matka powinna jej uswiadomic doradzic że sie tak nie ciagnie z facetem kiedy o nie ma żadnych zobowiązań kiedy nie ma ślubu mialaby chcociaż alimenty na siebie i dziecko tak nie ma nic
Trzeba wyglądać zajebiście, żeby wejść do tego świata. I trzeba mieć świadomość, że tam jednak panuje kult urody, młodości i kasy. I konkurencja duża. Kto chce, niech skacze na główkę do basenu bez wody😉.
myślę, że miał nastawienie do niej takie od samego początku, że ona jakąś głupia jest itd i przyjął taką narrację, a potem w trakcie okazało się, że ona dość rozsądnie się wypowiada i nie dała się sprowokować
Dyskusja Chodzącej Elokwencji z dziewczyną uważaną za "laskę". Ten charakterystyczny ton rozmowy gdy on staje na głowie i wychodzi ze skóry aby za wszelką cenę zrobić na niej czarujące wrażenie a ona cofa się niczym chomik naganiany do klatki. Ale, tak w ogóle, to nie o tym chciałem napisać. To co mnie uderzyło to te zwyczaje par "z wyższych sfer", w których kobieta nie może liczyć na mężczyznę (bo on ma "w życiu ważniejsze sprawy" niż ona), a mężczyzna nie może liczyć na kobietę (co nie jest zaskakujące skoro ona sama dość mało go obchodzi), a więc oboje (i on, i ona) mają "na boku" psychologów, do których uczęszczają płacąc im gigantyczne honoraria za godzinę słuchania o ich "bolączkach". Znam przykłady takich związków. I wiem, źe różnie można to nazywać ale na pewno nie jest to życie. To nawet nie przypomina życia.
Normalna dziewczyna, widać że jej nie odbiło.
A od czego miało jej odbić? Ona kimś jest? Coś osiągnęła?
świat się nie kończy na Miliku. Spokojnie dasz rade. wystarczy praca praca i jeszcze raz praca
matka powinna jej uswiadomic doradzic że sie tak nie ciagnie z facetem kiedy o nie ma żadnych zobowiązań kiedy nie ma ślubu mialaby chcociaż alimenty na siebie i dziecko tak nie ma nic
Ciekawe jak musi się czuć jej obecny partner , jak ona tak chodzi po TV i mówi "Arek to , Arek tamto". Jak totalne zero pewnie
„… resztę ułożę sobie sama” Aha sama. Z którym jest piłkarzem? Z trzecim, z drugim?
Każdy ma prawo opowiedzieć swoją historię
Trzeba wyglądać zajebiście, żeby wejść do tego świata. I trzeba mieć świadomość, że tam jednak panuje kult urody, młodości i kasy. I konkurencja duża. Kto chce, niech skacze na główkę do basenu bez wody😉.
Bardzo fajna dziewczyna
Tak, była Arkadiusza Milika
kierowca patrz przed siebie bo ci dzieciak wyleci na ulice to bedziesz miał!!!!!!!!!!
Pan prowadzący żenująco nieprzygotowany. Na szczęście rozmowę ratowała gościni.
myślę, że miał nastawienie do niej takie od samego początku, że ona jakąś głupia jest itd i przyjął taką narrację, a potem w trakcie okazało się, że ona dość rozsądnie się wypowiada i nie dała się sprowokować
gosc
Jakby. Jakomś osobom 🙈 Ale dziewczyna miła 😊
Ona jest ze śląska :) my tak mówimy 🙈
Czy w tej ksiazce sa sceny ?
Dżejsiczka i Brajanek!😂🤣😆
Jak ona się zmieniła a kiedyś taka ładna ....
Kobity szaleją z medycyną estetyczną i to jest błąd. Usta, zęby, twarz i koniec, po urodzie😩
Była kiedyś ładniejsza 😊
Ziółek i Stępień... nie wyszło im życie jak Lewandowskiej i Łuczenko, więc będą dowalać ex.
Co to zasiegi spadają to trzeba o zwiazku opowiadać
Jessica- ile płacisz za czytanie twojej książki ?
Czemu cały czas o Arku zamiast o Miłoszu?
Gdyby nie Arek nikt by jej nie znał 😂
Świetne
Prowadzacy calkowita katastrofa. Obawy tych pustych lalek on zdrade - a same nie sa czesto lepsze.
Jeden dzien wolny w tygodniu wolny ? Jaka ona jest odklejona. Dwa dni meczowe. Reszta to pare treningow. Teraz bedzie szukala kolejnego naiwnego.
daje za talerz zupy i kreske mefedronu
Czemu ładne laski lecą na piłkarzyków ?!???
Banalne pytanie - $ + często fajny, wysportowany wygląd.
💲💲💲💲💲💲
A jakie maja leciec? Brzydkie? Przeciez oni poznali sie w galerii, nawet nie wiedziala kim on jest. I pieknoscia wtedy tez nie byla.
Po co się tak poprzerabiała wyglądała wcześniej dobrze.
Bo piłkarze mają nadwyżkę energii i je to kręci biologicznie
Dyskusja Chodzącej Elokwencji z dziewczyną uważaną za "laskę". Ten charakterystyczny ton rozmowy gdy on staje na głowie i wychodzi ze skóry aby za wszelką cenę zrobić na niej czarujące wrażenie a ona cofa się niczym chomik naganiany do klatki.
Ale, tak w ogóle, to nie o tym chciałem napisać. To co mnie uderzyło to te zwyczaje par "z wyższych sfer", w których kobieta nie może liczyć na mężczyznę (bo on ma "w życiu ważniejsze sprawy" niż ona), a mężczyzna nie może liczyć na kobietę (co nie jest zaskakujące skoro ona sama dość mało go obchodzi), a więc oboje (i on, i ona) mają "na boku" psychologów, do których uczęszczają płacąc im gigantyczne honoraria za godzinę słuchania o ich "bolączkach". Znam przykłady takich związków. I wiem, źe różnie można to nazywać ale na pewno nie jest to życie. To nawet nie przypomina życia.