OSTATNIA PODRÓŻ Historia Mateusza Kaweckiego (Podcast kryminalny) odc. 4
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 21 พ.ค. 2023
- 30-letni Mateusz Kawecki, który na co dzień mieszka i pracuje w Hanowerze, wybiera się w drogę do Hutkowa, do domu rodzinnego by spędzić Wielkanoc z bliskimi ale by również powitać na świecie swoją córkę. Jednak rodzina traci z nim kontakt a po kilku miesiącach znajdują jego ciało w przydomowej stodole. Jak umarł Mateusz?
Jeśli masz ochotę wesprzeć moją twórczość to zapraszam: buycoffee.to/polskiezbrodnie
E-mail: polskiezbrodnie@gmail.com
Instagram: @polskiezbrod
Tik-tok: @polskiezbrod
Spotify: open.spotify.com/show/0EYySaC...
Piosenka z tła:
Utwór I Am a Man Who Will Fight for Your Honor (autor: Chris Zabriskie) jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons - uznanie autorstwa 4.0. creativecommons.org/licenses/...
Źródło: chriszabriskie.com/honor/
Wykonawca: chriszabriskie.com/
ŹRÓDŁA:
1. Tygodnik Zamojski nr 22/2018
2. Tygodnik Zamojski nr 39/2018
3. Tygodnik Zamojski nr 45/2018
4. Tygodnik Zamojski nr 40/2020
5. zamosc.naszemiasto.pl/mateusz...
6. kurierlubelski.pl/znalezli-ci...
7. polskiobserwator.de/aktualnos...
8. www.dziennikwschodni.pl/zamos...
9. www.polsatnews.pl/wiadomosc/2...
10. interwencja.polsatnews.pl/rep...
11. www.polsatnews.pl/wiadomosc/2...
12.Odcinek o Mateuszu w programie ,,Państwo w państwie’’ panstwowpanstwie.polsatnews.p...
13. / update_mateusz_kawecki...
14. niewyjasnione-zaginiecia.pl/m...
![Yoshi Rinrada - 'มาทำไม' [Official MV]](http://i.ytimg.com/vi/r41xbfRLkLs/mqdefault.jpg)
Witam serdecznie. Szkoda,że nie upewniła się pani, czy komentarze ciotki są zgodne z prawda…. Zapewniam, że są to bzdury. Przedstawiła mojego brata w zupełnie innym świetle. Może trzeba by się zastanowić, że skoro wszystko tak doskonale wiedziała o Mateuszu, to czemu od początku razem z nami go szukała? Dopiero gdy go odnaleźliśmy to zaczęła te głupoty gadać. Może to wyrzuty sumienia lub wyparcie…
Dzień dobry, nie twierdze, ze one są prawda i nie powiedziałam tak. Czułam się w obowiązku o tym wspomnieć bo to jedyne najświeższe informacje, które wypłynęły i krążą po internecie także jakbym o nich nie powiedziała ja to ktoś inny by pisał w komentarzach, ze to przemilczalam 🤷🏼♀️moja narracja miała być taka, ze wątpię w samobójstwo bo za dużo rzeczy się nie zgadza :( jeśli nie udało mi się tak tego przedstawić to przepraszam
@@PolskieZbrodnie. Bardzo dziękuję za to, że wspomniałaś o informacjach podanych przez ciotkę. Usłyszałam o tym po raz pierwszy w Twoim podcaście. Ta sprawa odkąd o niej usłyszałam była dla mnie zagadkowa - ciało na strychu i kłamstwa Mateusza odnośnie podróży i brak informacji o jakichkolwiek motywach zbrodni ewidentnie wskazywały na samobójstwo. Zawsze było głośno o zaangażowaniu rodziców i siostry w wyjaśnienie sprawy a o partnerce ich brakowało. To naturalne, że rodzina stosuje mechanizm wyparcia tej smutnej prawdy. Dziękuję za Twoją pracę.
Sam się zabił i ułożył koło siebie zęby. Ciekawe, jak patrzy się w oczy morderców ? A jak się czuje niedoszła córka, chyba wie, że zginął przez nią. Myślę, że on faktycznie przyjechał 28. a ktoś pojechał z jego telefonem i dokumentami. Odbył trasę powrotną i zachował bilety. Kto trzymał za rączkę rodzącą - prawdziwy tatuś ? A jak im się oddychało rozkładającymi się zwłokami ? On mógł być zabrany na siłę z niemiec bez bagażu i ten ktoś zamordował go w zamian za samochód. Dlatego bez bagażu aby nikt nie zwracał na nich uwagi
Podsumowując - jeden go przywiózł i zamordował a potem zrobił rundę w dwie strony albo drugi pojechał i wracał autobusami.
Jeszcze inna wersja - przegrał samochód i dodatkowo był winien pieniądze. Wrócił z tą osobą, rodzina zapłaciła i zabiła Mateusza z zemsty.
Nie wierzę, że cokolwiek działoby się w obejściu bez wiedzy domowników, może nawet pies szczekał.
@@PolskieZbrodnie. A ja dziękuję za przedstawienie tej informacji. Obowiązkiem uczciwego podcastera jest przedstawić wszystkie wątki a już od odbiorcy zależy, czy uzna je za wiarygodne czy nie.
Pani ma najlepsze informacje, a kilka kwestii nie jest dokładnie wyjaśnionych w podcastach.Czy w Niemczech mieszkała Pani z bratem w jednym mieszkaniu/domu?Czy brat mieszkał z Ojcem?Czy mieszkał sam/z kimś spoza rodziny?Pożegnała się Pani z bratem "naocznie " jak zostało to podane w treści podcastu?Czy to było tego samego dnia wieczorem?Czemu brat wolałby przemieszczać się komunikacją publiczną,a nie poprosić Ojca,żeby lekko zboczył z trasy i podwiózł syna do Piły na to ważne wydarzenie?
Jeżeli Mateusz był rzeczywiście uzależniony od hazardu, to bliska rodzina często dowiaduje się ostatnia. Osoba uzależniona potrafi oszukać wszystkich, którzy nigdy nie poznali jak pracuje mózg osoby uzależnionej. Alkoholika poznasz bo jest pijany, hazardzista, dopóki ma kasę nie poznasz.
Alkoholika dobrze funkcjonującego też nie poznasz. Dobrze się ukrywają. Ja znałam przypadek ciotki, która brała kokainę od bardzo dawna ale świetnie to ukrywała. Wpadła jak wiozła dzieci swojej siostry i była na totalnym odlocie. Doprowadziła do wypadku na autostradzie, ludzie opisywali że zachowywała się za kółkiem jak wariatka. We krwi wykazano kokainę i inne a rodzina dalej neguje to, mówi że to niemożliwe. Ludzie nie dopuszczają tego do siebie, że osoba która tak "dobrze" znają całe życie ma takie sekrety.
Pamiętam gdy usłyszałam o sprawnie Mateusza, byłam bardzo wstrząśnięta. Od momentu kiedy Mateusz miał poruszać się pociągiem do końca dowiedziałam się właśnie tym momencie. Dziękuję Ci za to. Na pewno, nikogo nie kopiujesz i nie przejmuj się tym. Trzymam kciuki i czekam na więcej.
Samobójcy często kluczą. Zachowują się nielogicznie, niespójnie, biją się z myślami. Wypity alkohol staje się katalizatorem, dodaje odwagi i determinacji, by wykonać ten ostateczny najtrudniejszy krok.
Nie dzwonił do ojca, przemieszczał się pociągami, nocował w hotelu ... jakaś mistyfikacja mająca na celu ukrycie czego?
Rodzina chyba nie chce się pogodzić z tym, że Mateusz był kimś trochę innym niż sądzili.
a może on ten samochód przegrał uprawiając hazard
W tym przypadku praca policji wola niestety o pomstę do nieba...Niestety coraz wiecej slyszy sie o partactwie naszych sluzb.Bardzo szkoda mi rodziny zmarłego 😥
bo to policja niekompetentna tak jak nieudaczniki i złodzieje z pisu.
Proszę nie powtarzać bzdur, w większości przypadków podkasterzy nie ma mają wglądu w akta sprawy. A opieranie się na opinii rodziny jest w tym przypadku niemądre. Policja polska i niemiecka ustaliła już dawno, że dowody wskazują na zaplanowane samobójstwo. Jego samochód nie przekroczył granicy bo nim nie jechał, za to znaleziono bilety autobusowe i potwierdzono meldunek w hotelu. To ze dzwonił do rodziny i mówił ojcu, co innego oznacza nie mniej ni więcej kłamstwo. Chłopak miał depresję, co potwierdziła również jego dalsza krewna.
Niełatwo zadowolić starych true crimowych wyjadaczy, Tobie się udało już po raz kolejny, zostaję na dłużej i dziękuję ☺️
Jest ok, ❤nie tłumacz się Dziewczyno, zostaje na dłużej, lubię Twój głos, pozdrawiam. Seniorka 💞
Nie bierz do siebie prostaczych porównań do kogokolwiek, szczególnie do tej podłej królowej hipokryzji. Dziękuję bardzo za Twój wkład pracy.
To samobójstwo, nie ma żadnych przesłanek, że doszło do morderstwa, wypadku czy czegokolwiek. Nie wiem, czy rodzina żyje w wyparciu i radzi sobie z traumą, szukając kozła ofiarnego, czy chodzi o jakiś dziwny rodzaj wstydu, czy o ubezpieczenie... Widywałam komentarze osób, które go znały, nie tylko cioci - rodzina podobno miała dobrze wiedzieć o długach i depresji, a nawet jeśli nie wiedziała, to wszystko się zgadza - wrócił do rodzinnej miejscowości, zaszył się w stodole, pił, palił i w końcu zrobił co zrobił. Nie można zakładać, że skoro miało urodzić mi się dziecko, to na pewno był szczęśliwy - życie nie zawsze jest takie proste, zwłaszcza na emigracji. Jedyne, co mnie zastanawia, to fakt, że rodzina czuła zapach zwłok kilka tygodni czy wręcz miesięcy i nic z tym nie zrobiła, aż sąsiedzi musieli się wtrącić. Rozumiem, że to wieś, mogło im wejść do stodoły jakieś zwierzę, ale bez przesady, że się to ignoruje.
Zjawiłoby się tysiące much, nie sposób tego nie zauważyć
Cos z ta rodzina jest nie tak, ojcic klamal ze syn dzwonil do niego, siostra zapomniala powiedziec , ze nie zabral torby. Przykry zapach wedlug sasiadow czuc bylo od dluzszego czasu , dziwne to wszystko. Ta ciotka z Niemiec tylko powiedziala , tak mi sie wydaje prawde.
Nie wiem jak można tyle czasu ignorować smród rozkładającego się ciała, ten kto kiedykolwiek czuł ten zapach to wie że jest nie do zniesienia. Wieś wsią, obecne problemy rozumiem, ale kiedy przychodzi już sąsiad...
Oczywiście. Rodzina sama siebie oszukiwała. Pewnie nie mogli w to uwierzyć wszystko.
oni tą ciotkę obrażali i wykpiwali
@@n.s.k123 Ciekawe od kiedy było czuć smród, bo może zwłoki najpierw były zamrożone i stąd rozpad po rozmrożeniu i wypadnięcie zębów. Makabryczna rodzinka, dobrze że go nie zjedli.
Zapach mógł się nieść szerzej tylko w jedną stronę. Lato było gorące To nie jest takie oczywiste.
Kiedy pierwszy raz usłyszałam historię Mateusza, byłam przekonana że ma drugie dno (pomijam brak zaangażowania i spychologię ze strony policji). Po jakims czasie trafiłam na obszerny artykuł, w którym punkt po punkcie były wyszczególnione kluczowe fakty i niestety racjonalnie ukazał, że to najprawdopodobniej samobójstwo.
Dziękuję za opracowanie sprawy - bede zagladac częściej. Jedynym mankamentem są dużo głośniejsze reklamy od pocastu. 😊
Jeśli samobójstwo to kto poukładał jego żeby obok?
@@Termidryna zęby wypadły samoczynnie podczas zaawansowanego procesu gnilnego, ten wątek też przeczytałam w tym artykule
@@n.s.k123 a gdzieś indziej patolodzy mowili, ze to iemozliwe aby zęby wypadły.
@@Termidryna - Racja, po samobójstwie rodzina znalazłaby ciało bo szukaliby wszędzie a tu - wiedzieli gdzie mają nie szukać. On miał pecha że był hazardzistą i trafił na dajkę. Inna rzecz, że nie było go w domu a gach miał wolną rękę.
@@Kss403 zęby to najtwardsze kości,nie wypadają same z siebie po tak krótki czasie od śmierci.
Tutaj bije kilometrem od samobójstwa. Odpowiadając na Twoje pytanie dlaczego tak kombinował narażając rodzinę na poszukiwania. To ci odpowiem. Sam mieszkam w Niemczech i też bym chciał być pochowany w Polsce, a jeżeli on miał na to wpływ to wybrał drogę ucieczki by tam być. Miałem kiedyś przyjaciela który w wieku 17 lat popełnił samobójstwo. Targnął się na linie w Lesie. I podobnie jak tutaj rodzina próbowała obarczyc szkołę, prokuraturę itd. A nie wiedzieli ze problem tkwi w nich. Ojciec był za surowy do tego stopnia że przyjaciel tego nie wytrzymał i przy pierwszym poważnym problemie w szkole targnął się na swoje życie. I to wszystko wygląda bardzo podobnie....niestety
Rodzinie trudno się pogodzić z samobójstwem bliskiej osoby. Ale to normalne bo w takich sytuacjach jest skłonność do obwiniania samych siebie. Rodzina mówi że znaleźli by zwłoki jak by leżały tam wcześniej, natomiast to sąsiedzi skłonili ich do przeszukania stodoły. Inaczej może leżały by tam jeszcze wiele lat. To już skreśla wiarygodność twierdzenia że wcześniej ich nie było tylko zostały podrzucone. Mateusz znał teren i wiedział jak się przemieszczać niezauważonym, prawdopodobnie dlatego kłamał o miejscu swojego pobytu przez telefon. Przyjechał wtedy gdy nikt się go nie spodziewał i zrobił to co zrobił.
Nie pasuje smród zwłok. Gdyby cały czas wisiał, prawdopodobna byłaby mumifikacja. Taki smród i rozkład raczej wskazuje na przetrzymywanie ich w zimnym miejscu typu zamrażarka, bo przetrzymywanie w bardzo zimnym ale wietrznym miejscu to też mumifikacja przez liofilizację. Na przykład ofiary w Himalajach.
Dziękuję za dobrze przygotowany podcast. Tak sobie myślę, że jakoś to dziwne mi się wydaje. Ktoś podrzucił rozkładające się zwłoki i jeszcze je powiesił (po co?), porozrzucał butelki dookoła, karton po soku, niedopałki (balował przy zwłokach, czy co?), policjanci, co nie zbierają do kupy wszystkiego dookoła, w tym brakujących części ciała, oddają ubrania bez zbadania. Nikt z rodziny nie interesuje się, co tak śmierdzi w stodole (dlaczego?) i nie szuka padłego zwierzęcia, by je zakopać (dlaczego?). Do tego, przecież od momentu zaginięcia minęło kilka dobrych miesięcy i bez gorącego lata powinno zacząć nieznośnie śmierdzieć wcześniej. Nic nie rozumiem ale jakoś mi samobójstwem to się nie wydaje, bo co - wybił sobie zęby i ładnie poukładał na kupkę obok? Pobalował, a potem wziął i powiesił się, a przedtem oszukiwał, że jest w Polsce, a nie był. Dla mnie to same znaki zapytania bez sensownej odpowiedzi. Wiem, że nic nie wiem i dopuszczam wszystko.
To była dobrze przedstawiona sprawa... zostaje... gratuluję 👍
Słuchałem tej sprawy na kanale Justyny Mazur ale to było już dawno. Tam było dużo mniej szczegółów i więcej tajemnic. Po przesłuchaniu tego materiału jestem przekonany , że Mateusz popełnił samobójstwo. Jeżeli dodatkowo zmagał się z depresją to by wiele tłumaczyło. Rodzina nie wyjawiła wielu informacji o Mateuszu , gdyż albo o nich nie wiedziała albo nie miała się czym chwalić . Tak to jest na małych wioskach. To że na gorze gdzie znaleziono zwłoki , były również butelki po alkoholu , soku itp. oznacza, że miejsce było wykorzystywane przez miejscowych na popijawy, zwłaszcza że stodoła była cały czas otwarta.
Nie każdy chorujący na depresję, popełnia samobójstwo....bez jaj!
Co ty pleciesz ? Pozwoliłbyś pijakom łazić po twoim obejściu ? Może jeszcze zagrychę dawał ? A gdyby tak faktycznie było to szybko znaleźliby zwłoki - nielogiczne !
Skoro stawiamy tezę o zabójstwie, to narzuca się pytanie, kto i dlaczego miałby go zabić. Czy ktoś próbował na nie odpowiedzieć? I jaki sens miałoby podrzucanie zwłok (w dodatku razem z całym znalezionym przy nich śmietnikiem) do stodoły? O tym, w jaki sposób zrobić to tak, żeby nie zauważyła tego rodzina ani sąsiedzi, nie wspominam. Po wysłuchaniu podcastu nie mogę się oprzeć wrażeniu, że rodzina albo ściemnia jak cholera, albo stosuje freudowski mechanizm zaprzeczenia, a najjaskrawszym dowodem jest brak reakcji na smród walący ze stodoły PRZEZ KILKA MIESIĘCY! Nawet gdyby rzeczywiście przypuszczali, że jakieś zwierzę dokonało żywota akurat w ich zabudowaniach, to normalną reakcją jest przeszukanie budynku, żeby znaleźć i usunąć jego zwłoki, które poza tym, że śmierdzą, przyciągają muchy i szczury, a ponadto mogą być źródłem epidemii. Długotrwałe uparte tolerowanie sytuacji nie dość, że uciążliwej - i to nie tylko dla bezpośrednio zainteresowanych - ale i niebezpiecznej świadczy, że coś z tą familią jest bardzo nie w porządku i czyni zarzuty ciotki (oraz wersję samobójstwa) tym bardziej prawdopodobnymi.
👍👍👍
Jakiego samobójstwa ? Który ojciec nie chciałby zobaczyć swojego nowonarodzonego dziecka ?
@@rozabanach2717Na przykład taki, który jest skłócony z narzeczoną, albo z którą chce się rozstać, albo podejrzewa ją o zdradę, albo taki ojciec, który ma ogromne długi, albo wpadł w uzależnienia, albo życie mu się zawaliło jeszcze z jakichś innych powodów... serio, trzeba Ci tłumaczyć, że istnieje coś takiego jak np. depresja? Myślisz, że osoby, które mają dzieci, nie popełniają samobójstw?
@@rozabanach2717 Zdziwiłabyś się jaki bardzo wielu facetów jest nieodpowiedzialnych do podjęcia się ojcostwa... Zwłaszcza nie swojego dziecka, jeśli rewelacje ciotki Mateusza które jeśli są prawda a nie mam powodu jej nie wierzyć, czynią z niego idealny wręcz model samobójcy.
@@arcylazarus6337 Naprawdę ? A ile znasz przypadków samobójstw przyszłych ojców ? Myślę, że każdy ojciec chciałby przede wszystkim zobaczyć dziecko. A może urodzi się czarne i o razu będzie wiadomo, że nie jest ojcem ? Aż takiego dżenderu nie ma, szybciej uwierzę w samobójstwo przyszłej matki - też chyba niesłychanie rzadkie, bo dziecko, jako oddzielny byt mózgu, wysyła pewnie sygnały do mózgu matki, że chce żyć a do tego potrzebna jest matka.
Nasza policja prowadząca śledztwo to chłopcy bawiący się w piaskownicy na koszt podatnika to samo twierdzę o prokuraturze....jakie to smutne i cała ta banda pozbawiona ambicji....
Moim zdaniem to bylo samobójstwo. Normalne, że rodzina wypiera ze świadomości pewne fakty a pewnych nie jest świadoma (np. problemów psychicznych, finansowych). Nie wiem jakim cudem nie odnaleźli go wcześniej w tej stodole. Śmierdziało tam kilka miesięcy więc niemożliwe ze ktoś podrzucił zwłoki w bardzo zaawansowanym rozkładzie kilka dni przed ich odnalezieniem przez sąsiada.
Dokładnie, są materiały plus w podsumowaniu 100 spraw u Justyny kiedy w miarę wyraźnie wskazują że to było samobójstwo i podpierają to argumentami
Dla mnie bzdura. Mam znajomego który jest patologiem sądowym . Taki męski odpowiednik dr G. Mateusz sam sobie stopy nie odciął. A co tam Justyna u siebie powiada to są czyste spekulacje. Więcej napisać nie mogę ale nie powielajcie takiej propagandy.
@@princessesther jest udowodnione ,że było to samobójstwo- stopa NIE BYLA ODCIETA tylko odpadła w związku z naturalnymi procesami gnilnymi pod wpływem grawitacji, jeżeli naprawde znasz jakiegoś lekarza medycyny sądowej ,to przedstw mu dokładnie faktycznie a on Ci wytłumaczy dokładnie w jaki sposób następuje proces gnilny
Nie było żadnych nacięć widocznych na kościach, po prostu stopa odpadła 🤦♀️
@@princessesther To jakiś marny ten patolog, stopa w procesie gnilnym sama odpadła, ewidentne samobójstwo.
@@princessestherw stodole w okresie letnim jest niemiłosiernie gorąco a już w ogóle na poddaszu takiej stodoły panuje zaduch on tam wisiał prawie pół roku po takim czasie w takich warunkach samo się wszystko rozpada to logiczne. Na początku też myślałem że ktoś mógł mieć w tym udział, ale po głębszej dokładnej analizie uważam że jednak było to samobójstwo
Coś tu jest grubymi nićmi szyte, nie znaleziono samochodu, wybite zęby, przerwane połączenie do wujka, napój którego nie pił, telefon ktory logował sie po raz ostatni w Niemczech, dziwne aby wracał pociągiem jak to jest wspomniane nie używał przez cała podróż telefonu, sadze ze może ta ciotka wie cos wiecej i oszczerstwami chce cos zatuszować, osoba która chce popełnić samobójstwo, nie planuje zakupów które miał zrobić dla córki, zreszta sądzę ze gdyby miał to zrobic, to najpierw poczekałby az urodzi sie dzieciątko zeby zobaczyć nawet jak wyglada, z punktu psychologicznego kupy to sie nie trzyma.
Dziękuję za ciekawy materiał, intro fajne, bardzo ciekawy sposób opowiadania. Wolę Twój podcast od materiałów pani J. Pozdrawiam serdecznie.
Kiedyś zachwycałam się podkastami Justyny. Napewno była prekursorką, ale od pewnego czasu mam wrażenie, że zjada własny ogon. Dlatego takie podkasty jak ten podobają mi się dużo bardziej. Są świeże, inne.
@@malgorzatazyla1218 mam dokładnie takie samo wrażenie odnośnie pani Justyny, rozkochałam się w podcastach Olgi Herring, a wczoraj moje serce skradł ten kanał, zostanę na stałe 👍
@@malgorzatazyla1218Dokladnie taka jest prawda i na dodatek wypowiada sie na tematy o ktorych nie ma pojecia; terminy prawnicze, psychologia (zreszta ktora tylko jeden rok studiowala) i o zgrozo historia (gdzie wprowadza mlodych ludzi w blad) jednak najgorszy jest brak szacunku wobec sluchaczy.... a wzajemne kolko adoracji na kanale powodue ze nawet merytoryczne kometarze sa usuwane. Tutaj jestem pierwszy raz i nie slysze zbednych dywagacji
Jedna z najbardziej nipokajacych historii gdzie chciałabym poznać prawdę... Dziękuję za kolejny material! ❤
Prawda jest znana i dobrze udokumentowana- Mateusz popełnił samobójstwo
wpadł w hazard
Ten Jackowski to jest dobry cwaniak. Zawsze ma wizje, ktore moze podac każdy inny. Zwłaszcza teraz, w dobie Google Street view. Jak cos mu się udało, to jest to tylko slepy traf.
Świetne opracowany odcinek, dziękuję. Myślę, że jednak było to samobójstwo. Smutna sprawa. Pozdrawiam ❤
Dźwiękowo też na plus 😁 Sprawy dotąd prezentowane znałam ale spodobał mi się sposób przedstawienia ich przez Ciebie. Zostanę na dłużej . Powodzenia .
Niestety, ale rodzina bardzo często nie może pogodzić się z ewentualnym samobójstwem, świadomie lub nie. Nie wiem, skąd w ludziach przekonanie, że na wylot znają swoich bliskich, nawet mężowi czy synowi nikt nie siedzi w głowie, każdy ma swoje sekrety, u niektórych może być ich dużo. Czasem im bardziej rodzina wydaje się sobie bliska tym więcej wzajemnych animozji i niechęci, aby przyznać się do błędów czy problemów. Czasami rodzina po prostu jest absolutnie niesubiektywna, wypiera lub bagatelizuje pewne fakty, w końcu większość informacji o zaginionych mamy od ich bliskich więc przekaz jest mocno nieobiektywny i mamy taki obraz osoby, jaki rodzina chce, żebyśmy mieli. Może też dlatego wiele spraw jest nierozwiązanych, bo obraz został zafałszowany, ktoś niesłusznie wierzy w zapewnienia bliskich itd.
10/10. Rodzina kreuje pewien obraz zmarłego dbając o jego wizerunek. W tej historii ewidentnie przypisują zmarłemu radość z nowego potomka i jaranie się nową rodziną, ale fakty mówią coś dokładnie przeciwnego.
#nieobiektywna*
Słyszałam o tym chłopaku już kilka razy i nadal nie wiem co tam się wydarzyło.
Ciekawe czy sprawdzono, czy finalnie to jego dziecko? Jeśli nie jego, to mogło go to dobić.
Oczywiście, dlatego tak to zakamuflował, że smród był niewyczuwalny przez rodzinę. Zostawił swoje bagaże i pozbył się samochodu. No i ułożył swoje zęby
@@rozabanach2717a kto ci powiedział, że zęby były "ułożone"?
@@KingaDeZet - prowadzisz śledztwo ? Obejrzyj filmik jeszcze raz
Z każdym odcinkiem jest coraz lepiej, gratuluję i zostaję na dłużej ♥️👏
Uwielbiam sluchac to co przedstawiasz, bardzo late i przyjemne do skuchania choc sprawy nie za przyjemne!! 😂 Na temat i bez owijania. Uwielbiam to!! Gratuluje wyboru tematow i prosze o wiecej i wiecej!!! Dzieki szczere!! ❤
Rodak z konca swiata czyli Jacek z Perth, WA
Dziękuje!Lubie długie odcinki.
Pozdrawiam😍
Ludzie, nie używajcie słowa "koszta"! są koszty!!!! przychody i koszty a nie przychody i koszta!
Ta historia zostanie ze mną na zawsze...od kiedy ją kiedyś usłyszałam ciągle siedzi mi w głowie...biedny Mateusz...a policja? gamonie jakieś!
Bo on został zabity i domaga się kary za to
Masz przyjemny do słuchania głos, czekam na więcej 👍🙂 Jeśli chodzi o Mateusza K. to wg mnie samobójstwo jest tak samo prawdopodobne jak morderstwo. P. S. Nie Ty pierwsza jesteś zestawiana z Justyną M. więc się tym nie przejmuj i rób swoje.
Pdobono rodzina pewne fakty nie ujawniła policji i śmierć Mateusza to było samobójstwo. Oczywiście nie twierdzę,że rodzina miała zle intencje tylko w tak trudnej sytuacji rodzina wypiera pewne rzeczy.
Dziękuję za Twoje podkasty 🙂 I ten głos ❤
Pewnie stracił na hazardzie, dlatego nawet samochodu nie miał i moim zdaniem powiesił się.
Też tak myślę.
Dziękuję serdecznie za Twoje podcasty.
Ta historia jest b.dziwna.
Mieszkam w tym mieście i w żadnej gazecie o tym nie pisali(albo mi coś umknęło). Lecz są historie o których jest głośno od lat, a są historie, które nikogo nie obchodzą.
Tragedia dla bliskich💔
Dzięki za ❤️
Świetnie opracowany podcast. Dziekuję.
Szata graficzna jest dobra 👍dalam suba I powodzenia w Rozwoju kanalu 😃pozdrowienia
Świetna robota. Dziękuję ❤
Znam te historie. Jednak dopiero teraz dowiedziałam się o relacji ciotki ofiary. Już wówczas, gdy pierwszy raz słyszałam o tych wydarzeniach skłaniałam się ku samobójstwie. Zastanawiałam się już wtedy czy właśnie nie miał jakichś problemow. Od razu pomyslalam ze właśnie takie zmiany w życiu jakie go czekały mogły przyspieszyć te decyzje o odebraniu sobie życia. Może czuł ze nie sprosta. Ze nie ma pieniędzy, może stracił samochód czy wpadł w jeszcze jakieś kłopoty…. Rodzinie trudno się pogodzić z takim finałem. To zrozumiałe. Ale nawet najbliżsi często nie odbierają sygnałów świadczących ze ktoś cierpi na depresje, ze nie daje rady żyć. Smutna historia.
bardzo słuszna teoria. samochód mógł przegrać.
@@pebedepebede2156 to nie powód, bo dobrze zarabiał
@@rozabanach2717dla hazardzisty nigdy pieniedzy nie wystarcza…
tylko raz slyszalam ta "historie"i bardzo dlugo siedziala mi w glowie ... strasznnie to rpzykre, ze nie poznal swojego dziecka i na odwrot :(
Być może to nie było jego dziecko
Słuchałam innego podkastu o tej niezwykłej sprawie i dopiero tutaj uslyszalam wiecej szczegółów,. Świetna i bardzo rzetelna praca.
Jak słyszę jasnowid lub medium to kojarzy mi sie z wyłudzaniem pieniedzy id zrozpaczonych rodzin. Każdy widzial co innego nie majacego z prawdą.
W moim odczuciu było to samobójstwo. Bardzo współczuję rodzinie, ale trzeba zadać sobie pytanie - czy gdyby było to morderstwo, to czy sprawca niósłby ze sobą ciało do posiadłości rodziny ofiary i wieszał je w ich stodole? Ciężko uwierzyć w to, że sprawca upozorował samobójstwo akurat w chwili, kiedy domowników nie było w gospodarstwie. Zabijając kogoś nie myślisz chyba o zaniesieniu ciała pod jego adres zamieszkania, tylko pozbywasz się ciała możliwie jak najszybciej.
I jak dostarczyć cialo postawnnego mężczyzny na pięterko w stodole... gdzie wchodzi się po drabinie.
Ale jak samobojstwo to wygodniej bylo to zrobić w Nieczech
A nie jechac tyle km
By zrobi c cyrk w stodole i śmierdziec cale lato
❤ Dziekuje
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej sprawie, na poczatku myslałam - zabójstwo. Nie było tych danych, jakie podajesz (komentarze cioci Mateusza) ale i tak jedyne co mi przychodziło do głowy po chwili, to ze coś nie tak jest z rodziną Mateusza. Ze nie mówia całej prawdy. Juz za 1 razem przy odsłuchiwaniu historii zastanawiałam się też ich postepowania a propos zapachu padliny. Sasiedzi czuli a rodzina nie? A przynajmniej nie na tyle zeby się tym zainteresowac i usunąc przyczynę?. Dopiero bezspośrednia reakcja sąsiada zmusza do 1 działania w tej sprawie?! Jezeli zataiłi list pożegnalny to zrobili to świadomnie, czy zapomnieli?
Bardzo ciekawie przygotowany podkast
Bardzo przyjemnie słucha się tej Pani...
Dziękuję
Ciesze się że wreszcie moglam wysłuchać podcast o nowej sprawie
Przesłuchałam już wszystkie odcinki na spotify, ale przychodzę tu dla suba i łapek, bo zdecydowanie na nie zasługujesz ❤
Dzieki ❤
Straszna historia. Znałam ją już, ale nadal mnie szokuje.
Kolejny odcinek i podoba mi się 😊 masz sympatyczny i spokojny głos. Suba ode mnie masz już od pierwszego odcinka 😊 powodzenia.
Smutna,zagmatwana historia bardzo dobrze opowiedziana💪
Witam..
sympatyczny glos..
subskrypcja jest 😉
Pozdrawiam 🌹
Przykra historia , ja wierzę jednak cioci i wiem, że problemy które są związane z hazardem są Mega problemami młodych ludzi i doprowadzają do nikąd, właśnie do samobójstw itp.
Gdzies swych sympatycznych rodakow przyszlo mu spotkac 🔥
Brawo!!!
Dzięki ❤🌷🌻🫶
Rób swoje!👍
Hej!Super podcast😃Jedyna tylko uwaga-półtora miesiąca,nie półtorej🥸
Jedna uwaga, poprawianie kogoś zwłaszcza publicznie to wielki foux pas. Pozdrawiam 🙂
@@Patrycja-hn1mt *faux 😆
Słyszałam kilka lat temu o tej sprawie. Nie było wtedy nowy o pociągu. W każdym razie nawet jeśli to było samobójstwo, to dosyć dziwacznie to wygląda. Naprawdę nikt nie zauważył jego zwłok? I to, że nie mówił prawdy jadąc do domu. Czy rodzina wie coś więcej? Ta niewiedza trochę mnie gryzie.
Ja myślę, że było to samobójstwo.
Rodzina wypiera, bo w większości przypadków tak właśnie jest. Trudno nam uwierzyć, że ktoś chce pozbawić się życia. Tymczasem ślub, dziecko - to są duże wydarzenia. Trudno mi uwierzyć, że ktoś podrzucił ciało i jeszcze wytargał je na piętro stodoły. A jednocześnie jest dla mnie zrozumiałe, że Mateusz nie chciał narażać rodziny na kłopot/wydatek związany z transportem zwłok - pozbawił się życia tuż pod domem.
Co zaś się tyczy soku pomarańczowego - wielce możliwe że zupełnie w innych okolicznościach, dużo wcześniej ktoś sobie urządził w tej stodole jakieś spotkanie towarzyskie. Np jakieś małolaty,które chciały poza wzrokiem rodziców palić i spożywać alko.
Przez miesiące czuć było odór, ale przez te miesiące nikt też tej stodoły nie sprawdził jakoś szczegółowo. Bo zakładam że cały czas źródłem były te zwłoki.
Jakbyś myślała, to zauważyłabyś problem z brakiem zwłok a mianowicie młoda mama nie mogła wziąć ślubu ze swoim gachem i stąd ujawnienie zwłok. Oni go zabili i dlatego nie zaglądali do stodoły. Ciekawe, czy sprawdzono daty produkcji napojów ?
@@rozabanach2717 Nie było informacji, jakoby para była po ślubie, zatem dziewczyna mogła wziąć ślub bez odnalezienia zwłok.
@@kasiajemka - oni mieli wziąć ślub i otoczenie mogło o tym wiedzieć. Głupio było wycofać się z tego bez powodu i wziąć ślub z innym. Ludzie ze wsi mogliby pytać - a co z Mateuszem ? Co będzie jak się znajdzie ?
Historie są przedstawiane profesjonalnie. Podoba mi się neutralność autorki, która nie wciska na siłę swoich opinii. Ale... ilość reklam jest, zatrważająca.
Brak samochodu,kłamstwo ojca że syn się z nim kontaktował, wyłączony telefon,podobno z kimś podróżował,z jakimś mężczyzną zwłoki znaleziono w stodole koło domu...dziwi mnie jedna sprawa dlaczego Mateusz miał wyjeżdżać z Niemiec nocy a ojciec wyjechał kilka godzin wcześniej, dlaczego nie wracali razem?- A może właśnie wracali razem i tym mężczyzną widzianym z Mateuszem był jego ojciec?.....
Nie półtorej miesiąca czy tygodnia ,tylko półtora!
Tak tak, już wiem, pomyłka 🙈
Z tego co mi wiadomo,ale mogę się mylić Jackowski wskazywał że jego zwłoki są w stodole od razu .Pozdrawiam ,fajny materiał .
dla mnie dziwne jest to, ze wszyscy wokol czuli smród a nikt nie poszedl sprawdzic zrodla odrazu
Dzięki za przypomnienie, to jedna z najbardziej zagadkowych polskich spraw.
Teza o samobójstwie wg mnie jest bardzo mocno naciągana.
A targanie rozkładających się zwłok nie wiadomo po co i dlaczego nie jest naciągane 🤦♀
Dziękuję za odcinek, bardzo lubię Twoje podcasty i życzę powodzenia :) mała uwaga (absolutnie nie złośliwa)- półtora miesiąca, nie półtorej miesiąca :) Pozdrawiam
Zapamiętam do końca życia ! 🙈 dziekuje :*
To częsty błąd, to samo dotyczy wyrazu tydzień i rok. Powodzenia!
❤
Półtora miesiąca, a nie "półtorej", tak samo opinia publiczna, a nie "społeczna" ;)
Bardzo dziwna sprawa O_o Serio jechałby tylko po to, by umrzeć w stodole jego rodziców? Wątpię. Coś tu śmierdzi i to bardzo..
A działania policji nawet nie wiem jak skomentować... Po prostu ręce opadają.
Ta rodzina nie chce przyznac, ze ich bliski odebral sobie zycie. Ktos mial im wejsc na posesje wraz z cialem i upozorowac samobojstwo ? Niby w jaki sposob mialoby to byc mozliwe ? Z czapka niewodka na glowie kata i ofiary ?
Było wspomniane że na jakiś czas wszyscy wyjechali z domu, żeby pomóc w ślectwie. To mógł być ten moment np
Tragiczna historia. Wierze w to,ze do końca nigdy nie znamy wlasnych dzieci.mam na mysli ukryte problemy,psychika..Dla rodziny to tragedia.
Ale zagmatwana i tajemnicza sprawa. Wygląda to na samobójstwo, ale jest wiele niewiadomych. Jak to możliwe, że przez tyle miesięcy nikt z rodziny nie znalazł zwłok w stodole?
Nie licząc tzw. archiwów x policji to pozostali są "dobrzy" tylko w szykanowaniu osób niewygodnych politycznie na zlecenie aktualnej tzw. władzy oraz w polowaniu na kierowców przekraczających prędkość.
Smutna historie, uz jsem ji delsi dobu temu slysela. Osobne nechce se mi verit proc tak slozite, by nekdo si dal takovou praci a usili vrazdu presmerovat na sebevrazdu. Treba chtel umrit doma a na kuraz si koupil alkohol. A vim o cem pisu. Je mi lito rodicu a blizkych mu lidicek.
Bardzo dziekuje za opowiedzenie niezwykle tajemniczej sprawy.Mnie ciagle zastanawiaja te zeby,wybite I ulozone obok?Czy tak postepuje samobokca?Moim zdanie,to zrobil ktos,kto znal Mateusza,lokalny,zemsta?Wspomnialas,ze mozliwym jest,ze Mateusz moze now byc ojcem dziecka...
Pozdrawiam bardzo w
Nowym 2024! Podziwiam twoja prace,Ile to godzin,zeby przygotowac jeden odcinek.Wszystkiego najlepszego!!!Wierna sluczka.
Głowa odpadła, bo pewnie złamał kręgosłup po zwisie, zęby odpadły po jej oderwaniu . Bardzo rzadko zęby zostają w czaszce no i mógł mieć je zwyczajnie słabsze
Rodzina rozpaczliwie broni się przed prawdą. Nie rozumiem po co… moze czują się winni, ze bagatelizowali lub przeoczyli jego depresję?
Oni bronią się przed karą
Sami go powiesili
👍
😊😊😊
Słucham???
Po co by KOMBINOWAŁ gdyby chciał popełnić samobójstwo?
Macie jakąkolwiek świadomość, w jakim stanie jest osoba, która decyduje się na taki krok?
To nie było planowanie wakacyjnego wyjazdu, nie wszystkie działania pod wpływem tak silnych emocji są zawsze logiczne i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Nic dziwnego, że rodzinie trudno przyjąć to do wiadomości, zwykle bliscy nie chcą do siebie dopuszczać takich myśli, ale Mateusz Kawecki popełnił samobójstwo.
I nie ma żadnych dowodów na to, że było inaczej.
To czemu miał odciętą stopę?
@ Nie ma nigdzie żadnego dowodu, że stopę ktoś odciął. Zwłoki były w stanie rozkładu, mogły zająć się już nimi też zwierzęta. Pokaż mi jakikolwiek dowód na to, że bez wątpliwości została ona przez kogoś odcięta, to wtedy porozmawiamy.
Bo nie mam zamiaru tracić czasu na dyskutowanie na temat czyich domysłów, interesują mnie wyłącznie sprawdzone informacje i fakty.
Po raz pierwszy słyszę o tej sprawie mimo iż subskrybuję kilka kanałów tego typu od dwóch lat . Do swoich subskrypcji dołączam również twój kanał bo widzę a w zasadzie słyszę😊 że warto. Pozdrawiam. Ps...Jeśli chodzi o Mateusza to mam wrażenie że nie odebrał sobie życia sam.......
💙🖤💚💜
Fajna ta policja taka pomocna ...
Braki w sledztwie widoczne jak na dloni.
Dziecko z przedszkola by wiedzialo,ze cz zywy czy trup.to musi mieć dwue nogi...
Morderstwo jak w ksiązkach piszą.
Archiwum X ,Koniecznie.
Mamusie wziąć w obroty i stryjka.
Czy przyprzypadkiem rodzice nie są potomkami akcji WISŁA?
Bez komentarza ciotki i tak wygląda mi na samobójstwo. Rodzina może zwyczajnie wypierać depresję, może ona też sprawiał wrażenie, że wszystko jest ok i teraz ułoży sobie życie, co do długów a raczej hazardu to jest to jakaś rysa na życiorysie a o zmarłych się źle nie mówi, trochę to upraszczam ale tak to widzę. Dziwnym było by żeby ktoś go zabił wcześniej namawiając go na zmianę planów, lub żeby zmienił te plany z jakiegoś ważnego dla niego względu. Co do smrodu w szopie, to być może ciało rozkładało się pod wpływem warunków w jakiś określony sposób, że nie śmierdziało od razu, lub inaczej, ale na tym zupełnie się nie znan.
Niechętnie daję suba.
Szczególnie, że poprzednie odcinki znam na pamięć z innych podcastow.
Ale tutaj dałaś radę.
Jest wiele rzeczy, o których nie miałam pojęcia.
Oby się udało trzymać poziom.
Sprawę opowiadasz świetnie.
Inaczej.
No czekam na inne.
Chciałam omówić te cztery pierwsze sprawy dla samej siebie bo to sprawy, które cały czas siedzą mi w głowie i chciałam przeprowadzić swoje mini śledztwo :) kolejne odcinki są już mniej znane wiec zapraszam do odsłuchania i liczę, ze nie zawiodę :) !
@@PolskieZbrodnie. sprawę Edyty Wieczorek traktuję osobiście.
Znalyśmy się......
Suba daję niechętnie i rzadko.
No zaufalam po Kaweckim.
Dziękuję za Twoją pracę.
" Półtorej miesiąca "
A wiadomo czy to jest na 100% jego dziecko ?
Faktycznie,,, rewelacje''pochodzace od ciotki Mateusza, zmiania mój osąd tego zdarzenia.Jednak gdybym miał zająć stanowisko odnośnie losów Marcina,to skłaniam się ku temu, że to nie było samobójstwo.Nawer jeśli ktoś,, pomógł ''mu powołać córkę do życia.Dzieki i już czekam na następne spotkanie przy moim smartfonie 😀🌹
Marcina?
@@sylwiaburda9520 A ja napisałem Marcin?To chyba wynik rozkojarzonia.
Mieszkam 20 km od Tej miejscowości i nie słyszałam tej historii.
Really? We live in Azerbaijan(3000 km away from Poland) and we know about it
*śledczy, nie śleczczy😉
Mam aparat na zębach i walczę z dykcja 🙈🙈 proszę o wyrozumiałość :D!
@@PolskieZbrodnie. Rozumiem 😉
ZA CICHO 😞
Nie wierze w samobójstwo. Pozdrawiam
Czy dobrze zrozumiałam, że nie było badań DNA potwierdzających tożsamość?
Musiał poznać jakieś towarzystwo a ze z nimi wypił nie jechał samochodem tylko pociągiem! W czasie libacji mogło dość do eskalacji i stracił życie! Zwłoki mogły być podrzucone jak nikogo nie było na posesji a był taki czas! Naturalnie niezabezpieczenie dowodów przez policję i prokuraturę na zawsze udaremniło odkrycie prawdy! Takie niechlujne prowadzenie śledztwa to naprawdę skandal Super opowiedziany podcast ! Czekam na następne!😊😎
Kto niby by wiedzial gdzie mieszka? I ryzykowal przewozenie zwlok setki km??
Możliwe, że jechał z kimś, kto wiedzial o sprzedaży BMW a może znajomy z okolicy podwoził go z Zamościa. Może wspólna wódka i wystarczyło przyznanie się do sprzedaży auta. Gotówka odbiera ludziom rozum a innym życie. Ciało mogło być podrzucone później, gdy sprawa stała się głośna. Na wsi adres nie jest żadną tajemnicą. To tylko opcja, jedna z wielu. Wyrazy współczucia dla rodziny.
@@bozena8497 gdzie byla mowa o sprzedazy bmw? cos mi umknelo? i mial przy sobie pieniadze? po co?
Myślę podobnie. ☝️🤓
Samochodu nie odnaleziono, więc mógł go sprzedać i stracić życie przez pieniądze. W innej opcji, mógł stracić auto ponieważ był ścigany za długi i może ktoś go dopadł blisko domu. Szkoda, że od razu przyjeto tylko jedną opcję - samobójstwo a policja nie sprawdziła ubrań ani rzeczy rozrzuconych wokół ciała, może coś by się wyjaśniło.
Straszne. Dziwne że przejechał tyle, by odebrać sobie życie w stodole rodziców. Z drugiej strony, jeśli to on tak rzeczywiście dziwnie kombinował z podróżą, hoterlem, to też nie wiadomo co myśleć. Może ojciec dziecka go wyeliminowal. Czy nowy pattner. Odległości nie sluzą miłości. 😊