Wpadnij na trasę Pablopavo i Ludzików! 5 października - Otwock, Klub Smok 11 października - Gdańsk, Żak 12 października - Olsztyn, Scena Zgrzyt 18 października - Lublin, Fabryka Kultury Zgrzyt V Tournée Warszawskie 22 października - Klubokawiarnia Kicia Kocia 23 października - Prom Kultury 24 października - DZiK 25 października - Hydrozagadka 8 listopad - Toruń, Kombinat Kultury 15 listopada - Kraków, Zaścianek 16 listopada - Wrocław, Stary Klasztor
To juz? A dopiero sie lipiec zaczynał ... tyle lat po skonczeniu szkoł a czlowieka dopada nostalgia ze juz sie cos konczy. Kwintesencja nostalgii ten kawalek...
Wydaje się, że ledwie człowiek zdążył mrugnąć oczami i znów jest - kolejny ostatni dzień sierpnia, czas minął bezpowrotnie. W tym roku co prawda słoneczny ale jednocześnie dziwny i niepokojący jak nigdy, rozpieprzenie się systemu nie ma końca i tylko przyspiesza. Ten utwór wprowadza mnie w dziwny nastrój ale nie mam w sobie dosyć słów żeby opisać, jak bardzo jestem wdzięczny za to, że powstał
Ile razy dziś przesłuchałeś? Ja teraz z 10 raz... Po g. 4.00 po raz pierwszy. Gdyby Paweł Sołtys nagrał tylko tę piosenkę i tak powinien mieć w kraju pomniki...
Nie ma co spędzać za dużo czasu na reflektowaniu nad utraconym czasem, przegapionymi okazjami i utraconymi cennymi rzeczami. Czas ciągle płynie. Sporo z niego nadal nie upłynęło. Ja straciłem 8 lat życia na takie rozmyślania i najlepsza rzecz jaką mogłem zrobić to przestać tego żałować. Zaraz po zdaniu sobie sprawy, jak bezsensowne są tego typu rozważania. Nikt mi tych 8 lat nie odda, ale im dłużej będę o tym myśleć, tym większa szansa że ta liczba zaokrągli się do 10.
mam 70 lat. I ta piosenka pasuje do początków lat 60-tych, tylko wtedy były Carmeny, białe tenisówki i białe podkolanówki. Pablopavo jest ponad czasem. Jest jeszcze taka piosenka "Chomiczówka, Chomiczówka", też super. Pozdrawiam Młodych, 3-macie się. Jestem z Mokotowa Górnego, Dąbrowskiego i okolice Patrii.
Fajnie wejść tu kolejnego 31 sierpnia i poczytać, że dla wielu osób coroczne odsłuchanie utworu akurat tego dnia jest wyjątkowe, niczym rytuał i skłania do refleksji, wspomnień - u każdego innych, w zależności od wieku, kontekstu i przeżyć. Sama data też chyba robi swoje - symboliczna zmiana pór roku i koniec wakacji, który odczuwamy wszyscy - nawet jeśli prowadzimy dorosłe już życie. Do zobaczenia za rok :)
W ostatnim dniu sierpnia, gdy promienie letniego słońca już tracą swój blask, a ciepłe wiatry powoli ustępują miejsca chłodniejszym podmuchom jesieni, płynie tęsknota za minionym czasem. Piosenka o tym dniu brzmi jak nostalgią nasycona opowieść o ulotności momentów, które kiedyś były tak pełne życia i radości. W dźwiękach melancholijnej melodii tkwi smutek za upływem czasu, za chwilami, które umknęły nam przez palce, a my z nimi. Wspomnienia zataczają kręgi jak opadające liście, unosząc się na fali emocji, które wciąż pozostają nam w sercach. To piosenka, która przywołuje obrazy ostatnich dni sierpnia - złociste zachody słońca nad horyzontem, długie wieczory spędzone na plaży, śmiech przyjaciół i letnie przygody. Ale to także piosenka o zmierzchu, gdy światło gaśnie, a my pozostajemy sami ze swoimi myślami i refleksjami. To opowieść o chwilach smutku, gdy lato odchodzi, zostawiając nas w oczekiwaniu na kolejny rok. W dźwiękach tej piosenki tkwi opowieść o tym, jak szybko wszystko się zmienia i jak trudno jest zatrzymać czas. To nostalgiczny hymn ku przeszłości, który jednocześnie przywołuje w nas pragnienie chwytania teraźniejszości i czerpania z niej pełnymi garściami. Ostatni dzień sierpnia to symboliczny koniec letnich marzeń, ale również początek nowych możliwości i nadziei, które niesie za sobą nadchodząca jesień.
Wypłacz się, podumaj i pamiętaj - jutro będzie pierwszy dzień września. Do tej pory trzeba będzie się wziąć w garść - tego nikt za ciebie nie zrobi. Dasz radę.
Pablopavo to mój prywatny mikrokosmos. Osobisty konsultant do spraw wspomnień... 5 wymiar... pełny ciepła, obrazków z dzieciństwa ale też pretekst do przemyśleń. Błyskotliwe teksty pełne lat 90tych... moich lat. Dzięki za to. Bless!
Mamy od kilku lat tradycję z mężem. W ostatni dzień sierpnia idziemy na spacer i przysiadamy gdzieś,aby posłuchać.....nostalgia z refleksją kolejnego mijającego roku. Dziś idziemy prawie we trójkę, bo za parę tygodni przyjdzie Kornelia na świat :)
Mój ojciec umarł ostatniego sierpnia w 2019. Od tego momentu ta piosenka towarzyszy mi każdego dnia. Dziękuję Pablopavo i ludziki za ten wspaniały utwór. Co równie dla mnie ważne, w 2017 moja babcia zmarła podobnie pod koniec sierpnia. Ten zbieg okoliczności powoduje, ze ta piosenka to mój hymn.
Oj tam, ja jestem z prowincji z domu wolnostojącego i chłonę klimat jego utworów całym sobą. Może trzeba mieć trochę nostalgiczną duszę i odczuwać pewnego rodzaju niespełnienie? Pozdrawiam.
No i zajebiaszczo. Słucha się i coraz piękniejsza staje się dojrzała młodość. Niech nam gra i niech budzi w nas to, co najlepsze w życiu - mądrość doświadczeń dla przyszłych pokoleń (syn też słucha i to jest dobre). Paeblu, płyń chłopie na tej fali.
Może nie byłam w tym miejscu w 1993, ale już w 2008 tak, pola, łąki „tam gdzie teraz Świątynia Opatrzności” … ;) sam przekaz też jakby wyjęty z mojego życia, więc wpadam tu regularnie. Idealny klimat. Wilanów, Mokotów, Sadyba.
Mam 20 lat, słuchająć tego po raz pierwszy w tej chwili odnoszę wrażenie przyjemnego dejavu, oraz uczucie niezdążenie zrobienia kilku rzeczy, marnowania swojego życia na błachostki lub inne przyziemne rzeczy. Dociera do mnie, że tak jak w tym momencie mój mózg oraz ciało przeszywa nieopisany smutek ,tak za 10 lat wracając do tego utworu będę wspominał szczęśliwie te smutne chwile, i że wtedy tj teraz coś do mnie dotarło. Dziękuję, pozdrawiam chłopak nie z blokowisk.
Utwór "kultowy" choć tym razem bez "Kultu" (ile można Kazikować w końcu) piosenka genialna z klimatem i wersją video. Dlaczego to nie jest równie znane jak "Autobiografia" i "Jolka, Jolka" pozostanie tajemnicą polsko-muzycznych poboczności. Pablo, jednakowoż Ty wiesz. Jesteś jedyny w swoim rodzaju. Dziękuję Ci za ten Utwór przez duże U.
Piękna wizualizacja. Poznaję w niej stegnowsko- wilanowskie klimaty. Sentymentalne też dla mnie; łąki wilanowskie zabudowane przez deweloperkę zatraciły na zawsze swą dzikość sprzed laty. 93 rok- to tak niedawno, ale i dawno zarazem...
jeden z tych kawałków, które będąc bardzo osobiste, są jednocześnie bardzo uniwersalne. Nie wierzę, że jest ktoś kto nie pomyślał, że to trochę piosenka o nim.
Bo Viceroye to Monte Carlo XXI wieku :) Niby lepsze, ale wciąż dość tanie. Doskonale pamiętam te fajki jak i '93, tylko koszula w paski z tekstu powinna być raczej w kratę, zgodnie z klimatem i modą tamtych czasów.
@@halthammerzeit Powiedziałeś najstraszniejszą prawdę, zabierającą chyba wszystkim ludziom ich indywidualizm, którego czasem potrzebują, żeby poczuć się w pewien sposób wyjątkowymi. Takich rzeczy nie mówi się na głos.
Za każdym razem gdy słucham Pablopavo mam ciarki, dusza mi się dzieli na milion małych kawałków, tą melancholia jeszcze bardziej daje mi siłę gdy teraz jestem od ponad dwóch lat za granicą
Tez miałem wtedy tyle lat i też mi tak się wydawało, życie szybko skorygowało młodzieńczą wiarę i ufność. Szkoda mi tego bardzo. A utwór piękny, trochę i o mnie choć blok stoi tylko jeden.
Rzadko słucham polskiej muzyki, nie cierpię hip hopu, który dominuje nawet w dobrym radiu. Dlatego ten zespół jest jak łyk świeżego powietrza po wyjściu z dusznego pomieszczenia. A ten kawałek fantastyczny.
Wrześniowa trasa Pablopavo i Ludzików czeka: 5 września - Warszawa 9 września - Mińsk Mazowiecki 18 września - Piaseczno 23 września - Kołobrzeg 24 września - Goleniów 25 września - Świdwin 26 września - Darłowo
Jestem 7 lat młodsza od autora piosenki, ale wychowałam się na Sadybie, niedaleko Stegien, dzieciństwo, potem dojrzewanie i dorosłość. Też biegałam po tamtejszych podwórkach w latach 90-tych. Teraz mieszkam daleko, ale moje serce zostało na Sadybie :)
ciary nie do opisania. nie bylo mi dane chadzac po osiedlu ostatniego dnia sierpnia w 93, bo jestem 95. ale bywalo tak, tylko grubo po 2000. dzieki Pawel !
23 lata, aż do Ladinoli... :) Jest parę wieczorów, które omijam od kilku lat, lecz one same czasem wyłażą we mnie, niespodziewanie w inne, teraźniejsze wieczory
Na pewno były jeansy i koszulka w paski... paski jak kontrolny obraz z końca programu, zapach mokrego psa w windzie... mokre Monte Carlo.. itd Taki ważny detal, konkret, który trafia do mnie po którymś z kolei przesłuchaniu piosenki, a w wyobraźni pozwala mi rysować sobie te sytuacje, obrazy miejsca i osoby. To właśnie dla takich tekstów oraz muzyki kolejny raz w ciemno, oraz bez zastanowienia kupiłem waszą płytę. Pablopavo - ukłony !!!
Wpadnij na trasę Pablopavo i Ludzików!
5 października - Otwock, Klub Smok
11 października - Gdańsk, Żak
12 października - Olsztyn, Scena Zgrzyt
18 października - Lublin, Fabryka Kultury Zgrzyt
V Tournée Warszawskie
22 października - Klubokawiarnia Kicia Kocia
23 października - Prom Kultury
24 października - DZiK
25 października - Hydrozagadka
8 listopad - Toruń, Kombinat Kultury
15 listopada - Kraków, Zaścianek
16 listopada - Wrocław, Stary Klasztor
Będę bankowo we Wrocławiu 🙋
15 listopada już w ten piątek, do zobaczenia
Z tym kawałkiem jest jak z kolędami . Można słuchać przez cały rok . Ale w ten jeden dzień w roku brzmi wyjątkowo. A melancholja aż kipi .
W moje urodziny.... co roku słucham.
Fakt
True
Dzień dobry, witam Wszystkich ponownie w ten ostatni dzień sierpnia.
❤
Witam 🙂
Witaj
nie zapomniałeś.
Witam 31.08.24
To juz? A dopiero sie lipiec zaczynał ... tyle lat po skonczeniu szkoł a czlowieka dopada nostalgia ze juz sie cos konczy.
Kwintesencja nostalgii ten kawalek...
Witam wszystkich którzy chcą godnie pożegnać kolejny ostatni dzień sierpnia widzimy się za rok 😊
❤
Dopiero 23. 08, poczekam
❤ do zobaczenia za rok
Dobry, no to ostatni dzień sierpnia.
Wszystkiego dobrego.
Wydaje się, że ledwie człowiek zdążył mrugnąć oczami i znów jest - kolejny ostatni dzień sierpnia, czas minął bezpowrotnie. W tym roku co prawda słoneczny ale jednocześnie dziwny i niepokojący jak nigdy, rozpieprzenie się systemu nie ma końca i tylko przyspiesza. Ten utwór wprowadza mnie w dziwny nastrój ale nie mam w sobie dosyć słów żeby opisać, jak bardzo jestem wdzięczny za to, że powstał
Ile razy dziś przesłuchałeś? Ja teraz z 10 raz... Po g. 4.00 po raz pierwszy. Gdyby Paweł Sołtys nagrał tylko tę piosenkę i tak powinien mieć w kraju pomniki...
@@zibib.3952 Ile razy? Rozum mi podpowiada, że zbyt wiele ale serducho chce jeszcze...
Oj tak, +1. Ten utwór czuje się każdym zmysłem. Czas ucieka nam przez palce, a pozostaje nostalgia.
Mnie też łezka się kręci się,chyba nostalgia.
Nie ma co spędzać za dużo czasu na reflektowaniu nad utraconym czasem, przegapionymi okazjami i utraconymi cennymi rzeczami. Czas ciągle płynie. Sporo z niego nadal nie upłynęło.
Ja straciłem 8 lat życia na takie rozmyślania i najlepsza rzecz jaką mogłem zrobić to przestać tego żałować. Zaraz po zdaniu sobie sprawy, jak bezsensowne są tego typu rozważania. Nikt mi tych 8 lat nie odda, ale im dłużej będę o tym myśleć, tym większa szansa że ta liczba zaokrągli się do 10.
Witajcie tyle lat a dalej aktualne, każdy ma taki swój ostatni dzień sierpnia.
mam 70 lat. I ta piosenka pasuje do początków lat 60-tych, tylko wtedy były Carmeny, białe tenisówki i białe podkolanówki. Pablopavo jest ponad czasem.
Jest jeszcze taka piosenka "Chomiczówka, Chomiczówka", też super.
Pozdrawiam Młodych, 3-macie się. Jestem z Mokotowa Górnego, Dąbrowskiego i okolice Patrii.
Dzień dobry!
Bardzo mi miło. Kłaniam sie
Tak Trzymaj
Jestem z małego miasteczka na Polsko-Czeskiej granicy, ale letni wieczór na blokowisku po deszczu pachnie tak samo.
Hej, Mokotów Grn, ul Malczewskiego koło Polskiego Radia się kłania!
Lata 70. też pasują!
I znów mamy 31 sierpnia. Poprzedni był przecież ledwo wczoraj. Mistrz słowa Pan Paweł Sołtys.
Fajnie wejść tu kolejnego 31 sierpnia i poczytać, że dla wielu osób coroczne odsłuchanie utworu akurat tego dnia jest wyjątkowe, niczym rytuał i skłania do refleksji, wspomnień - u każdego innych, w zależności od wieku, kontekstu i przeżyć. Sama data też chyba robi swoje - symboliczna zmiana pór roku i koniec wakacji, który odczuwamy wszyscy - nawet jeśli prowadzimy dorosłe już życie. Do zobaczenia za rok :)
❤
Piękne słowa :)
"Do usłyszenia" 🌃📻🎶🍃🍂
W ostatnim dniu sierpnia, gdy promienie letniego słońca już tracą swój blask, a ciepłe wiatry powoli ustępują miejsca chłodniejszym podmuchom jesieni, płynie tęsknota za minionym czasem. Piosenka o tym dniu brzmi jak nostalgią nasycona opowieść o ulotności momentów, które kiedyś były tak pełne życia i radości. W dźwiękach melancholijnej melodii tkwi smutek za upływem czasu, za chwilami, które umknęły nam przez palce, a my z nimi. Wspomnienia zataczają kręgi jak opadające liście, unosząc się na fali emocji, które wciąż pozostają nam w sercach.
To piosenka, która przywołuje obrazy ostatnich dni sierpnia - złociste zachody słońca nad horyzontem, długie wieczory spędzone na plaży, śmiech przyjaciół i letnie przygody. Ale to także piosenka o zmierzchu, gdy światło gaśnie, a my pozostajemy sami ze swoimi myślami i refleksjami. To opowieść o chwilach smutku, gdy lato odchodzi, zostawiając nas w oczekiwaniu na kolejny rok.
W dźwiękach tej piosenki tkwi opowieść o tym, jak szybko wszystko się zmienia i jak trudno jest zatrzymać czas. To nostalgiczny hymn ku przeszłości, który jednocześnie przywołuje w nas pragnienie chwytania teraźniejszości i czerpania z niej pełnymi garściami. Ostatni dzień sierpnia to symboliczny koniec letnich marzeń, ale również początek nowych możliwości i nadziei, które niesie za sobą nadchodząca jesień.
😍😍
Pierwszy raz usłyszałem dopiero dziś. Czuję się jakbym stówę w starych spodniach znalazł
:D
komentarz elegancki, adekwatny do jakości tekstu w tej piosence. Pozdrawiam.
Jak ja Cię rozumiem :)
@@focal28mm Ten tekst to sztos...
Chciałem coś napisać. Ale ten komentarz wyczerpuje wszystko :)
DZIEŃ DOBRY
Dzień dobry z (jeszcze ciepłej) Sardynii.
Ostatni...
@@greenhat9214 dzień sierpnia roztapia się...
@@thepelek7432 W windzie pachnie mokrym psem...
Dzień Dobry z pochmurnego Dublina :)
Ostatni dzień sierpnia AD24, kto jest ze mną proszę o kciuk żebym pamiętał, pozdrawiam.
Zaraz koniec listopada 😮, a zaraz znów sierpień
A i koniec roku niedaleko ;)
31/08/2024! Melduję się!
Znowu to samo. Znowu ostatni dzień sierpnia. Ta piosenka sprawiła, że jest jeszcze smutniejszy. Dziękuję.
Wypłacz się, podumaj i pamiętaj - jutro będzie pierwszy dzień września. Do tej pory trzeba będzie się wziąć w garść - tego nikt za ciebie nie zrobi. Dasz radę.
I nazajutrz 1 września i pokój ☮️ tj bardzo ważne 🇵🇱
a ja co mam powiedzieć jak to juz jest 62 rok ? na szczescie mój piesek jest suchy i ładnie pachnie hehe
Odsłuchane. Do usłyszenia za rok ;)
Co roku tu zaglądam, nawet częściej.
Utwór absolutnie doskonały.
Mam nawet ustawione przypomnienie w kalendarzu :) co roku
@@rafalopat ale wiesz, że kazdy z nas ma taki swój ostatni dzień sierpnia....
Ja nawet co miesiąc)
Absolutnie doskonały
Pozdrawiam wszystkich słuchających dziś. Pokój!
Słucham
Raz jeszcze się spotykamy w tym dniu, zdrówka wam życzę.
Dzień dobry również wszystkim i ściskam i pozdrawiam. 31.08.2023 r.
❤
Pablopavo to mój prywatny mikrokosmos. Osobisty konsultant do spraw wspomnień... 5 wymiar... pełny ciepła, obrazków z dzieciństwa ale też pretekst do przemyśleń. Błyskotliwe teksty pełne lat 90tych... moich lat. Dzięki za to. Bless!
przekażemy Artyście :)
Nad tą piosenką unosi się duch melancholii miasta stołecznego Warszawy lat 90 .
Mamy od kilku lat tradycję z mężem. W ostatni dzień sierpnia idziemy na spacer i przysiadamy gdzieś,aby posłuchać.....nostalgia z refleksją kolejnego mijającego roku. Dziś idziemy prawie we trójkę, bo za parę tygodni przyjdzie Kornelia na świat :)
Fajnie musicie być!;)
Zdrówka dla Kornelii❣️
Gratulacje!
Mój ojciec umarł ostatniego sierpnia w 2019. Od tego momentu ta piosenka towarzyszy mi każdego dnia. Dziękuję Pablopavo i ludziki za ten wspaniały utwór. Co równie dla mnie ważne, w 2017 moja babcia zmarła podobnie pod koniec sierpnia. Ten zbieg okoliczności powoduje, ze ta piosenka to mój hymn.
To był piękny dzień, odprowadziłem słońce wzrokiem za horyzont. Mam nadzieję na kolejne ostatnie dnie sierpnia.
Już zaraz północ ostatniego sierpnia 2023... łapka kto z nami ❤😊
Zabawne, pierwszy raz slucham tego kawalka, dzisiaj jest 31.08.2023. Fajna nuta 😊
To samo🥹
Cieszymy się, że jesteście z nami dzisiaj.
Bądźcie z nami na co dzień .
Subskrybujcie kanał :)
Dokąd ten czas tak ucieka... 🙂
@@YoungZola do nikąd
Wiadomka!
dokąd?
do ostatniego dnia sierpnia...
Jestem. Jak co roku łzy pod powiekami. Tęsknota za tym co było ogromna. Piękny utwór.
Pablo to Escobar polskiej muzyki, który przemyca ukrytą melancholię warszawskich blokowisk do naszych uzależnionych uszu. Uwielbiam.
i zdecydowanie nie robi tego dla większości, trzeba osiągnąć pewien stan świadomości żeby czuć jego teksty. Genialny artysta.
Warszawskie osiedla??są w całym kraju.🤔
@@obiezysiejezy1806 no ale on akurat o tych warszawskich śpiewa
Oj tam, ja jestem z prowincji z domu wolnostojącego i chłonę klimat jego utworów całym sobą. Może trzeba mieć trochę nostalgiczną duszę i odczuwać pewnego rodzaju niespełnienie? Pozdrawiam.
Dzień dobry wszystkim, dzisiaj jak najbardziej deszczowo i psem z windy czuć ;)
31.08.2023..czy to ostatni dzień ostatniego sierpnia? Kawałek materializujący wspomnienia mojego dzieciństwa. Dzięki.
Tyle emocji przelanych w zaledwie 6 minut..genialna kompozycja
No i znów tu jestem. ostatni dzień sierpnia... Dziękuję i pozdrawiam, Pablito.
Ja też. Jak rok temu...
Ja tez tu jestem
Pozdrawiam cieplutko
Zacznijmy linie czekajacych na rozpoczecie wakacji po tym koncu sierpnia
Od tego momentu- 42 tygodnie
Liczymy...
Powodzenia
+1, wchodzimy w to
Jest 17.01.2025 . Jesteśmy na etapie ale ku..a zimno. Za chwilę będziemy narzekać na upał ( mam nadzieję).
Magiczny utwór chwyta za gardło znamy to uczucie.Arcydzieło .Brak mi słów aby opisać co czuję gdy tego słucham .Brawo Pablo.
Przychodze tu co rok i dzis znowu jest ten dzien
Wracam. Dziękuje. Jestem gotowa na wrzesień ❤
Witam ponownie.
No jestem, w tym ostatnim dniu sierpnia.
No i zajebiaszczo. Słucha się i coraz piękniejsza staje się dojrzała młodość. Niech nam gra i niech budzi w nas to, co najlepsze w życiu - mądrość doświadczeń dla przyszłych pokoleń (syn też słucha i to jest dobre). Paeblu, płyń chłopie na tej fali.
Ku... mam 40 lat ale jak to słucham to mam ciary na plecach.....
To koronawirus stary :)
Niezmienie kocham :) kolejny ostatni dzień sierpnia... Jutro już wszystko będzie inne bo wrześniowe, jesienne dzisiaj jeszcze lato.
👊🏻😈 31.08.22
I znów ostatni dzień sierpnia.
Hej wszystkim. Jak co roku odrobina magii...
Rozpieprzenie się systemu - to jest rzecz, której doświadczam słuchając tego arcydzieła, dziękuję Ci Pablopavo i wszystkim Ludzikom :)
W imieniu załogi dziękujemy :)
Nareszcie, koniec sierpnia i koniec, mam nadzieję, upałów! ❤
Jak co roku :) pozdrawiam wszystkich w ten ostatni dzień sierpnia.
Uwielbiam tego słuchać w połowie czerwca
Może nie byłam w tym miejscu w 1993, ale już w 2008 tak, pola, łąki „tam gdzie teraz Świątynia Opatrzności” … ;) sam przekaz też jakby wyjęty z mojego życia, więc wpadam tu regularnie. Idealny klimat. Wilanów, Mokotów, Sadyba.
To znów.
31.08.2023. A czas pędzi...
Ostatni dzień sierpnia -znów - roztapia się. (31.08.23). Paweł Sołtys to arcymistrz słowa i nastroju.
❤
I kolejny ostatni dzień sierpnia się kończy, ale ten czas leci....
Mam 20 lat, słuchająć tego po raz pierwszy w tej chwili odnoszę wrażenie przyjemnego dejavu, oraz uczucie niezdążenie zrobienia kilku rzeczy, marnowania swojego życia na błachostki lub inne przyziemne rzeczy. Dociera do mnie, że tak jak w tym momencie mój mózg oraz ciało przeszywa nieopisany smutek ,tak za 10 lat wracając do tego utworu będę wspominał szczęśliwie te smutne chwile, i że wtedy tj teraz coś do mnie dotarło. Dziękuję, pozdrawiam chłopak nie z blokowisk.
Jedyny polski męski wokal który tak "wciąga" tak przykuwa uwagę i ta dykcja !
Jest 13 sierpnia, ale już dzisiaj to poczułam... Niedobrze.
Mam 14 lat i uwielbiam pablopavo i jego piosenki od wielu lat. Szkoda że jest niedoceniany
I kolejny ostatni dzień sierpnia.
Zaglądanie tu to już tradycja
Kazik, Muniek, Grabaż i Maleńczuk juz od jakiegoś czasu nie sa w szczycie lirycznej formy...na szczęście jest Pablopavo... genialny
Przekazane :) Paweł pozdrawia!
Ci panowie juz mieli swoj czas, powoli przemijają... Pablo na szczescie wnosi duzo świeżości swoją twórczoscią ;)
Melduję się w 2023
I kolejny rok słucham tego w ostatni dzień sierpnia💕 dziękuję za tą nutę
❤
slucham 'Ostatni dzien sierpnia' w pierwszy dzien wrzesnia :)
Utwór "kultowy" choć tym razem bez "Kultu" (ile można Kazikować w końcu) piosenka genialna z klimatem i wersją video. Dlaczego to nie jest równie znane jak "Autobiografia" i "Jolka, Jolka" pozostanie tajemnicą polsko-muzycznych poboczności. Pablo, jednakowoż Ty wiesz. Jesteś jedyny w swoim rodzaju. Dziękuję Ci za ten Utwór przez duże U.
Wracam tu więcej niż co rok, ale dziś smakuje najlepiej, z pewną melancholią do lat poprzednich...
Piękna wizualizacja. Poznaję w niej stegnowsko- wilanowskie klimaty. Sentymentalne też dla mnie; łąki wilanowskie zabudowane przez deweloperkę zatraciły na zawsze swą dzikość sprzed laty. 93 rok- to tak niedawno, ale i dawno zarazem...
Oj tak, wtedy to było…
jeden z tych kawałków, które będąc bardzo osobiste, są jednocześnie bardzo uniwersalne. Nie wierzę, że jest ktoś kto nie pomyślał, że to trochę piosenka o nim.
No tak, tylko rok i dzień się nie zgadza, inne papierosy - 2006, gdzieś 10 września, viceroye.
Bo Viceroye to Monte Carlo XXI wieku :) Niby lepsze, ale wciąż dość tanie. Doskonale pamiętam te fajki jak i '93, tylko koszula w paski z tekstu powinna być raczej w kratę, zgodnie z klimatem i modą tamtych czasów.
Ani w kratkę ani w paski, ani nawet Warszawa - a jednak i o mnie trochę też
Rzeczy najbardziej osobiste są zarazem najbardziej uniwersalne.
@@halthammerzeit Powiedziałeś najstraszniejszą prawdę, zabierającą chyba wszystkim ludziom ich indywidualizm, którego czasem potrzebują, żeby poczuć się w pewien sposób wyjątkowymi. Takich rzeczy nie mówi się na głos.
Pierwszy raz usłyszałem tą nutkę na tripie po truflach w Holandii, naprawdę sympatyczny utwór :) !
Za każdym razem gdy słucham Pablopavo mam ciarki, dusza mi się dzieli na milion małych kawałków, tą melancholia jeszcze bardziej daje mi siłę gdy teraz jestem od ponad dwóch lat za granicą
No i jest... Ostatni sierpień 24.
Za każdym razem wzrusza do samego końca pamięci niepamięci. Pięknie najpiękniej
Czlowiek coraz starszy, ostatnie dni przybywają coraz szybciej
Mam 17 lat i szanuję, serio tak się tworzy wspomnienia.
Drugi rok z rzędu tu wracam, podziękowania dla mojego taty za pokazanie mi twórczości pana Pawła
cudowna podróż w czasie, pamietam ten dzień
Czy to Ty jesteś Tą w koszulce w paski?
Rok 1993, miałem 18 lat i wydawało mi się,że jestem nieśmiertelny i młodość nie ma końca. Dziś moje zdanie na ten temat lekko się zmieniło
Tez miałem wtedy tyle lat i też mi tak się wydawało, życie szybko skorygowało młodzieńczą wiarę i ufność. Szkoda mi tego bardzo. A utwór piękny, trochę i o mnie choć blok stoi tylko jeden.
A ja miałem roczek i sądze, że lata 90-99 były najpiękniejsze w moim życiu.
pozdrawiam rówieśnika, 93 - pierwsza prawdziwa miłość i rok później zawód miłosny echh do dziś to pamiętam jak siedzieliśmy oglądając MTV na neptunie
A dzisiaj stoisz taki młody i podchodzi dziewczyna i pyta: "mogę od Pana ogień"?
A Ty wiesz, że to niegramatycznie i tylko popiół masz.
@@borysdragosani5534no normalnie Nobel dla ciebie
Ten ostatni sierpniowy wieczór należy uczcić pięknem piosenki
Co roku wracam do tego utworu ❤ Czas mija w takim tempie, że mam wrażenie, iż słucham tej piosenki co tydzień 😔
Rzadko słucham polskiej muzyki, nie cierpię hip hopu, który dominuje nawet w dobrym radiu. Dlatego ten zespół jest jak łyk świeżego powietrza po wyjściu z dusznego pomieszczenia. A ten kawałek fantastyczny.
Zależy jaki hip hop
Wspaniałe, algorytm TH-cam dał mi to dziś- 30.08.2019r. ;)
Ścisło mnie - stoi w gardle i w dołku trzyma, jest mocna f(r)aza
Klatki, podwórka, pelargonie w oknach. Aż poczułem smak wakacji z tamtych czasów.
Bez zmian. Ostatni dzień sierpnia zawsze jest jak ta piosenka.
Cudo, po prostu cudo. Pokochałem Warszawę dzięki tej piosence
Znajomy podrzucił mi "Ostatni dzień sierpnia" na ostatni dzień sierpnia.
Zrobiło mi się tęskno za latem pełnym życia.
To wszystko wróci, przeczekamy do następnego 🥕
Ze smutkiem żegnam wakacje, przeleciało jak zawsze... I teraz byle do wiosny :)
Wrześniowa trasa Pablopavo i Ludzików czeka:
5 września - Warszawa
9 września - Mińsk Mazowiecki
18 września - Piaseczno
23 września - Kołobrzeg
24 września - Goleniów
25 września - Świdwin
26 września - Darłowo
Gdzie szukać biletów na Mińsk Mazowiecki/Warszawę?
@@micharosa6408
Mińsk Mazowiecki - festiwalhimilsbacha.pl/
Warszawa -
wck-wola.pl/repertuar/festiwal-hipolita-i-ludwiki-2021/
jakos tak daleko od krakowa
@@karrotkommando A Darłowo?
Jestem 7 lat młodsza od autora piosenki, ale wychowałam się na Sadybie, niedaleko Stegien, dzieciństwo, potem dojrzewanie i dorosłość. Też biegałam po tamtejszych podwórkach w latach 90-tych. Teraz mieszkam daleko, ale moje serce zostało na Sadybie :)
Ile nut tyle historii osobistych. Mnie dziewczyna z Warszawy zlamala serce. Badz szczesliwa i pozdrowienia
Od wczoraj słucham non stop. Coś fantastycznego. I oczywiście przypominają się sytuacje z życia...
ciary nie do opisania. nie bylo mi dane chadzac po osiedlu ostatniego dnia sierpnia w 93, bo jestem 95. ale bywalo tak, tylko grubo po 2000. dzieki Pawel !
Słucham nie tylko ostatniego dnia sierpnia...uwielbiam
Nie wiem jak to się stało.. Nigdy tego nie słyszałam.
Utwór ten "rozwala mój system"..
Wielkie podziękowania dla wszystkich Twórców klipu ❤️
fenomenalny numer, trafił mnie w brzuch i ściska, gardło też ściska...
Mam 19 lat.
Można powiedzieć, że jestem "za młoda" na tą piosenkę (w końcu opowiada o latach 90-tych), ale i tak chętnie do niej wracam od 2020 roku.
Ostatnia noc sierpnia 2024. Właśnie zacząłem kolejny rok życia...
Wszystkiego dobrego!
Piękna piosenka strasznie wzrusza i oddaje klimat
23 lata, aż do Ladinoli... :) Jest parę wieczorów, które omijam od kilku lat, lecz one same czasem wyłażą we mnie, niespodziewanie w inne, teraźniejsze wieczory
Na pewno były jeansy i koszulka w paski... paski jak kontrolny obraz z końca programu, zapach mokrego psa w windzie... mokre Monte Carlo.. itd Taki ważny detal, konkret, który trafia do mnie po którymś z kolei przesłuchaniu piosenki, a w wyobraźni pozwala mi rysować sobie te sytuacje, obrazy miejsca i osoby. To właśnie dla takich tekstów oraz muzyki kolejny raz w ciemno, oraz bez zastanowienia kupiłem waszą płytę. Pablopavo - ukłony !!!
Nie ma to jak przyjemne dreszcze podczasz słuchania
Duch tamtych czasów mnie odwiedził
Każdego roku w tym dniu! 😊