@@zielona777 dokładnie taki był zamysł 😁😁 żeby ten mech wyglądał jak drzewka na wyspie 😉😍😍 cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję oczywiście za komentarz ❤️😊❤️
Jeszcze jak są świeże to rozcinam i wyciągam nasiono i po prostu zostawiam do wyschnięcia, one nie więdną. Wypróbowalam to już z gorącym klejem z pistoletu i farbami akrylowymi.
To co Pani nazywa mchem reniferowym, żadnym mchem nie jest. To chrobotek - porost, czyli grzyb żyjący w symbiozie z glonem. I oczywiście żywy nie jest - jest martwy, utrwalony gliceryną i ufarbowany na zielono (żywy jest jasnoszary). Ten konkretny gatunek to chrobotek alpejski, objęty w Polsce ścisłą ochroną gatunkową! Wiem że go Pani kupiła, ale warto mieć świadomość, że wykorzystując go do prac plastycznych i rozpowszechniając to w internecie łamie Pani prawo.
Wow, pięknie to wygląda!...a ten mech niczym prawdziwe korony drzew!
@@zielona777 dokładnie taki był zamysł 😁😁 żeby ten mech wyglądał jak drzewka na wyspie 😉😍😍 cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję oczywiście za komentarz ❤️😊❤️
Ten obraz jest piękny🥰
@@katarzynabrycz7415 dziękuję ślicznie 🥰🥰
Dla zasiegu (na razie)
Świetny kanał👌👍
dziękuję :)
Amazonia. Świetny pomysł z tym mchem. Mnie od jakiegoś czasu chodzą po głowie "noski" klonowe jako skrzydła ważek.
@@magro3151 też ciekawy pomysł 😊 tylko jak to zabezpieczyć, żeby nie zwiędło i nie odpadło z czasem? 🤔🤔
Jeszcze jak są świeże to rozcinam i wyciągam nasiono i po prostu zostawiam do wyschnięcia, one nie więdną. Wypróbowalam to już z gorącym klejem z pistoletu i farbami akrylowymi.
@@magro3151 super 👍😁 chciałabym w takim razie zobaczyć te "noski" w roli skrzydełek wróżek 🥰🥰
Będę musiała wyprodukować coś nowego z noskami. Poprzednie "dzieło" wywedrowalo gdzieś do Austrii. Lecę pozbierać noski, jest ich jeszcze sporo.
Ach, ja robiłam skrzydła ważek (owadów), ale wróżki, smoki i wszelkie inne fantasy zawsze mnie inspirowały i ja to po prostu kocham.
❤🤩
👍🤩
To co Pani nazywa mchem reniferowym, żadnym mchem nie jest. To chrobotek - porost, czyli grzyb żyjący w symbiozie z glonem. I oczywiście żywy nie jest - jest martwy, utrwalony gliceryną i ufarbowany na zielono (żywy jest jasnoszary). Ten konkretny gatunek to chrobotek alpejski, objęty w Polsce ścisłą ochroną gatunkową! Wiem że go Pani kupiła, ale warto mieć świadomość, że wykorzystując go do prac plastycznych i rozpowszechniając to w internecie łamie Pani prawo.
@@mariakossowska5469 wow! Muszę sprawdzić te informacje 🤔 dziękuję za komentarz