Historia życia tego bolidu. Auto śmiga w Paryżu na taksówce przez 5 lat. Dostaje strzała, Pan Jean otrzymuję pieniądze z odszkodowania i postanawia się pozbyć auta. Tu szybko zgłasza miejscowy Autohandel, którego właściciel jest afrykańskiego pochodzenia. Podlepia auto i wystawia na sprzedaż. Tu szybko zgłasza się polski król biznesu Pan Mirek handlarz i tanio kupuje auto. W Polsce przechodzi auto detaling w zaprzyjaźnionej myjni i trafia na otomoto.
Panie, przygoda to jest przy każdych oględzinach. Ja oglądałem w życiu tylko kilka aut, ale i tak za każdym razem są sensacje. Najlepsze jest jak sprzedawca staje się agresywny, gdy stwierdzisz wypadkowość auta 🧟. Jeden znajomy prosił mnie bym obejrzał auto już po zakupie, to się na mnie(!) obraził jak pokazałem mu co było robione. Dlatego teraz nigdy nie oglądam aut, które już ktoś kupił, a ludzie nie nalegają, bo tak naprawdę nie chcą wiedzieć. Pozdrawiam.
Też tak miałem ża handlarz sie zagotował jak mu palcem pokazałem gdzie było bite. Kij z tym że było, ale tak ujowo naprawione że ciężko coś takiego zaakceptować. Fura za 50k PLN.
@@andrzejbondal6728 starsze auto (2000-2010) po szkodzie z OC sprawcy które nie zrobiły całki są całkiem wdzięcznym tematem i to jest sytuacja gdzie sprzedający i kupujący są win-win.
Sprzedawałem podobne auto, ale w stanie prawdziwej igły. Cena atrakcyjna, bo miałem już nowe, a nikt w rodzinie go nie chciał. Kupujący jak już nie mieli się do czego przyczepić to takie rzeczy wymyślali, że odechciało mi się dalszych rozmów + każdy by chciał zapłacić góra 30k. W końcu auto kupił Francuz, cieszył się stanem, serwisami itp. Nie targował się, nie wydziwiał, był wdzięczny że trafił na perełkę i kupił auto od ręki na miejscu.
Kolejny wspaniały przykład starej szkoły handlarskiej... i kolejny dobry przykład dlaczego warto sprawdzenie pojazdu zostawić profesjonalistom, pozdrawiam ekipę motocontrolera!
Zgadzam się, chociaż patrząc na te zdjęcia to jak ktoś cokolwiek kupował i oglądał w swoim zyciu to sporo takich mankamentów sam by zobaczył, te spasy prima sort czy popękane klosze. Ja w tym momencie przestałbym oglądać. poza tym auta poniżej średniej zawsze mnie odstraszają, bo z reguły to są takie właśnie "okazje" :D Chociaż sam przy zmianie auta zastanowie się nad jakimś wsparciem eksperta bo i handlarze coraz sprytniejsi wiec pewnych rzeczy człowiek jednak nie zauważy. Pomijam tu też kwestie, ze ktoś z wynajętej firmy daje zimny osąd bez kierowania się emocjami jak to przy zakupie auta, te zawsze są.
Popieram Waszą pracę, ale, jak w każdym środowisku, tak i w Waszym są czarne owce. Sprzedawałem dwuletniego 208. Z mojego leasingu, mały przebieg, żadnych historii kolizyjnych, w środku zapach nowego samochodu. Pełna historia od faktury zakupu do ostatniego serwisu. Przyjechał zainteresowany klient z ekspertem. I zaczęło się. Ekspert niemal uszkodził samochód, żeby udowodnić, że coś jest nie tak, aż mu zwróciłem uwagę, że jeżeli dokona jakiegoś uszkodzenia, to mi za to zapłaci, dopiero wtedy się ogarnął. A wisienką na torcie była jazda próbna, na której dowiedziałem się, że sprzęgło "źle bierze, bo chyba się ślizga" - przebieg 10.000km. Tymczasem, ekspert nie potrafił zmieniać biegów w nowoczesnym silniku benzynowym, który posiada podbicie obrotów! Odniosłem wrażenie, że obiecał klientowi, że zbije cenę, bo na pewno coś znajdzie. Nic nie znalazł, bo nic nie było. Tak, więc nie wszyscy "eksperci", to eksperci.
Super dokladnie jak zawsze. Ja też uważam że jechać na koniec polski stracić czas i pieniądze na paliwo to lepiej dać Wam zarobić i mieć auto sprawdzone. Pozdrawiam serdecznie
Podajcie proszę namiary na typa - by ostrzec potencjalnych klientów przed oszustem. Trzeba piętnować takich! Tym bardziej że przebieg kręcony - w świetle obecnego prawa jest to karalne.
1. Okazje zdarzają się rzadko. 2. Większość ludzi ma dziwne podejście: auto za 5k zł oglądają 2 - 3h i się czepiają, a jak kupują auto za 50k zł to im się nawet nie chce schylić, żeby zobaczyć podwozie. Panuje dziwne przekonanie, że auta za 50, 100, czy więcej tysięcy złotych nie trzeba sprawdzać, bo to przecież "nówka".
To prawda. Kupuję auta w przedziale 100 tys i nawet osobiście ich nie widzę. Kierowca mi go przywozi. Może wynika to bardziej z tego, że kupuję poleasingowe w niemieckim autoryzowanym salonie z przeglądem TUV. A starsze i tańsze samochody od polskiego handlarza są kierowane do uboższej grupy docelowej. Dla tych ludzi nawet 5 tys to spory wydatek więc trochę się im nie dziwię.
Pojechałem zobaczyć Forda Focusa z 2016 roku za około 40 tyś. Na miejscu w komisie okazało się ,że coś w aucie było robione , bo z prawej strony był draśnięty. Klasycznie - błotnik ,lampa zderzak. Ale jak się maskę uniosło to ślady odkręcania były na lewym błotniku. Pan nie miał zdjęć jak auto było uszkodzone. W domu wykupiłem raport po Vin i okazało się że auto miało szkodę na 35-40 tyś i dwie mniejsze po tysiącu, a na ilustracji pokazującej możliwe uszkodzenia, auto wyglądało jakby było po dachowaniu - z każdej strony był okropkowany. Jak wysłałem panu zdjęcie to się tłumaczył ,że wcale to auto tak nie wyglądało, że są zdjęcia do wglądu (wcześniej ich nie było). Dałem sobie spokój
I tak sprzeda auto bo ludzie są głupi i szkoda im kilku stów na rzetelne oględziny. Teraz są chore czasy . Każdy bubel się sprzeda. Robi Pan dobrą robotę Pozdrawiam.
Pozostaje nadzieja że temat został zgłoszony na policję z powodu podejrzenia w ingerencję przebiegu. Mam takiego z tym przebiegiem, tak nie wygląda samochód z tym nalotem, ale to tylko moje domysły...😁
Oglądałem niedawno Nissana X-trail w komisie pewnej popularnej sieci w Bielanach Wroc. Auto w dość atrakcyjnej cenie w dobrym wyposażeniu. Obite z każdej strony (8 szkód zarejestrowanych), a do tego nieudolnie naprawiony (końce błotników pod maską jak fale dunaju). Nawet nie odbyłem jazdy próbnej - całkowita mina.
Dość ciekawa wersja, gdyz diesel 1.6 najczęściej wychodził z skrzynią MCP a tutaj pelny automat Pomijam wady pokazane przez was w filmie ale mi osobiście zapala mi sie czerwony alert za kazdym razem kiedy sprawdzam kupuje diesla z symbolicznym przebiegiem Pozdrawiam szczesliwy posiadacz Peugeot 508
Tu się nie zgodzę. Dwa ostatnie swoje samochody kupiłem okazyjnie, za cenę poniżej średniej rynkowej. W obu przypadkach były bardzo dobrze utrzymane. Poprzedni sprzedałem natomiast znacznie powyżej średniej rynkowej i to w sumie na drugi dzień po publikacji ogłoszenia. Mam kilka zasad przy zakupie samochodu: 1. Nigdy nie kupuję z komisu lub od handlarza. 2. Interesują mnie tylko samochody, który były użytkowane przez właściciela minimum 3 lata. 3. Odrzucam ogłoszenia w których ktoś wymienia długą listę napraw i podaje to jako atut. To jest dobre w samochodzie za 3 000 zł, gdzie wymiana kompletu opon podwaja wartość pojazdu. Jeśli ktoś w aucie za 100 tys zł daje taką listę, to znaczy że eksploatował go jak Żyd kobyłę. 4. Odrzucam ogłoszenia z błędnym VIN-em, te w których ktoś nie odróżnia daty rejestracji od produkcji, bredzi o pierwszym właścicielu w Polsce i full opcji bez klimy, czy wstawia głupie tekściki o tym, że ogłoszenie nie jest ofertą, a on nie odpowiada na treść. 5. Odrzucam ogłoszenia bez deklaracji bezwypadkowości. 6. Odrzucam ogłoszenia z jednolinijkowym opisem oraz takie z których wynika, że ktoś coś robił, ale nie wie co. Mapa niby na 210 KM, ale nie sprawdzał na hamowni, tylko tak mu się wydaje. Lampy przerobione w garażu na LED lub zenony z Aliexpress tudzież wymiana audio wykonywana siłami ochotników. 7. Odrzucam oferty z typowymi "zachęcaczami", że poprzedni właściciel miał 98 lat, była nim kobieta, lekarz, użytkowany tylko na autostradach itp. Zostaje po takim odfiltrowaniu 5-6 ofert, ale zwykle co bym nie wybrał to jest strzał w 10.
Miałem podobne przygody w 2016r gdy szukałem BMW E46, obejrzałem z 12 egzemplarzy jak nie lepiej, głownie problemem tych pojazdów był stan techniczny i powypadkowa przeszłość i nie ważne czy były to auta tanie czy te najdroższe. priorytet dla mnie 6 cylindrów, bezwypadkowy i bardzo dobry stan techniczny, koniec końców zdecydowałem się na auto sprowadzone z Niemiec posiadające uszkodzoną skrzynię automatyczną,
Ja bym próbował Was przekupić jakimś piwkiem albo pizzą :D Oczywiście jako Miras handlarz obowiązkowo kopertę z 10x10zł xD PS. Świetną robotę robicie! Miło się to ogląda.
Moje auta którymi jeździłem i potem sprzedawałem były mega zadbane, ale pod komputer nie pozwalałem podłączać swoich aut potencjalnym kupującym. Chyba że w ASO na koszt kupującego.Ten samochód to typowy gniot od handlarza który musi zarobić a żeby zarobić trzeba tanio kupić , a żeby tanio kupić auto musi mieć wady...zalane, kradzione, po dzwonie, po gradobiciu, z wadą silnika,z olbrzymim przebiegiem.....nie ma innej opcji. Nie da się kupić auto dobrze wyposażonego, sporego, komfortowego w idealnym stanie za 35tys zł.
z Francji to 80% taksówki po szkodach całkowitych. Nawet na tą chwilę jest 508 kombi 2014 za 26k z informacją że ma przebieg 350k, ale wymieniony został silnik i teraz pokazuje 150k. Normalnie żart pl. Albo taxi, albo auto było totalnie z przodu rozbite i faktycznie wymienili silnik. Tak, czy siak mina w h...
Dużo aut ma powymieniane silniki poprzez interwały 30 tys. km wymiany oleju. A niektórzy myślą, a jakoś chodzi i w ogóle robią to niechętnie. Takie to nowoczesne społeczeństwo psia mać. Na szczęście są jeszcze myślący 😊
Tego wymagaja polscy Janusze wiec to dostarczaja handlarze . Niestety w Polsce nadal panuje mentalnosc ze lepiej kupic przekreconego ulepa bez histori serwisowej ale z 150k na liczniku niz zadbane i dobrze serwisowane auto z przebiegiem 250k . A pozniej te same Janusze na forach placza jakie to dzis auta ciulowe bo im sie samochod prxy 200k sypie , gdy tak naprawde kupili ulepa ktory ma juz 2 razy tyle realnego przebiegu.
taki samochód na zachodzie w miarę dobrym stanie kosztuje minimu 12 tys euro, więc handlarz żeby cokolwiek zarobić musiałby wziąć za niego niego minimum 70 tys PLN, a nasz Janusz chce wyrwać okazję życia za połowę tej ceny i zdziwiony że to ulep po dzwonie, co kraj, co za ludzie ...
Czemu nie ma żadnej odpowiedzialności karnej za takie ogłoszenia ? Przecież to jest tykająca bomba ten samochód. Nie ukrywam sam miałem takiego ulepa 508 w sedanie właśnie z Francji. Ale go pogoniłem za 13,500zł komuś na śrubki
Ja oglądałem Hyundaia i40 z 2017, benzyna 1.6. Właściciel praktycznie nic "nie wiedział" o historii auta, czemu brakuje plastikowych małych elementów, czemu klapy, światła, nadkola i zderzaki są źle spasowane, czemu są ślady napraw pod uszczelkami...ale to był ulep za 58tys i chyba 67tys najechane😄 Okazało się, że auto po szkodzie całkowitej. To są auta używane a my kupując marzymy o rzeczywiście bardzo dobrym stanie, z tego co widze większość handlarzy to ..je, naciągacze i oszuści, ale taki to rynek i zarobek. Większość z kupujących szuka perełek z okazji, tak jak na filmie, a mała ilość ludzi jest wybredna i chcę dobrego egzemplarza. Na ten moment po 3 miesiącach odnoszę wrażenie, że udało mi się dobrze kupić. 508 SW 2017r, 136tys km, za 55tys. Wymieniłem pasek osprzętu z napinaczem. Filtr powietrza świece. Po wymianie oleju nie bierze nic, ani kropli, przejechałem ponad 3tys. Niedługo tarczek klocki do wymiany, ale to są rzeczy eksploatacyjne... Ale pojechałem że skrupulatnym szwagrem, nie ufna żona😅 Byliśmy na stacji diagnostycznej, sprawdziłem historię pojazdu, nie wiem czy coś jeszcze mogliśmy zrobić przed zakupem. Pzdr!
A ja ostatnio zlecilem inspekcje Optimy. Wystawiona za 85000, czyli jedna z drozszych. W ogloszeniu sprzedajacy napisal, ze malowal zderzak i drzwi. Inspektor potwierdzil. Sprzedajacy napisal, ze alufelga sie utlenila. Inspektor potwierdzil. Sprzedajacy napisal, ze jest zapocenie na odmie. Inspektor potwierdzil. Reszta na zielono, auto z ochoczym poleceniem. Sprzedajacy byl uczciwy, wiec zaplacilem tyle, ile sobie zyczyl. Bez negocjacji. To byl najprzyjemniejszy zakup auta w moim zyciu.
Osobiście wolałbym kupić auto krajowe, z serwisowane nawet i w ASO już pal licho ich jakość, ale coś takiego? Sprzedawca nie ma sumienia chytry typ. Życzę mu zeby kiedyś mu ktoś sprzedał bubla, niekoniecznie auto, np mieszkanie z wadą ukrytą, albo niech mu córka za murzyna wyjdzie.
@@a2589364 Dlatego uważam, że powinni podawać dane komisów z którego są sprawdzane auta. Reszta zrobiła by się już sama. Tak niewiele, żeby udupić takiego oszusta co handluje igłami.
Prawda jest taka, że takie auto kosztuje za granicą z 10 - 12 tyś Euro. Nie ma czegoś takiego jak okazja. Auto warte lub nie swojej ceny. Chcesz samochód uzywany z niskim wkładem własnym, to trzeba za niego odpowiednio zapłacić. Pozdrawiam.
Dziwie się, że handlarze ciągle nie boja się spraw o zwroty kosztów napraw wad ukrytych. Ja bym takiego wydoił do ostatniej złotówki i walczył o każdą naprawę najmniejszej nawet wady ukrytej. Tylko dokumentację porządną zrobić po zakupie i prawnika dobrego na koszt handlarza (jak przegra, co raczej oczywiste) wynająć. Poczas zakupów w umowie koniecznie opisujcie wady podane przez handlarza i niech to podpisuje
Nie boją się ponieważ ta kwota za auto jest zbyt niska jak na uczciwy stan a sądzę że na rachunku by mu wpisał jeszcze dużo dużo mniej i co wtedy? Chyba jasne jest że poniżej rynkowej ceny nie ma dobrego auta
@@FloydMayweatherPL To, że musi płacić nie za zwrot auta tylko za naprawy wad które ukrył, jeżeli klient sobie tego zażyczy. Poza tym kto pozwala sobie wpisać na umowie niższą kwotę? Nie znam takowych...i nie , nie jest jasne. Jasne jest tylko to, co wymienione na umowie. Jezeli są jakieś wady ukryte trzeba bulić. To bardzo dobry bat na nieuczciwych handlarzy. Trzeba tylko trochę dokładności i cierpliwości. Na umowie spisać wszystko o czym mówi handlarz i dać mu to do podpisania, a w razie wykrycia innych wad jak najszybciej zrobić dokumentację. Handlarz nie chce podpisać - wiadomo, ze auto trzeba omijać szerokim łukiem. Za wady wymienione w umowie handlarz nie odpowiada, więc samemu mu powinno zależeć na wymienieniu ich.
@@TFXZG kiedyś się spotkałem nawet handlarzem gdzie miało dojść do zakupu auta że jeśli nam na fakturze nie wpisze 6 tys zł a auto kosztowało 10tys zł to on nam nie sprzedaje tego samochodu bo on nic nie zarobi, więc takich osób jest dużo co przystaje na zakup z zanizona kwotą
@@FloydMayweatherPL No niestety. Ostatnio chyba jednak ludzie szybko zmieniają te nawyki i coraz ostrożniej podchodzą do tych zakupów. Świadomość tego, że okazji obecnie po prostu nie ma powoli idzie w górę. Między innymi dzieki takim kanałom jak ten, no i ludzie wymieniaja informacje o tych przewałach.
Ty chyba sobie nie zdajesz sprawy, że takie sprawy sądowe trwają często 10 lat. A rozstrzygnięcie niekoniecznie musi być na twoją korzyść. Więc nie bajdurz.
oglądam wasze filmy i nigdy nie widziałem samochodu który warto było by kupić, prawda jest taka że w kraju nie ma już żadnego samochodu który nie był bity, najlepiej kupić nowy w salonie, lub samemu pojechać do niemiec i odkupić od osoby prywatnej, ale nie z tureckiego komisu, tylko żeby jechać po coś konkretnego trzeba mieć około 15 tyś, tylko że euro a nie złotych
Czy w naszym pięknym kraju są w końcu jakieś instrumenty które umożliwiają pociągnięcie sprzedającego do odpowiedzialności? Czy ciągle można robic wszystkich w konia, cofac liczniki, zatajać prawdę, kłamać bez żadnych konsekwencji?
@@marudek1 wystarczyłoby, żeby policja zamykała do więzienia takich oszustów bo to ewidentną próba usiłowania zabójstwa za pomocą takiego wraku. Ale nasi wola pół Warszawy blokować dla napoleona zamiast za przestępcami gonić. Jak fotoradar zrobi ci zdjęcie w Unii to ich policja razem z naszą potrafią cie odnaleźć i ukarać ale jak tam auto wycofane z obiegu z zakazem rejestracji przyjeżdża do Polski to nagle nie ma współpracy z tamtejszą policja.
jak chcecie perełkę cwaniaczki bez grosza przy dupie, to idźcie sobie do salonu, połóżcie za takiego sedana 150 tys zł na stół i będziecie mieli perełkę bez jednej ryski i przebiegu. A jak chcecie kupić auto 4 razy taniej niż w salonie to będzie takie jak w tym filmiku.
w mojej sytuacji dopiero za 4 razem udało się znaleźć autko które kupiłem to kia optima 1.7 z 2015. Najlepsza historia była przy 2 oględzinach jak pojechalem z kobietą obejrzeć autko tez kia optime no i zadzwonilem powiedzialem ze ja sie nie znam ze tylko przyjade obejrzec z dziewczyna autko, w razie czego jak sie spodoba nam to na drugi dzien przyjade z mechanikiem powiedzial ze ok ze tam tylko drzwi byly malowane i blotnik z tylu ale nie ma szpachli itd.. przyjechalismy z kobietą ogladam i caly czas chwali autko i non stop gadał bez przerwy... wsiadlem ruszylismy i mowie ze zapach dziwny jakby cos sie jarało on mowi ze dpf musi sie wypalic ja na to ok to ja jutro przyjade z mechanikiem. Teraz najlepsze przyjezdzamy z mechaniorem zaczynamy ogledziny no i zaczelismy od pomiaru lakieru drzwi byly malowane tak jak powiedzial, jak zaczal mierzyć słupki to wskazywało 1800-1900 no i mechanik mowi ze słupek spawany z jednej i drugiej strony no i że sprzadawca chce bubel tobie sprzedać i na pewno o tym wie że był spaw. Skończyliśmy ogledziny mowimy dla sprzedawcy zeby usunal ogloszenie i zeby sam nim jezdzil, na drugi dzien juz ogloszenia nie bylo ;p
Pytanie - czy w takim przypadku jak ten - gdy ktoś inny też trafi na to auto i zleci oględziny to oczywiście nie jedziecie jeszcze raz go sprawdzać, tylko pewnie dajecie wyniki tej pierwszej kontroli. Czy w takim wypadku koszt usługi jest taki sam?
nie zazdrość im, na tym jednym struclu firma zarobi na nówkę 508-kę z salonu na takich baranach co to chcą u handlarzy sprawdzać jego stan w nadziei że trafią na okazję życia za niewielkie pieniądze - perełkę jedną na milion
Za taka cene to zlom haha jak ceny ich katalogowo w wersji allure ok 65-67 tys,wiec na wstepie jak ktos podaje taka cene nie warto jechac i ogladac to tyczy sie kazdego auta
wiele lat handlowałem autami i powiem tak handlarz jak nie oszuka to nie zarobi. Do handlarza szkoda jechać. na 10 oględzin może jedna wypadnie pozytywnie, może.
co w takim przypadku jak klient wykupi opcje max a samochod nie został sprawdzony na stacji ani nie bylo nim jazdy próbnej ? klient dostaje jakis zwrot czy jakiś upust ?
@@matinem1377 coś Ci się kolego pomyliło z zakupami przez internet chyba 😄. Żeby oddać musi istnieć wada ukryta a sprzedawca nie musi się zgodzić na zwrot. W pierwszej kolejności musi usunąć wadę o ile taka istniała w dniu zakupu 😊
@@piotreksz455 skręcony licznik jest wystarczającą wadą ukrytą, a wzmianka że jak handlarz nie przyjmie zwrotu to kupujący poprosi o interwencję Policję powinna być wystarczająca.
Bardzo ciężko znaleźć samochód jak się sortuje od najtańszych i liczy na okazję 😅 dla sprzedającego kryminał, a dla kupującego kubeł zimnej wody, z jednej strony dramat że handlarze takie g... wciskają jako idealny stan i liczą na jelenia który połasi się na niską cenę, ale z drugiej strony takie jelenie są i takimi ofertami się interesują.
@@konradkopiec4193 za 10 tys. to kupują na handel auta, które mają być w miarę sprawne i skręcą licznik, przy aucie za 40 tys. to można kupić do roboty za 20 tys. dołożyć 10 tys. i sprzedać jako idealny bezwypadek.
Że ludzie się nie wstydzą proponować takie auta. Te peugeoty fajne auta ale te silniki 1.6 trochę za słabe na takie auto, jeszcze w automacie. Probonuje te 2.0 lub w starszej wersji 2.2
takie auta cały czas trafiają do polski, na zachodzie zadowoleni że nie muszą nawet utylizować takiego rozbitka, czysty biznes oni produkują oni sprzedają oni zarabiają, a my w polsce utylizujemy
Miałem do czynienia z takimi sprzedającymi. Człowiek ma ochotę obić ryja takim i tyle.. Dramat.. Że w tym kraju nei da się pociągnąć takiego leszcza do odpowiedzialność za pisanie głupot w ogłoszeniu to karygodne
Oczywiście, że się da. Mamy przepisy, które możnaby zastosować. Niestety, sądy jakie są takie są... od 40 lat takie same. A jak ktoś chce je wywalić to podnosi się wrzawa o sądownictwo w Polsce. Ludzie łykają te teksty z Unii Europejskiej, a przecież im zależy, żeby Polska była taka jest.
@@a2589364 nie chodzi o to jaka cena. Jak ktoś w ogłoszeniu pisze no że są dwa klucze jedziesz a jest jednen to jak go nazwiesz? Mzoe być i za pół darmo ale to jest jawne kłamstwo
@@MarekMariusz1 no kłamie w żywe oczy,ale właśnie tak zwabiają ludzi,nie jest to uczciwe,ale jak klient zadzwoni i mu powiesz,że za 2 miesiące są klocki do wymiany to tylko usłyszysz trzask odkładanej słuchawki,dla mnie obie strony są tyle samo warte,jeden drugiego patrzy przewalić,napisz w ogłoszeniu prawde co zrobione co do roboty to zobaczysz jaki będzie odzew,to są używane auta w pewnym stopniu zużyte i używane przez różne osoby jeden się zna ,a drugi nie i gazuje zimną turbine i co mu zrobisz ma do tego prawo to jego własność,niby brak aut na rynku,a srzedać i tak bardzo trudno
Ja mam sedana z 2012 w dużo lepszym stanie i ogólnie polecam auto w wersji 2.0 diesel 163 km, choć np. wymiana żarówek z przodu lekka nie jest bo trzeba odkręcać całą obudowę akumulatora ale cóż 😉 pozdro
Czy nie można takich osób eliminować? Czy Pan jako osoba reprezentująca MotoControler choćby po niezgodności stanu licznika nie może poinformować odpowiednie organy?
Takich cwaniaczków powinno się ujawniać gdzie mają ten śmieszny komis i 'stacje kontroli pojazdów' obok. Może przy okazji trzeba by było się przyjrzeć z bliska działalności takiej stacji. Liczą na jeleni, którzy nabiorą się na ulepa, bo jeśli opis mija się ze stanem faktycznym powinni być traktowani jak oszuści. Kibicuje Wam gorąco żeby ujawniać i otwierać oczy ludziom, którzy często są też sami sobie winni. Okazji nie ma, a auta z Francji omijać szerokim łukiem. To auta z licytacji po szkodach całkowitych !!!
No bo żeby miało poniżej 200 tkm to trzeba kupić maksymalnie 3 letnie. Szukałem ostatnio Focusa mk4 i kupiłem rocznego bo miał 60 tkm, a 4 letnie miały 160-180 tkm. Mówię oczywiście o krajowych z silnikiem diesla.
Historia życia tego bolidu.
Auto śmiga w Paryżu na taksówce przez 5 lat. Dostaje strzała, Pan Jean otrzymuję pieniądze z odszkodowania i postanawia się pozbyć auta. Tu szybko zgłasza miejscowy Autohandel, którego właściciel jest afrykańskiego pochodzenia. Podlepia auto i wystawia na sprzedaż. Tu szybko zgłasza się polski król biznesu Pan Mirek handlarz i tanio kupuje auto. W Polsce przechodzi auto detaling w zaprzyjaźnionej myjni i trafia na otomoto.
Dokładnie tak było, smarszczenie pod nawką od dłoni którą opierał pan taksiarz bo w miejscu ekranu miał taksometr :)
Wszystko sie zgadza, tylko nie pan Jean a Habib. Teraz tak sie francuzi nazywaja;)
Jean to dziś raczej Ahmed, Mustafa, Mousa albo Makumba 😁
Albo Abdul wisi mu Lacha@@Tom-ot5qs
Panie, przygoda to jest przy każdych oględzinach. Ja oglądałem w życiu tylko kilka aut, ale i tak za każdym razem są sensacje. Najlepsze jest jak sprzedawca staje się agresywny, gdy stwierdzisz wypadkowość auta 🧟. Jeden znajomy prosił mnie bym obejrzał auto już po zakupie, to się na mnie(!) obraził jak pokazałem mu co było robione. Dlatego teraz nigdy nie oglądam aut, które już ktoś kupił, a ludzie nie nalegają, bo tak naprawdę nie chcą wiedzieć. Pozdrawiam.
Cóż, w zasadzie to dobra opcja, pozbyłeś się znajomego kretyna.
Też tak miałem ża handlarz sie zagotował jak mu palcem pokazałem gdzie było bite. Kij z tym że było, ale tak ujowo naprawione że ciężko coś takiego zaakceptować. Fura za 50k PLN.
@@automotive2947 Handlarze naprawiają auta najtańszym kosztem, nie trzeba być specjalistą, żeby te ich naprawy zidentyfikować, bo to widać z daleka.
Ja znalazłem opcje walki z takimi szujami, ale tutaj nie mogę linku do FB wkleić więc pisz to wyślę.
@@andrzejbondal6728 starsze auto (2000-2010) po szkodzie z OC sprawcy które nie zrobiły całki są całkiem wdzięcznym tematem i to jest sytuacja gdzie sprzedający i kupujący są win-win.
Sprzedawałem podobne auto, ale w stanie prawdziwej igły. Cena atrakcyjna, bo miałem już nowe, a nikt w rodzinie go nie chciał. Kupujący jak już nie mieli się do czego przyczepić to takie rzeczy wymyślali, że odechciało mi się dalszych rozmów + każdy by chciał zapłacić góra 30k. W końcu auto kupił Francuz, cieszył się stanem, serwisami itp. Nie targował się, nie wydziwiał, był wdzięczny że trafił na perełkę i kupił auto od ręki na miejscu.
na Berlińskich placach jazda testowa wygląda tak samo jak w tym komisie co sprawdzał Pan Peugeota, podsumowując auto nie warte ani jednej złotówki
Kolejny wspaniały przykład starej szkoły handlarskiej... i kolejny dobry przykład dlaczego warto sprawdzenie pojazdu zostawić profesjonalistom, pozdrawiam ekipę motocontrolera!
Zgadzam się, chociaż patrząc na te zdjęcia to jak ktoś cokolwiek kupował i oglądał w swoim zyciu to sporo takich mankamentów sam by zobaczył, te spasy prima sort czy popękane klosze. Ja w tym momencie przestałbym oglądać. poza tym auta poniżej średniej zawsze mnie odstraszają, bo z reguły to są takie właśnie "okazje" :D Chociaż sam przy zmianie auta zastanowie się nad jakimś wsparciem eksperta bo i handlarze coraz sprytniejsi wiec pewnych rzeczy człowiek jednak nie zauważy. Pomijam tu też kwestie, ze ktoś z wynajętej firmy daje zimny osąd bez kierowania się emocjami jak to przy zakupie auta, te zawsze są.
Popieram Waszą pracę, ale, jak w każdym środowisku, tak i w Waszym są czarne owce.
Sprzedawałem dwuletniego 208. Z mojego leasingu, mały przebieg, żadnych historii kolizyjnych, w środku zapach nowego samochodu. Pełna historia od faktury zakupu do ostatniego serwisu.
Przyjechał zainteresowany klient z ekspertem. I zaczęło się. Ekspert niemal uszkodził samochód, żeby udowodnić, że coś jest nie tak, aż mu zwróciłem uwagę, że jeżeli dokona jakiegoś uszkodzenia, to mi za to zapłaci, dopiero wtedy się ogarnął.
A wisienką na torcie była jazda próbna, na której dowiedziałem się, że sprzęgło "źle bierze, bo chyba się ślizga" - przebieg 10.000km.
Tymczasem, ekspert nie potrafił zmieniać biegów w nowoczesnym silniku benzynowym, który posiada podbicie obrotów!
Odniosłem wrażenie, że obiecał klientowi, że zbije cenę, bo na pewno coś znajdzie. Nic nie znalazł, bo nic nie było.
Tak, więc nie wszyscy "eksperci", to eksperci.
Fajny filmik Tomku więcej takich ulepionych perełek. Ubaw po pachy
Czyli pan handlarz musi mieć w ofercie same fajne auta skoro specjaliści żadnego nie chcą polecić. :)
Super dokladnie jak zawsze. Ja też uważam że jechać na koniec polski stracić czas i pieniądze na paliwo to lepiej dać Wam zarobić i mieć auto sprawdzone. Pozdrawiam serdecznie
Fajnie bo Pan wszystko mówi zawsze szczerze 😁
Podajcie proszę namiary na typa - by ostrzec potencjalnych klientów przed oszustem.
Trzeba piętnować takich! Tym bardziej że przebieg kręcony - w świetle obecnego prawa jest to karalne.
Wszyscy handlarze, serjo wszyscy,. Od prywatnego i on też mógł kupić od handlarze.
Taki przekręt z licznikiem powinien być zgłoszony na Policję. Jak będziemy takie rzeczy puszczać to poprostu dajemy przyzwolenie na takie praktyki.
Mam nadzieję, że policjanci oglądają te filmiki.
Pozdrawiam chłopaki.Dobra robota!!!
Dokładnie, Team BIOTAD PLUS💪💪
1. Okazje zdarzają się rzadko.
2. Większość ludzi ma dziwne podejście: auto za 5k zł oglądają 2 - 3h i się czepiają, a jak kupują auto za 50k zł to im się nawet nie chce schylić, żeby zobaczyć podwozie. Panuje dziwne przekonanie, że auta za 50, 100, czy więcej tysięcy złotych nie trzeba sprawdzać, bo to przecież "nówka".
To prawda. Kupuję auta w przedziale 100 tys i nawet osobiście ich nie widzę. Kierowca mi go przywozi.
Może wynika to bardziej z tego, że kupuję poleasingowe w niemieckim autoryzowanym salonie z przeglądem TUV. A starsze i tańsze samochody od polskiego handlarza są kierowane do uboższej grupy docelowej. Dla tych ludzi nawet 5 tys to spory wydatek więc trochę się im nie dziwię.
Pojechałem zobaczyć Forda Focusa z 2016 roku za około 40 tyś. Na miejscu w komisie okazało się ,że coś w aucie było robione , bo z prawej strony był draśnięty. Klasycznie - błotnik ,lampa zderzak. Ale jak się maskę uniosło to ślady odkręcania były na lewym błotniku. Pan nie miał zdjęć jak auto było uszkodzone. W domu wykupiłem raport po Vin i okazało się że auto miało szkodę na 35-40 tyś i dwie mniejsze po tysiącu, a na ilustracji pokazującej możliwe uszkodzenia, auto wyglądało jakby było po dachowaniu - z każdej strony był okropkowany.
Jak wysłałem panu zdjęcie to się tłumaczył ,że wcale to auto tak nie wyglądało, że są zdjęcia do wglądu (wcześniej ich nie było). Dałem sobie spokój
Dlaczego nie kupiłeś raportu wcześniej? 60 PLN kosztu raportu to chyba mniej niż jazda do komisu i marnowanie czasu? Polacy....
@@ghfdfdbjk6271 on nie chciał oglądać tylko kupić.
Świetny materiał. Jestem pod dużym wrażeniem!
A taki miał być ładny, francuski 😀Świetna robota jak zawsze.
I tak sprzeda auto bo ludzie są głupi i szkoda im kilku stów na rzetelne oględziny.
Teraz są chore czasy .
Każdy bubel się sprzeda.
Robi Pan dobrą robotę
Pozdrawiam.
Super się słucha robiąc na kompie coś innego. Pozdrawiam
Pozostaje nadzieja że temat został zgłoszony na policję z powodu podejrzenia w ingerencję przebiegu. Mam takiego z tym przebiegiem, tak nie wygląda samochód z tym nalotem, ale to tylko moje domysły...😁
Podejrzenie w ingerencję przebiegu. Chłopie kto się tym zajmie bez jakiklowiek dowodów..dupy nikt nie ruszy
Dobrze że jesteście, dzięki wam ludzie kupują pewne auta.
Oglądałem niedawno Nissana X-trail w komisie pewnej popularnej sieci w Bielanach Wroc.
Auto w dość atrakcyjnej cenie w dobrym wyposażeniu. Obite z każdej strony (8 szkód zarejestrowanych), a do tego nieudolnie naprawiony (końce błotników pod maską jak fale dunaju).
Nawet nie odbyłem jazdy próbnej - całkowita mina.
Dość ciekawa wersja, gdyz diesel 1.6 najczęściej wychodził z skrzynią MCP a tutaj pelny automat
Pomijam wady pokazane przez was w filmie ale mi osobiście zapala mi sie czerwony alert za kazdym razem kiedy sprawdzam kupuje diesla z symbolicznym przebiegiem
Pozdrawiam szczesliwy posiadacz Peugeot 508
Bo to 1.6 BlueHDi i w poliftowym 508 I-ej generacji bywał oprócz manuala z klasycznym automatem 6-biegowym Aisina
W Polsce może być co najwyżej "okazja" do tego, żeby ktoś nas wydymał jak damy się wbić na mine😂
Tu się nie zgodzę. Dwa ostatnie swoje samochody kupiłem okazyjnie, za cenę poniżej średniej rynkowej. W obu przypadkach były bardzo dobrze utrzymane. Poprzedni sprzedałem natomiast znacznie powyżej średniej rynkowej i to w sumie na drugi dzień po publikacji ogłoszenia.
Mam kilka zasad przy zakupie samochodu:
1. Nigdy nie kupuję z komisu lub od handlarza.
2. Interesują mnie tylko samochody, który były użytkowane przez właściciela minimum 3 lata.
3. Odrzucam ogłoszenia w których ktoś wymienia długą listę napraw i podaje to jako atut. To jest dobre w samochodzie za 3 000 zł, gdzie wymiana kompletu opon podwaja wartość pojazdu. Jeśli ktoś w aucie za 100 tys zł daje taką listę, to znaczy że eksploatował go jak Żyd kobyłę.
4. Odrzucam ogłoszenia z błędnym VIN-em, te w których ktoś nie odróżnia daty rejestracji od produkcji, bredzi o pierwszym właścicielu w Polsce i full opcji bez klimy, czy wstawia głupie tekściki o tym, że ogłoszenie nie jest ofertą, a on nie odpowiada na treść.
5. Odrzucam ogłoszenia bez deklaracji bezwypadkowości.
6. Odrzucam ogłoszenia z jednolinijkowym opisem oraz takie z których wynika, że ktoś coś robił, ale nie wie co. Mapa niby na 210 KM, ale nie sprawdzał na hamowni, tylko tak mu się wydaje. Lampy przerobione w garażu na LED lub zenony z Aliexpress tudzież wymiana audio wykonywana siłami ochotników.
7. Odrzucam oferty z typowymi "zachęcaczami", że poprzedni właściciel miał 98 lat, była nim kobieta, lekarz, użytkowany tylko na autostradach itp.
Zostaje po takim odfiltrowaniu 5-6 ofert, ale zwykle co bym nie wybrał to jest strzał w 10.
Z Polski chyba nigdy nie wyjechałeś 😂
To jeszcze takie ulepy sprzedają 😁, żartuję, ale ten licznik to już hit 😁😁😁
W środku auto wygląda jakby jeździło gdzieś w wypożyczalni, albo na taxi. Maksymalnie złachany i zmęczony a do tego poskładany na sztukę...
Po aucie z Francji nic lepszego się nie spodziewałem
@GothicWorld jemu bardziej chodzilo o to, ze pojazdy z Francji sa zaniedbane, nie chodzilo raczej o marke pojazdu.
@@stiga114 dokładnie, to jest ocenianie po obrazku avatara haha
Ale to trzeba mieć z deklem dzielić ludzi za.poglądy czy to polityczne czy wybory motoryzacyjne.
@@michaelsamuelle93 akurat mam kolegę co wozi auta z Francji i zawsze jest bummm. Poza tym bambusy z Francji mają te auta w du... I ich nie naprawiają
Kupiłem 508 RXH 2.0 blueHdi, stan bardzo dobry, nawet na dolewki adblue jezdziło do serwisu, tylko trzeba troszkę wiecej zapłacić za autko
Tomek z Motocontrolera też sprzedaję auto (tylna szyba) :P trzeba wezwać fachowca na oględziny :D
I ten przebieg 194 tys tak jak Polski klient sobię życzy 🎉
super odcinek panie Tomku uwielbiam pana odcinki 👍
No w końcu, doczekać się nie mozna. Apropos wszystkie francuzy są obite nie ma wyjątków.
Jednym krótkim słowem mówiąc Ulep ;]
Całe samochody we Francji są około 15% droższe niż w DE , więc po co jechać do Francji jak do DE bliżej.
Dokładnie z Francji 95 procent to bardzo zmęczone auta pozdrawiam 😆
mam inne doświadczenia, ale po auta do Francji jadę sam, w 99% auta są nieoszukane, sprawdzone przebiegi.
Miałem podobne przygody w 2016r gdy szukałem BMW E46, obejrzałem z 12 egzemplarzy jak nie lepiej, głownie problemem tych pojazdów był stan techniczny i powypadkowa przeszłość i nie ważne czy były to auta tanie czy te najdroższe. priorytet dla mnie 6 cylindrów, bezwypadkowy i bardzo dobry stan techniczny, koniec końców zdecydowałem się na auto sprowadzone z Niemiec posiadające uszkodzoną skrzynię automatyczną,
Twoja wiedza techniczna jest imponująca. Twoja analiza nie tylko opisuje zalety i wady samochodu, ale także dokładnie wyjaśnia jak działasz.
Handlarzyna się zirytował, że szrota mu sprawdzają i pewnie nie kupią
Ja bym próbował Was przekupić jakimś piwkiem albo pizzą :D
Oczywiście jako Miras handlarz obowiązkowo kopertę z 10x10zł xD
PS. Świetną robotę robicie! Miło się to ogląda.
Moje auta którymi jeździłem i potem sprzedawałem były mega zadbane, ale pod komputer nie pozwalałem podłączać swoich aut potencjalnym kupującym. Chyba że w ASO na koszt kupującego.Ten samochód to typowy gniot od handlarza który musi zarobić a żeby zarobić trzeba tanio kupić , a żeby tanio kupić auto musi mieć wady...zalane, kradzione, po dzwonie, po gradobiciu, z wadą silnika,z olbrzymim przebiegiem.....nie ma innej opcji. Nie da się kupić auto dobrze wyposażonego, sporego, komfortowego w idealnym stanie za 35tys zł.
z Francji to 80% taksówki po szkodach całkowitych. Nawet na tą chwilę jest 508 kombi 2014 za 26k z informacją że ma przebieg 350k, ale wymieniony został silnik i teraz pokazuje 150k. Normalnie żart pl. Albo taxi, albo auto było totalnie z przodu rozbite i faktycznie wymienili silnik. Tak, czy siak mina w h...
Dużo aut ma powymieniane silniki poprzez interwały 30 tys. km wymiany oleju. A niektórzy myślą, a jakoś chodzi i w ogóle robią to niechętnie. Takie to nowoczesne społeczeństwo psia mać. Na szczęście są jeszcze myślący 😊
Auta z Francji podobnie jak z USA nie opłaca się sprowadzać do Polski bo nie ma na nich zarobku,
wyjątkiem są tu rozbitki !...
Tylko w przypadku USA wystarczy numer VIN i w 99% przypadków wszystko wiesz.
Uczcziwy handlarz to by się cieszył z odwiedzin eksperta.
Uczciwy handlarz?
Przebieg się cofa jak w filmie "przypadek Benjamina Buttona" 🤣🤣🤣 MASAKRA JAKI ULEP
Jak zwykle diesel z przebiegiem poniżej 200tys. km. Handlarski standard.
Tego wymagaja polscy Janusze wiec to dostarczaja handlarze . Niestety w Polsce nadal panuje mentalnosc ze lepiej kupic przekreconego ulepa bez histori serwisowej ale z 150k na liczniku niz zadbane i dobrze serwisowane auto z przebiegiem 250k . A pozniej te same Janusze na forach placza jakie to dzis auta ciulowe bo im sie samochod prxy 200k sypie , gdy tak naprawde kupili ulepa ktory ma juz 2 razy tyle realnego przebiegu.
taki samochód na zachodzie w miarę dobrym stanie kosztuje minimu 12 tys euro, więc handlarz żeby cokolwiek zarobić musiałby wziąć za niego niego minimum 70 tys PLN, a nasz Janusz chce wyrwać okazję życia za połowę tej ceny i zdziwiony że to ulep po dzwonie, co kraj, co za ludzie ...
Czemu nie ma żadnej odpowiedzialności karnej za takie ogłoszenia ? Przecież to jest tykająca bomba ten samochód. Nie ukrywam sam miałem takiego ulepa 508 w sedanie właśnie z Francji. Ale go pogoniłem za 13,500zł komuś na śrubki
Ja oglądałem Hyundaia i40 z 2017, benzyna 1.6. Właściciel praktycznie nic "nie wiedział" o historii auta, czemu brakuje plastikowych małych elementów, czemu klapy, światła, nadkola i zderzaki są źle spasowane, czemu są ślady napraw pod uszczelkami...ale to był ulep za 58tys i chyba 67tys najechane😄 Okazało się, że auto po szkodzie całkowitej. To są auta używane a my kupując marzymy o rzeczywiście bardzo dobrym stanie, z tego co widze większość handlarzy to ..je, naciągacze i oszuści, ale taki to rynek i zarobek. Większość z kupujących szuka perełek z okazji, tak jak na filmie, a mała ilość ludzi jest wybredna i chcę dobrego egzemplarza. Na ten moment po 3 miesiącach odnoszę wrażenie, że udało mi się dobrze kupić. 508 SW 2017r, 136tys km, za 55tys. Wymieniłem pasek osprzętu z napinaczem. Filtr powietrza świece. Po wymianie oleju nie bierze nic, ani kropli, przejechałem ponad 3tys. Niedługo tarczek klocki do wymiany, ale to są rzeczy eksploatacyjne... Ale pojechałem że skrupulatnym szwagrem, nie ufna żona😅 Byliśmy na stacji diagnostycznej, sprawdziłem historię pojazdu, nie wiem czy coś jeszcze mogliśmy zrobić przed zakupem. Pzdr!
Jaki silnik?
@@papasmerf5705 w 508? 1.6thp 165km
@@lukaszs84 to Prince BMW PSA fajnie brzmi pewnie znaczy kultura pracy
A ja ostatnio zlecilem inspekcje Optimy. Wystawiona za 85000, czyli jedna z drozszych.
W ogloszeniu sprzedajacy napisal, ze malowal zderzak i drzwi. Inspektor potwierdzil.
Sprzedajacy napisal, ze alufelga sie utlenila. Inspektor potwierdzil.
Sprzedajacy napisal, ze jest zapocenie na odmie. Inspektor potwierdzil.
Reszta na zielono, auto z ochoczym poleceniem.
Sprzedajacy byl uczciwy, wiec zaplacilem tyle, ile sobie zyczyl. Bez negocjacji.
To byl najprzyjemniejszy zakup auta w moim zyciu.
Osobiście wolałbym kupić auto krajowe, z serwisowane nawet i w ASO już pal licho ich jakość, ale coś takiego? Sprzedawca nie ma sumienia chytry typ. Życzę mu zeby kiedyś mu ktoś sprzedał bubla, niekoniecznie auto, np mieszkanie z wadą ukrytą, albo niech mu córka za murzyna wyjdzie.
przecież dał cene poniżej rynkowej to czego ty chłopie oczekujesz,że będzie najlepszy,zgodnie z ceną ma być najgorszy
@@a2589364 oczekuję, że będzie zgodne z opisem s ogłoszeniu! Coś w tym dziwnego jest?
@@michagola9229 dla niego to jest igła i co mu zrobisz
@@a2589364 Dlatego uważam, że powinni podawać dane komisów z którego są sprawdzane auta. Reszta zrobiła by się już sama. Tak niewiele, żeby udupić takiego oszusta co handluje igłami.
Prawda jest taka, że takie auto kosztuje za granicą z 10 - 12 tyś Euro. Nie ma czegoś takiego jak okazja. Auto warte lub nie swojej ceny. Chcesz samochód uzywany z niskim wkładem własnym, to trzeba za niego odpowiednio zapłacić. Pozdrawiam.
Dziwie się, że handlarze ciągle nie boja się spraw o zwroty kosztów napraw wad ukrytych. Ja bym takiego wydoił do ostatniej złotówki i walczył o każdą naprawę najmniejszej nawet wady ukrytej. Tylko dokumentację porządną zrobić po zakupie i prawnika dobrego na koszt handlarza (jak przegra, co raczej oczywiste) wynająć. Poczas zakupów w umowie koniecznie opisujcie wady podane przez handlarza i niech to podpisuje
Nie boją się ponieważ ta kwota za auto jest zbyt niska jak na uczciwy stan a sądzę że na rachunku by mu wpisał jeszcze dużo dużo mniej i co wtedy? Chyba jasne jest że poniżej rynkowej ceny nie ma dobrego auta
@@FloydMayweatherPL To, że musi płacić nie za zwrot auta tylko za naprawy wad które ukrył, jeżeli klient sobie tego zażyczy. Poza tym kto pozwala sobie wpisać na umowie niższą kwotę? Nie znam takowych...i nie , nie jest jasne. Jasne jest tylko to, co wymienione na umowie. Jezeli są jakieś wady ukryte trzeba bulić. To bardzo dobry bat na nieuczciwych handlarzy. Trzeba tylko trochę dokładności i cierpliwości. Na umowie spisać wszystko o czym mówi handlarz i dać mu to do podpisania, a w razie wykrycia innych wad jak najszybciej zrobić dokumentację. Handlarz nie chce podpisać - wiadomo, ze auto trzeba omijać szerokim łukiem. Za wady wymienione w umowie handlarz nie odpowiada, więc samemu mu powinno zależeć na wymienieniu ich.
@@TFXZG kiedyś się spotkałem nawet handlarzem gdzie miało dojść do zakupu auta że jeśli nam na fakturze nie wpisze 6 tys zł a auto kosztowało 10tys zł to on nam nie sprzedaje tego samochodu bo on nic nie zarobi, więc takich osób jest dużo co przystaje na zakup z zanizona kwotą
@@FloydMayweatherPL No niestety. Ostatnio chyba jednak ludzie szybko zmieniają te nawyki i coraz ostrożniej podchodzą do tych zakupów. Świadomość tego, że okazji obecnie po prostu nie ma powoli idzie w górę. Między innymi dzieki takim kanałom jak ten, no i ludzie wymieniaja informacje o tych przewałach.
Ty chyba sobie nie zdajesz sprawy, że takie sprawy sądowe trwają często 10 lat. A rozstrzygnięcie niekoniecznie musi być na twoją korzyść. Więc nie bajdurz.
Ja rozumiem z Mirek chce zarobić, ale takie przypadki to powinny być już traktowane jako oszustwo i próba wyłudzenia co powinno trafić do prokuratury.
Nigdy w życiu nie kupiłbym samochodu z takim przebiegiem za 37 tys. Nawet gdyby był 100% bezwypadek
oglądam wasze filmy i nigdy nie widziałem samochodu który warto było by kupić, prawda jest taka że w kraju nie ma już żadnego samochodu który nie był bity, najlepiej kupić nowy w salonie, lub samemu pojechać do niemiec i odkupić od osoby prywatnej, ale nie z tureckiego komisu, tylko żeby jechać po coś konkretnego trzeba mieć około 15 tyś, tylko że euro a nie złotych
Ja akurat od nich zamówiłem raport i mam w nim, że polecają kupić ::)
Jednym słowem auto godne uwagi 😂. Dobra robota panowie
Pozdrawiam
Czy w naszym pięknym kraju są w końcu jakieś instrumenty które umożliwiają pociągnięcie sprzedającego do odpowiedzialności? Czy ciągle można robic wszystkich w konia, cofac liczniki, zatajać prawdę, kłamać bez żadnych konsekwencji?
Wg mnie kodeks karny - art 286. Ale nie znam takiego przypadku by ktoś przy oględzinach auta próbował zgłosić próbę oszustwa.
Jeśli ujawnił Pan popełnienie przestępstwa jakim jest cofnięty licznik to jest Pan zobligowany do zgłoszenia tego odpowiedniemu organowi
on tylko sprawdził na stonce która nie jest wiarygodna tak jak te stronki o szkodach pojazdów pokazują co chcą a ktoś tylko kasę trzepie na raportach
Trochę przykre,lecz taki dowód,to żaden dowód
A czy moglibyście zrobić jakaś bazę z gotowymi raportami i ustawić jakąś opłatę za dostęp do raportu jak już auto jest sprawdzone?
Dobry pomysł - za drobną opłatą można by sprawdzić i od razu wyeliminować oszustów z ich ulepami.
@@marudek1 wystarczyłoby, żeby policja zamykała do więzienia takich oszustów bo to ewidentną próba usiłowania zabójstwa za pomocą takiego wraku. Ale nasi wola pół Warszawy blokować dla napoleona zamiast za przestępcami gonić.
Jak fotoradar zrobi ci zdjęcie w Unii to ich policja razem z naszą potrafią cie odnaleźć i ukarać ale jak tam auto wycofane z obiegu z zakazem rejestracji przyjeżdża do Polski to nagle nie ma współpracy z tamtejszą policja.
Nie moga uzywac raportu, za ktory ktos zaplacil. To teoretycznie wlasnosc intelektualna w posiadaniu zlecajacego.
jak chcecie perełkę cwaniaczki bez grosza przy dupie, to idźcie sobie do salonu, połóżcie za takiego sedana 150 tys zł na stół i będziecie mieli perełkę bez jednej ryski i przebiegu. A jak chcecie kupić auto 4 razy taniej niż w salonie to będzie takie jak w tym filmiku.
w mojej sytuacji dopiero za 4 razem udało się znaleźć autko które kupiłem to kia optima 1.7 z 2015. Najlepsza historia była przy 2 oględzinach jak pojechalem z kobietą obejrzeć autko tez kia optime no i zadzwonilem powiedzialem ze ja sie nie znam ze tylko przyjade obejrzec z dziewczyna autko, w razie czego jak sie spodoba nam to na drugi dzien przyjade z mechanikiem powiedzial ze ok ze tam tylko drzwi byly malowane i blotnik z tylu ale nie ma szpachli itd.. przyjechalismy z kobietą ogladam i caly czas chwali autko i non stop gadał bez przerwy... wsiadlem ruszylismy i mowie ze zapach dziwny jakby cos sie jarało on mowi ze dpf musi sie wypalic ja na to ok to ja jutro przyjade z mechanikiem. Teraz najlepsze przyjezdzamy z mechaniorem zaczynamy ogledziny no i zaczelismy od pomiaru lakieru drzwi byly malowane tak jak powiedzial, jak zaczal mierzyć słupki to wskazywało 1800-1900 no i mechanik mowi ze słupek spawany z jednej i drugiej strony no i że sprzadawca chce bubel tobie sprzedać i na pewno o tym wie że był spaw. Skończyliśmy ogledziny mowimy dla sprzedawcy zeby usunal ogloszenie i zeby sam nim jezdzil, na drugi dzien juz ogloszenia nie bylo ;p
Legenda głosi że się sprzedawca przestraszył i spalił auto i na drugi dzień się powiesił, zjebie
Ty to jesteś bohater!
@@micham6923 prawdziwy bohater, orędownik uczciwości
@@kardejw6625 takich ze świecą szukać
A to nie jest tak że jak samochód długo stoji to przebieg sam się obniża 🤣
Czyli przebiegi dalej cofają.
Za 37 ciężko jest przedlifta kupić w dobrym stanie..
Pytanie - czy w takim przypadku jak ten - gdy ktoś inny też trafi na to auto i zleci oględziny to oczywiście nie jedziecie jeszcze raz go sprawdzać, tylko pewnie dajecie wyniki tej pierwszej kontroli. Czy w takim wypadku koszt usługi jest taki sam?
nie zazdrość im, na tym jednym struclu firma zarobi na nówkę 508-kę z salonu na takich baranach co to chcą u handlarzy sprawdzać jego stan w nadziei że trafią na okazję życia za niewielkie pieniądze - perełkę jedną na milion
@@dasads1986 zgadza się. Wystarczy olać okazje i już takie auta odpadną na etapie weryfikacji ogłoszeń.
@@benybenaszka8825 auta w normalnej cenie też bywają złomami.
Sprzedawca jak tylko uznał,że auto się nie sprzeda to nie zgodził się na jazdę próbną. Zwykły złamas. To tylko potwierdza, że warto zapłacić firmie.
Skoro licznik cofnięty to czy ten fakt zgłoszony odpowiednim służbom?
We Francji kosztowało jakieś 4700 euro
Super 👏👏👏
sami sobie zle robia, dobra robota, pozdrawiam!
Za taka cene to zlom haha jak ceny ich katalogowo w wersji allure ok 65-67 tys,wiec na wstepie jak ktos podaje taka cene nie warto jechac i ogladac to tyczy sie kazdego auta
Siema Tomek 👏
Nie można tego na policję zgłosić? Chodzi mi o przebieg pojazdu
Z całym szacunkiem lecz jak by zleceniodawca najpierw zrobił raport to by zaoszczędził a Pan Panie Tomku by nie zarobił bo nie byłoby tego filmu
Usłyszałem na początku z francji i już wiedziałem, że to ulep
wiele lat handlowałem autami i powiem tak handlarz jak nie oszuka to nie zarobi. Do handlarza szkoda jechać. na 10 oględzin może jedna wypadnie pozytywnie, może.
co w takim przypadku jak klient wykupi opcje max a samochod nie został sprawdzony na stacji ani nie bylo nim jazdy próbnej ?
klient dostaje jakis zwrot czy jakiś upust ?
Dobre pytanie.
Chciałbym zobaczyć minę tego co kupił po obejrzeniu filmu 😄
Ma prawo konsumenckie do zwrotu😁
@@matinem1377 coś Ci się kolego pomyliło z zakupami przez internet chyba 😄. Żeby oddać musi istnieć wada ukryta a sprzedawca nie musi się zgodzić na zwrot. W pierwszej kolejności musi usunąć wadę o ile taka istniała w dniu zakupu 😊
@@piotreksz455 skręcony licznik jest wystarczającą wadą ukrytą, a wzmianka że jak handlarz nie przyjmie zwrotu to kupujący poprosi o interwencję Policję powinna być wystarczająca.
@@piotreksz455auto z komisu. Mozna zwrocic.
Bardzo ciężko znaleźć samochód jak się sortuje od najtańszych i liczy na okazję 😅 dla sprzedającego kryminał, a dla kupującego kubeł zimnej wody, z jednej strony dramat że handlarze takie g... wciskają jako idealny stan i liczą na jelenia który połasi się na niską cenę, ale z drugiej strony takie jelenie są i takimi ofertami się interesują.
jest pewna różnica szukać perełki za 10k, a szukać okazji za 40k. To jednak trochę więcej kasy. To już nie są 3 wypłaty dla średniaka.
@@konradkopiec4193 za 10 tys. to kupują na handel auta, które mają być w miarę sprawne i skręcą licznik, przy aucie za 40 tys. to można kupić do roboty za 20 tys. dołożyć 10 tys. i sprzedać jako idealny bezwypadek.
Proszę podac dane tego handlarza zeby nikt sie nie naciął
Że ludzie się nie wstydzą proponować takie auta. Te peugeoty fajne auta ale te silniki 1.6 trochę za słabe na takie auto, jeszcze w automacie. Probonuje te 2.0 lub w starszej wersji 2.2
Jak to powinno trafić do kasacji już we Francji to jakim cudem to trafiło do Polski? Za to powinien być kryminał...
takie auta cały czas trafiają do polski, na zachodzie zadowoleni że nie muszą nawet utylizować takiego rozbitka, czysty biznes oni produkują oni sprzedają oni zarabiają, a my w polsce utylizujemy
@@Soqliuzzo a od nas pojedzie dalej na wschód
@@a2589364 ukraincy sami jezdza do niemiec czy do francji holandii belgii i sami biorą co im trzeba
Może to był jakiś przewóz osób typu uber taxi
Miałem do czynienia z takimi sprzedającymi. Człowiek ma ochotę obić ryja takim i tyle.. Dramat.. Że w tym kraju nei da się pociągnąć takiego leszcza do odpowiedzialność za pisanie głupot w ogłoszeniu to karygodne
jaka cena takie auto
Oczywiście, że się da. Mamy przepisy, które możnaby zastosować. Niestety, sądy jakie są takie są... od 40 lat takie same. A jak ktoś chce je wywalić to podnosi się wrzawa o sądownictwo w Polsce. Ludzie łykają te teksty z Unii Europejskiej, a przecież im zależy, żeby Polska była taka jest.
@@a2589364 nie chodzi o to jaka cena. Jak ktoś w ogłoszeniu pisze no że są dwa klucze jedziesz a jest jednen to jak go nazwiesz? Mzoe być i za pół darmo ale to jest jawne kłamstwo
@@MarekMariusz1 no kłamie w żywe oczy,ale właśnie tak zwabiają ludzi,nie jest to uczciwe,ale jak klient zadzwoni i mu powiesz,że za 2 miesiące są klocki do wymiany to tylko usłyszysz trzask odkładanej słuchawki,dla mnie obie strony są tyle samo warte,jeden drugiego patrzy przewalić,napisz w ogłoszeniu prawde co zrobione co do roboty to zobaczysz jaki będzie odzew,to są używane auta w pewnym stopniu zużyte i używane przez różne osoby jeden się zna ,a drugi nie i gazuje zimną turbine i co mu zrobisz ma do tego prawo to jego własność,niby brak aut na rynku,a srzedać i tak bardzo trudno
Ja mam sedana z 2012 w dużo lepszym stanie i ogólnie polecam auto w wersji 2.0 diesel 163 km, choć np. wymiana żarówek z przodu lekka nie jest bo trzeba odkręcać całą obudowę akumulatora ale cóż 😉 pozdro
idzie ogarnac bez, choc lapki obdarte :D
@@damianwarzecha8520 dokładnie kolego, oczywiście mówię o stronie kierowcy.
Powinniście podawać adresy do takich chandlarzy
Nie dość że bity, to jeszcze po francuskiej taxi, przebieg zgaduje ponad 300k
Typowy mirek handlarz sprzedawca xD oby nie znaleźł frajera zadnego
znajdą niestety
Ps. Jedyny plus....1,6 HDi to jednak Dobry silnik, skoro go cofaja to dobre km robi
Fajny odcinek, sprzedajacy wiedzial jakiego zloma mial, ale dlaczego zgadzal sie na sprawdzenie przez diagnoste .
190 tys sredni przebieg wiekszosci sprowadzanych aut do pl.
Auto z Francji . Ulepek
Pan ekspert w jakim województwie sprawdza auta?Tak pytam 😅
Miras na placu się rozciepał o jejku jejku a tyle szpachli poszło aż się pasek w betoniarce zwrwał😱
Ktoś znalazł ogłoszenie tego auta po publikacji odcinka?😅
Czy nie można takich osób eliminować? Czy Pan jako osoba reprezentująca MotoControler choćby po niezgodności stanu licznika nie może poinformować odpowiednie organy?
Jak sie szuka aut po handlarzach to chyba taki filmik i historia to zadna sensacja?
Takich cwaniaczków powinno się ujawniać gdzie mają ten śmieszny komis i 'stacje kontroli pojazdów' obok. Może przy okazji trzeba by było się przyjrzeć z bliska działalności takiej stacji. Liczą na jeleni, którzy nabiorą się na ulepa, bo jeśli opis mija się ze stanem faktycznym powinni być traktowani jak oszuści. Kibicuje Wam gorąco żeby ujawniać i otwierać oczy ludziom, którzy często są też sami sobie winni. Okazji nie ma, a auta z Francji omijać szerokim łukiem. To auta z licytacji po szkodach całkowitych !!!
Na chu... komu auto co ma już 200k? zwłaszcza teraz jak produkują te samochody i jak ludzie je traktują i serwisują.
No bo żeby miało poniżej 200 tkm to trzeba kupić maksymalnie 3 letnie. Szukałem ostatnio Focusa mk4 i kupiłem rocznego bo miał 60 tkm, a 4 letnie miały 160-180 tkm. Mówię oczywiście o krajowych z silnikiem diesla.
Auto jezdzilo jako Uber albo taksowka w paryzu:) 300 000 km przekrecone:)
Mam pytanie, gdzie sprawdzić lub jak oryginalny przebieg auta np. z jakiegoś pakietu po Vin czy może lepiej zapisany przebieg w jednostce sterujące 🤔