Jak dziewczyna wyskakuje z tekstem "a po co ci mój numer telefonu / po co chcesz się ze mną spotkać" to naprawdę, nie chce mi się już dalej z nią rozmawiać...
Zazwyczaj to brak zainteresowania. Czasami zdarza się, że dziewczyna jest bardzo nieśmiała i nie wierzy, że ona może się nam podobać (co też może być potem ciężarem) albo sprawdza, jak się zachowamy albo z ciekawości pyta, bo chce wiedzieć, czy to randka, czy się już zakochałeś, napaliłeś. Po tym tekście o szczęściu można czasami doprowadzić do spotkania i zyskać dodatkowe doświadczenie, którego w przypadku natychmiastowego olania nie zdobędziemy.
Może i tak, czasami to chyba jestem zbyt krytyczny wobec kobiet, ale naprawdę ja już mam prawie 30 lat i nie raz sparzyłem się na tych "PUO-wskich" metodach. Dlatego teraz bardzo szanuje swoje nerwy i zdrowie psychiczne. Pozdrawiam Pawełku, chyba jesteś wyjątkiem, który mówi jak jest, a nie pieprzy głupoty zagapione z za oceanu.
Jestem, jestem. To wielka ulga, skoro zaakceptowałeś, że to kobiety podejmują ostatecznie decyzję na tak lub na nie. Nie jest to popularne ani marketingowe, ale prawdziwe, a na tym mi zawsze najbardziej zależało, żeby odkryć, co jest możliwe a co nie. Nie interesowały mnie też związki z litości lub z nudów.
Damian DD Wypowiem się jako kobieta. Na kanał Pana Pawła trafiłam kiedyś, przypadkiem. Myślałam, że to kolejny kanał wmawiający, poniekąd pogubionym mężczyznom, że mają być 'męscy', bo jak zachowują się normalnie to nie są. Taki kanał typu PUA, który określam jako taśmę produkcyjną sztucznych zachowań, promujący brak szacunku do ludzi (a uwierzcie, absolwentów owych 'szkół' widać na kilometr, niestety - to już nawet nie chodzi o to, że faceci zachowują się jak kalka, ale oni są niewiarygodnie nienaturalni w tym co robią i tego nie da się wyuczyć, to się widzi, wiele zachowań odbierają mylnie). Na szczęście ten kanał jest inny. Pierwszy raz spotkałam się, aby mężczyzna tak uważnie obserwował i wyciągał wnioski. Myślę, że jeśli będzie Pan po prostu sobą i weźmie pod uwagę wskazówki Pana Pawła to uda się stworzyć pzotywną relację. Ode mnie mogę dodać, że należy słuchać siebie, dokonać swego rodzaju przemyśleń - czego się oczekuje i czy na pewno w tym momencie potrzebuje się relacji. Nie warto wchodzić w związek, byle w nim być. Warto najpierw poznać siebie, dopiero potem tworzyć relację. Wszystko po kolei. Zdobyta wiedza może być pomocna w zrozumieniu wielu aspektow. Nic na siłę. To działa w dwie strony. Oboje dojrzałych emocjonalnie partnerów ma szansę na udany związek. Wystarczy obserwować, wziąć pod uwagę, że ludzie są różni. Odróżnić emocje od uczuć. Powodzenia!
Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem, świetnych ludzi koło siebie i zdrowia bo to jest najważniejsze. Są to moje życzenia dla Ciebie ode mnie:) Paweł tak króciutko, bo wiadomo jaki dzisiaj dzień i człowiek jest ledwo "ciepły";) Przez ostatnie dni działam, i to mocno ze swoim życiem. Zapisałem się na kurs improwizacji, chcę zmienić pracę, bo nie widzę w aktualnej tak zwanego spełnienia. Nie spoglądam już na kobiety jak by były one całym moim życiem. Zagaduje do dziewczyn bez żadnych zobowiązań, najważniejsze stało się to dla mnie, żeby zostawić kobietę uśmiechniętą. Jest to coś cudownego. Coś czego kiedyś nie miałem i zawsze tylko oczekiwałem od dziewczyn akceptacji, zrozumienia i najlepiej jak bym każdej się podobał. No po prostu porażka. Dzięki PSW90 dni i teraz tranzycją(moduł z Tomkiem o pewności siebie) zaczynam być innym człowiekiem. Wczoraj byłem na takiej fajnej imprezce domowej i powiem Ci że kobiety i faceci też zupełnie inaczej mnie odbierają. Zauważyłem że niektóre dziewczyny po prostu "pożerały" mnie wzrokiem. Jest to niesamowite, niewyobrażalne, jedyne w swoim rodzaju odczucie. Do jednej kobiety podszedłem, po fajnej rozmowie itp. pytając się o numer (słynne, jaki jest Twój numer telefonu) bez zastanowienia mi go podała. Oczywiście nie chcę popadać też w samozachwyt, jak to świetnie wytłumaczył Tomek w tranzycjach(słynna asertywność) Lecz wiem że jest to odpowiednia droga którą powinienem podążać. W konwersacjach staję się coraz lepszy. Tematy zaczynają mi się pojawiać jak by z automatu. Świetnie zasugerowałeś to w artykule o flirtowaniu. Skojarzeniami można godzinami rozmawiać o różnych tematach i nie kończą się wątki. Jest to coś wyjątkowego. Na dzień dzisiejszy wiem tylko jedno. Zaczynam być innym człowiekiem dzięki Twoim wskazówką i wskazówką kilku innych wartościowych ludzi, a także książką polecanym w twoim materiałach.Zdałem sobie sprawę także z tego że trzeba cały czas "iść" do przodu. Czyli rozwijać się, chłonąć różnego rodzaju wartościowe tematy. Najgorzej jeśli zatrzymamy się w miejscu. To tak jak byśmy się cofali (od razu skojarzyło mi się PSW90DNI) Lecz Ty jesteś moim Mentorem(jeśli mogę użyć takiego słowa) i osobą taką, którą jeśli bym Cię nie poznał to w dniu dzisiejszym był bym takim człowiekiem jak kiedyś, czyli z bardzo malutkim poczuciem własnej wartości, z przejmowaniem się opinnią innych ludzi, z poczuciem takim że ja na nic ogólnie nie zasługuję a ludzie obok mnie powinni mieć jak najwięcej i być jak najbardziej szczęśliwymi. No po prostu istne pasmo negatywnych myśli. Kończąc temat to dzięki za wiedzę którą się dzielisz. Jest bardzo pomocna. Paweł na pewno będę zmierzał do tego żeby spotkać się z Tobą na żywo na konsultacji. Może nie lubimy tego słowa, ale napiszę je teraz. Muszę, po prostu muszę się z Tobą spotkać gdyż odczuwam taką wewnętrzną potrzebę. Myślę że jest to spowodowane tym jakim jesteś człowiekiem. Cholernie mocno doceniam takie osobowości jak Twoja. Najlepszego w Nowym Roku:) Artur Gortat z wołomina
Artur Gratulację! Wspaniale, że można pracować nad sobą i zmieniać takie rzeczy jak niska pewność siebie itd.😁 Myślę, że mi to też pomoże i wreszcie wiem, że podczas życia się zmieniamy, a nie musimy być tacy jacy byliśmy zawsze.
Prawda jest taka że każda dziewczyna jest inna i nie ma uniwersalnych metod na wszystkie kobiety. Każda kobieta jest zupełnie inna i te wszystkie rady można stosować jak ktoś chce ale trzeba obserwować czy działają na daną kobietę. Moim zdaniem trzeba trafić na kogoś kto po prostu nadaje na tych samych falach i jest podobny do nas bo to nieprawda że przeciwieństwa się przyciągają może na początku ale na pewno nie na dłuższą metę. Życzę powodzenia wszystkim i pamiętajcie nie wierzcie ślepo w to co on tu gada miejcie swój rozum i polegajcie na intuicji.
Wszystkie sytuacje są opisane w moich materiałach. Wszystkie typy kobiet (artykuł: "10 typów kobiet z czego 9 zniszczy Ci życie" oraz "4 toksyczne typy kobiet, od których należy uciekać"). Jeśli coś "nie działa", to tak naprawdę działa, ponieważ te zasady mają na celu ochronić nas przed toksycznymi dziewczynami. Pozwalają także odczytać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego brak na każdym etapie znajomości. Poza tym wiele kobiet chce tylko uwagi i być z kimkolwiek, z nudów, dla sportu, żeby się dowartościować, a nasze męskie ego nie pozwala nam uwierzyć, że taka dziewczyna nie jest szczerze zainteresowana i nas bezczelnie wykorzystuje. To jest zestaw zdroworozsądkowych zasad, które zniechęcają toksyczne dziewczyny i zwiększają zainteresowanie tych zdrowych psychicznie (artykuł: "Czy udawać niedostępnego" oraz video o przekonywaniu: "Jak przekonać dziewczynę do siebie" i "Dziewczyna nie chce ze mną być"). Jeśli tych zasad nie znasz, to na własne życzenie pozostajesz z kobietami we mgle, a te toksyczne Cię wykorzystają, przeżują i wyplują.
Prawda jest też taka że KAŻDY samochód jest inny, ale KAŻDY z nich ma kierownice i 4 koła Każda kobieta jest inna, ale każda jest podatna na te same mechanizmy i reaguje na podobne bodźce
A jeśli dziewczyna właśnie woli ,,prosto z mostu" co chłopak do niej czuje i co zamierza? Niektóre dziewczyny nie lubią takiej tajemniczości bo odbierają ją jako właśnie brak pewności siebie.
Takie dziewczyny są niecierpliwymi, obrażalskimi maniaczkami kontroli, które szukają pantofla i lepiej się od nich trzymać jak najdalej. Wyszukaj artykuł: "Maniaczka kontroli chce pełnej szczerości"
dzięki wielkie, padłam xD jak facet przez 2-3 miesiące się kiwa wte i wewte i nadal bawi się w podchody to mnie to po prostu nudzi i zaczynam olewać... i nie tylko ja. Lepiej walnąć "prosto z mostu" niż bawić się w szopki.
Paweł. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, zdrowia, szczęścia i jak najwięcej wartościowych ludzi obok Ciebie:) Super że na bieżąco jesteś z nami w kontakcie. To się ceni. Materiały są świetne. Oczywiście u mnie główny problem to pewność siebie i wysokie poczucie wartości. Ja nie mogę pojąć jednej sytuacji. Np. Równo tydzień temu pojechałem na koncert. Wyrąbiście się czułem. Zagadałem do kilku kobiet, grupki facetów i do tego porozmawiałem z 15 minut z dziewczyną i (jak się domyślam) jej facetem(chodź o to nie pytałem) rozmowa była świetna. Na luzie, bez spiny. Żartowałem tak jak uczysz, opowiadałem moje historie, inwestowałem w rozmowę. Było świetnie. Ta dziewczyna nawet powiedziała mi że "dobrze mi z oczu patrzy" oczywiście rozmawiałem też z tym koleżką. Cały czas się śmiała i mogłem pytać o numer, lecz nie mogłem tego przełamać ze względu na tego kolesia. Mimo wszystko świetny wieczór. Na drugi dzień, nigdzie nie wyszedłem, w niedziele również. W poniedziałek się rozchorowałem i zostałem w domu. Na następny dzień pojechałem do lekarza i po skończonej wizycie zajechałem do galerii niedaleko mnie w celu zagadania do chociaż 2-3 dziewczyn. No i Paweł nic z tego nie wyszło. Pochodziłem z 10 minut, do kilku dziewczyn chciałem podejść lecz odpuściłem. Wróciłem do domu i od tamtej pory do dzisiaj jest coraz gorzej. O pewności siebie, nie przejmowaniu się innymi, wysokim poczuciu wartości jakie miałem w piątek tydzień temu mogę pomarzyć. Najgorsze jest to że od kilku dni też tracę zapał do przyswajania Twoich materiałów i ćwiczeń czyli opowiadań do siebie historii i przeżyć w dany dzień. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, że kilka miesięcy uczę się na Twoich wskazówkach, czasami przecież działam, ale jak mam sytuację tak jak przez minione 7 dni to odechciewa się wszystkiego. I już mam myśli żeby wrócić do tego starego życia, w którym nie musiałem się wysilać. Pracowałem, nigdzie nie wychodziłem, tylko spałem i grałem na playstation.A że mieszkam można powiedzieć obok rodziców(taka dobudówka do głównego domu) i mam zapewnione wyżywienie oraz nic za to nie płacę, to dla mnie jest to niesłychanie wygodne i jakby umysł bronił się przed jakimikolwiek zmianami. Lecz ja wiem, paradoksalnie że nie chcę tak żyć. Ech... Nie jest to wszystko takie łatwe Paweł. Pozdrawiam Artur z Wołomina
Bo to jest kwestia wyrobienia nawyku i stylu życia. Znajdź: "Sekret atrakcyjnego stylu życia". Do tego jeszcze problemy zdrowotne wpływają przecież na pewność siebie. Wtedy wiadomo, że nic się nie chce. A skoro się wybiłeś z rytmu, to tym bardziej. To jest tak samo, jak z treningami siłowymi. Ciągle je robisz 1 do 2 razy w tygodniu, potem przyjdzie jakaś przerwa i jest spadek chęci, wytrącenie się z rytmu. Tak samo jest z podejściami. Na takim koncercie podchodzisz jakby na fali do kilku osób, a potem jest zjazd, bo miałeś przerwę. Trzeba codziennie do kogoś zagadać. Najlepiej zostać jakimś sprzedawcą, żeby mieć kontakt z ludźmi i codziennie budować tę pewność siebie przy okazji. Kontakty międzyludzkie powinny być dobrą zabawą. Powinny być przy okazji. Powinny być częścią naszego życia. A taki wypad do galerii to sztuczne zmuszanie się. Jest to jakiś awaryjny sposób, gdy nie masz kompletnie żadnych innych opcji, ale sam tego nigdy nie lubiłem i nie lubię. W galerii większość ludzi nie chce gadać tak dla zasady. To naturalna reakcja. Nie miej im tego za złe. Można w ten sposób najwyżej zagadać do pewnej siebie i otwartej dziewczyny. Reszta omija Cię z daleka, bo same się boją.
Fajnie to wytłumaczyłeś. Teraz jak sobie przypomnę te momenty kiedy spadała mi pewność siebie to ewidentnie oddziaływał podobny czynnik. Czyli zaprzestawałem działać i się rozwijać. Z tą galerią to ewidentnie masz rację. Ludzie jak by w umyśle mieli zaprogramowane, żeby nie ufać tam innym. Dzięki za polecenie tematu o atrakcyjnym stylu życia. Niedługo się z nim zapoznam. Ciesze się że chociaż mogę korzystać z takich wartościowych materiałów. Ostatnio też oglądam Ibisza bo koleś ma niesamowitą, pozytywną energię. Zresztą z tego co pamiętam, w jakimś swoim materiale o nim wspomniałeś. Ciekawą osobowość ma też Tomasz Kamel. Pozytywny koleś. W przyszłym roku postaram się z Tobą spotkać w konsultacji na żywo, lecz to już na spokojnie. Więc jeszcze raz Spokojnych Świąt i dużo zdrowia. Pozdrawiam Artur
twój przekaz jest prawdziwy i skuteczny ale przez te trujące media cholerne staje sie to dla nowych mlodych ludzi coraz bardziej skomplikowane trudne do ogarniecia. sam mam strasznie ciezkie z tym problemy. kolejne lata leca niedlugo 30stka i dalej nieudane zwiazki i ciagle sam
Działaj, sprawdzaj, rozwijaj się i powoli się zmienisz i to ogarniesz. W artykule "Dlaczego nie masz dziewczyny - 12 powodów" najczęstsze przyczyny znajdziesz, a w kolejnych zobacz "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach" oraz "Gdy rozmowa się nie klei inwestuj w rozmowę".
Mam pewną nietypową sytuację, otóż dałem ogłoszenie, że szukam do pracy asystentki. Jedna dziewczyna mi się bardzo spodobała, mój typ. Jak myślisz, jak mógłbym ją poznać? Mam 2 warianty, myślę z którego skorzystać. Tak tak, wiem doskonale, że nie powinienem tego robić, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem.
O cie Panie...jak tak wygląda zdobywanie dziewczyny to chyba lepiej być Wizardem do końca życia. Korzyści wydają się być skrajnie niewielkie w porównaniu do włożonego wysiłku. Nie wiem czemu kogoś miałoby ciekawić to, że ktoś jest tajemniczy. Dla mnie jest to po prostu creepy.
A gdy dziewczyna , gra na gitarze i ja też gram . To w sytuacji kiedy szukam drugiej osoby do wspólnego grania i tylko do wspólnego grania , dobre jest podejście typu : " Cześć , masz ciekawe brzmienie , co myślisz żebyśmy spróbowali razem zagrać jakiegoś hard rocka ? " , dobre jest takie rozpoczęcie rozmowy ?
Samo rozpoczęcie rozmowy nie ma znaczenia dopóki jest w granicach kultury osobistej. Bardziej liczy się to, jacy jesteśmy potem w rozmowie. Można mieć super rozpoczęcie, a potem okazać się krępującą osobą, więc wtedy czar pryska. Ważne, żeby w ogóle zagadać i zobaczyć, co się stanie oraz niczego nie oczekiwać. Jak będziecie razem grać, to spoko, jak się nie dogadacie, to też spoko.
To mogę powiedzieć tyle , że w dalszej części rozmowy dziewczyna , z którą rozmawiałem na ten temat była bardzo zainteresowana i trochę nie pewna siebie ( bardzo rozkojarzona ) . Ostatecznie nie umówiłem się z nią , ale czuję , że nic nie straciłem na tym ;)
Wiem,może głupie pytanie ale po to według mnie jest ten kanał :) .Podoba mi się jedna dziewczyna i jak ja na nią patrze, a w tym samym momencie ona zrobi to samo to się uśmiecha a ja nie wiem co w tej sytuacji robić.Tak samo jak z nią rozmawiam,jest dla mnie tak ładna że czasem po prostu spytam ją o coś tak głupiego, ale po prostu muszę.Rozmawiamy tak ze sobą coraz więcej.Więc takie pytanie mam Pawle,jak można się zapytać czy chciała by ze mną chodzić?Bo jak ja próbuje to zrobić od dawna to zazwyczaj w ostatnim momencie rozmowy kończę ją i potem czuje się tak głupio.Po prostu nie mogę tego powiedzieć.Bardzo proszę też o odpowiedzi od każdego.W tym momencie wszyscy mi się przydadzą.Pozdrawiam
Nie wyznawaj uczuć, ponieważ to zbyt ciężkie, poważne, dziecinne, niedopasowane do etapu relacji i tylko wystraszysz dziewczynę. Są o tym artykuły: "Dziewczyna potrzebuje czasu", "Dziewczyna boi się związku i zaangażowania", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek". Jak postępować? Porozmawiać z nią i zbudować zainteresowanie, jak w artykułach: "Oryginalny komplement dla dziewczyny o wyglądzie", "Rozmowa z dziewczyną się nie klei - inwestuj w rozmowę", "Jak wywołać emocje w kobiecie - słowa", "Jak nauczyć się flirtować z dziewczyną w 3 krokach". Następnie, aby odczytać zainteresowanie dziewczyny postępuj według artykułu: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje w 3 prostych krokach". Czytaj bloga i newsletter z poradami mailowym i planem doprowadzania do związku.
Jak mowisz to jedziesz gdzieś w konkretne miejsce czy tez bez celu? Fajnie wymyśliłeś z tym samochodem Jadac i opowiadając o tym typie relacji odpoczywasz? Sądzisz , ze ten typ relacji uczy także innych(przynajmniej w niewielkim stopniu)?
Jadę na konsultacje lub prywatnie albo tutaj akurat stoję na parkingu i czekam na kogoś. Do tego ładna pogoda. Teraz pewnie będą w innej formie przez jakiś czas. Tak, ten temat to moja pasja i sprawia mi to frajdę, że mogę podzielić się doświadczeniami.
Paweł pytanie: podajesz, że po zdobyciu numeru najlepiej się odezwać po 5ciu dniach. Ok. A kiedy sugerujesz się odezwać po pierwszej, udanej randce? Ta sama metoda, też około 4-5 dni i dopiero wtedy telefon celem umówienia kolejnego spotkania?
Tak, przeczytaj artykuł: "Kiedy zadzwonić do dziewczyny i dlaczego czekać 5 dni". Celem jest zniechęcenie kontrolujących i obrażalskich dziewczyn. Było o tym także w artykule: "Jak pisać sms z dziewczyną, która wymaga ciągłych smsów".
Paweł jak dziewczyna pisze na portalu randkowym czego tu szukam to co jej mogę odpowiedzieć ? ( one zadają trudne pytania) ale jak byś ty to jej odpowiedział ( odpisał) ? Jako jedyny ty mówisz prawdę o kobietach bo to co mówisz się sprawdza i tylko ciebie słucham. Jest taki typ z Krakowa wielki Kołcz relacji męskich ale jego rady przyciągają toksyczne kobiety albo tylko na jedną przygodę. A ja tak nie chcę ją chcę zdrowo psychicznie kobietę na całe życie i nie bawią mnie przygody. Czekam za twoim odp. (:)
"Szczęścia, pieniędzy i miłości, masz może którąś z tych rzeczy? :)" i potem zmieniasz temat tak, aby nie rozmawiać zbyt wcześnie na zbyt poważne tematy. Polecam również wyszukać w google: "124 riposty na podchwytliwe pytania kobiet przy zapoznaniu, na randkach i w związku".
Przymierzam sie do kupna kursu konwersacji. Mam pytanie Paweł jak wygląda sprawa wcielenia informacji w życie ? Są tam ćwiczenia dzięki którym cegiełka po cegiełka wprowadze to w życie ? Pozdrawiam
Główna zasada jest taka, że bierzesz jedną technikę flirtu i ją stosujesz w ciągu 1 dnia, żeby tego doświadczyć i dzięki temu zapamiętać. Opisałem to w artykule: "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach". (prawym klawiszem myszy wyszukaj tytuł w wyszukiwarce).
Paweł , czy dziewczynę którą widuję 2 razy w tygodniu na treningu koszykówki mogę zapytać WPROST ODRAZU po tym jak wychodzi ona z szatni ? Czy nie lepiej byłoby ją zaprosić na pogranie sobie w kosza np. z jej przyjaciółkami z kosza i z moimi przyjacielami i dopiero na tym spotkaniu po męsku jej powiedzieć "wpisz mi swój numer telefonu" ? Czy nie wystraszę jej gdy zapytam się jej o to tak wprost a nie mamy za bardzo czasu rozmawiać na treningach ale EWIDENTNIE jesteśmy sobą zainteresowani iż inicjuje ona ciągle kontakt fizyczny pod tekstowo np. gdy wybiera mnie do krycia na meczu i robi to bardzo śmiało łapiąc mnie za rękę itd. . Co mi radzisz zrobić w takiej sytuacji żeby w jaki kolwiek sposób zainicjować z nią spotkanie . Pozdrawiam i życzę sukcesów .
Przy takich oznakach podchodzisz i bierzesz ją na chwilę na bok i mówisz: "Jaki jest Twój numer telefonu?" i patrzysz jej w oczy i się uśmiechasz. Ona powinna go podać albo spyta, po co chcesz, to mówisz: "Aby wnieść trochę szczęścia do Twojego życia" i powinna podać, a jak nie to spoko. Czasami dziewczyna jest znudzona na pierwszej randce z jakimś nudziarzem, ale spogląda się i uśmiecha na Ciebie. Tamten facet idzie do toalety. Ty podchodzisz do niej i bierzesz numer telefonu. Można chwilę pogadać, ale jak nie ma czasu, to od razu bierzesz numer. Tak samo kasjerka się na Ciebie dużo patrzy i nie ma czasu z nią rozmawiać, to przy odbieraniu paragonu pytasz ją o numer telefonu. Warto strzelać w takich sytuacjach pytaniem o numer telefonu. Szczególnie, jak były oznaki zainteresowania. Powinna być jakaś rozmowa, a jeśli nie ma w ogóle możliwości, to trudno. W Twoim wypadku akurat można z nią pogadać po treningu. Tłumaczyłem Ci to kiedyś. Poczekaj pod budynkiem aż wyjdzie i odprowadź ją kawałek nawet z koleżankami na przystanek. Zawsze lepiej pogadać niż nie pogadać. Twoje myślenie jest bez sensu, żeby unikać normalnej rozmowy. Wtedy wiele nawet zainteresowanych dziewczyn może spanikować i to z Twojej winy. A jak pogadasz normalnie, to nie ma takiego ryzyka wcale.
Paweł a gdy dziewczyna pyta o poprzednie związki lub o sprawę o której nie chcesz rozmawiać i zbijanie tematu żartem typu "A co chcesz je poznać?" ( miałem sytuacje, ze powiedziała tak) lub nawet "Dowiesz się w swoim czasie" nie pomagają i dziewczyna wciąż pyta: "Czy to naprawdę taka wielka tajemnica?", "Czemu robisz z tego taką wielką tajemnice?". Co zrobić w takiej sytuacji ? Bo w pewnym momencie czuję się skrępowany i często mówię jak jest...
Zazwyczaj wystarczy odpowiedzieć 3 do 5 razy w wyolbrzymiony sposób i potem ciągle powtarzać, że "poważnie". np. "Jesteś moją pierwszą randką w życiu" i potem ciągle mówisz, że na serio. Jakby ją to rozzłościło lub zaczęła intensywnie Cię dalej przepytywać, to wtedy obnaż jej intencję, która się kryje za jej dopytywaniem. Np. dziewczyna dopytuje o Twoją pracę i umowę, to się w końcu pytasz, czy leci na kasę, skoro w kółko o to pyta. Tak samo w Twojej sytuacji, gdy ona tak naciska, to w końcu pytasz, dlaczego jest taka dociekliwa i czy ocenia ludzi tylko po przeszłych związkach. Możesz też spytać o podobną sprawę ją, czyli spytaj, ilu ona miała facetów albo spytaj ją, ile zarabia rocznie. A potem i tak jej nie musisz mówić, bo nie jesteś aż tak otwarty. Niektóre dziewczyny nie mają wstydu ani klasy, są wścibskie, a same Cię okłamią. Agresywny wywiad z jej strony już ją skreśla z dalszej znajomości.
Paweł, czy błędem jest zaproponowanie dziewczynie drugiego spotkania w piątek lub sobotę ze względu na szkołę od poniedziałku do piątku? I przy którym udanym spotkaniu można ją zaprosić do domu? No i czy pierwszy pocałunek może być również u mnie w domu, czy lepiej na zewnątrz. I czy po prostu powiedzieć: "Wolę z tobą rozmawiać poza szkołą"? Bardzo Ci dziękuję.
Jak tutaj: bit.ly/2mX8fz1 Możesz też spotykać się w niedzielę. Jak nie macie innej opcji, to obojętne kiedy, ale przecież szkoła nie jest do wieczora. Do domu ma pierwsza dziewczyna zaprosić. Pocałunek na zewnątrz, bo w domu może się przestraszyć, że chcesz dążyć do czegoś więcej.
Hmm w moim wypadku było tak że zaprosiłem pewną dziewczynę do parku, rozmowa jako tako się kleiła, lecz to ja cały czas musiałem wszystko inicjowac każdy temat rozmowy. Gdy zacząłem z nią pisać ta dawała krótkie wiadomości w stylu aha,ok.Postanowiłem że za proszę ją na studniówkę co ostatecznie zweryfikuje jej zainteresowanie. Zapytałem ją i dałem jej tydzień do namysłu. Po tygodniu odpowiedziała że nie może pójść bo "on mi nie pozwoli" zapytałem kto, ona zaś powiedziała że nieważne. Od tamtego czasu widuję ją tylko w szkole na korytarzu i zawsze z szerokim uśmiechem mówię jedynie "Cześć!" Warto dodać że znaliśmy się przed naszym pierwszym spotkaniem, ponieważ oprowadzalem ją po mojej szkole podczas dni otwartych. Do czasu pierwszych spotkań wydawała się mną zainteresowana. Wynikło jednak że jedynie szkoła jest jedynym punktem zaczepnym w rozmowie, nie za bardzo potrafiła się wypowiadać na inne tematy. Nasza aktywna znajomość trwała około 2 miesięcy, po decyzji o odmowie więcej nie rozmawialiśmy. Dobry film jak zawsze. Mam nadzieję że odpowiesz na komentarz by pokazać mi jak i innym komentującym co ja zrobiłem nie tak bądź ona. Pozdrawiam raz jeszcze!
Po pierwsze zainteresowanie weryfikuje przyjście przez dziewczynę na 10 spotkań, angażowanie się na spotkaniach i akceptowanie pocałunków w usta na końcu spotkań. Ta dziewczyna nawet nie angażowała się w rozmowę na spotkaniu i w ogóle Ci nie pomagała. A Ty nagradzasz jej brak zainteresowania zaproszeniem na studniówkę. Rozumiem, że trzeba odpowiednio wcześniej zapraszać, ale to nic nie da, gdy dziewczyna nie jest zainteresowana i tylko sam się wtedy podkładasz, żeby zostać odrzuconym. A jeśli o nią chodzi, to zaczepiała się i spotkała z Tobą, bo jest w jakimś byle jakim związku, żeby być z kimkolwiek. Chciała się dowartościować Twoją uwagą. Super zareagowałeś bez urazy, że potem normalnie ją traktujesz i nie zgrywasz skrzywdzonego ani obrażonego. Staranie się o jakąkolwiek dziewczynę dopóki jest zajęta tym bardziej nie ma sensu (raport: "Jak traktować zajętą dziewczynę"). Dzięki za pytanie i wsparcie.
Witaj Paweł, sytuacja jest bardzo ciekawa i chciałbym poznać twoje zdanie na ten temat. A więc tak mam brata, były dwie najlepsze przyjaciółki ja umawiałem się z jedną mój bart z drugą. wszystko szło naprawdę elegancko, mieliśmy dużo spotkań itd oczywiście osobno, w sumie można powiedzieć że byliśmy parami ale nie " formalnie" nie pytalismy ich. Problem pojawił się gdy mój brat zaczą coś pisać przez Facebooka do tej dziewczyny i spk im szło ale nagle pokłócili się o to że brat napisał coś o tej mojej "dziewczynie" coś typu żeby wzbudzić zazdrość ale totalnie dla jaj w sumie ona go prowokowala, obraziła się zablokowała go on usuną numer i moja dziewczyna też się ode mnie odwróciła, bo przyjaciółki i teraz pytanie co zrobić żeby to wszystko odkręcić, nie gadamy już z 3 miesiące nie mają chłopaków co robić Paweł pomocy tak jak mówiłeś kiedyś jeśli jest to spowodowane hazardem itd to można wrócić do ex myślę że tu podobnie
Jeśli dziewczyna z tak błahych powodów kończy relację to znaczy, że nie była od początku prawdziwie ani szczerze zainteresowana oraz związek było totalnie słaby. To dziecinne problemy. Ewentualnie Twój brak okazał się totalnym idiotą, ale to też nie powinno zabić zainteresowania Twojej dziewczyny. Nic nie można z tym zrobić, bo gdy dziewczyna nie chce się spotykać, to koniec - zainteresowanie zabite na zawsze i najwyżej z nudów wróci, żeby się dowartościować, ale najczęściej nawet się spotkać nie chcą. A ten przykład z hazardem jest nietrafiony. Przepraszam za błąd. Gdy dziewczyna odchodzi od faceta z problemami, to źle świadczy zarówno o niej, jak i o facecie, który nie zwalczył problemu, gdy ona czekała na poprawę. Gdy w końcu czar goryczy się przeleje, to zwykle pozamiatane i bardzo ciężko będzie jej ponownie zaufać i zwykle nie da mu drugiej szansy, jeśli nie mają dzieci. Takie życie. Nie po to odchodziła, żeby potem wracać i ryzykować to samo bagno, że on się rozpije, zaćpa albo przegra majątek.
Witam, jakis czas temu wpadla mi w oko pewna dziewczyna. Jedyny problem jest taki że zawsze jak ją widze to idzie z jedną koleżanką. Jak wtedy z nimi rozmawiać, od czego zacząć i jak prowadzic konwersacje?(nie chce też z tego robic wielkiego halo i prosić ja na chwilę na bok zeby powiedzieć "hej")PS wiem że lepiej jak by byla sama ale raczej nie ma takiej możliwości. A i to jest chyba świetny pomysł na materiał, bo w całości jeszcze filmiku na to nie poświęcales
Tak samo jak do dziewczyny, która jest sama. Nawiąż do kontekstu. Zdobądź nowe koleżanki. Rozmawiaj ze wszystkimi. Może zauważysz w nich, coś co zwróci Twoją uwagę. Np. "gratuluję fajnego telefonu" (obojętnie jaki) i potem już masz otwartą drogę do rozmowy od razu lub w przyszłości. Opowiadasz, co u Ciebie. Jakąś historię, dlaczego wybrałeś daną szkołę lub profil, a także pytasz, czym one się kierowały albo rozmawiasz o tym, skąd się znają. Przeczytaj artykuł: "Gdy rozmowa z dziewczyną się nie klei" oraz "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach." Wyszukaj tytuły w wyszukiwarce. Oraz artykuł: "Jak zagadać do dziewczyny w szkole 10 tekstów"
Raz zdarzyło mi się tak powiedzieć, kiedy zaprosiła mnie do siebie, a ja już byłem troszkę pijany. Jej odpowiedź brzmiała: "no to fajnie" (facepalm). Jak można się domyślać, od tej pory było już tylko gorzej. Ale warto się uczyć na błędach.
Cześć Paweł! Odrazu cię przepraszam że zadaje to pytanie w komentarzu a nie w e-mailu . Otóż jest pewna dziewczyna 2 lata od mnie starsza , uczymy się w tym samym budynku ale nie widujemy się za często i praktycznie nie znamy . Zazwyczaj po szkolę idę z kumplem pogadać do galerii , co najlepsze ta dziewczyna też ze swoją przyjaciółką . Kiedyś raz do niej podszedłem i się przywitałem oraz pogadaliśmy trochę ale była z nią jej inna koleżanka która ciągle dawała mi znać "Idź sobie , i tak wiem w jakim celu tutaj przychodzisz" , może było to spowodowane tym że ma chłopaka i nie toleruje nowych ludzi . Ale z dziewczyną na której mi zależy rozmowa się kleiła i dawała i nadal daje mnóstwo oznak zainteresowania nawet siadając w galerii stolik obok . Moje pytanie brzmi : Czy warto do niej podchodzić z kolegą jak jest z koleżanką (mojemu koledze podoba się jej koleżanka) . Jeśli tak to kiedy i jakim tekstem zacząć "przysiadanie się do nich" . I czy to że po ostatniej rozmowie z tą jej nie miłą koleżanką przestałem jej mówić cześć może na coś negatywnie wpłynąć i czy nie będzie dziwne jak znowu zacznę jej mówić cześć . Wielkie dzięki Paweł .
"i tak wiem w jakim celu tutaj przychodzisz" - ja bym obstawiał, że ta dziewczyna widziała Cię, jak zagadujesz inne dziewczyny i teraz jest do Ciebie niepotrzebnie uprzedzona oraz dramatyzuje i ostrzega koleżankę oraz blokuje Ciebie. Taka jest cena poznawania dziewczyn w różnych miejscach, że niektórym się to nie spodoba. Trudno. A jeśli się podobasz tej właściwej dziewczynie, to i tak ją nie powstrzyma ta koleżanka przed podaniem Ci numeru telefonu. Wystarczy zapytać tę dziewczynę o numer telefonu i potem masz spokój. Pod warunkiem, że faktycznie ona jest zainteresowana, bo może rozmowa się kleiła, bo była miła albo flirtuje dla sportu. Najlepiej zagadać, gdy jest bez tej blokującej koleżanki, ale czasami nie ma takiej możliwości, to wtedy trudno, bądź miły dla obydwu i obracaj wszystko w pozytyw. A z tym "cześć", to zależy, czy ta jej koleżanka Cię olewa, ignoruje i nawet na Ciebie nie patrzy, czy co ona robi. Jak ona Cię ignoruje, to nie mów "cześć" w eter. Pogadaj z tą pierwszą, spytaj o numer i przenieś relację z dala od takich blokujących osób.
A ja mam pytanie odnośnie bycia wyzwaniem. Wiadomo na początku trzeba być wyzwaniem dla kobiety ale jak długo? przecież z czasem relacja zamienia się w normalna rozmowę szkoła praca czy nawet polityka. Jak wtedy prowadzic taka rozmowę aby dziewczyna się mną nie znudziła?
Można w dalszym ciągu rozmawiać o pracy lub szkole w sposób interesujący oraz nie pozwalać na nadmierne dołowanie się, narzekanie, negatywne tematy, tylko wesprzeć dziewczynę, wysłuchać, a potem zmienić temat i prowadzić randkę zamiast siedzieć i wylewać swoje żale. Tak samo, gdy się mieszka razem, to nadal należy wychodzić razem na randkę minimum 1 raz w tygodniu oraz robić różne rzeczy razem, rozmawiać, budować wspólne zainteresowania. W ten sposób unika się rutyny i bezcelowego przebywania ze sobą oraz negatywnych sytuacji.
Witaj Pawle. Domyślam się twojej opinii ale chciałbym ją przeczytać jeszcze raz :) Czy jest choć cień szansy i sensu dawania 2giej szansy kobiecie kiedy po 4 miesiącach związku wróciła do byłego na 2 miesiące a teraz chce znowu być ze mną bo tamten "się nie zmienił". ? Standardowa gadka o tym że teraz chce tylko mnie, proponuje spotkania... .Od rozstania troche minęło, w międzyczasie też miałem kilka kobiet ale nie wyszło z tego nic - wszystkie chciały tylko seksu :)
Czytałem juz go wczesniej, teraz raz kolejny :) Zaciemniony jestem straszni, zdaje sobie z tego sprawe. Miałeś jakieś przypadki że dziewczyna po takiej akcji zmieniła się ?
Mam taką sytuację byłem na konwencie anime daleko od mojego miasta i spodobała mi się dziewczyna która była przebrana w Cosplay pewnej postaci, byłem tam z kolegami i nie wiedzieliśmy jak dojechać, a wiedziałem że jedzie tam gdzie my bo była przebrana, zapytałem ja jakim tramwajem tam dojechać, była bardzo miła powiedziała mi co i jak i kupiła nam bilety, potem na tym konwencie znowu ją spotkałem i się zapytałem czy mogę z nią sobie zrobić zdjęcie, z uśmiechem mi powiedziała że jasne zrobiliśmy sobie zdj. Udało mi się ją znaleść na FB gdzie szukała wspólnych zdjęć z nią, dodałem ją do znajomych i popisaliśmy chwilę na messnegerze, wiem że jedzie na kolejny konwent na którym też będe, będzie on za niecałe 2 miesiące, teraz co mam zrobić, mieszka z zbyt daleko żeby się z nią spotkać czy coś jedynie na tym konwencie będzie czas (3 dni) i myślę że też całego czasu ze mną nie będzie tylko trochę razem pogadamy, to jak mam się z nią zapoznać bardziej przez FB pisać trochę z nią i poznawać czy na tym konwencie podejść i się poznać bardziej i oczywiście po tym konwencie znowu wróce do domu i długo się nie będziemy widzieć, czuję że się w niej zakochałem bo o niej myślę codziennie i mamy wspólne zainteresowanie ( anime ) więc pytanie jak to dalej poprowadzić co zrobić w takiej sytuacji jaką mam, albo poznamy się od razu na tym konwencie bo nie ma jak żebym się z nią jakoś po za tym i przez FB ale wolałbym twarzą w twarz ja poznawać bo ona mnie tylko 2 razy widziała w jeden dzień a dziwnie ja przez messengera bd się ją pytać o różne rzeczy, jest to dla mnie ważne więc proszę o jakieś rady
Skoro nie możesz do niej jeździć, to dziewczyna nie będzie jeździć do nowo poznanego chłopaka, bo to jego rola. A skoro nie możecie się spotykać, to nie możecie zbudować realnej relacji. A skoro nie możecie zbudować relacji, to pozostaje Ci jedynie sobie z nią pogadać na evencie tak dla rozrywki.
Pawle, Ostatnio dogłębnie czytam Twoją stronę i mam taką sprawę: Czy możesz mi dać 100% gwarancję, że jak powiem dziewczynie (stosujac na niej te technki) np. czy umie gotować, to nie obrazi sie na mnie? Bo po prostu boje sie, ze jak zapytam ją "a Ty umiesz gotować??!" to sie obrazi a oczywiscie nie chce tego. Takze, jestes pewien ze nie odbierze tego negatywnie jako obelgę?
Absolutnie nie, ponieważ takie bardziej zaczepne poczucie humoru oraz wyzwanie dobrze działa na atrakcyjne dziewczyny, którym często podlizują się faceci, więc jest to dla nich coś innego i się im to podoba. Z kolei dziewczyny mniej atrakcyjne albo tylko ładne z wyglądu, ale zakompleksione, przewrażliwione na swoim punkcie mogą reagować negatywnie i trzeba powoli sprawdzać, na ile można sobie pozwolić, na ile mają dystansu do siebie. W pierwszym zdanie do żadnej kobiety nie ma sensu tak mówić, bo z jakiej paki obca osoba miałaby Ci się próbować przypodobać. Trzeba parę zdań zamienić i dopiero wtedy zobaczyć, jaka to jest osoba. Mam o takich przewrażliwionych na swoim punkcie dziewczynach artykuł, który możesz wyszukać, tytuł: "Jak ośmielić nieśmiałą dziewczynę". Gdy dziewczyna nie ma dystansu do siebie i poczucia humoru, to się będziesz z nią męczył, ponieważ ciągle będziesz się stresował, czy dany tekst ją nie urazi. Bez sensu taka relacja, dlatego bardzo dobrze, gdy dziewczyna się obraża, bo nie polecam się z takimi męczyć.
teraz tak; jezeli za pierwszym razem przelozyla bo nie mogla sie spotkac i zaproponowala termin na za tydzien ( czyli zaproponowala inny termin ) mija 6 dni ( kontakt byl caly czas spoko ) jest dzien przed przelozonym spotkaniem na moje pytanie co z jutrem odpisuje ; ja niestety odpadam i nie podaje innego terminu. W filmie mowisz, ze po dwoch razach bez alternatywnego terminu mozna dziewczyne skreslic, a w moim przypadku jest to pierwszy raz bez innego terminu. Moje pytanie brzmi ; Gadac z nia dalej jakby sie nic nie stalo ( ale chce byc bardziej wycofany i wykorzystac to co juz wiem od Ciebie ) i czekac do drugiego razu i zobaczyc czy bedzie chciala sie spotkac czy znowu odmowi ? i jak odmowi to zerwac kontakt wiadomo. A moze faktycznie cos sie stalo, moze nie miala dnia ( wiem od niej ze czasami ma trudne dni w pracy ) tak sobie wlasnie rozkminiam. Pozdr
Nie było alternatywnego terminu, ponieważ "za tydzień" to nie jest konkretny dzień. Czy była ustalona godzina i miejsce? Nie! W takim razie spotkanie nie było ustalone. Dzień przed spotkaniem zadzwoniłeś właściwie tylko po to, żeby się tego dowiedzieć, że spotkanie nie jest umówione. Możesz zadzwonić za 7 dni i spróbować je ustalić od nowa, prawidłowo. Wyszukaj na ten temat artykuł w google: "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon". Poza tym przestudiuj "12 randek do związku", żeby uniknąć tego typu pułapek.
@@12Randek na spotkanie na za tydzień był ustalony dzień ona zaproponowała i to miał być czwartek, :) nie było tylko godziny i miejsca, ale to zawsze robiliśmy na spontanie w dniu spotkania. Czyli co teraz tydzień się nie odzywać i napisac nagle po tygodniu czy się spotkamy? Przecież ona może (nie musi) być obrazona że się nie odzywałem i odmówić z powodu obrazy ( jeśli jest zainteresowana mną jeszcze) a jeśli nie to pewnie jej na rękę że nie ma kontaktu.
Zainteresowane i stabilne dziewczyny się nie obrażają, gdy im nie nadskakujesz ciągle przez telefon. Z Twoim nastawieniem przyciągniesz jedynie toksyczne dziewczyny, wampirki uwagi, które chcą się tylko dowartościowywać czyjąś uwagą. Normalne dziewczyny nie oczekują ciągłego kontaktu i wręcz je to odpycha. Obejrzy playlistę na kanale: "Niedowartościowana dziewczyna playlista" i posłuchaj o toksycznych dziewczynach. Poza tym nie należy pisać, tylko dzwonić. Pisanie jest słabe, bo nie ma w nim mowy ciała ani intonacji. Jest też nudne, bo każdy ciągle do niej pisze. Popełniasz podstawowe błędy. Studiuj rzetelnie materiały.
@@12Randek kumam, czyli generalnie nie ma co zrywać kontaktu tylko mogę odezwać się jeszcze do niej odezwac ? Wiesz co ja po prostu z tego co od Ciebie się dowiedzialem byłem zbyt aktywny, tak jak sobie przeanalizowalem. Teraz mam trochę wiedzy i chciałbym to wykorzystać jeszcze w tej relacji z tą dziewczyną.
Cześć Paweł.Wiem,że ten film ma rok i mi pewnie nie odpiszesz ale mam podobną sytuację do przedstawionej w filmie.Chodzi o to,że mam koleżankę i dobrze mi się z nią gada,piszę ale boję się ją zaprosić na rowery bo ona napewno wyczuje o co chodzi i to zniechęci ją do mnie.Poratowalbys mnie jakąś radą
Kliknij w link poniżej nagrania i przeczytaj artykuły w dziale kontakt. Szczególnie: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach". Możesz go również wyszukać w google.
Jednym z kroków, który wstępnie weryfikuje zainteresowanie dziewczyny jest właśnie konkretne zaproponowanie terminu spotkania, ponieważ wiele dziewczyn lubi sobie popisać tak po koleżeńsku, żeby się dowartościować i nigdy nie chcą się spotkać.
Paweł czy mógłbyś mi cos doradzic?? Pisze z dziewczyna od 3 tygodni na portalu randkowym. Ot tak jak kumple bo powiedziala mi ze jest po zakonczeniu 15 letniego zwiazku i nie jest gotowa na nowy (to on ja zostawil). W ciagu 10 rozmow ja 7 razy do niej pierwszy pisalem co slychac itd. Z poczatku byla bardzo nieufna nic nie chciala powiedziec o sobie, gdzie mieszka itd, Podczas jednej z rozmow zauwazylem ze sie otworzyla i wyspiewala mi wszystko i fajnie sie gadalo. Uznalem ze to dobry moment i zaprosilem ja na niezobowiazujaca kawe. Od razu sie zgodzila a pare dni pozniej odwolala, bo cos jej "waznego" wypadlo (w niedziele :D) i nie zaproponowala innego terminu. Ja drugi raz tez jej juz nie zaproponuje spotkania. Ona też może to zrobić. Piłeczka jest teraz po jej stronie. Czy stosuje ona taktyke "niedostepnosci" (choc nie wierze w te zasade) lub dowartosciowuje sie ze jest tam taki mily facet ktory wokol niej sie kreci i po prostu ma mnie w dupie i sie mna bawi? :) Dodam ze jest atrakcyjna. Oboje mieszkamy za granica, Polakow jest tu malo i ciezko znalezc kogos do zwiazku z naszego kraju. Zastanawia mnie jedno. Skoro mowi mi ze jest tu tylko aby poklikac i nie jest gotowa na zwiazek to dlaczego akurat rozmawia z przystojniakiem ktory mieszka od niej tylko 4km??? Ciezka jest do rozgryzienia i juz jestem glupi bo nie wiem czy jest zainteresowana czy nie. Na dzien dzisiejszy stosuje chlodnik aby dac jej przestrzen. Ja juz pierwszy na pewno nie napisze. Dodam ze na 90% z nikim innym nie gada bo jest online tylko wtedy kiedy rozmawia ze mna. Dodala mnie do ulubionych i takie tam. Olac ja czy raczej jakis tam kontakt utrzymywac aż bedzie "gotowa do związku"?
Większość dziewczyn w Internecie tylko się dowartościowuje uwagą i zabija czas. Dlatego należy proponować spotkanie w ciągu maksymalnie 2 czatów po około 20 minut lub 5 wymian wiadomości, aby skreślić dziewczyny, które chcą tylko pisać. Wyszukaj raport: "Praktyczny podryw w Internecie" oraz artykuł: "Schemat rozmowy z dziewczyną od a do z" i poznawaj dziewczyny w różnych miejscach, bo Internet jest pełen dziewczyn, które tylko reperują sobie w ten sposób kompleksy. Odwołane spotkanie bez podania przez nią innego terminu to kompletny brak szacunku i zainteresowania, więc jest to koniec znajomości. Wyszukaj: "Odwołana randka - jak reagować" i przestań się płaszczyć. Nie ma już żadnej piłeczki. Ona zabija z Tobą czas na necie, jeśli w ogóle się odezwie. Nie jesteśmy od tego, żeby robić kobietom psychoanalizę. Liczą się ich czyny. A czyny są takie, że odwołała spotkanie. Dlaczego z Tobą pisze? Dlatego, co pozostałe dziewczyny, które nie są zainteresowane i nie przychodzą na spotkania. Żeby się dowartościować, nie nudzić, zabić czas. Ona nie jest ciężka do rozgryzienia, tylko Ty za dużo tracisz czasu, aby rozpoznać brak zainteresowania i bawienie się Tobą oraz łudzisz się, że pisanie coś znaczy. Nie, pisanie kompletnie nic nie znaczy. Chłodni to niedziałająca głupota i oszustwo. Nie ma czegoś takiego. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to nigdy się nie z Tobą nie spotka albo najwyżej z nudów, żeby zabić czas i nigdy nie będzie szczerze zainteresowana.
Doprawdy? Każdy człowiek (w tym również kobiety zdesperowane czy niezdesperowane) popełnia błędy. Mówienie, że każdy facet coś schrzanił na jej drodze i dlatego kobieta jest sama jest infantylne. Sytuacja w jakiej jest dany czlowiek, jeśli chodzi o związki, jest wypadkową również jego własnych błędów. A może zasada że każdy odpowiada za swój los dotyczy się tylko męźczyzn? Kobiet już nie? Uważa Pan, że tzw wspaniałe, wartościowe kobiety nie popelniają błędów? W tym z facetami? Oczywiscie to facet powinien wychodzić z inicjatywą, ale to też od kobiety dużo zależy czy coś z tego będzie. To właśnie Pan stawia kobiety (te tzw. wg Pana do związku) na piedestale, z którego trudno będzie się im schylić. Zdesperowana czy niezdesperowana, być z kimś, żyć razem, a nawet poznawać kogoś to jakby nie patrzeć to zawsze jest sztuka kompromisu. Jeżeli kobieta przez całe swoje dotychczasowe życie nie była z nikim w związku to nie stało się to dlatego, że faceci na jej drodze popełniali błędy, ale dlatego, że ona nie chce dostrzec własnych błędów i uczyć się na nich. Od takich to bym trzymał się z daleka. Niech dalej czeka na swojego księcia, który się do niej dostosuje, a ona żyje tylko swoimi wyobrażeniami.
Część dziewczyn jest sama, bo faktycznie ma problemy ze sobą. Część dziewczyn jest sama, bo faktycznie żaden facet im się nie spodobał. Zwalasz winę na dziewczyny za swoje niepowodzenia z dziewczynami. To jest dopiero infantylne. Zamiast zastanowić się, co mogę zrobić lepiej, to się obrażasz na cały świat kobiet, że szukają nierealnego księcia z bajki. Opcje są dwie. Albo te wszystkie dziewczyny faktycznie są stuknięte albo faktycznie Ty robisz zbyt wiele rzeczy źle. A może jedno i drugie. Tutaj każdy musi sam się wykazać samokrytyką, w czym pomagają moje materiały na blogu, a wcześniej na kanale. Najczęściej faceci chcą zbyt szybko czegoś więcej, przez co odstraszają dziewczynę albo czają się, jak tchórz, przez co również tracą w ich oczach. Większość facetów nie ma o tych sprawach pojęcia i dlatego dziewczyny ciągle ich odtrącają. Takie są fakty. A jak Ty chcesz zwalić całą winę na dziewczyny, to Twoja sprawa. Ja Ci na siłę nie pomogę. Tak, jest wiele toksycznych dziewczyn, które mają chore motywy do kontaktu lub braku kontaktu z facetami, ale to od Ciebie zależy, z kim się zadajesz, jakie dziewczyny potrafić poznawać oraz ile dziewczyn potrafisz poznawać. Nawet jeśli np. 10% dziewczyn jest stabilnych emocjonalnie i ma rozsądne wymagania, to wystarczy cierpliwie się do nich przekopać przez tłumy tych wariatek, które oczekuję gruszek na wierzbie. Narzekaniem niczego nie osiągniesz poza iluzją, że wszystkie kobiety są do bani, więc je olewam.
Panie Pawle znowu się się Pan zapędził. Chciałem Panu zwrócić uwagę, na jedną rzecz że niezależnie kim się jest to każdy popełnia błędy. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nie ma nieomylnych osób. Tak szczerze z ręką na sercu, niech Pan odpowie, czy te wartościowe 10% kobiet do związku to są osoby, które nigdy nie popełniają żadnych błędów w życiu? Na tej podstawie, że twierdzę, że każdy może się pomylić, Pan nie znając mnie stawia jakąś masakryczną diagnozę moich relacji z kobietami. Żenujący argument ad personam. Twierdzenie, że ktoś nie popełnia błędów, tylko inni to już nie pewność siebie, to paskudna cecha zarozumialstwa i przerośniętego ego. Jak chodzą po ziemii takie "wspaniałe" kobiety, które nie robią błędów w relacjach i to wina facetów że są same, to nie jest błędem normalnych facetów, że omijają takie kobiety szerokim łukiem. No i zamyka się błędne koło. "Rany jestem sama, a jestem taka wspaniała".
Tak, zainteresowana i stabilna emocjonalnie dziewczyna nie popełnia błędów na początku relacji, gdy spotka atrakcyjnego mężczyznę. Akceptuje jego propozycje i powoli angażuje się w relację. W związku i w życiu wiadomo, że każdy popełnia błędy. Ale jakie błędy ma popełniać zainteresowana i stabilna emocjonalnie dziewczyna na początku relacji? Co to za problem przyjść na randkę i dobrze się na niej bawić. Jak masz jakiś problem, to napisz precyzyjnie, jaki zamiast sypać ogólnikami i potem muszę zgadywać, jaki jest Twój problem, więc jadę po Tobie, bo zalatuje mi to narzekaniem.
Sam Pan przyznał w związku i życiu każdy popełnia błędy. Nie można było tak od razu.? . W początkowej fazie zapoznawania się nawet takie kobiety też potrafią walnąć tekstem czy zachować się, które da mocno do myślenia facetowi. Radzę Panu nie oceniać jak Pan nie zna sytuacji. Ja nawet nie oczekuję aby Pan mi miał w czymkolwiek pomagać.
Np. dziewczyna mówi na pierwszej randce: "Ja już wszystko wiem o facetach" albo "Sypiałam z zajętym chłopakiem i źle się to dla nas skończyło". Wówczas myślisz sobie: "Po co ona mi to mówi?" i zaczynasz podejrzewać, czy to jakaś głupia dziewczyna. Sama strzela sobie w stopę, mimo że jest ładna. Podałem konkretny przykład. Ty nie podałeś żadnych przykładów. Proszę bazować na przykładach. Po drugie, gdy ktoś pisze do mnie komentarz, to zakładam, że szuka odpowiedzi na jakieś pytanie. Jeśli nie szukasz odpowiedzi na pytanie i nie oczekujesz odpowiedzi, to nie pisz komentarza albo napisz taki, który nie wymaga odpowiedzi. Skoro jednak komentujesz jakiś film ode mnie i to jeszcze z takim negatywnym nastawieniem do życia, to oczywistym jest, że masz w tej sferze problemy. Gdybyś nie miał problemów, to byś nic nie napisał albo nawet nie oglądał tego. Ponad to zakładam, że osoby komentujące zapoznały się z wieloma moimi filmami i mają jakieś pojęcie o temacie. Niestety takie podejście sprawdza się głównie na moim blogu. Na yt często niestety piszą do mnie osoby kompletnie zielone, czyli takie, które uważają, że nie mają problemu, bo sami nie potrafią się do tego przyznać przed sobą. Ja zakładam, że piszący komentarze naprawdę szukają odpowiedzi, pomocy, informacji. Niestety na yt wiele oglądających chce w komentarzu po prostu się wyżalić, wyrzucić z siebie "swoje racje" i powiedzieć mi, że to ja się mylę, nie mam racji itd. Nie ma sensu i nie chcę z takimi osobami współpracować. Wystarczy zmienić kanał. Współpracuję z osobami otwartymi, które chcą słuchać, uczyć się i sprawdzać.
To mężczyzna powinien kobiecie dać numer telefonu, a ona powinna ewentualnie oddzwonić. Jeśli dobrze pamiętam, to taka jest zasada prawidłowych relacji damsko - męskich. Taki savoir vivre umawiania się.
Filmik robiony rok temu. Ja mam problem. Podoba mi sie chlopak ze sq. Ogólnie to sie kolegujemy. Piszemy ze sb i gadamy ale to jest jak kumpel z kumplem. A ja chce żeby było inaczej. Powiedzieç mu czy jak? Prosze o pomoc
Polecam w tym temacie artykuł: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje 3 prostych krokach". Różnica jest taka, że Ty musiałabyś przejąć rolę chłopaka, a on przejmie rolę dziewczyny. Jest to o tyle ryzykowne, że tak już wam zostanie, czyli chłopak będzie bierną panienką, a Ty liderem, dominą, która go sobie podporządkowała, bo on nie ma pojęcia o tym, jak prowadzić związek i dziewczynę w relacji. Kolejny problem jest taki, że skoro on nie proponuje Ci spotkania poza szkołą, to albo nie ma pojęciach o dziewczynach, bo jest jeszcze się nimi nie interesuje albo jest zbyt dziecinny albo mu się nie podobasz albo on jest tak zakompleksiony i nieśmiały, że boi się wykonać jakikolwiek ruch w kierunku spotkania na osobności. Możesz mu to sugerować poprzez oznaki zainteresowania w rozmowie, interesowanie się nim, uśmiech, a także zasugerować, że może się spotkacie kiedyś poza szkołą. Obserwuj, jak on na to zareaguje. Czy w ogóle się skapnie, żeby się z Tobą umówić i od razu lub po jakimś czasie zaproponuje spotkanie czy nic nie zrobi. Jeśli nic, to albo jest łajzą i będziesz się z nim męczyć, bo cały ciężar prowadzenia relacji będzie na Tobie albo on nie jest zainteresowany.
Jest o tym playlista na kanale, jak flirtować z dziewczyną. Polecam również bloga, newsletter, link w opisie. Możesz też wyszukać w google: "100 tematów do rozmowy z dziewczyną, żeby przyszła na kolejne spotkanie".
Kupiłem wcześniej kilka twoich kursów i są przydatne na prawdę cenna wiedza. Co jeżeli napisałem do niej w stylu Hej mam pytanie spotkajmy się jutro na mieście o tej godzinie dasz radę ,a ona mi odpisała Hej spoko ale nie wiem czy dam radę jutro . Rozumiem ,że jestem i tak na dobrej drodze tyle trzeba ustalić termin jaki jej odpowiada czy to po prostu tania zagrywka że tak odpisała?
Jest o tym artykuł w google: "Dziewczyna chce potwierdzić spotkanie aby je potem odwołać". Wtedy odpisujesz: "To podaj taki termin, w którym będziesz na 100% :)" i zobacz, co powie. Najlepiej dzwonić, aby usłyszeć, jak kombinuje z wymówkami lub jak cieszy się w głosie i podaje termin bez zawahania. Przyczyn takiej sytuacji można szukać w rozmowie zapoznawczej, że jeśli zbudowaliśmy za mało emocji, wspólnych tematów, humoru, to dziewczyna będzie się obawiała spotkania i będzie go unikać, to wtedy zagadujesz następną i tak do skutku aż się nauczysz i spotkasz dziewczyny, które będą przychodzić na spotkania. A jak masz jakiś materiał, np. 12 randek, bonus Audio Action Steps to przesłuchaj go 10 razy w 10 tygodni, a potem raz w miesiącu do końca życia, żeby się utrwaliło i weszło w nawyk i praktykę.
kurcze, uwielbiam Cię, byłem w związku półtora roku i myślę ze mówisz bardzo rozsądnie i z pewnością będę korzystał z Twoich rad, tak swoją drogą to masz świetny głos i bardzo przyjemnie się Ciebie słucha :')
Dzięki. Wiele lat sobie wkręcałem, że mam niemęski głos i wiele podobnych rzeczy sobie wmawiałem z powodu niskiej, niezdrowej samooceny. Jak zbudowałem zdrowe podejście do siebie i świata, że nie ma ideałów, pewne rzeczy można poprawić, inne nie tak łatwo albo wcale, to zaakceptowałem takie rzeczy i albo się to komuś spodoba albo nie. Nie można się podobać wszystkim. Na tym właśnie polega taka pewność siebie do poznawania ludzi czy przemawiania, że nie da się i nie ma sensu podobać się wszystkim. Do jednych trafi to, co sobą reprezentuję, a do innych nie. Takie jest życie. Ważne, żeby działać. Porażką jest brak działania i siedzenie cały czas w swojej skorupie.
Nie ma to znaczenia. Mówisz np. "cześć" i patrzysz jej w oczy. To wszystko. Jak wykona jakiś ruch, to akceptuj. Ty nic nie rób, to całusy w policzek są dobre dla babci i przyjaciela, a rękę podaje pierwsza dziewczyna.
Tobie juz raczej nie pomoge ale ktos kto to czyta ti zrob tak pewnie nie jest jedyna przyjaciolka/przyjacielem wychodzcie z ekipa Jak na dwór to idz przy niej jak do kina to siadz przy niej poprawiaj relacje rozkochaj ją w sobie a jak juz czujesz ze patrzy sie na ciebie inaczej niz kiedys to pierdolnij sie na jakas impreze z cala ekipa niby bez powodu jebnij nute "dzien dobry kocham cie" zabierz ją do innego pokoju gdzie nikogo nie ma iiiii... licz na szczęście
no i kurwa jak zwykle zjebałem wszystko co dało się zjebać
Lepiej być nieświadomym przez chwilę niż przez całe życie. Teraz może być już tylko lepiej. Polecam przeczytać bloga i newsletter.
No to kurqwa słabo troche
@Sonar nie jesteś sam. :D
Nie pierwszy nie ostatni ;-), ważne żeby się uczyć i wyciągać jakieś wnioski;-)
Jak dziewczyna wyskakuje z tekstem "a po co ci mój numer telefonu / po co chcesz się ze mną spotkać" to naprawdę, nie chce mi się już dalej z nią rozmawiać...
Zazwyczaj to brak zainteresowania. Czasami zdarza się, że dziewczyna jest bardzo nieśmiała i nie wierzy, że ona może się nam podobać (co też może być potem ciężarem) albo sprawdza, jak się zachowamy albo z ciekawości pyta, bo chce wiedzieć, czy to randka, czy się już zakochałeś, napaliłeś. Po tym tekście o szczęściu można czasami doprowadzić do spotkania i zyskać dodatkowe doświadczenie, którego w przypadku natychmiastowego olania nie zdobędziemy.
Może i tak, czasami to chyba jestem zbyt krytyczny wobec kobiet, ale naprawdę ja już mam prawie 30 lat i nie raz sparzyłem się na tych "PUO-wskich" metodach. Dlatego teraz bardzo szanuje swoje nerwy i zdrowie psychiczne.
Pozdrawiam Pawełku, chyba jesteś wyjątkiem, który mówi jak jest, a nie pieprzy głupoty zagapione z za oceanu.
Jestem, jestem. To wielka ulga, skoro zaakceptowałeś, że to kobiety podejmują ostatecznie decyzję na tak lub na nie. Nie jest to popularne ani marketingowe, ale prawdziwe, a na tym mi zawsze najbardziej zależało, żeby odkryć, co jest możliwe a co nie. Nie interesowały mnie też związki z litości lub z nudów.
Damian DD Wypowiem się jako kobieta. Na kanał Pana Pawła trafiłam kiedyś, przypadkiem. Myślałam, że to kolejny kanał wmawiający, poniekąd pogubionym mężczyznom, że mają być 'męscy', bo jak zachowują się normalnie to nie są. Taki kanał typu PUA, który określam jako taśmę produkcyjną sztucznych zachowań, promujący brak szacunku do ludzi (a uwierzcie, absolwentów owych 'szkół' widać na kilometr, niestety - to już nawet nie chodzi o to, że faceci zachowują się jak kalka, ale oni są niewiarygodnie nienaturalni w tym co robią i tego nie da się wyuczyć, to się widzi, wiele zachowań odbierają mylnie). Na szczęście ten kanał jest inny. Pierwszy raz spotkałam się, aby mężczyzna tak uważnie obserwował i wyciągał wnioski. Myślę, że jeśli będzie Pan po prostu sobą i weźmie pod uwagę wskazówki Pana Pawła to uda się stworzyć pzotywną relację. Ode mnie mogę dodać, że należy słuchać siebie, dokonać swego rodzaju przemyśleń - czego się oczekuje i czy na pewno w tym momencie potrzebuje się relacji. Nie warto wchodzić w związek, byle w nim być. Warto najpierw poznać siebie, dopiero potem tworzyć relację. Wszystko po kolei. Zdobyta wiedza może być pomocna w zrozumieniu wielu aspektow. Nic na siłę. To działa w dwie strony. Oboje dojrzałych emocjonalnie partnerów ma szansę na udany związek. Wystarczy obserwować, wziąć pod uwagę, że ludzie są różni. Odróżnić emocje od uczuć. Powodzenia!
racja
Jesteś facetem, który mówi konkretnie oraz jak jest i słucham z przyjemnością Twoich materiałów.
Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem, świetnych ludzi koło siebie i zdrowia bo to jest najważniejsze. Są to moje życzenia dla Ciebie ode mnie:)
Paweł tak króciutko, bo wiadomo jaki dzisiaj dzień i człowiek jest ledwo "ciepły";)
Przez ostatnie dni działam, i to mocno ze swoim życiem. Zapisałem się na kurs improwizacji, chcę zmienić pracę, bo nie widzę w aktualnej tak zwanego spełnienia. Nie spoglądam już na kobiety jak by były one całym moim życiem. Zagaduje do dziewczyn bez żadnych zobowiązań, najważniejsze stało się to dla mnie, żeby zostawić kobietę uśmiechniętą. Jest to coś cudownego. Coś czego kiedyś nie miałem i zawsze tylko oczekiwałem od dziewczyn akceptacji, zrozumienia i najlepiej jak bym każdej się podobał. No po prostu porażka.
Dzięki PSW90 dni i teraz tranzycją(moduł z Tomkiem o pewności siebie) zaczynam być innym człowiekiem. Wczoraj byłem na takiej fajnej imprezce domowej i powiem Ci że kobiety i faceci też zupełnie inaczej mnie odbierają. Zauważyłem że niektóre dziewczyny po prostu "pożerały" mnie wzrokiem. Jest to niesamowite, niewyobrażalne, jedyne w swoim rodzaju odczucie. Do jednej kobiety podszedłem, po fajnej rozmowie itp. pytając się o numer (słynne, jaki jest Twój numer telefonu) bez zastanowienia mi go podała. Oczywiście nie chcę popadać też w samozachwyt, jak to świetnie wytłumaczył Tomek w tranzycjach(słynna asertywność) Lecz wiem że jest to odpowiednia droga którą powinienem podążać. W konwersacjach staję się coraz lepszy. Tematy zaczynają mi się pojawiać jak by z automatu. Świetnie zasugerowałeś to w artykule o flirtowaniu. Skojarzeniami można godzinami rozmawiać o różnych tematach i nie kończą się wątki. Jest to coś wyjątkowego.
Na dzień dzisiejszy wiem tylko jedno. Zaczynam być innym człowiekiem dzięki Twoim wskazówką i wskazówką kilku innych wartościowych ludzi, a także książką polecanym w twoim materiałach.Zdałem sobie sprawę także z tego że trzeba cały czas "iść" do przodu. Czyli rozwijać się, chłonąć różnego rodzaju wartościowe tematy. Najgorzej jeśli zatrzymamy się w miejscu. To tak jak byśmy się cofali (od razu skojarzyło mi się PSW90DNI)
Lecz Ty jesteś moim Mentorem(jeśli mogę użyć takiego słowa) i osobą taką, którą jeśli bym Cię nie poznał to w dniu dzisiejszym był bym takim człowiekiem jak kiedyś, czyli z bardzo malutkim poczuciem własnej wartości, z przejmowaniem się opinnią innych ludzi, z poczuciem takim że ja na nic ogólnie nie zasługuję a ludzie obok mnie powinni mieć jak najwięcej i być jak najbardziej szczęśliwymi. No po prostu istne pasmo negatywnych myśli.
Kończąc temat to dzięki za wiedzę którą się dzielisz. Jest bardzo pomocna.
Paweł na pewno będę zmierzał do tego żeby spotkać się z Tobą na żywo na konsultacji. Może nie lubimy tego słowa, ale napiszę je teraz.
Muszę, po prostu muszę się z Tobą spotkać gdyż odczuwam taką wewnętrzną potrzebę.
Myślę że jest to spowodowane tym jakim jesteś człowiekiem. Cholernie mocno doceniam takie osobowości jak Twoja.
Najlepszego w Nowym Roku:)
Artur Gortat z wołomina
Dzięki bardzo za życzenia i gratuluję pracy nad sobą. Oby tak dalej.
Dzięki:) Hejka.
Artur Gratulację! Wspaniale, że można pracować nad sobą i zmieniać takie rzeczy jak niska pewność siebie itd.😁 Myślę, że mi to też pomoże i wreszcie wiem, że podczas życia się zmieniamy, a nie musimy być tacy jacy byliśmy zawsze.
Prawda jest taka że każda dziewczyna jest inna i nie ma uniwersalnych metod na wszystkie kobiety.
Każda kobieta jest zupełnie inna i te wszystkie rady można stosować jak ktoś chce ale trzeba obserwować czy działają na daną kobietę. Moim zdaniem trzeba trafić na kogoś kto po prostu nadaje na tych samych falach i jest podobny do nas bo to nieprawda że przeciwieństwa się przyciągają może na początku ale na pewno nie na dłuższą metę. Życzę powodzenia wszystkim i pamiętajcie nie wierzcie ślepo w to co on tu gada miejcie swój rozum i polegajcie na intuicji.
Wszystkie sytuacje są opisane w moich materiałach. Wszystkie typy kobiet (artykuł: "10 typów kobiet z czego 9 zniszczy Ci życie" oraz "4 toksyczne typy kobiet, od których należy uciekać"). Jeśli coś "nie działa", to tak naprawdę działa, ponieważ te zasady mają na celu ochronić nas przed toksycznymi dziewczynami. Pozwalają także odczytać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego brak na każdym etapie znajomości. Poza tym wiele kobiet chce tylko uwagi i być z kimkolwiek, z nudów, dla sportu, żeby się dowartościować, a nasze męskie ego nie pozwala nam uwierzyć, że taka dziewczyna nie jest szczerze zainteresowana i nas bezczelnie wykorzystuje. To jest zestaw zdroworozsądkowych zasad, które zniechęcają toksyczne dziewczyny i zwiększają zainteresowanie tych zdrowych psychicznie (artykuł: "Czy udawać niedostępnego" oraz video o przekonywaniu: "Jak przekonać dziewczynę do siebie" i "Dziewczyna nie chce ze mną być"). Jeśli tych zasad nie znasz, to na własne życzenie pozostajesz z kobietami we mgle, a te toksyczne Cię wykorzystają, przeżują i wyplują.
Prawda jest też taka że KAŻDY samochód jest inny, ale KAŻDY z nich ma kierownice i 4 koła
Każda kobieta jest inna, ale każda jest podatna na te same mechanizmy i reaguje na podobne bodźce
A jeśli dziewczyna właśnie woli ,,prosto z mostu" co chłopak do niej czuje i co zamierza? Niektóre dziewczyny nie lubią takiej tajemniczości bo odbierają ją jako właśnie brak pewności siebie.
Takie dziewczyny są niecierpliwymi, obrażalskimi maniaczkami kontroli, które szukają pantofla i lepiej się od nich trzymać jak najdalej. Wyszukaj artykuł: "Maniaczka kontroli chce pełnej szczerości"
dzięki wielkie, padłam xD jak facet przez 2-3 miesiące się kiwa wte i wewte i nadal bawi się w podchody to mnie to po prostu nudzi i zaczynam olewać... i nie tylko ja. Lepiej walnąć "prosto z mostu" niż bawić się w szopki.
Paweł. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, zdrowia, szczęścia i jak najwięcej wartościowych ludzi obok Ciebie:)
Super że na bieżąco jesteś z nami w kontakcie. To się ceni.
Materiały są świetne. Oczywiście u mnie główny problem to pewność siebie i wysokie poczucie wartości.
Ja nie mogę pojąć jednej sytuacji. Np. Równo tydzień temu pojechałem na koncert. Wyrąbiście się czułem. Zagadałem do kilku kobiet, grupki facetów i do tego porozmawiałem z 15 minut z dziewczyną i (jak się domyślam) jej facetem(chodź o to nie pytałem) rozmowa była świetna. Na luzie, bez spiny. Żartowałem tak jak uczysz, opowiadałem moje historie, inwestowałem w rozmowę. Było świetnie. Ta dziewczyna nawet powiedziała mi że "dobrze mi z oczu patrzy" oczywiście rozmawiałem też z tym koleżką. Cały czas się śmiała i mogłem pytać o numer, lecz nie mogłem tego przełamać ze względu na tego kolesia. Mimo wszystko świetny wieczór.
Na drugi dzień, nigdzie nie wyszedłem, w niedziele również. W poniedziałek się rozchorowałem i zostałem w domu. Na następny dzień pojechałem do lekarza i po skończonej wizycie zajechałem do galerii niedaleko mnie w celu zagadania do chociaż 2-3 dziewczyn. No i Paweł nic z tego nie wyszło. Pochodziłem z 10 minut, do kilku dziewczyn chciałem podejść lecz odpuściłem. Wróciłem do domu i od tamtej pory do dzisiaj jest coraz gorzej. O pewności siebie, nie przejmowaniu się innymi, wysokim poczuciu wartości jakie miałem w piątek tydzień temu mogę pomarzyć. Najgorsze jest to że od kilku dni też tracę zapał do przyswajania Twoich materiałów i ćwiczeń czyli opowiadań do siebie historii i przeżyć w dany dzień.
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, że kilka miesięcy uczę się na Twoich wskazówkach, czasami przecież działam, ale jak mam sytuację tak jak przez minione 7 dni to odechciewa się wszystkiego. I już mam myśli żeby wrócić do tego starego życia, w którym nie musiałem się wysilać. Pracowałem, nigdzie nie wychodziłem, tylko spałem i grałem na playstation.A że mieszkam można powiedzieć obok rodziców(taka dobudówka do głównego domu) i mam zapewnione wyżywienie oraz nic za to nie płacę, to dla mnie jest to niesłychanie wygodne i jakby umysł bronił się przed jakimikolwiek zmianami. Lecz ja wiem, paradoksalnie że nie chcę tak żyć.
Ech... Nie jest to wszystko takie łatwe Paweł.
Pozdrawiam
Artur z Wołomina
Bo to jest kwestia wyrobienia nawyku i stylu życia. Znajdź: "Sekret atrakcyjnego stylu życia". Do tego jeszcze problemy zdrowotne wpływają przecież na pewność siebie. Wtedy wiadomo, że nic się nie chce. A skoro się wybiłeś z rytmu, to tym bardziej. To jest tak samo, jak z treningami siłowymi. Ciągle je robisz 1 do 2 razy w tygodniu, potem przyjdzie jakaś przerwa i jest spadek chęci, wytrącenie się z rytmu. Tak samo jest z podejściami. Na takim koncercie podchodzisz jakby na fali do kilku osób, a potem jest zjazd, bo miałeś przerwę. Trzeba codziennie do kogoś zagadać. Najlepiej zostać jakimś sprzedawcą, żeby mieć kontakt z ludźmi i codziennie budować tę pewność siebie przy okazji. Kontakty międzyludzkie powinny być dobrą zabawą. Powinny być przy okazji. Powinny być częścią naszego życia. A taki wypad do galerii to sztuczne zmuszanie się. Jest to jakiś awaryjny sposób, gdy nie masz kompletnie żadnych innych opcji, ale sam tego nigdy nie lubiłem i nie lubię. W galerii większość ludzi nie chce gadać tak dla zasady. To naturalna reakcja. Nie miej im tego za złe. Można w ten sposób najwyżej zagadać do pewnej siebie i otwartej dziewczyny. Reszta omija Cię z daleka, bo same się boją.
Fajnie to wytłumaczyłeś. Teraz jak sobie przypomnę te momenty kiedy spadała mi pewność siebie to ewidentnie oddziaływał podobny czynnik. Czyli zaprzestawałem działać i się rozwijać. Z tą galerią to ewidentnie masz rację. Ludzie jak by w umyśle mieli zaprogramowane, żeby nie ufać tam innym. Dzięki za polecenie tematu o atrakcyjnym stylu życia. Niedługo się z nim zapoznam. Ciesze się że chociaż mogę korzystać z takich wartościowych materiałów. Ostatnio też oglądam Ibisza bo koleś ma niesamowitą, pozytywną energię. Zresztą z tego co pamiętam, w jakimś swoim materiale o nim wspomniałeś. Ciekawą osobowość ma też Tomasz Kamel. Pozytywny koleś. W przyszłym roku postaram się z Tobą spotkać w konsultacji na żywo, lecz to już na spokojnie.
Więc jeszcze raz Spokojnych Świąt i dużo zdrowia.
Pozdrawiam
Artur
twój przekaz jest prawdziwy i skuteczny ale przez te trujące media cholerne staje sie to dla nowych mlodych ludzi coraz bardziej skomplikowane trudne do ogarniecia. sam mam strasznie ciezkie z tym problemy. kolejne lata leca niedlugo 30stka i dalej nieudane zwiazki i ciagle sam
Działaj, sprawdzaj, rozwijaj się i powoli się zmienisz i to ogarniesz. W artykule "Dlaczego nie masz dziewczyny - 12 powodów" najczęstsze przyczyny znajdziesz, a w kolejnych zobacz "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach" oraz "Gdy rozmowa się nie klei inwestuj w rozmowę".
Mam pewną nietypową sytuację, otóż dałem ogłoszenie, że szukam do pracy asystentki. Jedna dziewczyna mi się bardzo spodobała, mój typ. Jak myślisz, jak mógłbym ją poznać? Mam 2 warianty, myślę z którego skorzystać. Tak tak, wiem doskonale, że nie powinienem tego robić, ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem.
O cie Panie...jak tak wygląda zdobywanie dziewczyny to chyba lepiej być Wizardem do końca życia. Korzyści wydają się być skrajnie niewielkie w porównaniu do włożonego wysiłku. Nie wiem czemu kogoś miałoby ciekawić to, że ktoś jest tajemniczy. Dla mnie jest to po prostu creepy.
Gadasz bez sensu jeśli naprawdę ci się dziewczyna podoba to zrobisz wszystko żeby ją zdobyć
A gdy dziewczyna , gra na gitarze i ja też gram . To w sytuacji kiedy szukam drugiej osoby do wspólnego grania i tylko do wspólnego grania , dobre jest podejście typu : " Cześć , masz ciekawe brzmienie , co myślisz żebyśmy spróbowali razem zagrać jakiegoś hard rocka ? " , dobre jest takie rozpoczęcie rozmowy ?
Samo rozpoczęcie rozmowy nie ma znaczenia dopóki jest w granicach kultury osobistej. Bardziej liczy się to, jacy jesteśmy potem w rozmowie. Można mieć super rozpoczęcie, a potem okazać się krępującą osobą, więc wtedy czar pryska. Ważne, żeby w ogóle zagadać i zobaczyć, co się stanie oraz niczego nie oczekiwać. Jak będziecie razem grać, to spoko, jak się nie dogadacie, to też spoko.
To mogę powiedzieć tyle , że w dalszej części rozmowy dziewczyna , z którą rozmawiałem na ten temat była bardzo zainteresowana i trochę nie pewna siebie ( bardzo rozkojarzona ) . Ostatecznie nie umówiłem się z nią , ale czuję , że nic nie straciłem na tym ;)
Dobry materiał, zresztą jak zawsze :D mam pytanie z innej beczki, co to za samochód? :p
Podejrzewam audi a 3 2017 ze s line i w sedanie
Wiem,może głupie pytanie ale po to według mnie jest ten kanał :) .Podoba mi się jedna dziewczyna i jak ja na nią patrze, a w tym samym momencie ona zrobi to samo to się uśmiecha a ja nie wiem co w tej sytuacji robić.Tak samo jak z nią rozmawiam,jest dla mnie tak ładna że czasem po prostu spytam ją o coś tak głupiego, ale po prostu muszę.Rozmawiamy tak ze sobą coraz więcej.Więc takie pytanie mam Pawle,jak można się zapytać czy chciała by ze mną chodzić?Bo jak ja próbuje to zrobić od dawna to zazwyczaj w ostatnim momencie rozmowy kończę ją i potem czuje się tak głupio.Po prostu nie mogę tego powiedzieć.Bardzo proszę też o odpowiedzi od każdego.W tym momencie wszyscy mi się przydadzą.Pozdrawiam
Nie wyznawaj uczuć, ponieważ to zbyt ciężkie, poważne, dziecinne, niedopasowane do etapu relacji i tylko wystraszysz dziewczynę. Są o tym artykuły: "Dziewczyna potrzebuje czasu", "Dziewczyna boi się związku i zaangażowania", "Jak stracić dziewczynę w ciągu 4 randek". Jak postępować? Porozmawiać z nią i zbudować zainteresowanie, jak w artykułach: "Oryginalny komplement dla dziewczyny o wyglądzie", "Rozmowa z dziewczyną się nie klei - inwestuj w rozmowę", "Jak wywołać emocje w kobiecie - słowa", "Jak nauczyć się flirtować z dziewczyną w 3 krokach". Następnie, aby odczytać zainteresowanie dziewczyny postępuj według artykułu: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje w 3 prostych krokach". Czytaj bloga i newsletter z poradami mailowym i planem doprowadzania do związku.
Dziękuje za odpowiedź.
Jak mowisz to jedziesz gdzieś w konkretne miejsce czy tez bez celu? Fajnie wymyśliłeś z tym samochodem
Jadac i opowiadając o tym typie relacji odpoczywasz? Sądzisz , ze ten typ relacji uczy także innych(przynajmniej w niewielkim stopniu)?
Jadę na konsultacje lub prywatnie albo tutaj akurat stoję na parkingu i czekam na kogoś. Do tego ładna pogoda. Teraz pewnie będą w innej formie przez jakiś czas. Tak, ten temat to moja pasja i sprawia mi to frajdę, że mogę podzielić się doświadczeniami.
Paweł pytanie: podajesz, że po zdobyciu numeru najlepiej się odezwać po 5ciu dniach. Ok. A kiedy sugerujesz się odezwać po pierwszej, udanej randce? Ta sama metoda, też około 4-5 dni i dopiero wtedy telefon celem umówienia kolejnego spotkania?
Tak, przeczytaj artykuł: "Kiedy zadzwonić do dziewczyny i dlaczego czekać 5 dni". Celem jest zniechęcenie kontrolujących i obrażalskich dziewczyn. Było o tym także w artykule: "Jak pisać sms z dziewczyną, która wymaga ciągłych smsów".
Paweł jak dziewczyna pisze na portalu randkowym czego tu szukam to co jej mogę odpowiedzieć ? ( one zadają trudne pytania) ale jak byś ty to jej odpowiedział ( odpisał) ? Jako jedyny ty mówisz prawdę o kobietach bo to co mówisz się sprawdza i tylko ciebie słucham. Jest taki typ z Krakowa wielki Kołcz relacji męskich ale jego rady przyciągają toksyczne kobiety albo tylko na jedną przygodę. A ja tak nie chcę ją chcę zdrowo psychicznie kobietę na całe życie i nie bawią mnie przygody. Czekam za twoim odp. (:)
"Szczęścia, pieniędzy i miłości, masz może którąś z tych rzeczy? :)" i potem zmieniasz temat tak, aby nie rozmawiać zbyt wcześnie na zbyt poważne tematy. Polecam również wyszukać w google: "124 riposty na podchwytliwe pytania kobiet przy zapoznaniu, na randkach i w związku".
Nie trzeba mówić xd dziśjaj byłem na wycieczce i spodobała mi śię taka Wiktoria z mojej szkóły i koledzy wygadali jej że mi się podoba
Darek Jurczak aaa to niezły koledzy
No akurat to nigdy mi do głowy nie przyszło żeby mówić jak piękna,wspaniała i jak bardzo mi się podoba;-), bo traci się wszystkie argumenty.
Przymierzam sie do kupna kursu konwersacji. Mam pytanie Paweł jak wygląda sprawa wcielenia informacji w życie ? Są tam ćwiczenia dzięki którym cegiełka po cegiełka wprowadze to w życie ?
Pozdrawiam
Główna zasada jest taka, że bierzesz jedną technikę flirtu i ją stosujesz w ciągu 1 dnia, żeby tego doświadczyć i dzięki temu zapamiętać. Opisałem to w artykule: "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach". (prawym klawiszem myszy wyszukaj tytuł w wyszukiwarce).
Paweł , czy dziewczynę którą widuję 2 razy w tygodniu na treningu koszykówki mogę zapytać WPROST ODRAZU po tym jak wychodzi ona z szatni ? Czy nie lepiej byłoby ją zaprosić na pogranie sobie w kosza np. z jej przyjaciółkami z kosza i z moimi przyjacielami i dopiero na tym spotkaniu po męsku jej powiedzieć "wpisz mi swój numer telefonu" ? Czy nie wystraszę jej gdy zapytam się jej o to tak wprost a nie mamy za bardzo czasu rozmawiać na treningach ale EWIDENTNIE jesteśmy sobą zainteresowani iż inicjuje ona ciągle kontakt fizyczny pod tekstowo np. gdy wybiera mnie do krycia na meczu i robi to bardzo śmiało łapiąc mnie za rękę itd. . Co mi radzisz zrobić w takiej sytuacji żeby w jaki kolwiek sposób zainicjować z nią spotkanie . Pozdrawiam i życzę sukcesów .
Przy takich oznakach podchodzisz i bierzesz ją na chwilę na bok i mówisz: "Jaki jest Twój numer telefonu?" i patrzysz jej w oczy i się uśmiechasz. Ona powinna go podać albo spyta, po co chcesz, to mówisz: "Aby wnieść trochę szczęścia do Twojego życia" i powinna podać, a jak nie to spoko. Czasami dziewczyna jest znudzona na pierwszej randce z jakimś nudziarzem, ale spogląda się i uśmiecha na Ciebie. Tamten facet idzie do toalety. Ty podchodzisz do niej i bierzesz numer telefonu. Można chwilę pogadać, ale jak nie ma czasu, to od razu bierzesz numer. Tak samo kasjerka się na Ciebie dużo patrzy i nie ma czasu z nią rozmawiać, to przy odbieraniu paragonu pytasz ją o numer telefonu. Warto strzelać w takich sytuacjach pytaniem o numer telefonu. Szczególnie, jak były oznaki zainteresowania. Powinna być jakaś rozmowa, a jeśli nie ma w ogóle możliwości, to trudno. W Twoim wypadku akurat można z nią pogadać po treningu. Tłumaczyłem Ci to kiedyś. Poczekaj pod budynkiem aż wyjdzie i odprowadź ją kawałek nawet z koleżankami na przystanek. Zawsze lepiej pogadać niż nie pogadać. Twoje myślenie jest bez sensu, żeby unikać normalnej rozmowy. Wtedy wiele nawet zainteresowanych dziewczyn może spanikować i to z Twojej winy. A jak pogadasz normalnie, to nie ma takiego ryzyka wcale.
Paweł a gdy dziewczyna pyta o poprzednie związki lub o sprawę o której nie chcesz rozmawiać i zbijanie tematu żartem typu "A co chcesz je poznać?" ( miałem sytuacje, ze powiedziała tak) lub nawet "Dowiesz się w swoim czasie" nie pomagają i dziewczyna wciąż pyta: "Czy to naprawdę taka wielka tajemnica?", "Czemu robisz z tego taką wielką tajemnice?". Co zrobić w takiej sytuacji ? Bo w pewnym momencie czuję się skrępowany i często mówię jak jest...
Zazwyczaj wystarczy odpowiedzieć 3 do 5 razy w wyolbrzymiony sposób i potem ciągle powtarzać, że "poważnie". np. "Jesteś moją pierwszą randką w życiu" i potem ciągle mówisz, że na serio. Jakby ją to rozzłościło lub zaczęła intensywnie Cię dalej przepytywać, to wtedy obnaż jej intencję, która się kryje za jej dopytywaniem. Np. dziewczyna dopytuje o Twoją pracę i umowę, to się w końcu pytasz, czy leci na kasę, skoro w kółko o to pyta. Tak samo w Twojej sytuacji, gdy ona tak naciska, to w końcu pytasz, dlaczego jest taka dociekliwa i czy ocenia ludzi tylko po przeszłych związkach. Możesz też spytać o podobną sprawę ją, czyli spytaj, ilu ona miała facetów albo spytaj ją, ile zarabia rocznie. A potem i tak jej nie musisz mówić, bo nie jesteś aż tak otwarty. Niektóre dziewczyny nie mają wstydu ani klasy, są wścibskie, a same Cię okłamią. Agresywny wywiad z jej strony już ją skreśla z dalszej znajomości.
Witam jestem nastolatkiem mam pewien problem czy mogłbym mi Pan chodź trochę pomóc chciałbym do Pana napisać na maila czy jest taka możliwość
Tak. Napisz prywatną wiadomość na yt albo przez moją stronę.
Paweł Grzywocz napisałem
Paweł, czy błędem jest zaproponowanie dziewczynie drugiego spotkania w piątek lub sobotę ze względu na szkołę od poniedziałku do piątku? I przy którym udanym spotkaniu można ją zaprosić do domu? No i czy pierwszy pocałunek może być również u mnie w domu, czy lepiej na zewnątrz. I czy po prostu powiedzieć: "Wolę z tobą rozmawiać poza szkołą"? Bardzo Ci dziękuję.
Jak tutaj: bit.ly/2mX8fz1 Możesz też spotykać się w niedzielę. Jak nie macie innej opcji, to obojętne kiedy, ale przecież szkoła nie jest do wieczora. Do domu ma pierwsza dziewczyna zaprosić. Pocałunek na zewnątrz, bo w domu może się przestraszyć, że chcesz dążyć do czegoś więcej.
Hmm w moim wypadku było tak że zaprosiłem pewną dziewczynę do parku, rozmowa jako tako się kleiła, lecz to ja cały czas musiałem wszystko inicjowac każdy temat rozmowy. Gdy zacząłem z nią pisać ta dawała krótkie wiadomości w stylu aha,ok.Postanowiłem że za proszę ją na studniówkę co ostatecznie zweryfikuje jej zainteresowanie. Zapytałem ją i dałem jej tydzień do namysłu. Po tygodniu odpowiedziała że nie może pójść bo "on mi nie pozwoli" zapytałem kto, ona zaś powiedziała że nieważne. Od tamtego czasu widuję ją tylko w szkole na korytarzu i zawsze z szerokim uśmiechem mówię jedynie "Cześć!" Warto dodać że znaliśmy się przed naszym pierwszym spotkaniem, ponieważ oprowadzalem ją po mojej szkole podczas dni otwartych. Do czasu pierwszych spotkań wydawała się mną zainteresowana. Wynikło jednak że jedynie szkoła jest jedynym punktem zaczepnym w rozmowie, nie za bardzo potrafiła się wypowiadać na inne tematy. Nasza aktywna znajomość trwała około 2 miesięcy, po decyzji o odmowie więcej nie rozmawialiśmy.
Dobry film jak zawsze. Mam nadzieję że odpowiesz na komentarz by pokazać mi jak i innym komentującym co ja zrobiłem nie tak bądź ona. Pozdrawiam raz jeszcze!
Po pierwsze zainteresowanie weryfikuje przyjście przez dziewczynę na 10 spotkań, angażowanie się na spotkaniach i akceptowanie pocałunków w usta na końcu spotkań. Ta dziewczyna nawet nie angażowała się w rozmowę na spotkaniu i w ogóle Ci nie pomagała. A Ty nagradzasz jej brak zainteresowania zaproszeniem na studniówkę. Rozumiem, że trzeba odpowiednio wcześniej zapraszać, ale to nic nie da, gdy dziewczyna nie jest zainteresowana i tylko sam się wtedy podkładasz, żeby zostać odrzuconym. A jeśli o nią chodzi, to zaczepiała się i spotkała z Tobą, bo jest w jakimś byle jakim związku, żeby być z kimkolwiek. Chciała się dowartościować Twoją uwagą. Super zareagowałeś bez urazy, że potem normalnie ją traktujesz i nie zgrywasz skrzywdzonego ani obrażonego. Staranie się o jakąkolwiek dziewczynę dopóki jest zajęta tym bardziej nie ma sensu (raport: "Jak traktować zajętą dziewczynę"). Dzięki za pytanie i wsparcie.
Witaj Paweł, sytuacja jest bardzo ciekawa i chciałbym poznać twoje zdanie na ten temat. A więc tak mam brata, były dwie najlepsze przyjaciółki ja umawiałem się z jedną mój bart z drugą.
wszystko szło naprawdę elegancko, mieliśmy dużo spotkań itd oczywiście osobno, w sumie można powiedzieć że byliśmy parami ale nie " formalnie" nie pytalismy ich. Problem pojawił się gdy mój brat zaczą coś pisać przez Facebooka do tej dziewczyny i spk im szło ale nagle pokłócili się o to że brat napisał coś o tej mojej "dziewczynie" coś typu żeby wzbudzić zazdrość ale totalnie dla jaj w sumie ona go prowokowala, obraziła się zablokowała go on usuną numer i moja dziewczyna też się ode mnie odwróciła, bo przyjaciółki i teraz pytanie co zrobić żeby to wszystko odkręcić, nie gadamy już z 3 miesiące nie mają chłopaków co robić Paweł pomocy tak jak mówiłeś kiedyś jeśli jest to spowodowane hazardem itd to można wrócić do ex myślę że tu podobnie
Jeśli dziewczyna z tak błahych powodów kończy relację to znaczy, że nie
była od początku prawdziwie ani szczerze zainteresowana oraz związek
było totalnie słaby. To dziecinne problemy. Ewentualnie Twój brak okazał
się totalnym idiotą, ale to też nie powinno zabić zainteresowania
Twojej dziewczyny. Nic nie można z tym zrobić, bo gdy dziewczyna nie
chce się spotykać, to koniec - zainteresowanie zabite na zawsze i
najwyżej z nudów wróci, żeby się dowartościować, ale najczęściej nawet
się spotkać nie chcą. A ten przykład z hazardem jest nietrafiony.
Przepraszam za błąd. Gdy dziewczyna odchodzi od faceta z problemami, to
źle świadczy zarówno o niej, jak i o facecie, który nie zwalczył
problemu, gdy ona czekała na poprawę. Gdy w końcu czar goryczy się
przeleje, to zwykle pozamiatane i bardzo ciężko będzie jej ponownie
zaufać i zwykle nie da mu drugiej szansy, jeśli nie mają dzieci. Takie
życie. Nie po to odchodziła, żeby potem wracać i ryzykować to samo
bagno, że on się rozpije, zaćpa albo przegra majątek.
Witam, jakis czas temu wpadla mi w oko pewna dziewczyna. Jedyny problem jest taki że zawsze jak ją widze to idzie z jedną koleżanką. Jak wtedy z nimi rozmawiać, od czego zacząć i jak prowadzic konwersacje?(nie chce też z tego robic wielkiego halo i prosić ja na chwilę na bok zeby powiedzieć "hej")PS wiem że lepiej jak by byla sama ale raczej nie ma takiej możliwości. A i to jest chyba świetny pomysł na materiał, bo w całości jeszcze filmiku na to nie poświęcales
Tak samo jak do dziewczyny, która jest sama. Nawiąż do kontekstu. Zdobądź nowe koleżanki. Rozmawiaj ze wszystkimi. Może zauważysz w nich, coś co zwróci Twoją uwagę. Np. "gratuluję fajnego telefonu" (obojętnie jaki) i potem już masz otwartą drogę do rozmowy od razu lub w przyszłości. Opowiadasz, co u Ciebie. Jakąś historię, dlaczego wybrałeś daną szkołę lub profil, a także pytasz, czym one się kierowały albo rozmawiasz o tym, skąd się znają. Przeczytaj artykuł: "Gdy rozmowa z dziewczyną się nie klei" oraz "Jak nauczyć się flirtować w 3 prostych krokach." Wyszukaj tytuły w wyszukiwarce. Oraz artykuł: "Jak zagadać do dziewczyny w szkole 10 tekstów"
Raz zdarzyło mi się tak powiedzieć, kiedy zaprosiła mnie do siebie, a ja już byłem troszkę pijany. Jej odpowiedź brzmiała: "no to fajnie" (facepalm). Jak można się domyślać, od tej pory było już tylko gorzej. Ale warto się uczyć na błędach.
Cześć Paweł! Odrazu cię przepraszam że zadaje to pytanie w komentarzu a nie w e-mailu . Otóż jest pewna dziewczyna 2 lata od mnie starsza , uczymy się w tym samym budynku ale nie widujemy się za często i praktycznie nie znamy . Zazwyczaj po szkolę idę z kumplem pogadać do galerii , co najlepsze ta dziewczyna też ze swoją przyjaciółką . Kiedyś raz do niej podszedłem i się przywitałem oraz pogadaliśmy trochę ale była z nią jej inna koleżanka która ciągle dawała mi znać "Idź sobie , i tak wiem w jakim celu tutaj przychodzisz" , może było to spowodowane tym że ma chłopaka i nie toleruje nowych ludzi . Ale z dziewczyną na której mi zależy rozmowa się kleiła i dawała i nadal daje mnóstwo oznak zainteresowania nawet siadając w galerii stolik obok . Moje pytanie brzmi : Czy warto do niej podchodzić z kolegą jak jest z koleżanką (mojemu koledze podoba się jej koleżanka) . Jeśli tak to kiedy i jakim tekstem zacząć "przysiadanie się do nich" . I czy to że po ostatniej rozmowie z tą jej nie miłą koleżanką przestałem jej mówić cześć może na coś negatywnie wpłynąć i czy nie będzie dziwne jak znowu zacznę jej mówić cześć . Wielkie dzięki Paweł .
"i tak wiem w jakim celu tutaj przychodzisz" - ja bym obstawiał, że ta dziewczyna widziała Cię, jak zagadujesz inne dziewczyny i teraz jest do Ciebie niepotrzebnie uprzedzona oraz dramatyzuje i ostrzega koleżankę oraz blokuje Ciebie. Taka jest cena poznawania dziewczyn w różnych miejscach, że niektórym się to nie spodoba. Trudno. A jeśli się podobasz tej właściwej dziewczynie, to i tak ją nie powstrzyma ta koleżanka przed podaniem Ci numeru telefonu. Wystarczy zapytać tę dziewczynę o numer telefonu i potem masz spokój. Pod warunkiem, że faktycznie ona jest zainteresowana, bo może rozmowa się kleiła, bo była miła albo flirtuje dla sportu. Najlepiej zagadać, gdy jest bez tej blokującej koleżanki, ale czasami nie ma takiej możliwości, to wtedy trudno, bądź miły dla obydwu i obracaj wszystko w pozytyw. A z tym "cześć", to zależy, czy ta jej koleżanka Cię olewa, ignoruje i nawet na Ciebie nie patrzy, czy co ona robi. Jak ona Cię ignoruje, to nie mów "cześć" w eter. Pogadaj z tą pierwszą, spytaj o numer i przenieś relację z dala od takich blokujących osób.
A ja mam pytanie odnośnie bycia wyzwaniem. Wiadomo na początku trzeba być wyzwaniem dla kobiety ale jak długo? przecież z czasem relacja zamienia się w normalna rozmowę szkoła praca czy nawet polityka. Jak wtedy prowadzic taka rozmowę aby dziewczyna się mną nie znudziła?
Można w dalszym ciągu rozmawiać o pracy lub szkole w sposób interesujący oraz nie pozwalać na nadmierne dołowanie się, narzekanie, negatywne tematy, tylko wesprzeć dziewczynę, wysłuchać, a potem zmienić temat i prowadzić randkę zamiast siedzieć i wylewać swoje żale. Tak samo, gdy się mieszka razem, to nadal należy wychodzić razem na randkę minimum 1 raz w tygodniu oraz robić różne rzeczy razem, rozmawiać, budować wspólne zainteresowania. W ten sposób unika się rutyny i bezcelowego przebywania ze sobą oraz negatywnych sytuacji.
Witaj Pawle.
Domyślam się twojej opinii ale chciałbym ją przeczytać jeszcze raz :)
Czy jest choć cień szansy i sensu dawania 2giej szansy kobiecie kiedy po 4 miesiącach związku wróciła do byłego na 2 miesiące a teraz chce znowu być ze mną bo tamten "się nie zmienił". ? Standardowa gadka o tym że teraz chce tylko mnie, proponuje spotkania... .Od rozstania troche minęło, w międzyczasie też miałem kilka kobiet ale nie wyszło z tego nic - wszystkie chciały tylko seksu :)
Wyszukaj i przeczytaj artykuł pt. "Dziewczyna wróciła do byłego po 7 miesiącach udawania związku". Następnie odpowiedź stanie się dla Ciebie jasna.
Czytałem juz go wczesniej, teraz raz kolejny :) Zaciemniony jestem straszni, zdaje sobie z tego sprawe. Miałeś jakieś przypadki że dziewczyna po takiej akcji zmieniła się ?
Nigdy. Poza tym to obrzydliwe.
Mam taką sytuację byłem na konwencie anime daleko od mojego miasta i spodobała mi się dziewczyna która była przebrana w Cosplay pewnej postaci, byłem tam z kolegami i nie wiedzieliśmy jak dojechać, a wiedziałem że jedzie tam gdzie my bo była przebrana, zapytałem ja jakim tramwajem tam dojechać, była bardzo miła powiedziała mi co i jak i kupiła nam bilety, potem na tym konwencie znowu ją spotkałem i się zapytałem czy mogę z nią sobie zrobić zdjęcie, z uśmiechem mi powiedziała że jasne zrobiliśmy sobie zdj. Udało mi się ją znaleść na FB gdzie szukała wspólnych zdjęć z nią, dodałem ją do znajomych i popisaliśmy chwilę na messnegerze, wiem że jedzie na kolejny konwent na którym też będe, będzie on za niecałe 2 miesiące, teraz co mam zrobić, mieszka z zbyt daleko żeby się z nią spotkać czy coś jedynie na tym konwencie będzie czas (3 dni) i myślę że też całego czasu ze mną nie będzie tylko trochę razem pogadamy, to jak mam się z nią zapoznać bardziej przez FB pisać trochę z nią i poznawać czy na tym konwencie podejść i się poznać bardziej i oczywiście po tym konwencie znowu wróce do domu i długo się nie będziemy widzieć, czuję że się w niej zakochałem bo o niej myślę codziennie i mamy wspólne zainteresowanie ( anime ) więc pytanie jak to dalej poprowadzić co zrobić w takiej sytuacji jaką mam, albo poznamy się od razu na tym konwencie bo nie ma jak żebym się z nią jakoś po za tym i przez FB ale wolałbym twarzą w twarz ja poznawać bo ona mnie tylko 2 razy widziała w jeden dzień a dziwnie ja przez messengera bd się ją pytać o różne rzeczy, jest to dla mnie ważne więc proszę o jakieś rady
Dodam że mam 16 lat a ona chyba 17
Skoro nie możesz do niej jeździć, to dziewczyna nie będzie jeździć do nowo poznanego chłopaka, bo to jego rola. A skoro nie możecie się spotykać, to nie możecie zbudować realnej relacji. A skoro nie możecie zbudować relacji, to pozostaje Ci jedynie sobie z nią pogadać na evencie tak dla rozrywki.
Pawle,
Ostatnio dogłębnie czytam Twoją stronę i mam taką sprawę: Czy możesz mi dać 100% gwarancję, że jak powiem dziewczynie (stosujac na niej te technki) np. czy umie gotować, to nie obrazi sie na mnie? Bo po prostu boje sie, ze jak zapytam ją "a Ty umiesz gotować??!" to sie obrazi a oczywiscie nie chce tego. Takze, jestes pewien ze nie odbierze tego negatywnie jako obelgę?
Absolutnie nie, ponieważ takie bardziej zaczepne poczucie humoru oraz wyzwanie dobrze działa na atrakcyjne dziewczyny, którym często podlizują się faceci, więc jest to dla nich coś innego i się im to podoba. Z kolei dziewczyny mniej atrakcyjne albo tylko ładne z wyglądu, ale zakompleksione, przewrażliwione na swoim punkcie mogą reagować negatywnie i trzeba powoli sprawdzać, na ile można sobie pozwolić, na ile mają dystansu do siebie. W pierwszym zdanie do żadnej kobiety nie ma sensu tak mówić, bo z jakiej paki obca osoba miałaby Ci się próbować przypodobać. Trzeba parę zdań zamienić i dopiero wtedy zobaczyć, jaka to jest osoba. Mam o takich przewrażliwionych na swoim punkcie dziewczynach artykuł, który możesz wyszukać, tytuł: "Jak ośmielić nieśmiałą dziewczynę". Gdy dziewczyna nie ma dystansu do siebie i poczucia humoru, to się będziesz z nią męczył, ponieważ ciągle będziesz się stresował, czy dany tekst ją nie urazi. Bez sensu taka relacja, dlatego bardzo dobrze, gdy dziewczyna się obraża, bo nie polecam się z takimi męczyć.
teraz tak; jezeli za pierwszym razem przelozyla bo nie mogla sie spotkac i zaproponowala termin na za tydzien ( czyli zaproponowala inny termin ) mija 6 dni ( kontakt byl caly czas spoko ) jest dzien przed przelozonym spotkaniem na moje pytanie co z jutrem odpisuje ; ja niestety odpadam i nie podaje innego terminu. W filmie mowisz, ze po dwoch razach bez alternatywnego terminu mozna dziewczyne skreslic, a w moim przypadku jest to pierwszy raz bez innego terminu. Moje pytanie brzmi ; Gadac z nia dalej jakby sie nic nie stalo ( ale chce byc bardziej wycofany i wykorzystac to co juz wiem od Ciebie ) i czekac do drugiego razu i zobaczyc czy bedzie chciala sie spotkac czy znowu odmowi ? i jak odmowi to zerwac kontakt wiadomo. A moze faktycznie cos sie stalo, moze nie miala dnia ( wiem od niej ze czasami ma trudne dni w pracy ) tak sobie wlasnie rozkminiam. Pozdr
Nie było alternatywnego terminu, ponieważ "za tydzień" to nie jest konkretny dzień. Czy była ustalona godzina i miejsce? Nie! W takim razie spotkanie nie było ustalone. Dzień przed spotkaniem zadzwoniłeś właściwie tylko po to, żeby się tego dowiedzieć, że spotkanie nie jest umówione. Możesz zadzwonić za 7 dni i spróbować je ustalić od nowa, prawidłowo. Wyszukaj na ten temat artykuł w google: "Jak zdemaskować zainteresowanie dziewczyny przez telefon". Poza tym przestudiuj "12 randek do związku", żeby uniknąć tego typu pułapek.
@@12Randek na spotkanie na za tydzień był ustalony dzień ona zaproponowała i to miał być czwartek, :) nie było tylko godziny i miejsca, ale to zawsze robiliśmy na spontanie w dniu spotkania. Czyli co teraz tydzień się nie odzywać i napisac nagle po tygodniu czy się spotkamy? Przecież ona może (nie musi) być obrazona że się nie odzywałem i odmówić z powodu obrazy ( jeśli jest zainteresowana mną jeszcze) a jeśli nie to pewnie jej na rękę że nie ma kontaktu.
Zainteresowane i stabilne dziewczyny się nie obrażają, gdy im nie nadskakujesz ciągle przez telefon. Z Twoim nastawieniem przyciągniesz jedynie toksyczne dziewczyny, wampirki uwagi, które chcą się tylko dowartościowywać czyjąś uwagą. Normalne dziewczyny nie oczekują ciągłego kontaktu i wręcz je to odpycha. Obejrzy playlistę na kanale: "Niedowartościowana dziewczyna playlista" i posłuchaj o toksycznych dziewczynach. Poza tym nie należy pisać, tylko dzwonić. Pisanie jest słabe, bo nie ma w nim mowy ciała ani intonacji. Jest też nudne, bo każdy ciągle do niej pisze. Popełniasz podstawowe błędy. Studiuj rzetelnie materiały.
@@12Randek kumam, czyli generalnie nie ma co zrywać kontaktu tylko mogę odezwać się jeszcze do niej odezwac ? Wiesz co ja po prostu z tego co od Ciebie się dowiedzialem byłem zbyt aktywny, tak jak sobie przeanalizowalem. Teraz mam trochę wiedzy i chciałbym to wykorzystać jeszcze w tej relacji z tą dziewczyną.
To wyszukaj też hasło: "Jak odzyskać zainteresowanie dziewczyny, która chce spokoju".
Dobry Film, Dzięki!
Cześć Paweł.Wiem,że ten film ma rok i mi pewnie nie odpiszesz ale mam podobną sytuację do przedstawionej w filmie.Chodzi o to,że mam koleżankę i dobrze mi się z nią gada,piszę ale boję się ją zaprosić na rowery bo ona napewno wyczuje o co chodzi i to zniechęci ją do mnie.Poratowalbys mnie jakąś radą
Kliknij w link poniżej nagrania i przeczytaj artykuły w dziale kontakt. Szczególnie: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do mnie czuje w 3 krokach". Możesz go również wyszukać w google.
Paweł Grzywocz ok dzięki
Paweł Grzywocz mam jeszcze jedno pytanie czy jeżeli dobrze i chętnie mi z nią idzie rozmowa to może oznaczać że jest zainteresowana?
Jednym z kroków, który wstępnie weryfikuje zainteresowanie dziewczyny jest właśnie konkretne zaproponowanie terminu spotkania, ponieważ wiele dziewczyn lubi sobie popisać tak po koleżeńsku, żeby się dowartościować i nigdy nie chcą się spotkać.
Paweł Grzywocz wracam z nią z kościoła razem na zabawie byliśmy też razem tylko jeszcze koleżanka była z nami
Paweł czy mógłbyś mi cos doradzic?? Pisze z dziewczyna od 3 tygodni na portalu randkowym. Ot tak jak kumple bo powiedziala mi ze jest po zakonczeniu 15 letniego zwiazku i nie jest gotowa na nowy (to on ja zostawil). W ciagu 10 rozmow ja 7 razy do niej pierwszy pisalem co slychac itd. Z poczatku byla bardzo nieufna nic nie chciala powiedziec o sobie, gdzie mieszka itd, Podczas jednej z rozmow zauwazylem ze sie otworzyla i wyspiewala mi wszystko i fajnie sie gadalo. Uznalem ze to dobry moment i zaprosilem ja na niezobowiazujaca kawe. Od razu sie zgodzila a pare dni pozniej odwolala, bo cos jej "waznego" wypadlo (w niedziele :D) i nie zaproponowala innego terminu. Ja drugi raz tez jej juz nie zaproponuje spotkania. Ona też może to zrobić. Piłeczka jest teraz po jej stronie. Czy stosuje ona taktyke "niedostepnosci" (choc nie wierze w te zasade) lub dowartosciowuje sie ze jest tam taki mily facet ktory wokol niej sie kreci i po prostu ma mnie w dupie i sie mna bawi? :) Dodam ze jest atrakcyjna. Oboje mieszkamy za granica, Polakow jest tu malo i ciezko znalezc kogos do zwiazku z naszego kraju. Zastanawia mnie jedno. Skoro mowi mi ze jest tu tylko aby poklikac i nie jest gotowa na zwiazek to dlaczego akurat rozmawia z przystojniakiem ktory mieszka od niej tylko 4km??? Ciezka jest do rozgryzienia i juz jestem glupi bo nie wiem czy jest zainteresowana czy nie. Na dzien dzisiejszy stosuje chlodnik aby dac jej przestrzen. Ja juz pierwszy na pewno nie napisze. Dodam ze na 90% z nikim innym nie gada bo jest online tylko wtedy kiedy rozmawia ze mna. Dodala mnie do ulubionych i takie tam. Olac ja czy raczej jakis tam kontakt utrzymywac aż bedzie "gotowa do związku"?
Większość dziewczyn w Internecie tylko się dowartościowuje uwagą i zabija czas. Dlatego należy proponować spotkanie w ciągu maksymalnie 2 czatów po około 20 minut lub 5 wymian wiadomości, aby skreślić dziewczyny, które chcą tylko pisać. Wyszukaj raport: "Praktyczny podryw w Internecie" oraz artykuł: "Schemat rozmowy z dziewczyną od a do z" i poznawaj dziewczyny w różnych miejscach, bo Internet jest pełen dziewczyn, które tylko reperują sobie w ten sposób kompleksy. Odwołane spotkanie bez podania przez nią innego terminu to kompletny brak szacunku i zainteresowania, więc jest to koniec znajomości. Wyszukaj: "Odwołana randka - jak reagować" i przestań się płaszczyć. Nie ma już żadnej piłeczki. Ona zabija z Tobą czas na necie, jeśli w ogóle się odezwie. Nie jesteśmy od tego, żeby robić kobietom psychoanalizę. Liczą się ich czyny. A czyny są takie, że odwołała spotkanie. Dlaczego z Tobą pisze? Dlatego, co pozostałe dziewczyny, które nie są zainteresowane i nie przychodzą na spotkania. Żeby się dowartościować, nie nudzić, zabić czas. Ona nie jest ciężka do rozgryzienia, tylko Ty za dużo tracisz czasu, aby rozpoznać brak zainteresowania i bawienie się Tobą oraz łudzisz się, że pisanie coś znaczy. Nie, pisanie kompletnie nic nie znaczy. Chłodni to niedziałająca głupota i oszustwo. Nie ma czegoś takiego. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to nigdy się nie z Tobą nie spotka albo najwyżej z nudów, żeby zabić czas i nigdy nie będzie szczerze zainteresowana.
Doprawdy? Każdy człowiek (w tym również kobiety zdesperowane czy niezdesperowane) popełnia błędy. Mówienie, że każdy facet coś schrzanił na jej drodze i dlatego kobieta jest sama jest infantylne. Sytuacja w jakiej jest dany czlowiek, jeśli chodzi o związki, jest wypadkową również jego własnych błędów. A może zasada że każdy odpowiada za swój los dotyczy się tylko męźczyzn? Kobiet już nie? Uważa Pan, że tzw wspaniałe, wartościowe kobiety nie popelniają błędów? W tym z facetami? Oczywiscie to facet powinien wychodzić z inicjatywą, ale to też od kobiety dużo zależy czy coś z tego będzie. To właśnie Pan stawia kobiety (te tzw. wg Pana do związku) na piedestale, z którego trudno będzie się im schylić. Zdesperowana czy niezdesperowana, być z kimś, żyć razem, a nawet poznawać kogoś to jakby nie patrzeć to zawsze jest sztuka kompromisu. Jeżeli kobieta przez całe swoje dotychczasowe życie nie była z nikim w związku to nie stało się to dlatego, że faceci na jej drodze popełniali błędy, ale dlatego, że ona nie chce dostrzec własnych błędów i uczyć się na nich. Od takich to bym trzymał się z daleka. Niech dalej czeka na swojego księcia, który się do niej dostosuje, a ona żyje tylko swoimi wyobrażeniami.
Część dziewczyn jest sama, bo faktycznie ma problemy ze sobą. Część dziewczyn jest sama, bo faktycznie żaden facet im się nie spodobał. Zwalasz winę na dziewczyny za swoje niepowodzenia z dziewczynami. To jest dopiero infantylne. Zamiast zastanowić się, co mogę zrobić lepiej, to się obrażasz na cały świat kobiet, że szukają nierealnego księcia z bajki. Opcje są dwie. Albo te wszystkie dziewczyny faktycznie są stuknięte albo faktycznie Ty robisz zbyt wiele rzeczy źle. A może jedno i drugie. Tutaj każdy musi sam się wykazać samokrytyką, w czym pomagają moje materiały na blogu, a wcześniej na kanale. Najczęściej faceci chcą zbyt szybko czegoś więcej, przez co odstraszają dziewczynę albo czają się, jak tchórz, przez co również tracą w ich oczach. Większość facetów nie ma o tych sprawach pojęcia i dlatego dziewczyny ciągle ich odtrącają. Takie są fakty. A jak Ty chcesz zwalić całą winę na dziewczyny, to Twoja sprawa. Ja Ci na siłę nie pomogę. Tak, jest wiele toksycznych dziewczyn, które mają chore motywy do kontaktu lub braku kontaktu z facetami, ale to od Ciebie zależy, z kim się zadajesz, jakie dziewczyny potrafić poznawać oraz ile dziewczyn potrafisz poznawać. Nawet jeśli np. 10% dziewczyn jest stabilnych emocjonalnie i ma rozsądne wymagania, to wystarczy cierpliwie się do nich przekopać przez tłumy tych wariatek, które oczekuję gruszek na wierzbie. Narzekaniem niczego nie osiągniesz poza iluzją, że wszystkie kobiety są do bani, więc je olewam.
Panie Pawle znowu się się Pan zapędził. Chciałem Panu zwrócić uwagę, na jedną rzecz że niezależnie kim się jest to każdy popełnia błędy. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nie ma nieomylnych osób.
Tak szczerze z ręką na sercu, niech Pan odpowie, czy te wartościowe 10% kobiet do związku to są osoby, które nigdy nie popełniają żadnych błędów w życiu?
Na tej podstawie, że twierdzę, że każdy może się pomylić, Pan nie znając mnie stawia jakąś masakryczną diagnozę moich relacji z kobietami. Żenujący argument ad personam.
Twierdzenie, że ktoś nie popełnia błędów, tylko inni to już nie pewność siebie, to paskudna cecha zarozumialstwa i przerośniętego ego. Jak chodzą po ziemii takie "wspaniałe" kobiety, które nie robią błędów w relacjach i to wina facetów że są same, to nie jest błędem normalnych facetów, że omijają takie kobiety szerokim łukiem. No i zamyka się błędne koło. "Rany jestem sama, a jestem taka wspaniała".
Tak, zainteresowana i stabilna emocjonalnie dziewczyna nie popełnia
błędów na początku relacji, gdy spotka atrakcyjnego mężczyznę. Akceptuje
jego propozycje i powoli angażuje się w relację. W związku i w życiu
wiadomo, że każdy popełnia błędy. Ale jakie błędy ma popełniać
zainteresowana i stabilna emocjonalnie dziewczyna na początku relacji?
Co to za problem przyjść na randkę i dobrze się na niej bawić. Jak masz
jakiś problem, to napisz precyzyjnie, jaki zamiast sypać ogólnikami i
potem muszę zgadywać, jaki jest Twój problem, więc jadę po Tobie, bo
zalatuje mi to narzekaniem.
Sam Pan przyznał w związku i życiu każdy popełnia błędy. Nie można było tak od razu.? . W początkowej fazie zapoznawania się nawet takie kobiety też potrafią walnąć tekstem czy zachować się, które da mocno do myślenia facetowi.
Radzę Panu nie oceniać jak Pan nie zna sytuacji. Ja nawet nie oczekuję aby Pan mi miał w czymkolwiek pomagać.
Np. dziewczyna mówi na pierwszej randce: "Ja już wszystko wiem o facetach" albo "Sypiałam z zajętym chłopakiem i źle się to dla nas skończyło". Wówczas myślisz sobie: "Po co ona mi to mówi?" i zaczynasz podejrzewać, czy to jakaś głupia dziewczyna. Sama strzela sobie w stopę, mimo że jest ładna. Podałem konkretny przykład. Ty nie podałeś żadnych przykładów. Proszę bazować na przykładach.
Po drugie, gdy ktoś pisze do mnie komentarz, to zakładam, że szuka odpowiedzi na jakieś pytanie. Jeśli nie szukasz odpowiedzi na pytanie i nie oczekujesz odpowiedzi, to nie pisz komentarza albo napisz taki, który nie wymaga odpowiedzi.
Skoro jednak komentujesz jakiś film ode mnie i to jeszcze z takim negatywnym nastawieniem do życia, to oczywistym jest, że masz w tej sferze problemy.
Gdybyś nie miał problemów, to byś nic nie napisał albo nawet nie oglądał tego.
Ponad to zakładam, że osoby komentujące zapoznały się z wieloma moimi filmami i mają jakieś pojęcie o temacie. Niestety takie podejście sprawdza się głównie na moim blogu.
Na yt często niestety piszą do mnie osoby kompletnie zielone, czyli takie, które uważają, że nie mają problemu, bo sami nie potrafią się do tego przyznać przed sobą.
Ja zakładam, że piszący komentarze naprawdę szukają odpowiedzi, pomocy, informacji.
Niestety na yt wiele oglądających chce w komentarzu po prostu się wyżalić, wyrzucić z siebie "swoje racje" i powiedzieć mi, że to ja się mylę, nie mam racji itd.
Nie ma sensu i nie chcę z takimi osobami współpracować. Wystarczy zmienić kanał. Współpracuję z osobami otwartymi, które chcą słuchać, uczyć się i sprawdzać.
To mężczyzna powinien kobiecie dać numer telefonu, a ona powinna ewentualnie oddzwonić. Jeśli dobrze pamiętam, to taka jest zasada prawidłowych relacji damsko - męskich. Taki savoir vivre umawiania się.
Z Marsa przyleciałeś?
Wszyscy uwodziciele w branży mają ładne auta :) kursy sie opłacają wspaniale bo pomagają ! :)
Bo to dodatkowy atut w podrywie i poznawaniu kobiet ;-)
A jak ktoś nie ma 16+ ? Xd
Jak z szkoły jest to Zacznij ją zagadywać i jak masz odwagę to powiedz jej komplementy prosto w oczy
I tak przez tydzień a potem powiedz to jej
Jak chodzi z inni dziewczynami to ją weź z tej gromady i poproś czy możecie porozmawiać
Bardzo dobre porady
Filmik robiony rok temu. Ja mam problem. Podoba mi sie chlopak ze sq. Ogólnie to sie kolegujemy. Piszemy ze sb i gadamy ale to jest jak kumpel z kumplem. A ja chce żeby było inaczej. Powiedzieç mu czy jak? Prosze o pomoc
Polecam w tym temacie artykuł: "Jak sprawdzić czy dziewczyna coś do Ciebie czuje 3 prostych krokach". Różnica jest taka, że Ty musiałabyś przejąć rolę chłopaka, a on przejmie rolę dziewczyny. Jest to o tyle ryzykowne, że tak już wam zostanie, czyli chłopak będzie bierną panienką, a Ty liderem, dominą, która go sobie podporządkowała, bo on nie ma pojęcia o tym, jak prowadzić związek i dziewczynę w relacji. Kolejny problem jest taki, że skoro on nie proponuje Ci spotkania poza szkołą, to albo nie ma pojęciach o dziewczynach, bo jest jeszcze się nimi nie interesuje albo jest zbyt dziecinny albo mu się nie podobasz albo on jest tak zakompleksiony i nieśmiały, że boi się wykonać jakikolwiek ruch w kierunku spotkania na osobności. Możesz mu to sugerować poprzez oznaki zainteresowania w rozmowie, interesowanie się nim, uśmiech, a także zasugerować, że może się spotkacie kiedyś poza szkołą. Obserwuj, jak on na to zareaguje. Czy w ogóle się skapnie, żeby się z Tobą umówić i od razu lub po jakimś czasie zaproponuje spotkanie czy nic nie zrobi. Jeśli nic, to albo jest łajzą i będziesz się z nim męczyć, bo cały ciężar prowadzenia relacji będzie na Tobie albo on nie jest zainteresowany.
Skoro zgodzi się na spotkanie to o czym mówić na takiej rozmowie
Jest o tym playlista na kanale, jak flirtować z dziewczyną. Polecam również bloga, newsletter, link w opisie. Możesz też wyszukać w google: "100 tematów do rozmowy z dziewczyną, żeby przyszła na kolejne spotkanie".
Kupiłem wcześniej kilka twoich kursów i są przydatne na prawdę cenna wiedza.
Co jeżeli napisałem do niej w stylu Hej mam pytanie spotkajmy się jutro na mieście o tej godzinie dasz radę ,a ona mi odpisała Hej spoko ale nie wiem czy dam radę jutro .
Rozumiem ,że jestem i tak na dobrej drodze tyle trzeba ustalić termin jaki jej odpowiada czy to po prostu tania zagrywka że tak odpisała?
Jest o tym artykuł w google: "Dziewczyna chce potwierdzić spotkanie aby je potem odwołać". Wtedy odpisujesz: "To podaj taki termin, w którym będziesz na 100% :)" i zobacz, co powie. Najlepiej dzwonić, aby usłyszeć, jak kombinuje z wymówkami lub jak cieszy się w głosie i podaje termin bez zawahania. Przyczyn takiej sytuacji można szukać w rozmowie zapoznawczej, że jeśli zbudowaliśmy za mało emocji, wspólnych tematów, humoru, to dziewczyna będzie się obawiała spotkania i będzie go unikać, to wtedy zagadujesz następną i tak do skutku aż się nauczysz i spotkasz dziewczyny, które będą przychodzić na spotkania. A jak masz jakiś materiał, np. 12 randek, bonus Audio Action Steps to przesłuchaj go 10 razy w 10 tygodni, a potem raz w miesiącu do końca życia, żeby się utrwaliło i weszło w nawyk i praktykę.
kurcze, uwielbiam Cię, byłem w związku półtora roku i myślę ze mówisz bardzo rozsądnie i z pewnością będę korzystał z Twoich rad, tak swoją drogą to masz świetny głos i bardzo przyjemnie się Ciebie słucha :')
Dzięki. Wiele lat sobie wkręcałem, że mam niemęski głos i wiele podobnych rzeczy sobie wmawiałem z powodu niskiej, niezdrowej samooceny. Jak zbudowałem zdrowe podejście do siebie i świata, że nie ma ideałów, pewne rzeczy można poprawić, inne nie tak łatwo albo wcale, to zaakceptowałem takie rzeczy i albo się to komuś spodoba albo nie. Nie można się podobać wszystkim. Na tym właśnie polega taka pewność siebie do poznawania ludzi czy przemawiania, że nie da się i nie ma sensu podobać się wszystkim. Do jednych trafi to, co sobą reprezentuję, a do innych nie. Takie jest życie. Ważne, żeby działać. Porażką jest brak działania i siedzenie cały czas w swojej skorupie.
Bardzo fajny poradnik! :)
Czemu nagrywasz w aucie?
Bo miałem akurat wtedy czas i była ładna pogoda.
Paweł zawsze zastanawiam się co to za auto Opel ?
0:38 napisałem jej to i się zgodziła:)
I jak?
Jesteś z nią?
A jak ktoś już się zna dobrze z dziewczynom jak to powiedzieć
Gdy spotkam na mieście koleżankę to powiedzieć "cześć" czy "hej"? Bo zawsze mam dylemat
UnexoN ta powiedz
UnexoN i podać rękę czy jak?
UnexoN dziewczynie raczej nie
Dla mnie to nie ma żadnej różnicy;) Sugeruję Ci żebyś nie zamyślał się takimi błahostkami;)
Nie ma to znaczenia. Mówisz np. "cześć" i patrzysz jej w oczy. To wszystko. Jak wykona jakiś ruch, to akceptuj. Ty nic nie rób, to całusy w policzek są dobre dla babci i przyjaciela, a rękę podaje pierwsza dziewczyna.
Najlepiej jej powiedziec
A co jak jestem nieśmiały?
Też
dziękuję za radę
A jak mam jej powiedzieć (mam 13 lat) ze chce się z nią zaprzyjaźnić chodzimy do jednej klasy od 6 lat. I kurde nie wiem jak to powiedzieć
O kurde dziewczyna która mi się podoba nazywa się agata grzywocz xdxdx
Tymczasem ten gościu: O kurwa moja córka nazywa się Agata
8:33 Posuwanie tej znajomości do przodu jest jak najbardziej najlepszym pomysłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja jetsem w 6 kl podstawówki i podoba mi się taka jedna dziewczyna z klasy co zrobić bo to jest Ukrainka
Ukraina 🤮
jak jej to powiedzieci
Mam 16 i ta dziewczyna jest moją przyjaciółką. Co mam zrobić żeby.......?
Tobie juz raczej nie pomoge ale ktos kto to czyta ti zrob tak pewnie nie jest jedyna przyjaciolka/przyjacielem wychodzcie z ekipa
Jak na dwór to idz przy niej jak do kina to siadz przy niej poprawiaj relacje rozkochaj ją w sobie a jak juz czujesz ze patrzy sie na ciebie inaczej niz kiedys to pierdolnij sie na jakas impreze z cala ekipa niby bez powodu jebnij nute "dzien dobry kocham cie" zabierz ją do innego pokoju gdzie nikogo nie ma iiiii... licz na szczęście
Mi to wyskoczyło jak napisałem jak poderwać dziewczne🙃
stary ty wymieniasz wszystko to co ja robię
A co jak ktoś ma 13 lat i jest w 6 klasie
Tutaj parę wskazówek: jak-zdobyc-dziewczyne.org/teksty-na-podryw-2/10-tekstow-jak-zagadac-do-dziewczyny-w-szkole-lub-na-uczelni/
Dam ci na bułke wienc
Dam like👍
Mam 11 lat i kocham się w Lenie i zakochałem się w niej od przedszkola a jak to powiem to stracę przyjaciela ale😍
ta w wieku 11 lat kogoś kochać...
@@terskyyy7890 od 11 to możliwie ale od przedszkolaka to na 100 z wyglondu jak znam życie
nie dziala zajebala mi liscia i poszla do innego
Ja mam strwsa😱
Pov. Jesteś girl 😅🤣
dokładnie nie potrafią
Ale i tak dziewczyny maja wyjebane😔
kurwa to nie dla mnie za duzo roboty
aha
#anibyś
Xd
dobrze muwisz
dodder orto
Jak chcę powiedzieć dziewczynie z klasy że mi się podoba to mam pomysł dać jej bukiet czerwonych róż dobry pomysł ?
Ja mam 10 lat xD