Nie myślałam że tak młodo będę umierać.Pierwszy raz to jak miałam cesarkę,Były komplikacje, nie wiadomo czy mnie uratują .Droga do góry była szybka,wyleciałam jakimś tunelem do takiego ogromnego parku z pięknymi alejami .Na ścieżkach spacerowali w szatach jak cezar .Po jednej stronie jednej z alejek zobaczyłam moich rodziców .Biegłam do nich żeby dogonić.Ale oni mnie zauważyli i się odwrócili zaczęli się oddalać .Krzyczałam i byłam rozpaczona że oni mnie nie chcą.W tedy zaczęłam wracać ,ale ta droga była bardzo długa i ciężka.Od tej pory umierałam jeszcze dwa razy ,ale za każdym razem było inaczej.Jak opowiedalam to mężowi,a właściwie zaczęłam .zaczął wołać do mnie chcesz żeby moja rodzina się modliła do ciebie.Juz potem nie chciałam nikomu opowiadać żeby mąż nie wyśmiewał mnie.Jak w latach 80 po pierwszym umieraniu,czytałam tę książkę i nie znalazłam takiego przypadku jak mój.Po trzeciej śmierci i potem wrócenia na ziemię ,nie boję się śmierci,ale że obudzę się w grobie zakopana.Moj mąż miał się się pożegnać ze mną ,ale on chciał tylko akt zgonu.Ale za każdym razem wróciłam o pierwszej godzinie w nocy .Dziwił mnie tylko ten sam czas powrotu .Więcej zrezygnowanych życia kiedy byłam podlotkiem.Ale tamteprzypadki.opisze innym razem.Jestem pewna że moi rodzice czuwali i czuwają nademna.podzi.Po dzisiejszym przeczytaniu wiem że mogę myśleć że nie wymyślam.Nie muszę się wstydzić i nie zwariowałam.Bardzo gorąco dziękuję za ten temat 🥰😭❤❤❤
Kiedyś wszedłem do płytkiej rzeki, dziewczyna chciała umyć buta, i go puściła, but zaczol płynąć, ja go zaczolem gonić aby go złapać, wtedy w dnie trafiłem na dziurę w którą wpadłem zakryło mnie całego, umiem tylko trochę pływać, próbowałem wypłynąć do góry, potem pod prąd aby do brzegu tej dziury, w tym czasie całe życie jak film przeleciało mi w pamięci, od dziecka poprzez przedszkole, podstawówkę, i tak pomyślałem wtedy, jestem przecież za młody na śmierć, mam dopiero 20 lat. Ona stała na brzegu i się śmiała. Dziś jest moją żoną. Czasem myślę że to diablica albo czarownica.
Dziękuję autorowi tej książki to kawał najlepszej roboty w jego życiu i naszym przez niego Nie mam doświadczenia w śmierci osobiście Ale przez osobę mi bardzo drogą która jest już z tamtej strony życia słyszałam to samo i ta osoba prosiła mnie abym przeczytała książkę" Doświadczenie w śmierci " autor PAUL MISRAKI. Dziś nie mam żadnych wątpliwości że istnieje życie po życiu dziękuję mądrym ludziom którzy zajęli się tym tematem pozdrawiam
Ja wierzę w życie po życiu🥰nie doświadczyłam śmierci, ale doświadczam obecność Pana Jezusa w moim życiu❤️wystarczy zaprosić Pana Jezusa do naszego życia - on czeka na każdego☺️ Pan Jezus żyje❤️❤️❤️
Doświadczam obecność Panu Jezusa, poprzez myśli, poprzez podpowiedzi. Na początku myślałam, że to są zbiegi okoliczności😃ale po czasie zrozumiałam, że to są podpowiedzi od naszego Pana❤️ Jednak najbardziej czuję obecność Pana Jezusa, kiedy mi źle, kiedy coś mnie boli. Zagłębiam się w rozmowę z nim i ból odchodzi, tak poprostu odchodzi. Ostatnio zniknął mi guz pod pachą, który miałam od kilku lat. Rok temu wyczułam między piersiami następny😃śmieję się, ponieważ byłam całkowicie spokojna, że to nic poważnego. 3 miesiące temu, bardzo mi ten guzek się powiększył, zaczęłam go ugniatać, wyciskać i już prawie go nie ma🙂 Trzeba bardzo wierzyć, że Pan Jezus żyje, inaczej nie doświadczy się jego obecności. Ja urodzona w wierze katolickiej, jednak już od małego miałam niechęć do uczestnictwa w mszach Świętych. Przedostatni raz u spowiedzi, byłam 1993r. przed chrztem córki, jednak jak zaczęłam szukać Boga, nie robiłam nic na siłę🙂wiedziałam że powinnam pójść do spowiedzi, przyjąć Komunię Świętą, jednak ja nie czułam takiej potrzeby. Uznałam że nie będę robiła czegoś na siłę, bo to byłoby nieprawdziwe, Pana Boga, nie da się oszukać. Ten moment uczucia aby to zrobić, sam przyszedł🙂nie natychmiast, ale zwrastało to kilka miesięcy. Przyszedł ten moment jak byłam w Polsce na urlopie i dodatkowo złe moce, stawiały mi kłody (za dużo pisania na ten temat) ja się nie poddałam🙂 Jeżeli chciałabyś porozmawiać to odszukaj mnie na Facebook - Brydzia Elsenbach🙂 Ps. Przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale przed chwilą dostałam powiadomienie na mejla
I jeszcze jedno🙂 Jeśli naprawdę pragniesz otworzyć drzwi sercu na Pana Jezusa, ale gdzieś tam jednak tkwi Ci w myślach, że to nierealne😃to zwróć się do Świętego Charbela, on Ci pomoże🥰
Witam, czytałam tą książkę w latach 80-85, bardzo chętnie wysłucham audiobooka. Dziękuję za możliwość wysłuchania wspaniałej pozycji, pozdrawiam serdecznie 🥀 Katarzyna
Ja jako miesięczna dziewczynka przeżyłam śmierć kliniczną z zatrzymaniem serca..ale nic nie pamiętam z wiadomych względów..Wszystko ze szczegółami opawiadała mi moja mama , która mnie uratowała i nie odpuściła gdy lekarze przy reanimacji..stwierdzili że umarłam..ona zaczęła w szale potrząsać mną i krzyczała... obudz się..żyj...i po chwili się obudziłam..tak więc drugi raz dała mi życie za sprawą Boga..
Co prawda nie byłem w takiej sytuacji jednak miałem poważny wypadek na autostradzie przy 140km/h kolega zasnął za kierownicą busa którym jechaliśmy. Samochód wpadł w poślizg, i koziołkował wielokrotnie, jednak kiedy zaczęliśmy koziołkować pojawiło się coś dziwnego miałem odczucie jak bym "sterował" trajektorią po jakiej koziołkował samochód i starałem się aby wylądował na poboczu i tak się stało. Nikt nie zginął było nas pięcioro, z czego dwie osoby były lekko ranne. Niemiecka policjantka prowadząca dochodzenie, po złożeniu naszych zeznań z tego wydarzenia, powiedziała że narodziliśmy się drugi raz i powinniśmy iść do "waszego świętego miejsca" (chodziło jej o Częsrochowę) i pomodlić się za ocalenie. Mówiła że pierwszy raz widziała by ktoś z tak zmiażdżonego auta wyszedł bez szwanku. Bardzo dziwne to było ale dziś chyba rozumiem o co chodziło. Dwa lata później moja mama straciła nogę z powodu choroby (miażdżyca) byłem jedynym człowiekiem który mógł by się nią zająć.
Może byłem jeszcze daleko od tzw. Śmierci ale kiedyś podczas podcinania sobie żył wylałem bardzo dużo krwi. Z całego swojego istnienia pragnąłem ZNIKNĄĆ z tego świata. Kiedy juz tak siedziałem na kanapie i sie wykrwawialem to spojrzalem przed siebie obojetnym i pustym wzrokiem i zobaczyłem obłok światła. Metr przedemną światło w ksztalcie rombu, może metr wysokości i lewitujacy około 10-20cm nad podłożem. Nazwałem go w głowie „świetlisty” to światło jak mógłbym do czegoś ziemskiego przyrównać to było jakby kawałkiem słońca. Patrzyłem na niego pustym wzrokiem kilka chwil (gdzieś 10sek) kompletnie nic nie czułem, było mi to wszystko wtedy obojętne. Po chwili świetlisty zniknął. 30 minut później przyjechało pogotowie z policja i zabrali mnie do szpitala. Tam mnie opatrzyli i w ten sam dzień jeszcze wypuścili . Następnego dnia byłem juz innym człowiekiem. Tak jakbym dostał „mądrość” z dnia na dzień. Inny zestaw myślowy i zmianę charakteru na lepsze. Kompletnie przestałem bać się śmierci i staram się nie krzywdzić innych osób.
Cześć ja też miałem dziwne doświadczenie w życiu jako 10 latek zostałem zgwałcony przez to miałem myśli samobójcze jako 13 latek zaczołem próbować się zabić brałem silne leki na sen końskie dawki kładłem się na torach i czekałem jak mnie pociąg rozjedzie cudem żyje słyszałem głos który kazał mi iść do domu i poszedłem wogóle nie pamiętając drogi wszystko rozmazane w domu padłem zadzwonili na karetkę byłem w śpiączce 3 miesiące miałem wiele prób samobójczych i jakoś żyje nie wiem jakim cudem dziś mam 32 lata dalej się zmagam z tymi myślami jeśli chodzi o śmierć kliniczną przeżyłem ją w wieku 8 lat pamiętam siebie jako dusze pamiętam co myślałem jakie decyzje podjąłem chciałem wrócić na ziemie żyć dałej powiem ci że żałuje jak skurwysyn że ja sobie nie odszedłem wiele zła by mnie ominęło.
@@MassekPL oj tam. Zycie to zarazem najpiękniejsza jak i najbrutalniejsza GRA jaka kiedykolwiek istniała i nim się obrócisz a tu już PO-GRZE'b Sens tkwi w tym, że ile możesz życ max 100 lat? Później obudzisz się już po-grze'b i im więcej przetrwałeś i wyniosłeś doświadczenia z im trudniejszego i gorszego życia tym dla twojej "duszy" lepiej. Musiałeś narobić niezłego bałaganu w poprzednich życiach, że zmagasz się aż z takimi "demonami" Z doświadczenia wiem, że wszystko wychodzi od wewnątrz i choć całego świata nie da się zmienić to zawsze można zmienić siebie a wtedy zmienia się cały twój świat. Czasem trzeba przetrwać i przeczekać aż nadejdzie ten moment w którym ten jeden element trafi i zbudzi pierwotną świadomość. Wszystko ma swoją równowagę. Aby osiągnąć jeszcze więcej należy wycierpieć jeszcze więcej i przetrwać i wyciągnąć z tego całego bagna najtrafniejsze i najlepsze rzeczy dla samego siebie. Każdy cZŁOwiek ma na swój sposób przesrane. Najważniejsze w tym wszystkim jest to jakie owoce zrodzą te sytuacje.
@@MassekPL O kuzwa, moj niedawno zmarly braciszek, tez mial jako 10 latek doswiadczenie z pedofilem, nie wiem co mu zrobil, bo dowiedzialem sie niedawno o tym p ojego smierci, ale tez mial trudne zycie i wiele prob samobojczych, wtedy nei wiedzialem czemu to sie dzialo, teraz chyba zacyznam to rozumiec, sam przeszedlem 1 probe samobojcza, tak mi zycie dalo w kosc a mam slaba psyche, bo mam miekkie serce jak moj braciszek, wspolczuje ci, ale tez wiem, ze nasze doswiadczenia czesto maja zwiazek z poprzendimi wcieleniami, jesli tego nei robiles, to moze sprobuj reggresji hipnotycznych albo niehipnotycznych, to sie odwiesz czemu to wszystko sie zadzialo i moze uda ci sie to przepracowac, pozdrawiam serdecznie.
@@darokarwi3823 Wszystko ma swój Cel nic na tym świecie nie jest stałe...każde życie jest Cudem... dany czas jest tobie mnie korzystaj nie trać czasu na myślenie o śmierci Ciesz się i Raduj raz tu tylko jesteśmy potem to Tajemnica pozdrawiam
Pamiętam jak w latach 90-tych , w szkole podstawowej na zajęciach z religii zgłosiłem się i powiedziałem księdzu że są takie przypadki że ludzie przeżyli śmierć i opowiadali co tam widzieli. Ksiądz powiedział że to niemożliwe i mnie wyśmiał przy całej klasie. Około rok później ten sam ksiądz bardzo podekscytowany opowiedział na religii że się dowiedział o śmierci klinicznej ... Wtedy znowu się zgłosiłem i powiedziałem że przecież ja to mówiłem ! A ksiądz a na to zmieszany powiedział że napewno źle go zrozumiałem. Dosyć to frustrujące. Ale była też nauczycielka od polskiego ktora mówiła że poddała się hipnozie i dowiedziała się że była w poprzednim wcieleniu zakonnicą. Ale to już historia... Buddyści mówią że to co opisują ludzie jest tylko pierwszym etapem umierania i jest wytworem umysłu. Co nie przeczy temu że jest to czymś niesamowitym i transcendentalnym.
Ja Coś takiego przeżyłem będąc dzieckiem . Ale długo myślałem że to coś w rodzaju snu . Dopiero po tej książce { czytałem ją dawno } zrozumiałem że muszę się temu przyjrzeć . Zdumiewające jest to że coś takiego przeżywają ludzie którzy siłą rzeczy nie mieli się jak spotkać żeby to jakoś omówić .
W Piśmie Św. jak umarła jakaś dziewczynka Pan Jezus powiedział, że ona śpi .Tak samo w książce "Dowód" też podobne relacje są opisane . Dla mnie te książki są tak mistyczne ,że można je traktować jakbym zobaczyła skrawek nieba jeszcze za życia.Jestem bardzo wdzięczna autorowi R. Moody za to dzieło, które pomogło mi zrozumieć śmierć i wzrastać w wierze.
@@pawellewandowski2899 Jakie pozagrobowe???? W grobie jest martwe ciało fizyczne i wszystko się dla niego skończyło, a dusza opuściła je przed pochówkiem.
Tak ta książka otworzyła mi bramy do pięknych doświadczeń i pięknych niekończących się podróży i dziś wiem nie ma już końca istnienia bywacie i doswiadczjcie
@@kalinak_z1055 nie to obe to wędrówki świadomego snu nie polecam to swiat astralnych projekcii wszystkich ludzi to było opuszczanie ciała i powrót do źródła dziś robię to podczas świadomej medytacji nie wszystko da się spamiętać ale za każdym razem powracam inny to tak jak byś żył tu a zarazem w przyszłości
@@wilczycawrazliwa163 nie wręcz przeciwnie wracam spokojniejszy pewniejszy radośniejszy ma siły za kilku ludzi i co ciekawsze widzę więcej jaśniej i mam chęć do życia na 300lat
@@renoraines8437 dusza nie znika, jestesmi niesmiertelni bez poczatku I bez konca, smierc to jest tylko opuszczenie ciala w ktorym jestesmy do momentu kiedy Nasza dusza wejdzie w nowe cialo.
wiele osob ma takie doznania ale sie nie przyznaja bo ludzie z otoczenia uznaja to za wariactwo znam osobe ktora ma tzw wedrowki duszy w czasie snui ja mu wierze bo jest normalnym czlowiekiem zdrowym na umysle i prowzdazi zdrowy tryb zycia bez uzywek i nie jestnadmiernie wierzaca
Przed moimi narodzinami (lata 80) moja mama przeżyła śmierć kliniczną (operacja raka piersi, który owinął się dookoła serca i w trakcie wycinania lekarze tego nie zauważyli i spowodowało to zatrzymanie akcji). Jak byłem dzieckiem opowiadała mi te przeżycia kilka razy. Był tunel a po bokach korytarze w których stali bliscy(żywi) jak do nich podchodziła to "coś ich zasysało" i znikali w czeluści (pustej przestrzeni jak by kosmicznej) na końcu tunelu była złota brama a za nią piękny ogród rajski ze słońcem, na które chciało się patrzeć i nie raziło, był to blask ciepły i pełen miłości, za każdą cenę chciała się przedostać na drugą stronę. Jednak brama nie miała klamki, nie dało się jej otworzyć. Usłyszała słowa "nie ma cię na liście" i obudziła się i została zasypana przez lekarzy i pielęgniarki pytaniami co widziała... Mówiła też, że to nie był sen... Doświadczenie to było bardziej realne niż jawa. Ogólnie chorowała długo, po 30 latach zmarła na raka mózgu, nie bała się śmierci, szkoda jej było odchodzić z powodu wnuczki, co się urodziła jak mamie się pogorszyło.
Proszę uwierzyć... ja wiem że śmierć jest tylko drzwiami, jest tylko nazwą momentu przejścia na drugą stronę, na stronę wieczności. Nie przeżyłem śmierci jak tu są przytoczone doświadczenia. Przeżyłem za to spotkanie z Panem Jezusem. Takie rzeczy się zdarzają ludziom nie byłem tu wyjątkiem. Do czasu tego doświadczenia złe życie prowadziłem. Ten akt miłosierdzia Boga w jednej chwili zmienił moje życie a właściwie był początkiem zmian. Przekonało to mnie jak bardzooo Bóg kocha człowieka. Nie opiszę tu rozmowy Boga ze mną ale taka się odbyła... coś niesamowitego. Teraz wiem jak przebiega komunikacja Boga z człowiekiem. Nie potrzebuję właściwie już wiary w "życie po życiu" ja to poprostu już wiem. Nikogo nie przekonuję w moje doświadczenia bo to "są moje" Nie przekonanych się nie przekona. Nie moje to zadanie. Jedno jest ważne dla mnie teraz... to tęsknota za spotkaniem z Jezusem. Chyba nikt nie wyobraża sobie właściwie czym jest miłość Boga, jaka to POTĘGA. Kto tylko w części jej doświadczył otrzymuje POKÓJ, nic mu już straszne nie jest. Straszne jest tylko to co może nas oddzielać od tej miłości... a tym jest GRZECH! Trzeba dbać o siebie... (konfesjonał i Eucharystia!) My tu na ziemi już jesteśmy zanurzeni w wieczności. Tu nasza ziemska pielgrzymka to takie 5 minut z wieczności choć wieczność nie ma czasu. Wieczność to "teraz"
Mój kolega miał udar sloneczny ...odleciał...reanimowali go...widzial swoja babke ktora powiedziala ze jak przrkroczy linie to.juz nie wroci...przywrocili go do zycia to byl lekko mówiąc wkurwiony na lekarza
Polecam książki Richarda Newtona-Wędrówka dusz,Przeznaczenie dusz.Nie ma w nich relacji ze śmierci klinicznych tylko zapisy dziesiątki przeprowadzonych regresji do poprzednich wcieleń i do życia w świecie dusz.Mega wciągająca lektura!!
To jest pierwsze wydanie tej książki, a szkoda, bo drugie miało dodatkowy rozdział o relacjach tych co doznali śmierć kliniczną w skutek próby samobójczej, a które różnią sie zasadniczo od tych przedstawionych we wcześniejszych rozdziałach.
@@matemateusz876 - Na chomiku znalazłem pdf-y z każdym rozdziałem w osobnym pliku i te dodatkowe też są. :) W podobnej postaci jest "Reinkarnacja" Andrzeja Donimirskiego, a też długo tego szukałem.
@@bk5804 - Najpierw dowiadywali sie że odrzucając dar życia zrobili coś niewybaczalnego i bezkresnie głupiego. A potem zbliżali sie do mrocznego miejsca, w tłum potępieńców, pogrążonych w ogromnym żalu i strachu. Którzy nie zauważali siebie nawzajem tylko te swoje okropne myśli, bez nadziei, bez wytchnienia. Rozpaczali rozpamiętując bez końca że popełnili błędy których nie można cofnąć, czując cierpienia jakie zadali innym. Ale gdy ktoś odratował ich ciało to wracali na Ziemię z postanowieniem że już nigdy tego nie spróbują. Przerażeni tym co zobaczyli. Rozumieli że jeśli nie wytrzymają trudów życia to trafią do znacznie gorszego miejsca. Więc trzeba szukać innych rozwiązań niż samobójstwo.
Jestem dopiero na rozdziale 3, ale ciekawi mnie jak ci wszyscy opisujacy ogladanie swojego ciala, wracaja do niego? Niektorzy nie chcieli nawet a wrócili.
Jaką prędkość w czytaniu osiaga lektor??😅 Doprawdy nagranie jest puszczane ze zbyt dużą prędkością. B. trudno się słucha. Dobrze, ze tą ksiazke juz czytalam w latach 70-tych. Pozdrawiam serdecznie.
To proste. Księża lubią trzymać wiernych za mordę.My mamy się bać. Ludzie którzy będą wierzyć w życie po życiu bez udziału Kościoła nie będą się bać. Będą mieć świadomość, że wierząc czy nie i tak znajdziemy się tam gdzie wszyscy a Kościół straci tak zwana "władze"! Przykład daje nam teraz covid. Budując w nas strach zachęca się nas do szczepień. Strach przed zarażeniem, przed śmiercią w mękach.Ludzie że strachu przed śmiercią oddadzą każde pieniądze, cały majątek za uratowanie życia. STRACH TO POTĘŻNA BROŃ.
@@majkabe6335 jestem Dziadem mam wyjebane na wszystkie Światowe rządy to wieprze które żreją a innych mordują... Strachu to baardzo dawno się wyzbyłęm kiedy skumałem jak sie Rucha wiernych i wyborców kiedy lecą jak barany a wszystko zaklepane już wcześniej..... Rydzyki mają Helikoptery a ja zepsuty rower ??? Tacy wszyscy kształceni ( chyba w uległości ) a za każdym razem są rąbani po kieszeni żeby im polskojęzycznym żyło się wchuj lepiej ????
@@majkabe6335 trochę ostry taki satyryczny ale wiesz dopóki nie zablokują Całkowicie tego rodzaju wolności w Necie a z tego co słyszałem to może do 10lat być total Cenzura to sobie używam... Fakty są niestety miażdżące Leżymy w każdej dziedzinie gospodarki i już chcą wyjebać 23 kopalnie po to żeby było kurewsko drogo w POLINIE
Czytalam tak, ze w trakcie czytania czas stanal w miejscu. Zatrzymał się. Zamroził. Nie wiem co sie ze mna wiele razy dzialo. Trudno to wytlumaczyc. Moglam jedynie snuc domysly.
Raymond A.Moody napisał ☁ książkę "ŻYCIE po ŻYCIU" 👻 i napisał również książkę 💕 "ŻYCIE przed ŻYCIEM" 👪👪 Coś na temat reinkarnacji 🔁 wędrówki dusz 👪🌍👪🌎👪 kołowrotu wcieleń 👪🌍👪✨
Przeżyłem śmierć kliniczną pamiętam siebie jako duszę powiem wam że to co się dzieje z człowiekiem po śmierci to jest niesamowite a najpiękniejszym darem jest się zbawić to jest nasz sens życia.
Zawsze uwazałam ze istnieje reinkarnacja i czystka forma dobra ( jakolwiek to nazwiemy) tylko religie nas dziela , oderwane totalnie od miłości do blizniego itp
Temat interesujący, warty zadumy. Wydaje mi się, że to głos aktora Czesława Wołłejki ;/ Dykcja w porządku, ale szybkość (taśmy) zbytnio podkręcona ...i to męczy po dłuższej chwili.
Ciekawe czy ludzie którzy uczestniczą np .w wypadku samochodowym i jedna osoba ginie a druga odczuwa tę śmierć kliniczną to czy się te osoby widzą w tym innym świecie i jedna idzie dalej a druga powraca.?
W wypadku zginęła na miejscu młoda dziewczyna, a jej koleżanka przez kilka miesięcy była w śpiączce farmakologicznej. Po jej wybudzeniu nie chciała wierzyć w śmierć koleżanki. Mówiła, że ta codziennie przychodziła do niej, rozmawiała z nią.
Ludzie religijni najbardziej się śmierci boją. Religie wpuszczają strach do głów owieczek poprzez wizje kary, którą one same narzucają dysponując wolą bożą. Ach te wizje piekła za winy niezamierzone i niezrozumiałe, za nieposłuszeństwo instytucjom religijnym, które chcą więcej i więcej... Tylko wyznawcy religii zamknięci są na wszelką wiedzę - ze strachu. Dla nich to życie jest piekłem, które sami uczynkami ze strachu dopełniają,
@Moto na you tube znajdziesz duzo osob wypowiadajacych sie o ich smierci , gdzie budzili lsie w kostnicy czyli akty zgonu juz mieli wypisane. Mnostwo jest tych swiadectw , szczegolnie w jezyku angielskim. Sluchalam na you tube tez polka ktory tez mial akt zgonu , Nie pamietam jego nazwiska. Amerykanski you tube jest pelen tego typu swiadectw
@@tomaszkaczmarek6455 moja praprababcia obudziła się jak już w trumnie leżała. A tak naprawdę to obudził ją Żyd co po wsiach miał handel obwoźny, akurat zajechał w dzień pogrzebu i chciał ją zobaczyć, dotknol za reke i mówi że ona żyje zaczol ruszać jej rękami i się ocknela.
Znalazłem ciekawą wypowiedz Jezusa z ewangelii według Jana 11:11-14 ,,...To powiedział, a następnie rzekł do nich: "Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić". Uczniowie rzekli do Niego: "Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje". Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówił o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: "Łazarz umarł,...,, Ciekawe dlaczego Jezus przyrównał śmierć do snu?
@@jeronims3079 Znalazłem ciekawe słowa z Biblii z księgi Izajasza 26:19 ,,... Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych....,, Z tego wynika , że na ziemi będzie globalne zmartwychwstanie umarłych.
@@piowil200 tia...wypijemy piwo z ludźmi z poprzednich epok...no ale nieee bo będziemy na nich lub oni na nas...bo przecież to będą setki miliardów ludzi ;)) ziemia się załamie...urwie i poleci heeeen daleko ;) pozdrawiam
@@aspirename czy to było te wydanie z jakością jak z powielacza, z czcionką jak spod maszyny do pisania? Bo ja dopadłem takie wydanie gdzieś w połowie lat 80-tych, też jako dzieciak. Ale była jedną z tych książek które miały na mnie zasadniczy wpływ.
Ciekawe czy jesli obok siebie dwie osoby mialyby smierc kliniczna to czy w "formie duchowej" moglyby sie spotkac, bo ludzie mowia ze sa wtedy bardzo samotni.
Że jest mężem to nie znaczy że masz przez to jemu się podporządkować.. sorki za wyrażenie ale to dureń i nie daj się ograniczać lepiej zachowaj duży dystans..... zlewaj go bo takich ludzi nic nie przekona dopiero kiedy zdychają krzyczą żeby ich ratować...
Twoja wiara jest TWOJA. Jest częścią Ciebie. Jeśli mąż nie akceptuje tego a nawet poniża Cię za Twoja wiarę, to znaczy, że jest podłym człowiekiem, toksycznym i obawiam się, że z wybujałym ego. Jeśli chcesz nieść ten Krzyż to rób to. Ale nawet Kościół radzi aby nie robić z siebie na siłę męczenników. Moja rada : opuść tego człowieka. Oszczędzisz sobie stresu=mniej kortyzolu=lepsze zdrowie=dobre życie. Przytulam. ❤️
Będąc dzieckiem okl 7 lat pamiętam jak opuszczałem ciało potem szkoła kościół cały mlody wiek ćwiczenie una obywatela katolika itp żaden bóg nie pomagał nie tłumaczył nie ratował jak za uszy w szkole ciągnęli przebudziłem się mając 25lat i szukałem tego Boga kościelnego NIE ZNALAZLEM aż pewnego poranka zrozumiałem że ten prawdziwy mieszka we mnie i już nie szukam i mogę napisać JESTEM ATEISTĄ
@@leszekjamjest5186 ATEISTA to taki co w nic nie wierzy ? tak kiedyś wmawiano ale nie szukałem definicji... Słuchałem ostatnio trochę wywiadu z Arcybiskupem Lengą jakoś tak się zwie.. przyjechał do PL z ukrainy i on twierdzi że Piekło będzie wyłożone Najwyższymi głowami kościoła przez to co robia a im wyższe stanowisko tym bardziej zgnilizna... coś z tym piekłęm jest bo słyszałem z innego źródła ( tajny przekaz do ufo ) że Ludzkość właśnie zostanie ukarana piekłem przez to jak żyje postępuje .. jeżeli się nie zmieni.. a te wychodzenie z ciała to nie są podróże OBE ??? słyszałem parę wywiadów tych co tak robią ale ostrzegają że nie każdy może wytrzymać takie poznawanie i nawet stracić życie...
Czytałem ta książkę jako dzieciak... Nie zdawałem sobie sprawy ile w tym prawdy dopóki nie wpadliśmy na "świetny pomysł" pozbawiania się przytomności na zasadzie 10 głębokich oddechów a potem zatrzymanie oddechu i ściskanie za klatkę piersiową. Miałem może z 15 lat... Wiedziałem ten tunel. Obłędny krzyk czułem jakbym nie miał nóg... Dramat. Wiedziałem że lecę do piekła.
My też jako dzieciaki sie "usypialiśmy" dokladnie tak jak to opisujesz. Odlecial dosłownie na kilka sekund gdzies do jskiejs krainy, gdy sie wybudzilem zaczelem panicznie ryczeć
Jest tylu autorów którzy czytają coś nad czym spędzili całe życie i słucha się ich że słownikiem w b po 24godz, a tu jakiś paź w 3 godz chce odpierdolic . Msze w pól godz,ludzie o czym może pisać człowiek jak mu mama kazała się uczyć w seminarium prrrrrr, a z resztą im głupszy tym lepszy
Przeczytałam Sokratesa i Platona, mnóstwo innych książek na różne tematy, wiele artykułów, prac naukowych, kronik dawnych i nowszych, ale nigdzie nie natknęłam się na przedmiotowe treści. Śmierć kliniczna nie jest śmiercią rzeczywistą. Człowiek, który umarł nie może zmartwychwstać, tak jak żadna żywa forma. Wierzenia nie są nauką, są tylko wierzeniami, choć były obiektami badań naukowych. Przedstawiona tu tematyka stała się modna wraz z pojawieniem się książek i artkułów o przeżyciach ludzi rzekomo porwanych przez UFO. Moja zawodowa wiedza o mózgu nie pozwala mi popierać podobnych treści, choć rozumiem ludzi, którzy lękają się śmierci odsyłającej materialne ciało i procesy biochemiczne w nim zachodzące, w niebyt.
mam 48lat dużo młodyh ludzi ,w latah 80 yh mialo okazje czyta tą książezke ,bo to maleńki format byl niestety wielu bez krytycznie ,bezrefleksyjnie przyjmowało to o tam jest napisane za pewnik ,niestety ,to jest pierwszy etap który pozwala uwierzy w reinkarnaie i potem w wiele innyh kłamstw o może zrojnowa życie młodego dorastająego złowieka ktory naiwnie wierzy w to co ktoś przenieśie na papier
@@leszekjamjest5186 Ksiązki życie po życiu życie po śmierci te ksiązki były pod ladą ja tak kupiłam dla kleru to niedouwierzenia to grzech i piekło okłamywanie ludzi .
Nie myślałam że tak młodo będę umierać.Pierwszy raz to jak miałam cesarkę,Były komplikacje, nie wiadomo czy mnie uratują .Droga do góry była szybka,wyleciałam jakimś tunelem do takiego ogromnego parku z pięknymi alejami .Na ścieżkach spacerowali w szatach jak cezar .Po jednej stronie jednej z alejek zobaczyłam moich rodziców .Biegłam do nich żeby dogonić.Ale oni mnie zauważyli i się odwrócili zaczęli się oddalać .Krzyczałam i byłam rozpaczona że oni mnie nie chcą.W tedy zaczęłam wracać ,ale ta droga była bardzo długa i ciężka.Od tej pory umierałam jeszcze dwa razy ,ale za każdym razem było inaczej.Jak opowiedalam to mężowi,a właściwie zaczęłam .zaczął wołać do mnie chcesz żeby moja rodzina się modliła do ciebie.Juz potem nie chciałam nikomu opowiadać żeby mąż nie wyśmiewał mnie.Jak w latach 80 po pierwszym umieraniu,czytałam tę książkę i nie znalazłam takiego przypadku jak mój.Po trzeciej śmierci i potem wrócenia na ziemię ,nie boję się śmierci,ale że obudzę się w grobie zakopana.Moj mąż miał się się pożegnać ze mną ,ale on chciał tylko akt zgonu.Ale za każdym razem wróciłam o pierwszej godzinie w nocy .Dziwił mnie tylko ten sam czas powrotu .Więcej zrezygnowanych życia kiedy byłam podlotkiem.Ale tamteprzypadki.opisze innym razem.Jestem pewna że moi rodzice czuwali i czuwają nademna.podzi.Po dzisiejszym przeczytaniu wiem że mogę myśleć że nie wymyślam.Nie muszę się wstydzić i nie zwariowałam.Bardzo gorąco dziękuję za ten temat 🥰😭❤❤❤
Czy czułaś się fizycznie, jakbyś miała ciało fizyczne ?
Chętnie bym posłuchała o Twoich doswiadczeniach
Proszę opisać 😊
Wylądowałaś w Parku w miejscu przesiadkowym. Robert Monroe swoich ksiazkach opisuje to miejsce, ale także polski obenauta Darek Sugier
Też to widziałem
Kiedyś wszedłem do płytkiej rzeki, dziewczyna chciała umyć buta, i go puściła, but zaczol płynąć, ja go zaczolem gonić aby go złapać, wtedy w dnie trafiłem na dziurę w którą wpadłem zakryło mnie całego, umiem tylko trochę pływać, próbowałem wypłynąć do góry, potem pod prąd aby do brzegu tej dziury, w tym czasie całe życie jak film przeleciało mi w pamięci, od dziecka poprzez przedszkole, podstawówkę, i tak pomyślałem wtedy, jestem przecież za młody na śmierć, mam dopiero 20 lat. Ona stała na brzegu i się śmiała. Dziś jest moją żoną. Czasem myślę że to diablica albo czarownica.
Dziękuję autorowi tej książki to kawał najlepszej roboty w jego życiu i naszym przez niego Nie mam doświadczenia w śmierci osobiście Ale przez osobę mi bardzo drogą która jest już z tamtej strony życia słyszałam to samo i ta osoba prosiła mnie abym przeczytała książkę" Doświadczenie w śmierci " autor PAUL MISRAKI. Dziś nie mam żadnych wątpliwości że istnieje życie po życiu dziękuję mądrym ludziom którzy zajęli się tym tematem pozdrawiam
Bbbbbbbbb
Bbb
Bbb
Bbb
Ja wierzę w życie po życiu🥰nie doświadczyłam śmierci, ale doświadczam obecność Pana Jezusa w moim życiu❤️wystarczy zaprosić Pana Jezusa do naszego życia - on czeka na każdego☺️
Pan Jezus żyje❤️❤️❤️
Witam serdecznie. Co to znaczy że zaprosiłaś Pana Jezusa? Jak doświadczasz jego obecność. Pytam bo też bym chciała móc tego dokonać i doświadczyć.
Wysłannikiem jest Anioł-kazdy go ma.Na każdym kroku daje mi znaki że jest blisko
Doświadczam obecność Panu Jezusa, poprzez myśli, poprzez podpowiedzi. Na początku myślałam, że to są zbiegi okoliczności😃ale po czasie zrozumiałam, że to są podpowiedzi od naszego Pana❤️
Jednak najbardziej czuję obecność Pana Jezusa, kiedy mi źle, kiedy coś mnie boli. Zagłębiam się w rozmowę z nim i ból odchodzi, tak poprostu odchodzi. Ostatnio zniknął mi guz pod pachą, który miałam od kilku lat.
Rok temu wyczułam między piersiami następny😃śmieję się, ponieważ byłam całkowicie spokojna, że to nic poważnego. 3 miesiące temu, bardzo mi ten guzek się powiększył, zaczęłam go ugniatać, wyciskać i już prawie go nie ma🙂
Trzeba bardzo wierzyć, że Pan Jezus żyje, inaczej nie doświadczy się jego obecności. Ja urodzona w wierze katolickiej, jednak już od małego miałam niechęć do uczestnictwa w mszach Świętych. Przedostatni raz u spowiedzi, byłam 1993r. przed chrztem córki, jednak jak zaczęłam szukać Boga, nie robiłam nic na siłę🙂wiedziałam że powinnam pójść do spowiedzi, przyjąć Komunię Świętą, jednak ja nie czułam takiej potrzeby. Uznałam że nie będę robiła czegoś na siłę, bo to byłoby nieprawdziwe, Pana Boga, nie da się oszukać.
Ten moment uczucia aby to zrobić, sam przyszedł🙂nie natychmiast, ale zwrastało to kilka miesięcy. Przyszedł ten moment jak byłam w Polsce na urlopie i dodatkowo złe moce, stawiały mi kłody (za dużo pisania na ten temat) ja się nie poddałam🙂
Jeżeli chciałabyś porozmawiać to odszukaj mnie na Facebook - Brydzia Elsenbach🙂
Ps. Przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale przed chwilą dostałam powiadomienie na mejla
I jeszcze jedno🙂
Jeśli naprawdę pragniesz otworzyć drzwi sercu na Pana Jezusa, ale gdzieś tam jednak tkwi Ci w myślach, że to nierealne😃to zwróć się do Świętego Charbela, on Ci pomoże🥰
@@Brydzia.E Dziękuję bardzo za odpowiedź . Niestety nie posiadam Facebooka .
Super Pan czyta. Szybko i wyraźnie. Pozdrawiam i dziękuję.
Za szybko
Ja zwolniłam szybkość czytanua, jest opcja która na to pozwala
Za szybko, histerycznie i niewyraźna dykcja. IA czasem jest lepiej odbierana.
Witam, czytałam tą książkę w latach 80-85, bardzo chętnie wysłucham audiobooka.
Dziękuję za możliwość wysłuchania wspaniałej pozycji, pozdrawiam serdecznie 🥀 Katarzyna
@Tomasz Dzwonkowski **zaspierda
Czytałam na początku lat 90, mając jakieś 13 lat. Chętnie posłucham po tak długim czasie.
Ja też🙂
Ja jako miesięczna dziewczynka przeżyłam śmierć kliniczną z zatrzymaniem serca..ale nic nie pamiętam z wiadomych względów..Wszystko ze szczegółami opawiadała mi moja mama , która mnie uratowała i nie odpuściła gdy lekarze przy reanimacji..stwierdzili że umarłam..ona zaczęła w szale potrząsać mną i krzyczała... obudz się..żyj...i po chwili się obudziłam..tak więc drugi raz dała mi życie za sprawą Boga..
💚❤️💚❤️💚❤️💚❤️👍👍
❤cudowne ❤chwała Panu ❤
Co prawda nie byłem w takiej sytuacji jednak miałem poważny wypadek na autostradzie przy 140km/h kolega zasnął za kierownicą busa którym jechaliśmy. Samochód wpadł w poślizg, i koziołkował wielokrotnie, jednak kiedy zaczęliśmy koziołkować pojawiło się coś dziwnego miałem odczucie jak bym "sterował" trajektorią po jakiej koziołkował samochód i starałem się aby wylądował na poboczu i tak się stało. Nikt nie zginął było nas pięcioro, z czego dwie osoby były lekko ranne. Niemiecka policjantka prowadząca dochodzenie, po złożeniu naszych zeznań z tego wydarzenia, powiedziała że narodziliśmy się drugi raz i powinniśmy iść do "waszego świętego miejsca" (chodziło jej o Częsrochowę) i pomodlić się za ocalenie. Mówiła że pierwszy raz widziała by ktoś z tak zmiażdżonego auta wyszedł bez szwanku. Bardzo dziwne to było ale dziś chyba rozumiem o co chodziło. Dwa lata później moja mama straciła nogę z powodu choroby (miażdżyca) byłem jedynym człowiekiem który mógł by się nią zająć.
Wierzę....
Może byłem jeszcze daleko od tzw. Śmierci ale kiedyś podczas podcinania sobie żył wylałem bardzo dużo krwi. Z całego swojego istnienia pragnąłem ZNIKNĄĆ z tego świata. Kiedy juz tak siedziałem na kanapie i sie wykrwawialem to spojrzalem przed siebie obojetnym i pustym wzrokiem i zobaczyłem obłok światła. Metr przedemną światło w ksztalcie rombu, może metr wysokości i lewitujacy około 10-20cm nad podłożem. Nazwałem go w głowie „świetlisty” to światło jak mógłbym do czegoś ziemskiego przyrównać to było jakby kawałkiem słońca. Patrzyłem na niego pustym wzrokiem kilka chwil (gdzieś 10sek) kompletnie nic nie czułem, było mi to wszystko wtedy obojętne. Po chwili świetlisty zniknął. 30 minut później przyjechało pogotowie z policja i zabrali mnie do szpitala. Tam mnie opatrzyli i w ten sam dzień jeszcze wypuścili . Następnego dnia byłem juz innym człowiekiem. Tak jakbym dostał „mądrość” z dnia na dzień. Inny zestaw myślowy i zmianę charakteru na lepsze. Kompletnie przestałem bać się śmierci i staram się nie krzywdzić innych osób.
Cześć ja też miałem dziwne doświadczenie w życiu jako 10 latek zostałem zgwałcony przez to miałem myśli samobójcze jako 13 latek zaczołem próbować się zabić brałem silne leki na sen końskie dawki kładłem się na torach i czekałem jak mnie pociąg rozjedzie cudem żyje słyszałem głos który kazał mi iść do domu i poszedłem wogóle nie pamiętając drogi wszystko rozmazane w domu padłem zadzwonili na karetkę byłem w śpiączce 3 miesiące miałem wiele prób samobójczych i jakoś żyje nie wiem jakim cudem dziś mam 32 lata dalej się zmagam z tymi myślami jeśli chodzi o śmierć kliniczną przeżyłem ją w wieku 8 lat pamiętam siebie jako dusze pamiętam co myślałem jakie decyzje podjąłem chciałem wrócić na ziemie żyć dałej powiem ci że żałuje jak skurwysyn że ja sobie nie odszedłem wiele zła by mnie ominęło.
@@MassekPL oj tam. Zycie to zarazem najpiękniejsza jak i najbrutalniejsza GRA jaka kiedykolwiek istniała i nim się obrócisz a tu już PO-GRZE'b
Sens tkwi w tym, że ile możesz życ max 100 lat? Później obudzisz się już po-grze'b i im więcej przetrwałeś i wyniosłeś doświadczenia z im trudniejszego i gorszego życia tym dla twojej "duszy" lepiej. Musiałeś narobić niezłego bałaganu w poprzednich życiach, że zmagasz się aż z takimi "demonami"
Z doświadczenia wiem, że wszystko wychodzi od wewnątrz i choć całego świata nie da się zmienić to zawsze można zmienić siebie a wtedy zmienia się cały twój świat. Czasem trzeba przetrwać i przeczekać aż nadejdzie ten moment w którym ten jeden element trafi i zbudzi pierwotną świadomość. Wszystko ma swoją równowagę. Aby osiągnąć jeszcze więcej należy wycierpieć jeszcze więcej i przetrwać i wyciągnąć z tego całego bagna najtrafniejsze i najlepsze rzeczy dla samego siebie. Każdy cZŁOwiek ma na swój sposób przesrane. Najważniejsze w tym wszystkim jest to jakie owoce zrodzą te sytuacje.
@@MassekPL O kuzwa, moj niedawno zmarly braciszek, tez mial jako 10 latek doswiadczenie z pedofilem, nie wiem co mu zrobil, bo dowiedzialem sie niedawno o tym p ojego smierci, ale tez mial trudne zycie i wiele prob samobojczych, wtedy nei wiedzialem czemu to sie dzialo, teraz chyba zacyznam to rozumiec, sam przeszedlem 1 probe samobojcza, tak mi zycie dalo w kosc a mam slaba psyche, bo mam miekkie serce jak moj braciszek, wspolczuje ci, ale tez wiem, ze nasze doswiadczenia czesto maja zwiazek z poprzendimi wcieleniami, jesli tego nei robiles, to moze sprobuj reggresji hipnotycznych albo niehipnotycznych, to sie odwiesz czemu to wszystko sie zadzialo i moze uda ci sie to przepracowac, pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje ,bardzo logiczne i ciekawe .
Każdy Koniec jest początkiem czegoś Nowego... Śmierć jest tylko przejściem 😊
Śmierć jest zejściem. Znikamy a nasze ciało gnije i rozpada się w proch. To definitywny koniec
@@darokarwi3823 Z prochu powstałeś w proch się obrócisz...jest napisane ...
@@doneksonek7229 zgadza się i nie ma nic więcej. Zostaje tylko po nas marny proch
@@darokarwi3823 Wszystko ma swój Cel nic na tym świecie nie jest stałe...każde życie jest Cudem... dany czas jest tobie mnie korzystaj nie trać czasu na myślenie o śmierci Ciesz się i Raduj raz tu tylko jesteśmy potem to Tajemnica pozdrawiam
Córeczko jest nadzieja że Cię jeszcze zobacze przytule i już nigdy nie wypuszcze z moich rąk😢
Miłość to potęga.
Czytałam wszystkie książki Moodiego, rozjaśniły mi w głowie, to co pisze jest bardzo spójne ...
No z pewnością -rozjaśniły.🤣
Dziękuję za ten film
Pamiętam jak w latach 90-tych , w szkole podstawowej na zajęciach z religii zgłosiłem się i powiedziałem księdzu że są takie przypadki że ludzie przeżyli śmierć i opowiadali co tam widzieli. Ksiądz powiedział że to niemożliwe i mnie wyśmiał przy całej klasie. Około rok później ten sam ksiądz bardzo podekscytowany opowiedział na religii że się dowiedział o śmierci klinicznej ... Wtedy znowu się zgłosiłem i powiedziałem że przecież ja to mówiłem ! A ksiądz a na to zmieszany powiedział że napewno źle go zrozumiałem. Dosyć to frustrujące. Ale była też nauczycielka od polskiego ktora mówiła że poddała się hipnozie i dowiedziała się że była w poprzednim wcieleniu zakonnicą. Ale to już historia... Buddyści mówią że to co opisują ludzie jest tylko pierwszym etapem umierania i jest wytworem umysłu. Co nie przeczy temu że jest to czymś niesamowitym i transcendentalnym.
Buddyzm to oszustwo szatana, Jezus wspominał o życiu po życiu
Czytałem w 78 roku.
Noszę to przeżyćie zawsze.
polecam słuchać z prędkościa 0.75 :)
Zgadzam się, że lepiej słucha się z wolniejszą prędkością. 😊U mnie to 0,85 poniżej jest dla mnie za wolno i usypia mnie. 😉
Ja Coś takiego przeżyłem będąc dzieckiem . Ale długo myślałem że to coś w rodzaju snu . Dopiero po tej książce { czytałem ją dawno } zrozumiałem że muszę się temu przyjrzeć . Zdumiewające jest to że coś takiego przeżywają ludzie którzy siłą rzeczy nie mieli się jak spotkać żeby to jakoś omówić .
W Piśmie Św. jak umarła jakaś dziewczynka Pan Jezus powiedział, że ona śpi .Tak samo w książce "Dowód" też podobne relacje są opisane . Dla mnie te książki są tak mistyczne ,że można je traktować jakbym zobaczyła skrawek nieba jeszcze za życia.Jestem bardzo wdzięczna autorowi R. Moody za to dzieło, które pomogło mi zrozumieć śmierć i wzrastać w wierze.
Jestem katoliczką..i wierzę w to co Pan mówi
Katolik nie może wierzyć w życie pozagrobowe....😉To nie ta wiara.... 😉
@@pawellewandowski2899 katolik ma wieżyc w życie pozagrobowe
@@pawellewandowski2899 Jakie pozagrobowe???? W grobie jest martwe ciało fizyczne i wszystko się dla niego skończyło, a dusza opuściła je przed pochówkiem.
Katolicyzm to sekta
@@ja-fh2oy To wież w dewola
Mógłbym słuchać tego lektora godzinami :)
świetne czytanie, głos pozwala na poczucie nostalgii, dziękuję i o więcej proszę
BARDZO DZIEKUJE!!! ❤❤
Ja również czytalam tę książkę. Jest pod wrażeniem i wierzę w to.
Powinni to puszczać ludziom w szpitalach.
Ludzie niewierzący śmieją się z tego,i tak nie uwierzą.
I w kościołach
Czekam na następne audiobooki w tym temacie, widzę że od paru miesięcy nic tu się nie dzieje, szkoda, fajnie się słuchało dzięki!!!
Tak ta książka otworzyła mi bramy do pięknych doświadczeń i pięknych niekończących się podróży i dziś wiem nie ma już końca istnienia bywacie i doswiadczjcie
Pisze pan o doświadczeniach z OBE ???
@@kalinak_z1055 nie to obe to wędrówki świadomego snu nie polecam to swiat astralnych projekcii wszystkich ludzi to było opuszczanie ciała i powrót do źródła dziś robię to podczas świadomej medytacji nie wszystko da się spamiętać ale za każdym razem powracam inny to tak jak byś żył tu a zarazem w przyszłości
@@leszekjamjest5186Czy takie praktyki nie wyczerpują cię energetycznie?
@@wilczycawrazliwa163 nie wręcz przeciwnie wracam spokojniejszy pewniejszy radośniejszy ma siły za kilku ludzi i co ciekawsze widzę więcej jaśniej i mam chęć do życia na 300lat
@@leszekjamjest5186 Kto Cię tego nauczył, jeśli można wiedzieć?
To tylko potwierdza moje myslenia i moje doswiadczenie. My nigdy nie umieramy tylko zmieniamy forme💨💥💫🌌🌀
Dusza przechodzi weryfikacje po śmierci i albo znika albo idzie dalej w życie
@@renoraines8437 dusza nie znika, jestesmi niesmiertelni bez poczatku I bez konca, smierc to jest tylko opuszczenie ciala w ktorym jestesmy do momentu kiedy Nasza dusza wejdzie w nowe cialo.
Ok. Jestem pod wrażeniem.
wiele osob ma takie doznania ale sie nie przyznaja bo ludzie z otoczenia uznaja to za wariactwo
znam osobe ktora ma tzw wedrowki duszy w czasie snui ja mu wierze bo jest normalnym czlowiekiem zdrowym na umysle i prowzdazi zdrowy tryb zycia bez uzywek i nie jestnadmiernie wierzaca
Chciałabym w to uwierzyć. Chcę mieć spokój..że moja mamusia to wszystko przeżyła i jest szczęśliwa.
Proszę poszukać na you tube Jest mnóstwo świadectw(Polaków i Polek też)potwierdzających te relacje.
Przed moimi narodzinami (lata 80) moja mama przeżyła śmierć kliniczną (operacja raka piersi, który owinął się dookoła serca i w trakcie wycinania lekarze tego nie zauważyli i spowodowało to zatrzymanie akcji). Jak byłem dzieckiem opowiadała mi te przeżycia kilka razy. Był tunel a po bokach korytarze w których stali bliscy(żywi) jak do nich podchodziła to "coś ich zasysało" i znikali w czeluści (pustej przestrzeni jak by kosmicznej) na końcu tunelu była złota brama a za nią piękny ogród rajski ze słońcem, na które chciało się patrzeć i nie raziło, był to blask ciepły i pełen miłości, za każdą cenę chciała się przedostać na drugą stronę. Jednak brama nie miała klamki, nie dało się jej otworzyć. Usłyszała słowa "nie ma cię na liście" i obudziła się i została zasypana przez lekarzy i pielęgniarki pytaniami co widziała... Mówiła też, że to nie był sen... Doświadczenie to było bardziej realne niż jawa. Ogólnie chorowała długo, po 30 latach zmarła na raka mózgu, nie bała się śmierci, szkoda jej było odchodzić z powodu wnuczki, co się urodziła jak mamie się pogorszyło.
Proszę uwierzyć... ja wiem że śmierć jest tylko drzwiami, jest tylko nazwą momentu przejścia na drugą stronę, na stronę wieczności.
Nie przeżyłem śmierci jak tu są przytoczone doświadczenia. Przeżyłem za to spotkanie z Panem Jezusem. Takie rzeczy się zdarzają ludziom nie byłem tu wyjątkiem. Do czasu tego doświadczenia złe życie prowadziłem. Ten akt miłosierdzia Boga w jednej chwili zmienił moje życie a właściwie był początkiem zmian. Przekonało to mnie jak bardzooo Bóg kocha człowieka. Nie opiszę tu rozmowy Boga ze mną ale taka się odbyła... coś niesamowitego. Teraz wiem jak przebiega komunikacja Boga z człowiekiem. Nie potrzebuję właściwie już wiary w "życie po życiu" ja to poprostu już wiem.
Nikogo nie przekonuję w moje doświadczenia bo to "są moje"
Nie przekonanych się nie przekona. Nie moje to zadanie.
Jedno jest ważne dla mnie teraz... to tęsknota za spotkaniem z Jezusem. Chyba nikt nie wyobraża sobie właściwie czym jest miłość Boga, jaka to POTĘGA. Kto tylko w części jej doświadczył otrzymuje POKÓJ, nic mu już straszne nie jest. Straszne jest tylko to co może nas oddzielać od tej miłości... a tym jest GRZECH!
Trzeba dbać o siebie...
(konfesjonał i Eucharystia!)
My tu na ziemi już jesteśmy zanurzeni w wieczności. Tu nasza ziemska pielgrzymka to takie 5 minut z wieczności choć wieczność nie ma czasu. Wieczność to "teraz"
Mój kolega miał udar sloneczny ...odleciał...reanimowali go...widzial swoja babke ktora powiedziala ze jak przrkroczy linie to.juz nie wroci...przywrocili go do zycia to byl lekko mówiąc wkurwiony na lekarza
Dziękuję ❤️
Gdyby ogłoszono konkurs na szybkie czytanie to miejsce w czołówce zapewnione. Dla mnie stanowczo za szybko. Niemniej dziękuję za poświęcony czas.
Można w ustawieniach zwolnić na np. x0.75
Na x0.75, to jest już jak po 0.7.
W prawym górnym rogu jest opcja ustawienia i można ustawia szybkość czytania
Dzięki wielkie za materiałek :)
Nikt tak naprawdę nie wie jak tam jest. Ale wierzę że jest. Karzdy z Nas przejdzie przez to wszystko.
Bardzo dobrze mi się słucha tego lektora!
No..spoko jest
Dla mnie za szybko.Trudno mi się skupić i nadążyć.Ale książkę mam, czytałam parę lat temu.
Mnie też super .nie pozwala się na sekundę rozproszyć. Super lektor .
Smierć to początek życia 🥰
Raczej dalsza część...kolejny rozdział
@@jeronims3079 Raczej powrót do domu 🙋♂️
@@Argos77889 dom jest tam gdzie nasze serce
@@jeronims3079 Jak zwał tak zwał ,ważne ze jesteśmy nadal
@@Argos77889 jeśli istnieje reinkarnacja to..tracimy świadomość a zatem swego rodzaju jest to śmierć
O matko, bardzo ciekawe....
Polecam słuchać w dzień wolny , daje do myślenia.
Bardzo mocne
Wysluchales z ciekawosci zeby napisac komentarz.Przeciez niepokonanych i wierzacych w pieniadz to nie obchodzi💶chf
@@doradora3170 zalecam akwarium, jest pani ciężkim przypadkiem, medycyna czasem jednak jest bezradna, miłego dnia
Polecam książki Richarda Newtona-Wędrówka dusz,Przeznaczenie dusz.Nie ma w nich relacji ze śmierci klinicznych tylko zapisy dziesiątki przeprowadzonych regresji do poprzednich wcieleń i do życia w świecie dusz.Mega wciągająca lektura!!
Podobnie ksiazka napisana przez psychiatre Briana Weissa. Jego wyklady sa tez na yt. Robi tez szybka regresje na yt.
Polecam książki Briana Alexandra Dowód
Dziękuję bardzo
Polecam takze ksiazke dr Briana Weissa. Dziekuje za to nagranie.
To jest pierwsze wydanie tej książki, a szkoda, bo drugie miało dodatkowy rozdział o relacjach tych co doznali śmierć kliniczną w skutek próby samobójczej, a które różnią sie zasadniczo od tych przedstawionych we wcześniejszych rozdziałach.
Dzięki za info, wątpię żeby gdzieś był audiobook z tą wersją ale może chociaż gdzieś ebooka dopadne dla własnej wiedzy
@@matemateusz876 - Na chomiku znalazłem pdf-y z każdym rozdziałem w osobnym pliku i te dodatkowe też są. :)
W podobnej postaci jest "Reinkarnacja" Andrzeja Donimirskiego, a też długo tego szukałem.
Możesz napisać coś więcej o doświadczeniach po próbach samobójstwa,wiadomo że temat obszerny ale chociaż z grubsza
Dzięki
@@bk5804 - Najpierw dowiadywali sie że odrzucając dar życia zrobili coś niewybaczalnego i bezkresnie głupiego. A potem zbliżali sie do mrocznego miejsca, w tłum potępieńców, pogrążonych w ogromnym żalu i strachu. Którzy nie zauważali siebie nawzajem tylko te swoje okropne myśli, bez nadziei, bez wytchnienia. Rozpaczali rozpamiętując bez końca że popełnili błędy których nie można cofnąć, czując cierpienia jakie zadali innym. Ale gdy ktoś odratował ich ciało to wracali na Ziemię z postanowieniem że już nigdy tego nie spróbują. Przerażeni tym co zobaczyli. Rozumieli że jeśli nie wytrzymają trudów życia to trafią do znacznie gorszego miejsca. Więc trzeba szukać innych rozwiązań niż samobójstwo.
@@zbyniurumek3235
Dzieki
Błogosławię Apok.5:10/20:6/22:17.🐑❤️👑🐑💥
Jestem dopiero na rozdziale 3, ale ciekawi mnie jak ci wszyscy opisujacy ogladanie swojego ciala, wracaja do niego? Niektorzy nie chcieli nawet a wrócili.
Szybkość odtwarzania 0,75x i problem z głowy kochani ❤
Dzieki❤
Pozdrawiam,czytalam te ksiazke POLECAM
Czytasz za szybko i człowiek nie jest wstać ie logicznie odebrać twojej narracji. Estjednakspoko
Jaką prędkość w czytaniu osiaga lektor??😅 Doprawdy nagranie jest puszczane ze zbyt dużą prędkością.
B. trudno się słucha.
Dobrze, ze tą ksiazke juz czytalam w latach 70-tych.
Pozdrawiam serdecznie.
Można zmniejszyć ;)
Super dzięki
Chcę do mojego komentarza dodać że żadnych świętych nie spotkałam może za mało jestem religijną . Dziękuję i przepraszam za dodatek ❤❤
Czymkolwiek by śmierć nie była dobrze że jest🙂
Dziekuje
A duchowni? Co maja do tego?! Widzieli? Srają się że ktoś jest mądrzejszy od klechów!
To proste. Księża lubią trzymać wiernych za mordę.My mamy się bać. Ludzie którzy będą wierzyć w życie po życiu bez udziału Kościoła nie będą się bać. Będą mieć świadomość, że wierząc czy nie i tak znajdziemy się tam gdzie wszyscy a Kościół straci tak zwana "władze"! Przykład daje nam teraz covid. Budując w nas strach zachęca się nas do szczepień. Strach przed zarażeniem, przed śmiercią w mękach.Ludzie że strachu przed śmiercią oddadzą każde pieniądze, cały majątek za uratowanie życia. STRACH TO POTĘŻNA BROŃ.
@@majkabe6335 jestem Dziadem mam wyjebane na wszystkie Światowe rządy to wieprze które żreją a innych mordują... Strachu to baardzo dawno się wyzbyłęm kiedy skumałem jak sie Rucha wiernych i wyborców kiedy lecą jak barany a wszystko zaklepane już wcześniej..... Rydzyki mają Helikoptery a ja zepsuty rower ??? Tacy wszyscy kształceni ( chyba w uległości ) a za każdym razem są rąbani po kieszeni żeby im polskojęzycznym żyło się wchuj lepiej ????
@@costerronck3486 mimo tego języka w 80% zgadzam się z Panem. Jest lipa....
@@majkabe6335 trochę ostry taki satyryczny ale wiesz dopóki nie zablokują Całkowicie tego rodzaju wolności w Necie a z tego co słyszałem to może do 10lat być total Cenzura to sobie używam... Fakty są niestety miażdżące Leżymy w każdej dziedzinie gospodarki i już chcą wyjebać 23 kopalnie po to żeby było kurewsko drogo w POLINIE
Czytalam tak, ze w trakcie czytania czas stanal w miejscu. Zatrzymał się. Zamroził. Nie wiem co sie ze mna wiele razy dzialo. Trudno to wytlumaczyc. Moglam jedynie snuc domysly.
Raymond A.Moody napisał ☁
książkę "ŻYCIE po ŻYCIU" 👻
i napisał również książkę 💕
"ŻYCIE przed ŻYCIEM" 👪👪
Coś na temat reinkarnacji 🔁
wędrówki dusz 👪🌍👪🌎👪
kołowrotu wcieleń 👪🌍👪✨
Niedługo ją wrzucę
Prosze, wstaw.
I jeszcze jedną
Przeżyłem śmierć kliniczną pamiętam siebie jako duszę powiem wam że to co się dzieje z człowiekiem po śmierci to jest niesamowite a najpiękniejszym darem jest się zbawić to jest nasz sens życia.
A kto to czyta? Bo bardzo ladnie czytane.
W latach 80tych ja czytałem.
Ja w 90'jako dziecko... Tak mnie tKie książki intrygowały, ciekawiły... Mega.
Zawsze uwazałam ze istnieje reinkarnacja i czystka forma dobra ( jakolwiek to nazwiemy) tylko religie nas dziela , oderwane totalnie od miłości do blizniego itp
Super
Przeżyłam śmierć kliniczna jest tak jak opisują to ci ludzie...
napisz mi coś
Napisz.
Ja nie przeżyłem śmierci klinicznej, ale byłem poza ciałem punktem świadomości. Zostałem niejako...wyciągnięty
Luk.15:24,32. Nawróć się Jn.5:17-29/6:63/8:32. Luk.9:27,60. Apok.20:6. Rz.6:10-12. Rz.14:17. Mat.5:8.❤️🐑❤️🐑💥
co
Kto ?
@@grzegorzlagut8917 ty Ef.5:14.❤️🐑👑💥🌹
@@bogdanciecierski8971 Na co?
I właśnie..widzę przez okno że obdarowuje moich sąsiadów ciastem..!!
Bog to Prawda .
Dlaczego przejawiamy większe zainteresowanie , życiem po życiu niż......życiem przed śmiercią ?
Temat interesujący, warty zadumy. Wydaje mi się, że to głos aktora Czesława Wołłejki ;/ Dykcja w porządku, ale szybkość (taśmy) zbytnio podkręcona ...i to męczy po dłuższej chwili.
przecież w ustawieniach możesz zmienić prędkość odtwarzania
moja teoria zbliża się ze śmierć kliniczna jest podobna do OBE Out Of Body Experience.
Instytut Moidyego- jako dziecko oglądałem na VHS! Protestanckie klimaty!!! Katolicy chyba nie mieli szansy tego poznać!
Ciekawe czy ludzie którzy uczestniczą np .w wypadku samochodowym i jedna osoba ginie a druga odczuwa tę śmierć kliniczną to czy się te osoby widzą w tym innym świecie i jedna idzie dalej a druga powraca.?
W wypadku zginęła na miejscu młoda dziewczyna, a jej koleżanka przez kilka miesięcy była w śpiączce farmakologicznej. Po jej wybudzeniu nie chciała wierzyć w śmierć koleżanki. Mówiła, że ta codziennie przychodziła do niej, rozmawiała z nią.
Ciekawy temat, fatalny lektor to chyba automat
To prawdopobnie bardzo dobry lektor Mirosława Utta (mój ulubiony), a wrażenie, że to automat wynika z tego, ze nagranie jest przyspieszone.
Można ustawić prędkość odtwarzania na 0,9x - powinno być bardziej naturalnie.
Ludzie religijni najbardziej się śmierci boją. Religie wpuszczają strach do głów owieczek poprzez wizje kary, którą one same narzucają dysponując wolą bożą. Ach te wizje piekła za winy niezamierzone i niezrozumiałe, za nieposłuszeństwo instytucjom religijnym, które chcą więcej i więcej... Tylko wyznawcy religii zamknięci są na wszelką wiedzę - ze strachu. Dla nich to życie jest piekłem, które sami uczynkami ze strachu dopełniają,
Nie wiem co z tego co napisałeś ma wspólnego z rzeczywistością człowieka wierzącego? Moim zdaniem nic, ja nie boję się śmierci
W moim gronie znajomych mam 2 osoby, które przeżyły śmierć i wróciły.
iiii?
@Moto na you tube znajdziesz duzo osob wypowiadajacych sie o ich smierci , gdzie budzili lsie w kostnicy czyli akty zgonu juz mieli wypisane. Mnostwo jest tych swiadectw , szczegolnie w jezyku angielskim. Sluchalam na you tube tez polka ktory tez mial akt zgonu , Nie pamietam jego nazwiska. Amerykanski you tube jest pelen tego typu swiadectw
@@marcelinaurbanowicz3045 A wiesz o tym, że kiedyś chowali ludzi,uznanych za martwych,po czym ci budzili się,w grobach.
@@tomaszkaczmarek6455 moja praprababcia obudziła się jak już w trumnie leżała. A tak naprawdę to obudził ją Żyd co po wsiach miał handel obwoźny, akurat zajechał w dzień pogrzebu i chciał ją zobaczyć, dotknol za reke i mówi że ona żyje zaczol ruszać jej rękami i się ocknela.
@@Zupelnienikt No i co w tym dziwnego...
Znalazłem ciekawą wypowiedz Jezusa z ewangelii według Jana 11:11-14
,,...To powiedział, a następnie rzekł do nich: "Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić".
Uczniowie rzekli do Niego: "Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje".
Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówił o zwyczajnym śnie.
Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: "Łazarz umarł,...,,
Ciekawe dlaczego Jezus przyrównał śmierć do snu?
"życie jest drogą życie jest snem co będzie potem nie wiem i wiem..o nic nie pytaj dowiesz się gdy skończy się droga życie i sny" A.M.Jopek ale jestem
@@jeronims3079 Znalazłem ciekawe słowa z Biblii z księgi Izajasza 26:19
,,... Ożyją Twoi umarli, zmartwychwstaną ich trupy, obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu, bo rosa Twoja jest rosą światłości, a ziemia wyda cienie zmarłych....,,
Z tego wynika , że na ziemi będzie globalne zmartwychwstanie umarłych.
@@piowil200 tia...wypijemy piwo z ludźmi z poprzednich epok...no ale nieee bo będziemy na nich lub oni na nas...bo przecież to będą setki miliardów ludzi ;)) ziemia się załamie...urwie i poleci heeeen daleko ;) pozdrawiam
To jest cała książka w tym audiobooku?
2:30:23 Nie usuwać! 😊
Kto jest lektorem?
NAMASTE
dlaczego muchomor jest podobny do muchomora Polak do Polaka a Żyd to cały świat
Miałem 10 lat jak dorwałem się do tej książki.
Czyli masz teraz 44.
@@MG-ye8oh Chciałbym mieć tyle 🙂 książka była wydana w 1975.
Polski przedruk był z końcem lat 70". 😃
@Aspire Name I jak to na Ciebie wpłynęło? Koleś tam na dole piszę że może to nawet "zniszczyć życie młodemu człowiekowi" co jest poniekąd śmieszne
Zauważyliście, że większość tych książek zostało napisanych w latach świetności programu MK Ultra. ☺️
@@aspirename czy to było te wydanie z jakością jak z powielacza, z czcionką jak spod maszyny do pisania? Bo ja dopadłem takie wydanie gdzieś w połowie lat 80-tych, też jako dzieciak. Ale była jedną z tych książek które miały na mnie zasadniczy wpływ.
Ciekawe czy jesli obok siebie dwie osoby mialyby smierc kliniczna to czy w "formie duchowej" moglyby sie spotkac, bo ludzie mowia ze sa wtedy bardzo samotni.
Głos i emocje lektora ... trudno się słucha...
za szyyybko!
@@anitamarta2640 Ale ogólnie głos fajny i wciągający.
@@anitamarta2640
Zmieniona szybkość odtwarzania na 0, 75 jak dla mnie zadowalająca 🙃
Głos super, a szybkość można ustawić, ponieważ ci co przekazują, mają określony czas, więc jest w tempi przyspieszonym. Tak działa youtube.
Tylko że na prędkości 0,75, to jak po 0.7 - ciut za wolno.
Mój mąż jest ateistą. Obraza mie i moją wiarę. Właśnie dzisiaj tak mi wykrzyczal...
Że jest mężem to nie znaczy że masz przez to jemu się podporządkować.. sorki za wyrażenie ale to dureń i nie daj się ograniczać lepiej zachowaj duży dystans..... zlewaj go bo takich ludzi nic nie przekona dopiero kiedy zdychają krzyczą żeby ich ratować...
Twoja wiara jest TWOJA. Jest częścią Ciebie. Jeśli mąż nie akceptuje tego a nawet poniża Cię za Twoja wiarę, to znaczy, że jest podłym człowiekiem, toksycznym i obawiam się, że z wybujałym ego. Jeśli chcesz nieść ten Krzyż to rób to. Ale nawet Kościół radzi aby nie robić z siebie na siłę męczenników. Moja rada : opuść tego człowieka. Oszczędzisz sobie stresu=mniej kortyzolu=lepsze zdrowie=dobre życie. Przytulam. ❤️
Będąc dzieckiem okl 7 lat pamiętam jak opuszczałem ciało potem szkoła kościół cały mlody wiek ćwiczenie una obywatela katolika itp żaden bóg nie pomagał nie tłumaczył nie ratował jak za uszy w szkole ciągnęli przebudziłem się mając 25lat i szukałem tego Boga kościelnego NIE ZNALAZLEM aż pewnego poranka zrozumiałem że ten prawdziwy mieszka we mnie i już nie szukam i mogę napisać JESTEM ATEISTĄ
@@leszekjamjest5186 ATEISTA to taki co w nic nie wierzy ? tak kiedyś wmawiano ale nie szukałem definicji... Słuchałem ostatnio trochę wywiadu z Arcybiskupem Lengą jakoś tak się zwie.. przyjechał do PL z ukrainy i on twierdzi że Piekło będzie wyłożone Najwyższymi głowami kościoła przez to co robia a im wyższe stanowisko tym bardziej zgnilizna... coś z tym piekłęm jest bo słyszałem z innego źródła ( tajny przekaz do ufo ) że Ludzkość właśnie zostanie ukarana piekłem przez to jak żyje postępuje .. jeżeli się nie zmieni.. a te wychodzenie z ciała to nie są podróże OBE ??? słyszałem parę wywiadów tych co tak robią ale ostrzegają że nie każdy może wytrzymać takie poznawanie i nawet stracić życie...
@@costerronck3486 Ateista to ten co nie wierzy ja juz wiem że stworca
Niech się niesie.
Polecam książke Marii Simma, bardzo ciekawa...
Którą jej książkę?
@@matemateusz876
"Uwolnijcie nas stąd"
@@bogu-mia4686 nikt nikogo nie więzi. Pozdrawiam i głowa do góry
Czytałem ta książkę jako dzieciak... Nie zdawałem sobie sprawy ile w tym prawdy dopóki nie wpadliśmy na "świetny pomysł" pozbawiania się przytomności na zasadzie 10 głębokich oddechów a potem zatrzymanie oddechu i ściskanie za klatkę piersiową. Miałem może z 15 lat... Wiedziałem ten tunel. Obłędny krzyk czułem jakbym nie miał nóg... Dramat. Wiedziałem że lecę do piekła.
My też jako dzieciaki sie "usypialiśmy" dokladnie tak jak to opisujesz. Odlecial dosłownie na kilka sekund gdzies do jskiejs krainy, gdy sie wybudzilem zaczelem panicznie ryczeć
♥
Wędrówka dusz. Dr Newton.
Straszna szkoda ze tak szybko czytane
Niewłaściwy głos czyta. To nie wiadomości sportowe.
Dziękuję za tą książkę. Jestem wdzięczny za tego lektora. Pozdrawiam
Jest tylu autorów którzy czytają coś nad czym spędzili całe życie i słucha się ich że słownikiem w b po 24godz, a tu jakiś paź w 3 godz chce odpierdolic . Msze w pól godz,ludzie o czym może pisać człowiek jak mu mama kazała się uczyć w seminarium prrrrrr, a z resztą im głupszy tym lepszy
❤️❤️❤️
Za szybko gada ten lektor nie można się wsłuchać
Sugeruje spowolnić prędkość odtwarzania np. 0.75x jest idealnie 😊
Proszę wolnej czytać bo nie nadążam 😮, wolę już sama czytać 😮
Ja siędze w mojej sypialni od wczoraj.
Dlaczego?
masz nocnik??
@@skwarek2002 Ma pampersy
Przeczytałam Sokratesa i Platona, mnóstwo innych książek na różne tematy, wiele artykułów, prac naukowych, kronik dawnych i nowszych, ale nigdzie nie natknęłam się na przedmiotowe treści. Śmierć kliniczna nie jest śmiercią rzeczywistą. Człowiek, który umarł nie może zmartwychwstać, tak jak żadna żywa forma. Wierzenia nie są nauką, są tylko wierzeniami, choć były obiektami badań naukowych. Przedstawiona tu tematyka stała się modna wraz z pojawieniem się książek i artkułów o przeżyciach ludzi rzekomo porwanych przez UFO. Moja zawodowa wiedza o mózgu nie pozwala mi popierać podobnych treści, choć rozumiem ludzi, którzy lękają się śmierci odsyłającej materialne ciało i procesy biochemiczne w nim zachodzące, w niebyt.
Uwierzysz, jak sama to przeżyjesz a raz przeżyjesz napewno
Sokrates nie zostawił pism
Dowód, autor Alexander a i inni lekarze polecam
Dlaczego lektor czyta jak katarynka!! Ta ta ta!! Nie mogę tego słuchać!
Można zwolnić w ustawieniach
Jeżeli istnieje zycie po smierci to po Sąd Ostateczny? Gdzie tu jest miejsce na zmartwychwstanie?
Czytajcie Biblię🙏
Zycie na Ziemi jest czysccem. Ot, cala tajemnica wiary. Dlatego praktycznie wszyscy cierpimy dlatego cierpia "niewinni".
Sądzić a raczej "sądzić" będziesz siebie sam
Może normalny lektor tyle gdzie się tak śpieszy? tego nie da się słuchać.
Możesz sobie spowolnić w ustawieniach do 0,75. Mi akurat bardzo pasuje, że tak szybko mówi, bo mogę szybciej więcej materiałów przerobić 😅
@@JeZzyk19 Próbowałem ale to nie jest naturalne i wychodzi jeszcze gorzej.
@@JeZzyk19 Gdybym nie sprawdził to bym nie dawał tego typu komentarza.
mam 48lat dużo młodyh ludzi ,w latah 80 yh mialo okazje czyta tą książezke ,bo to maleńki format byl niestety wielu bez krytycznie ,bezrefleksyjnie przyjmowało to o tam jest napisane za pewnik ,niestety ,to jest pierwszy etap który pozwala uwierzy w reinkarnaie i potem w wiele innyh kłamstw o może zrojnowa życie młodego dorastająego złowieka ktory naiwnie wierzy w to co ktoś przenieśie na papier
A co mielibyśmy czytać Lenina Jaruzela Michnika chciałem kupić PŚ nie byłoby kler zabraniał świeckim czytać i poznawać dzieje obłudy
@@leszekjamjest5186 Ksiązki życie po życiu życie po śmierci te ksiązki były pod ladą ja tak kupiłam dla kleru to niedouwierzenia to grzech i piekło okłamywanie ludzi .
@@halinakornecka3190 tak do dziś zwalczają swoją ignorancje lęki i próżność lecz wielu z nas świeckich poszło dalej poza dogmaty i strachy
DLACZEGO NIKT W SMIERCI NIE SPYTA J. LUB WSZECHMOGACEGO GDZIE BYŁAŚ W 2NL W. SW. JAK LUDZ. GINELI W AUSHWIT I WCZESNIEJ...
Za szybko..... wychodzę,nie słucham 🙉🙉🙉🙉
To zwolnij tępo w ustawieniach. W prawym górnym rogu.