Podzielam Twoją radość z dobrodziejstwa "nie posiadania kredytu". Byliśmy dokładnie w tej samej sytuacji co Wy tyle, że ta nasza praca rąk ciągnie się 8 rok- zawsze coś jeszcze trzeba wykończyć. Pierwsze lata mieszkaliśmy w ruinie a potem wszystko stopniowo remontowaliśmy. Znam takich co budują domy za 700tyś 800 tyś za kredyty a ja śpię spokojnie i cieszę się choć nie mam podjazdów z kostki brukowej i bramy zdalnie otwieranej :). Trzymam za Was kciuki.
Marzenie mojego męża "kupić dom, najlepiej z bunkrem", zawsze traktowałam jako niegroźną fanaberię, dlatego jestem niezmiernie zaskoczona, po tym, co zobaczyłam na Twoim filmiku, bo okazuje się, że jest to całkiem możliwe ☺ Kanał obserwuję od jakiegoś czasu, dziękuję za porady i inspiracje, pozdrawiam☺
o, u nas na sprzedaż 10 ha poligonu wojskowego :P można poszaleć. Na Mazurach niestety szybko są wyłapywane wszelkie gratki i nie ma szans na taki zakup. Gratulacje i rzeczywiście, w dzisiejszych czasach dom bez piętna kredytu to rzadkość ! :)
+belkotupotok nawet nie wiesz jak ja sie cieszę że nie zadoptowaliśmy kredytu :-) no wiesz, chyba każdy chciałby działkę na mazurach :-) taki mamy plan z bunkrem -przerobić ją na piwniczke na wino :D
domyślam się, my też bardzo byśmy chcieli (mamy własną działkę przy lesie) ... ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Pewnie sto lat będziemy budować ten dom haha!
filmik już dawno publikowany, ale zgodzę się z Tobą na temat tego kredytu do końca życia. My też remontujemy stary dom który dostałem w spadku. Początkowo moja żona nie bardzo była tym zachwycona, co spowodowało mieszkanie przez prawie 5lat w bloku. Mieszkanie jest wynajmowane a nie nasze, wiec wychodzą pieniądze w "błoto". w końcu udało mi się przekonać żonę do 170m2 z ogródkiem, zamiast 54m2 w bloku. Na własne mieszkanie musiał bym wziąć kredyt na 30 lat, na remont domu dobrałem kredytu na 7lat żeby wykonać najważniejsze rzeczy których w przyszłości nie będę mógł zmienić oraz żeby przyśpieszyć czas pracy aby nie płacić za wynajmowane mieszkanie. Niestety wiele prac będziemy musieli wykonywać w tracie mieszkania w wyremontowanym domu, jednak wydaje mi się że było warto się tego podjęć. W naszym przypadku rodzice też wiele pomagają, bez nich nie dali byśmy rady. pozdrawiam bardzo gorąco
mogli Wam oszczędzić tych smutnych informacji....kiedyś gawędziłysmy sobie z córką na takie tematy związane z przemijaniem, z domami w poblirzu cmentarza, a ona mówi: "mamo przecież każdy skrawek ziemi zakrył jakiś byt. Ja jestem straszny cykor, ale zauważyłam, że jeśli żyje sie w zgodzie z własnym sumieniem, to wiele strachów od nas odstepuje. Jestem zakochana w rzeczach, które " zyły" epokami, które ja poznaje z opowieści. Staram sie gromadzić jak najwiecej i nadawac im nowe życie blisko siebie. Dotyczy to przede wszystkim przedmiotów po moich dziadkach i pradziadkach.
To było troszkę inaczej. Jednostkę odwiedza bardzo dużo mężczyzn, którzy w młodości tu stacjonowali - szczególnie latem gdy jadą na wakacje odwiedzają to miejsce. Chcą powspominać i często są bardzo zdziwieni że jej już nie ma.... Dwie wizyty były dla mnie wyjątkowe. Pierwsza to były dowódca tej jednostki który powiedział nam o tych przykrych wydarzeniach. Druga to Starszy Pan, który zaraz po wojnie mieszkał w naszym domu wraz z swoimi rodzicami :)Ta druga była o wiele przyjemniejsza :) To od niego wiemy że budynek jest starszy niż wynika to z dokumentacji i że jego tata przejął jednostkę która była tu już przed wojną i była jedną z tajnych niemieckich baz :) Ja niestety nie mam takich pamiątek o których piszesz - pradziadkowie stracili wszystko na wskutek wojny :(
Ach te wojny....tyle zrujnowały i zabrały. Miałam okazję pozwiedzać Holandię, Belgię, skrawek Francji. Oni tam maja zabytki, cudowna wiekowa architektura. Bardzo zadbana choć kosciołom na ten przykład nadaje sie nowe znaczenie niestety. Jednak ludzie maja tam przywilej obcowania z hitorią namacalnie. Natomiast w naszej, polskiej rzeczywistości, nawet jesli cos przetrwało srogie dzieje to zarasta i niszczeje. Takie osoby jak Ty i ja też dostrzegają to piekno i starają sie przywracać mu dawną świetość. Jednak na wszystko nie stanie nam środków. Dzieki za Twoja praę i flmy, będę śledzić oraz podziwiać.
Czy istnieje możliwość wcześniejszego zobaczenia nieruchomosci na ich stronie internetowej, lub na żywo przed przystąpieniem do licytacji??? Czy wy kupując ta nieruchomość widzieliście ja wcześniej... Czy to jest taka gra w ciemno ??? Bardzo proszę o odpowiedz
No pewnie! Jedynym problemem (i zaletą jednocześnie ) jest fakt że te nieruchomości mogą nie mieć papierów, tj planów.... nasza działka w urzędzie była jedną wielką białą plamą a urzędnicy nie wiedzą co tam masz bo wcześniej wszystko było "tajne" 😉
Projekt Cacko bardzo dziękuje ze odpowiedziałaś, mam jeszcze pytanie ... czy w takim razie wy przed kupnem nieruchomości byliście sami we własnym zakresie znajdując ja po numerze sprawdzić jak ona wyglada i w jakim jest stanie, czy prosiliście o jakieś informacje Agencje Mienia Wojskowego i czy dostaliście od nich odpowiedz ??? Z góry dziękuje za odpowiedz i czas
Aaaa! Wiesz co, powiem tak - gdybyś mijał nasz budynek, to pierwsze co byś pomyślał to "slamsy". Budynek jest w dobrej kondycji, ale obskurnie ma obdrapany tynk na elewacji - póki nie zabierzemy się za elewację to raczej go nie pokażę - bo wstyd ;) Sam w sobie jest ok - prosta bryła, z potencjałem - da się lubić ;)
No pewnie że tak - ale nie było by tej zabawy którą mamy teraz :) My uwielbiamy tworzyć - obserwować proces i brać w nim udział. Czasem mam tego dość - ale to szybko mija.
Los jednak zadrwił sobie haniebnie, ponieważ Ci, dla, których pamiątki, relikwie przeszłości mają znikome znaczenie stali sie jednoczesnie osobami dysponującymi dziedzictwem. I tak oto wiekszość została pocięta i spłonęła w piecu. Drewniany dom, który za 2 lata stałby sie zabytkiem, meble pamietające koniec XIXw, nawet głazy, z których zbudowany był fundament poszły na gruz. Chyba , że cwaniaczek, który po nie przyjechał cięzkim sprzetem inkasując jeszcze od wuja za zabranie "gruzu"- wiedział co bierze i zrobił z nich godny urzytek. Serce mi krwawi, łzy cisną sie do oczu na samą mysl, bo jako wnuczka nic nie mogłam zrobic. Moje "gadanie" kazdy kwitował kpiacym usmieszkiem, a mnie jak kogos nawiedzonego przez duchy przeszłosci. Gdybym miała porzadny porfel wykupiłabym wszystko i ocaliła od zrównania z ziemią, i zapomnienia. Pozdrawiam Cie serdecznie życząc wszelkiego dobrego.
czas wracać dowiedzieliśmy się po fakcie... kilka razy w roku przyjeżdżają tu mężczyźni którzy tu stacjonowali w wojsku ( tak z 30 osób na rok) i chcą odwiedzić miejsce z młodości :) był też dowódca i poopowiadał nam to i owo... niby niektory nie mają mocnej psychiki i tak było w tamtych przypadkach :( robili to stojąc na warcie... no pewnie że się bałam! jestem cykor :'D
Podzielam Twoją radość z dobrodziejstwa "nie posiadania kredytu". Byliśmy dokładnie w tej samej sytuacji co Wy tyle, że ta nasza praca rąk ciągnie się 8 rok- zawsze coś jeszcze trzeba wykończyć. Pierwsze lata mieszkaliśmy w ruinie a potem wszystko stopniowo remontowaliśmy. Znam takich co budują domy za 700tyś 800 tyś za kredyty a ja śpię spokojnie i cieszę się choć nie mam podjazdów z kostki brukowej i bramy zdalnie otwieranej :). Trzymam za Was kciuki.
a jeżeli bunkier jest w dobrym stanie to macie już gratis ziemiankę na przetwory ! :) super!
Marzenie mojego męża "kupić dom, najlepiej z bunkrem", zawsze traktowałam jako niegroźną fanaberię, dlatego jestem niezmiernie zaskoczona, po tym, co zobaczyłam na Twoim filmiku, bo okazuje się, że jest to całkiem możliwe ☺ Kanał obserwuję od jakiegoś czasu, dziękuję za porady i inspiracje, pozdrawiam☺
jesteś mega sympatyczna a Twoje filmy- inspirujące. Zostaję :)
dzięki :) !
"A tam niestety 3 osoby się zabiły" i szczery uśmiech :D Boję się Ciebie :D
+Izzulek Gra to była mina nr 8 - smutek .... ja nie panuje nad moją mimiką ;)
odważnie nie weszłabym w taki projekt z taką przeszłością
o, u nas na sprzedaż 10 ha poligonu wojskowego :P można poszaleć. Na Mazurach niestety szybko są wyłapywane wszelkie gratki i nie ma szans na taki zakup.
Gratulacje i rzeczywiście, w dzisiejszych czasach dom bez piętna kredytu to rzadkość ! :)
+belkotupotok nawet nie wiesz jak ja sie cieszę że nie zadoptowaliśmy kredytu :-) no wiesz, chyba każdy chciałby działkę na mazurach :-) taki mamy plan z bunkrem -przerobić ją na piwniczke na wino :D
domyślam się, my też bardzo byśmy chcieli (mamy własną działkę przy lesie) ... ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Pewnie sto lat będziemy budować ten dom haha!
No to ja czekam na specjalny filmik z eksploracji bunkra! ;)
+Jan Machyński jak ktoś zgodzi się zejść tam ze mną :-) muszę dojrzeć do tej decyzji :-)
+Jan Machyński jak ktoś zgodzi się zejść tam ze mną :-) muszę dojrzeć do tej decyzji :-)
+Projekt Cacko ja tam zejdę! :D
Bardzo odważny zakup. Podziwiam. Gratuluję. Zazdroszczę. ;) i pozdrawiam ;)
filmik już dawno publikowany, ale zgodzę się z Tobą na temat tego kredytu do końca życia. My też remontujemy stary dom który dostałem w spadku. Początkowo moja żona nie bardzo była tym zachwycona, co spowodowało mieszkanie przez prawie 5lat w bloku. Mieszkanie jest wynajmowane a nie nasze, wiec wychodzą pieniądze w "błoto". w końcu udało mi się przekonać żonę do 170m2 z ogródkiem, zamiast 54m2 w bloku. Na własne mieszkanie musiał bym wziąć kredyt na 30 lat, na remont domu dobrałem kredytu na 7lat żeby wykonać najważniejsze rzeczy których w przyszłości nie będę mógł zmienić oraz żeby przyśpieszyć czas pracy aby nie płacić za wynajmowane mieszkanie. Niestety wiele prac będziemy musieli wykonywać w tracie mieszkania w wyremontowanym domu, jednak wydaje mi się że było warto się tego podjęć. W naszym przypadku rodzice też wiele pomagają, bez nich nie dali byśmy rady. pozdrawiam bardzo gorąco
a co z tym bunkrem ?? obeszliście go ?? jaki stan i ogulnie opis poproszę :)
Świetny kanał! :)
Dzięki!
zakupiliście to na własność czy to jest jakiegoś rodzaju dzierżawa bądź najem czasowy?
To całkowicie nasza własność - w 100% :)
Bardzo ale to bardzo fajny kanał. 👌😄
Dzięki Maćku - staram się :)))
A gdzie kupujecie te przepiękne stare meble?
mogli Wam oszczędzić tych smutnych informacji....kiedyś gawędziłysmy sobie z córką na takie tematy związane z przemijaniem, z domami w poblirzu cmentarza, a ona mówi: "mamo przecież każdy skrawek ziemi zakrył jakiś byt. Ja jestem straszny cykor, ale zauważyłam, że jeśli żyje sie w zgodzie z własnym sumieniem, to wiele strachów od nas odstepuje. Jestem zakochana w rzeczach, które " zyły" epokami, które ja poznaje z opowieści. Staram sie gromadzić jak najwiecej i nadawac im nowe życie blisko siebie. Dotyczy to przede wszystkim przedmiotów po moich dziadkach i pradziadkach.
To było troszkę inaczej. Jednostkę odwiedza bardzo dużo mężczyzn, którzy w młodości tu stacjonowali - szczególnie latem gdy jadą na wakacje odwiedzają to miejsce. Chcą powspominać i często są bardzo zdziwieni że jej już nie ma.... Dwie wizyty były dla mnie wyjątkowe. Pierwsza to były dowódca tej jednostki który powiedział nam o tych przykrych wydarzeniach. Druga to Starszy Pan, który zaraz po wojnie mieszkał w naszym domu wraz z swoimi rodzicami :)Ta druga była o wiele przyjemniejsza :) To od niego wiemy że budynek jest starszy niż wynika to z dokumentacji i że jego tata przejął jednostkę która była tu już przed wojną i była jedną z tajnych niemieckich baz :) Ja niestety nie mam takich pamiątek o których piszesz - pradziadkowie stracili wszystko na wskutek wojny :(
Ach te wojny....tyle zrujnowały i zabrały. Miałam okazję pozwiedzać Holandię, Belgię, skrawek Francji. Oni tam maja zabytki, cudowna wiekowa architektura. Bardzo zadbana choć kosciołom na ten przykład nadaje sie nowe znaczenie niestety. Jednak ludzie maja tam przywilej obcowania z hitorią namacalnie. Natomiast w naszej, polskiej rzeczywistości, nawet jesli cos przetrwało srogie dzieje to zarasta i niszczeje. Takie osoby jak Ty i ja też dostrzegają to piekno i starają sie przywracać mu dawną świetość. Jednak na wszystko nie stanie nam środków. Dzieki za Twoja praę i flmy, będę śledzić oraz podziwiać.
Ten bunkier to cudowna eko piwniczka w ktorej wszystko przechowuje sie w rewelacyjny sposob. Badzcie Super Szczesliwi w Swoim Gniazdku.
Czy istnieje możliwość wcześniejszego zobaczenia nieruchomosci na ich stronie internetowej, lub na żywo przed przystąpieniem do licytacji??? Czy wy kupując ta nieruchomość widzieliście ja wcześniej...
Czy to jest taka gra w ciemno ??? Bardzo proszę o odpowiedz
No pewnie! Jedynym problemem (i zaletą jednocześnie ) jest fakt że te nieruchomości mogą nie mieć papierów, tj planów.... nasza działka w urzędzie była jedną wielką białą plamą a urzędnicy nie wiedzą co tam masz bo wcześniej wszystko było "tajne" 😉
Projekt Cacko bardzo dziękuje ze odpowiedziałaś, mam jeszcze pytanie ... czy w takim razie wy przed kupnem nieruchomości byliście sami we własnym zakresie znajdując ja po numerze sprawdzić jak ona wyglada i w jakim jest stanie, czy prosiliście o jakieś informacje Agencje Mienia Wojskowego i czy dostaliście od nich odpowiedz ??? Z góry dziękuje za odpowiedz i czas
można stronę z takimi prztargami
a może tak pokażecie dom ? Bo dosyć ciężko cokolwiek wnioskować o stanie domu :)
Masz na myśli bryłę zewnętrzną? Bo wnętrze przecież pokazuję w tym filmie :)))
tak mam na myśli bryłę zewnętrzną domu.
Aaaa! Wiesz co, powiem tak - gdybyś mijał nasz budynek, to pierwsze co byś pomyślał to "slamsy". Budynek jest w dobrej kondycji, ale obskurnie ma obdrapany tynk na elewacji - póki nie zabierzemy się za elewację to raczej go nie pokażę - bo wstyd ;) Sam w sobie jest ok - prosta bryła, z potencjałem - da się lubić ;)
Witaj :) Mogłabyś mi podpowiedzieć, gdzie i jak szukać takich agencji?
Na stronie AMW są aktualne licytacje :)
amw.com.pl/pl
Biorac kredyt mozna na nim zarobic i miec gotowa nieruchomosc na juz a nie za 3 lata Z cala sympatia dla Ciebie..
No pewnie że tak - ale nie było by tej zabawy którą mamy teraz :) My uwielbiamy tworzyć - obserwować proces i brać w nim udział. Czasem mam tego dość - ale to szybko mija.
hahhaa czyli co bank straci dająć kredyt a ty zarobisz??? chyba na odwrót.
Krzysztof P Nie rozumiesz? Dlatego ja mam 8 mieszkan a Ty 1 Powodzenia
wytrzymalem pierwsze 8 sek i musialem wylaczyc, leb mi peka od tej karuzeli:[
Dom zagadka :)
Los jednak zadrwił sobie haniebnie, ponieważ Ci, dla, których pamiątki, relikwie przeszłości mają znikome znaczenie stali sie jednoczesnie osobami dysponującymi dziedzictwem. I tak oto wiekszość została pocięta i spłonęła w piecu. Drewniany dom, który za 2 lata stałby sie zabytkiem, meble pamietające koniec XIXw, nawet głazy, z których zbudowany był fundament poszły na gruz. Chyba , że cwaniaczek, który po nie przyjechał cięzkim sprzetem inkasując jeszcze od wuja za zabranie "gruzu"- wiedział co bierze i zrobił z nich godny urzytek. Serce mi krwawi, łzy cisną sie do oczu na samą mysl, bo jako wnuczka nic nie mogłam zrobic. Moje "gadanie" kazdy kwitował kpiacym usmieszkiem, a mnie jak kogos nawiedzonego przez duchy przeszłosci. Gdybym miała porzadny porfel wykupiłabym wszystko i ocaliła od zrównania z ziemią, i zapomnienia. Pozdrawiam Cie serdecznie życząc wszelkiego dobrego.
mi nikt ne pomógł samemu dom i mieszkanie w 3 city, szwajcaria i życie bez kredytu.
koleżko , warszawe dorzuciłem i ziemi pod dostatkiem, myśle o deweloperce.
mieszkania tak sobie wychodzą.
haha 3 sie zabiło, bedzie straszyc, ale fajny projekt sam bym sie zaangażował.
po co się tak kręcisz
+Filip Kępka byś mogl zadać to pytanie
Projekt Cacko to fajnie
masz like za inteligentną odpowiedz
i powiedzonka Życzę
nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji :') fajnie i dzięki :)
na niepewne czasy bunkier jak znalal!
ale masz jaja. bunkier i ci mężczyźni... nie przeraziło was to? wiesz coś więcej o ich śmierci?
czas wracać dowiedzieliśmy się po fakcie... kilka razy w roku przyjeżdżają tu mężczyźni którzy tu stacjonowali w wojsku ( tak z 30 osób na rok) i chcą odwiedzić miejsce z młodości :) był też dowódca i poopowiadał nam to i owo... niby niektory nie mają mocnej psychiki i tak było w tamtych przypadkach :( robili to stojąc na warcie... no pewnie że się bałam! jestem cykor :'D
Gdzie znaleźć takie przetargi? Można to zrobić zdalnie?