwa przyjeżdża na poligon to nawet wot się boi😆 bałem się ich z bronią teraz się boję sie o to co jeszcze wymyślą 😆 no 70% bzdura. porucznika o ile nim jest, to wywalili za? No nie wiem ale się domyślam 😆 wytrzymałem tylko 14 minuty.
No szkoda gadać ale słów przysięgi ewidentnie nie pamięta. No nic taki żołnierz jaki HONOR całe szczęście że już rezerwa