JAK ZMIENIĆ NAWYK W 3 KROKACH? Siła nawyku Charles Duhigg
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 มิ.ย. 2017
- Przełam lęk przed mówieniem, zobacz kurs twórcy kanału:
bit.ly/Mistrzostwo_Przemawiania -~-
Animacje na zlecenie: ideaman.tv/animacje/
Dotacja na rozwój kanału: bit.ly/dotacjanieprzecietna
Konsultacje, mentoring i pytania: leszek@ideaman.tv
Siła Nawyku Charlesa Duhigga to fenomenalna książka o ludzkich nawykach. Przepełniona szczegółowymi opisami nawyków konsumenckich z punktu widzenia współczesnego marketingu jak i nawyków codziennych - tych małych i wielkich uciążliwości, które stoją nam na drodze do skuteczności.
---
ideaman.tv - animacje na zlecenie
Inne Animacje: bit.ly/nieprzecietneidee
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Grupa FB: bit.ly/grupanieprzecietnych
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Ja opowiem o dwóch mechanizmach pomagających mi schudnąć, jeden z nich to walka z nawykiem, a drugi system motywacyjny do wizyt na siłowni, czyli mozna powiedzieć, że zmiana nawyku lenistwa;]
1. Miałem nawyk podjadania - to mogła być dowolna rzecz - chipsy, ciastka jakieś, po prostu non stop jadłem siedząc przy komputerze (nie wiem, może mózg mi się wypala i potrzebuje według niego zapasów energetycznych do pracy, czy coś). Analiza nawyku pokazała, że nie liczy się co zajadam, ale samo zajadanie, że bardziej to kwestia czynności, niż dostarczania jedzenia, że tak powiem. I jak zmieniłem ten nawyk w odchudzanie? Znacie metodę kija i marchewki? Otóż u mnie to była metoda tylko marchewki - po prostu zamiast podjadać coś kalorycznego jem marchewki. Pomijając, że sama marchewka nie ejst kaloryczna i bez wątpienia zdrowsza od chipsów, to konieczność jej obrania zabiera dodatkowy czas, a do tego jeszczez przed zjedzeniem ją sobie kroję na plasterki, aby podjadać jeszcze dłużej. Miejsce marchewki czasami zajmują jabłka lub pomidory, ale już nigdy ciastka czy piwo.
2. Motywaccja do siłowni? Otóż tutaj głównym elementem jest element nagrody i kary - dla zachowania diety, potrzebuję uzupełniać ją białkiem, wiec zakupiłem sobie dwa suplementy - jeden o smaku czekolady z nugatem, przepyszny, a drugi - oparty na białku sojowym, ohydny jak cholera - i codziennie piję jeden z nich, po treningu ten przepyszny, a w dzień kiedy na siłowni nie byłem piję ten ohydny. Na siłowni jestem, wiec prawie codziennie, a od połowy maja schudłem już prawie 5 kg. Kolejne 10-15 przede mną.
Czytałem tą książkę. Robisz świetną robotę. Powodzenia w dalszej działalności!
Książka momentami naprawdę otwiera oczy. Fajnie, że można przypomnieć sobie najważniejsze informacje z tego tytułu, bez potrzeby ponownego czytania. Świetna robota i powodzenia przy realizacji kolejnych filmów!
Ja siedziałem kiedyś na TH-cam prawie cale dnie i tylko traciłem czas dopóki nie znalazłem pewnego kanału który mnie zainteresował (chodzi o instalacje wodorowe np do auta) dzięki znalezieniu i zainteresowaniu się tematem stworzyłem najwydajniejszą instalację jaką można stworzyć domowym sposobem i dzięki produkcji tych urządzeń moje auto pracuje na wodór (oprócz odpalenia tu benzyna ale pracuję nad tym) więc nawet tak zły nawyk jak marnowanie czasu na głupie filmiki może przynieść efekty tylko trzeba trochę chęci i zrozumienia tematu a potem można otworzyć własna firmę i pomagać nie tylko sobie i ludziom ale też środowisku.
Każda aktywność, jeśli czemuś służy i daje nam siłę do transformacji z automatu przestaje być głupia i bezmyślna. Jeśli wiemy co robimy, to jest to celowe działanie :) Gratuluję!
Gratulacje!
Ja po prostu Uwielbiam ten Kanał!🥳
Genialnie proste, kto by pomyślał.
This channel is so chill!
Propsy :), fajna książka, czytałem :D
Zamień motywacje na konieczność. Codziennie jeżdżę do pracy rowerem, bo nie mam innego lepszego rozwiązania. Zaczynam pracę o 4 i nie mam autobusów tak wcześnie. Gdy jestem na zmianie kończącej kończę o 24, lub 1 i też nie mam autobusów.
6,5 km mam w jedna stronę. Dzięki temu 270 km robię miesięcznie na rowerze. Lepsze to niż nic. Rzuciłem palenie, bo nie można u nas palić w firmie, można tylko wyjść na 1 przerwie, ale trzeba się przebierać i iść na zewnątrz zrezygnują z kawy i posiłku, bo nie zdarzysz. Codziennie robię sobie do pracy pysze i zdrowe jedzenie i nie mogę z nich zrezygnować na rzecz papierosów, zresztą musze mieć siłę żeby pedałować. A w nocy jak wracam, to pędzę jak szatan.
fajna prezentacja ja miałem nawyk ciągłego patrzenia w telefon ale go pokonałem jego wyzwalaczem była nuda zaczołem robić więcej zadań z matematyki i pomogło
Bardzo wartościowy kanał. Daję suba :)
Dziękuję! :)
Trzeba po prostu dodać więcej "kroków" do negatywnych nawyków. Im większy wysiłek związany z wykonaniem nawyku tym mniejsza szansa na to, że będzie się nam chciało :) Dla przykładu, pierwszym krokiem z youtube może być usunięcie zakładki z przeglądarki oraz ustawienie w opcjach by przeglądarka nie "podpowiadała" znanych i często odwiedzanych adresów. Teraz musimy za każdym razem wpisywać cały adres, lub przechodzić do youtube z wyników wyszukiwań - dodaliśmy kilka kroków poprzedzających sam nawyk. Oczywiście, to tylko prosty przykład, i nie każdemu wystarczy tak niewielka zmiana jak ręczne wpisywanie adresu za każdym razem, ale na takiej zasadzie to działa - może to usprawniać. Im więcej kroków tym lepiej - ważne, by były naturalną częścią wymaganą do spełnienia przed nawykiem. Wymyślenie sobie np. że będziemy liczyć do 30 przed załączeniem takiego youtube nie ma większego sensu, bo opiera się na dodaniu sztucznego kroku niezwiązanego z samą koniecznością wykonania czegoś jako spójnej części nawyku. Przede wszystkim należy usunąć rzeczy ułatwiające szybkie przejście do nawyku.
4:18 czy to dziewiątka na kostce? :D przepraszam lubię szukać takich rzeczy
Czyli coś zmienić, a nie kasować nawyk
Mam ten sam problem..
Czy wie może ktoś jak nazywa się aplikacja która blokuje widoczność postów na Facebooku?
Mega:)) o kurczę - jak fajnie można o tym powiedzieć :))) ja też mam o tym odcinek :)
Dziękuję, zaraz u Ciebie sprawdzę :)
jestem nałogowym spluwaczem, a moim wyzwalaczem jest zalegająca wydzielina, a jeszcze wcześniejszym wysiłek lub leżenie; nie mogę zamienić spluwania na nic lepszego
W domu też musisz spluwać czy tylko na dworze ?:D
Może to już nie kwestia nawyku, a stanu zdrowia. Jeśli problem jest uciążliwy, możliwe, że potrzebna jest wizyta u lekarza.
Stary powiedz mi co mogę zrobić z tym ze jestem uzależniony od bawienia się telefonem ? Najgorsze jest to ze robie to w korkach, w czasie jazdy żeby tylko zerknąć pomimo że nic mi nie przyszło. W dniu swoich urodzin spowodowałem nawet mała kolizje z innym autem. Pomocy!!!
Przykro mi z powodu Pana fonoholizmu. Można to leczyć w ośrodkach uzależnień. Osobiście używam zawsze starych aparatów telefonicznych (niesmartfonów), gdyż nie potrzebuję na co dzień ich rozbudowanych funkcji (zrobiłem kiedyś sobie analizę moich potrzeb względem tego sprzętu); smarfona mam zaś odłożonego w domu a używam w momencie, kiedy potrzebuję skorzystać z jego przewagi nad moim niesmartfonem. Mam nadzieję, że jeszcze jest Pan to w stanie odczytać...
Ja mam problem z nawykiem oszczędzania oraz że zbyt częstym piciem coli!
Zamiast coli kupuj wodę, i miej ją przy sobie jeśli to możliwe, wtedy będziesz pił ją, a nie colę.
Czyli że nawyk (a także uzależnienie) objawia się tak:
1. Wyzwalacz (np. stres)
2. Nawyk (np. zjedzenie słodyczy)
3. Nagroda (np. odstresowanie się)
*Mówisz o tym, żeby zmienić nawyk tak, aby zamiast zjeść ciastko zrobić coś innego ("pozytywnego"), przez co nagroda pozostanie ta sama.*
Mój problem objawia się tym, że nałogowo unikam obowiązków (najczęściej poprzez siedzenie na komputerze). Wyzwalaczem może być np. strach przed porażką (paradoks), nadmiar obowiązków, stres itd. Chciałbym, abym po powrocie do domu odrobił lekcje, poćwiczył, pouczył się angielskiego, pooglądał Pana, a potem poszedł spać. Ale nie robię tego, ponieważ siedzę przed komputerem. Jeśli zamiast tego pójdę np. odrabiać lekcje, nie będzie takiej nagrody jak wcześniej, przez co mój mózg zrozumie że to bezsens, co z kolei spowoduje kontynuowanie uzależnienia.
Podsumowując: moim wyzwalaczem jest stres, nawykiem przesiadywanie przed komputerem (od rana do nocy), nagrodą chociażby pozorne odstresowanie się. Jeśli pójdę uczyć się na klasówkę, wciąż będę zestresowany, a wtedy nie ma opcji że coś zmienię. Twój sposób jest dobry jeśli ktoś pali papierosy i chce to zmienić na byle co (byleby nie palić), ale w moim przypadku chcę zmienić to na konkretne rzeczy, które nie dają mi takiej samej nagrody.
Czyli jak zmienić dotychczasowe spędzanie czasu?
Istotą jest by dobrze zrozumieć nagrodę, nie sądzę, że to "zwykłe odstresowanie". To może być kilka czynników, również zależnych od tego co na komputerze robisz. Solidniej przyłóż się do zrozumienia nagrody, bo to wskaże czym można próbować rutynę zastąpić.
Rozumiem, bardzo daje do myślenia, ale właśnie muszę zastąpić rutynę czymś, co w ogóle nie spełnia mojej nagrody. To znaczy mógłbym zamiast przesiadywać przed komputerem pójść na spacer, zapisać się na treningi, poczytać książkę itd. ale muszę uczyć się do chemii... A potem do 5 innych przedmiotów. Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi. Próbowałem naukę urozmaicić, ale im bardziej próbuję, tym bardziej dochodzę do wniosku, że się nie da.
Ja nie jestem ekspertem psychologii, ale polecam Ci taki sposób: postanawiasz sobie że zrobisz coś fajnego (np. się przejdziesz) kiedy tylko zrobisz 1 przedmiot. Potem robisz drugi, znowu nagroda itd. Możesz też np. zabrać kabel od kompa i schować go gdzieś gdzie jakiś czas nie będziesz miał do niego dostępu, np. w szafie cioci XD
Pozdrawiam
Dzięki za poświęcony czas. Ale żeby to było takie proste... Powiedz komuś kto pali w nadmiarze papierosy aby za każdym razem gdy uda mu się nie zapalić otrzymywał jakąś nagrodę. Albo żeby chował papierosy tam, gdzie później będzie miał trudności z odzyskaniem ich. Uzależniając się schodzisz po schodach, próbując się "oduzależnić" wchodzisz na nie. Warto wspomnieć, że mam *ogromne* chęci wyjść z tego, ale po max tygodniu poddaję się. Kurde, mój własny umysł jest moim największym wrogiem.
Papierosy i alkohol mają wysoki poziom trudności, bo uzależniają fizycznie bardzo mocno, efekty odstawienia mogą faktycznie zaburzyć biochemię dlatego np. używa się plastrów nikotynowych jako środka przejściowego. Nie ma w tym w sumie żadnej ujmy, próbuj jak możesz bo szkoda zdrowia.
Super, a co jak nie jemy nic jak się stresujemy?? Mamy ogromną niedowagę a lekarze i psycholodzy mają to dupie? Bo przecież KAŻDY chce być chudy! Nie ma żadnej nagrody jest za to wieczna kara głodu i nerwów.
Którzy lekarze i psycholodzy mają Twoją niedowagę w nosie? Jeśli nawet tacy są, to powinieneś zmienić swoich lekarzy i psychologów na lepszych.
Przeciętny Człowiek mam ich z nazwiska wymienić? Od kobiet słyszę ze śmiechem, że jak będę w ich wieku to nawet od wody będę tyła. Od młodych, że powinnam się cieszyć, bo one kochają jeść. Od psychiatry usłyszałam, że jestem nie poważna i zawracam mu głowę (brzmiało to mniej więcej tak: jak byś się czuła gdybym Ja przyszedł do Ciebie i mówił o swoich problemach?). Niestety oszczędności jakie zebrałam na ten cel już przepadły na takich oto lekarzy. Teraz oglądam filmiki na YT i szukam porad w książkach.
No to serdecznie współczuję, zaburzenia odżywiania i stres mają swoich specjalistów. Być może po prostu uderzałaś do złych. Ja to znam od drugiej strony, niestety każde ekstremum jest szkodliwe :(
Przeciętny Człowiek do kogo zatem radzisz się udać?
@@5CatchMe5 Może warto byłoby poznać Anię Kolasińską? Ma Swój kanał na YT. Ona również miała problemy związane z odżywianiem. Z pewnością Cię zrozumie i może uda Jej się Tobie pomóc?
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia! 🙂
Drogi autorze myślisz że jest coś takiego jak nawyk wstydu????
Może po prostu taki rodzaj charakteru, gdzie wiele sytuacji wywołuje u ciebie wstyd. Można się go pozbyć, robiąc często coś, na co nie mamy ochoty, a wywołujące poczucie wstydu (np. rozmowa przez telefon, niektórych takie sytuacje stresują). Wtedy wyrabiamy sobie nawyk robienia tego, przez co nie zużywamy tyle energii (nie zastanawiamy się nad tym), a skoro się nie zastanawiamy, to nie odczuwamy emocji z tym związanych, a przynajmniej nie w stopniu, aby nam to przeszkadzało.
Lechu za głośno z tyłu gra!!
Spoko gadasz, ale dźwiek baaaardzo słaby... No ta... 5 lat temu.... ;) Pozdro! =)
nałóg
Ja też jem słodkie jak coś mnie wkurza 🍧🍩🍭
Może relaksem będzie masturbacja podczas tego nie da się jeść;p
Nie da się? ;)
Przeciętny Człowiek hehe spróbuję z bananem 😂
Masturbacja też może stać się nawykiem, który w skrajnych sytuacjach będzie przeszkadzał ;v