Świetny materiał Jak zwykle dużo wiedzy dużo dobrych wskazówek Widać po projektach zdecydowany poziom PRO Polecam tego Pana wszystkim co chcą mieć dobrze lub genialnie pomalowane figurki 🙂👍
5:00 Ostatnio zrobiłem badanie dotyczące czasu i ceny malowania w oczach graczy planszowych: Gra: Cthulhu Death May Die + 2 dodatki Liczba figurek: 54szt. Czas malowania: 84h Poziom: ładny tabletop, przyzwoicie i w większości ze szczegółami (źrenice na oczach itp.) Zrobiłem ankietę ile czasu myśleli, że to malowałem, a potem podałem realne 84h i przykładowe podliczenie poniżej godności - pomnożyłem przez najniższą krajową netto (na czarno, bo po co mi emerytura czy zdrowotne :v), do tego z pominięciem kosztów materiałów, zużycia narzędzi czy prądu. Wyszło ok. 1100zł za pomalowanie planszówki z 2 małymi dodatkami o wartości ok. 450-500zł. Jakie były reakcje ludzi? Hurr durr co tak drogo, w życiu bym tyle nie dał. Za słabo pomalowane bym dał takie pieniądze (panie, a jakiego poziomu oczekujesz za najniższa krajowa, super artysty?) Były też bardziej kulturalne, że ktoś nie zapłaciłby tyle, bo nie odczuwa potrzeby grać pomalowanymi. Dodam, że przed podaniem realnego czasu średnia i mediana odpowiedzi to ok 200h i ok 160h, a więc dwa razy więcej, niż rzeczywiście malowałem. Czyli przy świadomości rynku na temat czasu malowania, 6.50zł/h brutto to nadal byłby za duży przychód dla malarza z prawie 3-letnim doświadczeniem. Najciekawsze jest to, że ludzie uczepili się tej kwoty 1100zł, bardzo ją podkreślają tak, jakby zupełnie nie doczytali, że to za 13zł/h i z pominięciem kosztów. Zupełnie nie widzieli tego. Zupełnie nie chcieli myśleć o tym, aby zapłacić komuś godnie. Były też osoby, które na priv się do mnie odezwały, czy im Wiedźmina nie pomaluje czy innych. Oczywiście, gdy powiedziałem, że za 13zł/h nie będę malował to część zaczęła się zastanawiać czy nie wyjdzie taniej jak sami pomalują, a druga część po prostu nie odpisała. Dziwi mnie to, że ludzie pomyśleli, że jak zrobiłem podliczenie takie obrazujące koszty malowania po najniższej krajowej na czarno bez kosztów materiałów to za tyle im chętnie pomaluję figurki. I tak - jesteśmy zbyt biednym krajem, aby doceniać "rękodzieło" czy "sztukę", nie stać nas na to. Rozumiem to (też wolałbym obraz laserem drukowany, niż rękodzieło za 500zł czy więcej). Po prostu nie rozumiem oburzania się, że ktoś inny chciałby, aby jego praca była uczciwie i godnie opłacona. Tego nie potrafię uszanować, pogardzam szczerze.
Nie rozumiem o co się spinasz, podałeś cenę mówisz że był hurr durr ale przecież sprzedajesz i żyjesz z tego więc rozumiem że masz wyższe ceny. Powiedz mi skąd się wziął slogan typowy Janusz, ja gdzie nie widzę jakich ofert to zawsze jest łeee jak drogo (darmo to dobra cena). Chciałeś rozkręcić shitstorm z ceną rozumiem że się udało. Albo zaakceptujesz że ludzie w Polsce zawsze narzekają, albo nie rób i nie sprzedawaj.
@@Safnato 1. Nie sprzedaję, nie maluję na zlecenia, żyję z czego innego. 2. Chciałbyś pracować za 13zł za godzinę i jeszcze sponsorować materiały? 3. W przykładowym wyliczeniu napisałem, że jest to 13zł/h * 84h, czyli najniższa krajowa netto (na czarno), z pominięciem jakichkolwiek kosztów, dla ludzi i tak było za drogo, czego nie rozumiesz? 4. Nie shit storm, uświadamianie osób i sprawdzanie czy ludzie mają jakąkolwiek godność. Wróć do punktu 2.
Wiem co to za projekt :) i był ładnie pomalowany ale fakt jest taki jak sami wspominał u nas wydać 1000 zł a wydać za granicą 250 euro to jest to robi robotę dlaczego ludzie krzyczą że drogo
Jest jeszcze jedna kwestia. Żeby na tym sensownie zarabiać, nie wystarczy malować ładnie, trzeba też umieć malować szybko. Proste modele w TT to nie powinno zajmować więcej niż godzina na sztukę, żeby się kalkulowało dla obu stron. Druga sprawa jest taka, że gracze planszówkowi nie są przyzwyczajeni do inwestowania tak dużej kasy w jeden projekt, co bitewniakowcy, więc tym bardziej szukają rozwiązań budżetowych :)
@@hagen92pl9 Masz oczywiście rację :) Sam pamiętam początek z planszówkami, jak myślałem "gra za 400zł? nieee, nigdy takiej nie kupię, po co mi :o", rok później pełna kolekcja Posiadłości Szaleństwa. Choć już dojrzałem do limitu gier wyznaczonego przez miejsce na półce, jedną sprzedaję, drugą kupuję :D
Dziękuję za cenne uwagi w filmie. Co prawda nie będę się bawił teraz w odpłatne malowanie (robię to tylko dla siebie jako hobby), ale kto wie co będzie w przyszłości :)
Malowałem figurki dla ludzi 4 lata, zrezygnowałem ostatnio jedynie z powodu braku czasu. W pełni się zgadzam ze wszystkim, miałem identyczne doświadczenia. Ale miło to wspominam, szczególnie że kilku stałych klientów ma teraz ogromne ilości figurek pomalowane przeze mnie. Zaskoczyło mnie że ogłosiłem się dosłownie raz, na forum i z tego ogłoszenia przyszły do mnie 2 osoby. A calusieńka reszta moich klientów była z polecenia. Nawet kiedy po 2 latach założyłem dedykowany profil na fejsie, niewiele dawał, wszyscy i tak przychodzili bo ktoś mnie wspomniał że maluję średnio i za jako takie pieniądze :)
@@RESURRECT2 powitanie na mojej stronie na FB brzmi "Średnie malowanie, słabe zdjęcia, mierne komentarze, to i niewiele więcej znajdziecie tutaj. Szkalowanie w komentarzach!" :)
Ja jeszcze nie maluje na zlecenia bo nie czuje że dam radę. Za dużo innych spraw na głowie i brak własnego miejsca niestety, ale np w skórze ostatnio zrobiłem etui na pędzle i człowiek zadowolony. Ważne w sumie by robić to co się kocha lub lubi. Ale zaliczki to fakt. Czas chyba zacząć brać choć na szczęście nie miałem jeszcze przykrej sytuacji.
Moje przemyślenia. Twój materiał jest mega pomocny. Co się tyczny np. mnie. Miałem 3 podejścia do malowania na zlecenie. Kiedyś się ogłosiłem, ale zostałem mocno wyśmiany. Zrezygnowałem. Później kolega poprosił mnie o pomoc w malowaniu za kasę. To się zgodziłem, szlifując swój poziom malowania i dostając grosze. Później inny kolega dawał mi zlecenia, za wyższe stawki. Obecnie maluję sam dla siebie, ale widząc swój poziom malowania zastanawiam się nad malowaniem za kasę. Z drugiej strony, mam manię doskonałości. Nigdy nie jestem zadowolony ze swojego malowania. Staram się zawsze wycisnąć jak najwięcej z umiejętności. Ludzie chwalą, a ja marudzę. I nad takim Rhino potrafię spędzić w sumie 2-3 dni malowania (rozłożone w czasie ). Innymi słowy, wolę poświęcić jak najwięcej czasu.
Ja to samo mam chce być perfekcjonistą dlatego ćwiczę i ćwiczę swojego skilla po skończeniu oglądam figurkę i tylko myśli a to bym poprawił a to bym dał inny kolor upodobania się mi zmieniają po skończeniu malowaniu figurki
Świetny film ja osobiście widzę się w robieniu dioram to mi odpowiada najbardziej w sumie i od kiedy zacząłem z malowaniem modeli też podniosłem skila a to wszystko dzięki Twoim filmom i życzliwym osoba z Facebookowej grupy . Pozdrawiam serdecznie :)
Tez maluję ale nie ta skala bardziej 1/4 a maluję głównie postacie z komiksów filmów i większości maluję dla siebie od czasu do czasu zadko wystawie coś na sprzedaż ale popytu na to nie ma często jest tak ze się nie sprzeda ludzie nie doceniają ze to ktoś pomalował jest ogulnie tyle tego na rynku ze jest w czym wybierać a głównie sprowadzają z Chin za połowę ceny
Dobry materiał, do kilku rzeczy które tutaj opisujesz dochodziłem sam albo podpytując innych malarzy. Jednak dla osób mniej ogarnięty w temacie na pewno pomocny kontent. Łap pan okejke i suba : )
Fajny film! Ciekawy temat, sporo dobrych rad i super, że wspomniałeś też trochę o legalnym aspekcie tematu :) Łapka w górę
3 ปีที่แล้ว +2
Nie przejmujcie się, że cany się większości ludziom nie podobają. Nie podobają się też często tym, którzy i tak by nie zamówili nigdzie. No i ważna sprawa - wystarczy że znajdziecie JEDNĄ osobę która chce Wam zaufać/zapłacić (potem często zostanie z Wami).
Jeeez. dokładnie jak ze zleceniami na modele 3d... a najtrafniejsze spostrzeżenie, że klient z zagranicy jest lepszy, kasa i kultura pracy. Ja dziś jak mam pracować z Polakiem to mnie zęby bolą...
dzięki za materiał, sam maluję od 5 lat i dopiero niedawno zacząłem brać zlecenia. Głównie odzywają się do mnie osoby z fb i założenie profilu, zmiana nazwy swoje zrobiły (Beczka i Murek - malowanie figurek). Co do uwag do filmu - jak dla mnie za dużo trzęsiawy kamerą. Ciężko się skupić na tym co mówisz (więc w zasadzie bardziej słuchałem niż oglądałem)
Super filmik :D Myślę że warto dodać że dzięki malowaniu na zlecenie miałam okazję pomalować fajne zestawy warhammerów czy ciekawe projekty planszówek z figurkami z kickstartera - a wiem że sama dla siebie bym tych figurek/planszówek nie kupiła (bo ciężka kasa) :D Wniosek - ja mam ciekawe modele i grosz rzucony malarzowi, ludzie są zadowoleni bo mają pomalowane modele i poziom szczęścia na świecie wzrasta
Pytanie odnośnie malowania za granicę - korzystasz z jakichś agregatorów zainteresowania typu Etsy, czy po prostu masz już na tyle dużą renomę, że wystarczy Ci własny instagram/fejs etc.? Jak też to rozliczasz - jako zlecenia, czy "sprzedaż" usług za granicę?
Sprzedaż usługi. Kiedyś korzystałem z EBaya, ale niestety ten serwis potrafi ot tak zbanować Ci konto bez podania przyczyny. Głównie fejs, fora internetowe, reddit. Z insta nigdy nie miałem konwersji.
Fajny materiał. Mam tylko uwagę do tematu zaliczki. Sama w sobie nie jest zabezpieczeniem bo wg prawa zaliczka jest zwrotna przy rezygnacji z usługi. Bezzwrotny jest zadatek.
@@MiniEmporiumSamiego Podpowiem, że zadatek również nie jest taki 100% bezpieczny. Gdy z usługo rezygnuje usługobiorca zadatek przepada. Ale jeśli to usługodawca zrezygnuje to do zwrotu jest dwukrotność kwoty zadatku.
Znalazlem jeden blad w Twoim rozumowaniu, 90% community tworzac armie probuje dostosowac kazdy model do podobnego patternu dlatego malarze nie powinni sie skupiac tylko na specyficznych typach modeli np. czolgi. Gdyby ktos mi powiedzial ,ze maluje tylko i wylacznie piechote ,a w mojej rozspisce znaduje sie heavy stuff to z automatu szukam innej osoby do pomalowania modeli.
A teraz z drugiej strony czy dzięki temu że w Polsce jest drogie malowanie na zlecenie ludzie częściej sięgają po pędzle co przekłada się na rozwój całego hobby w naszym kraju więcej asortymentu niższe ceny przez konkuręcje więcej spostrzeżeń aktywne fora itd. ?
"dla klienta z Niemiec, czy z Francji 250 euro jest jak 250 zlotych dla klienta z Polski... Wszyscy wychodza zadowoleni... I wy i klient..."... O psuciu niemeickiego czy francuskiego rynku juz nie wspomina ;)
Dzięki za wszystko zainspirowałeś mnie od 1 filmu co porzeba żeby zacząć malować figurki. Dzięki 👍🏻👌🏻🤘🏻🎨🖌️⚔️
Świetny materiał Jak zwykle dużo wiedzy dużo dobrych wskazówek Widać po projektach zdecydowany poziom PRO Polecam tego Pana wszystkim co chcą mieć dobrze lub genialnie pomalowane figurki 🙂👍
Super, że wspomniałeś o psuciu rynku. Ogolnie świetny, merytoryczny filmik! Konkret!
5:00 Ostatnio zrobiłem badanie dotyczące czasu i ceny malowania w oczach graczy planszowych:
Gra: Cthulhu Death May Die + 2 dodatki
Liczba figurek: 54szt.
Czas malowania: 84h
Poziom: ładny tabletop, przyzwoicie i w większości ze szczegółami (źrenice na oczach itp.)
Zrobiłem ankietę ile czasu myśleli, że to malowałem, a potem podałem realne 84h i przykładowe podliczenie poniżej godności - pomnożyłem przez najniższą krajową netto (na czarno, bo po co mi emerytura czy zdrowotne :v), do tego z pominięciem kosztów materiałów, zużycia narzędzi czy prądu.
Wyszło ok. 1100zł za pomalowanie planszówki z 2 małymi dodatkami o wartości ok. 450-500zł.
Jakie były reakcje ludzi?
Hurr durr co tak drogo, w życiu bym tyle nie dał.
Za słabo pomalowane bym dał takie pieniądze (panie, a jakiego poziomu oczekujesz za najniższa krajowa, super artysty?)
Były też bardziej kulturalne, że ktoś nie zapłaciłby tyle, bo nie odczuwa potrzeby grać pomalowanymi.
Dodam, że przed podaniem realnego czasu średnia i mediana odpowiedzi to ok 200h i ok 160h, a więc dwa razy więcej, niż rzeczywiście malowałem. Czyli przy świadomości rynku na temat czasu malowania, 6.50zł/h brutto to nadal byłby za duży przychód dla malarza z prawie 3-letnim doświadczeniem.
Najciekawsze jest to, że ludzie uczepili się tej kwoty 1100zł, bardzo ją podkreślają tak, jakby zupełnie nie doczytali, że to za 13zł/h i z pominięciem kosztów. Zupełnie nie widzieli tego. Zupełnie nie chcieli myśleć o tym, aby zapłacić komuś godnie.
Były też osoby, które na priv się do mnie odezwały, czy im Wiedźmina nie pomaluje czy innych. Oczywiście, gdy powiedziałem, że za 13zł/h nie będę malował to część zaczęła się zastanawiać czy nie wyjdzie taniej jak sami pomalują, a druga część po prostu nie odpisała. Dziwi mnie to, że ludzie pomyśleli, że jak zrobiłem podliczenie takie obrazujące koszty malowania po najniższej krajowej na czarno bez kosztów materiałów to za tyle im chętnie pomaluję figurki.
I tak - jesteśmy zbyt biednym krajem, aby doceniać "rękodzieło" czy "sztukę", nie stać nas na to. Rozumiem to (też wolałbym obraz laserem drukowany, niż rękodzieło za 500zł czy więcej). Po prostu nie rozumiem oburzania się, że ktoś inny chciałby, aby jego praca była uczciwie i godnie opłacona. Tego nie potrafię uszanować, pogardzam szczerze.
Nie rozumiem o co się spinasz, podałeś cenę mówisz że był hurr durr ale przecież sprzedajesz i żyjesz z tego więc rozumiem że masz wyższe ceny. Powiedz mi skąd się wziął slogan typowy Janusz, ja gdzie nie widzę jakich ofert to zawsze jest łeee jak drogo (darmo to dobra cena). Chciałeś rozkręcić shitstorm z ceną rozumiem że się udało. Albo zaakceptujesz że ludzie w Polsce zawsze narzekają, albo nie rób i nie sprzedawaj.
@@Safnato
1. Nie sprzedaję, nie maluję na zlecenia, żyję z czego innego.
2. Chciałbyś pracować za 13zł za godzinę i jeszcze sponsorować materiały?
3. W przykładowym wyliczeniu napisałem, że jest to 13zł/h * 84h, czyli najniższa krajowa netto (na czarno), z pominięciem jakichkolwiek kosztów, dla ludzi i tak było za drogo, czego nie rozumiesz?
4. Nie shit storm, uświadamianie osób i sprawdzanie czy ludzie mają jakąkolwiek godność. Wróć do punktu 2.
Wiem co to za projekt :) i był ładnie pomalowany ale fakt jest taki jak sami wspominał u nas wydać 1000 zł a wydać za granicą 250 euro to jest to robi robotę dlaczego ludzie krzyczą że drogo
Jest jeszcze jedna kwestia. Żeby na tym sensownie zarabiać, nie wystarczy malować ładnie, trzeba też umieć malować szybko. Proste modele w TT to nie powinno zajmować więcej niż godzina na sztukę, żeby się kalkulowało dla obu stron. Druga sprawa jest taka, że gracze planszówkowi nie są przyzwyczajeni do inwestowania tak dużej kasy w jeden projekt, co bitewniakowcy, więc tym bardziej szukają rozwiązań budżetowych :)
@@hagen92pl9 Masz oczywiście rację :) Sam pamiętam początek z planszówkami, jak myślałem "gra za 400zł? nieee, nigdy takiej nie kupię, po co mi :o", rok później pełna kolekcja Posiadłości Szaleństwa. Choć już dojrzałem do limitu gier wyznaczonego przez miejsce na półce, jedną sprzedaję, drugą kupuję :D
Dziękuję za cenne uwagi w filmie. Co prawda nie będę się bawił teraz w odpłatne malowanie (robię to tylko dla siebie jako hobby), ale kto wie co będzie w przyszłości :)
Malowałem figurki dla ludzi 4 lata, zrezygnowałem ostatnio jedynie z powodu braku czasu. W pełni się zgadzam ze wszystkim, miałem identyczne doświadczenia. Ale miło to wspominam, szczególnie że kilku stałych klientów ma teraz ogromne ilości figurek pomalowane przeze mnie. Zaskoczyło mnie że ogłosiłem się dosłownie raz, na forum i z tego ogłoszenia przyszły do mnie 2 osoby. A calusieńka reszta moich klientów była z polecenia. Nawet kiedy po 2 latach założyłem dedykowany profil na fejsie, niewiele dawał, wszyscy i tak przychodzili bo ktoś mnie wspomniał że maluję średnio i za jako takie pieniądze :)
To jest pomysł na reklamę w Polsce :D
"Maluję średnio i za jako takie pieniądze" :D
@@RESURRECT2 powitanie na mojej stronie na FB brzmi "Średnie malowanie, słabe zdjęcia, mierne komentarze, to i niewiele więcej znajdziecie tutaj. Szkalowanie w komentarzach!" :)
Dziękuję sami serio dzięki tobie właśnie również otwieram mini studio 🤩 będzie patron oj będzie bi zasługi twe ogromne
Super filmik. Dzięki!
Ja jeszcze nie maluje na zlecenia bo nie czuje że dam radę. Za dużo innych spraw na głowie i brak własnego miejsca niestety, ale np w skórze ostatnio zrobiłem etui na pędzle i człowiek zadowolony. Ważne w sumie by robić to co się kocha lub lubi. Ale zaliczki to fakt. Czas chyba zacząć brać choć na szczęście nie miałem jeszcze przykrej sytuacji.
Propsy za filmik i dobre rady👍
Moje przemyślenia. Twój materiał jest mega pomocny. Co się tyczny np. mnie. Miałem 3 podejścia do malowania na zlecenie. Kiedyś się ogłosiłem, ale zostałem mocno wyśmiany. Zrezygnowałem. Później kolega poprosił mnie o pomoc w malowaniu za kasę. To się zgodziłem, szlifując swój poziom malowania i dostając grosze. Później inny kolega dawał mi zlecenia, za wyższe stawki. Obecnie maluję sam dla siebie, ale widząc swój poziom malowania zastanawiam się nad malowaniem za kasę. Z drugiej strony, mam manię doskonałości. Nigdy nie jestem zadowolony ze swojego malowania. Staram się zawsze wycisnąć jak najwięcej z umiejętności. Ludzie chwalą, a ja marudzę. I nad takim Rhino potrafię spędzić w sumie 2-3 dni malowania (rozłożone w czasie ). Innymi słowy, wolę poświęcić jak najwięcej czasu.
Ja to samo mam chce być perfekcjonistą dlatego ćwiczę i ćwiczę swojego skilla po skończeniu oglądam figurkę i tylko myśli a to bym poprawił a to bym dał inny kolor upodobania się mi zmieniają po skończeniu malowaniu figurki
Świetny film ja osobiście widzę się w robieniu dioram to mi odpowiada najbardziej w sumie i od kiedy zacząłem z malowaniem modeli też podniosłem skila a to wszystko dzięki Twoim filmom i życzliwym osoba z Facebookowej grupy .
Pozdrawiam serdecznie :)
Tez maluję ale nie ta skala bardziej 1/4 a maluję głównie postacie z komiksów filmów i większości maluję dla siebie od czasu do czasu zadko wystawie coś na sprzedaż ale popytu na to nie ma często jest tak ze się nie sprzeda ludzie nie doceniają ze to ktoś pomalował jest ogulnie tyle tego na rynku ze jest w czym wybierać a głównie sprowadzają z Chin za połowę ceny
Dobry materiał, do kilku rzeczy które tutaj opisujesz dochodziłem sam albo podpytując innych malarzy. Jednak dla osób mniej ogarnięty w temacie na pewno pomocny kontent. Łap pan okejke i suba : )
Fajny film! Ciekawy temat, sporo dobrych rad i super, że wspomniałeś też trochę o legalnym aspekcie tematu :) Łapka w górę
Nie przejmujcie się, że cany się większości ludziom nie podobają. Nie podobają się też często tym, którzy i tak by nie zamówili nigdzie. No i ważna sprawa - wystarczy że znajdziecie JEDNĄ osobę która chce Wam zaufać/zapłacić (potem często zostanie z Wami).
Jeeez. dokładnie jak ze zleceniami na modele 3d... a najtrafniejsze spostrzeżenie, że klient z zagranicy jest lepszy, kasa i kultura pracy. Ja dziś jak mam pracować z Polakiem to mnie zęby bolą...
dzięki za materiał, sam maluję od 5 lat i dopiero niedawno zacząłem brać zlecenia. Głównie odzywają się do mnie osoby z fb i założenie profilu, zmiana nazwy swoje zrobiły (Beczka i Murek - malowanie figurek). Co do uwag do filmu - jak dla mnie za dużo trzęsiawy kamerą. Ciężko się skupić na tym co mówisz (więc w zasadzie bardziej słuchałem niż oglądałem)
Dzięki za materiał
Fajny film, też się ostatnio nad tym zastanawiałem!
Super film! Youtubie nies go w swiat!
Super filmik :D
Myślę że warto dodać że dzięki malowaniu na zlecenie miałam okazję pomalować fajne zestawy warhammerów czy ciekawe projekty planszówek z figurkami z kickstartera - a wiem że sama dla siebie bym tych figurek/planszówek nie kupiła (bo ciężka kasa) :D
Wniosek - ja mam ciekawe modele i grosz rzucony malarzowi, ludzie są zadowoleni bo mają pomalowane modele i poziom szczęścia na świecie wzrasta
To to Twoje malowanie o tak te pierwsze jak widzę to i tak high poziom :) więc zacząłeś z wysokiego C jak widzę :D
Spoko filmik Sami! Temat niewyczerpany, ale ważne kwestie w ważnym temacie zostały poruszone. Brakuje mi czegoś w stylu "jak być dobrym klientem" :)
Pytanie odnośnie malowania za granicę - korzystasz z jakichś agregatorów zainteresowania typu Etsy, czy po prostu masz już na tyle dużą renomę, że wystarczy Ci własny instagram/fejs etc.? Jak też to rozliczasz - jako zlecenia, czy "sprzedaż" usług za granicę?
Sprzedaż usługi. Kiedyś korzystałem z EBaya, ale niestety ten serwis potrafi ot tak zbanować Ci konto bez podania przyczyny.
Głównie fejs, fora internetowe, reddit. Z insta nigdy nie miałem konwersji.
Tak z ciekawości, ile zajmuje Ci zlecenie powiedzmy takich 10 marinesow w stylu komercyjnym ? Chodzi mi o czas jaki podajesz klientom
Kiedyś zajmowało mi to około tygodnia
Trzeba liczyć tydzień na całość, często dochodzą jakieś detale na końcu, kalkomanie, podstawki itp to potrafi zjeść praktycznie cały dzień pracy
Dziękuję za ten materiał, czy od momentu jego wstawienia tj 3 lata wstecz coś się zmieniło na korzyść w branży?
Niewiele :)
Fajny materiał. Mam tylko uwagę do tematu zaliczki. Sama w sobie nie jest zabezpieczeniem bo wg prawa zaliczka jest zwrotna przy rezygnacji z usługi. Bezzwrotny jest zadatek.
Miałem na myśli tutaj aspekt psychologiczny, ale dobrze wiedzieć!
@@MiniEmporiumSamiego
Podpowiem, że zadatek również nie jest taki 100% bezpieczny. Gdy z usługo rezygnuje usługobiorca zadatek przepada. Ale jeśli to usługodawca zrezygnuje to do zwrotu jest dwukrotność kwoty zadatku.
Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem od zaliczek byłby zadatek.
Si, mi się po prostu pomyliło pojęcie.
Super film. Ale jeśli mozesz powiedz jak wygląda wysyłka modeli . To mnie bardzo ciekawi .
Dużo folii babelkowej :D
Znalazlem jeden blad w Twoim rozumowaniu, 90% community tworzac armie probuje dostosowac kazdy model do podobnego patternu dlatego malarze nie powinni sie skupiac tylko na specyficznych typach modeli np. czolgi. Gdyby ktos mi powiedzial ,ze maluje tylko i wylacznie piechote ,a w mojej rozspisce znaduje sie heavy stuff to z automatu szukam innej osoby do pomalowania modeli.
A teraz z drugiej strony czy dzięki temu że w Polsce jest drogie malowanie na zlecenie ludzie częściej sięgają po pędzle co przekłada się na rozwój całego hobby w naszym kraju więcej asortymentu niższe ceny przez konkuręcje więcej spostrzeżeń aktywne fora itd. ?
Jak pozyskiwać klientów? Zwłaszcza na początkowych etapach swojej przygody z malowaniem na zlecenie.
Znajomi, znajomi znajomych. Tak najprościej chyba.
👍
Czy trzeba miec franczyze na malowanie figurek Transformers z serii Robot Heroes ?
Nie mam pojęcia :P
Gdzie złowić zagranicznych klientów? 😉 bo polskich januszków biznesu mam dosyć.
Ebay, fora internetowe, Reddit, grupy na FB
"dla klienta z Niemiec, czy z Francji 250 euro jest jak 250 zlotych dla klienta z Polski... Wszyscy wychodza zadowoleni... I wy i klient..."... O psuciu niemeickiego czy francuskiego rynku juz nie wspomina ;)
Aj tam czepiasz się
Dzięki za filmik