Przy fragmencie o lekach i związanej z nimi presji otoczenia (a często też, o zgrozo, specjalistów) miałam wrażenie, że słucham o sobie. Mam 23 lata, od 8 jestem na SSRI. Przerobiłam 4 różnych psychiatrów, każdy z nich przy polepszeniu się mojego stanu zarządzał: "okej, no to schodzimy z leków" - 4 razy zaliczyłam okropny nawrót depresji, OCD i zaburzeń odżywiania. Wreszcie trafiłam na specjalistę, który daje mi wolność wyboru - nie naciska, nie demonizuje stosowania leków. A mnie nareszecie żyje się spokojniej, stabilniej i bez dojmującego poczucia beznadziei. Dziękuję Wam za tę rozmowę!
Świetna rozmowa. Mam bardzo dużo wspólnych punktów z panią Ewa. Czasem nie mogę w to uwierzyć, że młode, wykształcone, fajne osoby mają takie problemy z psychiką. Znak naszych czasów?
Obejrzałam większość rozmów z zapartym tchem. Każda rozmowa wyjątkowa, goście cudowni, Pani prowadząca niezwykle empatyczna. Sama mam zaburzenia lękowe z atakami paniki od ponad 10 lat, w tym roku zdecydowałam się iść do psychiatry i rozpocząć terapię. Polecam wszystkim, którzy się wahają. To pomaga, czuje się lepiej, jest lepiej! A rozmowy niezwykle pomocne, to niezwykle ważne wiedzieć, że nie jest się samemu na świecie z takimi problemami... Dużo zdrówka dla wszystkich!
Pani Olu, pewnie, że nie jest Pani sama. Jest nas mnóstwo, tylko nadal wstyd o tym mówić, bo nikt nie mówi, a nawet jak powie to złośliwi mówią, że jesteśmy " chorzy na głowę", a tak naprawdę to oni są chorzy, bo tego nie rozumieją. Nigdy nie brałam zwolnienia od psychiatry, a powinnam. Zamierzam iść na rentę chorobowa z powodu lęku, paniki przed sytuacją w pracy- przewlekły stres doprowadził do depresji, bo to co mam to chyba depresja, niechęć do pracy, panika przed czymkolwiek. Pozdrawiam 🙂
A Pani Ewy super się słucha. Mądra dziewczyna. Również leczę się od 10 lat na depresje i nerwice lękowa. Jestem na lekach cały czas i wiem że już z nimi zostanę. Pogodziłam się z tym. Jeszcze muszę się zmierzyć z terapią, ale prywatnie nie ogarnę finansowo a publicznie dramat.
Bardzo mi się podobała ta rozmowa, fajnie, że nie tylko rozmówczyni mówi o sobie, ale prowadząca odkrywa się, dzięki temu rodzi się porozumienie i rozmowa jest szczera i prawdziwa.
Piękna rozmowa, wspaniałe obie kobiety; cieszę się, że z czasem, nawet przy udziale leków możemy znaleźć dla siebie jakąś skuteczną instrukcje obsługi swojego wnętrza i wygodniej sobie żyć, pozdrawiam ciepło i życzę Wam i sobie dobrego 🤍
Wieczny niepokój ,strach przed nowym , ciągle te same myśli . Jak się budzę to moje serce bije jak szalone . Umówię się z koleżanką po chwili jednak mi się odechciało. chęć zostanie w bezpiecznym swoim spokoju chodź przez sytuację w domu nie mam miejsca buforowego pomiędzy mną a moją przypadłością
Mam 29 lat i doświadczam takich samych objawów + zaburzenia równowagi (błędnika) już od ok. 6 lat. Jestem w terapii od 8 miesięcy. Dziękuję za podzielenie się swoją historią, przekonała mnie ona do podjęcia farmakoterapii. Pozdrawiam serdecznie!
Świetna rozmowa! Piękna świadomość siebie... do pozazdroszczenia. Wiele osób nie ma pojęcia, że objawy, które mają, to nerwica lub depresja. Wiele mam zmaga się z bardzo trudnymi emocjami, dobrze, że coraz więcej się o tym mówi.
Zgadzam sie. Ja rowniez sama staram sie ja ogarniac kiedy przychodzi. Bo nic i nikt nam nie pomoze jesli nie zaakceptujemy nerwicy i nie nauczymy sie z nia zyc…
Dziękuję Pani Ewo. Pierwszy raz od 10 lat poczułam, że nie ma nic złego w tym, że nie schodzę z leków. Po prostu zrozumiałam, że jestem też tym typem, który ma je brać zawsze. Od 10 lat biorę tabletki na nerwicę lękową i każda próba zejścia kończy się duuuuużym nawrotem:)
Też mierzę się z tą chorobą musiałam dojść do ściany aby iść na terapię mimo iż byłam zalekowana.Terapia wyzwoliła we mnie coś dzięki czemu zaczęłam pisać wiersze w ciagu 5 miesięcy powstało ich już ok 230 .Po napisaniu każdego z nich nie wierzę że to ja napisałam tyle emocji we mnie się nazbierało. Pozdrawiam wszystkich zmagajacych się z tą chorobą
Świetna rozmowa, dzięki! To też historia o mnie. Dodam od siebie, że nawet będąc na lekach trzeba się sobie przyglądać. Ja po pół roku brania leków z grupy SSRI byłam pusta emocjonalnie (tzw. emotional blunting), na tyle, że zastanawiałam się, co to znaczy być szczęśliwym, co to znaczy kochać (a jestem w udanym związku od kilkunastu lat). Także jeśli czujecie się źle mimo brania leków, to zgłaszajcie to do lekarza i proście o dopasowanie dawki lub zmianę leku. No i trzymajcie się ♥️
Nerwice to skutki nierozwiązanych problemów.Może należałoby wrócić do źródła i zastanowić się nad tym jak i co pozałatwiać,żeby siebie uspokoić.Jeśli tego nie zrobimy, to cały czas będziemy tkwili w takim stanie,a może go sobie jeszcze pogorszymy.Takim lustrem,które pomaga przeanalizować siebie i swoje życie jest Biblia tj.Slowo Boże.ON najlepiej wie co nam wyjdzie na dobre,bo nas stworzył i zna nas najlepiej(Iz.48:17,18).To droga prawdziwej miłości(1Kor.13:1-8).
@@agnieszkarozynska4276 Tak pani Agnieszko mamy tę możliwość dobierania sobie przyjaciół ze względu na to,że mamy wolną wolę.Jest to bardzo ważne,bo żyjemy wśród ludzi,którzy mogą mieć na nas pozytywny lub negatywny wpływ.Nawet Biblia tj.Slowo Boże ostrzega:"Nie dajcie się wprowadzić w błąd.Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje"(1Kor.15:33).Przebywanie w złym towarzystwie w efekcie spowoduje cierpienie,a to wiąże się z utratą zdrowia fizycznego,psychicznego i duchowego.Natomiast przebywanie w zdrowym prawym towarzystwie zapewni szczęście co pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie.Gdybysmy przebywali raz w dobrym,raz w złym towarzystwie,to będziemy się szarpać co też może doprowadzić do roztroju.Dlatego istotną rolę odgrywa dobieranie właściwych przyjaciół.Co jest dobre,a co złe pozwala ustalić Biblia tj. Słowo Boże,bo On nas stworzył,zna nas najlepiej i wie najlepiej co nam wyjdzie na dobre.Wtedy będziemy mogli bezpiecznie przemieszczać się drogami tego świata bez uszczerbku na zdrowiu.Ważne studium Biblii.
@@PortretUmyslu Pani Ewo, brałam Nexpram - było lepiej , przestałam płakać i jakość życia poprawiła się- chciało się żyć. Po kilku latach lekarz kazał zredukować i odstawić. Po ok dwóch latach wróciło - chyba przez pracę. Wyniszczała mnie- ściskanie w głowie, drętwienie skóry głowy, słabsze widzenie, duszno, problemy z zapamiętywaniem, koncentracją - co mnie ostatecznie dobiło 😰. W pracy nie wierzą, że czegoś nie pamiętam, że nie mogę się skupić, zapominam. Byłam dobrym pracownikiem. Teraz jestem na urlopie, ale boje się wrócić, bo wiem co się ze mną czy we mnie dzieje. Dostałam Sympramol- niestety, nie pomaga. Nie mam przyjaciół- zerwałam kontakty żeby nikt nie pytał co u mnie. Jestem sama jak palec- rodzinę też odsunęłam żeby nie słyszeli jak ryczę do telefonu. Czasem myślę żeby umrzeć i nie boksować się z życiem, już nic nie czuć. Innym razem myślę, że to minie, trzeba przeczekać. Zazdroszczę Pani dobrego nastroju, mądrości życiowej. Tak naprawdę to ja też miałam tę mądrość życiową, ale chyba bardzo spadła moja samoocena, czyli nie jest dobrze. Pozdrawiam i życzę zdrowia 🙋♀️
Ja wiele razy uciekałam od emocji na różne sposoby przez co wpadłam z uzależnienia, mega trudno się z tym żyje mi pomaga tylko terapia i leki inaczej nie wiem czy bym dalej żyła. Ktos kto tego nie miał to nie zrozumie, a smutne bo to choroba jak każda inna.
Leki nic nie pomogą,one tylko tłumią zaburzenie.Po odstawieniu i tak będzie nawrót.Tez mam nerwicę brałam leki 6 mies,nic jej pomogły.Zaczelam dużo czytać forum na tem temat i radzę sobie sama.
Brzmi zupełnie jak moja historia, leczę się od roku z tą różnicą, że ja nie odważyłam się jeszcze na terapię. Wywlekanie tego wszystkiego co we mnie siedzi puki co mnie przeraża. Mam nadzieję, że kiedyś poczuję się gotowa, żeby się z tym zmierzyć.
Fajny wywiad. Tylko lękowcy są w stanie zrozumieć jak ciężkie jest życie z lękami. Tak naprawdę jest to wieczna walka ze sobą (a co dopiero z innymi o swoje racje?) Nie raz musiałam iść do lekarza po zwolnienie z powodu fatalnego samopoczucia po bezsennej nocy i mam wrażenie że nawet lekarze nie biorą bezsenności na poważnie. Ponadto w obecnych czasach nawet znalezienie psychologa stało się wyzwaniem. Od ponad pół roku szukam psychologa który prowadzi terapię w nurcie behawioralno-poznawczym i żaden nie przyjmuje nowych pacjentów... ( Gdynia) Czy ktoś się orientuje czy są może grupy wsparcia osób z nerwicą? W moim środowisku wszyscy wydają się tacy "ogarnieci" psychicznie i życiowo przez co mam wrażenie że jestem w tym osamotniona.
ja mam nerwice od ponad 20 lat. bezsennosc najgorsza a jeszcze mam prace zmianowa dniowki nocki 12 godzin. czesto czuje sie jak wrak.Mi alkohol nasila leki, a na drugi dzien czuje sie w dolinie depresji. kolatan nie mam wiele, najgorsze jest dla mnie dziwne odrealnienie, na granicy omdlenia, mroczki itp. Nigdy nie zemdlalem. Tez mam po zmeczeniu i w czasie tego stanu belkotliwa mowe. Przerozne somaty
Nie wiem, czy to stres, czy Pani zawsze tak mówi. Jestem neurologopedą i słyszę mowę z dyżym napięcie. Może warto się wspomóc i sprawdzić u dobrego terapeuty staw żuchwowo-skroniowy oraz napięcie w strefie orofacjalnej. Sama cierpię na migrenę z aurą i predyspozycje do napięć w tej strefie jej sprzyjają. Powodzenia💪🙂
Ja walczyłem z ciężką nerwicą lękowa z atakami paniki od 2000 roku czyli od powrotu z żoną i 3 letnim synkiem ze stałego pobytu w Niemczech po 10 latach pobytu.Chyba zaszkodziło mi zderzenie z polską rzeczywistością.Wyleczylem się dopiero w 2019r nie dzięki psychiatrom czy psychologom ale dzięki pani okulistyce, która poradziła mi jakie witaminy i minerały zażywać i to szybko mi pomogło. Dzisiaj jeszcze zażywam leki z grupy zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny ale mam wątpliwości czy one mi cokolwiek pomagają a na pewno w niektórych obszarach szkodzą. Przymierzam się do odstawienia tych leków ale,że mieszkam sam to trochę tego się obawiam. Ale muszę spróbować. A na to nieskuteczne leczenie u psychiatrów i psycholgow na pewno w ciągu tylu lat wydałem mnóstwo pieniedzy. Przez ok. 1 rok "leczyłem" się w ramach NFZ a później już tylko prywatnie. Dzisia juzj wiem co było nie tak w tym całym leczeniu .A tak naprawdę to okazało się,że na nerwicę cierpiałem od dziecka z różnych konkretnych powodów. Moja historia jest niesamowita i też jej skutki w końcu okazały się niesamowite.Pozdrawiam wszystkich zmagających się z podobnymi jak w tym wywiadzie problemami.🍀😊
Myślę,że przez jakiś czas leki mogą wyciszać,ale przez dłuższy czas stosowania może powodować uzależnienie,a także oddziaływać toksycznie na organizm.Tak mi się wydaje nieco podobnie.
@@aniaa8141 Mi pomogło podążanie drogą prawdziwej miłości i prawdy-nie jest łatwo,ale warto.Skoro mowa o prawdziwej tzn. że jest też fałszywa lub pozorna,która jest przykra w skutkach.Prawdziwa to wskazana przez naszego Stwórcę,który jest źródłem tej miłości,prawdy i prawdziwej wiedzy(1Jn.4:8/Tyt.1:2/1Kor.1:25).Drogowskazem jest Słowo Boże tj.Biblia lub znane pod nazwą Pismo Święte,które nam dał,bo nie jesteśmy Mu obojętni(2Tym.3:16,17/2Pt.1:21).Definicja tej miłości brzmi:"...Miłość jest cierpliwa i życzliwa.Nie jest zazdrosna,nie przechwala się,nie nadyma się,nie zachowuje się nieprzyzwoicie,nie szuka własnych korzyści,nie daje się rozdrażnić.Nie prowadzi rachunku krzywd.Nie cieszy się z nieprawości,ale raduje się PRAWDĄ.Wszystko znosi,wszystkiemu wierzy,na wszystko ma nadzieję,wszystko przetrzymuje.Miłość nigdy nie zawodzi(1Kor.13:1-8).Uczę się jej z Biblii wciąż od lat,wśród prawdziwych przyjaciół we właściwym miejscu(jw.org).To najlepsze lekarstwo na wszystko od najlepszego psychologa.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
czytam jak osobie. aktualnie przebywam w zagranica od 9 lat i to mnie rozwalilo plus pare innych problermow krtore sie skumulowaly. tez po czasie zrozumialem ze nerwice mam od dziecka tylko roznie sie objawiala na przestrzeni lat. To jest masakra. nikt tego nie zrozumie tylko my sami
Właśnie obejrzałam rozmowę i jestem pod ogromnym wrażeniem. Jestem na początku swojej "przyjaźni z nerwica i depresją". Jestem z Warszawy i chętnie tu na miejscu uczęszczała bym na arteterapię do osoby takiej jak Pani Ewa. Może jakieś polecenie takiej osoby. Spokojnej z wiedzą i potrafiące tak zainspirować i zachęcić. Pozdrawiam serdecznie obie cudowne Panie.
Dziękuję ❤ Jestem z Gdańska i niestety, ale nie jestem w stanie polecić nikogo z Warszawy. Ale jeśli interesuje Panią temat ArteTerapii zapraszam do posłuchania mojego podcastu "Jak pokochać sztukę? Arteterapia" 🖌🖼🎨
Każda w stałym związku, ma ustabilizowane życie zawodowe, uczuciowe, wymiotować się chce. Zróbcie wywiad z kimś kto jest sam, nie ma nikogo, kto jest brzydki. Kto nigdy nie był kochany, nie ma żadnego wsparcia
Choroba nie wybiera czy ktoś jest ładny, brzydki, bogaty, w związku czy singiel. Często ma swoje źródło w trudnym dzieciństwie. To, że ktoś ma męża i pracę, nie świadczy jeszcze, że jest stabilny. Stabilność jest w nas, jest wtedy, kiedy jesteśmy zdrowi i możemy podejmować decyzje bez ciągłego poczucia paraliżującego lęku i niemocy.
Bardzo niedojrzały komentarz, zupełnie zbędny, bo to co jest na zewnątrz nie sprawi, że ktoś będzie czuł się że sobą dobrze. Sporo jest ludzi samotnych i brzydkich zadowolonych z życia, bo mają to W SOBIE.
Będąc młodą kobietą miałam migreny z aurą. Zaczynało się od zaburzenia pola widzenia, tzn były ubytki w widzenie, potem świst w lewym uchu, drętwienie lewej reki, mrowienie nosa ( bardzo nieprzyjemne), ust, język jakby nie mój i problem z mówieniem -bełkotanie, zaburzenia mowy, niemożność wypowiadania tego co się chce. Przytrafiło mi się na ostatnim roku studiów. Egzaminujący myślała, że symuluje, bo jestem nie przygotowana 😰. Byłam przerażona, że słabo widzę, drętwieję, nie mogę wypowiedzieć się i jeszcze mogę oblać egzamin chociaż pytania były łatwe, ale nie mogłam wypowiedzieć normalnie słowa, lecz belkotalam. Dostałam 3- tylko dzięki koleżance, która była wzorową studentką i zapewniala, że uczyłyśmymy się razem i znam materiał. Czułam ogromny ból psychiczny, bo nie dość, że cierpiałam to zostałam pomówiona o oszustwo, a i moja średnia ocen też obniżyła się .Nie życzę nikomu takiego doświadczenia.
jak usłysiałam że pani prowadząca stosuje puzzloterapię, to zobaczyłam w tym siebie, bo ja myślę dużo, często i głęboko a przy puzzle po prostu nie myślę o niczym i o nikim, i w pełni zajmuje się nimi.
Czy pani Ewa przed leczeniem farmakologicznym miała epizody depersonalizacji i anhedonii ? Czy pojawiły sie one po wieloletnim leczeniu ? Dziekuje za wspaniały wywiad.
Pani Aniu, depersonalizacje i derealizacja odczułam przed rozpoczęciem leczenia, przy pierwszym epizodzie. Po około miesiącu stosowania farmakologii stopniowo minęły.
@@PortretUmyslu Dziekuje za odpowiedz Pani Ewo. U mnie ten stan pojawił sie po dwóch tygodniach zażywania antydepresantów plus anhedonia i myśli samobójcze (co było dla mnie przerażajace gdyż nie miałam tego nigdy wcześniej, miałam wtedy ponad 40 lat) lekarze zmieniali mi antydepresanty jednak mój stan sie pogarszał i do bardzo. Po 8 miesiącach prób rożnych leków, stwierdzono ze mam depresje lekooporna i ze jedyne co mogą mi zaoferować to elektrowstrząsy. Miałam 8 sesji i po ostatniej byłam kompletnym wrakiem człowieka. Odeszłam od psychiatrii i odstawiłam wszystko i zajęło bardzo dużo czasu aby mój organizm wrócił do normy naturalnie, po prostu przestałam wierzyć w psychiatrię bo nigdy wcześniej nie byłam taka chora jak na psychotropach. Moze ten wpis będzie dla osób które dostały podobna diagnozę depresji lekoopornej, psychotropy to nie jest jedyne wyjście i ze można wyjsć nawet z takiej diagnozy. Pozdrawiam Panią i życzę powodzenia.
Choruje od 25 lat ale nigdy nie wzięłam zwolnienia lekarskiego na te chorobę. W pracy by mnie stygamtzywoali. Znajomi nie bardzo rozumieją co to za choroba.
@@Alexandraalexissss jestem w stałym związku od 4 lat, a mój mąż ma podobne problemy. Związek nie rozwiązuje niczego.Nawet dokłada problemów bo się odpowiada nie tylko za siebie ale i za druga osobę.
Nerwica to jest bardzo zla rzec gdyz wszytkie problemy tkwią w psychice u mnie zrodlem nerwicy jest brak wiary w siebie czyli bardzo silny lęk plus niskasamoocena mam przez to bardzo duze problemy w zyciu bylem trzy razy w glębokiej depresji i przez to stracilem dobra prace
Depresja nie może tak długo trwać i nieskuteczne leczenie jej.Czy te leki są wypisywane w wyniku dokładnych badań,czy tylko po wywiadzie?🤔Dobrze by było szukać źródła depresji i spróbować coś tam zmienić,żeby wyjść z tego stanu🤔
@@zofiabak4761 moze, jestem pod opieka psychiatry I mowil ze moze, czasem stan moze byc w miare stabilny, czasem sie pogarszac, trzeba to miec pod kontrola I dostosowywac dawki/ leki. To podstepna choroba
@@justa5570 Depresja to uczucie silnego przygnębienia i zniechęcenia,a także stan niskiego poczucia własnej wartości.Dobrze byłoby zbadać u źródła,co spowodowało taki beznadziejny stan,bo tylko wtedy usuwając go poczujemy się lepiej.Dluzsze zarzywanie leków na psychikę może uzależnić lub działać toksycznie na organizm.Stąd często złe samopoczucie pogłębia się,co może skutkować zwiększanie dawki,lub zmiany leków.Myślę,że takie eksperymentowanie na psychice nie może dobrze wpływać.Ktos w takiej sytuacji mojej znajomej doradził badania na poziom Wit.D w organizmie.Okazalo się,że miała bardzo niski w porównaniu z normą.To może być powodem złego samopoczucia podobnego do depresji.Gdy uzupełniła dość dużą dawką z vit.K jej stan znacznie poprawił się i zaczęła normalnie funkcjonować.Moze to byłoby dobrą podpowiedzią.
Dawno temu przechodziłam coś podobnego i myślę,że nerwicy może towarzyszyć depresja.Coś co powoduje nerwicę może dodatkowo mniej lub więcej przygnębiać.
Tak, Nerwica (obecnie nazywana zaburzeniami lękowymi) to inne zaburzenie niż Depresja. Często Nerwicy towarzyszą stany depresyjne. A nieleczona nerwica może prowadzić do depresji, która jest bardzo poważną chorobą.
@@grzegorzkowalski7795 łykam magnez i aszwagande plus ćwiczenia siłowe które maja podnieść poziom testosteronu … i lipa , te cholerne schematy za szybko uruchamiają mi ciało migdałowate które startuje wydzielanie kortyzolu … :/
Też mam zaburzenia lękowe. Na ten moment takie że chodzę w kółko po pokoju bo mnie rozsadza od wewnątrz. Psychiatra dał mi z laską tydzień zwolnienia.. i wracaj do pracy, robić niewolniku. Jeszcze z takim "no dobrze, do piątku ma pani L4"... Przerobiłam kilku psychiatrów, nawet nie pytają o zwolnienie, trzeba im zawsze przypominać u prosić. Raz dostałam kilka lat temu dwa tygodnie, to był max..
Ja mam zaburzenia depresyjno lękowe i nie tylko przeszło rok byłam na zwolnieniu ale od 2 lat jestem na rencie. W przeciągu 12 lat jak leki przestawały działać często lądowałam na zwolnieniu zanim nowe nie zadziałały. Od 3 lat lekooporność i już nic nie działa.
Wiele osob cieriacych na nerwicę jest perfekcjonistami. Najlepsi w szkole, najlepsi w racy. Idealny dom i dzieci. Mili, zadbani, poukladani do bólu.
Przy fragmencie o lekach i związanej z nimi presji otoczenia (a często też, o zgrozo, specjalistów) miałam wrażenie, że słucham o sobie. Mam 23 lata, od 8 jestem na SSRI. Przerobiłam 4 różnych psychiatrów, każdy z nich przy polepszeniu się mojego stanu zarządzał: "okej, no to schodzimy z leków" - 4 razy zaliczyłam okropny nawrót depresji, OCD i zaburzeń odżywiania. Wreszcie trafiłam na specjalistę, który daje mi wolność wyboru - nie naciska, nie demonizuje stosowania leków. A mnie nareszecie żyje się spokojniej, stabilniej i bez dojmującego poczucia beznadziei. Dziękuję Wam za tę rozmowę!
Muszę bo się uduszę 🙈. Pani tym swoim głosem powinna bajki dzieciakom czytać 😁❤️
Wysłuchałam wszystkie rozmowy, bardzo, bardzo są potrzebne
SSRI-skutki przerażają🤔
@@zofiabak4761 Być może przy źle dobranych lekach - osobiście nie odczuwam przy ich stosowaniu żadnych skutków ubocznych.
❤ Ściskam ❤
@@wiolettasikora867 😘📕 synkowi czytam wieczorami ... może powinnam to nagrywać 😘Bardzo pozdrawiam.
Jedna z najfajniejszych rozmów (dla mnie). Dziękuję. Padło tu naprawdę dużo ważnych słów 💚
Dziękujemy❤️
Ściskam ❤
Świetna rozmowa. Mam bardzo dużo wspólnych punktów z panią Ewa. Czasem nie mogę w to uwierzyć, że młode, wykształcone, fajne osoby mają takie problemy z psychiką. Znak naszych czasów?
Obejrzałam większość rozmów z zapartym tchem. Każda rozmowa wyjątkowa, goście cudowni, Pani prowadząca niezwykle empatyczna. Sama mam zaburzenia lękowe z atakami paniki od ponad 10 lat, w tym roku zdecydowałam się iść do psychiatry i rozpocząć terapię. Polecam wszystkim, którzy się wahają. To pomaga, czuje się lepiej, jest lepiej! A rozmowy niezwykle pomocne, to niezwykle ważne wiedzieć, że nie jest się samemu na świecie z takimi problemami... Dużo zdrówka dla wszystkich!
Dziękujemy ❤
Pani Olu, pewnie, że nie jest Pani sama. Jest nas mnóstwo, tylko nadal wstyd o tym mówić, bo nikt nie mówi, a nawet jak powie to złośliwi mówią, że jesteśmy " chorzy na głowę", a tak naprawdę to oni są chorzy, bo tego nie rozumieją. Nigdy nie brałam zwolnienia od psychiatry, a powinnam. Zamierzam iść na rentę chorobowa z powodu lęku, paniki przed sytuacją w pracy- przewlekły stres doprowadził do depresji, bo to co mam to chyba depresja, niechęć do pracy, panika przed czymkolwiek. Pozdrawiam 🙂
A Pani Ewy super się słucha. Mądra dziewczyna. Również leczę się od 10 lat na depresje i nerwice lękowa.
Jestem na lekach cały czas i wiem że już z nimi zostanę. Pogodziłam się z tym. Jeszcze muszę się zmierzyć z terapią, ale prywatnie nie ogarnę finansowo a publicznie dramat.
Dziękuję 🙏 ściskam ❤️
Bardzo mi się podobała ta rozmowa, fajnie, że nie tylko rozmówczyni mówi o sobie, ale prowadząca odkrywa się, dzięki temu rodzi się porozumienie i rozmowa jest szczera i prawdziwa.
To prawda. Z Gośką rozmawiało się świetnie 😁 Pozdrawiam 👋
Piękna rozmowa, wspaniałe obie kobiety; cieszę się, że z czasem, nawet przy udziale leków możemy znaleźć dla siebie jakąś skuteczną instrukcje obsługi swojego wnętrza i wygodniej sobie żyć, pozdrawiam ciepło i życzę Wam i sobie dobrego 🤍
Dziękuję Wspaniała Kobieto ❤️ i również pozdrawiam 😘
Dziękujemy😍
Wieczny niepokój ,strach przed nowym , ciągle te same myśli . Jak się budzę to moje serce bije jak szalone . Umówię się z koleżanką po chwili jednak mi się odechciało. chęć zostanie w bezpiecznym swoim spokoju chodź przez sytuację w domu nie mam miejsca buforowego pomiędzy mną a moją przypadłością
Rozumiem … ❤️
Mam 29 lat i doświadczam takich samych objawów + zaburzenia równowagi (błędnika) już od ok. 6 lat. Jestem w terapii od 8 miesięcy. Dziękuję za podzielenie się swoją historią, przekonała mnie ona do podjęcia farmakoterapii. Pozdrawiam serdecznie!
Świetny wywiad! Podziwiam za odwagę panią Ewę.
Dziękuję ❤
Kolejna wspaniala rozmowa Dziekuje bardzo bardzo
Dziękuję ❤️
Dziękuje bardzo!❤️
Ja również bardzo dziękuję ❤
Mnóstwo madrych rzeczy... dziękuje!
Dziękuję ❤️
Świetna rozmowa! Piękna świadomość siebie... do pozazdroszczenia. Wiele osób nie ma pojęcia, że objawy, które mają, to nerwica lub depresja. Wiele mam zmaga się z bardzo trudnymi emocjami, dobrze, że coraz więcej się o tym mówi.
Dziękuję bardzo ❤
Dziękuje🥰
Zgadzam sie. Ja rowniez sama staram sie ja ogarniac kiedy przychodzi. Bo nic i nikt nam nie pomoze jesli nie zaakceptujemy nerwicy i nie nauczymy sie z nia zyc…
Dziękuję Pani Ewo. Pierwszy raz od 10 lat poczułam, że nie ma nic złego w tym, że nie schodzę z leków. Po prostu zrozumiałam, że jestem też tym typem, który ma je brać zawsze. Od 10 lat biorę tabletki na nerwicę lękową i każda próba zejścia kończy się duuuuużym nawrotem:)
Ściskam mocno ❤️ I doskonale rozumiem jak nawrót odbiera samodzielność i zahamowuje nasze życie.
Półtora roku nie brałam już leków i jeszcze 2 miesięcy temu się cieszyłam ze udało mi się , a 6 tygodni temu mnie trafiło i to bardzo mocno
Też mierzę się z tą chorobą musiałam dojść do ściany aby iść na terapię mimo iż byłam zalekowana.Terapia wyzwoliła we mnie coś dzięki czemu zaczęłam pisać wiersze w ciagu 5 miesięcy powstało ich już ok 230 .Po napisaniu każdego z nich nie wierzę że to ja napisałam tyle emocji we mnie się nazbierało. Pozdrawiam wszystkich zmagajacych się z tą chorobą
Wiersze to też forma ArteTerapii ❤
Dziękuję za te rozmowy 🙂
Dziękuje za oglądanie ❤️
❤ Dziękuję.
Świetna rozmowa, dzięki!
To też historia o mnie. Dodam od siebie, że nawet będąc na lekach trzeba się sobie przyglądać. Ja po pół roku brania leków z grupy SSRI byłam pusta emocjonalnie (tzw. emotional blunting), na tyle, że zastanawiałam się, co to znaczy być szczęśliwym, co to znaczy kochać (a jestem w udanym związku od kilkunastu lat). Także jeśli czujecie się źle mimo brania leków, to zgłaszajcie to do lekarza i proście o dopasowanie dawki lub zmianę leku. No i trzymajcie się ♥️
❤️ dzięki za podzielenie się doświadczeniem ❤️
Dziękujemy za obejrzenie😍
Piękne kolorowe adidasy- może niepoważna uwaga, ale szczera😁. Rozmowy super się słucha, tak ładnie płynie.
Najgorsze jest to, że wiele osób nadal nie rozumie jak ciężkie życie jest z nerwicą…
Ale osoba z nerwią zawsze zrozumie drugą osobę z nerwicą ❤ Ściskam ❤
@@PortretUmyslu kochane ❤️ ściskam również!
Nerwice to skutki nierozwiązanych problemów.Może należałoby wrócić do źródła i zastanowić się nad tym jak i co pozałatwiać,żeby siebie uspokoić.Jeśli tego nie zrobimy, to cały czas będziemy tkwili w takim stanie,a może go sobie jeszcze pogorszymy.Takim lustrem,które pomaga przeanalizować siebie i swoje życie jest Biblia tj.Slowo Boże.ON najlepiej wie co nam wyjdzie na dobre,bo nas stworzył i zna nas najlepiej(Iz.48:17,18).To droga prawdziwej miłości(1Kor.13:1-8).
@@zofiabak4761 zmienić też toksyczne otoczenie
@@agnieszkarozynska4276 Tak pani Agnieszko mamy tę możliwość dobierania sobie przyjaciół ze względu na to,że mamy wolną wolę.Jest to bardzo ważne,bo żyjemy wśród ludzi,którzy mogą mieć na nas pozytywny lub negatywny wpływ.Nawet Biblia tj.Slowo Boże ostrzega:"Nie dajcie się wprowadzić w błąd.Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje"(1Kor.15:33).Przebywanie w złym towarzystwie w efekcie spowoduje cierpienie,a to wiąże się z utratą zdrowia fizycznego,psychicznego i duchowego.Natomiast przebywanie w zdrowym prawym towarzystwie zapewni szczęście co pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie.Gdybysmy przebywali raz w dobrym,raz w złym towarzystwie,to będziemy się szarpać co też może doprowadzić do roztroju.Dlatego istotną rolę odgrywa dobieranie właściwych przyjaciół.Co jest dobre,a co złe pozwala ustalić Biblia tj. Słowo Boże,bo On nas stworzył,zna nas najlepiej i wie najlepiej co nam wyjdzie na dobre.Wtedy będziemy mogli bezpiecznie przemieszczać się drogami tego świata bez uszczerbku na zdrowiu.Ważne studium Biblii.
Ależ elokwentny gość 😀 !
Ach, dziękuję 😘
Super dziewczyny.Obydwie jestescie naturalne;tak was odbieram.😘
Dzięki 😊
@@PortretUmyslu pozdrow partnera bo posiadanie chłopa najważniejsze i stałego związku ohhh
@@PortretUmyslu Pani Ewo, brałam Nexpram - było lepiej , przestałam płakać i jakość życia poprawiła się- chciało się żyć. Po kilku latach lekarz kazał zredukować i odstawić. Po ok dwóch latach wróciło - chyba przez pracę. Wyniszczała mnie- ściskanie w głowie, drętwienie skóry głowy, słabsze widzenie, duszno, problemy z zapamiętywaniem, koncentracją - co mnie ostatecznie dobiło 😰. W pracy nie wierzą, że czegoś nie pamiętam, że nie mogę się skupić, zapominam. Byłam dobrym pracownikiem. Teraz jestem na urlopie, ale boje się wrócić, bo wiem co się ze mną czy we mnie dzieje. Dostałam Sympramol- niestety, nie pomaga. Nie mam przyjaciół- zerwałam kontakty żeby nikt nie pytał co u mnie. Jestem sama jak palec- rodzinę też odsunęłam żeby nie słyszeli jak ryczę do telefonu. Czasem myślę żeby umrzeć i nie boksować się z życiem, już nic nie czuć. Innym razem myślę, że to minie, trzeba przeczekać. Zazdroszczę Pani dobrego nastroju, mądrości życiowej. Tak naprawdę to ja też miałam tę mądrość życiową, ale chyba bardzo spadła moja samoocena, czyli nie jest dobrze. Pozdrawiam i życzę zdrowia 🙋♀️
Rozumiem doskonale, serdecznie ściskam@@marialumpa4586
Ja wiele razy uciekałam od emocji na różne sposoby przez co wpadłam z uzależnienia, mega trudno się z tym żyje mi pomaga tylko terapia i leki inaczej nie wiem czy bym dalej żyła. Ktos kto tego nie miał to nie zrozumie, a smutne bo to choroba jak każda inna.
Leki nic nie pomogą,one tylko tłumią zaburzenie.Po odstawieniu i tak będzie nawrót.Tez mam nerwicę brałam leki 6 mies,nic jej pomogły.Zaczelam dużo czytać forum na tem temat i radzę sobie sama.
Gratuluję,ja nie dawałam rady sama
Jest sposób na wyleczenie bez zadnych leków.@@Sunn810
Brzmi zupełnie jak moja historia, leczę się od roku z tą różnicą, że ja nie odważyłam się jeszcze na terapię. Wywlekanie tego wszystkiego co we mnie siedzi puki co mnie przeraża. Mam nadzieję, że kiedyś poczuję się gotowa, żeby się z tym zmierzyć.
Dobrze jest w kontakcie z lekarzem mówić szczerze o wszystkim w wywiadzie,bo od tego zależy odpowiedni dobór leków po dokładnym badaniu.
Bardzo przytulam ❤ i polecam terapię. Jeśli się tego "nie wywlecze" to cały czas siedzi to w nas i cieżko to nosić ciągle ze sobą.
ciężko jest się przekonać do terapii , najpierw tylko indywidualnie i koniecznie trzeba mieć komfort w domu ze ktoś się Tobą zaopiekuje po sesji …
Subskrybowali to nie słowna potyczka to poezja.. 👌👌👌✌️✌️✌️👍👍👍
Fajny wywiad. Tylko lękowcy są w stanie zrozumieć jak ciężkie jest życie z lękami. Tak naprawdę jest to wieczna walka ze sobą (a co dopiero z innymi o swoje racje?) Nie raz musiałam iść do lekarza po zwolnienie z powodu fatalnego samopoczucia po bezsennej nocy i mam wrażenie że nawet lekarze nie biorą bezsenności na poważnie. Ponadto w obecnych czasach nawet znalezienie psychologa stało się wyzwaniem. Od ponad pół roku szukam psychologa który prowadzi terapię w nurcie behawioralno-poznawczym i żaden nie przyjmuje nowych pacjentów... ( Gdynia)
Czy ktoś się orientuje czy są może grupy wsparcia osób z nerwicą? W moim środowisku wszyscy wydają się tacy "ogarnieci" psychicznie i życiowo przez co mam wrażenie że jestem w tym osamotniona.
Ja również na swoją terapię zapisałam się i musiałam czekać ponad 3 miesiące, ale warto !
ja mam nerwice od ponad 20 lat. bezsennosc najgorsza a jeszcze mam prace zmianowa dniowki nocki 12 godzin. czesto czuje sie jak wrak.Mi alkohol nasila leki, a na drugi dzien czuje sie w dolinie depresji. kolatan nie mam wiele, najgorsze jest dla mnie dziwne odrealnienie, na granicy omdlenia, mroczki itp. Nigdy nie zemdlalem. Tez mam po zmeczeniu i w czasie tego stanu belkotliwa mowe. Przerozne somaty
wielu ludzi udaje … tabletki i alkohol buduje ich wizerunek
Moim zdaniem lepsza jest terapia w nurcie psychodynamicznym trzeba dojść do źródła nerwicy
Ja też mam nerwicę tak mnie osłabia że nie mogę normalnie funkcjonować wszystko mi siadło na dodatek bóle głowy zawroty ciężka sprawa
Hej, mam nadzieję, że rozmowa podpowie jakieś nowe drogi, abyś mógł sobie pomóc. Pozdrawiam
Mam to samo + sporo innych objawów 😢
Dziękuję 💚
Ja również ❤
Nie wiem, czy to stres, czy Pani zawsze tak mówi. Jestem neurologopedą i słyszę mowę z dyżym napięcie. Może warto się wspomóc i sprawdzić u dobrego terapeuty staw żuchwowo-skroniowy oraz napięcie w strefie orofacjalnej. Sama cierpię na migrenę z aurą i predyspozycje do napięć w tej strefie jej sprzyjają. Powodzenia💪🙂
A dobry terapeuta to : d ?
To nie stres. To nerwica.
Zgadzam się,że w związku z sytuacją wystąpienia tu i nagrania może być stres,który dodatkowo oddziaływuje na organizm czy nerwicę🤔
Bardzo bardzo bardzo dziękuję. Takie sugeste często są bezcenne ❤
@@departamentedc564 😎
Dziękuje za rozmowę. Imponująca gościni, której bardzo zazdroszczę intelektu. 👏👏👏👍✌️
Pozdrawiam serdecznie obie Panie 👋
Dzięki 😊
Dziękuję
❤
Ja walczyłem z ciężką nerwicą lękowa z atakami paniki od 2000 roku czyli od powrotu z żoną i 3 letnim synkiem ze stałego pobytu w Niemczech po 10 latach pobytu.Chyba zaszkodziło mi zderzenie z polską rzeczywistością.Wyleczylem się dopiero w 2019r nie dzięki psychiatrom czy psychologom ale dzięki pani okulistyce, która poradziła mi jakie witaminy i minerały zażywać i to szybko mi pomogło. Dzisiaj jeszcze zażywam leki z grupy zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny ale mam wątpliwości czy one mi cokolwiek pomagają a na pewno w niektórych obszarach szkodzą. Przymierzam się do odstawienia tych leków ale,że mieszkam sam to trochę tego się obawiam. Ale muszę spróbować. A na to nieskuteczne leczenie u psychiatrów i psycholgow na pewno w ciągu tylu lat wydałem mnóstwo pieniedzy. Przez ok. 1 rok "leczyłem" się w ramach NFZ a później już tylko prywatnie. Dzisia juzj wiem co było nie tak w tym całym leczeniu .A tak naprawdę to okazało się,że na nerwicę cierpiałem od dziecka z różnych konkretnych powodów. Moja historia jest niesamowita i też jej skutki w końcu okazały się niesamowite.Pozdrawiam wszystkich zmagających się z podobnymi jak w tym wywiadzie problemami.🍀😊
Myślę,że przez jakiś czas leki mogą wyciszać,ale przez dłuższy czas stosowania może powodować uzależnienie,a także oddziaływać toksycznie na organizm.Tak mi się wydaje nieco podobnie.
To czemu nie napiszesz jakie to witaminy i minerały? co ci pomogło?
Serdecznie Pozdrawiam. I życzę stabilnych receptorów 😊
@@aniaa8141 Mi pomogło podążanie drogą prawdziwej miłości i prawdy-nie jest łatwo,ale warto.Skoro mowa o prawdziwej tzn. że jest też fałszywa lub pozorna,która jest przykra w skutkach.Prawdziwa to wskazana przez naszego Stwórcę,który jest źródłem tej miłości,prawdy i prawdziwej wiedzy(1Jn.4:8/Tyt.1:2/1Kor.1:25).Drogowskazem jest Słowo Boże tj.Biblia lub znane pod nazwą Pismo Święte,które nam dał,bo nie jesteśmy Mu obojętni(2Tym.3:16,17/2Pt.1:21).Definicja tej miłości brzmi:"...Miłość jest cierpliwa i życzliwa.Nie jest zazdrosna,nie przechwala się,nie nadyma się,nie zachowuje się nieprzyzwoicie,nie szuka własnych korzyści,nie daje się rozdrażnić.Nie prowadzi rachunku krzywd.Nie cieszy się z nieprawości,ale raduje się PRAWDĄ.Wszystko znosi,wszystkiemu wierzy,na wszystko ma nadzieję,wszystko przetrzymuje.Miłość nigdy nie zawodzi(1Kor.13:1-8).Uczę się jej z Biblii wciąż od lat,wśród prawdziwych przyjaciół we właściwym miejscu(jw.org).To najlepsze lekarstwo na wszystko od najlepszego psychologa.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
czytam jak osobie. aktualnie przebywam w zagranica od 9 lat i to mnie rozwalilo plus pare innych problermow krtore sie skumulowaly. tez po czasie zrozumialem ze nerwice mam od dziecka tylko roznie sie objawiala na przestrzeni lat. To jest masakra. nikt tego nie zrozumie tylko my sami
Świetne wywiady. Wszystkie oglądam na bieżąco i z każdej historii coś wyszukuje u siebie.
Pani Małgorzato bardzo dobra robota.
Pani Małgorzato, wielka i cudowna robota ten program 😘
Dziękuje😍😍😍
Właśnie obejrzałam rozmowę i jestem pod ogromnym wrażeniem. Jestem na początku swojej "przyjaźni z nerwica i depresją". Jestem z Warszawy i chętnie tu na miejscu uczęszczała bym na arteterapię do osoby takiej jak Pani Ewa. Może jakieś polecenie takiej osoby. Spokojnej z wiedzą i potrafiące tak zainspirować i zachęcić. Pozdrawiam serdecznie obie cudowne Panie.
Dziękuję ❤ Jestem z Gdańska i niestety, ale nie jestem w stanie polecić nikogo z Warszawy. Ale jeśli interesuje Panią temat ArteTerapii zapraszam do posłuchania mojego podcastu "Jak pokochać sztukę? Arteterapia" 🖌🖼🎨
@@PortretUmyslu bardzo dziękuję, oczywiście że posłucham. Pozdrawiam ❤️
Każda w stałym związku, ma ustabilizowane życie zawodowe, uczuciowe, wymiotować się chce. Zróbcie wywiad z kimś kto jest sam, nie ma nikogo, kto jest brzydki. Kto nigdy nie był kochany, nie ma żadnego wsparcia
Choroba nie wybiera czy ktoś jest ładny, brzydki, bogaty, w związku czy singiel. Często ma swoje źródło w trudnym dzieciństwie. To, że ktoś ma męża i pracę, nie świadczy jeszcze, że jest stabilny. Stabilność jest w nas, jest wtedy, kiedy jesteśmy zdrowi i możemy podejmować decyzje bez ciągłego poczucia paraliżującego lęku i niemocy.
Bardzo niedojrzały komentarz, zupełnie zbędny, bo to co jest na zewnątrz nie sprawi, że ktoś będzie czuł się że sobą dobrze. Sporo jest ludzi samotnych i brzydkich zadowolonych z życia, bo mają to W SOBIE.
Będąc młodą kobietą miałam migreny z aurą. Zaczynało się od zaburzenia pola widzenia, tzn były ubytki w widzenie, potem świst w lewym uchu, drętwienie lewej reki, mrowienie nosa ( bardzo nieprzyjemne), ust, język jakby nie mój i problem z mówieniem -bełkotanie, zaburzenia mowy, niemożność wypowiadania tego co się chce. Przytrafiło mi się na ostatnim roku studiów. Egzaminujący myślała, że symuluje, bo jestem nie przygotowana 😰. Byłam przerażona, że słabo widzę, drętwieję, nie mogę wypowiedzieć się i jeszcze mogę oblać egzamin chociaż pytania były łatwe, ale nie mogłam wypowiedzieć normalnie słowa, lecz belkotalam. Dostałam 3- tylko dzięki koleżance, która była wzorową studentką i zapewniala, że uczyłyśmymy się razem i znam materiał. Czułam ogromny ból psychiczny, bo nie dość, że cierpiałam to zostałam pomówiona o oszustwo, a i moja średnia ocen też obniżyła się .Nie życzę nikomu takiego doświadczenia.
jak usłysiałam że pani prowadząca stosuje puzzloterapię, to zobaczyłam w tym siebie, bo ja myślę dużo, często i głęboko a przy puzzle po prostu nie myślę o niczym i o nikim, i w pełni zajmuje się nimi.
Myślę,że to może wyciszać🤔
Puzzloterapia co to?
@@mirekskawinski6219 Z nazwy wynikałoby,że to układanie puzli tak zrozumiałam.
Tak! Ja uwielbiam układać puzzle. Skupiam sie na tu i teraz na znalezieniu odpowiedniego puzzla. Pokecam
Witajcie w klubie. Pozdrawiam
❤
Zasypiam bardzo szybko ze słuchawkami w uszach słuchając audiobooków.
Czy pani Ewa przed leczeniem farmakologicznym miała epizody depersonalizacji i anhedonii ? Czy pojawiły sie one po wieloletnim leczeniu ?
Dziekuje za wspaniały wywiad.
Pani Aniu, depersonalizacje i derealizacja odczułam przed rozpoczęciem leczenia, przy pierwszym epizodzie. Po około miesiącu stosowania farmakologii stopniowo minęły.
@@PortretUmyslu Dziekuje za odpowiedz Pani Ewo. U mnie ten stan pojawił sie po dwóch tygodniach zażywania antydepresantów plus anhedonia i myśli samobójcze (co było dla mnie przerażajace gdyż nie miałam tego nigdy wcześniej, miałam wtedy ponad 40 lat) lekarze zmieniali mi antydepresanty jednak mój stan sie pogarszał i do bardzo. Po 8 miesiącach prób rożnych leków, stwierdzono ze mam depresje lekooporna i ze jedyne co mogą mi zaoferować to elektrowstrząsy. Miałam 8 sesji i po ostatniej byłam kompletnym wrakiem człowieka. Odeszłam od psychiatrii i odstawiłam wszystko i zajęło bardzo dużo czasu aby mój organizm wrócił do normy naturalnie, po prostu przestałam wierzyć w psychiatrię bo nigdy wcześniej nie byłam taka chora jak na psychotropach.
Moze ten wpis będzie dla osób które dostały podobna diagnozę depresji lekoopornej, psychotropy to nie jest jedyne wyjście i ze można wyjsć nawet z takiej diagnozy.
Pozdrawiam Panią i życzę powodzenia.
@@PortretUmyslu a partner Cię przeleciał wczoraj? Na pewno tak i to wiele razy. A ja nigdy tego nie doświadczyłam i nie doswiadcze
Świetny wywiad, historia jakby trochę o mnie. Zawsze interesowała mnie arteterapia, ukończyłam też ASP:) gdzie Pani robiła tą podyplomowke?:)
Ja ukończyłam Gdański Uniwersytet Medyczny i z całego serca go polecam. Ściskam ❤
ja żyje z tym uczuciem o roku- męcze sie okrutnie.
Mam nadzieję, że Farbowanie Życia pomoże w odnalezieniu sposobów na poprawienie zdrowia. Ściskam ❤❤
❤️
Choruje od 25 lat ale nigdy nie wzięłam zwolnienia lekarskiego na te chorobę.
W pracy by mnie stygamtzywoali.
Znajomi nie bardzo rozumieją co to za choroba.
Pozdrawiam ❤️
A masz faceta i jesteś w stałym, kochającym związku jak bohaterka?
@@Alexandraalexissss jestem w stałym związku od 4 lat, a mój mąż ma podobne problemy.
Związek nie rozwiązuje niczego.Nawet dokłada problemów bo się odpowiada nie tylko za siebie ale i za druga osobę.
Mam SSRI do konca zycia z tych danych względów. Pozdrawiam serdecznie. Ufff... 💕
Nerwica to jest bardzo zla rzec gdyz wszytkie problemy tkwią w psychice u mnie zrodlem nerwicy jest brak wiary w siebie czyli bardzo silny lęk plus niskasamoocena mam przez to bardzo duze problemy w zyciu bylem trzy razy w glębokiej depresji i przez to stracilem dobra prace
To nie jest prawda że przy alkoholu lęk schodzi.. U wielu potęguje objawy. 🤷🏻♀
Nie nakręcamy się objawami,akceptujemy i będzie lepiej.
Najważniejsze podejście, aby nie wchodzi w koło lękowe. Ja się go nauczyłam w trakcie terapii.
Od 15 lat biore leki i caly czas walcze z depresja
Depresja nie może tak długo trwać i nieskuteczne leczenie jej.Czy te leki są wypisywane w wyniku dokładnych badań,czy tylko po wywiadzie?🤔Dobrze by było szukać źródła depresji i spróbować coś tam zmienić,żeby wyjść z tego stanu🤔
@@zofiabak4761 moze, jestem pod opieka psychiatry I mowil ze moze, czasem stan moze byc w miare stabilny, czasem sie pogarszac, trzeba to miec pod kontrola I dostosowywac dawki/ leki. To podstepna choroba
Ściskam ❤
@@justa5570 Depresja to uczucie silnego przygnębienia i zniechęcenia,a także stan niskiego poczucia własnej wartości.Dobrze byłoby zbadać u źródła,co spowodowało taki beznadziejny stan,bo tylko wtedy usuwając go poczujemy się lepiej.Dluzsze zarzywanie leków na psychikę może uzależnić lub działać toksycznie na organizm.Stąd często złe samopoczucie pogłębia się,co może skutkować zwiększanie dawki,lub zmiany leków.Myślę,że takie eksperymentowanie na psychice nie może dobrze wpływać.Ktos w takiej sytuacji mojej znajomej doradził badania na poziom Wit.D w organizmie.Okazalo się,że miała bardzo niski w porównaniu z normą.To może być powodem złego samopoczucia podobnego do depresji.Gdy uzupełniła dość dużą dawką z vit.K jej stan znacznie poprawił się i zaczęła normalnie funkcjonować.Moze to byłoby dobrą podpowiedzią.
Ojej tak długo 😮
Czy mialy Panie problemy z dodatkowymi kilogramami po lekach ssri?
Czemu nikt nie mówi o tym , że z nerwicy się wychodzi? Nawet bez leków. No i , że to nie choroba? Aż uwierzyć nie mogę.
Wyszłaś?
40 lat walcze z tym
Nerwica i Depresja to chyba dwie różne choroby ja to tak rozumiem ? Czy mam rację ? Wszystkiego dobrego dla Ciebie , pozdrawiam .
Dawno temu przechodziłam coś podobnego i myślę,że nerwicy może towarzyszyć depresja.Coś co powoduje nerwicę może dodatkowo mniej lub więcej przygnębiać.
Tak, Nerwica (obecnie nazywana zaburzeniami lękowymi) to inne zaburzenie niż Depresja. Często Nerwicy towarzyszą stany depresyjne. A nieleczona nerwica może prowadzić do depresji, która jest bardzo poważną chorobą.
to co mam ja? bo mi lęk po alkoholu nie schodzi, a wypije jedno piwo dusze się, jest gorzej.
Podaj proszę nazwę tych leków
bezkompromisowe FARBOWANIE. Ma Pani ogromne szczescie, Pani Małgorzato. Tu , nie w TVP, jest Pani prawdziwą , wrazliwa empatyczną dziennikarką.
😢😢😢
❤❤❤
@@PortretUmyslu ja nie mam odwagi się tak otworzyć... dużo tego jest
😶
To są
Różne rodzaje nerwicy ?
Odcinki są już kręcone na bieżąco?
Nerwica wybucha jak tylko organizm dostanie dawkę kortyzolu
U mnie tak jest.
@@grzegorzkowalski7795 mam tak właśnie … próbuje zbić ten poziom ale nie mam skutecznych metod :(
@@onata9722 A jakieś suplementy? Można o tym trochę przeczytać. Coś na pewno kupię i spróbuję.
@@grzegorzkowalski7795 łykam magnez i aszwagande plus ćwiczenia siłowe które maja podnieść poziom testosteronu … i lipa , te cholerne schematy za szybko uruchamiają mi ciało migdałowate które startuje wydzielanie kortyzolu … :/
@@onata9722 Dzięki za odpowiedź. Nie próbowałem jeszcze tej aszwangi. U mnie magnez, witamina D, i cwiczenia. Teraz mam gorsze dni.
Jakie leki pani bierze?
chwala się dzieci . a chorzy niczym niechwala się bo niema czym
Strasznie mi brak Kazimiery Szczuki w życiu publicznym…😞
Też mam zaburzenia lękowe. Na ten moment takie że chodzę w kółko po pokoju bo mnie rozsadza od wewnątrz. Psychiatra dał mi z laską tydzień zwolnienia.. i wracaj do pracy, robić niewolniku. Jeszcze z takim "no dobrze, do piątku ma pani L4"... Przerobiłam kilku psychiatrów, nawet nie pytają o zwolnienie, trzeba im zawsze przypominać u prosić. Raz dostałam kilka lat temu dwa tygodnie, to był max..
Ja mam zaburzenia depresyjno lękowe i nie tylko przeszło rok byłam na zwolnieniu ale od 2 lat jestem na rencie. W przeciągu 12 lat jak leki przestawały działać często lądowałam na zwolnieniu zanim nowe nie zadziałały. Od 3 lat lekooporność i już nic nie działa.
T
❤️
Gosiu Serafin masz dzieci jesteś matką?
Co to jest za farbka taka siwa?