Bez dwóch zdań, jarzmo proste jest najlepsze dla dzwonu bez wyjątku, ponieważ znacznie poprawia ono jego dźwięk. Oczywiście, że nie warto tracić na jakości, dynamice i dźwięku. Moim zdaniem to dzwonnica powinna być dostosowana do dzwonów, a nie dzwony do dzwonnicy. Bardzo fajny odcinek porównawczy. Pozdrawiam!
Dzwony na zawieszeniach prostych brzmią bardziej podniośle, majestatycznie. Napewno nadają bardziej uroczysty ton. Czy zna Pan dzwony z opactwa Stift Sankt Florian w Austrii?
Bez dwóch zdań... Dzwony w Gliwickiej Katedrze brzmią cudownie na jarzmach prostych, przez to też, że są zestrojone w cudowny akord Te-Deum, który cudownie, majestatycznie brzmi na jarzmach prostych.
Moim zdaniem kryteriów do określenia pracy mianem fuszerki jest wiele. I samo zastosowanie jarzma łamanego nie jest tego wyznacznikiem. Z pewnością trzeba tu patrzeć na warunki - wytrzymałość budowli, przestrzeń, w jakiej mają pomieścić się dzwony oraz budżet, jakim dysponuje zleceniodawca. Chociaż to ostatnie powinno być czynnikiem najmniej warunkującym tę kwestię, ponieważ na inne rzeczy znajduje się o wiele większe fundusze, więc czemu by nie poszukać ich również na dzwony? Wiadomo, dobrze by było, jakby wieże się budowało pod dzwony, jednak żyjemy w innych realiach i nieraz do już wybudowanego obiektu dobiera się dzwony, co bywa nieraz dużym ograniczeniem. Więc w czym jest rzecz? Myślę, że przede wszystkim w jakości wykonania pracy i maksymalnym wykorzystaniu możliwości danego miejsca. Gdzie się da, to stosować jarzma proste, budować odpowiednio wzmocnione i wibroizolowane konstrukcje; gdzie jest nieco gorzej, wykorbić jarzma lekko, a w miejscach wyjątkowo opornych dać w ostateczności klasyczne wykorbienie. I, naturalnie, pilnować, aby jarzma miały odpowiednią budowę. Koniecznie należy również pamiętać o dostosowaniu serca do rodzaju zawieszenia, które powinno mieć odpowiednią wagę, proporcje i miękkość. Więc, odpowiadając na pytanie, moim zdaniem remont dzwonów w Sławnie to hochsztaplerka, gdyż wymieniono jarzma z prostych na łamane w miejscu, które ma dużą wytrzymałość oraz, pomimo tej zmiany, zostawiono stare, ciężkie serca i nie zmieniono chociażby wkładek brązowych. Gliwice natomiast są wyznacznikiem dobrej naprawy, która szanuje starą technologię i adaptuje stare rozwiązania do współczesnych wymogów.
Ale chwila mała - a może by Pan wyjaśnił, na czym polegają różnice w obu zawieszeniach? Na filmie nie widać o co chodzi, gdy się nie jest fachowcem. Dla mnie dzwony w Sławnie brzmią lepiej, ale czy tak jest?
Różnica jest taka że gdy dzwon jest na zawieszeniu prostym to jego serce porusza się wraz z ruchem dzwonu czyli inaczej wychyla sie, zaś przy zawieszeniu łamanym serce dzwonu opada. Noi oczywiście dzwon na jarzmie prostym bije zdecydowanie bardziej naturalnie co w efekcie daje lepsze brzmienie dzwonu.
Lepsze są jarzma proste a w Sławnie takie były. Pamiętam, jak kiedyś te dzwony brzmiały wyniośle i słyszano je w całym Sławnie. Teraz po remoncie dzwony straciły na swoim brzmieniu. A mały środkowy dzwon to tragedia, kiedyś jego dźwięk nie był tak fałszowany jak teraz. Szkoda, że w ramach oszczędności zrezygnowano z prawdziwego brzmienia tych dzwonów.
Jeśli dzwon jest dobrej jakości, mnie osobiście wykorbione jarzma nie przeszkadzają. Mając na uwadze ilość parafii które znam i możliwości finansowe uważam że zacznijmy doceniać dzwony, jeśli tak owe w ogóle są. Wiadomo, że my miłośnicy wolelibyśmy wszędzie jarzma proste, choć pamiętajmy że jesteśmy w Polsce.
Może, niech „Z Dzwonami Przez Świat", zawita do Kalwarii Pacławskiej, ale by było fajnie. A dzwony w Kalwarii są cudowne, sam je miałem okazję nagrać. Ale niestety największy dzwon i nowy Maksymilian nie jest zestrojony do pozostałych.
![Przeworsk - Dzwony bazyliki pw. Ducha Świętego [DwWP #230]](http://i.ytimg.com/vi/4UxtSgViXjo/mqdefault.jpg)
![ILLSLICK - THE KING'S LANDING [Freestyle]](http://i.ytimg.com/vi/feIJJnNkTfk/mqdefault.jpg)
Różnica jest. W Sławnie wiele lat działały na prostych. Ale to niestety ostatnio zmieniono.. tam jeszcze rozwalony jest ten kołek w sercu małego
Bez dwóch zdań, jarzmo proste jest najlepsze dla dzwonu bez wyjątku, ponieważ znacznie poprawia ono jego dźwięk. Oczywiście, że nie warto tracić na jakości, dynamice i dźwięku. Moim zdaniem to dzwonnica powinna być dostosowana do dzwonów, a nie dzwony do dzwonnicy. Bardzo fajny odcinek porównawczy. Pozdrawiam!
piękna katedra
Dzwony na zawieszeniach prostych brzmią bardziej podniośle, majestatycznie. Napewno nadają bardziej uroczysty ton. Czy zna Pan dzwony z opactwa Stift Sankt Florian w Austrii?
Dzwony Staliwne w Gliwicach mają ładny dźwięk taki głęboki, jak w kościele Cystersów w Gdańsku Oliwie
Bez dwóch zdań... Dzwony w Gliwickiej Katedrze brzmią cudownie na jarzmach prostych, przez to też, że są zestrojone w cudowny akord Te-Deum, który cudownie, majestatycznie brzmi na jarzmach prostych.
Co do dzwonów maja różnicę. Lepsze mają w Gliwicach
Moim zdaniem kryteriów do określenia pracy mianem fuszerki jest wiele. I samo zastosowanie jarzma łamanego nie jest tego wyznacznikiem. Z pewnością trzeba tu patrzeć na warunki - wytrzymałość budowli, przestrzeń, w jakiej mają pomieścić się dzwony oraz budżet, jakim dysponuje zleceniodawca. Chociaż to ostatnie powinno być czynnikiem najmniej warunkującym tę kwestię, ponieważ na inne rzeczy znajduje się o wiele większe fundusze, więc czemu by nie poszukać ich również na dzwony? Wiadomo, dobrze by było, jakby wieże się budowało pod dzwony, jednak żyjemy w innych realiach i nieraz do już wybudowanego obiektu dobiera się dzwony, co bywa nieraz dużym ograniczeniem. Więc w czym jest rzecz? Myślę, że przede wszystkim w jakości wykonania pracy i maksymalnym wykorzystaniu możliwości danego miejsca. Gdzie się da, to stosować jarzma proste, budować odpowiednio wzmocnione i wibroizolowane konstrukcje; gdzie jest nieco gorzej, wykorbić jarzma lekko, a w miejscach wyjątkowo opornych dać w ostateczności klasyczne wykorbienie. I, naturalnie, pilnować, aby jarzma miały odpowiednią budowę. Koniecznie należy również pamiętać o dostosowaniu serca do rodzaju zawieszenia, które powinno mieć odpowiednią wagę, proporcje i miękkość. Więc, odpowiadając na pytanie, moim zdaniem remont dzwonów w Sławnie to hochsztaplerka, gdyż wymieniono jarzma z prostych na łamane w miejscu, które ma dużą wytrzymałość oraz, pomimo tej zmiany, zostawiono stare, ciężkie serca i nie zmieniono chociażby wkładek brązowych. Gliwice natomiast są wyznacznikiem dobrej naprawy, która szanuje starą technologię i adaptuje stare rozwiązania do współczesnych wymogów.
Jak można sie wypowiedziec polecalbym jarzma proste, dla mnie brzmienie jest bardziej rubensowskie☺️
Ale chwila mała - a może by Pan wyjaśnił, na czym polegają różnice w obu zawieszeniach? Na filmie nie widać o co chodzi, gdy się nie jest fachowcem. Dla mnie dzwony w Sławnie brzmią lepiej, ale czy tak jest?
Różnica jest taka że gdy dzwon jest na zawieszeniu prostym to jego serce porusza się wraz z ruchem dzwonu czyli inaczej wychyla sie, zaś przy zawieszeniu łamanym serce dzwonu opada. Noi oczywiście dzwon na jarzmie prostym bije zdecydowanie bardziej naturalnie co w efekcie daje lepsze brzmienie dzwonu.
Może by Pan zrobił film gdzie mówi co to jarzmo itp...
Zrobię taki odcinek
U mnie są dzwony żeliwne. Jaki materiał był lepszy? Staliwo czy żeliwo
Lepsze są jarzma proste a w Sławnie takie były. Pamiętam, jak kiedyś te dzwony brzmiały wyniośle i słyszano je w całym Sławnie. Teraz po remoncie dzwony straciły na swoim brzmieniu. A mały środkowy dzwon to tragedia, kiedyś jego dźwięk nie był tak fałszowany jak teraz. Szkoda, że w ramach oszczędności zrezygnowano z prawdziwego brzmienia tych dzwonów.
Jeśli dzwon jest dobrej jakości, mnie osobiście wykorbione jarzma nie przeszkadzają. Mając na uwadze ilość parafii które znam i możliwości finansowe uważam że zacznijmy doceniać dzwony, jeśli tak owe w ogóle są. Wiadomo, że my miłośnicy wolelibyśmy wszędzie jarzma proste, choć pamiętajmy że jesteśmy w Polsce.
Szkoda ponieważ w niemczech, nawet na łamanych zostały by wstawione serca na przeciw wagach, szkoda tylko, że nie w polsce :(
Mały w Sławnie brzmi okropnie. Ogólnie dzwony po tym tzw "remoncie" straciły na dźwięku a bardziej się tłuką.
Doskonale określenie
Może, niech „Z Dzwonami Przez Świat", zawita do Kalwarii Pacławskiej, ale by było fajnie. A dzwony w Kalwarii są cudowne, sam je miałem okazję nagrać. Ale niestety największy dzwon i nowy Maksymilian nie jest zestrojony do pozostałych.