Wspaniale! Taki organowy aranż tej pieśni mam w sercu od dziecięcych lat. Momentami jednak chyba te zmiany są lekko przekombinowane, za dużo zmian. Nie są złe, nie są nietrafione, ale robi się z tego niepotrzebny barok. Tu jednak większy umiar w zmianie akordów byłby wskazany. To pieśń tu jest najważniejsza, nie akompaniament, bo głównie przez słowa pieśni oddajemy Bogu cześć. To podstawowa rola muzyki kościelnej - wspierać wiernych w oddawaniu godnej czci Bogu. Proszę tego nie traktować jako krytykę, ta jest mi obca. Bliższa mi jest troska o wyważenie proporcji między klasycznym a zaawansowanym akompaniamentem. Pozdrawiam Pana serdecznie Panie Marcine :-) PS - rozumiem, ktoś taki jak Pan, mający tak duże możliwości ekspresji muzycznej, może czasem ulec pokusie przebarwienia swojej gry, co muzycznie jest po prostu piękne, ale użytkowo, w sensie celu śpiewania pieśni, niekoniecznie jest adekwatne i potrzebne.
Dziękuję Panu za ten komentarz :) Faktycznie, wykonanie tej pieśni w tym przypadku jest bardzo bogate i barwne, momentami może nawet skrajnie. Mam w zwyczaju grać bogato w tak wielkie uroczystości, kiedy wszystkim, w tym mnie, udziela się ich podniosły charakter. Zapewniam, że nie gram aż tak na co dzień 😃 Niemniej jednak, poważnie analizuję wszystkie konstruktywne uwagi, a także nagrania z Mszy. Zależy mi, by efektem mojej pracy był przede wszystkim śpiew ludu, który bardzo chcę w tym kościele rozbudzić. Pozdrawiam serdecznie! :)
Wspaniale! Taki organowy aranż tej pieśni mam w sercu od dziecięcych lat. Momentami jednak chyba te zmiany są lekko przekombinowane, za dużo zmian. Nie są złe, nie są nietrafione, ale robi się z tego niepotrzebny barok. Tu jednak większy umiar w zmianie akordów byłby wskazany. To pieśń tu jest najważniejsza, nie akompaniament, bo głównie przez słowa pieśni oddajemy Bogu cześć. To podstawowa rola muzyki kościelnej - wspierać wiernych w oddawaniu godnej czci Bogu. Proszę tego nie traktować jako krytykę, ta jest mi obca. Bliższa mi jest troska o wyważenie proporcji między klasycznym a zaawansowanym akompaniamentem. Pozdrawiam Pana serdecznie Panie Marcine :-)
PS - rozumiem, ktoś taki jak Pan, mający tak duże możliwości ekspresji muzycznej, może czasem ulec pokusie przebarwienia swojej gry, co muzycznie jest po prostu piękne, ale użytkowo, w sensie celu śpiewania pieśni, niekoniecznie jest adekwatne i potrzebne.
Dziękuję Panu za ten komentarz :)
Faktycznie, wykonanie tej pieśni w tym przypadku jest bardzo bogate i barwne, momentami może nawet skrajnie. Mam w zwyczaju grać bogato w tak wielkie uroczystości, kiedy wszystkim, w tym mnie, udziela się ich podniosły charakter. Zapewniam, że nie gram aż tak na co dzień 😃 Niemniej jednak, poważnie analizuję wszystkie konstruktywne uwagi, a także nagrania z Mszy. Zależy mi, by efektem mojej pracy był przede wszystkim śpiew ludu, który bardzo chcę w tym kościele rozbudzić.
Pozdrawiam serdecznie! :)
@@organista_marcingad cieszę się że tak Pan to widzi, zgadzam się😊
A mi harmonia się podoba. Tylko czemu to wszystko takie przegonione… zadyszki można dostać 👍🏻 Pozdrawiam i gratuluję