pięknym serce ciepło tuli, tuli tuli, tuli tuli tuli, myśli szukają się w pomysłach, odważniej i nie, ulegają im dla chec, najdrobniesze cząstki w najważniejszych spoiwach kruchości czasu budują chwilę, powlekają się w pacierze do uczuć i do siebie, wymownie się łudząc o blask dla osobowości, w pojęciach znaczeń i wartości, skryte okruchy istnienia, którego nie świadczy widzenie, a poczucie, że są, prosto w szarości przeżywają żyjąc, mając się sobie w uwięzi nie szczędzi złości z tych siedmiu boleści i za nie, to kamień na sercu, gdy uczucie wypełnia w radości i sprawia też radość i szczęście, choćby nie sobie, to wolność i skała podstawy, filary pod stropy chojności, i wielcy i mali, nie ważne czy swoi, bo każdy jest sobie oddany, to się otrzyma, co da się od siebie, skumulowane w kumulacji mocy, o mocy wiń za wiń z wszechmocy się wróci, a kiedy się stanie, to dzieje się wciąż, ...myśli są i mają pomysły, na szczęście dzięki, że jest, i jest czas, by zatrzymać się w pośpiechu i posłuchać rzeki, las pachnie runem, a treść losu pisana piórem autora jedynego, bo nikt za nikogo nie napisze życia, a gdyby czasem ktoś chciał za kogoś to pisać, to stanie się wpływem, przyczyną, więc winą i chwałą, ale i ale jest w tedy, bo sobą nie nazwie się już, choćby się podpisywał, ten za którego pisane było, jesień zima wiosna lato rok może dwa, a może trzy, to zależy, ciepło i pięknie, jak to powiada ku przestrodze stary Góral, idzie nowe i wypada się go nauczyć, by go nie uczyć i by go nie zepsuć, tak sobie myślę, tak sobie wiem, tak, Jestem,
Cudowne!
pięknym serce ciepło tuli,
tuli tuli,
tuli tuli tuli,
myśli szukają się w pomysłach,
odważniej i nie,
ulegają im dla chec,
najdrobniesze cząstki w najważniejszych spoiwach kruchości czasu budują chwilę,
powlekają się w pacierze do uczuć i do siebie, wymownie się łudząc o blask dla osobowości,
w pojęciach znaczeń i wartości, skryte okruchy istnienia, którego nie świadczy widzenie, a poczucie, że są, prosto w szarości przeżywają żyjąc,
mając się sobie w uwięzi nie szczędzi złości z tych siedmiu boleści i za nie,
to kamień na sercu,
gdy uczucie wypełnia w radości i sprawia też radość i szczęście, choćby nie sobie,
to wolność i skała podstawy,
filary pod stropy chojności,
i wielcy i mali, nie ważne czy swoi, bo każdy jest sobie oddany,
to się otrzyma, co da się od siebie,
skumulowane w kumulacji mocy,
o mocy wiń za wiń z wszechmocy się wróci,
a kiedy się stanie, to dzieje się wciąż,
...myśli są i mają pomysły,
na szczęście dzięki, że jest,
i jest czas, by zatrzymać się w pośpiechu i posłuchać rzeki,
las pachnie runem, a treść losu pisana piórem autora jedynego, bo nikt za nikogo nie napisze życia,
a gdyby czasem ktoś chciał za kogoś to pisać, to stanie się wpływem,
przyczyną, więc winą i chwałą,
ale i ale jest w tedy, bo sobą nie nazwie się już, choćby się podpisywał, ten za którego pisane było,
jesień zima wiosna lato rok
może dwa, a może trzy,
to zależy,
ciepło i pięknie,
jak to powiada ku przestrodze stary Góral,
idzie nowe i wypada się go nauczyć, by go nie uczyć i by go nie zepsuć,
tak sobie myślę,
tak sobie wiem,
tak,
Jestem,
📚🍀