Ogólnie największy wał to jest to że jak płacę 25 marca to moje zezwolenie jest ważne do ostatniego grudnia. Powinno być na rok .... ważne całe 365 dni a nie 9 miesięcy. Pracując w delegacjach to już totalna porażka bo każdy wyjad dodatkowe opłaty.....
@@jurekwojsa9565 a co w przypadku osób, które kartę wędkarską wyrobiły sobie w środku roku albo pod koniec? Ja na przykład dzisiaj odebrałem kartę i chciałbym jeszcze pojeździć w październiku, czy listopadzie i coś tam porzucać, a nie za bardzo mogę, bo musiałbym wnieść opłatę za cały rok, co jest bezsensowne, a dzienna opłata za wędkowanie wynosi chyba 50zł, co też jest mocno nieopłacalne. Jakby opłata była ważna przez rok od dnia wykupienia, to pewnie nawet bym się nie zastanawiał, opłacił i jeszcze pocieszył się w tym roku spędzonym nad wodą czasem. A tak, to zostaje albo jeździć na " przypale" i liczyć na to, że nie będzie kontroli albo odpuścić sobie łowienie w tym roku całkowicie.
Ja przez cały miesiąc sierpień jeździłem na rybki , o róznych porach dnia , tak na 4 godzinki , i nigdy nie widziałem kontroli , rozmawiałem z wędkarzami i rzeczywiście część z nich nie wykupiła pozwoleń na ten rok ze względu na koszty , wiec w następnym też nie wykupią , szara strefa się powiększa . A z drugiej strony po co są zarybiane jeziora na które zwykły wędkarz nie ma dostepu , bo zastawione jest działkami i działkowicze nie chcą przepuścić przez swój teren do lustra wody .. jedyne kogo wpyszczają to ludzi z pzw którzy przyjechali zarybiac, przeciez to kpina. Rozwalić to pzw , nie oplacać , sami sie wykrwawia, bo beda musieli podwyzszac oplaty za pozwolenia, i juz tylko maly procent ludzi kupi.
Stan wód i rybostan jest straszny, opłaty zwalają z nóg, tak tylko w Polsce. Wiem, że większość wędkarzy byłoby w stanie płacić więcej za składki, jeżeli rybostan dorównywałby wodom krajów zachodnich. Jak widać będzie tyko drożej i gorzej. Obecnie staram się o kartę wędkarską w niemczech i także opuszczam PZW. Pozdrawiam
W okręgu wroclawskim większość powierzchni wód to Odra. W tym roku pzw zostalo zwolnione z zarybiana tej rzeki ze względu na alge. Skąd więc tegoroczna podwyżka? Skąd kolejna przyszłoroczna? Na co poszły te pieniądze?
Nie zapłaciłem za ten rok i dzięki za info że było nas 12% - zdenerwowało mnie głównie podniesienie wynagrodzeń tym złodziejom - w prztszłym roku też nie płacę ap nigdy wcześniej nie miałem przerwy w opłatach
Płaciłem do zeszłego roku i zrezygnowałem dodam że byłem w PZW 49 lat , dość okradania wędkarzy niech zarząd za łopatę się weźmie a nie za kierowanie związkiem, takie opłaty tak ale na cały kraj . Pozdrawiam
Pamiętam jak Sebastian próbował bronić PZW i kreować wizję reformy tej instytucji. A ja mówiłem - nie ma co reformować, to trzeba żywym ogniem wypalać. A skoro nie można pobreivikować, to należy zbojkotować. Jak widać wędkarze popierają działania PZW, w tym podwyżki dla zarządu. Gdyby było inaczej, to nie opłaciliby składek i łowili na komercji / pgr'ach. Wystarczyłby rok, a po PZW nie zostałby nawet proch. Ja PZW szczerze nienawidzę, więc pieniądze wydałem na inne wody. Gdyby wzrost opłat dotyczył opłat przeznaczonych na zarybienia, to możemy dyskutować. Tutaj jednak dotyczyło to kasy idącej do kieszeni zarządu.
Juz od wielu lat proponuje dokladnie to samo. Sytuacja powinna zostac juz dawno rozwiazana ale tak sie nie dzieje, dlaczego? Otoz dlatego ze nie ma zadnej solidarnosci wsrod wedkarzy. Problemem nie jest PZW a wedkarze i dopoki nie nastapi zmiana mentalna to nic sie nie poprawi. PZW jedzie juz na bazczela bo czemu ma nie jechac jak mimo wszystko dzbany przyjda i oplaca a co nieltorzy jeszcze nalreca o tym film na you tube. Lenistwo, rozczeniowosc przemiszana z glupota i naiwnoscia... widzimy to w Polsce w kazdych wyborach....
Nie opłacam PZW i do momentu jak nie wprowadzą jednej opłaty na cały kraj to nie zamierzam opłacać. Z racji tego że mieszkam blisko morza opłacam wody morskie. Opłata za cały rok liczona od daty wpłaty 42zł i łowię na całym wybrzeżu.(poza parkami ,opłaty dodatkowe) A biorą piękne leszcze, płocie , okonie , trocie, belony, flądry itp. I mam wywalone na ten cały związek.🙂
Tylko w Polsce z naszego hobby zrobili sobie interes ,sami sobie wbijają gwóźdź do trumny . Czego nie może być tak jak w Holandii idziesz na pocztę płacisz 30 euro i możesz łapać w całym kraju bez żadnych egzaminów . W Polsce żeby móc połapać w całym kraju wydałby fortunę . Zamiast wszystko uprościć zniechęca się wędkarza dodatkowymi opłatami. Mam nadzieje że całe to PZW wkrótce przestanie istnieć bo biorą pieniądze za nic . Płaci się mega pieniądze a ryb z roku na rok coraz mniej 😢
A wody morskie ktos dokarmia czy zarybia -moze to ksiadz co poswiecil wode i od tego bierze dole.D.NLB.F.H.-i zaden kraj nie pob0iera oplat z brzegu tylko zazydzona PL.
Dobry materiał. Ja również dołączam się do tych, którzy nie opłacą składek za przyszły rok. W tym roku nie opłaciłem i przeszedłem na komercje i nie żałuję. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego.
Dziękuję za temat , ja jestem z okręgu opolskiego, składka podobna jak u innych 😢 ale to co się dzieje w wodzie to tragedia, presja wędkarska coraz większą a ryb tyle co kot napłakał, do tego stopnia że nawet przez psełdo wędkarze zabierają wszystko co się da złapać. I ten stan z roku na rok strasznie się pogarsza. Pozdrawiam
Witam z Ontario, bardzo mi przykro to słyszeć, ja od roku łowię na prawo jazdy. To w Ontario do 18 lat i po 65 nieobowiązuje posiadanie kart wędkarskich. W Ontario są dwa rodzaje kart o różnych limitach ryb które można wziąć do spożycia no cena jest opołowę tansza. W zeszłym roku jak sobie przypominam karta sportowa kosztowała 80-90 zł a tansza z mniejszym limitem ryb 50zł. Pozdrawiam z Ontaro gdzie w moim wieku łowi się na kartę rowerową jak się nie ma prawa jazdy.🐟🐟🐟
te opłaty byłyby do przełknięcia, gdyby po opłaceniu można było łowić w całym kraju. Ale u nas każdy z prezesów to udzielny książę. To już za komuny było lepiej, jakoś się dogadywali i dzielili między siebie pieniądze ze składek. dlaczego teraz tak nie można?
To było do przewidzenia. Co roku składki będą rosnąć. W 2023cim dużo ludzi nie kupiło pozwoleń więc muszą się odkuć złodzieje. W 2024tym jeszcze więcej ludzi nie kupi i w 2025 będą jeszcze większe podwyżki.
To może na początek zmniejszyć liczbę okręgów na tyle ile jest województw. 16 to piękna liczba i ponad połowa okręgów do likwidacji. Same oszczędności. Pozdrawiam
A może po prostu zrobić jedną opłacę na całą Polskę jak w normalnym cywilizowanym kraju. Skoro prawo jazdy w całej polsce jest takie samo to dlaczego prawo do łowenia ryb ma być inne?
Na świecie nie ma jednej opłaty. Spójrz np na Niemcy, opłata za okręg wielkości powiatu !!! 120 EU, jak jedziesz do wiochy obok, to musisz wykupić kartę gościa 100 EU ! W GB co kawałek rzeki to inny klub, składki na elitarne rzeki nawet 2000 GBP , liczby członków ograniczone.
W tym roku opłat nie zrobiłem .. wolałem te pieniądze przeznaczyc 16:28 na roczny karnet na wodę”specjalna” w okolicy Opłata w moim okręgu wyniosły 550 zł … za 5 „bezrybnych” łowisk absurd
Wedkuję w okręgu Skierniewice byłem na rybach na wodach okręgu 47 razy i nie widziałem kontroli więc nakaz odgórny o kontroli SSR nie dotyczy. Za kartę płaciłem bodajże 340 PLN. Na łowisku komercyjnym płacę 2 stuwy rocznie i można zabierać ryby zgodnie z ustalonymi zasadami. Łowić co prawda można tylko w weekendy i święta a czasami po 6 godz łowienia ręce bolą. A jak nie biorą to to nie znaczy że nie ma ryb tylko że ja coś spaprałem. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy obyśmy dożyli lepszych czasów i żeby ręce uschły tym co przywłaszczają sobie nasze pieniądze.
opłaciłem kartę PZW 30 w 2023 roku ( 350 czy 370 zł ), połowiłem najgorzej od 3 lat, będąc więcej razy nad wodą niż w tamtym sezonie. Rzeka w moim okręgu stan tragiczny latem od czerwca do teraz nie ma gdzie łowić spinningiem zarośnięta ze nawet offset nie daje rady, drapieżnika jak na lekarstwo wieczorami od 19 do 22 - 5 ataków bolenia, a drobnicy od groma. Do tego około 20 km odcinek rzeki odcięty dla ryby ryba nie może migrować bo z jednej strony jest tama a z drugiej spiętrzenie (Jaz) Zalew woda śmierdzącą , zielona raz 5 metrów wyższa raz 15 niższa paranoja. Od 5 rano do 19 wieczorem drapieżnika nie widać, nic nie gania ryb. Kontroli SSR/PSR zero, słyszałem o jednej. O czym to świadczy... na co te opłaty PZW strzela sobie w kolano.
Hmm temat składek to temat rzeka. Ja w obecnym sezonie w obw. legnickim w sumie widziałem 5 kontroli. Jak najbardziej jestem za tym by było więcej kontroli. Składki będą rosnąć co roku. Jak dla mnie wiekszym problemem jest ilość wędkarzy syfiarzy zostawiających śmieci nad wodą. Poprostu wielu kolegom brak kultury bo np. pełne puszki piwa dźwigają nad wodę, ale juz ciężko im zabrać swoje puste puszki , ktore siłą rzeczy są lżejsze. Nie będę już nawet wspominać o pozostawionych starych żyłkach na brzegu. Wędkarze szczególnie gruntowi narzekają, że ryba nie bierze, ale mało ktory zastanowi się dlaczego i walą zanętę calymi wiadrami bez względu, czy akwen duży, czy mały. Zanęta ma zwabic rybę i utrzymać w łowisku. Zanęć parę kulek i potem co jakiś czas donęć kulkę. Rozmawiałem z kolegami i mają te same spostrzeżenia odnośnie przesadzania z nęceniem. Przyjedzie na sredni akwen 10 takich wiadrowych zaneciarzy, ryba obeżre się zanęty i juz przynęty nie ruszy. Człowiek jak ma pelny brzuch też niczego nie ruszy i to samo z rybą. Pozdrawiam
Ja za Okręg Poznań płacę 530 zł i z rybą ciężko. W przyszłym roku będę się mocno zastanawiał czy opłacę, bo nie widać progresu wręcz odwrotnie. Myślałem, że podniesienie o tyle kwoty opłaty to jakiś rekonesans (większe zarybienie, dodatkowe zbiorniki) ale jednak to był sen. Ktoś tu nas rąbie jak Reksio szynkę. Kwota opłacana za dostęp do wody jest nie adekwatna do obecnego rybostanu w Polsce. W Niemczech płaci się lub w Holandii od 30 do 50 eur i tam ryba jest, nie trzeba jej szukać lub stosować złotych przynęt. Tyle w temacie. My wędkarze jesteśmy ostatnim ogniwem w tej Organizacji PZW i nikt się z nami nie liczy. Połamania kija Panowie.
Pzw Kielce. łowisk sporo szkoda tylko że porzadnie zarybiaja może 2 zbiorniki wodne reszta zalewów 100kg,-200kg lub nic .wniosek taki zaorac okreg kielecki . porobić w ich miejsce stowarzyszenia lub wogóle nieopłacać karty wedkarskiej .niech się w końcu nauczą szanować wedkarzy a nie całą kase biorą dla siebie , zle gospodarują wrecz okradaja nas pieniędzy przykład wydrukowanie zezwoleń w drukarni których wartość była około 45 tyś zł droższa od tańszej drukarni smiech na sali nie szukaja nic oszczednośći a jeszcze podnoszą składki
U mnie podobnie, to był ostatni rok haraczu, w Tarnowie podnieśli składkę o prawie stówę i co.....ryb jeszcze mniej niż rok wcześniej, zarybienia ?? Jakie zarybienia, ktoś słyszał?! wszystkie stojące wody dodatkowo plus 150 zł..... naprawdę?! Banda złodziei .....
Ale o czym Wy mowicie w ogole?Jakie dodatkowe oplaty?Panie Gugała daj Pan numer do siebie to jak jakis idiota z PZW wymysli dodatkową kasę za jakąkolwiek metode lowienia to sie zdzwonimy .w pizdu siana wydaję na sprzęt,na paliwo,nie biorę ryb to na co ja mam dodatkowo placic?Ja powinienem miec 50% znizke ,ze u mnie nic z wody nie wyjeżdża.Ludzie opanujcie sie...mniej niech żrą te opasione gęby z PZW to starczy na zarybienia.Dla mnie to niech wprowadzą dozywotnio no kill i nie podnosza opłat.Ile jeszcze?Dojdziemy do tysiaca za mazowieckie?Bo 50 za trola,150 za spining,150 za feeder,150 za spławik i inne chujstwa.Zejdzcie na ziemię, chcecie z tych wód zrobić imprezę dla VIPów?Pozdrawiam mimo wszystko.
To ciekawe co piszą, u mnie w okręgu sporo ludzi w okolicy 30 i 40 lat, moich kolegów zrezygnowało z wędkarstwa albo korzystają z komercyjnych łowisk, natomiast grupa najstarszych wędkarzy wciąż płaci składki i jeżdżą. Okręg Piotrków, na stronie informacja o zarybianiu Pilicy i Luciąży, obie rzeki woda po kostki, nigdy nie zarybiane. Kłamią i kradną w tym PZW dobrze, więc nikt już w tym kurewstwie nie chce uczestniczyć.
Podstawowy mandat za łowienie bez karty to 200 zł Czyli dla mnie jako dla spinningisty który nigdy nie zabrał żadnej ryby bardziej opłaca się łowić na przypale i w przypadku nawet 2 kontroli w roku jestem na 0 a raczej większość przypadków przechodzi bez kontroli. Jaki sens jest opłacania tej parodii związku wędkarskiego? Przy jednej rzece mieszkam od dziecka i nigdy nie była zarybiona nawet raz. Na papierze potok górski z klarowną wodą w której pływają pstrągi a w praktyce pustostan okonie 15cm i jedyne ryby to te które przecisną się przez mich stawów hodowlanych a później przeżyją krucjatę kilku kilometrów w rowku odprowadzającym wodę z tych stawów.
Ja od 2024 również nie opłacam karty, powodów jest kilka. - brak ryb pomimo, że jako jedyny w kole wypuszczam ryby - coraz droższe koszty życia, a co za tym idzie wędkarstwo stało się dość drogim hobby - brak porozumień sąsiednich okręgów, mieszkam na pograniczu dwóch okręgów i musiałem płacić 2 okręgi Najgorzej mają sklepy wędkarskie, bo muszą co roku robić o 50% większe obroty ze względu na rosnące koszty, a wędkarzy będzie ubywać podobnie do ilości narodzin dzieci :) I nie zapominajcie, że wiele osób nie opłaciło ze względu na zatrucie Odry i brak winnego. Nikt w tej sprawie nic nie zrobił, żeby tragedia się nie powtórzyła. Aha, również nie opłacę stowarzyszenia, po prostu całkowicie rezygnuję. Podejrzewam, że na 2024 około 70-80.000 osób nie opłaci karty.
@@Bednarski86 przestaję łowić całkowicie tak jak napisałem w ostatnim zdaniu. Po prostu nie ma ryb, więc co będę tracił czas? Pamiętaj, że im mniej członków tym mniejsze zarybienia, a koszta administracji cały czas rosną. Czy zarząd zwolni ludzi czy przyoszczędzi na zarybieniach? Odpowiedź sobie sam. Jak im to pisałem, że przyjdą chude lata i potrzeba już teraz robić limit na karpia jak to było dawniej 30 sztuk rocznie to i tak jest dla mnie przesadą, bo powinno być maks 5.
Witam panowie Ja też nie opłaciłem karty w sezonie 23 bo to nie mała kwota a stan naszych wód sami wiecie. A za studia pani prezes nie mam zamiaru płacić. Sebek myślę że Pan Piotr powinien odwiedzić PZW i wyjaśnić im parę kwesti. Pozdrawiam panowie!
Opiszę sytuację jak upadła SSR w moim kole (okręg bydgoski) było 3 strażników wiek 65+ chcieli aby dołączył do nich jeden młodszy kolega, który ogarnie papierologię jaką trzeba teraz wypełniać jadąc na kontrole (każdy strażnik musi robić tą samą notatkę z kontroli jak by jedna nie starczyła, trzeba dzwonić do okręgu przed każdą kontrolą że się na nią jedzie, informować na jakie wody i w jakich godzinach chyba po to tylko żeby nie trafić na kogoś z okregu jak kłusuje... bo nie wiem po co to) okręg się nie zgodził na dołączenie kolegi do SSR już nie pamiętam powodu, ale to spowodowało, że straż się rozwiązała, bo kolegom po prostu się odechciało działać społecznie z takim podejściem okręgu.
Beata Olejarz miała w Radomiu relatywnie płytkie i krótkie koryto. Poprzez układy, ukladziki udało się jej dopchac do głębokiego i długiego koryta, więc postanowiła z paroma innymi, co pokazała na samym początku swojej kadencji, żreć do oporu i póki się da. Bo nie ma pewności jak długo koryto będzie do dyspozycji. A , że członków PZW będzie ubywać? Może właśnie o to chodzi ZG? W dłuższej perspektywie czasu. Bo przecież im nas mniej, tym łatwiej będzie rozszabrowac, rozkrasc majątekbyrwaly PZW. Bo jakiś, wcale nie mały jest. Kancelarie prawnicze nie bez powodu też są zatrudniane
Siema dzięki za materiał :) do tej pory opłacałem bo nie lubię się oglądać za siebie a często jestem nad odrą z dziećmi i głupio by było mieć przypał przy nich :) Z racji takiej że prawie zawsze biorę pstrągi z selgrosa żeby zjeść rybkę nad wodą , to chyba lepiej za składkę , tych pstrągów kupić. Do tej pory co złowiłem w odrze to same ryby dzieci :) więc z powrotem do wody :) Po rozmowach z innymi wędkarzami wiem że 50% nie płaci już od pandemi.
Głupoty i mydlenie oczu przez PZW jak zwykle :) Nie jestem emerytem, pracuje w IT i stać mnie na wszystko, łącznie z jakąś śmieszna kwota na kartę, ale nie place dla zasady po 1wsze jak dla mnie te podwyżki to bezczelny skok na kasę przez nierobów, a po 2gie co roku wyniki mam coraz gorsze, więc... NA PRZYPALE ALBO WCALE :)
Jestem 4 razy w tygodniu nad rzeką. ( spinning więc po 2-3 h)Do poczatku sierpnia były sumy sandacze bolki. (W zeszłym roku także mega liczba szczupaków po 80 cm a w tym ani jednego) Od 2 mc nie widziałem sensownej ryby na oczy . Ale co najważniejsze przez 3 lata widziałem nad Wartą jedna kontrolę i to tylko dla tego ze można było autem dojechać więc coś mi się wydaje że grubo się zastanowię czy za rok wydam.prawie 600 zeta za to co się oferuje
Większa ilość kontroli SSR to efekt naszych przyjaciół ze wschodu (liczba haków, ilość zestawów, siatki, szpulki z haczykiem w krzakach itp) generalizująć będąc strażnikiem SSR w tym roku bawimy się w omówienie postaw wędkarstwa na terenie PL i omówienie zasad PZW i ustawy o rybołóstwie... A no i my składki płacić musimy... umniejszeone ale jednak. Bez składek wydalają ze straży.😊 Taka sytuacja😅
@@patrykborkowski787 niestety i mówię to z pełną świadomością często jest tak że kontroli nie widać nie znaczy że ich nie ma często jest tak że kontrole są w godzinach w których większość wędkarzy jest już w domu albo jeszcze nie dotarła nad wodę najczęściej podyktowane jest to względami bezpieczeństwa jakby nie było jesteśmy społeczni spora część strażników jest już w dość słusznym wieku i ich zdolności do ewentualnej samoobrony są dość ograniczone więc w dużej mierze Ludzie starsi nie jeżdżą na patrole nocne i wczesno poranne
+-540 zł (z wpisowym) ... pstrągów mi się zachciało w zachodniopomorskim :D tak wspaniałych wód dawno nie widziałem.... na 100 h nad wodą wyciągnąłem ich może z 10 :D z czego z 2 ocierały się o wymiar :)
W tym roku wykupiłem zezwolenie na pzw Białystok ale postanowiłem sprawdzić jak jest za naszą granicą. Mam tu na myśli Litwę, gdzie wykupiłem zezwolenie na rok a nie do końca roku kalendarzowego i mam do dyspozycji 12 jezior i kilka rzek za jedyne 64zł. Pod względem rybostanu i kultury na łowisku jest bez porównania. Wszędzie czysto, nie ma nawet kipów po fajkach i można naprawdę połowić mimo że presją wędkarska jest bardzo duża. PS robicie dobrą robotę tymi filmami tak trzymać i pozdro
To absolutna prawda. Rok w rok nad rzekami, naf którymi łowię organizuję z kolegami zbiórki śmieci, kontrolujemy stan wody. Mając 14 lat i swoją pierwszą składkę pozwalająca łowić na spinning ustanowiłem chyba większość życiowych rekordów. Nie miałem tyle sprzętu i wiedzy a łowiłem. Rok w rok płacę więcej. Tylko w 2023 za 3 okręgi nizinne i 2 dopłaty górskie, żeby wszystko było legalnie zapłaciłem ponad 900 zł. Dziewięćset polskich złotych za to, by mieć gorsze wędkarsko efekty niż wcześniej. Każda opłata ale zwiększyła względem tamtego roku. Mój rodzinny Okręg to PZW Radom Opłaty względem tamtego roku wyglądają następująco: Składka członkowska 2022(100) teraz 150 zł Zagosp. Radom 2022(130) teraz 170 zł Ciechanów porozumienie z 20 zł na 30 zł Okręg Mazowiecki dopłata ze 180 zł na 220 zł Górskie Mazowsze z 50 na 60 zł Lubelskie górskie plus nizinne - z 220 na 300 zł Mam już serdecznie dosyć. Na rodzinnej rzece nigdy nie widziałem kontroli, nigdy nie widziałem zarybień. Za co więc płacę kolejne dziesiątki złotych więcej? No właśnie za nic. Wody Polskie zamierzają nie przedłużać dzierżaw PZW, więc PZW dokładnie jak zostalo tu powiedziane robi skok na kasę, póki można. Dlatego Mi również coraz bliżej jest do tego, żeby dać spokój wodą PZW, a za te pieniądze pojechać np. na łowiska specjalne, prywatne jeziora i tam kupić licencje. Tylko to z drugiej strony jest przykre. Mamy tyle pięknych jezior, krętych, dzikich rzek, starorzeczy i wszystko robi się martwe, a żeby połowić trzeba iść na komercja lub wyjechać za granicę...
Od wieku lat nie płacę do PZW zadnej złotówki. Wedkuje tylko na jeziorach gdzie jest prywatny gospodarz/ dzierżawca. Obecna oplata roczna na moim jeziorku przystępna. Ze szczupakiem i okoniem nie ma problemu. Gospodarz od 8 lat nie odławia komercyjnie drapieżnika i z każdym rokiem jest lepiej . Najbardziej martwi mnie to, że PZW chce od dzierżawców, przy użyciu władzy, przejmować co ciekawsze akweny i ustanawiać tam swoje stawki dzieląc ludzi na tych co płacą składki i na tych co mają tylko karty. Wiem to od gospodarza jeziora bo spotkalem go na wodzie. On wzbogaca jezioro w drapieznika a później nie przedłużą mu dzierżawy bo ryby są w wodzie i trzeba dać do PZW. Co on w takiej sytuacji zrobi? Wyczyści jezioro w dwa sezony. Precz z PZW.
Trzeba też do tematu podejść sumarycznie i karta w górę i sprzęt w górę a to licencja a to opłata dodatkowa na inny okręg, dochodzi komercja ....bo wędkarze wybierają tą opcję na brak ryb na wodach PZW aby co kolwiek złowić. O podejściu sportowym nie wspomnę bo to też ogromna kasa. To wszystko sumując wychodzi kosmos.
Ludzie przestańcie płacić wszyscy i nie beczcie i zobaczycie a potem do stolu siadać i rozmawiać zobaczycie jak towarzystwo rozgonią bo kto ich utrzymuje ?
Wróciłem do wedkarstwa w poprzednim roku po jakiejś 15 letniej przerwy. Opłaciłem w tym i poprzednim roku kartę . Cały poprzedni rok co weekend i niekiedy w tygodniu śmigałem na Odrę ponieważ mam 15 minut z mojej rodzinnej Zielonej Góry oczywiście do czasu zatrucia rzeki. Ani razu nie miałem kontroli ...
Jestem z Wrocka, mieszkam między dwoma odnogami Odry, na rybach od stycznia jestem weekend w weekend, również nie miałem przyjemności być skontrolowanym, ba nawet nie słyszałem, by ktokolwiek ze znajomych miał kontrolę. Może to i nawet lepiej, bo oglądając doświadczenia z panem z SSRki jednego z wrocławskich youtuberów wędkarskich, po prostu się załamałem poziomem znajomości przepisów przez kontrolującego (strażnik czepił się starego zdjęcia w karcie wędkarskiej i stwierdził, że karta, jak dowód osobisty jest ważna dziesięć lat, co jest całkowitą i absolutną bzdurą).
To chyba zależy od okręgu i akwenu, ja na czorsztyn jeżdżę tam jest naprawdę sporo kontroli na 10 wyjazdów 7 kontroli woda pzw. Jezioro mucharskie kontroluje również policja woda wp.
Od 20-stu lat z moich obserwacji, wpuszczają narybek, który jest pokarmem dla drapieżników. Lub w okresie kiedy rolnicy robią opryski wówczas całe brzegi, są usłane martwym narybkiem. Nie to żeby góra była niedoifomwana z panią ichtiolog na czele. I co Oni nic z tego nie robią masz płacić za spacer z wędka frajerze wędkarski.
Nie opłacałam karty w tym roku i w przyszłym raczej też tego nie zrobię. Mam bardzo fajne łowiska komercyjne w okolicy, 25-30 zł za wejście, ryba jest zawsze, łowiska zadbane, brzeg wykoszony bez przedzierania się przez haszcze, parking i dojazd elegancki. Patrząc, że i tak co roku nie przekraczałam nigdy 20-30 wyjazdów wybór jest oczywisty...
Prosze niech podzielą składkę na 12 czesci albo na 30 lub 31 i bede opłacał od maja do grudnia albo w wybrane dni tygodnia. A nie.jakies ceny z kosmosu.za.3 dni.łowienia.
To jest wszystko żenujące, opłaty z księżyca, w wodzie pusto i jeszcze prowadzą te odłowy sieciami.. wydaje się że, wędkarz w PZW potrzebny jest tylko do utrzymania biurokratów. W USA na roczną składkę pracujesz 2 godziny. Tutaj niedługo trzeba będzie brać chwilówki żeby pojechać na ryby. Bardzo dobrze, że już podnosicie ten temat. W PZW potrzebne są rewolucyjne zmiany. Choć przez mentalność naszego narodu, chyba niewiele można zdziałać. Tu ani wschód ani zachód tylko Polska..
Najwyższy czas wrócić do starego systemu PZW z lat z przed lat '90. Jedna niewysoka opłata i możliwość wędkowania w całym kraju. Podzielili kraj na okręgi i łupią ludzi na kasę - mając przy tum stołki.
Wzmożone kontrole i opłata za 365 dni na cały kraj a nie jak do tej pory. Lepesze info na temat łowisk a nie te z przed 15 lat ;) jakaś aplikacja z kartą wędkarską. Szukać kaski można by było za pomacą kontrolowanych pakietów standard gold platinum itd przy określonym czasie połowu w których można było by układ dane ryby do połowu. Wtedy nad każdym zbiornikiem powinien znajdować się conajmniej jeden czytnik z apki gdzie wykroczenie po za dany pakiet czasu i ryb wiązał by się z automatyczną dopłatą :) nie wiem czy dobrze opisałem myśl ale w skrócie chodzi o to że każdy powinnien mieć wybór co i za ile w danym momencie płaci . Ja na ten przykład muszę bulić za całość a jeżdżę na 10 nocek w ciągu roku;) i to po 1 sierpnia więc czy jest sens płacić za kartę + za zbiornik 300 … eh
Rok temu Poznań prawie 500zł, odpusciłem sobie kartę zeby zobaczyć co bedzie w tym roku, a tu kolejne podwyżki.. Z racji sytuacji życiowej obecnie mam czas w ciagu roku na krótkie wyjscia nad wartę, max 20-30 razy w ciagu roku , więc wydatek 500zł jest dla mnie za duży. Wystarczyłoby zrobić tanszą oplatę na samą Wartę
Dokładnie, wiele osób łowi 20x w roku i koszt każdego wędkowania to ponad 20-25 zł !!! a oni to przeliczają na 365 dni i im wychodzi, że dzień wędkowania to lekko ponad 1 zł, ale kto łowi codziennie ryby???
inny powód to ze na mazurach większosc łowisk ma priv.gospodarzy .ja mieszkająć na niedziedzim rogu mam kilka jezior i wszystkie z zarządzaniu rybaków .
Kto normalny płaci organizacji która nas okrada z tego za co płacicie 😅 ja bym i podwójnie zapłacił ale komuś kto dba o wode a tu nawet na odwrót siaty stawiają na Mazurach 😂 wały robia na potęgę , zarząd główny to kpina totalna
Nie płacę od 7 czy 8 lat, jeżdżę za granicę, albo na łowiska w okręgach, gdzie jeszcze jest ryba i tam kupuję zezwolenia. Jak ktoś lubi się biczować i narzekać, to jego sprawa, ja masochistą nie jestem. Pozdrowienia.
@@PiotrZimnowlocki4950 co to znaczy stać? Taka wyprawa na tydzień, licząc po taniości wychodzi 2 - 2,5 tys. na osobę z promem i łodziami. Rzuć szlugi i alko i jedziesz...
Najwiekszy wał to PZW. Srednio 400 stówy za rok za co? paronoja, oszustwo, złodziejstwo i nic więcej. Opłata powinna być symboliczna i jest to jak najbardziej możliwe jeśli zlikwidować PZW z cała administracją itp. Wszyscy zrzucamy się na funkcjonowanie tego twora. Wody Polskie podobnie chyba, że zmienią opłaty na symboliczne.
Ja jestem za tym żeby PZW mi dopłacało za to jak załatwiło sprawę z Odra. Jak nie widaomo gdzie idą pieniadze ze składek to ida na nie PZW ale na zarządy PZW który na pewno na wodach PZW nie łapie a na to trzeba mieć pieniazki najlepiej nie swoje. Powstaje jedno pytanie ile karta bedzie kosztować za pare lat? 1000zł jak odejdzie jeszcze połowa wedkarzy. Kto bedzie to płacił bo ryb i tak wiecej nie bedzie za to zatruc rzek na pewno. Już widze oczami wyobrażni wedkarzy którzy zbieraja sie licznie niczym kibole tylko taki odpowiednik wedkarski i ruszja spuscic wpierdol straznikom hehehe tak to widze w kolejnych latach. Mam nadzieje że te PZW upadnie.
Panowie łowiłem w Szczecinie wyłącznie max 1 raz w miesiacu i tylko spining... mamy okresy ochrone, zakazy itp. Płacąc za rok miałem 4 możliwości łowienia wiec kupuje jednodniowe. Jesli chodzi o moje wędkarstwo przeniosłem je na niemcy oraz norwegie. Pozdrawiam wszystkich
Opłacamy zezwolenia na Mazurach, ostatnio 180 zł możliwość łowienia na kilku jeziorach szlaku Wielkich Jezior (nie na wszystkich) Złowiliśmy 2 leszcze, kilaka okoni około 10 cm i kilka wzdręg. Ja i moi synowie jesteśmy totalnymi amatorami w tej materii, a fakt że musimy płacić za te pozwolenia tyle, jest zdecydowaną przesadą. Jestem Polakiem tu płacę podatki i powinienem móc korzystać z zasobów naturalnych bo należą do mnie a nie do tego czy innego gospodarstwa czy śmiesznego PZW. Chcą hodować niech kopią stawy i niech hodują. Nikt im tam nie będzie odławiał.
Jestem ciekawy czy jest jakas instytucja ktora moze poddac rewizji finanse pzw.? W wiekszosc weekendow jestem nad woda i niewidze zadznych dzialan poza sporadycznymi zarybieniami ktore to te odbywaja sie głównie na Przylasku i Brzegach . Zeby tam łowić trzeba i tak wniesc dodatkowa (nie małą) oplate. Kontrole jakie mam to głównie ochotnicza... Poza wspomnianymi zarybieniami mie widzę zadnych inwestcji prowadzonych przez pzw. Wiec pytanie gdzie sa nasze pieniadze. Jeszcze jedno nie poruwnywal bym komercji do pzw bo w komercyjnych zbirnikach łowi się duze ryby natomiast w wodach pzw jest bryndza. To troche tak jakby porownywac suchą bulke do pizzy:)
Jestem wedkarzem od 1968 r ale teraz nie bede jch wzbogacal i nie place za karte co jch pogielo ciagle im malo rozpiepszyc ten zwiazek i zrobic plscisz za tydzien i lowisz ni e zarybiaja a kase chca
ja opłacam karte w PZW I jeżdże w to samo miejsce od lat ,jeszcze w zeszłym roku ciężko było o miejsce a w tym roku łowie gdzie chce pustki nad wodą ,, Odra okolice Wrocławia
Od tego roku bojkotuję PZW. Opłaciłem roczną 600 w jednym GR, "latam" 2.5h na północ od Wawy. Paliwo, łódź itp. ponad 5TPLN Nie o składki pzw same w sobie chodzi ale kompletną katastrofę w tej okolicy.
Seba, byłem takim społecznym gościem. Teraz oprócz koła do którego nie należę nie chce mieć znajomych którzy są nadal w kole. Za dużo kwasu wypłynęło. Wkurwili mnie do takiego stopnia że reklamuje komercja prywatki wszystko co nie jest pzw. "moje" jezioro zostało zatrute albo wyduszone. Sprawa nierozwinieta.... Za kilka lat wyschnie.
Chrzanię okręg mazowiecki po 25 latach opłat ciężko krapia złapać. Będę jeździł na Mazury i tam opłacał składki a wszystko przez niejakiego Sebastiana Kowalczyka, który namieszał mi w głowie filmem o Orzyszu… przez Ciebie kolego kupiłem tam działkę i to będzie główne miejsce wędkowania zwłaszcza z dzieciakami bo okoni i szczupaczków tam przybywa wiec frajda gwarantowana. Z Warszawy do Ełku niebawem bedzie oddana ekspresówka więc dojazd spoko. Pozdrawiam serdecznie :)
I tak większość z czapką w ręce i pochylonym łbem,zgarbiony w kolejce po yepane znaczki stanie ...Podziekuje i wyjdzie...Stańcie na chwilę przy drzwiach po drugiej stronie ...Śmiechu w wuj,owce przyszły ,owce won,Stachu polej!Kasę przyniesli ,yepać ich heeehhheeee..
Kupiłem sobie własny staw i wiem ile kosztuje jego utrzymanie. W zeszłym roku nie opłacałem już składek PZW. Nie denerwowała mnie wielkość składek, tylko wprowadzanie durnych kolejnych zakazów. Na naszym zalewie zabronili nam spinningować do końca maja, bo niby kłusowali sandacza. Zabronili też pływać w tym okresie i nie mogę sobie połowić okonia z łódki. W czerwcu pływa tam mnóstwo skuterów i nie połowisz. Co roku wprowadzają kolejne wymyślne nowe zakazy. Za co mam płacić, skoro niewiele mi wolno. Bez problemu mógłbym zapłacić dużo więce,j ale za co? W tym roku też nie opłacę składek choć bardzo tęsknię za dużym łowiskiem. Liczę na upadek tej organizacji. Pozdrawiam
Panowie, na Podlasiu opłata tegoroczna to było ponad 300 PLN, jak będzie podwyżka i będzie ponad 400 PLN to masakra.placic tyle kasy wspierając relikt PRL-u czyli PZW, to się z celem mija. Masakra!!! A jak Żona krzyczy , że tyle kasy trzeba zapłacić za kilka wyjazdów na ryby - to jest najgorsze!!!! Pozdrawiam.
posiadam jeszcze łódkę na jednym znanym w Poznaniu jeziorze zaprosiłem kolegę z echosondą i..........? po za drobnicą przy trzcinach jezioro jest puste i za co ja mam płacić? dobrze ,że nie zapłaciłem w tym roku a łódka jeszcze jest na jeziorem i czeka na nowego użytkownika PZW to mafia
Ogólnie największy wał to jest to że jak płacę 25 marca to moje zezwolenie jest ważne do ostatniego grudnia. Powinno być na rok .... ważne całe 365 dni a nie 9 miesięcy. Pracując w delegacjach to już totalna porażka bo każdy wyjad dodatkowe opłaty.....
Największy wał to jest że płacimy coraz więcej a jest coraz gorzej
Tak jest w Szczecinie płacisz w kapitanacie na odrę i zalew w kwietniu i masz do kwietnia następnego roku ale nie w PZW.
ojoj to płać 1 stycznia
Aleś dofciapny facet chodzi dopiero w marcu ja na odrze zaczynam w styczniu.@@jurekwojsa9565
@@jurekwojsa9565 a co w przypadku osób, które kartę wędkarską wyrobiły sobie w środku roku albo pod koniec? Ja na przykład dzisiaj odebrałem kartę i chciałbym jeszcze pojeździć w październiku, czy listopadzie i coś tam porzucać, a nie za bardzo mogę, bo musiałbym wnieść opłatę za cały rok, co jest bezsensowne, a dzienna opłata za wędkowanie wynosi chyba 50zł, co też jest mocno nieopłacalne. Jakby opłata była ważna przez rok od dnia wykupienia, to pewnie nawet bym się nie zastanawiał, opłacił i jeszcze pocieszył się w tym roku spędzonym nad wodą czasem. A tak, to zostaje albo jeździć na " przypale" i liczyć na to, że nie będzie kontroli albo odpuścić sobie łowienie w tym roku całkowicie.
Ja przez cały miesiąc sierpień jeździłem na rybki , o róznych porach dnia , tak na 4 godzinki , i nigdy nie widziałem kontroli , rozmawiałem z wędkarzami i rzeczywiście część z nich nie wykupiła pozwoleń na ten rok ze względu na koszty , wiec w następnym też nie wykupią , szara strefa się powiększa . A z drugiej strony po co są zarybiane jeziora na które zwykły wędkarz nie ma dostepu , bo zastawione jest działkami i działkowicze nie chcą przepuścić przez swój teren do lustra wody .. jedyne kogo wpyszczają to ludzi z pzw którzy przyjechali zarybiac, przeciez to kpina. Rozwalić to pzw , nie oplacać , sami sie wykrwawia, bo beda musieli podwyzszac oplaty za pozwolenia, i juz tylko maly procent ludzi kupi.
Marzę o tym żeby reszta wędkarzy poszła po rozum do głowy i tak jak te 70k nie opłaciło karty..!
Od jakiegoś czasu to powtarzam.
Pozdrawiam.
W tym roku nie opłaciłem i w następnym też nie opłacę.
Za 250 zł mam roczną opłatę na prywatnym jeziorze gdzie ryb jest w pip... je*ać PZW
Stan wód i rybostan jest straszny, opłaty zwalają z nóg, tak tylko w Polsce. Wiem, że większość wędkarzy byłoby w stanie płacić więcej za składki, jeżeli rybostan dorównywałby wodom krajów zachodnich. Jak widać będzie tyko drożej i gorzej. Obecnie staram się o kartę wędkarską w niemczech i także opuszczam PZW. Pozdrawiam
Wystarczy że przedstawisz polską i dają Ci niemiecką.
Nie zapomnij o tłumaczeniu karty
Mógłby ktoś dokładniej opisać w jaki sposób ogarnąć karte w Niemczech? Duzo pracuje tutaj i chętnie bym na ryby wyskoczył po pracy.
Pozdrawiam
W okręgu wroclawskim większość powierzchni wód to Odra. W tym roku pzw zostalo zwolnione z zarybiana tej rzeki ze względu na alge. Skąd więc tegoroczna podwyżka? Skąd kolejna przyszłoroczna? Na co poszły te pieniądze?
Nie zapłaciłem za ten rok i dzięki za info że było nas 12% - zdenerwowało mnie głównie podniesienie wynagrodzeń tym złodziejom - w prztszłym roku też nie płacę ap nigdy wcześniej nie miałem przerwy w opłatach
Płaciłem do zeszłego roku i zrezygnowałem dodam że byłem w PZW 49 lat , dość okradania wędkarzy niech zarząd za łopatę się weźmie a nie za kierowanie związkiem, takie opłaty tak ale na cały kraj . Pozdrawiam
Słowo klucz w PZW to Transparentność. Nazwiska tabelki co ile i za ile. Jeżeli tego nie będzie to należy rozwiązać tę instytucję 🤔
Pamiętam jak Sebastian próbował bronić PZW i kreować wizję reformy tej instytucji. A ja mówiłem - nie ma co reformować, to trzeba żywym ogniem wypalać. A skoro nie można pobreivikować, to należy zbojkotować. Jak widać wędkarze popierają działania PZW, w tym podwyżki dla zarządu. Gdyby było inaczej, to nie opłaciliby składek i łowili na komercji / pgr'ach. Wystarczyłby rok, a po PZW nie zostałby nawet proch. Ja PZW szczerze nienawidzę, więc pieniądze wydałem na inne wody. Gdyby wzrost opłat dotyczył opłat przeznaczonych na zarybienia, to możemy dyskutować. Tutaj jednak dotyczyło to kasy idącej do kieszeni zarządu.
Juz od wielu lat proponuje dokladnie to samo. Sytuacja powinna zostac juz dawno rozwiazana ale tak sie nie dzieje, dlaczego? Otoz dlatego ze nie ma zadnej solidarnosci wsrod wedkarzy. Problemem nie jest PZW a wedkarze i dopoki nie nastapi zmiana mentalna to nic sie nie poprawi. PZW jedzie juz na bazczela bo czemu ma nie jechac jak mimo wszystko dzbany przyjda i oplaca a co nieltorzy jeszcze nalreca o tym film na you tube. Lenistwo, rozczeniowosc przemiszana z glupota i naiwnoscia... widzimy to w Polsce w kazdych wyborach....
Nie opłacam PZW i do momentu jak nie wprowadzą jednej opłaty na cały kraj to nie zamierzam opłacać.
Z racji tego że mieszkam blisko morza opłacam wody morskie.
Opłata za cały rok liczona od daty wpłaty 42zł i łowię na całym wybrzeżu.(poza parkami ,opłaty dodatkowe)
A biorą piękne leszcze, płocie , okonie , trocie, belony, flądry itp.
I mam wywalone na ten cały związek.🙂
Nie wszyscy mieszkają nad morzem pozdro
Brawo ty
Chuj mnie to interesuje 😂
Tylko w Polsce z naszego hobby zrobili sobie interes ,sami sobie wbijają gwóźdź do trumny . Czego nie może być tak jak w Holandii idziesz na pocztę płacisz 30 euro i możesz łapać w całym kraju bez żadnych egzaminów . W Polsce żeby móc połapać w całym kraju wydałby fortunę . Zamiast wszystko uprościć zniechęca się wędkarza dodatkowymi opłatami. Mam nadzieje że całe to PZW wkrótce przestanie istnieć bo biorą pieniądze za nic . Płaci się mega pieniądze a ryb z roku na rok coraz mniej 😢
A wody morskie ktos dokarmia czy zarybia -moze to ksiadz co poswiecil wode i od tego bierze dole.D.NLB.F.H.-i zaden kraj nie pob0iera oplat z brzegu tylko zazydzona PL.
Okręg Bydgoszcz jeden z droższych w kraju a ja na przypale bo za moje nie będą pić szampana🤣 POZDRO SEBA 👍
też jestem z byg. Często są kontrole? bo chce pojeździć po lesie po małych oczkach i rzeczkach.
Dla porównania w niemczech od 2015 płacę 30€ za rok.
Przez 8 lat nie było podwyżek.
O rybostanie nie będę pisał...
Dobry materiał. Ja również dołączam się do tych, którzy nie opłacą składek za przyszły rok. W tym roku nie opłaciłem i przeszedłem na komercje i nie żałuję. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego.
Dokładnie Team BIOTAD PLUS💪💪
Tak zero różnorodności tylko karp i nic więcej
I słusznie..
Nie opłacę ,a patroli coraz więcej ...dreszczyk emocji jak za małolata
Dziękuję za temat , ja jestem z okręgu opolskiego, składka podobna jak u innych 😢 ale to co się dzieje w wodzie to tragedia, presja wędkarska coraz większą a ryb tyle co kot napłakał, do tego stopnia że nawet przez psełdo wędkarze zabierają wszystko co się da złapać. I ten stan z roku na rok strasznie się pogarsza. Pozdrawiam
Wody ,podobnie jak lasy ,złoża naturalne należą do nas nie do pzw ,powinniście łowić bez żadnych zezwoleń,kart itd
Witam z Ontario, bardzo mi przykro to słyszeć, ja od roku łowię na prawo jazdy. To w Ontario do 18 lat i po 65 nieobowiązuje posiadanie kart wędkarskich. W Ontario są dwa rodzaje kart o różnych limitach ryb które można wziąć do spożycia no cena jest opołowę tansza. W zeszłym roku jak sobie przypominam karta sportowa kosztowała 80-90 zł a tansza z mniejszym limitem ryb 50zł. Pozdrawiam z Ontaro gdzie w moim wieku łowi się na kartę rowerową jak się nie ma prawa jazdy.🐟🐟🐟
Nie żebym sie przypierdalał, ale w Kanadzie jest tyle wody, że by dziesięć razy Polskę zalał, a ludzi tyle samo.
W Norwegii jest pełen luz. Szczupak to chwast. Okoń to samo.
te opłaty byłyby do przełknięcia, gdyby po opłaceniu można było łowić w całym kraju. Ale u nas każdy z prezesów to udzielny książę. To już za komuny było lepiej, jakoś się dogadywali i dzielili między siebie pieniądze ze składek. dlaczego teraz tak nie można?
To było do przewidzenia. Co roku składki będą rosnąć. W 2023cim dużo ludzi nie kupiło pozwoleń więc muszą się odkuć złodzieje. W 2024tym jeszcze więcej ludzi nie kupi i w 2025 będą jeszcze większe podwyżki.
To może na początek zmniejszyć liczbę okręgów na tyle ile jest województw. 16 to piękna liczba i ponad połowa okręgów do likwidacji. Same oszczędności. Pozdrawiam
A może po prostu zrobić jedną opłacę na całą Polskę jak w normalnym cywilizowanym kraju. Skoro prawo jazdy w całej polsce jest takie samo to dlaczego prawo do łowenia ryb ma być inne?
Ale to już było
Na świecie nie ma jednej opłaty. Spójrz np na Niemcy, opłata za okręg wielkości powiatu !!! 120 EU, jak jedziesz do wiochy obok, to musisz wykupić kartę gościa 100 EU ! W GB co kawałek rzeki to inny klub, składki na elitarne rzeki nawet 2000 GBP , liczby członków ograniczone.
Zlikwidowałbym wszystkie ulgi. Wieńce i inne pierdzieleńce. Łowisz, płacisz bez względu na staż i zasługi. Wówczas opłaty byłyby niższe.
W tym roku opłat nie zrobiłem .. wolałem te pieniądze przeznaczyc 16:28 na roczny karnet na wodę”specjalna” w okolicy
Opłata w moim okręgu wyniosły 550 zł … za 5 „bezrybnych” łowisk absurd
Wedkuję w okręgu Skierniewice byłem na rybach na wodach okręgu 47 razy i nie widziałem kontroli więc nakaz odgórny o kontroli SSR nie dotyczy. Za kartę płaciłem bodajże 340 PLN. Na łowisku komercyjnym płacę 2 stuwy rocznie i można zabierać ryby zgodnie z ustalonymi zasadami. Łowić co prawda można tylko w weekendy i święta a czasami po 6 godz łowienia ręce bolą. A jak nie biorą to to nie znaczy że nie ma ryb tylko że ja coś spaprałem. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy obyśmy dożyli lepszych czasów i żeby ręce uschły tym co przywłaszczają sobie nasze pieniądze.
Rawka zarośnięta jak sajgoński busz. Drapieżników -zero.
opłaciłem kartę PZW 30 w 2023 roku ( 350 czy 370 zł ), połowiłem najgorzej od 3 lat, będąc więcej razy nad wodą niż w tamtym sezonie. Rzeka w moim okręgu stan tragiczny latem od czerwca do teraz nie ma gdzie łowić spinningiem zarośnięta ze nawet offset nie daje rady, drapieżnika jak na lekarstwo wieczorami od 19 do 22 - 5 ataków bolenia, a drobnicy od groma. Do tego około 20 km odcinek rzeki odcięty dla ryby ryba nie może migrować bo z jednej strony jest tama a z drugiej spiętrzenie (Jaz) Zalew woda śmierdzącą , zielona raz 5 metrów wyższa raz 15 niższa paranoja. Od 5 rano do 19 wieczorem drapieżnika nie widać, nic nie gania ryb. Kontroli SSR/PSR zero, słyszałem o jednej. O czym to świadczy... na co te opłaty PZW strzela sobie w kolano.
karty sie nie opłaca, karte sie wyrabia raz w życiu
Hmm temat składek to temat rzeka. Ja w obecnym sezonie w obw. legnickim w sumie widziałem 5 kontroli. Jak najbardziej jestem za tym by było więcej kontroli. Składki będą rosnąć co roku. Jak dla mnie wiekszym problemem jest ilość wędkarzy syfiarzy zostawiających śmieci nad wodą. Poprostu wielu kolegom brak kultury bo np. pełne puszki piwa dźwigają nad wodę, ale juz ciężko im zabrać swoje puste puszki , ktore siłą rzeczy są lżejsze. Nie będę już nawet wspominać o pozostawionych starych żyłkach na brzegu. Wędkarze szczególnie gruntowi narzekają, że ryba nie bierze, ale mało ktory zastanowi się dlaczego i walą zanętę calymi wiadrami bez względu, czy akwen duży, czy mały. Zanęta ma zwabic rybę i utrzymać w łowisku. Zanęć parę kulek i potem co jakiś czas donęć kulkę. Rozmawiałem z kolegami i mają te same spostrzeżenia odnośnie przesadzania z nęceniem. Przyjedzie na sredni akwen 10 takich wiadrowych zaneciarzy, ryba obeżre się zanęty i juz przynęty nie ruszy. Człowiek jak ma pelny brzuch też niczego nie ruszy i to samo z rybą. Pozdrawiam
Przestałem płacić i nie będę tego robił do puki nie będzie jednej opłaty na cały kraj na rok. Ryb nie zabieram. Na kontrole mam "wy..............e".
Ja za Okręg Poznań płacę 530 zł i z rybą ciężko. W przyszłym roku będę się mocno zastanawiał czy opłacę, bo nie widać progresu wręcz odwrotnie. Myślałem, że podniesienie o tyle kwoty opłaty to jakiś rekonesans (większe zarybienie, dodatkowe zbiorniki) ale jednak to był sen. Ktoś tu nas rąbie jak Reksio szynkę. Kwota opłacana za dostęp do wody jest nie adekwatna do obecnego rybostanu w Polsce. W Niemczech płaci się lub w Holandii od 30 do 50 eur i tam ryba jest, nie trzeba jej szukać lub stosować złotych przynęt. Tyle w temacie. My wędkarze jesteśmy ostatnim ogniwem w tej Organizacji PZW i nikt się z nami nie liczy. Połamania kija Panowie.
Trzeba byc niemądrym by płacic 500zl za lowienie w pustych wodach.
@@I_Will_Never_Forget Sam widzisz. A miało być inaczej
Na przypale walimy 2024!będą emocjehehehe😊
Bingo‼️ Popieram👍👍👍
W przyszłym roku też rezygnuje bo nie mam zamiaru utrzymywać tego cyrku
Na Zegrzu zrobić no kill, żeby rybacy mogli więcej odławiać,niedoczekanie
Pzw Kielce. łowisk sporo szkoda tylko że porzadnie zarybiaja może 2 zbiorniki wodne reszta zalewów 100kg,-200kg lub nic .wniosek taki zaorac okreg kielecki . porobić w ich miejsce stowarzyszenia lub wogóle nieopłacać karty wedkarskiej .niech się w końcu nauczą szanować wedkarzy a nie całą kase biorą dla siebie , zle gospodarują wrecz okradaja nas pieniędzy przykład wydrukowanie zezwoleń w drukarni których wartość była około 45 tyś zł droższa od tańszej drukarni smiech na sali nie szukaja nic oszczednośći a jeszcze podnoszą składki
PZW czeka na swój koniec jak PZPR poprostu będzie reliktem i zostaną tylko wspomnienia.
Wystarczy zrobić mniej okręgów i odrazu zmiejszy się administracja oraz oplaty związane z utrzymaniem obiektów!!!
Spoko pomysł tylko kto miałby to zrobić
U mnie podobnie, to był ostatni rok haraczu, w Tarnowie podnieśli składkę o prawie stówę i co.....ryb jeszcze mniej niż rok wcześniej, zarybienia ?? Jakie zarybienia, ktoś słyszał?! wszystkie stojące wody dodatkowo plus 150 zł..... naprawdę?! Banda złodziei .....
Ale o czym Wy mowicie w ogole?Jakie dodatkowe oplaty?Panie Gugała daj Pan numer do siebie to jak jakis idiota z PZW wymysli dodatkową kasę za jakąkolwiek metode lowienia to sie zdzwonimy .w pizdu siana wydaję na sprzęt,na paliwo,nie biorę ryb to na co ja mam dodatkowo placic?Ja powinienem miec 50% znizke ,ze u mnie nic z wody nie wyjeżdża.Ludzie opanujcie sie...mniej niech żrą te opasione gęby z PZW to starczy na zarybienia.Dla mnie to niech wprowadzą dozywotnio no kill i nie podnosza opłat.Ile jeszcze?Dojdziemy do tysiaca za mazowieckie?Bo 50 za trola,150 za spining,150 za feeder,150 za spławik i inne chujstwa.Zejdzcie na ziemię, chcecie z tych wód zrobić imprezę dla VIPów?Pozdrawiam mimo wszystko.
To ciekawe co piszą, u mnie w okręgu sporo ludzi w okolicy 30 i 40 lat, moich kolegów zrezygnowało z wędkarstwa albo korzystają z komercyjnych łowisk, natomiast grupa najstarszych wędkarzy wciąż płaci składki i jeżdżą. Okręg Piotrków, na stronie informacja o zarybianiu Pilicy i Luciąży, obie rzeki woda po kostki, nigdy nie zarybiane. Kłamią i kradną w tym PZW dobrze, więc nikt już w tym kurewstwie nie chce uczestniczyć.
Z emerytami masz racje ,z tych których znam jeden jeszcze łowi a reszta żyje nie umarli stwierdzili że nie będą płacić ąż tyle
Ciekawe jakby wrócili zniżki czy by zmartwychwstali
2023 nie płaciłem, nie łowiłem - dziękuję PZW . DNO !!!
placimy za coś, a dokładniej plscimy za znaczek pocztowy. Za te pieniądze drukowane sa znaczki na kolejny sezon a reszta w kieszeń służb
Podstawowy mandat za łowienie bez karty to 200 zł Czyli dla mnie jako dla spinningisty który nigdy nie zabrał żadnej ryby bardziej opłaca się łowić na przypale i w przypadku nawet 2 kontroli w roku jestem na 0 a raczej większość przypadków przechodzi bez kontroli. Jaki sens jest opłacania tej parodii związku wędkarskiego? Przy jednej rzece mieszkam od dziecka i nigdy nie była zarybiona nawet raz. Na papierze potok górski z klarowną wodą w której pływają pstrągi a w praktyce pustostan okonie 15cm i jedyne ryby to te które przecisną się przez mich stawów hodowlanych a później przeżyją krucjatę kilku kilometrów w rowku odprowadzającym wodę z tych stawów.
A co z wędkarzami którzy nie zabierają ryb? Może wtedy opłata powinna być zdecydowanie mniejsza bo nie zmniejszają rybostanu
Jestem jak najbardziej za
Ja od 2024 również nie opłacam karty, powodów jest kilka.
- brak ryb pomimo, że jako jedyny w kole wypuszczam ryby
- coraz droższe koszty życia, a co za tym idzie wędkarstwo stało się dość drogim hobby
- brak porozumień sąsiednich okręgów, mieszkam na pograniczu dwóch okręgów i musiałem płacić 2 okręgi
Najgorzej mają sklepy wędkarskie, bo muszą co roku robić o 50% większe obroty ze względu na rosnące koszty, a wędkarzy będzie ubywać podobnie do ilości narodzin dzieci :)
I nie zapominajcie, że wiele osób nie opłaciło ze względu na zatrucie Odry i brak winnego. Nikt w tej sprawie nic nie zrobił, żeby tragedia się nie powtórzyła.
Aha, również nie opłacę stowarzyszenia, po prostu całkowicie rezygnuję. Podejrzewam, że na 2024 około 70-80.000 osób nie opłaci karty.
Czy w związku z tym przestaniesz łowić? Czy na przypale?
@@Bednarski86 przestaję łowić całkowicie tak jak napisałem w ostatnim zdaniu. Po prostu nie ma ryb, więc co będę tracił czas? Pamiętaj, że im mniej członków tym mniejsze zarybienia, a koszta administracji cały czas rosną. Czy zarząd zwolni ludzi czy przyoszczędzi na zarybieniach? Odpowiedź sobie sam. Jak im to pisałem, że przyjdą chude lata i potrzeba już teraz robić limit na karpia jak to było dawniej 30 sztuk rocznie to i tak jest dla mnie przesadą, bo powinno być maks 5.
Oby to był początek i ja się też do tego podłączam, w przyszłym roku karty nie opłacam. P*w to jakiś żart i to nieśmieszny
Witam panowie
Ja też nie opłaciłem karty w sezonie 23 bo to nie mała kwota a stan naszych wód sami wiecie. A za studia pani prezes nie mam zamiaru płacić. Sebek myślę że Pan Piotr powinien odwiedzić PZW i wyjaśnić im parę kwesti. Pozdrawiam panowie!
Nie płaciłem w 2023 i w kolejnych latach też nie opłace
Witam ,niech PZW zrobi dodatkowa opłatę za pójście nad wodę drogi Panie Gugała😂
Opiszę sytuację jak upadła SSR w moim kole (okręg bydgoski) było 3 strażników wiek 65+ chcieli aby dołączył do nich jeden młodszy kolega, który ogarnie papierologię jaką trzeba teraz wypełniać jadąc na kontrole (każdy strażnik musi robić tą samą notatkę z kontroli jak by jedna nie starczyła, trzeba dzwonić do okręgu przed każdą kontrolą że się na nią jedzie, informować na jakie wody i w jakich godzinach chyba po to tylko żeby nie trafić na kogoś z okregu jak kłusuje... bo nie wiem po co to) okręg się nie zgodził na dołączenie kolegi do SSR już nie pamiętam powodu, ale to spowodowało, że straż się rozwiązała, bo kolegom po prostu się odechciało działać społecznie z takim podejściem okręgu.
Co do porównania cen tzw dniówek to chciałbym tylko dodać,że w pzw płacimy również za te dni,w które nie jesteśmy na rybach. ✌️
Dokładnie, ja jestem 20x na rybach, więc dzień wędkowania mnie kosztuje 20 zł przy zezwoleniu 400 zł
Beata Olejarz miała w Radomiu relatywnie płytkie i krótkie koryto. Poprzez układy, ukladziki udało się jej dopchac do głębokiego i długiego koryta, więc postanowiła z paroma innymi, co pokazała na samym początku swojej kadencji, żreć do oporu i póki się da. Bo nie ma pewności jak długo koryto będzie do dyspozycji.
A , że członków PZW będzie ubywać?
Może właśnie o to chodzi ZG? W dłuższej perspektywie czasu.
Bo przecież im nas mniej, tym łatwiej będzie rozszabrowac, rozkrasc majątekbyrwaly PZW. Bo jakiś, wcale nie mały jest.
Kancelarie prawnicze nie bez powodu też są zatrudniane
... majątek trwały...
Siema dzięki za materiał :)
do tej pory opłacałem bo nie lubię się oglądać za siebie a często jestem nad odrą z dziećmi i głupio by było mieć przypał przy nich :) Z racji takiej że prawie zawsze biorę pstrągi z selgrosa żeby zjeść rybkę nad wodą , to chyba lepiej za składkę , tych pstrągów kupić. Do tej pory co złowiłem w odrze to same ryby dzieci :) więc z powrotem do wody :)
Po rozmowach z innymi wędkarzami wiem że 50% nie płaci już od pandemi.
Głupoty i mydlenie oczu przez PZW jak zwykle :)
Nie jestem emerytem, pracuje w IT i stać mnie na wszystko, łącznie z jakąś śmieszna kwota na kartę, ale nie place dla zasady po 1wsze jak dla mnie te podwyżki to bezczelny skok na kasę przez nierobów, a po 2gie co roku wyniki mam coraz gorsze, więc... NA PRZYPALE ALBO WCALE :)
Domykam już zezwolenie, została mi ostatnia kartka, kontroli miałem okrągłe zero :) gdzie tu sens, gdzie logika, gdzie powód, żeby to opłacać?
Jestem 4 razy w tygodniu nad rzeką. ( spinning więc po 2-3 h)Do poczatku sierpnia były sumy sandacze bolki. (W zeszłym roku także mega liczba szczupaków po 80 cm a w tym ani jednego) Od 2 mc nie widziałem sensownej ryby na oczy . Ale co najważniejsze przez 3 lata widziałem nad Wartą jedna kontrolę i to tylko dla tego ze można było autem dojechać więc coś mi się wydaje że grubo się zastanowię czy za rok wydam.prawie 600 zeta za to co się oferuje
To żałuj że nad Wisłą nie łowisz. Te tępe ch*** nawet maseczki wymagali😂😂😂
@@D-cki maseczki.. omg
Ryb coraz mniej .Racja panowie
Większa ilość kontroli SSR to efekt naszych przyjaciół ze wschodu (liczba haków, ilość zestawów, siatki, szpulki z haczykiem w krzakach itp) generalizująć będąc strażnikiem SSR w tym roku bawimy się w omówienie postaw wędkarstwa na terenie PL i omówienie zasad PZW i ustawy o rybołóstwie... A no i my składki płacić musimy... umniejszeone ale jednak. Bez składek wydalają ze straży.😊 Taka sytuacja😅
U nas ani jednej kontroli nie było a prezes mowi ze sa
@@patrykborkowski787 niestety i mówię to z pełną świadomością często jest tak że kontroli nie widać nie znaczy że ich nie ma często jest tak że kontrole są w godzinach w których większość wędkarzy jest już w domu albo jeszcze nie dotarła nad wodę najczęściej podyktowane jest to względami bezpieczeństwa jakby nie było jesteśmy społeczni spora część strażników jest już w dość słusznym wieku i ich zdolności do ewentualnej samoobrony są dość ograniczone więc w dużej mierze Ludzie starsi nie jeżdżą na patrole nocne i wczesno poranne
+-540 zł (z wpisowym) ... pstrągów mi się zachciało w zachodniopomorskim :D tak wspaniałych wód dawno nie widziałem.... na 100 h nad wodą wyciągnąłem ich może z 10 :D z czego z 2 ocierały się o wymiar :)
Tylko proszę wyjasnić czemu trolling ma być dodatkowo płatny?
W tym roku wykupiłem zezwolenie na pzw Białystok ale postanowiłem sprawdzić jak jest za naszą granicą. Mam tu na myśli Litwę, gdzie wykupiłem zezwolenie na rok a nie do końca roku kalendarzowego i mam do dyspozycji 12 jezior i kilka rzek za jedyne 64zł. Pod względem rybostanu i kultury na łowisku jest bez porównania. Wszędzie czysto, nie ma nawet kipów po fajkach i można naprawdę połowić mimo że presją wędkarska jest bardzo duża. PS robicie dobrą robotę tymi filmami tak trzymać i pozdro
To absolutna prawda. Rok w rok nad rzekami, naf którymi łowię organizuję z kolegami zbiórki śmieci, kontrolujemy stan wody.
Mając 14 lat i swoją pierwszą składkę pozwalająca łowić na spinning ustanowiłem chyba większość życiowych rekordów. Nie miałem tyle sprzętu i wiedzy a łowiłem.
Rok w rok płacę więcej. Tylko w 2023 za 3 okręgi nizinne i 2 dopłaty górskie, żeby wszystko było legalnie zapłaciłem ponad 900 zł. Dziewięćset polskich złotych za to, by mieć gorsze wędkarsko efekty niż wcześniej.
Każda opłata ale zwiększyła względem tamtego roku. Mój rodzinny Okręg to PZW Radom
Opłaty względem tamtego roku wyglądają następująco:
Składka członkowska 2022(100) teraz 150 zł
Zagosp. Radom 2022(130) teraz 170 zł
Ciechanów porozumienie z 20 zł na 30 zł
Okręg Mazowiecki dopłata ze 180 zł na 220 zł
Górskie Mazowsze z 50 na 60 zł
Lubelskie górskie plus nizinne - z 220 na 300 zł
Mam już serdecznie dosyć. Na rodzinnej rzece nigdy nie widziałem kontroli, nigdy nie widziałem zarybień.
Za co więc płacę kolejne dziesiątki złotych więcej?
No właśnie za nic. Wody Polskie zamierzają nie przedłużać dzierżaw PZW, więc PZW dokładnie jak zostalo tu powiedziane robi skok na kasę, póki można. Dlatego Mi również coraz bliżej jest do tego, żeby dać spokój wodą PZW, a za te pieniądze pojechać np. na łowiska specjalne, prywatne jeziora i tam kupić licencje. Tylko to z drugiej strony jest przykre. Mamy tyle pięknych jezior, krętych, dzikich rzek, starorzeczy i wszystko robi się martwe, a żeby połowić trzeba iść na komercja lub wyjechać za granicę...
Od wieku lat nie płacę do PZW zadnej złotówki. Wedkuje tylko na jeziorach gdzie jest prywatny gospodarz/ dzierżawca. Obecna oplata roczna na moim jeziorku przystępna. Ze szczupakiem i okoniem nie ma problemu. Gospodarz od 8 lat nie odławia komercyjnie drapieżnika i z każdym rokiem jest lepiej . Najbardziej martwi mnie to, że PZW chce od dzierżawców, przy użyciu władzy, przejmować co ciekawsze akweny i ustanawiać tam swoje stawki dzieląc ludzi na tych co płacą składki i na tych co mają tylko karty. Wiem to od gospodarza jeziora bo spotkalem go na wodzie. On wzbogaca jezioro w drapieznika a później nie przedłużą mu dzierżawy bo ryby są w wodzie i trzeba dać do PZW. Co on w takiej sytuacji zrobi? Wyczyści jezioro w dwa sezony. Precz z PZW.
Trzeba też do tematu podejść sumarycznie i karta w górę i sprzęt w górę a to licencja a to opłata dodatkowa na inny okręg, dochodzi komercja ....bo wędkarze wybierają tą opcję na brak ryb na wodach PZW aby co kolwiek złowić.
O podejściu sportowym nie wspomnę bo to też ogromna kasa.
To wszystko sumując wychodzi kosmos.
Ludzie przestańcie płacić wszyscy i nie beczcie i zobaczycie a potem do stolu siadać i rozmawiać zobaczycie jak towarzystwo rozgonią bo kto ich utrzymuje ?
Nie promujcie PZW w ogóle nie wymaw😮iajmy tego tego podmiotu promujmy prywatne łowiska i zagraniczne wypady pozdrawiam i wiem że to bolesne😢
Nowa mafia PZW Pruszków wycięła 👍👍👍
Wróciłem do wedkarstwa w poprzednim roku po jakiejś 15 letniej przerwy. Opłaciłem w tym i poprzednim roku kartę . Cały poprzedni rok co weekend i niekiedy w tygodniu śmigałem na Odrę ponieważ mam 15 minut z mojej rodzinnej Zielonej Góry oczywiście do czasu zatrucia rzeki. Ani razu nie miałem kontroli ...
Ja tak samo nad Odrą we Wrocławiu.
Jestem z Wrocka, mieszkam między dwoma odnogami Odry, na rybach od stycznia jestem weekend w weekend, również nie miałem przyjemności być skontrolowanym, ba nawet nie słyszałem, by ktokolwiek ze znajomych miał kontrolę. Może to i nawet lepiej, bo oglądając doświadczenia z panem z SSRki jednego z wrocławskich youtuberów wędkarskich, po prostu się załamałem poziomem znajomości przepisów przez kontrolującego (strażnik czepił się starego zdjęcia w karcie wędkarskiej i stwierdził, że karta, jak dowód osobisty jest ważna dziesięć lat, co jest całkowitą i absolutną bzdurą).
To chyba zależy od okręgu i akwenu, ja na czorsztyn jeżdżę tam jest naprawdę sporo kontroli na 10 wyjazdów 7 kontroli woda pzw.
Jezioro mucharskie kontroluje również policja woda wp.
Chłopie, ja na Wiśle od 30 lat łowie i kontrole to miał mój ojciec 20 lat temu JEDEN RAZ 😂😂
Od 20-stu lat z moich obserwacji, wpuszczają narybek, który jest pokarmem dla drapieżników. Lub w okresie kiedy rolnicy robią opryski wówczas całe brzegi, są usłane martwym narybkiem. Nie to żeby góra była niedoifomwana z panią ichtiolog na czele. I co Oni nic z tego nie robią masz płacić za spacer z wędka frajerze wędkarski.
Nie opłacałam karty w tym roku i w przyszłym raczej też tego nie zrobię.
Mam bardzo fajne łowiska komercyjne w okolicy, 25-30 zł za wejście, ryba jest zawsze, łowiska zadbane, brzeg wykoszony bez przedzierania się przez haszcze, parking i dojazd elegancki. Patrząc, że i tak co roku nie przekraczałam nigdy 20-30 wyjazdów wybór jest oczywisty...
Te 12 procent to i tak bardzo mało. Powinno być tak z 40-50. Ja nie płaciłem i nie łowię. UJ im w d...
Na przypale albo wcale. Łowie bez opłat, licze się z mandatem, nie będę utrzymywał dziadów. W zamian zarybiam dzikie dołki drapieżnikiem
Prosze niech podzielą składkę na 12 czesci albo na 30 lub 31 i bede opłacał od maja do grudnia albo w wybrane dni tygodnia. A nie.jakies ceny z kosmosu.za.3 dni.łowienia.
12% wędkarzy odeszło to żeby to zrekompensować to podnieśli składkę o ponad 12% 😀
To jest wszystko żenujące, opłaty z księżyca, w wodzie pusto i jeszcze prowadzą te odłowy sieciami.. wydaje się że, wędkarz w PZW potrzebny jest tylko do utrzymania biurokratów. W USA na roczną składkę pracujesz 2 godziny. Tutaj niedługo trzeba będzie brać chwilówki żeby pojechać na ryby. Bardzo dobrze, że już podnosicie ten temat. W PZW potrzebne są rewolucyjne zmiany. Choć przez mentalność naszego narodu, chyba niewiele można zdziałać. Tu ani wschód ani zachód tylko Polska..
niech jeszcze więcej podniosą opłaty a wędkarze z pewnością odejdą z PZW
Dopłata 50 pln roczne za dodatkową wędkę . Np łapiąc na grunt można puścić żywca. I tak ryb nie ma to co za różnica a ilu by kupiło
Najwyższy czas wrócić do starego systemu PZW z lat z przed lat '90. Jedna niewysoka opłata i możliwość wędkowania w całym kraju.
Podzielili kraj na okręgi i łupią ludzi na kasę - mając przy tum stołki.
Wzmożone kontrole i opłata za 365 dni na cały kraj a nie jak do tej pory. Lepesze info na temat łowisk a nie te z przed 15 lat ;) jakaś aplikacja z kartą wędkarską. Szukać kaski można by było za pomacą kontrolowanych pakietów standard gold platinum itd przy określonym czasie połowu w których można było by układ dane ryby do połowu. Wtedy nad każdym zbiornikiem powinien znajdować się conajmniej jeden czytnik z apki gdzie wykroczenie po za dany pakiet czasu i ryb wiązał by się z automatyczną dopłatą :) nie wiem czy dobrze opisałem myśl ale w skrócie chodzi o to że każdy powinnien mieć wybór co i za ile w danym momencie płaci . Ja na ten przykład muszę bulić za całość a jeżdżę na 10 nocek w ciągu roku;) i to po 1 sierpnia więc czy jest sens płacić za kartę + za zbiornik 300 … eh
Rok temu Poznań prawie 500zł, odpusciłem sobie kartę zeby zobaczyć co bedzie w tym roku, a tu kolejne podwyżki..
Z racji sytuacji życiowej obecnie mam czas w ciagu roku na krótkie wyjscia nad wartę, max 20-30 razy w ciagu roku , więc wydatek 500zł jest dla mnie za duży. Wystarczyłoby zrobić tanszą oplatę na samą Wartę
Dokładnie, wiele osób łowi 20x w roku i koszt każdego wędkowania to ponad 20-25 zł !!! a oni to przeliczają na 365 dni i im wychodzi, że dzień wędkowania to lekko ponad 1 zł, ale kto łowi codziennie ryby???
inny powód to ze na mazurach większosc łowisk ma priv.gospodarzy .ja mieszkająć na niedziedzim rogu mam kilka jezior i wszystkie z zarządzaniu rybaków .
Kto normalny płaci organizacji która nas okrada z tego za co płacicie 😅 ja bym i podwójnie zapłacił ale komuś kto dba o wode a tu nawet na odwrót siaty stawiają na Mazurach 😂 wały robia na potęgę , zarząd główny to kpina totalna
Nie płacę od 7 czy 8 lat, jeżdżę za granicę, albo na łowiska w okręgach, gdzie jeszcze jest ryba i tam kupuję zezwolenia. Jak ktoś lubi się biczować i narzekać, to jego sprawa, ja masochistą nie jestem. Pozdrowienia.
jak Cię stać na takie wyprawy to gratuluje, jak masz bliżej to jeszcze lepiej mosz XD
@@PiotrZimnowlocki4950 co to znaczy stać? Taka wyprawa na tydzień, licząc po taniości wychodzi 2 - 2,5 tys. na osobę z promem i łodziami. Rzuć szlugi i alko i jedziesz...
Najwiekszy wał to PZW. Srednio 400 stówy za rok za co? paronoja, oszustwo, złodziejstwo i nic więcej. Opłata powinna być symboliczna i jest to jak najbardziej możliwe jeśli zlikwidować PZW z cała administracją itp. Wszyscy zrzucamy się na funkcjonowanie tego twora. Wody Polskie podobnie chyba, że zmienią opłaty na symboliczne.
Nie wykupuje już Karty w 2024.Może w końcu to całe PZW zdechnie śmiercią naturalną.
Ja jestem za tym żeby PZW mi dopłacało za to jak załatwiło sprawę z Odra. Jak nie widaomo gdzie idą pieniadze ze składek to ida na nie PZW ale na zarządy PZW który na pewno na wodach PZW nie łapie a na to trzeba mieć pieniazki najlepiej nie swoje. Powstaje jedno pytanie ile karta bedzie kosztować za pare lat? 1000zł jak odejdzie jeszcze połowa wedkarzy. Kto bedzie to płacił bo ryb i tak wiecej nie bedzie za to zatruc rzek na pewno. Już widze oczami wyobrażni wedkarzy którzy zbieraja sie licznie niczym kibole tylko taki odpowiednik wedkarski i ruszja spuscic wpierdol straznikom hehehe tak to widze w kolejnych latach. Mam nadzieje że te PZW upadnie.
Panowie łowiłem w Szczecinie wyłącznie max 1 raz w miesiacu i tylko spining... mamy okresy ochrone, zakazy itp. Płacąc za rok miałem 4 możliwości łowienia wiec kupuje jednodniowe. Jesli chodzi o moje wędkarstwo przeniosłem je na niemcy oraz norwegie. Pozdrawiam wszystkich
Opłacamy zezwolenia na Mazurach, ostatnio 180 zł możliwość łowienia na kilku jeziorach szlaku Wielkich Jezior (nie na wszystkich) Złowiliśmy 2 leszcze, kilaka okoni około 10 cm i kilka wzdręg. Ja i moi synowie jesteśmy totalnymi amatorami w tej materii, a fakt że musimy płacić za te pozwolenia tyle, jest zdecydowaną przesadą. Jestem Polakiem tu płacę podatki i powinienem móc korzystać z zasobów naturalnych bo należą do mnie a nie do tego czy innego gospodarstwa czy śmiesznego PZW. Chcą hodować niech kopią stawy i niech hodują. Nikt im tam nie będzie odławiał.
Jestem ciekawy czy jest jakas instytucja ktora moze poddac rewizji finanse pzw.? W wiekszosc weekendow jestem nad woda i niewidze zadznych dzialan poza sporadycznymi zarybieniami ktore to te odbywaja sie głównie na Przylasku i Brzegach . Zeby tam łowić trzeba i tak wniesc dodatkowa (nie małą) oplate. Kontrole jakie mam to głównie ochotnicza... Poza wspomnianymi zarybieniami mie widzę zadnych inwestcji prowadzonych przez pzw. Wiec pytanie gdzie sa nasze pieniadze. Jeszcze jedno nie poruwnywal bym komercji do pzw bo w komercyjnych zbirnikach łowi się duze ryby natomiast w wodach pzw jest bryndza. To troche tak jakby porownywac suchą bulke do pizzy:)
Jestem wedkarzem od 1968 r ale teraz nie bede jch wzbogacal i nie place za karte co jch pogielo ciagle im malo rozpiepszyc ten zwiazek i zrobic plscisz za tydzien i lowisz ni e zarybiaja a kase chca
2023 nie opłaciłem zezwolenia okręg mazowiecki
ja opłacam karte w PZW I jeżdże w to samo miejsce od lat ,jeszcze w zeszłym roku ciężko było o miejsce a w tym roku łowie gdzie chce pustki nad wodą ,, Odra okolice Wrocławia
Na przypale albo wcale i nie płacę dla złodzieji i komuchom z PZW !!!
Od tego roku bojkotuję PZW.
Opłaciłem roczną 600 w jednym GR, "latam" 2.5h na północ od Wawy. Paliwo, łódź itp. ponad 5TPLN
Nie o składki pzw same w sobie chodzi ale kompletną katastrofę w tej okolicy.
Seba, byłem takim społecznym gościem. Teraz oprócz koła do którego nie należę nie chce mieć znajomych którzy są nadal w kole. Za dużo kwasu wypłynęło. Wkurwili mnie do takiego stopnia że reklamuje komercja prywatki wszystko co nie jest pzw. "moje" jezioro zostało zatrute albo wyduszone. Sprawa nierozwinieta.... Za kilka lat wyschnie.
Chrzanię okręg mazowiecki po 25 latach opłat ciężko krapia złapać. Będę jeździł na Mazury i tam opłacał składki a wszystko przez niejakiego Sebastiana Kowalczyka, który namieszał mi w głowie filmem o Orzyszu… przez Ciebie kolego kupiłem tam działkę i to będzie główne miejsce wędkowania zwłaszcza z dzieciakami bo okoni i szczupaczków tam przybywa wiec frajda gwarantowana. Z Warszawy do Ełku niebawem bedzie oddana ekspresówka więc dojazd spoko. Pozdrawiam serdecznie :)
Okręg Krosno : 150 zł Członkowska (2022-100 zł) 220 zł ochrona zagospodarowanie wód-niepełna. (2022- 170 zł)
I tak większość z czapką w ręce i pochylonym łbem,zgarbiony w kolejce po yepane znaczki stanie ...Podziekuje i wyjdzie...Stańcie na chwilę przy drzwiach po drugiej stronie ...Śmiechu w wuj,owce przyszły ,owce won,Stachu polej!Kasę przyniesli ,yepać ich heeehhheeee..
Oplaty karty powinny być miesięczne każdy by sobie płacił za określony miesiąc
właśnie o to chodzi opłacam licencje na określony czas albo tak jak ja łowie od kwietnia do września i było by sprawiedliwie
Czyli karta w okręgu Poznań zbliża się szybko do 600 zł taki h..... Jak im zapłacę
Coraz bardzie chodzi mi po głowie by tego nie robić
Kupiłem sobie własny staw i wiem ile kosztuje jego utrzymanie. W zeszłym roku nie opłacałem już składek PZW. Nie denerwowała mnie wielkość składek, tylko wprowadzanie durnych kolejnych zakazów. Na naszym zalewie zabronili nam spinningować do końca maja, bo niby kłusowali sandacza. Zabronili też pływać w tym okresie i nie mogę sobie połowić okonia z łódki. W czerwcu pływa tam mnóstwo skuterów i nie połowisz. Co roku wprowadzają kolejne wymyślne nowe zakazy. Za co mam płacić, skoro niewiele mi wolno. Bez problemu mógłbym zapłacić dużo więce,j ale za co? W tym roku też nie opłacę składek choć bardzo tęsknię za dużym łowiskiem. Liczę na upadek tej organizacji. Pozdrawiam
W misce mocz kija
Panowie, na Podlasiu opłata tegoroczna to było ponad 300 PLN, jak będzie podwyżka i będzie ponad 400 PLN to masakra.placic tyle kasy wspierając relikt PRL-u czyli PZW, to się z celem mija. Masakra!!! A jak Żona krzyczy , że tyle kasy trzeba zapłacić za kilka wyjazdów na ryby - to jest najgorsze!!!! Pozdrawiam.
to musisz z czegoś zrezgynować
posiadam jeszcze łódkę na jednym znanym w Poznaniu jeziorze zaprosiłem kolegę z echosondą i..........? po za drobnicą przy trzcinach jezioro jest puste i za co ja mam płacić? dobrze ,że nie zapłaciłem w tym roku a łódka jeszcze jest na jeziorem i czeka na nowego użytkownika PZW to mafia