Ogladam Twoje filmy od kilku lat i jesteś mistrzem. To jak umiesz opowiadać o komiksach to czapki z głów. Dla mnie szczerze mistrz. Szkoda ze nieczęsto wrzucasz nowe filmy.
@@spoilerincluded7549 Twoje filmy są bardzo merytoryczne więc wkładasz w nie sporo pracy, zdaje sobie też sprawę że niestety potentat komiksowi nie wysyłają Ci za darmo komiksow. Chciałbym, żebyś nagrywał jak najczęściej, ale realnie patrząc raz w tygodniu byłoby super.
Cześć Spoiler. Miałem około 20lat przerwy z komiksami. Tzn sledze twoje filmy, zapowiedzi wydawców itd. Ale od miesiąca się wkręciłem znowu ;) co możesz powiedzieć o serii Lucyfer? Sandman to mój topowy komiks od nastu lat, ale Lucyfera nie czytałem. Kusi mnie te grube wydanie. Z góry dziękuję za odpowiedź i czekam na kolejne filmy. Robisz świetna robotę. Pozdrawiam 36latek ;)
Żeby była jasność - Netflix jest fantastyczna bazą filmów i seriali na licencjach. Najlepszą ze wszystkich usług streamingowych. Ale oryginalne produkcje N są jednak gorsze od amazonowych, czy tych z HBO GO. Taka moja opinia :)
@@speiderman8 Pełna zgoda. I wychodzi im to na plus, bo mnóstwo ludzi woli coś lekkiego i zapominalnego zamiast takich rzeczy jak Chernobyl, True Detective czy Invincible...
czy jak czytasz komiksy to włączasz sobie jakiś podklad muzyczny by nadac temu atmosferę? fajnie np czytało by sieę np Sagę o Potworze z Bagień albo Sandmana przy klimatycznych dzwiekach
Czasem słucham przy muzyce, czasem nie. Często czytam w kolejce w sklepie, w tramwaju, pociągu, autobusie, więc nie zawsze w takich miejscach mam dostęp do muzyki. Jednak gdy mam jakiś wolny dzień, staram się słuchać przy wyselekcjonowanej muzyce filmowej. Od kilku lat praktycznie w kółko lecą u mnie soundtracki Trenta Reznora i Atticusa Rossa :)
Mr. Robot jest dostępny na HBO, a nie na Netflixie. Co zaś do Netflixa to zauważyłem, że ostatnio pojawiają się tam ciekawe propozycje dla miłośników horrorów jak seriale Brand New Cherry Flavor i Post Mortem. A we wrześniu wskoczy The Midnight Mass, serial Mike'a Flanagana - mistrza gatunku.
@@spoilerincluded7549 Sprawdziłem. Nie wiem jak oni to zrobili, ale jest dostępny na obydwu:) Więc jeśli płacisz za Netflixa tylko dla niego to już nie trzeba😜
Z komiksowych Suicide Squad polecę run Ostrandera który wymyślił koncept że złole są na przymusowych usługach rządowych. A tak zapytam, sceny po napisach widziałeś? Bo jest tam teaser przyszłego serialu.
@@spoilerincluded7549 tak się zapytałem bo jak byłem na seansie i jakaś grupa ludzi była to do napisów to jedyny już siedziałem i byłem zdziwiony że nikt nie został
Oj z tą kampanią trudno się z Tobą zgodzić. O pierwszym filmie mogła słyszeć nawet czyjaś babcia, a o dwójce nie wiedział żaden z moich znajomych z którymi chodzę czasem do kina. Druga kwestia jest taka, że trailery były dla mnie kiepskie. Albo te żeżu żarty, albo takie sceny, które akurat były niezłe, ale za cholere nie powinny być dla mnie w trailerze ("uwolnienie" Harley się kłania). Trzecia kwestia: nazwa filmu, kompletnie zbijająca z tropu masowego odbiorcę, a nawet nas, czyli ludzi, którzy bardziej siedzą w popkulturze. Nie było żadnego wyraźnego sygnału czy ten film odcina się od jedynki czy nie, więc z marszu sporo osób kolejne SS olało, mając w głowie właśnie jedynkę. No i sam film nie robi wbrew pozorom szału, owszem są ludzie zachwyceni, są zmieszani (jak ja), ale i tacy, którzy są totalnie zażenowani z tego co widzę. Nie ma więc mowy o takim przypadku jak np. Joker, gdzie dużą rolę zrobił marketing szeptany. No, to chyba tyle, dla mnie marketing tego filmu jest fatalny. xD Serio, wiadomo, pandemia i astronomiczny budżet na film zrobiły swoje, ale konsekwencje są takie a nie inne.
Masz rację! Dlatego moje stwierdzenie, że "to jest dobra kampania dla osób, które i tak zamierzają ten film obejrzeć" jest absurdalne. Przecież nie o to chodzi, żeby zachęcić tych, którzy już są chętni. Ale to nie zmienia faktu, że trailery bardzo mi się podobały i sprzedawały mi ten film świetnie. O ile wcześniej byłem trochę zainteresowany, po trailerach byłem już bardzo :) Ale to jestem ja i moja banieczka - nie trzeba mi przedstawiać Suicide Squadu czy tłumaczyć, czym będzie nowy film. Ja dodam dwa do dwóch i będę wiedział. A casualowym widzom te trailery faktycznie mogły niewiele mówić - zgadzam się. Chyba po prostu źle się wyraziłem, mówiąc o marketingu. Po prostu podobały mi się trailery ;)
Ogladam Twoje filmy od kilku lat i jesteś mistrzem. To jak umiesz opowiadać o komiksach to czapki z głów. Dla mnie szczerze mistrz. Szkoda ze nieczęsto wrzucasz nowe filmy.
Dzięki, bardzo mi miło.
A odnośnie ostatniego zdania: jak częste publikowanie filmów by cię satysfakcjonowało?
@@spoilerincluded7549 Twoje filmy są bardzo merytoryczne więc wkładasz w nie sporo pracy, zdaje sobie też sprawę że niestety potentat komiksowi nie wysyłają Ci za darmo komiksow. Chciałbym, żebyś nagrywał jak najczęściej, ale realnie patrząc raz w tygodniu byłoby super.
Cześć Spoiler. Miałem około 20lat przerwy z komiksami. Tzn sledze twoje filmy, zapowiedzi wydawców itd. Ale od miesiąca się wkręciłem znowu ;) co możesz powiedzieć o serii Lucyfer? Sandman to mój topowy komiks od nastu lat, ale Lucyfera nie czytałem. Kusi mnie te grube wydanie. Z góry dziękuję za odpowiedź i czekam na kolejne filmy. Robisz świetna robotę. Pozdrawiam 36latek ;)
Nie czytałem Lucyfera, nie pomogę.
A Sandman to również moja topią komiksów, chociaż uważam, że nie wszystkie tomy są równie dobre... 🤔
Jak zwykle w punkt !
Dzięki :)
Zimowy żołnierz dokladnie też moja topka. W pełni się zgadzam. Pzdr
Po genialnym Suicide Squad jeszcze bardziej czekam na serial Peacemaker, w styczniu ma być na HBO Max.
No i super :)
Przeczytaj serię ostrandera jest świetna
Kiedyś pewnie przeczytam ;)
Podzielam opinię o Netflixie
Żeby była jasność - Netflix jest fantastyczna bazą filmów i seriali na licencjach. Najlepszą ze wszystkich usług streamingowych. Ale oryginalne produkcje N są jednak gorsze od amazonowych, czy tych z HBO GO. Taka moja opinia :)
@@spoilerincluded7549 Najlepsze zdanie o Netflixie jakie przeczytałem, to że rzucają byle czym w ścianę i patrzą co się przyklei.
@@speiderman8 Pełna zgoda. I wychodzi im to na plus, bo mnóstwo ludzi woli coś lekkiego i zapominalnego zamiast takich rzeczy jak Chernobyl, True Detective czy Invincible...
czy jak czytasz komiksy to włączasz sobie jakiś podklad muzyczny by nadac temu atmosferę? fajnie np czytało by sieę np Sagę o Potworze z Bagień albo Sandmana przy klimatycznych dzwiekach
Czasem słucham przy muzyce, czasem nie. Często czytam w kolejce w sklepie, w tramwaju, pociągu, autobusie, więc nie zawsze w takich miejscach mam dostęp do muzyki. Jednak gdy mam jakiś wolny dzień, staram się słuchać przy wyselekcjonowanej muzyce filmowej. Od kilku lat praktycznie w kółko lecą u mnie soundtracki Trenta Reznora i Atticusa Rossa :)
@@spoilerincluded7549 dzięki za odp. Sprawdzę to 👍
Mr. Robot jest dostępny na HBO, a nie na Netflixie. Co zaś do Netflixa to zauważyłem, że ostatnio pojawiają się tam ciekawe propozycje dla miłośników horrorów jak seriale Brand New Cherry Flavor i Post Mortem. A we wrześniu wskoczy The Midnight Mass, serial Mike'a Flanagana - mistrza gatunku.
Mr. Robot jest dostępny na Netfliksie 😎
@@spoilerincluded7549 Sprawdziłem. Nie wiem jak oni to zrobili, ale jest dostępny na obydwu:) Więc jeśli płacisz za Netflixa tylko dla niego to już nie trzeba😜
Z komiksowych Suicide Squad polecę run Ostrandera który wymyślił koncept że złole są na przymusowych usługach rządowych.
A tak zapytam, sceny po napisach widziałeś? Bo jest tam teaser przyszłego serialu.
Widziałem sceny po napisach 🥰
@@spoilerincluded7549 tak się zapytałem bo jak byłem na seansie i jakaś grupa ludzi była to do napisów to jedyny już siedziałem i byłem zdziwiony że nikt nie został
Kup większy mikrofon, a nie nie będzie Cię w ogóle widać. 😄
Oj z tą kampanią trudno się z Tobą zgodzić. O pierwszym filmie mogła słyszeć nawet czyjaś babcia, a o dwójce nie wiedział żaden z moich znajomych z którymi chodzę czasem do kina. Druga kwestia jest taka, że trailery były dla mnie kiepskie. Albo te żeżu żarty, albo takie sceny, które akurat były niezłe, ale za cholere nie powinny być dla mnie w trailerze ("uwolnienie" Harley się kłania). Trzecia kwestia: nazwa filmu, kompletnie zbijająca z tropu masowego odbiorcę, a nawet nas, czyli ludzi, którzy bardziej siedzą w popkulturze. Nie było żadnego wyraźnego sygnału czy ten film odcina się od jedynki czy nie, więc z marszu sporo osób kolejne SS olało, mając w głowie właśnie jedynkę. No i sam film nie robi wbrew pozorom szału, owszem są ludzie zachwyceni, są zmieszani (jak ja), ale i tacy, którzy są totalnie zażenowani z tego co widzę. Nie ma więc mowy o takim przypadku jak np. Joker, gdzie dużą rolę zrobił marketing szeptany. No, to chyba tyle, dla mnie marketing tego filmu jest fatalny. xD Serio, wiadomo, pandemia i astronomiczny budżet na film zrobiły swoje, ale konsekwencje są takie a nie inne.
Masz rację! Dlatego moje stwierdzenie, że "to jest dobra kampania dla osób, które i tak zamierzają ten film obejrzeć" jest absurdalne. Przecież nie o to chodzi, żeby zachęcić tych, którzy już są chętni. Ale to nie zmienia faktu, że trailery bardzo mi się podobały i sprzedawały mi ten film świetnie. O ile wcześniej byłem trochę zainteresowany, po trailerach byłem już bardzo :)
Ale to jestem ja i moja banieczka - nie trzeba mi przedstawiać Suicide Squadu czy tłumaczyć, czym będzie nowy film. Ja dodam dwa do dwóch i będę wiedział. A casualowym widzom te trailery faktycznie mogły niewiele mówić - zgadzam się.
Chyba po prostu źle się wyraziłem, mówiąc o marketingu.
Po prostu podobały mi się trailery ;)
@@spoilerincluded7549 hah spoko, rozumiem o co chodzi :D