Nawiązując do czasu pracy raz kupionego NASa - najstarsze synology jakie posiadam kręci dyskami już 80420 godzin co daje 9lat z hakiem bez awarii. To ładnie obniża miesięczny koszt użytkowania.
Mam DS213+ działa z tymi samymi dyskami - 12 lat z drobnymi przerwami na czas odkurzania. QNAP TS219P również 12 lat, aczkolwiek z obecnymi dyskami 8 lat. Mam jeszcze TS453Be niestety padł dokładnie 2 miesiące po gwarancji - wada CPU Intela, TS-673A działa już 3 lata. Do tego NAS to wirtualizacja, konteneryzacja, bazy danych, itp itd.
Pierwszy raz tu jestem ale taki przekrój przez temat szalenie mi się podobał. Nie tylko dlatego że pokrył mocne 90% tematu ale dlatego że jest kompilacją i rzetelnym porównaniem dostępnych rozwiązań. Idealny materiał do linkowania w dyskusji "co lepsze", pozdrawiam!
Świetne wyliczenia, jedna mała uwaga, możliwe że przegapiłem: z własnym NASem macie po skończonej eksploatacji sprzęt który też można spieniężyć. Już to ktoś napisał, ale jeśli nie chcecie mieć włączonego NASa 24/7 to można skorzystać z Wake-On-Lan.
Bardzo dobry i potrzebny materiał. Zwłaszcza dla wyznawców zasady, że chmura jest najlepsza. Co do backup w chmurze. Jedna dygresja. Nigdy nie mamy gwarancji, że dany dostawca zadba o nasze dane. Zwłaszcza przy tanich rozwiązaniach. A serwerownia zawsze może pójść z dymem. Jak pokazuje historia jednej z firmy. Tj. OVH. Nie neguje zupełnie rozwiązań chmurowych, ale tak jak to zrobił autor materiału nie należy sugerować się tylko kosztami i wygodą. Trzeba brać pod uwagę więcej czynników. I tak nawet przy rozwiązaniach do domu.
Mój stron była na serwerze OVH który się sfajczył. Po 3 dniach została przywrócona na podstawie kopii z serwera w innej lokalizacji. Jak nas mi się sfajczył to chyba się nie wydarzy.
22:53 chapeau bas za poruszenie tego aspektu, mam wrażenie że bardzo przemilczanym faktem przez dziennikarzy/ youtuberów IT jest właśnie temat "głosowania portfelem" czy "moralności".
Dodam jeszcze, można wyłączać nas i włączać to na żądanie jeśli potrzebujecie go raz na jakiś czas, i tak można to robić zdalnie (back to home + WoL) :)
Kawusia i serdecznie podziękowanie za to że chciało ci się przysiąc i merytorycznie przygotować przed nagraniem. Sam jestem bardzo podobnego zdania i też mam swojego nasa (przez wiele lat DIY a teraz z braku czasu na zagłębianie się w arkany TrueNasa stawiam na turnkey rozwiązanie RS1221+ od Synology). Bardzo chętnie pooglądał kontynuację materiałów o kolejnych opcjach w oprogramowaniu od microtik a także nt twojego NASa i twoich przemyslen w tym temacie.
Nie wzięto pod uwagę kosztów przesyłania dużych ilości informacji do i z chmury. Gdybyśmy chcieli wysłać dużą objętość danych (powiedzmy przechowywać kopię zapasową dysku twardego w chmurze na czas naprawy sprzętu, a następnie skopiować ją z powrotem), koszt byłby znaczny: powyżej limitu ustalonego przez, naprzykład, Google wynosi około 0,02 USD/GB. I tak jest na wszystkich Cloud-ach, tylko zwykle o takie szczegóły dowiesz się póżniej.
Moim zdaniem to bardzo ważny materiał. Wszystko wytłumaczyłeś w przestępny sposób więc jest szansa, że więcej osób zrozumie czego potrzebuje w swoich zastosowaniach.
Ciekawa i rzetelna analiza. Na końcu jest moim zdaniem najważniejsza puenta: opłacalność zależy od oczekiwanej pojemności. Przykładowo, dla 1 TB raczej nic nie przebije opłacalności OneDrive - mniej niż 25 złotych miesięcznie, nie wspominając o pakiecie office na 5 urządzeń w cenie i koncie e-mail bez reklam.
Chmura potrafi być dobrym i tanim rozwiązaniem na zdalny backup danych ze swojego nasa. Tylko trzeba dobrze zaplanować i poświęcić chwilę na konfigurację. Np wykorzystują AWS S3 Glacier. Backup ok 1,5-2TB danych kosztuje około złotówki miesięcznie, a już jesteśmy zabezpieczeni przed np utrata danych na wypadek pożaru ;)
Ja postawiłem nasa na hp 600 g3 tower z i3 7100, 6 dyskach laptopowych 1tb w raidz1 (netto 4,22TiB) + intel optane 16gb do sloga co mocno podbiło prędkości zapisu. Koszt? Komputer bez ramu trochę ponad 200zl, dyski za free; po masie laptopów znajomych, swoich itp gdy montowałem ssd a optane swego czasu był za ok dyszkę. Do tego kabelki z Ali i trochę ich przerobienie... Serwer chodzi od lutego, jeden dysk padł to go podmieniłem, w zapasie leżą jeszcze dwa ;d pobór prądu w idle ok 20W. Intel 7gen daje już dostęp do quicksynca także jellyfin czy plex stoją otworem do tego apka do zdjęć immich się mocno wspomaga w tworzeniu mniejszych i "strawniejszych" w podglądach przekonwertowanych filmów z telefonów.
13:30 Uwzględniłeś koszt UPSa (pominę, że za 1000 nie dostanie się UPSa z LiFePO), ale nie uwzględniłeś kosztu prądu zużytego przez ten UPS , at to może być wcale nie mało.
Oczywiście tylko własny nas, kiedyś miałem na raspberry pi owncloud, ftpa na mikrotiku sxt (do tej pory działa takim malym goodramie upo3 32 gb), mikrotik daje unikalny adres (ddns)w moim przypadku zmiennego ip zbawienne rozwiazanie, urządzenia przekierowane przez porty dla bezpieczeństwa. Mikrotik dziala w trybie bridge do internetu na ogródek. Sieć domowa ewoluowała i zakupilem qnapa ts 251a. 2 tb wewnatrz i podpinane wd black p10 4 tb i 5 tb. Oczywiście mogę go włączyć jak potrzebuje zdalnie przez home assistanta na terminalu della. Pozdrawiam. Dzięki za dobre materiały.
Postawienie Nasa jest bardziej ekonomiczne. Można dodatkowo postawić proxmox i mieć więcej funkcjonalności (home asistant itp), bo jak wiadomo z NASa nie korzysta się non stop. Dodatkowo jeśli infrastruktura w domu jest rozbudowana o fotowoltaikę i magazyn energii to już mamy taniej a nawet bym powiedział 8 miesięcy w roku za darmo :). Jedyne co nas ogranicza w takim przypadku to łącze i jego koszt. W wielu miejscach nie ma dostępu do dobrych łączy więc sam NAs będzie bardziej wykorzystywany lokalnie ale to i tak bardziej opłacalne. Najważniejsze w takim przypadku, że mamy pewność prywatności naszych danych, a to jest w tych czasach bezcenne.
Co do usług typu google trzeba się liczyć, że z dnia na dzień mogą zablokować konto i stwierdzić, że naruszony zostal regulamin długości 32 tys. stron. Był taki przypadek, że zamknęli ponoć niechcący konto google workspace jakiejś firmie na kilkadziesiąt pracowników i stwierdzili ponoć, że nie da się odzyskać danych i cześć 😂😂
Zaoszczędzić można na routerze jak się ma nas który uruchamia kontenery dockerowe. Można Tailscale w dockerze odpalić i ma się dostęp do serwera bez routera dobrego i bez zewnętrznego ip. Osobiście jestem zwolennikiem posiadania własnego urządzenia, ale nas to za mało przy obecnej wydajności sprzętu do zużywanego prądu można w jednym urządzeniu cały homelab postawić (pod proxmox, unraid cxy nawet TrueNas).
Jeżeli chodzi o chmurę jest jeszcze jeden problem, z którym sam się zetknąłem. Mianowicie dostawcy usług mogą zdjąć niektóre typy plików jak np. aplikacje. Miałem zbudowany instalator swojej aplikacji, który wrzuciłem na chmurę i po pewnym czasie dostałem "miłego" maila od Google (oczywiście można to obejść wrzucając jako zaszyfrowane archiwum). Także mimo tego, że chmura jest "twoja" to dane na niej już niekoniecznie.
Ostrożnie z tym, bo to się da załatwić jednym checkboxem. W przypadku AWS S3. Da się włączyć wersjonowanie plików, co zabezpiecza przed nadpisaniem ale też zabezpiecza przed skasowaniem. Plik w przypadku skasowania, nie jest fizycznie usuwany z S3 a jedynie dostaje "flagę" pliku usuniętego. Da się go łatwo "odzobaczyć".
Bardzo waznym aspektem jest dostep do szybkiego internetu - jezeli używamy NASa w 90% w domu, a mamy internet max 10-20mbit, to bawienie sie w chmure kest totalnie bez senu. Jezeli jednak korzystamy w 90% po za domem, a mamy slaby net, to chmura jest super rozwiazaniem.
na szybko patrzę ofertę z łódzkiego DC - dyski HDD - 5tb nextcloud - 61.50zł brutto/msc. bez limitu transferu. Korzystam jako backup synology. Moje dyski Ironwolf mają już 18422 godzin pracy. Serwer mam od stycznia 2021 i pracuje 24/7.
Proponuję hybrydę. Są dane które chce mieć na dysku google i dostęp 24/7. I raczej to nie są duże pliki. Ewentualnie większe foldery które okazjonalnie wypuszczam. Plus nas dla domu
Gdzie dane są bezpieczniejsze, i gdzie jest bezpieczniejszy dostęp do danych? Statki, które przez przypadek łowią kable światłowodowe potwierdzają tylko, że trzymanie wszystkiego w chmurach nie jest bezpieczne. Co jesli bezpodstawnie zostenie odcięty dostęp od usługi typu chmura.
Świetny filmik. Ja bym tylko dodałem że jak usuwamy pliki z własnego serwera to one znikają a jak usuwamy z chmury to dane znikają TYLKO dla nas. Dostawcy chmury trzymają zawsze wszystko.
11:58 od siebie dorzuciłbym opcjonalny koszt VPSa. Są sieci, np te badziewia 5G za CG-natem gdzie "wystawienie" swojego VPNa jest bardziej niż problematyczne. W sukurs przychodzi najtańsza opcja VPSa właśnie gdzieś w "chmurze" z którego inicjujemy połączenie VPN i do którego łączymy się urządzeniem klienckim. jest np mikrus z ziemniaczanymi vpsami za grosze ale ja np używam takiego rozwiązania jako backup swojej łączności. Czyli: wszystkie MT "klienckie" łączą się do vpna który wystawiam z mojego głównego MT a dodatkowo zestawiają niezależne połączenie do tego VPSa. Jeśli z jakiegoś powodu zdechnie mi główny router to nadal na wszystkie klienty dostanę się przez tunel z VPSa. Dlaczego o tym piszę? Bo chmura mimo swoich oczywistych wad zapewnia jakąś tam redudancję czego użytkownik domowy raczej nie wpisuje nawet w kosztorys.
Świetny materiał, jak najbardziej widziałbym wiecej na kanale :) Masę wiedzy i tipów wyciągnąłem od ciebie odnośnie mikrotików, od dwóch lat cały setup w domu, u mamy i na działce hula na mikrotikach bez problemowo. Własnego nasa mam już od co najmniej 5 lat i ciągle rozbudowuje konfigurację. Może podjąłbyś się tematu nextclouda? W mojej opinii calkiem fajne i niezawodne narzędzie, a od kilku lat w miarę skutecznie zastepuje mi wszelkiego rodzaju google photos czy inne icloudy. Pozdrawiam serdecznie
A co gdy u nadawcy internetu awaria poważnie na kilka dni się stanie ? A co gdy nie będzie prądu nawet do kilku dni a ty jesteś gotowy na to i masz fotowoltaike z akumulatoremami i agregat prądotwórczy.? Sam serwer można kupić używany a dyski nowe. Dysk twardy można też podpjąńc do rutera z gniazdem USB. Który pozwala na udostępnienie zawartośći w twojej sieci......
Super materiał! Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą w kwestii zdalnego destępu bez publicznego IP. Bardzo wygodnym narzędziem jest cloudflare zerotrust tunnel oraz cloudflare warp jako VPN. Pytanie jak w tym przypadku wygląda bezpieczeńswto danych, teoretycznie zapewnione jest szyfrowanie end-to-end, tylko czy mozna mieć do tego pewność.
10:25 w przypadku takich wunderwaffe e2e encryption należy sobie zadać pytanie jaki zysk z takiego rozwiązania ma producent. Przyznam że rzuciłem tylko pobieżnie okiem na opis back to home na supporcie MT ale nigdzie nie widziałem ceny. Zakładając więc łotysze otrzymują od nas kasę tylko przy zakupie sprzętu( i ewentualnie przy supporcie pogwarancyjnym/ enterprise) to jaką mają mieć korzyść z tego że taki ja wysyca im bandwidth np streamingiem z Plexa. #selfhost
Po pierwsze, to nie gwarantują prędkości. Po drugie jak tylko się da, czyli jest publiczne IP v4 lub v6, to automatycznie działa to tak, że leci bez pośrednictwa ich serwerów.
Ale się stresujesz. :( Chlapnij sobie małą setkę przed nagraniem - będzie łatwiej. No i delikatnie dostrój mikrofon, żeby nie było tak bardzo słychać gdy wciągasz powietrze, bo to jeszcze bardziej zwraca uwagę na to, jak jesteś spięty. W każdym razie fajne opracowanie. Idealne dla zainteresowanych pierwszym NAS-em.
9 lat temu wydałem ok. 3k na serwer nas i 2 dyski po 3TB do dziś nie wymieniłem żadnego i od jakiegoś czasu zastanawiam się aby dać im odejść na zasłużoną emeryturę. nie wiem jakie ceny były w tamtych latach za usługi chmurowe ale z pewnością nie dało by się uzyskać 3TB w niskiej cenie. dodatkowo VPN przez sam NAS był wspierany dość długo i w tym roku musiałem przejść na inne rozwiązanie aby się bezpiecznie łączyć. dodam tylko że z 4 slotów wykorzystuje tylko dwa także sam NAS daje większe możliwości. czy się opłacało? z pewnością. Przypomniało mi się jedynie że podczas tylu lat musiałem raz wymienić zasilacz ponieważ padł.
Na qnap mam dokera,wirtualki, FTP, serwer mediów, swoją chmurę, i wiele innych. Wiec bardziej się opłaca. Mam lacze 10 gb drugie lte około 200mb. Więc serwer zawsze działa. Qnap synchronizuje mi się z telefonem bo jest apka do tego na tel I dodatkowo mój onedrive darmowy 50Gb synchronizuje się z qnap i telefonem. Wiec mam backup ważnych plików w 2 miejscach. Dodatkowo qnap robi zrzut na dysk nvme usb3.2 ważnych plików . 😉😉
Super materiał, jako wieloletni użytkownik NASa uważam, że zapomniałeś o jeszcze jednym aspekcie, a mianowicie nie wspomniałeś o dodatkowych możliwościach NASa. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników możliwość wystawienia dodatkowych usług takich jak serwer mediów, rejestrator cam, HA, kontenery, bazy itp. powoduje bardziej opłacalnym rozwiązaniem posiadanie NASa. Wiele lat temu dla mnie możliwość przetestowania i użycia takich usług jak pi-hole, zabawy kontenerami i wystawienie różnych innych usług np. na potrzeby automatyzacji to było coś. Część usług które zrobiłem u siebie lokalnie działa u mnie nieprzerwanie od wielu lat.
Krótko wspominałem o tym, ale powiedziałem, że nie biorę pod uwagę, bo zakładam, że w chmurze mamy tylko samo przechowywanie plików, a ten film to miało być porównanie.
Jednej rzeczy nie wiozłeś pod uwagę w twoich rozważaniach żę wszystkie usługi chmurowe mogą wykasować pliki lub zablokować dostęp do danych z powodu łamania regulaminu a we własnym serwerze nas nie ma takiego czegoś
Pogadanka jako forma ok, ale nie ciągle unikam kanałów samych pogadanek, obejrzeć cos w praktyce jest tak samo cenne jak analiza za i przeciw. Mimo tego będę Tobie dopingować i bede trzymał kciuki za nowe produkcje. Btw te kawy sam wypijasz? (słaby żart). Pozdrawiam! 😊
Zbudowałem własny serwer, w założeniu miał być to "klasyczny" NAS miałem wszystko wybrane, (Ryzen 5 5600GT,WD PURPLE 2TB x2, ASRock B450 PRO4 R2.0, Kingston FURY 128GB, Patriot 256GB M.2 PCIe NVMe P300,WD 1TB M.2 SATA SSD Red SA500, WD RED PLUS 4TB x3,Define R5 Black). Jak już miałem poskładane, to doszedłem do wniosku że marnować go jako NAS to strata kasy. Finalnie stanął tam proxmox a na nim wirtualki (KVM i LXC) trueNAS, home assistant, Ubuntu( dla Docker ) i inne maszynki wirtualne. Chcąc mieć takie możliwości około 4k wystarczyło. Chmura dla moich wymagań przerosła by raczej opłacalność.
W samych założeniach jest trochę błąd. Trzeba by doprecyzować czy chcemy mieć 4 TB użytecznej pojemności czy to 4 TB to wielkość dysku Co do upsa to zależy mocno od lokalizacji. na palcach jednej ręki mogę policzyć u siebie awarie elektryczne (zwykle były tak długie że ups i tak by nie wtrzymał). Jak już tak bardzo rozpatrujesz wszystkie sytuację to zapomniałeś o zapasowym łączu internetowym. Wybrałeś wariant bardzo niekorzystny bo 4 TB ale w one drive przy subskrypcji family i folderach udostępnionych można by skorzystać z 6 TB dla jednej osoby. Cena kilowatogodziny jest chyba zaniżona. Co do aktualizacji to synology i qnap mają dość dobre i długie wsparcie systemu i apek. W założonym budżecie bardziej obawiałbym się wydajności nasa przy vpn. Chciałbym zauważyć że konfiguracja dostępu zdalnego przez mikrotika dla zwykłego użytkownika może być za trudna. Standardowy kowalski kupi nasa a o backupie, vpn i ups nawet nie pomyśli.
Kowalski to nawet może NAS-ie nie pomyśleć bo przecież ma chmurę i to mu wystarczy. Weźmie 200GB na zdjęcia i jakieś tam dokumenty i zadowolony, że ma wszystko zawsze i wszędzie i z telefonu. Każdy bardziej zaawansowany Kowalski zrobi NAS DIY bo i będzie wiedział jak i po co go spożytkować. Firma bez NAS-a/serwera raczej słabo. Raczej po dyskach widać że chodzi o 4TB użytkowej. Przy takiej pojemności kilkanaście gigabajtów na system się po prostu pomija.
Nie chciałem robić wykładu z różnicy między gibibajtami a gigabajtami. Zamieszanie jest z tym "od zawsze". Jakieś uproszczenia też musiałem zrobić. Cena kilowatogodziny nie jest zaniżona. Aktualnie w najdroższym ZE koszt dla taryf urzędowych to 1,09 zł z VAT. Kosztu łącza do internetu w ogóle nie uwzględniałem. Jak ci padnie net, to dostępu do chmury też nie masz, więc tak czy siak musiałbyś mieć zapasowe łącze.
Nie wiem, ale ja mam łącze 1000Mb/s na 1000Mb/s i wysyłając na Google Drive - pliki przesyłają się słabo- jakieś 20MB/s. to jest około 160Mb/s. Dziwne to bo wysyłając już pliki na takiego chomika 🐹, jestem w stanie całkowicie wysycić łącze.
Dokładnie to samo pomyślałem, operator twierdził że raczej gdzieś dalej muszą być ograniczenia na styku… - aczkolwiek nie wykluczone że i sam Google tak „optymalizuje” swoje usługi. W sumie gdyby Google zapytać na pewno nie stwierdzi że ogranicza transfer- no bo jak ? Nie będzie sam na siebie bata kręcił. Natomiast wydaje mi się że to jest trochę ograniczenie bardziej - na plik, i gdyby wysyłać tych plików więcej to i być może łącze zostało by wysycone. Co akurat dla mnie jest kompromisem - a tego nie lubię - płacąc za coś- chciałbym aby nie miało ograniczeń w tak ważnym temacie. A przecież pojemność i przepustowość to chyba jedne z dwóch najważniejszych parametrów - pomijając oczywiście bezpieczeństwo- które powinno być równie ważne.
Trochę pominąłeś, VPS Storage jak np z Contabo, na Google Drive czy Dropbox, to nie jest koniec świata chmurowego. Także pominięta jest kwestia: AWS Glaciera czy innych podobnych serwisów, gdzie zakładamy, że raczej tych danych nie chcemy natychmiastowo pobierać i traktujemy je tylko jako jakby co, mam kopię. Także jest pominięta kwestia, że jeśli będzie awaria na całej ulicy, to także dostawca internetu także nie będzie miał energii elektrycznej, więc dostęp do NASa nawet z storagem jest ograniczony.
Trzymałem kiedyś pliki w chmurze i je bezpowrotnie straciłem, bo wielce łaskawa firma, która ją obsługiwała najwidoczniej stwierdziła, że za długo się nie logowałem i postanowiła zostawić duchy pliki na moim koncie. Nie warto ufać usługom chmurowym. Chmura to zbędny dodatek dla osoby, która ogarnia trochę sieci i komputery. Tylko własny serwer i 3 kopie plików. Dyski są drogie, ale dane bezcenne.
Dzięki mocno :). U mnie sytuacja wygląda tak że profesjonalnej roboty filmowej nazbierało mi się przez lata jakieś 70 Tb (razem z backapem) . Jakbym zabrał się za czyszczenie niepotrzebnych rzeczy zostało by jakieś 40 tb. Może mniej. Co radzisz?
Pytanie czy musisz mieć do tego wszystkiego dostęp cały czas? Jeśli tak, to tanio nie będzie, zwłaszcza jeśli chodzi o nośniki. Ale tragedii też nie ma, bo skoro masz aż tyle danych, to zakładam, że to na siebie zarabia. NAS na 12-16 dysków w racku + dyski, pewnie co najmniej 12 TB żeby był zapas. Dwa dyski trzeba uwzględnić na nadmiarowość. Wyzwaniem to dopiero będzie backup tego, bo de facto musiałbyś mieć w innej (oddalonej) lokalizacji prawie identyczną maszynę i co najmniej gigabitowe łącze między lokalizacjami. Nawet przy przyrostowym backupie szybkie łącze będzie potrzebne.
@ to jjest dobry trop. Czyli zrobić porządki w rodzaju: „pliki pierwszej potrzeby” i to włączyć a pliki mniejsze potrzeby dać coś dalej i nawet offline … dzięki mocno 🤜🤛
OO właśnie najwazniejsze praawie na koniec - NIE wspierajmy korporacji ! (US i nie tylko :) Natomiast tak a) i tak każdy ma (bo "dostaje") przestrzeń w chmurze przy okazji zakładania kont itp. Warto to uwzględnić i w sumie nie widziałem dobrego poradnika jak ro wszystko zorganizować (majac wiele kont zwłasza ! - jest miejsce na kolejny odcinek) b) 4TB to ciekawa bariera (nie opłacalnośći chmury) ale jeszcze większe róznice robią się wyżej - bo tak naprawdę moża mieć 6TB (6x1TB) w MS365 za niecałe 30PLN miesiecznie ! c) NAS zaczał bym jednak od budowy z posiadanych (lub kupionych na OXL) używek - to zdecydowanie zmienai kalkulacę. Stare komputery z i5-6500(T) moża kupić obecnie naprawde okazyjnie. Jeszcze taniej można kupić takie z J4005 (np Lenovo V330 - niestety tylko 2 SATA ale jest 2xPCI i na poczatek wystarcza a zużycie to kilka(naśice) WATów)
Orangepi+SD32GB, Dysk 4TB na USB3, zasilacz 12->5V, akumulatorek 12V7Ah, 'ładowarka 12V', linux + openvpn+samba+nextcloud. pobór ok 3W z zatrzymanym dyskiem kiedy się nudzi, ale włączony. Koszt sprzętu z dyskiem w 2021 ~500zł. Druga sztuka w innym miejscu i masz backup. Ceny chmury lub VPSa za 2 lata nie znasz.
Zdecydowanie własny Nas, gdyż daję wiele możliowści. Doliczył bym do kosztów utrzymania potrzebę korzystania z pomocy informatyka, oczywiście jeżeli jesteś lajkonikiem.
W filmie wyraźnie mówię, że mając NAS powinno się robić backupy zawartości NAS. Wspominam o zakupie dysku np. USB i regularnym (np. co tydzień) robieniu backupów. Mając chmurę też realnie trzeba mieć backup, więc ten koszt dysku USB wystąpi w każdym przypadku.
@TechGlobuz oglądałem film w całości i jak najbardziej usłyszałem o dodatkowym dysku na backup w obu przypadkach. Natomiast ja pytam czy da się odczytać dane z zaszyfrowane go dysku? Np podłączając go do innego Nasa? A jeszcze lepiej jakimś programem producenta w którym podajemy hasla/klucze szyfrujace.
@@karolzielinski1992 jeśli to ten sam nas i masz klucz szyfrowania to powinno się dać. Pytanie czy do domu musisz mieć szyfrowane dane. Niekoniecznie.
Cześć czy mógłbym Cię prosić o materiał bądź odpowiedź w komentarzu gdzie rozwiążesz problem dostępu do serwera nas z zewnątrz uwzględniając dostawcę internetu Play który ma niepubliczny zmienny adres ip v6
Laptop z uszkodzonym ekranem z 4 x Intel(R) Pentium(R) Silver N5000 (cena 60zł) bateria w komplecie (ups) pobór pradu 8w (w idle z systemem proxmox)z dwoma dyskami nvme 2x1tb (cena 2x230zł), możliwość instalacji do 6hdd dzieki przejściówce M.2 NVME PCIE-e PCIE (cena 75zł). Dokupiony lan 2.5G. (cena 35zł) Dostęp zewnętrzny tailscale (bez przekierowania portów, plan free)
@@-xYz--nk1gm oczywiście, kilka minut oglądania poradników i mamy postawiony NAS na jakimś maluchu. U mnie właśnie tak to działa: Futro S920 + 4 dyski 2.5" + siecówka 2.5Gbit (podpowiem że można wykorzystać linie PCIe z nieużywanego portu PoE) + TrueNAS Scale i wesoło sobie to lata, z uśpionymi dyskami 8 watów, z rozkręconymi 16. Nie rozumiem też inwestowania 500zł w MikroTiki jak można sobie ściągnąć TailScale i za darmo podłączyć 3 użytkowników i 100 urządzeń łącznie a działa to praktycznie na każdym urządzeniu...
@@-xYz--nk1gm Oczywiście, dlatego sam mam Futro S920 z dyskami 2.5" + karta 2.5Gbit (podpowiem że da się użyć linii PCIe od złącza PoE) + TrueNAS Scale. W IDLE z uśpionymi dyskami pobiera okolice 7-8W, w zapisie okolice 18 watów. Do tego smart plug LSC z Action'a + włączanie przy podłączeniu do prądu i mamy w pełni zarządzalny NAS za kila stówek Do tego nie rozumiem kupowania specjalnych routerów, kiedy Tailscale można za darmo zainstalować na praktycznie każdym urządzeniu (w ilości 100 sztuk bez opłat) i dołączyć do tego trzech użytkowników...
@@szdr5527 Adapter mam z filmu Coleslava „bieda NAS” , mieszczą się tylko dyski 7mm wysokości (Thin). Co do zasilania to mam przejściówkę FDD -> 2x SATA oraz specjalny adapter mSATA na SATA z wyprowadzonym złączem zasilania SATA. Przy czwartym dysku albo musimy kombinować ze złączami USB 3.0 (bo mają 0.9A) albo konwertować sobie 12V na 5V ze złącza na wentylator do procesora.
Nie każdy z domowników będzie czekać i ogarnie, że trzeba najpierw zapodać wake on LAN. U mnie NAS jest używany też przez żonę i do automatycznych backupów, więc musi być włączony 24/7. Jak nie potrzebujesz dostępu z wielu urządzeń i dla wielu użytkowników, to sam sens posiadania NAS jest mocno wątpliwy. Wtedy wystarczy dysk zewnętrzny.
Ogromny szacunek za poruszenie kwestii etycznych ws. pazernych korporacji realizujących agendę globalistów "nie będziesz nic miał i nikogo nie obchodzi czy będziesz szczęśliwy", wszystko na wynajem. Poza ceną ogromne znaczenie ma też bezpieczeństwo zwłaszcza przed pazernymi korporacjami.
A czemu nie doliczyłeś kosztu internetu? Nie możesz zakładać że wszyscy mają światłowód, albo co najmniej internet bez limitów. Jak ktoś ma na miesiąc np 200GB to już widzę jak ma chmurę 4TB. Dysk USB to nieporozumienie. Dane najczęściej się traci... przy podłączaniu dysku. To największa wada USB. Lepiej do backapów postawić kolejny NAS bo wyjdzie na jedno, a jak wiesz 10Gb jest realne "za grosze" i nie ograniczy nas jeśli chodzi o prędkości kopiowania.
Internet to jest ten sam koszt zarówno przy chmurze, jak i przy NAS. Mając NAS i chcąc mieć dostęp z zewnątrz, trzeba mieć łącze bez limitu. I odwrotnie - korzystając z chmury też trzeba mieć łącze bez limitu. Wytłumacz w jaki sposób dane na dysku USB taci się przy jego podłączaniu, bardzo mnie to ciekawi.
@@TechGlobuz Zapewne śledzisz różne kanały na YT. Facet od odzyskiwania danych z dysków SGDATA wspominał o tym. Duża ilość ludzi używa systemu M$ a tam jest coś spierdzielone i nie trzeba dużo kombinować żeby wywalił się system plików. Teraz nie znajdę tego filmu bo trochę ich ma. Generalnie USB to najgorszy interfejs jaki wymyślono, a na pewno najbardziej niestabilny.
W wypadku NAS jest duża rozbieżność cenowa różnych rozwiązań. Osobiście kwestionuję podstawowe założenia tego filmu. RAID dla zastosowań konsumenckich jest rzeczą drugorzędną. Znacznie ważniejszy jest backup. Do tego trzeba systematyczności, co jest minusem rozwiązań lokalnych. NASa mam od bardzo dawna i jedyne dane jakie straciłem wiązały się z uszkodzeniem systemu plików, na co RAID by mi i tak nie pomógł. Wykorzystanie jednego dysku zmniejsza też pobór prądu. W takim wypadku najtańszym i bardzo podstawowym rozwiązaniem jest dysk wstawiony w port USB lepszego routera. Owszem często nie osiągnie się jakichś super prędkości, ale jest tanio, bo płacimy tylko za dysk USB. W następnej kolejności są minipc. Używane, bardzo tanie lub chińskie, do których raczej zastosujemy drogi dyski M.2. Te drugie mogą służyć jako switch 2,5Gbit dla sieci lokalnej, jeśli kupimy odpowiedni model. Cena? Cena z jednym dyskiem 3,5” używki to 800-900zł. Cena rozwiązania chińskiego to ok 1700zł z dyskiem m.2 4TB. I tu dochodzimy do kolejnej kwestii. Czy NAS powinien chodzić 24h na dobę? Niekoniecznie. Jaki jest cel działania NAS, gdy go zazwyczaj nie używamy? W zależności od stylu życia mogą być do godziny nocne czy czas naszej pracy. NAS na ten czas może zostać uśpiony. Nie każdy NAS ma taką opcję, bo dla rozwiązań firmowych to nie ma sensu, ale dla konsumenta jak najbardziej. Nie oznacza to również, że do takiego NASa nie ma zdalnego dostępu. Korzystamy wtedy starej, ale sprawdzonej technologii Wake on Lan. Czy to za pomocą skryptu, interfejsu routera czy aplikacji jesteśmy w stanie wzbudzić NAS w zaledwie parę sekund. Zużycie prądu i tym samym miesięczne koszty znacząco spadają. Niewymienione minus korzystania serwera NAS z dyskami talerzowymi? Hałas. Dyski buczą i zapewne będą osoby, którym będzie to przeszkadzać.
Założenia każdy będzie mieć zawsze swoje i będą wynikać z potrzeb i preferencji. W moim przypadku jakieś WoL odpada całkowicie. Z NAS korzystam ja i żona w dzień, bez wydzielonych godzin pracy. Czasem pracuje się rano, a czasem wieczorem. W nocy lecą automatyczne backupy. Ja się najczęściej spotkałem z fizycznymi awariami dysków. Zaliczyłem już ich kilka i wtedy duplikacja danych na drugim dysku (odpowiednik RAID 1) mnie uratowała.
Dziwne, mam dysk 8Tb podłączony pod USB routera (mr7350). Prędkość kopiowania w sieci LAN do i na dysk wysca całe łącze. Co można zobaczyć na TH-cam na filmie pod tytułem.mr7350 openwrt 😊
@@StanisawSwierczynski większość AXów ma już chyba odpowiedni sprzęt, by wysycić łączę 1Gb (zapewne też i taki sprzęt można skopać złą implementacją oprogramowania). Z routerami AC było różnie.
To tak nie do końca działa. Zobacz ile cykli potrafiły mieć dyski HDD w laptopach i jak długo potrafiły działać. Mailem dyski serwerowe, które nie miały nawet setki cykli włączenia i wyłączenia, ale padły. Liczba godzin pracy też ma ogromne znaczenie.
Przecież na onedrive możesz mieć 6tb na osobę przy sześciu kontach za ok 300zł za rok a nie 1tb na osobę. Sam mam sześć kont w stylu: foto, video1, video2 itd
A próbowaliście pobrać zdjęcia z chmury Google, wszystkie na raz? Rozwiązanie jest tak wymyślone, aby nie było to proste. Zabieg jest celowy, jak zaczniesz używać chmury, ciężko będzie z niej uciec.
Tak, żona ostatnio próbowała pobrać zdjęcia z wyjazdu na którym była. Niby na Google Drive jest opcja spakowania do ZIP i pobrania wszystkiego, ale zadziałało dopiero za którymś razem.
@TechGlobuz bo producent nie zaleca. Ja wiem, że to w większości marketing ale fioletowe dyski Western Digitala są do rejestratorów monitoringu wizyjnego tak twierdzi producent. Do NASa rekomendują WD RED. Chodzi głównie o to że w serwerze masz odczyt i zapis praktycznie stale a w monitoringu tylko zapis i sporadyczny odczyt więc może ich konstrukcja jakoś się różni ale to wie już tylko producent.
1. Nie potrzebujecie NASa :) 2. Nie wystawiajcie na świat swojego źle zabezpieczonego serwera 3. Rozważcie dyski SSD: nie chalasuja, praktycznie nie pobierają prądu w bezczynności 4. Zapomniałeś o agregacie prądotwórczym na wypadek braku prądu :P
@@tymoteuszminta5010 Serio? W święta piszesz ludziom farmazony o tym, że stosowanie rozgałęźników to fajerwerki? A masz jakieś dowody na poparcie tej bzdurnej tezy?
@TechGlobuz A jakie to ma znaczenie że święta? 1. Obciążalność gniazdek i przewodów. 2. Zagrożenie pożarowe. Polecam konsultacje z elektrykiem. Zapytaj go czy w święta bhp przestaje obowiązywać.
A co ci zmienia to monitorowanie połączeń? Piszesz komentarz na TH-cam, więc więc musisz mieć tu konto i dawno oddałeś swoją prywatność korporacjom, a przynajmniej jednej z nich. Co więcej kupując miejsce w chmurze musisz za nie zapłacić. Trzeba się naprawdę bardzo postarać, żeby po tym nie zostały twoje prawdziwe dane osobowe, a to jest dużo więcej niż informacja z jakiego IP i z jakich urządzeń się łączysz. Ta cała ochrona swoich danych i prywatności ma sens tylko w szczególnych przypadkach. 90% ludzi w ogóle nie jest świadoma tego, że korpo zbierają jakieś dane, a z pozostałych 10% jakiś ułamek naprawdę potrzebuje chronić swoje połączenia i zachowywać prawdziwą anonimowość.
Materiał nowy a informacje w nim zawarte w zaden sposob nie zbiezne z czasami nowozytnimi. Jak stawia sie serwer NAS to nie na 4 TB, tyle to obecnie ma się w komputerze. NAS się stawia na backupy systemów i danych w związku z czym jego pojemność często przekracza 10 TB. Kolejna rzecz błędnie policzona. NAS nie pracuje 24 h/dobre a przynajmniej nigdzie i nigdy takiego rozwiązania nie spotkałem ani prywatnie ani w małych firmach. NAS jest w standby 24 h a to już trochę inna sprawa. Klasyczny NAS w standby w zalezności od konfiguracji może pobierać od 8 do 20 W w czasie pracy przy 2 dużych dyskach nawet powyżej 40 W. Więc patrząc na te wyliczenia z wideo są one jakiś bliżej nieokreślonym uśrednieniem. Następny błąd. Większość oprogramowania dla NASów pozwala na postawienie dockera, czasami nawet serwera ftp czy innych usług chmurowych. Więc na takim NAS mamy dużo większe możliwości niż w klasycznej chmurze. Dostęp z zewnątrz w kwestii bezpieczeństwa obecnie jest na takim poziomie jak dostęp do chmury. Do autora: popracuj nad dykcją bo jest kiepsko.
Ale wiesz, że nie każdego stać na 4TB dysk twardy SSD w laptopie i nie każdy na potrzebę robienia backupów całych systemów? Nie ma tutaj nigdzie błędu. Po prostu twoje założenia uważasz za jedyne słuszne i nie dopuszczasz opcji, że ktoś może mieć inne założenia i potrzeby. Co więcej wyraźnie wspominam, że można powtórzyć obliczenia we własnym zakresie dla swoich własnych założeń. Czyżby ciebie to przerosło? Masz dość ciekawe podejście, że inne założenia nazywasz błędnymi. Świadczy to o dość sporym ograniczeniu umysłowym. Bardzo dziwne, że nie spotkałeś NAS-a, który pracuje 24/7. Ja spotkałem się z tym wielokrotnie. Mam wrażenie, że nie rozróżniasz usypiania dysków twardych od usypiania całego systemu. Wyliczenia są OKREŚLONYM uśrednieniem, bo podaję konkretny pobór prądu, jaki przyjmuję do obliczeń. Co więcej wspominam, że każdy może sobie powtórzyć takie obliczenia dla swojego indywidualnego przypadku. Jakbyś obejrzał film ze zrozumieniem, to byś wiedział, że celowo nie uwzględniam innej funkcjonalności NAS niż przechowywanie plików. Wyraźnie mówię, że porównuję całość z chmurą, gdzie dostajemy tylko miejsce do przechowywania plików, więc zakładam, że NAS ma służyć tylko do tego. Stwierdzenie "Dostęp z zewnątrz w kwestii bezpieczeństwa obecnie jest na takim poziomie jak dostęp do chmury." świadczy o twojej całkowitej nieznajomości tematu i nierozumieniu tego, że chmura jest dużo mniej bezpieczna od dobrze skonfigurowanego prywatnego NAS z prywatnym VPN-em. Do autora: popracuj nad samodzielnym nagrywaniem filmów, bo jest kiepsko, bardzo kiepsko. Zrobiłeś ich dokładnie zero, a chcesz pouczać innych. W skrócie: Jesteś dzbanem, który nie ma się czego czepiać i którego zarzuty są całkowicie niemerytoryczne. Nie znasz się, nie potrafisz obejrzeć filmu ze zrozumieniem, a się wymądrzasz. Idź być głupim gdzieś indziej.
@@jerzyhaa Skąd taki wniosek? Ile filmów sam zrobiłeś, że uważasz, że wiesz jak to działa? Czy uważasz, że jak taki Tomasz Kammel leci z promptera to źle? Ja obserwuję całkowicie odwrotny trend - od kiedy wspomagam się prompterem, to mam więcej odsłon filmów. Nie mówiąc już o tym, że jakość merytoryczna jest duzo wieksza. Wreszcie nie zapominam o czymś powiedzieć i montaż dużo szybszy.
@@TechGlobuz Wyraziłem swoją opinię, mogę? Dziękuję. Dla mnie to jest zniechęcające, wolę naturalny tok wypowiedzi, nawet, a może zwłaszcza, jak nie wszystko idzie doskonale. Taki film "z promptera" za chwilę ktoś inny zrobi za pomocą AI i będzie nie tylko "lepiej", ale i taniej. Wtedy może docenisz bardziej "ludzkie" oblicze kanału.
@@jerzyhaa A ja mogę się nie zgadzać z tą opinią. Nie wiem czy jesteś świadomy tego ilu twórców korzysta z promptera. Największe kanały korzystają na potęgę (choćby Linus Tech Tips). Nie ujmuje to w żaden sposób jakości treści jaką oferują, wręcz ją podnosi. Zapewne muszę jeszcze dużo poćwiczyć, aby moje wypowiedzi wyglądały bardziej naturalnie, ale to się nie zrobi w 5 minut. Wymaga to czasu i praktyki, a jedyna możliwość ćwiczenia, to robienie kolejnych filmów. Nie zamierzam rezygnować w tej chwili z raz przyjętej strategii, bo jakiś random z internetu tak sobie uznał. Tematyka kanału jest dość specyficzna. Bardzo często pojawiają się konkretne nazwy standardów, czy modele urządzeń. Nie wyobrażam sobie uczenia się ich na pamięć, albo zaglądania za każdym razem do kartki, aby je przeczytać. To, że się przygotuję, że napiszę sobie wcześniej skrypt, że sprawdzę go kilka razy, świadczy o tym, że szanuje swojego widza i chcę żeby dostał coś, co będzie dobrej jakości.
@@TechGlobuz Spoko, to Twój kanał i możesz sobie tu robić co dusza zapragnie. Jesteś dla mnie takim samym randomem z internetu jak ja dla Ciebie, różnimy się tym, że Twoim idolem jest plastikowy Kamel, moim nie jest. Baw się zatem dobrze z prompterkiem, a ja pooglądam ludzi którzy mają wiedzę i potrafią mówić, bo czytać to potrafię sam bez pomocy randomowego lektora. Bye.
@@jerzyhaa Różnimy się tym, że ja mam prawie milion wyświetleń długich filmów i kilka milionów wyświetleń shortów. I nie chodzi mi o liczby i o to, że one coś znaczą, ale o to, że ja przy swojej skali bym nie śmiał mówić w jaki sposób kanał powinien prowadzić np. Daniel Rakowiecki. Po prostu mam za mało wiedzy i doświadczenia. A tym nie przedstawiłś niczego, co by świadczyło o tym, że masz więcej wiedzy i doświadczenia ode mnie. Po prostu wyraziłeś jedną, całkowicie odosobnioną opinię. Jakbym takich opinii miał dziesiątki pod każdym z filmów, to warto by było je rozważyć. A jest jedna po ok. 10 filmach z promptera.
Nawiązując do czasu pracy raz kupionego NASa - najstarsze synology jakie posiadam kręci dyskami już 80420 godzin co daje 9lat z hakiem bez awarii.
To ładnie obniża miesięczny koszt użytkowania.
To nadal żaden argument dla dla niektórych pożal się Boże programistów bez elementarnych podstaw z funkcjonowania sieci i sytemów
Mam DS213+ działa z tymi samymi dyskami - 12 lat z drobnymi przerwami na czas odkurzania. QNAP TS219P również 12 lat, aczkolwiek z obecnymi dyskami 8 lat. Mam jeszcze TS453Be niestety padł dokładnie 2 miesiące po gwarancji - wada CPU Intela, TS-673A działa już 3 lata. Do tego NAS to wirtualizacja, konteneryzacja, bazy danych, itp itd.
Pierwszy raz tu jestem ale taki przekrój przez temat szalenie mi się podobał. Nie tylko dlatego że pokrył mocne 90% tematu ale dlatego że jest kompilacją i rzetelnym porównaniem dostępnych rozwiązań. Idealny materiał do linkowania w dyskusji "co lepsze", pozdrawiam!
Świetne wyliczenia, jedna mała uwaga, możliwe że przegapiłem: z własnym NASem macie po skończonej eksploatacji sprzęt który też można spieniężyć.
Już to ktoś napisał, ale jeśli nie chcecie mieć włączonego NASa 24/7 to można skorzystać z Wake-On-Lan.
Bardzo dobry i potrzebny materiał. Zwłaszcza dla wyznawców zasady, że chmura jest najlepsza. Co do backup w chmurze. Jedna dygresja. Nigdy nie mamy gwarancji, że dany dostawca zadba o nasze dane. Zwłaszcza przy tanich rozwiązaniach. A serwerownia zawsze może pójść z dymem. Jak pokazuje historia jednej z firmy. Tj. OVH. Nie neguje zupełnie rozwiązań chmurowych, ale tak jak to zrobił autor materiału nie należy sugerować się tylko kosztami i wygodą. Trzeba brać pod uwagę więcej czynników. I tak nawet przy rozwiązaniach do domu.
Mój stron była na serwerze OVH który się sfajczył. Po 3 dniach została przywrócona na podstawie kopii z serwera w innej lokalizacji. Jak nas mi się sfajczył to chyba się nie wydarzy.
22:53 chapeau bas za poruszenie tego aspektu, mam wrażenie że bardzo przemilczanym faktem przez dziennikarzy/ youtuberów IT jest właśnie temat "głosowania portfelem" czy "moralności".
Dodam jeszcze, można wyłączać nas i włączać to na żądanie jeśli potrzebujecie go raz na jakiś czas, i tak można to robić zdalnie (back to home + WoL) :)
Super tematy i wiedza - tak trzymać
Komentarz taktyczny. Bardzo fajny materiał, fajnie się słucha .
Pozdrawiam.
Dobry material. Kawa jak najbardziej się należy
Kawusia i serdecznie podziękowanie za to że chciało ci się przysiąc i merytorycznie przygotować przed nagraniem. Sam jestem bardzo podobnego zdania i też mam swojego nasa (przez wiele lat DIY a teraz z braku czasu na zagłębianie się w arkany TrueNasa stawiam na turnkey rozwiązanie RS1221+ od Synology). Bardzo chętnie pooglądał kontynuację materiałów o kolejnych opcjach w oprogramowaniu od microtik a także nt twojego NASa i twoich przemyslen w tym temacie.
Nie wzięto pod uwagę kosztów przesyłania dużych ilości informacji do i z chmury. Gdybyśmy chcieli wysłać dużą objętość danych (powiedzmy przechowywać kopię zapasową dysku twardego w chmurze na czas naprawy sprzętu, a następnie skopiować ją z powrotem), koszt byłby znaczny: powyżej limitu ustalonego przez, naprzykład, Google wynosi około 0,02 USD/GB. I tak jest na wszystkich Cloud-ach, tylko zwykle o takie szczegóły dowiesz się póżniej.
Moim zdaniem to bardzo ważny materiał. Wszystko wytłumaczyłeś w przestępny sposób więc jest szansa, że więcej osób zrozumie czego potrzebuje w swoich zastosowaniach.
Ciekawa i rzetelna analiza. Na końcu jest moim zdaniem najważniejsza puenta: opłacalność zależy od oczekiwanej pojemności. Przykładowo, dla 1 TB raczej nic nie przebije opłacalności OneDrive - mniej niż 25 złotych miesięcznie, nie wspominając o pakiecie office na 5 urządzeń w cenie i koncie e-mail bez reklam.
to chyba najlepsza opcja na dziś o365 family za 250 pln... oferta może się zmienić w każdej chwili
Chmura potrafi być dobrym i tanim rozwiązaniem na zdalny backup danych ze swojego nasa. Tylko trzeba dobrze zaplanować i poświęcić chwilę na konfigurację. Np wykorzystują AWS S3 Glacier. Backup ok 1,5-2TB danych kosztuje około złotówki miesięcznie, a już jesteśmy zabezpieczeni przed np utrata danych na wypadek pożaru ;)
tylko trzeba pamiętać o sporych kosztach odczytu jak się chce szybko je odzyskać. Ale jako dodatkowy backup dobre rozwiązanie.
Ja postawiłem nasa na hp 600 g3 tower z i3 7100, 6 dyskach laptopowych 1tb w raidz1 (netto 4,22TiB) + intel optane 16gb do sloga co mocno podbiło prędkości zapisu. Koszt? Komputer bez ramu trochę ponad 200zl, dyski za free; po masie laptopów znajomych, swoich itp gdy montowałem ssd a optane swego czasu był za ok dyszkę. Do tego kabelki z Ali i trochę ich przerobienie... Serwer chodzi od lutego, jeden dysk padł to go podmieniłem, w zapasie leżą jeszcze dwa ;d pobór prądu w idle ok 20W. Intel 7gen daje już dostęp do quicksynca także jellyfin czy plex stoją otworem do tego apka do zdjęć immich się mocno wspomaga w tworzeniu mniejszych i "strawniejszych" w podglądach przekonwertowanych filmów z telefonów.
13:30 Uwzględniłeś koszt UPSa (pominę, że za 1000 nie dostanie się UPSa z LiFePO), ale nie uwzględniłeś kosztu prądu zużytego przez ten UPS , at to może być wcale nie mało.
Zrobiłem sobie NAS z Raspberry Pi + OMV + jakieś dwa stare dyski, i na moje potrzeby działa.
Oczywiście tylko własny nas, kiedyś miałem na raspberry pi owncloud, ftpa na mikrotiku sxt (do tej pory działa takim malym goodramie upo3 32 gb), mikrotik daje unikalny adres (ddns)w moim przypadku zmiennego ip zbawienne rozwiazanie, urządzenia przekierowane przez porty dla bezpieczeństwa. Mikrotik dziala w trybie bridge do internetu na ogródek. Sieć domowa ewoluowała i zakupilem qnapa ts 251a. 2 tb wewnatrz i podpinane wd black p10 4 tb i 5 tb. Oczywiście mogę go włączyć jak potrzebuje zdalnie przez home assistanta na terminalu della. Pozdrawiam. Dzięki za dobre materiały.
Postawienie Nasa jest bardziej ekonomiczne. Można dodatkowo postawić proxmox i mieć więcej funkcjonalności (home asistant itp), bo jak wiadomo z NASa nie korzysta się non stop. Dodatkowo jeśli infrastruktura w domu jest rozbudowana o fotowoltaikę i magazyn energii to już mamy taniej a nawet bym powiedział 8 miesięcy w roku za darmo :). Jedyne co nas ogranicza w takim przypadku to łącze i jego koszt. W wielu miejscach nie ma dostępu do dobrych łączy więc sam NAs będzie bardziej wykorzystywany lokalnie ale to i tak bardziej opłacalne. Najważniejsze w takim przypadku, że mamy pewność prywatności naszych danych, a to jest w tych czasach bezcenne.
Co do usług typu google trzeba się liczyć, że z dnia na dzień mogą zablokować konto i stwierdzić, że naruszony zostal regulamin długości 32 tys. stron. Był taki przypadek, że zamknęli ponoć niechcący konto google workspace jakiejś firmie na kilkadziesiąt pracowników i stwierdzili ponoć, że nie da się odzyskać danych i cześć 😂😂
Zaoszczędzić można na routerze jak się ma nas który uruchamia kontenery dockerowe. Można Tailscale w dockerze odpalić i ma się dostęp do serwera bez routera dobrego i bez zewnętrznego ip.
Osobiście jestem zwolennikiem posiadania własnego urządzenia, ale nas to za mało przy obecnej wydajności sprzętu do zużywanego prądu można w jednym urządzeniu cały homelab postawić (pod proxmox, unraid cxy nawet TrueNas).
Jeżeli chodzi o chmurę jest jeszcze jeden problem, z którym sam się zetknąłem. Mianowicie dostawcy usług mogą zdjąć niektóre typy plików jak np. aplikacje. Miałem zbudowany instalator swojej aplikacji, który wrzuciłem na chmurę i po pewnym czasie dostałem "miłego" maila od Google (oczywiście można to obejść wrzucając jako zaszyfrowane archiwum). Także mimo tego, że chmura jest "twoja" to dane na niej już niekoniecznie.
7:30 Uzywajac chmury tez musisz sie zatroszczyć o backup danych
Tak. Wspominam o tym w dalszej części filmu.
Ostrożnie z tym, bo to się da załatwić jednym checkboxem. W przypadku AWS S3. Da się włączyć wersjonowanie plików, co zabezpiecza przed nadpisaniem ale też zabezpiecza przed skasowaniem. Plik w przypadku skasowania, nie jest fizycznie usuwany z S3 a jedynie dostaje "flagę" pliku usuniętego. Da się go łatwo "odzobaczyć".
@@GreDi_PLto samo możesz uzyskać w przypadku NAS. Do tego możesz sobie np. 32 wersje włączyć.
Bardzo waznym aspektem jest dostep do szybkiego internetu - jezeli używamy NASa w 90% w domu, a mamy internet max 10-20mbit, to bawienie sie w chmure kest totalnie bez senu.
Jezeli jednak korzystamy w 90% po za domem, a mamy slaby net, to chmura jest super rozwiazaniem.
na szybko patrzę ofertę z łódzkiego DC - dyski HDD - 5tb nextcloud - 61.50zł brutto/msc. bez limitu transferu. Korzystam jako backup synology.
Moje dyski Ironwolf mają już 18422 godzin pracy. Serwer mam od stycznia 2021 i pracuje 24/7.
Proponuję hybrydę. Są dane które chce mieć na dysku google i dostęp 24/7. I raczej to nie są duże pliki. Ewentualnie większe foldery które okazjonalnie wypuszczam. Plus nas dla domu
o tak wlasnie mam :-) funkcje zgrywania zdjęć to photos synology + wierguard zapięty na stałe u wszystkich domowników na telefonach.
Od "zawsze" (tak 2002) mam swoje serwery. Tanio, szybko, wygodnie i pewnie!!!
Gdzie dane są bezpieczniejsze, i gdzie jest bezpieczniejszy dostęp do danych? Statki, które przez przypadek łowią kable światłowodowe potwierdzają tylko, że trzymanie wszystkiego w chmurach nie jest bezpieczne. Co jesli bezpodstawnie zostenie odcięty dostęp od usługi typu chmura.
Świetny filmik. Ja bym tylko dodałem że jak usuwamy pliki z własnego serwera to one znikają a jak usuwamy z chmury to dane znikają TYLKO dla nas. Dostawcy chmury trzymają zawsze wszystko.
Rozważanie UPS jest trochę dziwne. Można podtrzymać zasilanie sprzętu w domu, ale co z pozostałym sprzętem sieciowym (tym poza domem)?
Większość (jeśli nie wszyscy) dostawców internetu ma zasilanie awaryjne, a przynajmniej powinni mieć. Jeśli nie mają, to źle o nich świadczy.
11:58 od siebie dorzuciłbym opcjonalny koszt VPSa. Są sieci, np te badziewia 5G za CG-natem gdzie "wystawienie" swojego VPNa jest bardziej niż problematyczne. W sukurs przychodzi najtańsza opcja VPSa właśnie gdzieś w "chmurze" z którego inicjujemy połączenie VPN i do którego łączymy się urządzeniem klienckim. jest np mikrus z ziemniaczanymi vpsami za grosze ale ja np używam takiego rozwiązania jako backup swojej łączności. Czyli: wszystkie MT "klienckie" łączą się do vpna który wystawiam z mojego głównego MT a dodatkowo zestawiają niezależne połączenie do tego VPSa. Jeśli z jakiegoś powodu zdechnie mi główny router to nadal na wszystkie klienty dostanę się przez tunel z VPSa.
Dlaczego o tym piszę? Bo chmura mimo swoich oczywistych wad zapewnia jakąś tam redudancję czego użytkownik domowy raczej nie wpisuje nawet w kosztorys.
Świetny materiał, jak najbardziej widziałbym wiecej na kanale :)
Masę wiedzy i tipów wyciągnąłem od ciebie odnośnie mikrotików, od dwóch lat cały setup w domu, u mamy i na działce hula na mikrotikach bez problemowo. Własnego nasa mam już od co najmniej 5 lat i ciągle rozbudowuje konfigurację. Może podjąłbyś się tematu nextclouda? W mojej opinii calkiem fajne i niezawodne narzędzie, a od kilku lat w miarę skutecznie zastepuje mi wszelkiego rodzaju google photos czy inne icloudy.
Pozdrawiam serdecznie
A co gdy u nadawcy internetu awaria poważnie na kilka dni się stanie ? A co gdy nie będzie prądu nawet do kilku dni a ty jesteś gotowy na to i masz fotowoltaike z akumulatoremami i agregat prądotwórczy.? Sam serwer można kupić używany a dyski nowe. Dysk twardy można też podpjąńc do rutera z gniazdem USB. Który pozwala na udostępnienie zawartośći w twojej sieci......
Zdalny dostęp: Tailscale na serwerze NAS albo cloudflared
Super materiał! Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą w kwestii zdalnego destępu bez publicznego IP. Bardzo wygodnym narzędziem jest cloudflare zerotrust tunnel oraz cloudflare warp jako VPN. Pytanie jak w tym przypadku wygląda bezpieczeńswto danych, teoretycznie zapewnione jest szyfrowanie end-to-end, tylko czy mozna mieć do tego pewność.
10:25 w przypadku takich wunderwaffe e2e encryption należy sobie zadać pytanie jaki zysk z takiego rozwiązania ma producent. Przyznam że rzuciłem tylko pobieżnie okiem na opis back to home na supporcie MT ale nigdzie nie widziałem ceny. Zakładając więc łotysze otrzymują od nas kasę tylko przy zakupie sprzętu( i ewentualnie przy supporcie pogwarancyjnym/ enterprise) to jaką mają mieć korzyść z tego że taki ja wysyca im bandwidth np streamingiem z Plexa. #selfhost
Po pierwsze, to nie gwarantują prędkości. Po drugie jak tylko się da, czyli jest publiczne IP v4 lub v6, to automatycznie działa to tak, że leci bez pośrednictwa ich serwerów.
@@TechGlobuz wow, brzmi jak jakaś hybryda MPLS, będę musiał sprawdzić czy mój 4011gs może dostał taką funkcję,dzięki!
Znalazłem usługę iDrive gdzie cena za 5Tb za ok 100$ rocznie, to jest bez backupu, ale cena wygląda zachęcająco.
Ale się stresujesz. :( Chlapnij sobie małą setkę przed nagraniem - będzie łatwiej. No i delikatnie dostrój mikrofon, żeby nie było tak bardzo słychać gdy wciągasz powietrze, bo to jeszcze bardziej zwraca uwagę na to, jak jesteś spięty. W każdym razie fajne opracowanie. Idealne dla zainteresowanych pierwszym NAS-em.
8:32 kurde, nie wiedziałem że się nie da i postawiłem wireguarda na mikrotiku :/
Co do cen usług zewnętrznych można sobie postawić ownclouda na mikrusie i cena per gigabajt wychodzi najtaniej.
9 lat temu wydałem ok. 3k na serwer nas i 2 dyski po 3TB do dziś nie wymieniłem żadnego i od jakiegoś czasu zastanawiam się aby dać im odejść na zasłużoną emeryturę. nie wiem jakie ceny były w tamtych latach za usługi chmurowe ale z pewnością nie dało by się uzyskać 3TB w niskiej cenie. dodatkowo VPN przez sam NAS był wspierany dość długo i w tym roku musiałem przejść na inne rozwiązanie aby się bezpiecznie łączyć. dodam tylko że z 4 slotów wykorzystuje tylko dwa także sam NAS daje większe możliwości. czy się opłacało? z pewnością. Przypomniało mi się jedynie że podczas tylu lat musiałem raz wymienić zasilacz ponieważ padł.
Na qnap mam dokera,wirtualki, FTP, serwer mediów, swoją chmurę, i wiele innych. Wiec bardziej się opłaca. Mam lacze 10 gb drugie lte około 200mb. Więc serwer zawsze działa. Qnap synchronizuje mi się z telefonem bo jest apka do tego na tel I dodatkowo mój onedrive darmowy 50Gb synchronizuje się z qnap i telefonem. Wiec mam backup ważnych plików w 2 miejscach. Dodatkowo qnap robi zrzut na dysk nvme usb3.2 ważnych plików . 😉😉
Super materiał, jako wieloletni użytkownik NASa uważam, że zapomniałeś o jeszcze jednym aspekcie, a mianowicie nie wspomniałeś o dodatkowych możliwościach NASa. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników możliwość wystawienia dodatkowych usług takich jak serwer mediów, rejestrator cam, HA, kontenery, bazy itp. powoduje bardziej opłacalnym rozwiązaniem posiadanie NASa. Wiele lat temu dla mnie możliwość przetestowania i użycia takich usług jak pi-hole, zabawy kontenerami i wystawienie różnych innych usług np. na potrzeby automatyzacji to było coś. Część usług które zrobiłem u siebie lokalnie działa u mnie nieprzerwanie od wielu lat.
Krótko wspominałem o tym, ale powiedziałem, że nie biorę pod uwagę, bo zakładam, że w chmurze mamy tylko samo przechowywanie plików, a ten film to miało być porównanie.
Jednej rzeczy nie wiozłeś pod uwagę w twoich rozważaniach żę wszystkie usługi chmurowe mogą wykasować pliki lub zablokować dostęp do danych z powodu łamania regulaminu a we własnym serwerze nas nie ma takiego czegoś
Pogadanka jako forma ok, ale nie ciągle unikam kanałów samych pogadanek, obejrzeć cos w praktyce jest tak samo cenne jak analiza za i przeciw. Mimo tego będę Tobie dopingować i bede trzymał kciuki za nowe produkcje. Btw te kawy sam wypijasz? (słaby żart). Pozdrawiam! 😊
Żona wypija ;)
Zbudowałem własny serwer, w założeniu miał być to "klasyczny" NAS miałem wszystko wybrane, (Ryzen 5 5600GT,WD PURPLE 2TB x2, ASRock B450 PRO4 R2.0, Kingston FURY 128GB, Patriot 256GB M.2 PCIe NVMe P300,WD 1TB M.2 SATA SSD Red SA500, WD RED PLUS 4TB x3,Define R5 Black). Jak już miałem poskładane, to doszedłem do wniosku że marnować go jako NAS to strata kasy. Finalnie stanął tam proxmox a na nim wirtualki (KVM i LXC) trueNAS, home assistant, Ubuntu( dla Docker ) i inne maszynki wirtualne. Chcąc mieć takie możliwości około 4k wystarczyło. Chmura dla moich wymagań przerosła by raczej opłacalność.
W samych założeniach jest trochę błąd. Trzeba by doprecyzować czy chcemy mieć 4 TB użytecznej pojemności czy to 4 TB to wielkość dysku
Co do upsa to zależy mocno od lokalizacji. na palcach jednej ręki mogę policzyć u siebie awarie elektryczne (zwykle były tak długie że ups i tak by nie wtrzymał).
Jak już tak bardzo rozpatrujesz wszystkie sytuację to zapomniałeś o zapasowym łączu internetowym.
Wybrałeś wariant bardzo niekorzystny bo 4 TB ale w one drive przy subskrypcji family i folderach udostępnionych można by skorzystać z 6 TB dla jednej osoby.
Cena kilowatogodziny jest chyba zaniżona.
Co do aktualizacji to synology i qnap mają dość dobre i długie wsparcie systemu i apek. W założonym budżecie bardziej obawiałbym się wydajności nasa przy vpn.
Chciałbym zauważyć że konfiguracja dostępu zdalnego przez mikrotika dla zwykłego użytkownika może być za trudna.
Standardowy kowalski kupi nasa a o backupie, vpn i ups nawet nie pomyśli.
Kowalski to nawet może NAS-ie nie pomyśleć bo przecież ma chmurę i to mu wystarczy. Weźmie 200GB na zdjęcia i jakieś tam dokumenty i zadowolony, że ma wszystko zawsze i wszędzie i z telefonu. Każdy bardziej zaawansowany Kowalski zrobi NAS DIY bo i będzie wiedział jak i po co go spożytkować. Firma bez NAS-a/serwera raczej słabo.
Raczej po dyskach widać że chodzi o 4TB użytkowej. Przy takiej pojemności kilkanaście gigabajtów na system się po prostu pomija.
@MrBartAcid dysk 4 TB ma ~ 3,6 TB dostępnej pojemności
MikroTik z backtohome to rozwiązanie plug and play, ściągasz appke i działa nic nie trzeba konfigurować a dostęp zdalny jest
@Dlubacz czyli jednak w mikrotiku jest coś prostego
Nie chciałem robić wykładu z różnicy między gibibajtami a gigabajtami. Zamieszanie jest z tym "od zawsze". Jakieś uproszczenia też musiałem zrobić.
Cena kilowatogodziny nie jest zaniżona. Aktualnie w najdroższym ZE koszt dla taryf urzędowych to 1,09 zł z VAT. Kosztu łącza do internetu w ogóle nie uwzględniałem. Jak ci padnie net, to dostępu do chmury też nie masz, więc tak czy siak musiałbyś mieć zapasowe łącze.
Jedyny problem z swoim serwerem jest taki że trzeba o niego dbać no i zawsze może coś się zepsuć
Nie wiem, ale ja mam łącze 1000Mb/s na 1000Mb/s i wysyłając na Google Drive - pliki przesyłają się słabo- jakieś 20MB/s. to jest około 160Mb/s.
Dziwne to bo wysyłając już pliki na takiego chomika 🐹, jestem w stanie całkowicie wysycić łącze.
Tak właśnie jest i o tym też wspominam w filmie. Albo ograniczenie samego Google, albo styk między twoim operatorem a Google.
Dokładnie to samo pomyślałem, operator twierdził że raczej gdzieś dalej muszą być ograniczenia na styku… - aczkolwiek nie wykluczone że i sam Google tak „optymalizuje” swoje usługi. W sumie gdyby Google zapytać na pewno nie stwierdzi że ogranicza transfer- no bo jak ? Nie będzie sam na siebie bata kręcił. Natomiast wydaje mi się że to jest trochę ograniczenie bardziej - na plik, i gdyby wysyłać tych plików więcej to i być może łącze zostało by wysycone. Co akurat dla mnie jest kompromisem - a tego nie lubię - płacąc za coś- chciałbym aby nie miało ograniczeń w tak ważnym temacie. A przecież pojemność i przepustowość to chyba jedne z dwóch najważniejszych parametrów - pomijając oczywiście bezpieczeństwo- które powinno być równie ważne.
@@rafael01ificationprzecież linus tech nakręcił o tym film, to wina google które ograniczenia transfery.
Ogólnie chmury mocno ograniczają prędkość, Onedrive ma bodajże 500Mbps wysyłania (wysyłałem dane z OCI na OneDrive)
Mozna zrobic nas z dwoma dyskami ale bez raid.
Drugi dysk jest backupem. Kopia robiona codziennie.
Trochę pominąłeś, VPS Storage jak np z Contabo, na Google Drive czy Dropbox, to nie jest koniec świata chmurowego.
Także pominięta jest kwestia: AWS Glaciera czy innych podobnych serwisów, gdzie zakładamy, że raczej tych danych nie chcemy natychmiastowo pobierać i traktujemy je tylko jako jakby co, mam kopię.
Także jest pominięta kwestia, że jeśli będzie awaria na całej ulicy, to także dostawca internetu także nie będzie miał energii elektrycznej, więc dostęp do NASa nawet z storagem jest ograniczony.
Słaby to dostawca, jeśli nie ma żadnego zasilania awaryjnego, które podtrzyma sprzęt choć przez kilka godzin.
Trzymałem kiedyś pliki w chmurze i je bezpowrotnie straciłem, bo wielce łaskawa firma, która ją obsługiwała najwidoczniej stwierdziła, że za długo się nie logowałem i postanowiła zostawić duchy pliki na moim koncie. Nie warto ufać usługom chmurowym. Chmura to zbędny dodatek dla osoby, która ogarnia trochę sieci i komputery. Tylko własny serwer i 3 kopie plików. Dyski są drogie, ale dane bezcenne.
0:04. NAS i właściwie na tym możnaby zakończyć materiał ;d
Dzięki mocno :). U mnie sytuacja wygląda tak że profesjonalnej roboty filmowej nazbierało mi się przez lata jakieś 70 Tb (razem z backapem) . Jakbym zabrał się za czyszczenie niepotrzebnych rzeczy zostało by jakieś 40 tb. Może mniej. Co radzisz?
Pytanie czy musisz mieć do tego wszystkiego dostęp cały czas? Jeśli tak, to tanio nie będzie, zwłaszcza jeśli chodzi o nośniki. Ale tragedii też nie ma, bo skoro masz aż tyle danych, to zakładam, że to na siebie zarabia. NAS na 12-16 dysków w racku + dyski, pewnie co najmniej 12 TB żeby był zapas. Dwa dyski trzeba uwzględnić na nadmiarowość. Wyzwaniem to dopiero będzie backup tego, bo de facto musiałbyś mieć w innej (oddalonej) lokalizacji prawie identyczną maszynę i co najmniej gigabitowe łącze między lokalizacjami. Nawet przy przyrostowym backupie szybkie łącze będzie potrzebne.
@ to jjest dobry trop. Czyli zrobić porządki w rodzaju: „pliki pierwszej potrzeby” i to włączyć a pliki mniejsze potrzeby dać coś dalej i nawet offline … dzięki mocno 🤜🤛
OO właśnie najwazniejsze praawie na koniec - NIE wspierajmy korporacji ! (US i nie tylko :) Natomiast tak
a) i tak każdy ma (bo "dostaje") przestrzeń w chmurze przy okazji zakładania kont itp. Warto to uwzględnić i w sumie nie widziałem dobrego poradnika jak ro wszystko zorganizować (majac wiele kont zwłasza ! - jest miejsce na kolejny odcinek)
b) 4TB to ciekawa bariera (nie opłacalnośći chmury) ale jeszcze większe róznice robią się wyżej - bo tak naprawdę moża mieć 6TB (6x1TB) w MS365 za niecałe 30PLN miesiecznie !
c) NAS zaczał bym jednak od budowy z posiadanych (lub kupionych na OXL) używek - to zdecydowanie zmienai kalkulacę. Stare komputery z i5-6500(T) moża kupić obecnie naprawde okazyjnie. Jeszcze taniej można kupić takie z J4005 (np Lenovo V330 - niestety tylko 2 SATA ale jest 2xPCI i na poczatek wystarcza a zużycie to kilka(naśice) WATów)
Orangepi+SD32GB, Dysk 4TB na USB3, zasilacz 12->5V, akumulatorek 12V7Ah, 'ładowarka 12V', linux + openvpn+samba+nextcloud. pobór ok 3W z zatrzymanym dyskiem kiedy się nudzi, ale włączony. Koszt sprzętu z dyskiem w 2021 ~500zł. Druga sztuka w innym miejscu i masz backup. Ceny chmury lub VPSa za 2 lata nie znasz.
Zdecydowanie własny Nas, gdyż daję wiele możliowści. Doliczył bym do kosztów utrzymania potrzebę korzystania z pomocy informatyka, oczywiście jeżeli jesteś lajkonikiem.
Co w przypadku gdy padnie mi sam nas. Czy da się odzyskać zaszyfrowane dane z dysków?
W filmie wyraźnie mówię, że mając NAS powinno się robić backupy zawartości NAS. Wspominam o zakupie dysku np. USB i regularnym (np. co tydzień) robieniu backupów. Mając chmurę też realnie trzeba mieć backup, więc ten koszt dysku USB wystąpi w każdym przypadku.
@TechGlobuz oglądałem film w całości i jak najbardziej usłyszałem o dodatkowym dysku na backup w obu przypadkach. Natomiast ja pytam czy da się odczytać dane z zaszyfrowane go dysku? Np podłączając go do innego Nasa? A jeszcze lepiej jakimś programem producenta w którym podajemy hasla/klucze szyfrujace.
@@karolzielinski1992 jeśli to ten sam nas i masz klucz szyfrowania to powinno się dać. Pytanie czy do domu musisz mieć szyfrowane dane. Niekoniecznie.
dobry materiał, do domowego zastosowania wystarczy HDD wpięty przez USB do routera, "0" kosztów i problemów.
Cześć czy mógłbym Cię prosić o materiał bądź odpowiedź w komentarzu gdzie rozwiążesz problem dostępu do serwera nas z zewnątrz uwzględniając dostawcę internetu Play który ma niepubliczny zmienny adres ip v6
Mikrotik back to home. Jest materiał na kanale: th-cam.com/video/uDrJgdA0FF4/w-d-xo.html
tailscale lub jeśli jesteś bardziej techniczny wireguard na VPSie (np mikrus) do którego to "dom" się dołącza.
@@lis6502 mam tailscale ale to tylko pozwala osobie która ma aplikacje zainstalowa
Laptop z uszkodzonym ekranem z 4 x Intel(R) Pentium(R) Silver N5000 (cena 60zł) bateria w komplecie (ups) pobór pradu 8w (w idle z systemem proxmox)z dwoma dyskami nvme 2x1tb (cena 2x230zł), możliwość instalacji do 6hdd dzieki przejściówce M.2 NVME PCIE-e PCIE (cena 75zł). Dokupiony lan 2.5G. (cena 35zł) Dostęp zewnętrzny tailscale (bez przekierowania portów, plan free)
zaradność polaka zawsze ogrzewa mi serce :D. Swojego homelaba też zacząłem od "stłuczek", pozdrawiam!
Kosztowo: Używany NAS
Ekonomicznie: Najtańsza chmura
Ideologicznie: Jakikolwiek NAS
Bezproblemowość: Chmura/Firmowy NAS
używany nas kosztowo? za grosze można kupić cienki klient np hp i jakiś hdd i już masz nas:), pobór prądu 5-15w max
@@-xYz--nk1gm oczywiście, kilka minut oglądania poradników i mamy postawiony NAS na jakimś maluchu.
U mnie właśnie tak to działa: Futro S920 + 4 dyski 2.5" + siecówka 2.5Gbit (podpowiem że można wykorzystać linie PCIe z nieużywanego portu PoE) + TrueNAS Scale i wesoło sobie to lata, z uśpionymi dyskami 8 watów, z rozkręconymi 16.
Nie rozumiem też inwestowania 500zł w MikroTiki jak można sobie ściągnąć TailScale i za darmo podłączyć 3 użytkowników i 100 urządzeń łącznie a działa to praktycznie na każdym urządzeniu...
@@-xYz--nk1gm Oczywiście, dlatego sam mam Futro S920 z dyskami 2.5" + karta 2.5Gbit (podpowiem że da się użyć linii PCIe od złącza PoE) + TrueNAS Scale. W IDLE z uśpionymi dyskami pobiera okolice 7-8W, w zapisie okolice 18 watów. Do tego smart plug LSC z Action'a + włączanie przy podłączeniu do prądu i mamy w pełni zarządzalny NAS za kila stówek
Do tego nie rozumiem kupowania specjalnych routerów, kiedy Tailscale można za darmo zainstalować na praktycznie każdym urządzeniu (w ilości 100 sztuk bez opłat) i dołączyć do tego trzech użytkowników...
@@Adam130694 Jakie dyski masz podpięte? Zmieściły się do środka? Musiałeś przerabiać zasilanie?
@@szdr5527 Adapter mam z filmu Coleslava „bieda NAS” , mieszczą się tylko dyski 7mm wysokości (Thin). Co do zasilania to mam przejściówkę FDD -> 2x SATA oraz specjalny adapter mSATA na SATA z wyprowadzonym złączem zasilania SATA. Przy czwartym dysku albo musimy kombinować ze złączami USB 3.0 (bo mają 0.9A) albo konwertować sobie 12V na 5V ze złącza na wentylator do procesora.
Czemu do własnego NAS nie użyć wake on LAN ? Minus to trzeba poczekać 10s zanim się prace zacznie i tyle
Nie każdy z domowników będzie czekać i ogarnie, że trzeba najpierw zapodać wake on LAN. U mnie NAS jest używany też przez żonę i do automatycznych backupów, więc musi być włączony 24/7. Jak nie potrzebujesz dostępu z wielu urządzeń i dla wielu użytkowników, to sam sens posiadania NAS jest mocno wątpliwy. Wtedy wystarczy dysk zewnętrzny.
Ogromny szacunek za poruszenie kwestii etycznych ws. pazernych korporacji realizujących agendę globalistów "nie będziesz nic miał i nikogo nie obchodzi czy będziesz szczęśliwy", wszystko na wynajem. Poza ceną ogromne znaczenie ma też bezpieczeństwo zwłaszcza przed pazernymi korporacjami.
A czemu nie doliczyłeś kosztu internetu? Nie możesz zakładać że wszyscy mają światłowód, albo co najmniej internet bez limitów. Jak ktoś ma na miesiąc np 200GB to już widzę jak ma chmurę 4TB.
Dysk USB to nieporozumienie. Dane najczęściej się traci... przy podłączaniu dysku. To największa wada USB.
Lepiej do backapów postawić kolejny NAS bo wyjdzie na jedno, a jak wiesz 10Gb jest realne "za grosze" i nie ograniczy nas jeśli chodzi o prędkości kopiowania.
Internet to jest ten sam koszt zarówno przy chmurze, jak i przy NAS. Mając NAS i chcąc mieć dostęp z zewnątrz, trzeba mieć łącze bez limitu. I odwrotnie - korzystając z chmury też trzeba mieć łącze bez limitu. Wytłumacz w jaki sposób dane na dysku USB taci się przy jego podłączaniu, bardzo mnie to ciekawi.
@@TechGlobuz Zapewne śledzisz różne kanały na YT. Facet od odzyskiwania danych z dysków SGDATA wspominał o tym. Duża ilość ludzi używa systemu M$ a tam jest coś spierdzielone i nie trzeba dużo kombinować żeby wywalił się system plików.
Teraz nie znajdę tego filmu bo trochę ich ma.
Generalnie USB to najgorszy interfejs jaki wymyślono, a na pewno najbardziej niestabilny.
@@11111olo Jeśli już to przy odłączaniu dysku, a nie przy podłączaniu. Po coś wymyślono bezpieczne usuwanie sprzętu w Windowsie.
NAS dość szybko się zwraca jak ma się kilkuosobową rodzinę i każdemu trzeba płacić za iCloud a lub Google zdjęcia
Mam na serwerze SMB I Nextcloud
liczylem moj prad z oplatami wychodzi 1.09zl za kilowato sprawdzaly to 2 osoby. pozdrowienia dla Taurona
Oby im moje pieniądze w gardłach stały.
W wypadku NAS jest duża rozbieżność cenowa różnych rozwiązań.
Osobiście kwestionuję podstawowe założenia tego filmu. RAID dla zastosowań konsumenckich jest rzeczą drugorzędną. Znacznie ważniejszy jest backup. Do tego trzeba systematyczności, co jest minusem rozwiązań lokalnych. NASa mam od bardzo dawna i jedyne dane jakie straciłem wiązały się z uszkodzeniem systemu plików, na co RAID by mi i tak nie pomógł. Wykorzystanie jednego dysku zmniejsza też pobór prądu.
W takim wypadku najtańszym i bardzo podstawowym rozwiązaniem jest dysk wstawiony w port USB lepszego routera. Owszem często nie osiągnie się jakichś super prędkości, ale jest tanio, bo płacimy tylko za dysk USB.
W następnej kolejności są minipc. Używane, bardzo tanie lub chińskie, do których raczej zastosujemy drogi dyski M.2. Te drugie mogą służyć jako switch 2,5Gbit dla sieci lokalnej, jeśli kupimy odpowiedni model. Cena? Cena z jednym dyskiem 3,5” używki to 800-900zł. Cena rozwiązania chińskiego to ok 1700zł z dyskiem m.2 4TB.
I tu dochodzimy do kolejnej kwestii. Czy NAS powinien chodzić 24h na dobę?
Niekoniecznie. Jaki jest cel działania NAS, gdy go zazwyczaj nie używamy? W zależności od stylu życia mogą być do godziny nocne czy czas naszej pracy. NAS na ten czas może zostać uśpiony. Nie każdy NAS ma taką opcję, bo dla rozwiązań firmowych to nie ma sensu, ale dla konsumenta jak najbardziej. Nie oznacza to również, że do takiego NASa nie ma zdalnego dostępu. Korzystamy wtedy starej, ale sprawdzonej technologii Wake on Lan. Czy to za pomocą skryptu, interfejsu routera czy aplikacji jesteśmy w stanie wzbudzić NAS w zaledwie parę sekund. Zużycie prądu i tym samym miesięczne koszty znacząco spadają.
Niewymienione minus korzystania serwera NAS z dyskami talerzowymi? Hałas. Dyski buczą i zapewne będą osoby, którym będzie to przeszkadzać.
Założenia każdy będzie mieć zawsze swoje i będą wynikać z potrzeb i preferencji. W moim przypadku jakieś WoL odpada całkowicie. Z NAS korzystam ja i żona w dzień, bez wydzielonych godzin pracy. Czasem pracuje się rano, a czasem wieczorem. W nocy lecą automatyczne backupy. Ja się najczęściej spotkałem z fizycznymi awariami dysków. Zaliczyłem już ich kilka i wtedy duplikacja danych na drugim dysku (odpowiednik RAID 1) mnie uratowała.
Dziwne, mam dysk 8Tb podłączony pod USB routera (mr7350). Prędkość kopiowania w sieci LAN do i na dysk wysca całe łącze. Co można zobaczyć na TH-cam na filmie pod tytułem.mr7350 openwrt 😊
@@StanisawSwierczynski większość AXów ma już chyba odpowiedni sprzęt, by wysycić łączę 1Gb (zapewne też i taki sprzęt można skopać złą implementacją oprogramowania). Z routerami AC było różnie.
Ja robię z kolegą backup krzyżowy - ja robię u niego, a on u mnie.
Ciekawy patent, o którym już kiedyś słyszałem. Jak macie rozwiązaną kwestię szyfrowania i prywatności danych?
Ja trwałość hdd liczę w cyklach startowych
To tak nie do końca działa. Zobacz ile cykli potrafiły mieć dyski HDD w laptopach i jak długo potrafiły działać. Mailem dyski serwerowe, które nie miały nawet setki cykli włączenia i wyłączenia, ale padły. Liczba godzin pracy też ma ogromne znaczenie.
Przecież na onedrive możesz mieć 6tb na osobę przy sześciu kontach za ok 300zł za rok a nie 1tb na osobę. Sam mam sześć kont w stylu: foto, video1, video2 itd
Są nas y ssd
Ale drogie
A próbowaliście pobrać zdjęcia z chmury Google, wszystkie na raz? Rozwiązanie jest tak wymyślone, aby nie było to proste. Zabieg jest celowy, jak zaczniesz używać chmury, ciężko będzie z niej uciec.
Tak, żona ostatnio próbowała pobrać zdjęcia z wyjazdu na którym była. Niby na Google Drive jest opcja spakowania do ZIP i pobrania wszystkiego, ale zadziałało dopiero za którymś razem.
ZeroTier też korzysta z serwerów firmowych .
WD purple nie nadaje się do stosowania w serwerach!
Gdyż, ponieważ, bo?
@TechGlobuz bo producent nie zaleca. Ja wiem, że to w większości marketing ale fioletowe dyski Western Digitala są do rejestratorów monitoringu wizyjnego tak twierdzi producent. Do NASa rekomendują WD RED. Chodzi głównie o to że w serwerze masz odczyt i zapis praktycznie stale a w monitoringu tylko zapis i sporadyczny odczyt więc może ich konstrukcja jakoś się różni ale to wie już tylko producent.
Chmura nie gwarantuje backupu!
A gdzie ja powiedziałem, że gwarantuje?
@@TechGlobuz 7:22
1. Nie potrzebujecie NASa :)
2. Nie wystawiajcie na świat swojego źle zabezpieczonego serwera
3. Rozważcie dyski SSD: nie chalasuja, praktycznie nie pobierają prądu w bezczynności
4. Zapomniałeś o agregacie prądotwórczym na wypadek braku prądu :P
Piękny trójnik w gniazdku elektrycznym. Weź to wywal i kup normalną listwę zasilającą antyprzepięcjową. No chyba że lubisz fajerwerki.
@@tymoteuszminta5010 Serio? W święta piszesz ludziom farmazony o tym, że stosowanie rozgałęźników to fajerwerki? A masz jakieś dowody na poparcie tej bzdurnej tezy?
@TechGlobuz A jakie to ma znaczenie że święta?
1. Obciążalność gniazdek i przewodów.
2. Zagrożenie pożarowe.
Polecam konsultacje z elektrykiem. Zapytaj go czy w święta bhp przestaje obowiązywać.
Chmura??, moze jak ktos ma NAS 10GB. Jeden film i juz chmura kosztuje milion. 😅
Brakuje tutaj kwestii zachowania prywatności w chmurze - nie tylko szyfrowanie naszych danych, ale monitorowanie połączeń, urządzeń itp.
A co ci zmienia to monitorowanie połączeń? Piszesz komentarz na TH-cam, więc więc musisz mieć tu konto i dawno oddałeś swoją prywatność korporacjom, a przynajmniej jednej z nich. Co więcej kupując miejsce w chmurze musisz za nie zapłacić. Trzeba się naprawdę bardzo postarać, żeby po tym nie zostały twoje prawdziwe dane osobowe, a to jest dużo więcej niż informacja z jakiego IP i z jakich urządzeń się łączysz. Ta cała ochrona swoich danych i prywatności ma sens tylko w szczególnych przypadkach. 90% ludzi w ogóle nie jest świadoma tego, że korpo zbierają jakieś dane, a z pozostałych 10% jakiś ułamek naprawdę potrzebuje chronić swoje połączenia i zachowywać prawdziwą anonimowość.
Materiał nowy a informacje w nim zawarte w zaden sposob nie zbiezne z czasami nowozytnimi. Jak stawia sie serwer NAS to nie na 4 TB, tyle to obecnie ma się w komputerze. NAS się stawia na backupy systemów i danych w związku z czym jego pojemność często przekracza 10 TB. Kolejna rzecz błędnie policzona. NAS nie pracuje 24 h/dobre a przynajmniej nigdzie i nigdy takiego rozwiązania nie spotkałem ani prywatnie ani w małych firmach. NAS jest w standby 24 h a to już trochę inna sprawa. Klasyczny NAS w standby w zalezności od konfiguracji może pobierać od 8 do 20 W w czasie pracy przy 2 dużych dyskach nawet powyżej 40 W. Więc patrząc na te wyliczenia z wideo są one jakiś bliżej nieokreślonym uśrednieniem. Następny błąd. Większość oprogramowania dla NASów pozwala na postawienie dockera, czasami nawet serwera ftp czy innych usług chmurowych. Więc na takim NAS mamy dużo większe możliwości niż w klasycznej chmurze. Dostęp z zewnątrz w kwestii bezpieczeństwa obecnie jest na takim poziomie jak dostęp do chmury.
Do autora: popracuj nad dykcją bo jest kiepsko.
Ale wiesz, że nie każdego stać na 4TB dysk twardy SSD w laptopie i nie każdy na potrzebę robienia backupów całych systemów? Nie ma tutaj nigdzie błędu. Po prostu twoje założenia uważasz za jedyne słuszne i nie dopuszczasz opcji, że ktoś może mieć inne założenia i potrzeby. Co więcej wyraźnie wspominam, że można powtórzyć obliczenia we własnym zakresie dla swoich własnych założeń. Czyżby ciebie to przerosło? Masz dość ciekawe podejście, że inne założenia nazywasz błędnymi. Świadczy to o dość sporym ograniczeniu umysłowym. Bardzo dziwne, że nie spotkałeś NAS-a, który pracuje 24/7. Ja spotkałem się z tym wielokrotnie. Mam wrażenie, że nie rozróżniasz usypiania dysków twardych od usypiania całego systemu. Wyliczenia są OKREŚLONYM uśrednieniem, bo podaję konkretny pobór prądu, jaki przyjmuję do obliczeń. Co więcej wspominam, że każdy może sobie powtórzyć takie obliczenia dla swojego indywidualnego przypadku. Jakbyś obejrzał film ze zrozumieniem, to byś wiedział, że celowo nie uwzględniam innej funkcjonalności NAS niż przechowywanie plików. Wyraźnie mówię, że porównuję całość z chmurą, gdzie dostajemy tylko miejsce do przechowywania plików, więc zakładam, że NAS ma służyć tylko do tego. Stwierdzenie "Dostęp z zewnątrz w kwestii bezpieczeństwa obecnie jest na takim poziomie jak dostęp do chmury." świadczy o twojej całkowitej nieznajomości tematu i nierozumieniu tego, że chmura jest dużo mniej bezpieczna od dobrze skonfigurowanego prywatnego NAS z prywatnym VPN-em. Do autora: popracuj nad samodzielnym nagrywaniem filmów, bo jest kiepsko, bardzo kiepsko. Zrobiłeś ich dokładnie zero, a chcesz pouczać innych.
W skrócie: Jesteś dzbanem, który nie ma się czego czepiać i którego zarzuty są całkowicie niemerytoryczne. Nie znasz się, nie potrafisz obejrzeć filmu ze zrozumieniem, a się wymądrzasz. Idź być głupim gdzieś indziej.
jak zaczniesz mówić naturalnie a nie sztucznie czytać z promptera subskrypcji przybędzie
@@jerzyhaa Skąd taki wniosek? Ile filmów sam zrobiłeś, że uważasz, że wiesz jak to działa? Czy uważasz, że jak taki Tomasz Kammel leci z promptera to źle? Ja obserwuję całkowicie odwrotny trend - od kiedy wspomagam się prompterem, to mam więcej odsłon filmów. Nie mówiąc już o tym, że jakość merytoryczna jest duzo wieksza. Wreszcie nie zapominam o czymś powiedzieć i montaż dużo szybszy.
@@TechGlobuz Wyraziłem swoją opinię, mogę? Dziękuję. Dla mnie to jest zniechęcające, wolę naturalny tok wypowiedzi, nawet, a może zwłaszcza, jak nie wszystko idzie doskonale. Taki film "z promptera" za chwilę ktoś inny zrobi za pomocą AI i będzie nie tylko "lepiej", ale i taniej. Wtedy może docenisz bardziej "ludzkie" oblicze kanału.
@@jerzyhaa A ja mogę się nie zgadzać z tą opinią. Nie wiem czy jesteś świadomy tego ilu twórców korzysta z promptera. Największe kanały korzystają na potęgę (choćby Linus Tech Tips). Nie ujmuje to w żaden sposób jakości treści jaką oferują, wręcz ją podnosi. Zapewne muszę jeszcze dużo poćwiczyć, aby moje wypowiedzi wyglądały bardziej naturalnie, ale to się nie zrobi w 5 minut. Wymaga to czasu i praktyki, a jedyna możliwość ćwiczenia, to robienie kolejnych filmów. Nie zamierzam rezygnować w tej chwili z raz przyjętej strategii, bo jakiś random z internetu tak sobie uznał. Tematyka kanału jest dość specyficzna. Bardzo często pojawiają się konkretne nazwy standardów, czy modele urządzeń. Nie wyobrażam sobie uczenia się ich na pamięć, albo zaglądania za każdym razem do kartki, aby je przeczytać. To, że się przygotuję, że napiszę sobie wcześniej skrypt, że sprawdzę go kilka razy, świadczy o tym, że szanuje swojego widza i chcę żeby dostał coś, co będzie dobrej jakości.
@@TechGlobuz Spoko, to Twój kanał i możesz sobie tu robić co dusza zapragnie. Jesteś dla mnie takim samym randomem z internetu jak ja dla Ciebie, różnimy się tym, że Twoim idolem jest plastikowy Kamel, moim nie jest. Baw się zatem dobrze z prompterkiem, a ja pooglądam ludzi którzy mają wiedzę i potrafią mówić, bo czytać to potrafię sam bez pomocy randomowego lektora. Bye.
@@jerzyhaa Różnimy się tym, że ja mam prawie milion wyświetleń długich filmów i kilka milionów wyświetleń shortów. I nie chodzi mi o liczby i o to, że one coś znaczą, ale o to, że ja przy swojej skali bym nie śmiał mówić w jaki sposób kanał powinien prowadzić np. Daniel Rakowiecki. Po prostu mam za mało wiedzy i doświadczenia. A tym nie przedstawiłś niczego, co by świadczyło o tym, że masz więcej wiedzy i doświadczenia ode mnie. Po prostu wyraziłeś jedną, całkowicie odosobnioną opinię. Jakbym takich opinii miał dziesiątki pod każdym z filmów, to warto by było je rozważyć. A jest jedna po ok. 10 filmach z promptera.