Widać że masz to przemyślane i sprawdzone. To dobrze. Nie widzę tylko systemu spania (chyba, że coś mi umknęło) jeśli uwzględniamy noclegi.
Ale z clue sprawy się zgadzam. Warto przemyśleć czy wszystko jest nam potrzebne i czy coś nie można zastąpić czymś multifunkcjonalnym lub po prostu jak wspomniałeś umiejętnościami. Nie jestem zwolennikiem troczenia, ale też lubię mieć niektóre rzeczy pod ręką. Pozdrawiam i życzę sprzyjających szlaków.
O spaniu, rozbudowaniu systemu i różnych alternatywach będzie w następnej części. W drodze było to trudno pokazać, a wyjmowanie wszystkiego i rozwijanie jest znaczną stratą czasu zwłaszcza gdy się ma przed sobą sporo drogi. Tak się złożyło, że nie musiałem rozbijać obozu. Początkowo niby miałem to zaznaczyć i nagrałem skrótowy materiał, ale żeby ktoś nie zarzucał mi ,że tylko mówię, a nie pokazuję więc postanowiłem to ująć szerzej i o tym będzie za tydzień. Tymczasem pozdrawiam.
Z tym nożem to ok wypróbuje bo ciągle miałem kłopoty z pasem biodrowym😉
Z szerokim pasem to nie zadziała (trzeba znaleźć inny sposób), ale z wąskim jak najbardziej. Patent polega na obniżonym mocowaniu szlufki w stosunku do pochwy. Dzięki temu pas plecaka wchodzi pomiędzy pochwę, a szlufkę i z nim nie koliduje. Odkryłem to przy użyciu innego noża i przeniosłem sposób na ten egzemplarz. Dzięki temu mam nóż niezależnie przytroczony. Zdejmując plecak zostaję z nożem.
Pozdrawiam z Małopolski