Fajny materiał, ale zabrakło mi dwóch rzeczy: 1. Informacji, jak dalej potoczyły się te trzy relacje. O jednej z nich wspomniałeś, że "jest w grze", więc fajnie by było, gdybyś za jakiś czas dał nam w komentarzu update tych wszystkich relacji, bo samo doprowadzenie do randki nie jest celem samym w sobie. Tym celem jest raczej albo łóżko albo związek więc finalnie tylko to się liczy. 2. Krytykujesz facetów, którzy olewają kobiety niezainteresowane. Widzisz... wszystko zależy od tego, w jakim celu facet nawiązuje relacje z dziewczyną. Jeśli jego celem jest zostanie mistrzem uwodzenia, umiejętność zdobywania wielu kobiet, przeżycie wielkiej przygody i niesamowitej podróży, to tak - Twoje porady są ku temu świetne. Natomiast wielu facetów nie chce być mistrzami uwodzenia, tylko chcą po prostu znaleźć sobie jedną, fajną, ładną otwartą na relację, ZAINTERESOWANĄ dziewczynę, która będzie mu to zainteresowanie odwzajemniać. W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"? Co do drugiego punktu, to mam do Ciebie pytanie - czy te "Królowe Bierności" z czasem przestają takie być i w końcu stają się zainteresowane i im też zależy na facecie? Bo powiem Ci szczerze, że ok - na samym początku znajomości można się postarać, ale jeżeli tendencja bierności u dziewczyny utrzyma się na dłuższą metę, to nawet związek z taką dziewczyną to zwykła orka na ugorze. Miło by mi było gdybyś odpowiedział, pozdrawiam serdecznie.
Wkleję moją odpowiedź na podobny komentarz: "Dziewczyna ma takie podejście na początku, bo prawdopodobnie nie jesteś na tym etapie dla niej ważny - co nie oznacza, że nie możesz się ważny stać, gdy doprowadzisz do spotkania i dobrze je rozegrasz. O to chodzi w uwodzeniu, by potrafić to małe zaangażowanie zwiększyć. Kompletnie bym tego nie rozpatrywał z perspektywy "z nią jest coś nie tak", bo to tylko pokazuje, że uważasz, że Tobie się coś należy tylko dlatego, że porozmawialiście chwilę na ulicy czy w klubie. Też wykreślmy słowa "walczenie o kobietę", bo się źle kojarzy. Ja na to patrzę typowo pragmatycznie: czy wykonanie działania zwiększy moje szanse, że wyląduję z nią w łóżku/relacji? Jeśli tak - to głupotą jest tego nie zrobić. Unoszenie się honorem jest spoko. Tylko, że podczas gdy ktoś unosi się honorem, ktoś inny w dupie ma honor, jest bardziej wytrwały i się później z tą dziewczyną przytula po seksie 🙂" Natomiast nie mam pojęcia, skąd pomysł, że z dziewczyną z początku średnio zainteresowaną, po dopięciu randki i zwiększeniu tego zainteresowania nie będziesz w stanie "znaleźć sobie jedną, fajną, ładną otwartą na relację, ZAINTERESOWANĄ dziewczynę, która będzie mu to zainteresowanie odwzajemniać." Dla mnie to jakaś abstrakcja :) Pozdro
@@AtrakcyjnyFacet "W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"?" Najbardziej mi zależało na tym, byś odniósł się do tego punktu. Nie podoba mi się też, że używasz przysłówka "średnio" zainteresowana. Sorry, ale dziewczyny, które podajesz w swoim filmie nie są "średnio" zainteresowane tylko "minimalnie zainteresowane". Słowo "średnio" jest mega naciągane w tym przypadku.
"W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"?" Kompletnie nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że dziewczyna mało zainteresowana, gdy staje się bardzo zainteresowana nie staje się "pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi miłe rzeczy". Skąd ta logika? Każda "miła" dziewczyna dla kogoś jest "suką". Każda "suka" dla kogoś jest "kochaną dziewczynką". Wszystko zależy od kontekstu, a robienie dedukcji na temat tego, jaka jest dziewczyna po tym jak z Tobą pisze na początku znajomości (gdy jesteś dla niej OBCY) jest kompletną abstrakcją. Sam inaczej piszesz z kimś, kogo ledwo znasz, a z kimś, z kim jesteś blisko i kogo bardzo lubisz/kochasz. Potrafię być jednego dnia dla kogoś oschły/bierny, a dla kogoś innego kochany i ciepły. I na koniec, szczerze mówiąc - dlaczego po prostu nie przetestujesz rzeczy, o których mówię we vlogu i nie sprawdzisz w prawdziwym świecie, czy to działa i czy warto to robić?
mi tez nigdy z żadna królową bierności nic nie wyszło prócz 1 spotkania. kobiety nie patrzą na "ooo, wytrwały. teraz jestem zainteresowana i zaczynam mu odpisywać/oddzwaniac i częściej się spotykać". to tylko łechta męskie ego.
Wszystkie zajebiste relacje które miałem , to te dziewczyny od samego początku dobrze reagowały i szybko odpisywały na SMSy, zgadzały się na spotkania. Z drugiej strony, jeżeli już udało mi się "wycisnąć" spotkanie na podobnej zasadzie jak pokazujesz na screenach, to i tak nic wielkiego się później nie działo w tej relacji. Dziewczyna która jest ciągle niby czymś zajęta, albo ma nawyk odczytywania i odkładania na później i zapominania odpisać dalej robi to samo ;)
@@AtrakcyjnyFacet Dosłownie w filmie opierasz się na samemu ułożonych przykładach. To już nawet nie są dowody anegdotyczne. To projektowanie deluzji. Masz w ogóle jakieś dowody, podstawy do twierdzenia tak, a nie inaczej, prócz "bro, trust me'? Błędów logicznych, niezgodności z wiedzą naukową i psychologiczną i wielu innych nawet nie będę poruszał, bo to bagno w które nie wchodzi się, by dementować wypowiedzi kogoś, kto na tym zarabia.
Tak, mam kilkunastoletnie doświadczenie własne, kilkunastoletnie doświadczenie kolegów, którzy są świetni z kobietami i przytłaczającą ilość przykładów z praktyki szkoleniowej, czyli relacji moich klientów (szkolenia prowadzę od 10 lat). Opieram się na wiedzy empirycznej i ponieważ jestem bardzo pragmatyczny, po prostu robię to, co widzę, że DZIAŁA, a nie to co chciałbym, by działało :) Pozdrawiam cieplutko :)
@@AtrakcyjnyFacet Wziąłeś pod uwagę, że są osoby, które mają powodzenie, a nie znają i nie stosują twoich kursów? Masz też świadomość, że przytłaczająca większość powodzenia wynika z wyglądu i jako osoba, która nie ma żadnych poważnych wad (i jest conajmniej przeciętna) nie masz pełnego wglądu w to jak wyglądają relacje z kobietami dla innych, tak jak osoba z 140 IQ nie ma pojęcia o nauce podstaw matematyki, bo ją to po prostu nie dotyczy? Więc opieranie się tylko na takich "empirycznych danych" nie sprawia trochę, że dosłownie proponujesz to co chcesz, żeby działało?
otóż to. natury nie oszukasz - tylko sobie możesz racjonalizować w glowie technikami. czy zainteresowany facet zapomina o sms albo telefonie do dziewczyny? jasne - one może maja wiekszy wybór ale z kimś w końcu na te randki i do łóżka chodzą - i tym facetom nie utrudniają kontaktu i spotkań. chyba najlepsza metoda to keep it simple bo zauważyłem dokładnie to samo co Ty opisałes.
18:08 "większość kobiet nie będzie skakać pod sufit z radości, tylko dlatego, że do nich napisałeś" - jeśli w jej ocenie jesteś "Atrakcyjnym Facetem" i ona jest wolna i chce wejść w związek/przygodę, to będzie skakać pod sufit wobec propozycji od "Atrakcyjnego Faceta" 18:20 "dla większości dziewczyn będziesz na samym początku drugą lub trzecią opcją i to jest ok" - jeśli dziewczyna jest singielką (bo wiadomo, że jak ma partnera, z którym jest szczęśliwa to nie rzuci go natychmiast) i ma Ciebie za "drugą lub trzecią opcję" to widocznie koleś nr 1 w ranking lub nr 2 w rankingu jest w jej ocenie bardziej atrakcyjny.
Kiedy nie odpisuje, a my przyciśniemy to ok, raz na dziesięć się uda. Pytanie tylko po co mamy wypisywać, kiedy inne odpisują i nie są gorsze? Z całym szacunkiem, ale pozostanę przy szkole Andrew Tate'a i kiedy ona nie odpisuje, to ja dziękuję, bo talerzy którymi obracam mi nie brakuje.
A włożę kij w mrowisko, ale nie żeby hejtowac tylko zacząć dyskusje. Z drugiej strony - wiemy ze kobieta zainteresowana zawsze odpisze i zawsze oddzwoni. Czy z kolei to coś fajnego żeby kombinować by przekonać do dalszego kontaktu dziewczynę która w niedziele nie ma siły odpisać/odzwonic nawet później bo odsypia kaca po imprezie? To już oczywiście preferencje danego mężczyzny ale - you get the picture. Jasne, facet w końcu odniósł się do spotkania ale mowa o innych sytuacjach gdzie kontakt się po prostu urywa (najpewniej brak zainteresowania mimo propozycji spotkań). Ale fakt faktem - najlepiej używać telefonu tylko do umawiania się (telefon, sms okazjonalnie) Margines błędy jakie można popełnić się zmniejsza. Co myślisz/myślicie?
Hej, skopiowałem tekst z 11:30 i wysłałem pewnej dziewczynie (to było 10 dni temu), nadal zero odpowiedzi. Też proponowałem kilka razy spotkanie, też się wykręcała. W końcu skopiowałem ten Wasz tekst i zero reakcji. Przykre :(
no tak to już jest. Jeśli dziewczyna chce utrzymywać kontakt to raczej odpowie na wiadomość szybko lub jeśli nie może odpisać od razu, to odpisze po paru godzinach / następnego dnia z krótkim wyjaśnieniem powodu swojej absencji. Oczywiście sporadycznie zdarza się, że dziewczyna odczyta odruchowo wiadomość, ale nie ma czasu odpisać w danym momencie, a później zapomina (sam mam taką dobrą znajomą, która jest prawnikiem i często w ciągu dnia jest zalatana i wtedy czasem zdarza się, ze nie odpowie, ale przy kolejnej wiadomości przeprasza, ze nie odpisała bo np odruchowo odczytała). Dlatego w zależności od stopnia zażyłości, warto napisać kolejną wiadomość prędzej lub trochę później i jeśli odpowie i wyraża chęci do dalszej konwersacji, to ok, ale jeśli po raz kolejny nie ma odpowiedzi lub nawet jeśli odpowie, ale przemilczy którąś z kolei propozycję spotkania, to jest to sygnał, aby odpuścić, bo pisanie takich wylewnych wiadomości, w których wszystko się wyrzuca "last ditch effort" sprawią, że lepiej się poczujesz, ale bardzo rzadko przyniosą odpowiedź i zwrot akcji i do tego zamykasz sobie furtkę na to, żeby spróbować odnowić kontakt po dłuższym czasie, bo ona może poczuć się "atakowana", co może skończyć się blokadą na danym komunikatorze.
Odpuszczać czy nie odpuszczać, jasne że nie odpuszczanie czy jak ktoś to ujął nie obrażanie się nic nas nie kosztuje i czasem wytrwałość popłaca. Ale czy robiąc to nie dajemy przyzwolenia zarazem na takie zachowanie z tej drugiej strony w przyszłości, na to że to jest przecież "takie normalne"?
Przypadki, o których mowa w tym filmie nie dotyczą rozwiniętych znajomości, tylko początkowych etapów, w których czasem trzeba wykazać się cierpliwością i wytrwałością, czyli po prostu nie poddawać się, jeśli kobieta jest warta tego, by o nią powalczyć. Zawsze możesz sobie odpuścić i poddać się, ale nic Ci to nie da. Tylko ludzie waleczni, którzy się nie poddają, osiągają sukcesy w życiu. Dotyczy to każdej dziedziny - również uwodzenia.
Generalnie fajne podejście, taka reanimacja relacji, ale widać też, że te kobiety nie były mocno zainteresowane, być może udało im się tymi wiadomościami je namówić na spotkanie, ale pytanie jak było dalej? Gdy widzę, że kobieta pisze dużo mniej, odpisuje stwierdzeniami, robi wymówki, to widać, że nie jest chętna za bardzo na spotkanie, ok można tłumaczyć, że nie miała czasu, że zajęta itd. Ale bądźmy szczerzy, gdyby zagadał do niej David Beckham to by robiła wymówki w stylu, nie czuje się komfortowo z wiadomością głosową? Nie sądzę. Projekt Klaudiusz na tinderze pokazał, że jak kobieta trafi na chada, to mu żyć nie da, a gdzie by 13 godz nie miała czasu odpisać. I nie mówię, że jak uda się spotkać, to nie da się tego odkręcić, ale w większości sytuacji osobiście bym olał kobietę, która na samym początku już daje oznaki braku zainteresowania. A np ta 3 sytuacja, gdzie laska po długim czasie odpisuje, to strzelam, że w tym czasie miała innych gości a jak nie wyszły randki, to odpisała. Nie raz miałem sytuacje, gdzie kobieta po czasie nagle przypomniała sobie o moim istnieniu, bo wcześniej randkowała z innymi, nie wyszło, więc napisała, w sumie ten Łukasz był spoko, dzięki, ale ja nie chce być dla jakiejś kobiety kołem zapasowym, jak jej chadzika nie uda się złapać.
Obejrzałeś vlog do końca? W dalszej części tłumaczę, że na początku będziesz dla wielu kobiet drugą, a nawet trzecią opcją - i jest to okej. Na tym polega całe "uwodzenie", by małe zainteresowanie potrafić rozdmuchać do dużego zainteresowania i tą pierwszą opcją się stać. Jeśli uda Ci się doprowadzić z taką średnio zainteresowaną kobietą do randki i na spotkaniach zazwyczaj dobrze wypadasz - Twoje szanse na stanie się "pierwszą opcją" wystrzelają pod sufit. Kilkugodzinne spotkanie na żywo, gdzie się widzicie, słyszycie, możecie dotknąć to przecież najlepszy sposób, by zwiększyć zainteresowanie kobiety. Pozdro
@@AtrakcyjnyFacet Tak widziałem i zgadzam się z tym, że często nie jestes na pole position, że bywasz drugim czy trzecim wyborem i oczywiście jeśli tylko chcesz to możesz dalej sie starać o taką kobietę. Jednak nie zdziwie się jak wielu facetów odpuści bo to normalna sprawa, że jak laska nie odzywa sie np tydzień to wielu facetow uzna, że szkoda czasu i spoko ja wiem, że ona ma wybór, że może jest ktoś przedemna. Czasami poznawalem laski, które mówiły wprost, że akurat z kimś się spotykają, lub mają randkę przedemną i to mi się podobało, ale jesli laska pisała, umawiała się, potem znikała na miecha i nagle odzywa się, to dla mnie osobiście jest po temacie.
@@pawelsalford6373 Jak myślisz, czy kobieta goni za facetem któy gania za nią, czy za takim co nie jest zbytnio zainteresowany? Bad boye się raczej nie wysilaja.
@@AtrakcyjnyFacet Widać, że ten komentarz napisał jakiś małolat, który nie ma pojęcia na czym polega rola faceta w relacjach z kobietami i chyba nie wie, że znacznie się ona różni od roli kobiety.
Filmik mnie zmotywował żeby napisać jeszcze raz do laski która tydzień temu mi nie odpisała i miałem dać se spokój. Przekonało mnie stwierdzenie że szanse są większe niż 0%... i faktycznie udało się wznowić relację. Dzięki Vincent.👍 PS ale dużo efektów specjalnych😅
Super, tylko pytanie na jak długo, daj później znać jak potoczyła się ta relacja.. czy doszło do pocałunku, przytulania, seksu, ogólnie jakiegoś zbliżenia i jak dalej się zachowuje ta kobieta. Czy znów znika po czasie :)
To, co proponujesz facetom w tym filmie to zwykła statystyka. Na zasadzie "jak Ci nie odpisuje, to pisz do niej nadal, aż do skutku". Nie chcę być niemiły, natomiast spodziewałem się czegoś lepszego. Bez urazy, oczywiście.
Nie wiem, jak po łebkach trzeba ten film oglądać lub jak bardzo próbować nagiąć go do swojej tezy, by wysnuć wniosek, że mówię facetom, by pisali "do skutku". Zacytuj proszę, w jakim fragmencie filmu dokładnie tak powiedziałem. Przekręcasz kompletnie moje słowa i na koniec piszesz "bez urazy"? Groteska - też spodziewałem się po Tobie czegoś lepszego, mimo że nawet Cię nie znam :)
@@AtrakcyjnyFacet To jest Twoja metoda - "zacytuj", już nie pierwszy raz pojawia się pod komentarzami. Istnieje coś takiego, jak "sugestia". Można pewne rzeczy zasugerować, nie mówiąc tego słowo w słowo. Nie podałeś, w którym momencie facet ma sobie odpuścić, czy to ma być za 10 razem, za 25 razem, czy za 123 razem. Jestem osobą konkretną i potrzebuję jasnych informacji. To może zróbmy inaczej - podaj mi tutaj w komentarzu moment, w którym trzeba sobie odpuścić, bo i tak z tej znajomości nic nie będzie. Wówczas Cię przeproszę. Edit - aha i jeszcze jedno - ja Cię nie cytowałem, więc nie mogłem przekręcić Twoich słów. Napisałem "na zasadzie "jak Ci nie odpisuje, to pisz do niej nadal, aż do skutku". Nigdzie nie pisałem, że to jest cytat z Ciebie. Niemal każdy, kto przeczyta mój wpis zrozumie, że tak zinterpretowałem przesłanie, którym się dzielisz w tym filmie.
Tak, moją "metodą" jest spytanie, w którym momencie filmu powiedziałem to, co zarzucasz mi, że powiedziałem. Zapobiega to wpychaniu mi do gardła rzeczy, które z niego nie wyszły. Uważam, że całkiem spoko "metoda" :) 20:24 "jeśli dziewczyna przestała ci odpisywać, spróbuj to przynajmniej raz reaktywować". Czekoladki Merci proszę o przesłanie pocztą. Przytulam
@@AtrakcyjnyFacet sugerujesz pewne rzeczy, a później domagasz się cytowania. Siłą sugestii jest to, że właśnie nie można zacytować sugerującego, ponieważ on nie mówi pewnych rzeczy wprost. W 20:24 rzeczywiście tak powiedziałeś, natomiast w filmie podajesz Przykład nr 3, czyli faceta, który próbował aż cztery razy mimo jej braku odpowiedzi. Z jednej strony mówisz "przynajmniej raz", a z drugiej podajesz jako dobry przykład faceta, który cztery razy próbował. Nadal nie wiem, gdzie leży ta "górna granica prób" i mam mentlik w głowie po obejrzeniu tego materiału. Określenie "przynajmniej raz" nic mi nie mówi, bo pod tę definicję podchodzi każda liczba równa lub większa niż jeden. To może być raz, a może być równie dobrze 38 razy. Ale spoko, jeśli chcesz to wyślę Ci te czekoladki, u mnie słowo droższe od pieniędzy, skontaktuj się ze mną i podaj namiary, a wyślę :)
@@polonader3588 Nie rozumiesz przesłania tego filmu, bo jesteś zbyt logiczny i podchodzisz do kobiet jak do zaprogramowanych robotów, a kobiety to nie roboty, tylko ludzkie istoty, które nie kierują się logiką, tylko emocjami, dlatego ich nie czujesz i kiepsko sobie z nimi radzisz.
Wszystko super, myślę że takie coś może się sprawdzić na początku znajomości,ja jednak mam dość trudny i może ciekawy przypadek, jakiś czas temu myślałem że idzie to odbudować, jednak mega strasznie namieszałem w relacji, niestety nie mam możliwości żeby skorzystać z jakiejś płatnej konsultacji, gdyby jednak interesowała was moja sytuacja tak po prostu to chętnie mogę się nią podzielić, oczywiście nie tu w komentarzu. Jest ona dosyć mocno skomplikowana i chyba już nie do naprawy,a może się mylę
Ten problem mnie dotyczy. Kiedy dziewczyny przestaja odpisywac to sie na nie obrazam. Jednak postanowilem, ze teraz bede probowal wyeliminowac wlasne ego z tego rownania. Dziekuje bardzo za film. P.S. Montaz bardzo spoko :)
Tylko ze to właśnie ego ci mówi żebyś cisnął i szukasz akceptacji dziewczyny w postaci pisania i próbowania co jakiś czas. Trener uwodzenia tez ci tak będzie mówił bo to nakręca materiały dla niego i nowych klientów. Proste. Kurtyna.
@@adamkuc9440 Proste, kurtyna - uwielbiam takie stiwerdzenia, trzeba bylo jeszcze napisac "tyle w temacie", "koniec tematu", bo przeciez to co napisales to prawda absolutna. Moje ego podpowiada mi wlasnie na odwrot, zeby nie probowac, bo moze dziewczyna odpisze "Nie podobasz mi sie, nie pasujemy do siebie", moje ego sie przed tym broni, bo boi sie, ze taka deklaracja ze strony dziewczyny je urazi. Piszac do dziewczyny, ktora nie odpisala mi na moja poprzednia wiadomosc, lub nie chciala sie spotkac odkladam ego na bok i mierze sie z rzeczywistoscia.
@@laponiec No Ok ale my nie mowimy o sytuacji kiedy nie odpisze tylko kiedy ewidentnie nie odpowiada na próby spotkania czy kontaktu - wtedy właśnie rzeczywistość to jej brak zainteresowania. Daj szanse, 2 i tyle. Ego chce cisnąć do przodu bo szuka uwagi i atencji. Jest różnica miedzy obrażaniem się „głupia pipa nie chce kontaktu, kasuje numer ” a „Ok próbowałem 2 razy. Będzie chciała to się odezwie - luz. Nic na sile”
@@laponiec uważam ze przykład z filmu to już simpienie i cringe. dziewczyna wprost mówi ono spoko jesteś fajny miły. nie mam czasu. a ty znowu jej sms i głosowki w których robisz za psychologa dlaczego się nie chce spotkać. no i spoko, koniec sprawozdania. spotkali się (chyba, sądząc po wypowiedzi prowadzącego). wymusić spotkanie jest łatwo. najważniejsze co się dzieje i czy relacja idzie do przodu (dotyk, pocałunek, seks itp). samo doprowadzenie do spotkania to akurat najłatwiejsza część. na pewno atrakcyjność faceta który błaga o spotkanie jest kosmiczna w jej oczach :D dla faceta to byłby cringe a co dopiero dla fajnej dziewczyny która np propozycji ma zazwyczaj dużo więcej.
Ja uważam, że jeżeli dziewczynie choć trochę zależy na relacji, nie odkładałaby odpisania aż do momentu zapominania na kilka dni. Przecież to brzmi jak absurd. Ja sam jestem zajęty, ale jeśli mi zależy na relacji zawsze znajde te 10 sekund na odpisanie prędzej czy później bo nie ozukujmy się, odpisanie trwa sekundy. Można zawsze napisać odezwe się w wolnej chwili bo teraz jestem zajęty czy zajęta. Zapominać odpisać komuś z kim zaczynamy relację jest to dla mnie brak szacunku do drugiej osoby i do tego brak kultury. Ego nie ma tu nic do rzeczy poprostu taka osoba traci w moich oczach już na starcie i tyle. Sam tak się nie zachowuje i oczekiwałbym tego od inych. Też miałem takie przypadki w których dziewczyna nie pisała 2 tygodnie albo odwołała spotkanie nagle i cisza na kilka dni, ja nie traciłem czasu. Poprostu robiłem swoje, często kogoś już poznałem gdy księżniczka raczyła się odezwać po 2 tygodniach ja już nie byłem zainteresowany bo byłem umówiony z kimś innym. Zreszta, sam spotykam siez kobietą, która jest zabiegana, non stop w biegu a zawsze znajdowała i znajduje czas by choćby rano mi napisać miłego dnia czy jakąs wiadomosc w wolnej chwili. Napisanie wiadomosci to kilka sekund a zapominanie odpisać komuś to bezczelnosc koniec i kropka.
Atrakcyjny facet a co w sytuacji gdy po pierwszej randce dziewczyna dwa razy wykręciła się z kolejnego spotkania, pomimo że początkowo się zgodziła. Minęło od tamtej pory 1,5 miesiąca? odezwać się do niej,,?
Ale mi spadłeś z nieba z tym materiałem! Mam własnie teraz dwa takie "rozdrapane" tematy z dwiema dziewczynami. Faktycznie byłem już w opcji "No trudno, nie wyszło to nie wyszło", ale po tym filmie jutro na spokojnie do obu się odezwę, zwłaszcza że na podstawie dotychczasowych relacji mam fajne tematy-kotwice, na których mogę od nowa zbudować kontakt. Potrzebowałem tylko bodźca i właśnie go dostałem w tym filmie więc dziękuję bardzo :)
Ja ogolnie ogladam wasz kanał, fajnie się tego słucha i macie rację w wielu sprawach. Ale podchodzenie do kobiet w ciągu dnia jest dla mnie jakieś takie nachalne i dziwne,że jest to bariera której nie przeskoczę
to bardzo dziwne bo widzę bardzo fajne reakcje...właśnie spędzam weekendy z fajna 25 latka poznają w sklepie w dzień. no ale tak...bieganie to desperacja i tak się nie poznaje tylko na plaży albo w klubach bo poza to już inna planeta hahaha :D niezły wkręt faceci maja ale to spoko. im mniej zakompleksionych mężczyzn kto tym lepiej dla tej małej garstki która pójdzie później na randkę z dziewczyna która im powie "ale fajnie ze do mnie podszedłes - nigdy mi się to nie zdarzylo". jak tak ma wyglądać desperacja to spoko, chętnie będę zdesperowany jak będę robił zakupy i porozmawiam z fajna dziewczyna z która się umówię. masz racje - to mega dziwne....P.S a tak serio - dlatego ze praktycznie nikt tak nie robi dlatego jest to skuteczne.a spermiarze siedzący na portalach typu tinder będą ciagle się zastanawiać "hmm czemu tak mało machy i mało która nie odpisuje albo olewa po chwili". poooozdro ;)@@p.w.7746
Głupie rady. Pewnie, że można zmanipulować niezainteresowaną kobietę lub jakąś postrzeloną, chwiejną wariatkę, żeby się spotkała. Jednak po czasie będziemy tego żałować. Prędzej czy później pojawi się kryzys relacji, a wtedy ona ucieknie, bo to nie ona inwestowała tyle emocji i energii w jej zbudowanie.
Trudno, żeby skakała tobie do łóżka, skoro cie nie zna, po jednej randce, albo spieprzyłeś, wziąłeś tel od niej i dpierdoliles. Trafiasz na dziewczynę, która się nie puszcza w krzaczorach na 1 spotkaniu, narzekasz na nią i jednocześnie narzekasz, że inne się puszczają, zdecyduj się kogo chcesz mieć, kur.. czy nie ku...
Rozumiem czego uczycie i to szanuje i ok zgadzam się że olanie sprawy od razu jest słabe i kontakt tylko z kobietami zaangażowanymi to pójście na łatwiznę ale no sorry w przykładzie nr 3 nie widzę absolutnie żadnego win i koleś prezentuje postawę wyjątkowo potrzebującego. Czy ktoś z was panowie chciałby kontynuować relację z laską która na wiadomość o twoim wypadku czy nawet lekkiej przecierce ma to w dupie ? Bo co ?Akurat pisze z kim innym albo akurat się nie nudzi a jak zacznie to wtedy może się spotka i będzie super :) Nie chodzi mi o sytuację że jestem na nią zły czy rzucam cały świat bo ona taka jest. Chodzi o to czy warto nam panowie poświęcać takim kobietom energie kiedy można poznawać już inną ciepłą i miłą kobietę. Czy my faceci nie możemy też tracić zainteresowania kiedy ona coś spieprzy ? Podszedłeś , zagadałeś , dałeś fajny vibe ...no to do cholery bez przesady że będziesz teraz walczył jak biały rycerz bez przerwy. No chyba że normalnie prowadzić inne relacje a to traktować w kategorii " I tak będzie moja" ale np dla mnie szczerze jej nie chce już bez złości tak po prostu :)
Dzisiejsi faceci sa do niczego, nasi dziadkowie zjedliby ich na sniadanie, bo byli doroslymi ludzmi, a dzisiaj chlop ma 40 lat i zachowanie 3latka, obrazalscy jak male dzidzie
A jak laska nie odpisuje od 15 miesięcy to byście na moim miejscu Panowie ją definitywnie olali? Moim zdaniem normalne pytanie otwarte zadałem jej. To nie było pytanie zamknięte (czyli na odpowiedź: tak lub nie). Dotyczyło podróżowania, aby się więcej wysiliła.
Nagraj jej wiadomość głosową z pytaniem, co u niej słychać, bo sobie ostatnio o niej przypomniałeś :) Pozytywnie, lekko, na luzie. I zobacz, co się wydarzy. Może nic. Może coś. Z pewnością szanse masz większe, niż w przypadku, gdy postanowisz już nigdy się do niej nie odezwać :)
Za dużo jest w tym filmie spuszczania nad babami.A kim że one są by się za nimi uganiać?Bo mają dziury między nogami to już wszystko im wolno?Że faceci przez to mają się poniżać by pobzykac?Ja to mam je głęboko w dupie.
🔴 Moja najnowsza książka o atrakcyjności 50% taniej: atrakcyjnyfacet.pl/manifest/
Kupiłem, czytam i bardzo polecam!
Fajny materiał, ale zabrakło mi dwóch rzeczy:
1. Informacji, jak dalej potoczyły się te trzy relacje. O jednej z nich wspomniałeś, że "jest w grze", więc fajnie by było, gdybyś za jakiś czas dał nam w komentarzu update tych wszystkich relacji, bo samo doprowadzenie do randki nie jest celem samym w sobie. Tym celem jest raczej albo łóżko albo związek więc finalnie tylko to się liczy.
2. Krytykujesz facetów, którzy olewają kobiety niezainteresowane. Widzisz... wszystko zależy od tego, w jakim celu facet nawiązuje relacje z dziewczyną. Jeśli jego celem jest zostanie mistrzem uwodzenia, umiejętność zdobywania wielu kobiet, przeżycie wielkiej przygody i niesamowitej podróży, to tak - Twoje porady są ku temu świetne. Natomiast wielu facetów nie chce być mistrzami uwodzenia, tylko chcą po prostu znaleźć sobie jedną, fajną, ładną otwartą na relację, ZAINTERESOWANĄ dziewczynę, która będzie mu to zainteresowanie odwzajemniać. W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"?
Co do drugiego punktu, to mam do Ciebie pytanie - czy te "Królowe Bierności" z czasem przestają takie być i w końcu stają się zainteresowane i im też zależy na facecie? Bo powiem Ci szczerze, że ok - na samym początku znajomości można się postarać, ale jeżeli tendencja bierności u dziewczyny utrzyma się na dłuższą metę, to nawet związek z taką dziewczyną to zwykła orka na ugorze. Miło by mi było gdybyś odpowiedział, pozdrawiam serdecznie.
Wkleję moją odpowiedź na podobny komentarz:
"Dziewczyna ma takie podejście na początku, bo prawdopodobnie nie jesteś na tym etapie dla niej ważny - co nie oznacza, że nie możesz się ważny stać, gdy doprowadzisz do spotkania i dobrze je rozegrasz. O to chodzi w uwodzeniu, by potrafić to małe zaangażowanie zwiększyć. Kompletnie bym tego nie rozpatrywał z perspektywy "z nią jest coś nie tak", bo to tylko pokazuje, że uważasz, że Tobie się coś należy tylko dlatego, że porozmawialiście chwilę na ulicy czy w klubie.
Też wykreślmy słowa "walczenie o kobietę", bo się źle kojarzy. Ja na to patrzę typowo pragmatycznie: czy wykonanie działania zwiększy moje szanse, że wyląduję z nią w łóżku/relacji? Jeśli tak - to głupotą jest tego nie zrobić.
Unoszenie się honorem jest spoko. Tylko, że podczas gdy ktoś unosi się honorem, ktoś inny w dupie ma honor, jest bardziej wytrwały i się później z tą dziewczyną przytula po seksie 🙂"
Natomiast nie mam pojęcia, skąd pomysł, że z dziewczyną z początku średnio zainteresowaną, po dopięciu randki i zwiększeniu tego zainteresowania nie będziesz w stanie "znaleźć sobie jedną, fajną, ładną otwartą na relację, ZAINTERESOWANĄ dziewczynę, która będzie mu to zainteresowanie odwzajemniać."
Dla mnie to jakaś abstrakcja :)
Pozdro
@@AtrakcyjnyFacet "W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"?"
Najbardziej mi zależało na tym, byś odniósł się do tego punktu. Nie podoba mi się też, że używasz przysłówka "średnio" zainteresowana. Sorry, ale dziewczyny, które podajesz w swoim filmie nie są "średnio" zainteresowane tylko "minimalnie zainteresowane". Słowo "średnio" jest mega naciągane w tym przypadku.
"W tym momencie pojawia się pytanie - z którą dziewczyną stworzę szczęśliwszy związek? Z taką, która od samego początku pokazuje, że jej też zależy na relacji, jest pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi mi miłe rzeczy, jest wygadana i zauroczona? Czy też szczęśliwy związek stworzę z "Królową Bierności", która "nie ma czasu", "odczytuje, ale zapomina odpisać", unika spotkań i trzeba wiecznie "być wobec niej wytrwałym"?"
Kompletnie nie rozumiem, dlaczego zakładasz, że dziewczyna mało zainteresowana, gdy staje się bardzo zainteresowana nie staje się "pozytywna, uśmiechnięta, szybko odpisuje, mówi miłe rzeczy". Skąd ta logika? Każda "miła" dziewczyna dla kogoś jest "suką". Każda "suka" dla kogoś jest "kochaną dziewczynką".
Wszystko zależy od kontekstu, a robienie dedukcji na temat tego, jaka jest dziewczyna po tym jak z Tobą pisze na początku znajomości (gdy jesteś dla niej OBCY) jest kompletną abstrakcją.
Sam inaczej piszesz z kimś, kogo ledwo znasz, a z kimś, z kim jesteś blisko i kogo bardzo lubisz/kochasz. Potrafię być jednego dnia dla kogoś oschły/bierny, a dla kogoś innego kochany i ciepły.
I na koniec, szczerze mówiąc - dlaczego po prostu nie przetestujesz rzeczy, o których mówię we vlogu i nie sprawdzisz w prawdziwym świecie, czy to działa i czy warto to robić?
@@AtrakcyjnyFacet To, że dopytałem nie oznacza, że nie przetestuję :) Oczywiście, że przetestuję i dam znać, jak poszło. Pozdrawiam Cię Vincent
mi tez nigdy z żadna królową bierności nic nie wyszło prócz 1 spotkania. kobiety nie patrzą na "ooo, wytrwały. teraz jestem zainteresowana i zaczynam mu odpisywać/oddzwaniac i częściej się spotykać". to tylko łechta męskie ego.
Wszystkie zajebiste relacje które miałem , to te dziewczyny od samego początku dobrze reagowały i szybko odpisywały na SMSy, zgadzały się na spotkania. Z drugiej strony, jeżeli już udało mi się "wycisnąć" spotkanie na podobnej zasadzie jak pokazujesz na screenach, to i tak nic wielkiego się później nie działo w tej relacji. Dziewczyna która jest ciągle niby czymś zajęta, albo ma nawyk odczytywania i odkładania na później i zapominania odpisać dalej robi to samo ;)
Podałeś właśnie przykład anegdotyczny, na bazie którego wyciągnąłeś wnioski.
@@AtrakcyjnyFacet Dosłownie w filmie opierasz się na samemu ułożonych przykładach. To już nawet nie są dowody anegdotyczne. To projektowanie deluzji.
Masz w ogóle jakieś dowody, podstawy do twierdzenia tak, a nie inaczej, prócz "bro, trust me'?
Błędów logicznych, niezgodności z wiedzą naukową i psychologiczną i wielu innych nawet nie będę poruszał, bo to bagno w które nie wchodzi się, by dementować wypowiedzi kogoś, kto na tym zarabia.
Tak, mam kilkunastoletnie doświadczenie własne, kilkunastoletnie doświadczenie kolegów, którzy są świetni z kobietami i przytłaczającą ilość przykładów z praktyki szkoleniowej, czyli relacji moich klientów (szkolenia prowadzę od 10 lat).
Opieram się na wiedzy empirycznej i ponieważ jestem bardzo pragmatyczny, po prostu robię to, co widzę, że DZIAŁA, a nie to co chciałbym, by działało :)
Pozdrawiam cieplutko :)
@@AtrakcyjnyFacet Wziąłeś pod uwagę, że są osoby, które mają powodzenie, a nie znają i nie stosują twoich kursów?
Masz też świadomość, że przytłaczająca większość powodzenia wynika z wyglądu i jako osoba, która nie ma żadnych poważnych wad (i jest conajmniej przeciętna) nie masz pełnego wglądu w to jak wyglądają relacje z kobietami dla innych, tak jak osoba z 140 IQ nie ma pojęcia o nauce podstaw matematyki, bo ją to po prostu nie dotyczy?
Więc opieranie się tylko na takich "empirycznych danych" nie sprawia trochę, że dosłownie proponujesz to co chcesz, żeby działało?
otóż to. natury nie oszukasz - tylko sobie możesz racjonalizować w glowie technikami. czy zainteresowany facet zapomina o sms albo telefonie do dziewczyny? jasne - one może maja wiekszy wybór ale z kimś w końcu na te randki i do łóżka chodzą - i tym facetom nie utrudniają kontaktu i spotkań. chyba najlepsza metoda to keep it simple bo zauważyłem dokładnie to samo co Ty opisałes.
18:08 "większość kobiet nie będzie skakać pod sufit z radości, tylko dlatego, że do nich napisałeś" - jeśli w jej ocenie jesteś "Atrakcyjnym Facetem" i ona jest wolna i chce wejść w związek/przygodę, to będzie skakać pod sufit wobec propozycji od "Atrakcyjnego Faceta"
18:20 "dla większości dziewczyn będziesz na samym początku drugą lub trzecią opcją i to jest ok" - jeśli dziewczyna jest singielką (bo wiadomo, że jak ma partnera, z którym jest szczęśliwa to nie rzuci go natychmiast) i ma Ciebie za "drugą lub trzecią opcję" to widocznie koleś nr 1 w ranking lub nr 2 w rankingu jest w jej ocenie bardziej atrakcyjny.
Kiedy nie odpisuje, a my przyciśniemy to ok, raz na dziesięć się uda. Pytanie tylko po co mamy wypisywać, kiedy inne odpisują i nie są gorsze? Z całym szacunkiem, ale pozostanę przy szkole Andrew Tate'a i kiedy ona nie odpisuje, to ja dziękuję, bo talerzy którymi obracam mi nie brakuje.
noo
I zawsze będziesz miał średnio na jeza
A włożę kij w mrowisko, ale nie żeby hejtowac tylko zacząć dyskusje.
Z drugiej strony - wiemy ze kobieta zainteresowana zawsze odpisze i zawsze oddzwoni. Czy z kolei to coś fajnego żeby kombinować by przekonać do dalszego kontaktu dziewczynę która w niedziele nie ma siły odpisać/odzwonic nawet później bo odsypia kaca po imprezie? To już oczywiście preferencje danego mężczyzny ale - you get the picture. Jasne, facet w końcu odniósł się do spotkania ale mowa o innych sytuacjach gdzie kontakt się po prostu urywa (najpewniej brak zainteresowania mimo propozycji spotkań).
Ale fakt faktem - najlepiej używać telefonu tylko do umawiania się (telefon, sms okazjonalnie) Margines błędy jakie można popełnić się zmniejsza. Co myślisz/myślicie?
Mój dziadek zaj.... by cię w 2 minuty. Wojny z imigrantami też nie wygrasz
Hej, skopiowałem tekst z 11:30 i wysłałem pewnej dziewczynie (to było 10 dni temu), nadal zero odpowiedzi. Też proponowałem kilka razy spotkanie, też się wykręcała. W końcu skopiowałem ten Wasz tekst i zero reakcji. Przykre :(
no tak to już jest. Jeśli dziewczyna chce utrzymywać kontakt to raczej odpowie na wiadomość szybko lub jeśli nie może odpisać od razu, to odpisze po paru godzinach / następnego dnia z krótkim wyjaśnieniem powodu swojej absencji. Oczywiście sporadycznie zdarza się, że dziewczyna odczyta odruchowo wiadomość, ale nie ma czasu odpisać w danym momencie, a później zapomina (sam mam taką dobrą znajomą, która jest prawnikiem i często w ciągu dnia jest zalatana i wtedy czasem zdarza się, ze nie odpowie, ale przy kolejnej wiadomości przeprasza, ze nie odpisała bo np odruchowo odczytała). Dlatego w zależności od stopnia zażyłości, warto napisać kolejną wiadomość prędzej lub trochę później i jeśli odpowie i wyraża chęci do dalszej konwersacji, to ok, ale jeśli po raz kolejny nie ma odpowiedzi lub nawet jeśli odpowie, ale przemilczy którąś z kolei propozycję spotkania, to jest to sygnał, aby odpuścić, bo pisanie takich wylewnych wiadomości, w których wszystko się wyrzuca "last ditch effort" sprawią, że lepiej się poczujesz, ale bardzo rzadko przyniosą odpowiedź i zwrot akcji i do tego zamykasz sobie furtkę na to, żeby spróbować odnowić kontakt po dłuższym czasie, bo ona może poczuć się "atakowana", co może skończyć się blokadą na danym komunikatorze.
Odpuszczać czy nie odpuszczać, jasne że nie odpuszczanie czy jak ktoś to ujął nie obrażanie się nic nas nie kosztuje i czasem wytrwałość popłaca. Ale czy robiąc to nie dajemy przyzwolenia zarazem na takie zachowanie z tej drugiej strony w przyszłości, na to że to jest przecież "takie normalne"?
Przypadki, o których mowa w tym filmie nie dotyczą rozwiniętych znajomości, tylko początkowych etapów, w których czasem trzeba wykazać się cierpliwością i wytrwałością, czyli po prostu nie poddawać się, jeśli kobieta jest warta tego, by o nią powalczyć. Zawsze możesz sobie odpuścić i poddać się, ale nic Ci to nie da. Tylko ludzie waleczni, którzy się nie poddają, osiągają sukcesy w życiu. Dotyczy to każdej dziedziny - również uwodzenia.
Generalnie fajne podejście, taka reanimacja relacji, ale widać też, że te kobiety nie były mocno zainteresowane, być może udało im się tymi wiadomościami je namówić na spotkanie, ale pytanie jak było dalej? Gdy widzę, że kobieta pisze dużo mniej, odpisuje stwierdzeniami, robi wymówki, to widać, że nie jest chętna za bardzo na spotkanie, ok można tłumaczyć, że nie miała czasu, że zajęta itd. Ale bądźmy szczerzy, gdyby zagadał do niej David Beckham to by robiła wymówki w stylu, nie czuje się komfortowo z wiadomością głosową? Nie sądzę. Projekt Klaudiusz na tinderze pokazał, że jak kobieta trafi na chada, to mu żyć nie da, a gdzie by 13 godz nie miała czasu odpisać. I nie mówię, że jak uda się spotkać, to nie da się tego odkręcić, ale w większości sytuacji osobiście bym olał kobietę, która na samym początku już daje oznaki braku zainteresowania. A np ta 3 sytuacja, gdzie laska po długim czasie odpisuje, to strzelam, że w tym czasie miała innych gości a jak nie wyszły randki, to odpisała. Nie raz miałem sytuacje, gdzie kobieta po czasie nagle przypomniała sobie o moim istnieniu, bo wcześniej randkowała z innymi, nie wyszło, więc napisała, w sumie ten Łukasz był spoko, dzięki, ale ja nie chce być dla jakiejś kobiety kołem zapasowym, jak jej chadzika nie uda się złapać.
Obejrzałeś vlog do końca? W dalszej części tłumaczę, że na początku będziesz dla wielu kobiet drugą, a nawet trzecią opcją - i jest to okej. Na tym polega całe "uwodzenie", by małe zainteresowanie potrafić rozdmuchać do dużego zainteresowania i tą pierwszą opcją się stać. Jeśli uda Ci się doprowadzić z taką średnio zainteresowaną kobietą do randki i na spotkaniach zazwyczaj dobrze wypadasz - Twoje szanse na stanie się "pierwszą opcją" wystrzelają pod sufit. Kilkugodzinne spotkanie na żywo, gdzie się widzicie, słyszycie, możecie dotknąć to przecież najlepszy sposób, by zwiększyć zainteresowanie kobiety.
Pozdro
@@AtrakcyjnyFacet Tak widziałem i zgadzam się z tym, że często nie jestes na pole position, że bywasz drugim czy trzecim wyborem i oczywiście jeśli tylko chcesz to możesz dalej sie starać o taką kobietę. Jednak nie zdziwie się jak wielu facetów odpuści bo to normalna sprawa, że jak laska nie odzywa sie np tydzień to wielu facetow uzna, że szkoda czasu i spoko ja wiem, że ona ma wybór, że może jest ktoś przedemna. Czasami poznawalem laski, które mówiły wprost, że akurat z kimś się spotykają, lub mają randkę przedemną i to mi się podobało, ale jesli laska pisała, umawiała się, potem znikała na miecha i nagle odzywa się, to dla mnie osobiście jest po temacie.
Pamietaj.. jestem Lukasz... szczescie ktore dziewczyno szukasz.. :)
@@pawelsalford6373 Jak myślisz, czy kobieta goni za facetem któy gania za nią, czy za takim co nie jest zbytnio zainteresowany? Bad boye się raczej nie wysilaja.
Olać ją i pisać do następnych. Przecież One tak robią XD
Zabawne, bo Twoje buńczuczne nastawienie jest głównym bohaterem tego vloga :) Polecam obejrzeć do końca
@@AtrakcyjnyFacet Widać, że ten komentarz napisał jakiś małolat, który nie ma pojęcia na czym polega rola faceta w relacjach z kobietami i chyba nie wie, że znacznie się ona różni od roli kobiety.
No to będzie powtarzała się ta historia z kolejną...
One są babami, a chlop musi być chlopem
Dzięki Vincent, jak zwykle: dobra rada do życia się nada
Filmik mnie zmotywował żeby napisać jeszcze raz do laski która tydzień temu mi nie odpisała i miałem dać se spokój. Przekonało mnie stwierdzenie że szanse są większe niż 0%... i faktycznie udało się wznowić relację. Dzięki Vincent.👍
PS ale dużo efektów specjalnych😅
Gratulacje
Super, tylko pytanie na jak długo, daj później znać jak potoczyła się ta relacja.. czy doszło do pocałunku, przytulania, seksu, ogólnie jakiegoś zbliżenia i jak dalej się zachowuje ta kobieta. Czy znów znika po czasie :)
@@przemkoo10To już wszystko zależało od niego czy zniknęła by czy nie
To, co proponujesz facetom w tym filmie to zwykła statystyka. Na zasadzie "jak Ci nie odpisuje, to pisz do niej nadal, aż do skutku". Nie chcę być niemiły, natomiast spodziewałem się czegoś lepszego. Bez urazy, oczywiście.
Nie wiem, jak po łebkach trzeba ten film oglądać lub jak bardzo próbować nagiąć go do swojej tezy, by wysnuć wniosek, że mówię facetom, by pisali "do skutku". Zacytuj proszę, w jakim fragmencie filmu dokładnie tak powiedziałem. Przekręcasz kompletnie moje słowa i na koniec piszesz "bez urazy"? Groteska - też spodziewałem się po Tobie czegoś lepszego, mimo że nawet Cię nie znam :)
@@AtrakcyjnyFacet To jest Twoja metoda - "zacytuj", już nie pierwszy raz pojawia się pod komentarzami. Istnieje coś takiego, jak "sugestia". Można pewne rzeczy zasugerować, nie mówiąc tego słowo w słowo. Nie podałeś, w którym momencie facet ma sobie odpuścić, czy to ma być za 10 razem, za 25 razem, czy za 123 razem. Jestem osobą konkretną i potrzebuję jasnych informacji. To może zróbmy inaczej - podaj mi tutaj w komentarzu moment, w którym trzeba sobie odpuścić, bo i tak z tej znajomości nic nie będzie. Wówczas Cię przeproszę.
Edit - aha i jeszcze jedno - ja Cię nie cytowałem, więc nie mogłem przekręcić Twoich słów. Napisałem "na zasadzie "jak Ci nie odpisuje, to pisz do niej nadal, aż do skutku". Nigdzie nie pisałem, że to jest cytat z Ciebie. Niemal każdy, kto przeczyta mój wpis zrozumie, że tak zinterpretowałem przesłanie, którym się dzielisz w tym filmie.
Tak, moją "metodą" jest spytanie, w którym momencie filmu powiedziałem to, co zarzucasz mi, że powiedziałem. Zapobiega to wpychaniu mi do gardła rzeczy, które z niego nie wyszły. Uważam, że całkiem spoko "metoda" :)
20:24 "jeśli dziewczyna przestała ci odpisywać, spróbuj to przynajmniej raz reaktywować".
Czekoladki Merci proszę o przesłanie pocztą.
Przytulam
@@AtrakcyjnyFacet sugerujesz pewne rzeczy, a później domagasz się cytowania. Siłą sugestii jest to, że właśnie nie można zacytować sugerującego, ponieważ on nie mówi pewnych rzeczy wprost. W 20:24 rzeczywiście tak powiedziałeś, natomiast w filmie podajesz Przykład nr 3, czyli faceta, który próbował aż cztery razy mimo jej braku odpowiedzi. Z jednej strony mówisz "przynajmniej raz", a z drugiej podajesz jako dobry przykład faceta, który cztery razy próbował. Nadal nie wiem, gdzie leży ta "górna granica prób" i mam mentlik w głowie po obejrzeniu tego materiału. Określenie "przynajmniej raz" nic mi nie mówi, bo pod tę definicję podchodzi każda liczba równa lub większa niż jeden. To może być raz, a może być równie dobrze 38 razy.
Ale spoko, jeśli chcesz to wyślę Ci te czekoladki, u mnie słowo droższe od pieniędzy, skontaktuj się ze mną i podaj namiary, a wyślę :)
@@polonader3588 Nie rozumiesz przesłania tego filmu, bo jesteś zbyt logiczny i podchodzisz do kobiet jak do zaprogramowanych robotów, a kobiety to nie roboty, tylko ludzkie istoty, które nie kierują się logiką, tylko emocjami, dlatego ich nie czujesz i kiepsko sobie z nimi radzisz.
Bardzo dobry materiał 👍.
Wszystko super, myślę że takie coś może się sprawdzić na początku znajomości,ja jednak mam dość trudny i może ciekawy przypadek, jakiś czas temu myślałem że idzie to odbudować, jednak mega strasznie namieszałem w relacji, niestety nie mam możliwości żeby skorzystać z jakiejś płatnej konsultacji, gdyby jednak interesowała was moja sytuacja tak po prostu to chętnie mogę się nią podzielić, oczywiście nie tu w komentarzu. Jest ona dosyć mocno skomplikowana i chyba już nie do naprawy,a może się mylę
Ten problem mnie dotyczy. Kiedy dziewczyny przestaja odpisywac to sie na nie obrazam. Jednak postanowilem, ze teraz bede probowal wyeliminowac wlasne ego z tego rownania. Dziekuje bardzo za film. P.S. Montaz bardzo spoko :)
Tylko ze to właśnie ego ci mówi żebyś cisnął i szukasz akceptacji dziewczyny w postaci pisania i próbowania co jakiś czas. Trener uwodzenia tez ci tak będzie mówił bo to nakręca materiały dla niego i nowych klientów. Proste. Kurtyna.
@@adamkuc9440 Proste, kurtyna - uwielbiam takie stiwerdzenia, trzeba bylo jeszcze napisac "tyle w temacie", "koniec tematu", bo przeciez to co napisales to prawda absolutna. Moje ego podpowiada mi wlasnie na odwrot, zeby nie probowac, bo moze dziewczyna odpisze "Nie podobasz mi sie, nie pasujemy do siebie", moje ego sie przed tym broni, bo boi sie, ze taka deklaracja ze strony dziewczyny je urazi. Piszac do dziewczyny, ktora nie odpisala mi na moja poprzednia wiadomosc, lub nie chciala sie spotkac odkladam ego na bok i mierze sie z rzeczywistoscia.
@@laponiec No Ok ale my nie mowimy o sytuacji kiedy nie odpisze tylko kiedy ewidentnie nie odpowiada na próby spotkania czy kontaktu - wtedy właśnie rzeczywistość to jej brak zainteresowania. Daj szanse, 2 i tyle. Ego chce cisnąć do przodu bo szuka uwagi i atencji. Jest różnica miedzy obrażaniem się „głupia pipa nie chce kontaktu, kasuje numer ” a „Ok próbowałem 2 razy. Będzie chciała to się odezwie - luz. Nic na sile”
@@adamkuc9440 Tak, trzeba byc w stanie wyczuwac granice miedzy wytrwaloscia, a narzucaniem sie/stalkingiem.
@@laponiec uważam ze przykład z filmu to już simpienie i cringe. dziewczyna wprost mówi ono spoko jesteś fajny miły. nie mam czasu. a ty znowu jej sms i głosowki w których robisz za psychologa dlaczego się nie chce spotkać. no i spoko, koniec sprawozdania. spotkali się (chyba, sądząc po wypowiedzi prowadzącego). wymusić spotkanie jest łatwo. najważniejsze co się dzieje i czy relacja idzie do przodu (dotyk, pocałunek, seks itp). samo doprowadzenie do spotkania to akurat najłatwiejsza część. na pewno atrakcyjność faceta który błaga o spotkanie jest kosmiczna w jej oczach :D dla faceta to byłby cringe a co dopiero dla fajnej dziewczyny która np propozycji ma zazwyczaj dużo więcej.
Ja uważam, że jeżeli dziewczynie choć trochę zależy na relacji, nie odkładałaby odpisania aż do momentu zapominania na kilka dni. Przecież to brzmi jak absurd. Ja sam jestem zajęty, ale jeśli mi zależy na relacji zawsze znajde te 10 sekund na odpisanie prędzej czy później bo nie ozukujmy się, odpisanie trwa sekundy. Można zawsze napisać odezwe się w wolnej chwili bo teraz jestem zajęty czy zajęta. Zapominać odpisać komuś z kim zaczynamy relację jest to dla mnie brak szacunku do drugiej osoby i do tego brak kultury. Ego nie ma tu nic do rzeczy poprostu taka osoba traci w moich oczach już na starcie i tyle. Sam tak się nie zachowuje i oczekiwałbym tego od inych. Też miałem takie przypadki w których dziewczyna nie pisała 2 tygodnie albo odwołała spotkanie nagle i cisza na kilka dni, ja nie traciłem czasu. Poprostu robiłem swoje, często kogoś już poznałem gdy księżniczka raczyła się odezwać po 2 tygodniach ja już nie byłem zainteresowany bo byłem umówiony z kimś innym. Zreszta, sam spotykam siez kobietą, która jest zabiegana, non stop w biegu a zawsze znajdowała i znajduje czas by choćby rano mi napisać miłego dnia czy jakąs wiadomosc w wolnej chwili. Napisanie wiadomosci to kilka sekund a zapominanie odpisać komuś to bezczelnosc koniec i kropka.
Atrakcyjny facet a co w sytuacji gdy po pierwszej randce dziewczyna dwa razy wykręciła się z kolejnego spotkania, pomimo że początkowo się zgodziła. Minęło od tamtej pory 1,5 miesiąca? odezwać się do niej,,?
Nie polecam
Ale mi spadłeś z nieba z tym materiałem! Mam własnie teraz dwa takie "rozdrapane" tematy z dwiema dziewczynami. Faktycznie byłem już w opcji "No trudno, nie wyszło to nie wyszło", ale po tym filmie jutro na spokojnie do obu się odezwę, zwłaszcza że na podstawie dotychczasowych relacji mam fajne tematy-kotwice, na których mogę od nowa zbudować kontakt. Potrzebowałem tylko bodźca i właśnie go dostałem w tym filmie więc dziękuję bardzo :)
Mam prośbę - daj znać, czy to dało rezultat. Pozdrawiam
Cieszę się! :)
jak poszło
To całe szczęście, że kobieta nie odpisuje...
Co prawda jestem stałym widzem od kilku lat, ale teraz spadłeś mi z nieba razem z tym filmem - dzięki za pomoc w poszerzaniu horyzontów :)
Jaram się, zawsze do usług
Człowieku co za bzdety! Albo jest przyciąganie, albo paszła w kukurydzę 😂
Z wielkiej namiętności na krótkiej znajomości gucio będziesz miał, to nie komedia romantyczna
Ja ogolnie ogladam wasz kanał, fajnie się tego słucha i macie rację w wielu sprawach. Ale podchodzenie do kobiet w ciągu dnia jest dla mnie jakieś takie nachalne i dziwne,że jest to bariera której nie przeskoczę
Dużo tracisz. Chyba ze jesteś bardzo przystojny i portale randkowe są dla ciebie jak gra w trybie easy. Ale zwłaszcza wfedy w dzień bys kosił.
to bardzo dziwne bo widzę bardzo fajne reakcje...właśnie spędzam weekendy z fajna 25 latka poznają w sklepie w dzień. no ale tak...bieganie to desperacja i tak się nie poznaje tylko na plaży albo w klubach bo poza to już inna planeta hahaha :D niezły wkręt faceci maja ale to spoko. im mniej zakompleksionych mężczyzn kto tym lepiej dla tej małej garstki która pójdzie później na randkę z dziewczyna która im powie "ale fajnie ze do mnie podszedłes - nigdy mi się to nie zdarzylo". jak tak ma wyglądać desperacja to spoko, chętnie będę zdesperowany jak będę robił zakupy i porozmawiam z fajna dziewczyna z która się umówię. masz racje - to mega dziwne....P.S a tak serio - dlatego ze praktycznie nikt tak nie robi dlatego jest to skuteczne.a spermiarze siedzący na portalach typu tinder będą ciagle się zastanawiać "hmm czemu tak mało machy i mało która nie odpisuje albo olewa po chwili". poooozdro ;)@@p.w.7746
Głupie rady. Pewnie, że można zmanipulować niezainteresowaną kobietę lub jakąś postrzeloną, chwiejną wariatkę, żeby się spotkała.
Jednak po czasie będziemy tego żałować. Prędzej czy później pojawi się kryzys relacji, a wtedy ona ucieknie, bo to nie ona inwestowała tyle emocji i energii w jej zbudowanie.
Dobry materiał! ;)
Dzięki!
ludzie zrozumcie ze baby bawia sie tymi telefonami ,smasami a chlopyt podchodza do tego powaznie jak pies do jeza
Trudno, żeby skakała tobie do łóżka, skoro cie nie zna, po jednej randce, albo spieprzyłeś, wziąłeś tel od niej i dpierdoliles. Trafiasz na dziewczynę, która się nie puszcza w krzaczorach na 1 spotkaniu, narzekasz na nią i jednocześnie narzekasz, że inne się puszczają, zdecyduj się kogo chcesz mieć, kur.. czy nie ku...
Nie odpisuje bo źle dobrałeś pasek do spodni.
Tak, pewnie ubrałem złe buty 😂
Rozumiem czego uczycie i to szanuje i ok zgadzam się że olanie sprawy od razu jest słabe i kontakt tylko z kobietami zaangażowanymi to pójście na łatwiznę ale no sorry w przykładzie nr 3 nie widzę absolutnie żadnego win i koleś prezentuje postawę wyjątkowo potrzebującego. Czy ktoś z was panowie chciałby kontynuować relację z laską która na wiadomość o twoim wypadku czy nawet lekkiej przecierce ma to w dupie ? Bo co ?Akurat pisze z kim innym albo akurat się nie nudzi a jak zacznie to wtedy może się spotka i będzie super :) Nie chodzi mi o sytuację że jestem na nią zły czy rzucam cały świat bo ona taka jest. Chodzi o to czy warto nam panowie poświęcać takim kobietom energie kiedy można poznawać już inną ciepłą i miłą kobietę. Czy my faceci nie możemy też tracić zainteresowania kiedy ona coś spieprzy ? Podszedłeś , zagadałeś , dałeś fajny vibe ...no to do cholery bez przesady że będziesz teraz walczył jak biały rycerz bez przerwy. No chyba że normalnie prowadzić inne relacje a to traktować w kategorii " I tak będzie moja" ale np dla mnie szczerze jej nie chce już bez złości tak po prostu :)
Vincent,mogę wiedzieć ile masz lat?
Świetny film!
Dzisiejsi faceci sa do niczego, nasi dziadkowie zjedliby ich na sniadanie, bo byli doroslymi ludzmi, a dzisiaj chlop ma 40 lat i zachowanie 3latka, obrazalscy jak male dzidzie
Z dzisiejszymi kobietami bywa jeszcze gorzej!
A czy da się zdobyć kobietę która mnie olewa
Przykre, że trzeba się zawsze dopasowywać do ich gier
nic poprostu iść na inne dziewczyny.
wiadomosc jest zbyt skomplikowana by wyslac ja kobiecie
x D
Montaż spoko ; noooo ale ten fryz robi robotę ;D
no tak szczyt osiagniec wyblagac jakas randomowa laske na piwo za ktore i tak facet placi xd xd
Idź z nią na spacer, darmowy
A jak laska nie odpisuje od 15 miesięcy to byście na moim miejscu Panowie ją definitywnie olali? Moim zdaniem normalne pytanie otwarte zadałem jej. To nie było pytanie zamknięte (czyli na odpowiedź: tak lub nie). Dotyczyło podróżowania, aby się więcej wysiliła.
Nagraj jej wiadomość głosową z pytaniem, co u niej słychać, bo sobie ostatnio o niej przypomniałeś :) Pozytywnie, lekko, na luzie. I zobacz, co się wydarzy. Może nic. Może coś. Z pewnością szanse masz większe, niż w przypadku, gdy postanowisz już nigdy się do niej nie odezwać :)
@@AtrakcyjnyFacet Dzięki za radę. Pozdrawiam ;)
@@neon_0987 Mam prośbę, dać znać czy pomogło, jestem cholernie ciekaw.
@@rombalski2988 No jak widać chłop dalej czeka na odpowiedź xD
Tak
Za dużo jest w tym filmie spuszczania nad babami.A kim że one są by się za nimi uganiać?Bo mają dziury między nogami to już wszystko im wolno?Że faceci przez to mają się poniżać by pobzykac?Ja to mam je głęboko w dupie.
O kurwa gosc zaspamowal typiare 🎉
XD