Myślałem ,że ten "vloger z Kielc" to Szafa :)
Dokładnie, a tutaj przez nikogo niemla nieznany "vloger" z 103 subami i 12 filmami na kanale xD
No kurka namówiłaś mnie;) Już od dawna mam ochotę przypomnieć sobie smak dzieciństwa i zawsze jakoś "nie po drodze" było ... Pojutrze ma obiad pizza sądecka wchodzi😋😋😋 Pozdrawiam:)
Cieszę się, że filmik zachęcił Cię do odwiedzenia lokalu, smacznego! Pozdrawiam :)
Faktycznie najlepsza, jadałam ją dobre 30 lat temu i nic sie nie zmieniło przynajmniej na wyglad. Mieli jeszcze w Klitce przepyszne tosty. Nie wiem czy jeszcze istnieje - ale warto sprawdzić - barek z hot-dogami na ulicy Jagiellońskiej 10. Też lokal legendarny, powstał ok 1996 i tam były najlepsze hot-dogi w miescie.
Nie kojarzę, żebym widział tosty w Klitce, ale przy następnej wizycie w NS chętnie podejdę i sprawdzę czy są :) Jeśli chodzi o barek z hot dogami, to na street view na mapach google wygląda jakby istniał, więc ląduje na mojej liście lokali do odwiedzenia! Dzięki za komentarz! :)
jeżeli chodzi o pizzę z salami to w Sączu polecam Pizzeria Zamkowa szlachecka ostra na cienkim cieście sztos🎉
Obsługa bardzo miła zwłaszcza Pani Natalia. Pizza KOZAK !!!!
W dzisiejszych czasach jak chcesz żeby to ktoś oglądał to od pierwszego odcinka porządny sprzęt i montaż 😀 bez tego szkoda pracy
Od pierwszego odcinka już się nie uda... Ale może w przyszłości sprzęt się zmieni. Dzięki za opinię!
bez czapeczki nie ma subika! :)
Czapeczka będzie w następnych odcinkach, także spokojnie możesz zostawić suba :D
Na portalu NS napisali, że to jakiś sławny kielecki vloger... Faktycznie sławny jak ma 103 suby XDD
Heh, pamiętam jak byłem dzieckiem (30 lat temu z hakiem) i wtedy mama czasem kupowała mi tam zapiekanki albo pizze (już nie pamiętam co to dokładnie było, a było pyszne i jest pyszne do dziś). Pizza w stylu amerykańskim czyli na grubym cieście, wypiekana w formie kwadratowego placka, krojona na części i sprzedawana w kawałkach na sztuki. Wyglądem przypomina więc typową domową pizzę.
Apropos miejsc, to również 30 lat temu koło Maślanego Rynku, dokładnie w tym lokalu gdzie teraz jest Piekarnia-Cukiernia Nika, sprzedawali zapiekanki, też były niezłe pamiętam że kosztowały 50 zł (przed denominacją Balcerowicza) :D No i jeszcze odnośnie wspomnień, muszę poddać pod osąd hot dogi z kawiarenki na plantach, które chętnie kupowaliśmy jako uczniowie SP nr 2 (mimo zakazu opuszczania terenu szkoły); tam też zaraziłem się manią (powszechnie w tych latach obowiązującą) "gumy Turbo" z karteczkami samochodów sportowych.
Cieszę się, że filmik przywiódł wspomnienia :) Przy kolejnej wizycie w Sączu postaram się odwiedzić kawiarenkę z hot dogami! Jeśli chodzi o gumy Turbo, to mnie tak samo nie ominęła na nie mania :D Jestem ciekaw czy jeszcze gdzieś jest moja kolekcja, wspaniałe to były czasy! :D