Mam już swoje latka, mnóstwo w domu książek gromadzonych przez wiele lat, dużo też tych jeszcze nie do końca przeczytanych. I czasem w trudnych chwilach myślę, że może już nie zdąże... Ale zdopingowałyście mnie, świetne kobitki, żeby nadgonić zaległości, szczególnie w te długie wieczory i niepewne czasy. Zaraz sięgnę kolejny raz po ,,100 lat samotności" - może tym razem przebrnę. Dzięki serdeczne!
Pierwszy odcinek na tym kanale, który miałam okazję zobaczyć i jest świetny. Cudownie jest zobaczyć jakiś dojrzały materiał na YT. :) Większość książek znałam chociaż ze słyszenia, ale teraz czuję się w obowiązku do ich nadrobienia.
Ja mam jeszcze 8 miesięcy, ale na chwilę obecną: 1) "O psie, który jeździł koleją" pierwsza książka, którą pamiętam i pamiętam tą rozpacz przy czytaniu. Mój chłopak uczy się polskiego i chciał zacząć czytać po polsku. Kupiłam mu właśnie tę książkę i boję się sama do niej zaglądać, żeby się nie rozpłynąć. 2) "My dzieci z dworca zoo" - jeszcze w podstawówce, bibliotekarka się na mnie dziwie patrzyła, jak ją wypożyczałam. 2) "Łuk Triumfalny" Remarque'a. Przez tę książkę zaczęłam się moja nieskończona miłość do tego pisarza. 3) "Mistrz i Małgorzata". Bardzo mi się nie podobała po pierwszych 100 stronach, ale zawsze kończę książki, po kolejnych 100 stronach wpadłam już całkiem. 4) "Rzeźnia numer 5" Vonneguta. Po niej przeczytałam wszystkie powieści Vonneguta. 5) "Bóg rzeczy małych" Roy - lektura w liceum. 6) "Nieznośna lekkość bycia" Kundery - lektura w liceum. 7) "Ślepy zabójca" Atwood. 8) "Kocha, lubi, szanuje..." Munro. Od tego zaczęła się moja miłość do Alice. Moim zdaniem najlepsza kolekcja jej opowiadań. W tle na Waszych filmikach widzę coś Alice Munro, ale jeszcze o niej nie wspominałyście. 9) "Wegetarianka" Han Kang 10) "Heban" Kapuścińskiego 11) "Anna In w grobowcach świata" - moja pierwsza książka Tokarczuk 12) "Profesor Stoner" Williamsa - jak pięknie można pisać o zwykłym życiu. 13) "Droga do szczęścia" Yatesa. Chociaż jego opowiadania też mogłyby się tu znaleźć. 14) "Metafizyka rur" Nothomb. (Szczególnie fragment o białej czekoladzie) Był czas, kiedy pochłaniałam jej książki, bo były zwariowane. Ale mi przeszło. 15) "Wszystko rozpada się" Achebego.
Bardzo ciekawe,wiele z tych książek jest z okresu dziecięcego i młodzieńczego.Fajnie że "Mistrz i Małgorzata" są na waszej i mojej liście.Ja natomiast pozwolę sobię zaproponować "Heban" Ryszarda Kapuścińskiego".🤜💥🤛
Pierwsza książką, którą pamiętam z dzieciństwa i która spowodowała mój, dosłownie, wybuch płaczu, była "O psie, który jeździł koleją". Wtedy odkryłem, że książki mogą mnie strasznie sponiewierać, ale brnąłem w to dalej, chciałem więcej. Ważna była "Tajemnicza wyspa" Vernego i "Winnetou" Maya. Ważne było też "Nad Niemnem", które uświadomiło mi, jak cenna jest historia. A potem przyszło absolutne olśnienie, czyli "Władca Pierścieni" - książka, która nie tylko zmieniła moje spojrzenie na świat, ale już na zawsze w niego wrosła. Potem były powieści Myśliwskiego i do dzisiaj uważam, że żaden pisarz nie wymyślił nic lepszego. Pozdrawiam
Piona Natalia! :D Przygody Filonka Bezogonka to pierwsza książka którą przeczytałam, też na zawsze pozostanie w moim czytelniczym sercu. Pozdrowienia! :)
OMG. Don Kichota męczę od kilku lat i nie mogę zmęczyć. Nawet zmywanie wydawało mi się ciekawsze (a nienawidzę zmywać). Też muszę sobie podobną listę zrobić. Co prawda 30stkę przegapiłam, ale w sumie to mi daje kilka dodatkowych miejsc ;) P.S. sukienka Justyny ♥♥♥
Uwielbiam, jak wrzucacie długie filmy z wieloma tytułami :) Chociaż książki są ze mną (raz bliżej, raz dalej) przez większość życia, nie wpływają na mnie aż tak, żeby coś w nim zmieniać. Nigdy nie zapomnę jednak wrażenia, jakie wywarła na moją młodzieńczą psychikę twórczość Stachury. Jak cios pięścią w brzuch. Jystyno, może Ty wiesz, czy dzisiaj młodzi czytają Stachurę? :) (A przy lekturze Ferrante przemyślałam chyba wszystkie swoje dotychczasowe relacje - rodzinne, koleżeńskie, romantyczne - wszystkie.)
Obawiam się, że rzadko, w szkolnym kanonie go w sumie nie ma. Może to temat, bo i ja go ceniłam ;-) A co do Ferrante - tak, ona każe przemyśleć relacje i to jest niesamowite [Justyna]
Filonka czytałam synowi pasjami, zmieniając głosy. Do dziś, a syn ma 24 lata,, lecimy czasem Monsem lub Pulpetem. Przecudowne książeczki, wspomnienia warte wszystkiego .
Ooo staro się poczułam, na szczęście jeszcze trochę pamiętam. Wiele książek mi się powtarza ale z tych co się nie pojawiły to: Lochy Watykanu, Mag, Smilla w labiryntach śniegu, Błękitny zamek, Czarnoksiężnik z krainy Oz, Wszystko jest iluminacją, Chłopi (o to chyba dziwi najbardziej, nie cierpiałam lektur a tę pochłonęłam), Pokój pełen liści, Miłość w czasach zarazy.
Na dziennikarstwie wcale nie trzeba czytać, to znaczy fajnie, jak ktoś czyta, ale to na pewno nie jest książkowy kierunek :D Prześladują mnie te "Korekty", kupiłam ostatnio i mam zamiar się z nimi zmierzyć w sierpniu. Ale teraz zaczytuję się w "Ani z Avonlea" :D Świetny filmik, taaaak mi się dobrze słuchało :-)
Dobre zestawienie :). Do 30 zostały mi jeszcze 2 lata, ale moja lista przedstawia się całkiem podobnie. Dzieciństwo to Astrid Lindgren, Ania, Jeżycjada, Harry Potter. Gimnazjum i wczesne liceum to klasyczne powieści - Flaubert, Balzac, Dostojewski, Bułhakow. Trochę później Sallinger, Haller, Capote, powieści latynoamerykańskie i literatura włoska. Z ostatnich lat Atwood, Ferrante, Zadie Smith, Sylvia Plath. Dzięki Wam uzupełniłam trochę swoją listę "to read" (Korekty, Intryga Małżeńska i Dziewczyna z zapałkami!)
A co z włoskiej byś poleciła? Bo ja poza Ferrante to mam spore braki i chętnie bym uzupełniła :-) Żałuję, że nie dałam na swojej liście "Szklanego Klosza", ale wciąż nie wiem... co musiałabym wyrzucić, by go zmieścić :-)
Krótka Przerwa polecam np. "Pustynię Tatarów" Dino Buzzatiego (fajne są też jego opowiadania). Uwielbiam też styl Italo Calvino i jego zabawę literackimi konwencjami. Zaczęłam od "Barona Drzewołaza" i połknęłam wszystko, co udało mi się znaleźć w księgarniach. Z klasyków także "Gepart", znany też jako "Lampart" di Lampedusy :)
Myślałam o moich książkowych miłościach i wytypowałam kilka :) kompletnie nie chronologiczne 1. Plastusiowy Pamiętnik - książka którą katowałam wszystkich, aż wreszcie mając lat 6 stwierdziłam że nie będę się prosić i sama przeczytam :D 2. Pies który jeździł koleją - pierwsza książka na której tak jawnie płakałam że o matko :D 3. Dzieci z Bullerbyn - czytałam pewnego czasu w kółko i chciałam mieć takie drzewo :) 4. Szatan z 7 klasy - pierwszy kryminał rozpoczynający moją miłość 5. Tomek w krainie kangurów - odkryłam że geografia nie musi być nudna :) 6. Nad Niemnem - pierwszy raz czytane w 5 klasie podstawówki, pełen zachwyt, do tej pory wracam do niej raz na jakiś czas 7. Dama Kameliowa - pierwszy romans z klasyki, jaki przeczytałam
U mnie "Pamiętnik narkomanki" byłby na jednym wydechu z "My, dzieci z dworca zoo", to rzeczywiście przestawia klepki. A "Nad Niemnem" muszę dać druga, dorosłą szansę :-) Bardzo ciekawa lista! [Justyna]
Gdy na studiach przyznałam się że kocham "Nad Niemnem" (bo miałam z 1 na 6 książek wyłuskać tradycję polskie) jako pierwsza się rzuciłam na tą pozycję. Wykładowczyni była w szoku, bo zawsze ona zostawała na koniec bo nikt nie chciał :)
Kocham Was! Justynko śledziłam Cię na blogu jakoś właśnie od liceum i pamiętam jak się zachwycałaś tymi wszystkimi książkami. Z Twojego polecenia sięgnęłam po Pilcha i Annę Janko :) U mnie na liście znalazłby się Hłasko, Zafon, Christie, Cialdini i masa innych. Dlaczego stworzyłyście taki film? Teraz mam ochotę wszystko przeczytać :D Jak cokolwiek zaczynam, to moja córka chce to zjeść - pozdrawiam z małą Zuzą ;)
Mała Zuzia ma po prostu apetyt na dobre lektury :-) Mocno ją ucałuj od cioć z Krótkiej Przerwy :-) ps. Kochaneczko, ja nie wierzę, że my jestesmy już dorosłe. Przeciez to było wczoraj! [Justyna]
Kocham Anię z Zielonego Wzgórza :) I Jeżycjadę :) I Harry Potter. Świetny film. No i obowiązkowo Mistrz i Małgorzata. Pokalanie Czerwińskiego uwielbiam :)
No ja dziś niespodziewanie złowiłam jeszcze, że Mikołaj Marszycki je chwalił ;-) mikolajmarszycki.natemat.pl/213867,10-najlepszych-ksiazek-i-polrocza-2017-r
Yey! Tez jestem z rocznika 87. Wasze wspomnienia z okresu gimnazjum/liceum poruszyly mnie mocno. Odtrutka na Sienkiewicza bylo dla mnie Imie rozy. W liceum czytalam Krystyne corke Lavranssa (chyba tak sie pisze). I to byl szok! Ludzie z krwi I kosci, bardzo feministyczne ujecie zycia Krystyny. Slowo feminizm nie padlo na lekcji. Feminizm pojawil sie w powszechnym obiegu pare lat pozniej.
Filonek! Koszmar mojego dzieciństwa. Mama baaardzo chciała mi to czytać, a ja wpadłam w histeryczny płacz za każdym razem, bo szkoda było mi kotka za to, że nie ma ogonka. Jestem za wrażliwa :p
Justyno dlaczego nie dokończyłaś o całkach? :( byłam ciekawa co powiesz - kiedy otrząsnęłaś się z czytelniczego marazmu i jak wyszło, że ekonomia, a później taki przeskok? :) u mnie ciekawa sprawa, bo dopiero jak poszłam na informatykę to dostałam czytelniczego speeda wszechczasów ;D
Również mam taką listę z książkami, które każdy powinien przeczytać od polonistki z liceum :-) Jeszcze kilka mi zostało, ale dzięki niej przeczytałam wszystko Marqueza
Teraz tak myślę, że dobrze jak jest upał bo wtedy wiadomo, że przerwy nawet te krótkie są dłuższe, , więc tutaj wszystko się zgadza, a to bardzo dobrze i w dodatku służy na rzecz jeszcze większej przyjemności w odbiorze. Dzisiaj chyba nawet Don Kichot na chwilę przestałby walczyć z wiatrakami ( kto wie może nawet klimatyzacji by odpuścił :) ) Także dzisiaj Dziewczyny jesteście jak kwiaty w ogrodzie, który daje cień pod drzewem :) , a że mówią pamiętajcie o ogrodach, i o urodzinach to też Dla Ciebie Natalio Sto Lat, Zdrówka, i Wszystkiego Dobrego. Pozdrawiam Was Obie Serdecznie, M.
Ronja, to moja ulubiona książka, bo dostałam ją na koloniach za bycie grupową i sama treść, która nadal tkwi w mojej głowie pomimo 30 lat od jej przeczytania😃
Ja też pokochałam E.Dickinson w gimnazjum i pamiętam jak dziś, że było to za sprawą książki Marty Fox "Niebo z widokiem na niebo" i nawet ten cytat pamiętam: „Niebo” - to, czego nie dosięgam! Już Jabłko na Jabłoni - Gdy Gałąź dłuższa niż Nadzieja - Jest „Niebem” - dla mej Dłoni! może to ta książka? :)
Też sobie kupiłam po czasie, wypożyczyłam w gimnazjum z biblioteki :) Uwielbiałam Artura i jego podejście :) Wielu poetów polubiłam dzięki tej książce :)
Prawda? To też była zupełnie inna poezja niż ta, o której wtedy mówiliśmy w szkole. Chyba jednak zajrzę do tego swojego pamiętniczka z tamtego czasu :-)
Ja jeszcze trafiłam na polonistkę, która nas zachęcała żebyśmy sami pisali :D Wszystko złożyło się na to, że poezja jest ze mną od tego czasu i momentami ciężko mi zrozumieć, że inni nie szukają własnych, ulubionych twórców. :D
Czuję się zainspirowana do czytania(ale Harry Potter???.) Jako 14latka przeczytałam" Martę " E. Orzeszkowej ale taką pierwszą frustrację czytelnicza przeżyłam z Królem Maciusiem I
Z wiekszością Waszych wyborów trudno się nie zgodzić. Dodałbym jeszcze coś od siebie.... Wakacje na Guziku (pierwsza ukochana książka dzieciństwa) Władca pierścieni - nie ma co się oszukiwać pierwsza wielka powieść w życiu. Polska Piastów bo ugruntowała miłość do historii, Czarodziejska góra, bo jest największą powieścią w historii literatury. I Kajko i Kokosz bo dzięki temu zapalałem miłością do komiksu. Kafka nad morzem Murakamiego, Wszystkie Boże dzieci tańczą Murakamiego, Krótka historia prawie wszystkiego Brysona, Góra duszy Gao Xingjian, Luk triumfalny Remarque, Stary człowiek i morze Hemigway, Mikołajek, Traktat o łuskaniu fasoli Myśliwskiego, Warunek Rylskiego, Pod znakiem Saturna S.Sonntag, Obłęd 44 Zychowicza, Hawany w Camelocie W.Styrona, każda książka Oriany Fallaci, Człowiek z Wysokiego Zamku Dicka, Solaris Stanisława Lema, Rozmowa w katedrze Llosy, wiersze Baczyńskiego... I wyszedł potężny komentarz, wybaczcie...
Była też wersja pisana - wydaje mi się, że mieliśmy dokładnie to wydanie :) [Natalia] archiwum.allegro.pl/oferta/kocham-pana-panie-sulku-jacek-janczarski-i4989359442.html
Początek rewelacyjny: Filonek, pies koleją, w pustyni, Robinson. Jak na razie dziecinada(męska dziecinada). Dickinson, Baranczak.... WOW!!! KOCHAM PANA PANIE SULKU!!! Masz cudownego ojca!! Bulhakow, REWELACJA!!!! Zaraz się zakocham. Paragraf!!! Dziewczyny, super! Sorki... jest mi wstyd, ale Anię bardzo lubię. Sssorrrry.... Pilch??? Pijak I narkoman. Wilk, wstyd. Hary, wstyd do potęgi entej Qrwa, pokalanie? Wstyd. Tak serio? Raczej dziecinne ta lista. Brakuje Wysokich Obcasòw. Janko..... Sorry, Márquez.? To już nic nie rozumiem. Dziękuję, generalnie świetne książki. Dziękuję.
Im więcej Krótkiej Przerwy tym lepiej. Świetny odcinek. Uwielbiam was oglądać!!!
Piotr Marchewka tak sie robią dluuugieeee przerwy ❤️ dziękujemy!
Mam już swoje latka, mnóstwo w domu książek gromadzonych przez wiele lat, dużo też tych jeszcze nie do końca przeczytanych. I czasem w trudnych chwilach myślę, że może już nie zdąże... Ale zdopingowałyście mnie, świetne kobitki, żeby nadgonić zaległości, szczególnie w te długie wieczory i niepewne czasy. Zaraz sięgnę kolejny raz po ,,100 lat samotności" - może tym razem przebrnę. Dzięki serdeczne!
Mnóstwo pyszności! :D
Super pomysł na film i świetne "podsumowanie dotychczasowego życia czytelniczego" :3
P42 szykuj sie na swoją 20 ;)
OKEJ, zapisuję!
Pierwszy odcinek na tym kanale, który miałam okazję zobaczyć i jest świetny. Cudownie jest zobaczyć jakiś dojrzały materiał na YT. :) Większość książek znałam chociaż ze słyszenia, ale teraz czuję się w obowiązku do ich nadrobienia.
Nawet nie wiesz, jak nam miło :-) Mamy nadzieję, że to dopiero początek naszej książkowo-jutubowej znajomości :-)
Ja mam jeszcze 8 miesięcy, ale na chwilę obecną:
1) "O psie, który jeździł koleją" pierwsza książka, którą pamiętam i pamiętam tą rozpacz przy czytaniu. Mój chłopak uczy się polskiego i chciał zacząć czytać po polsku. Kupiłam mu właśnie tę książkę i boję się sama do niej zaglądać, żeby się nie rozpłynąć.
2) "My dzieci z dworca zoo" - jeszcze w podstawówce, bibliotekarka się na mnie dziwie patrzyła, jak ją wypożyczałam.
2) "Łuk Triumfalny" Remarque'a. Przez tę książkę zaczęłam się moja nieskończona miłość do tego pisarza.
3) "Mistrz i Małgorzata". Bardzo mi się nie podobała po pierwszych 100 stronach, ale zawsze kończę książki, po kolejnych 100 stronach wpadłam już całkiem.
4) "Rzeźnia numer 5" Vonneguta. Po niej przeczytałam wszystkie powieści Vonneguta.
5) "Bóg rzeczy małych" Roy - lektura w liceum.
6) "Nieznośna lekkość bycia" Kundery - lektura w liceum.
7) "Ślepy zabójca" Atwood.
8) "Kocha, lubi, szanuje..." Munro. Od tego zaczęła się moja miłość do Alice. Moim zdaniem najlepsza kolekcja jej opowiadań. W tle na Waszych filmikach widzę coś Alice Munro, ale jeszcze o niej nie wspominałyście.
9) "Wegetarianka" Han Kang
10) "Heban" Kapuścińskiego
11) "Anna In w grobowcach świata" - moja pierwsza książka Tokarczuk
12) "Profesor Stoner" Williamsa - jak pięknie można pisać o zwykłym życiu.
13) "Droga do szczęścia" Yatesa. Chociaż jego opowiadania też mogłyby się tu znaleźć.
14) "Metafizyka rur" Nothomb. (Szczególnie fragment o białej czekoladzie) Był czas, kiedy pochłaniałam jej książki, bo były zwariowane. Ale mi przeszło.
15) "Wszystko rozpada się" Achebego.
Bardzo ciekawe,wiele z tych książek jest z okresu dziecięcego i młodzieńczego.Fajnie że "Mistrz i Małgorzata" są na waszej i mojej liście.Ja natomiast pozwolę sobię zaproponować "Heban" Ryszarda Kapuścińskiego".🤜💥🤛
Jaki wspaniały fil
Książka w Podróży masz co najmniej parę lat ;) dzieki Kochana! :*
Pierwsza książką, którą pamiętam z dzieciństwa i która spowodowała mój, dosłownie, wybuch płaczu, była "O psie, który jeździł koleją". Wtedy odkryłem, że książki mogą mnie strasznie sponiewierać, ale brnąłem w to dalej, chciałem więcej. Ważna była "Tajemnicza wyspa" Vernego i "Winnetou" Maya. Ważne było też "Nad Niemnem", które uświadomiło mi, jak cenna jest historia. A potem przyszło absolutne olśnienie, czyli "Władca Pierścieni" - książka, która nie tylko zmieniła moje spojrzenie na świat, ale już na zawsze w niego wrosła. Potem były powieści Myśliwskiego i do dzisiaj uważam, że żaden pisarz nie wymyślił nic lepszego. Pozdrawiam
kurcze, że też pominęłam rolę Tolkiena w moim czytelnictwie, ech... za dużo tych ksiązek! [Justyna]
Piona Natalia! :D Przygody Filonka Bezogonka to pierwsza książka którą przeczytałam, też na zawsze pozostanie w moim czytelniczym sercu. Pozdrowienia! :)
Nie, no, teraz to juz naprawdę muszę przeczytać ;) [justyna]
OMG. Don Kichota męczę od kilku lat i nie mogę zmęczyć. Nawet zmywanie wydawało mi się ciekawsze (a nienawidzę zmywać).
Też muszę sobie podobną listę zrobić. Co prawda 30stkę przegapiłam, ale w sumie to mi daje kilka dodatkowych miejsc ;)
P.S. sukienka Justyny ♥♥♥
Uwielbiam, jak wrzucacie długie filmy z wieloma tytułami :)
Chociaż książki są ze mną (raz bliżej, raz dalej) przez większość życia, nie wpływają na mnie aż tak, żeby coś w nim zmieniać. Nigdy nie zapomnę jednak wrażenia, jakie wywarła na moją młodzieńczą psychikę twórczość Stachury. Jak cios pięścią w brzuch. Jystyno, może Ty wiesz, czy dzisiaj młodzi czytają Stachurę? :)
(A przy lekturze Ferrante przemyślałam chyba wszystkie swoje dotychczasowe relacje - rodzinne, koleżeńskie, romantyczne - wszystkie.)
Obawiam się, że rzadko, w szkolnym kanonie go w sumie nie ma. Może to temat, bo i ja go ceniłam ;-)
A co do Ferrante - tak, ona każe przemyśleć relacje i to jest niesamowite [Justyna]
Wspaniały film, chciałam komentować po niemal prawie każdym numerku:) Ferrante mam na czytniku i chyba w końcu przeczytam:)
Czytaj, bo podobno Elena kończy właśnie piątą ksiązke ;-))) I dzięki za dobre słowo! :* [Justyna]
Świetne książki! "Dzieci z Bullerbyn" to moje dzieciństwo
postaramy się sprostać oczekiwaniom ;-) Bardzo się cieszę, że Atwood się podobała i oby tak zostało. Uściski! [Justyna]
Filonka czytałam synowi pasjami, zmieniając głosy. Do dziś, a syn ma 24 lata,, lecimy czasem Monsem lub Pulpetem. Przecudowne książeczki, wspomnienia warte wszystkiego .
Ooo staro się poczułam, na szczęście jeszcze trochę pamiętam. Wiele książek mi się powtarza ale z tych co się nie pojawiły to: Lochy Watykanu, Mag, Smilla w labiryntach śniegu, Błękitny zamek, Czarnoksiężnik z krainy Oz, Wszystko jest iluminacją, Chłopi (o to chyba dziwi najbardziej, nie cierpiałam lektur a tę pochłonęłam), Pokój pełen liści, Miłość w czasach zarazy.
Magdalena J Foer wspaniały! A listę nam wydłużasz do czytania, ze hoho ❤️
Na dziennikarstwie wcale nie trzeba czytać, to znaczy fajnie, jak ktoś czyta, ale to na pewno nie jest książkowy kierunek :D Prześladują mnie te "Korekty", kupiłam ostatnio i mam zamiar się z nimi zmierzyć w sierpniu. Ale teraz zaczytuję się w "Ani z Avonlea" :D Świetny filmik, taaaak mi się dobrze słuchało :-)
Dzięki Ado! Samych dobrych wrażeń z Korektami, choć to smutna książka!
Dobre zestawienie :). Do 30 zostały mi jeszcze 2 lata, ale moja lista przedstawia się całkiem podobnie. Dzieciństwo to Astrid Lindgren, Ania, Jeżycjada, Harry Potter. Gimnazjum i wczesne liceum to klasyczne powieści - Flaubert, Balzac, Dostojewski, Bułhakow. Trochę później Sallinger, Haller, Capote, powieści latynoamerykańskie i literatura włoska. Z ostatnich lat Atwood, Ferrante, Zadie Smith, Sylvia Plath. Dzięki Wam uzupełniłam trochę swoją listę "to read" (Korekty, Intryga Małżeńska i Dziewczyna z zapałkami!)
A co z włoskiej byś poleciła? Bo ja poza Ferrante to mam spore braki i chętnie bym uzupełniła :-) Żałuję, że nie dałam na swojej liście "Szklanego Klosza", ale wciąż nie wiem... co musiałabym wyrzucić, by go zmieścić :-)
Krótka Przerwa polecam np. "Pustynię Tatarów" Dino Buzzatiego (fajne są też jego opowiadania). Uwielbiam też styl Italo Calvino i jego zabawę literackimi konwencjami. Zaczęłam od "Barona Drzewołaza" i połknęłam wszystko, co udało mi się znaleźć w księgarniach. Z klasyków także "Gepart", znany też jako "Lampart" di Lampedusy :)
wspaniale, och jak będę sprawdzać!
Ho,ho,ho ile ciekawych tytułów!A kto nie zna Filonka,ten...:)
Czytam i piszę ten musi nadrobić. Wiem, wiem ;)) j
Myślałam o moich książkowych miłościach i wytypowałam kilka :) kompletnie nie chronologiczne
1. Plastusiowy Pamiętnik - książka którą katowałam wszystkich, aż wreszcie mając lat 6 stwierdziłam że nie będę się prosić i sama przeczytam :D
2. Pies który jeździł koleją - pierwsza książka na której tak jawnie płakałam że o matko :D
3. Dzieci z Bullerbyn - czytałam pewnego czasu w kółko i chciałam mieć takie drzewo :)
4. Szatan z 7 klasy - pierwszy kryminał rozpoczynający moją miłość
5. Tomek w krainie kangurów - odkryłam że geografia nie musi być nudna :)
6. Nad Niemnem - pierwszy raz czytane w 5 klasie podstawówki, pełen zachwyt, do tej pory wracam do niej raz na jakiś czas
7. Dama Kameliowa - pierwszy romans z klasyki, jaki przeczytałam
U mnie "Pamiętnik narkomanki" byłby na jednym wydechu z "My, dzieci z dworca zoo", to rzeczywiście przestawia klepki. A "Nad Niemnem" muszę dać druga, dorosłą szansę :-) Bardzo ciekawa lista! [Justyna]
Gdy na studiach przyznałam się że kocham "Nad Niemnem" (bo miałam z 1 na 6 książek wyłuskać tradycję polskie) jako pierwsza się rzuciłam na tą pozycję. Wykładowczyni była w szoku, bo zawsze ona zostawała na koniec bo nikt nie chciał :)
Mam imię po Justynie, więc... ;) Moi rodzice, zwłaszcza mama, uwielbiali tę historię ;-)
W takim razie, nie ma przebacz :)
Mama też tak mówi ;-)
Kocham Was! Justynko śledziłam Cię na blogu jakoś właśnie od liceum i pamiętam jak się zachwycałaś tymi wszystkimi książkami. Z Twojego polecenia sięgnęłam po Pilcha i Annę Janko :)
U mnie na liście znalazłby się Hłasko, Zafon, Christie, Cialdini i masa innych.
Dlaczego stworzyłyście taki film? Teraz mam ochotę wszystko przeczytać :D Jak cokolwiek zaczynam, to moja córka chce to zjeść - pozdrawiam z małą Zuzą ;)
Mała Zuzia ma po prostu apetyt na dobre lektury :-) Mocno ją ucałuj od cioć z Krótkiej Przerwy :-)
ps. Kochaneczko, ja nie wierzę, że my jestesmy już dorosłe. Przeciez to było wczoraj!
[Justyna]
Hej, jestescie moze na goodreads? Byloby super podgladac Wasze czytelnicze wybory i recenzje
Kocham Anię z Zielonego Wzgórza :) I Jeżycjadę :) I Harry Potter. Świetny film. No i obowiązkowo Mistrz i Małgorzata. Pokalanie Czerwińskiego uwielbiam :)
O, jak fajnie poznać kogoś, kto też czytał Pokalanie! :-) I dzięki za dobre słowo [Justyna]
Krótka Przerwa trzeba chwalić dobre rzeczy :) Haha tez byłam przekonana, że Pokalania nikt nie czytał ;)
No ja dziś niespodziewanie złowiłam jeszcze, że Mikołaj Marszycki je chwalił ;-)
mikolajmarszycki.natemat.pl/213867,10-najlepszych-ksiazek-i-polrocza-2017-r
Krótka Przerwa musi więc być nas więcej ❤️ dzięki za link. Poczytam!
Polecam, jak cały blog Mikołaja :-)
Yey! Tez jestem z rocznika 87. Wasze wspomnienia z okresu gimnazjum/liceum poruszyly mnie mocno. Odtrutka na Sienkiewicza bylo dla mnie Imie rozy. W liceum czytalam Krystyne corke Lavranssa (chyba tak sie pisze). I to byl szok! Ludzie z krwi I kosci, bardzo feministyczne ujecie zycia Krystyny. Slowo feminizm nie padlo na lekcji. Feminizm pojawil sie w powszechnym obiegu pare lat pozniej.
Filonek! Koszmar mojego dzieciństwa. Mama baaardzo chciała mi to czytać, a ja wpadłam w histeryczny płacz za każdym razem, bo szkoda było mi kotka za to, że nie ma ogonka. Jestem za wrażliwa :p
wrażliwość jest w cenie ;-)
Justyno dlaczego nie dokończyłaś o całkach? :( byłam ciekawa co powiesz - kiedy otrząsnęłaś się z czytelniczego marazmu i jak wyszło, że ekonomia, a później taki przeskok? :) u mnie ciekawa sprawa, bo dopiero jak poszłam na informatykę to dostałam czytelniczego speeda wszechczasów ;D
Albo mi myśl uciekła albo film przy montażu ;-)) jak wyjdę z pracy, napiszę więcej :-)))
Super film. Szerzej do jego treści się nie odniosę bo nie chce mi się aż tak wiele pisać. :P
haha, szanujemy, że chciało Ci się tyle słuchac :) poszalałyśmy z długością ;)
Długość jest bardzo dobra :)
Najważniejsze książki przed 30, Ayn Rand „Źródło” i „Atlas zbuntowany”. Uwielbiam!
Długa przerwa, to dobra przerwa, wiadomka :)
haha, a planowałyśmy kiedyś, że nie będziemy robić odcinków dłuższych niż 5 minut ;-)
A to się da tak krótko o książkach? ;)
z pierwszymi odcinkami #terazczytam się udawało ;-)
Proponuję kolejny kanał nazwać: urlop, czyli dłuższa przerwa.
Też płakałem na "Psie, który jeździł koleją" i to chyba jedna z pierwszych książek, które pamiętam (poza nieśmiertelnymi "Dziećmi z Bullerbyn").
Tego się nie da zapomnieć ;-)
Również mam taką listę z książkami, które każdy powinien przeczytać od polonistki z liceum :-) Jeszcze kilka mi zostało, ale dzięki niej przeczytałam wszystko Marqueza
CrazyMary85 podzielisz sie nią? ❤️
Jasne! Na liście byli następujący pisarze: Cortazar, Marquez, Eco, Vonnegut, Nabokov, Hesse, Heller, Grass, Gide, Golding,, Clavell, Remarque, Tolkien, Tołstoj, Pasternak, Salinger, Kesey, Caldwell, Beckett, Joyce, Ibsen, Coelho (o zgrozo!), Wharton, Huelle, Chwin, Tryzna, Tulli, Pilch (;-)), Stasiuk, Tokarczuk, Gretkowska, Baczak, Różewicz, Kapuściński, Myśliwski, Kosiński, Andrzejewski i Szczypiorski :-)
Teraz tak myślę, że dobrze jak jest upał bo wtedy wiadomo, że przerwy nawet te krótkie są dłuższe, , więc tutaj wszystko się zgadza, a to bardzo dobrze i w dodatku służy na rzecz jeszcze większej przyjemności w odbiorze. Dzisiaj chyba nawet Don Kichot na chwilę przestałby walczyć z wiatrakami ( kto wie może nawet klimatyzacji by odpuścił :) ) Także dzisiaj Dziewczyny jesteście jak kwiaty w ogrodzie, który daje cień pod drzewem :) , a że mówią pamiętajcie o ogrodach, i o urodzinach to też Dla Ciebie Natalio Sto Lat, Zdrówka, i Wszystkiego Dobrego. Pozdrawiam Was Obie Serdecznie, M.
Ależ się teraz uśmiechamy, obie :-)
Ronja, to moja ulubiona książka, bo dostałam ją na koloniach za bycie grupową i sama treść, która nadal tkwi w mojej głowie pomimo 30 lat od jej przeczytania😃
Zawsze mówiłyśmy, że dobre książkowe nagrody są ważne :-) Pierwsza książka, którą dostałam na zakończenie roku szkolnego to były "PIeciopsiaczki"
Ja też pokochałam E.Dickinson w gimnazjum i pamiętam jak dziś, że było to za sprawą książki Marty Fox "Niebo z widokiem na niebo" i nawet ten cytat pamiętam: „Niebo” - to, czego nie dosięgam!
Już Jabłko na Jabłoni -
Gdy Gałąź dłuższa niż Nadzieja -
Jest „Niebem” - dla mej Dłoni! może to ta książka? :)
Taaaaak i dzięki temu, że nagrałyśmy ten film, kupiłam tę książkę i znów przeczytałam
❤
Może chodziło o "Niebo z widokiem na Niebo" Marty Fox? Tam jest sporo Dickinson :) Bardzo ciekawe zestawienie :)
Ojezuuuuuuuuuuuu! taaaaaaaaaaaak! Na pewno o to! Zaraz sobie ją kupię! WIELKIE, WIELKIE dzięki
Też sobie kupiłam po czasie, wypożyczyłam w gimnazjum z biblioteki :) Uwielbiałam Artura i jego podejście :) Wielu poetów polubiłam dzięki tej książce :)
Prawda? To też była zupełnie inna poezja niż ta, o której wtedy mówiliśmy w szkole. Chyba jednak zajrzę do tego swojego pamiętniczka z tamtego czasu :-)
Ja jeszcze trafiłam na polonistkę, która nas zachęcała żebyśmy sami pisali :D Wszystko złożyło się na to, że poezja jest ze mną od tego czasu i momentami ciężko mi zrozumieć, że inni nie szukają własnych, ulubionych twórców. :D
Słowo trzydziestka do leadu mogłoby trafić, ale w tytule filmu na TH-cam jest już ryzykownym zagraniem.
Jest ryzyko, jest zabawa ;-)
Czuję się zainspirowana do czytania(ale Harry Potter???.) Jako 14latka przeczytałam" Martę " E. Orzeszkowej ale taką pierwszą frustrację czytelnicza przeżyłam z Królem Maciusiem I
Jesteście dziewczyny bardzo sympatyczne.
Siostra Lwie Serce bardzo nam miło ❤️
Z wiekszością Waszych wyborów trudno się nie zgodzić. Dodałbym jeszcze coś od siebie.... Wakacje na Guziku (pierwsza ukochana książka dzieciństwa) Władca pierścieni - nie ma co się oszukiwać pierwsza wielka powieść w życiu. Polska Piastów bo ugruntowała miłość do historii, Czarodziejska góra, bo jest największą powieścią w historii literatury. I Kajko i Kokosz bo dzięki temu zapalałem miłością do komiksu. Kafka nad morzem Murakamiego, Wszystkie Boże dzieci tańczą Murakamiego, Krótka historia prawie wszystkiego Brysona, Góra duszy Gao Xingjian, Luk triumfalny Remarque, Stary człowiek i morze Hemigway, Mikołajek, Traktat o łuskaniu fasoli Myśliwskiego, Warunek Rylskiego, Pod znakiem Saturna S.Sonntag, Obłęd 44 Zychowicza, Hawany w Camelocie W.Styrona, każda książka Oriany Fallaci, Człowiek z Wysokiego Zamku Dicka, Solaris Stanisława Lema, Rozmowa w katedrze Llosy, wiersze Baczyńskiego... I wyszedł potężny komentarz, wybaczcie...
ależ za co przepraszasz, przecież to same wspaniałe inspiracje i my tu bardzo dziękujemy!
Krótka Przerwa trochę długie to było - inna sprawa, że powinienem dodać jeszcze parę tytułów... bo wiele książek zostawiło swój ślad w duszy mej...
Ooo. O córce rozbójnika Astrid Lindgren nie słyszałem.
Jeżycjada, Ania z Zielonego Wzgórza, W pustyni i w puszczy
BookTuber ToJa! Taka mocna przerwa obiadowa ;) Ronja mogłaby Ci sie spodobać, choć byłyśmy trochę młodsze, gdy czytałyśmy ;) polecamy!
To Pan Sułek, Pani Eliza i gajowy Marucha nie są zrodzeni z radiowej Trójki???
Dobre pytanie!
Była też wersja pisana - wydaje mi się, że mieliśmy dokładnie to wydanie :) [Natalia]
archiwum.allegro.pl/oferta/kocham-pana-panie-sulku-jacek-janczarski-i4989359442.html
Wydalo sie o czym zapomniala Justyna ! A Paragraf 22 juz w koszyku na allegro :D
I naprawdę nie wiem, jak do tego doszło ;-) A Paragraf jest super, myślę, że się nie zawiedziesz [Justyna]
Potrzebuje duzo pieniedzy po tym filmiku.
Na Wiche i Ferrante glownie ;(((
Typowy dzień na booktubie ;-)
Book Z Tobą rany, bo ty jeszcze nie czytałaś Ferrante! Aaaaa! Pięknie!
Najważniejsza książka w moim życiu to "Chłopcy z Placu Broni".
Początek rewelacyjny: Filonek, pies koleją, w pustyni, Robinson. Jak na razie dziecinada(męska dziecinada). Dickinson, Baranczak....
WOW!!! KOCHAM PANA PANIE SULKU!!! Masz cudownego ojca!! Bulhakow, REWELACJA!!!!
Zaraz się zakocham.
Paragraf!!!
Dziewczyny, super!
Sorki... jest mi wstyd, ale Anię bardzo lubię.
Sssorrrry.... Pilch??? Pijak I narkoman.
Wilk, wstyd.
Hary, wstyd do potęgi entej
Qrwa, pokalanie? Wstyd.
Tak serio? Raczej dziecinne ta lista. Brakuje Wysokich Obcasòw.
Janko.....
Sorry, Márquez.?
To już nic nie rozumiem. Dziękuję, generalnie świetne książki.
Dziękuję.
nie lubie dłuch przerw od krótkiej przerwy
postaramy się, by było ich jak najmniej
Blondynka umie się wysławiać ubrać i umalować, a brunetka jest jej przeciwieństwem.
Nika 31 dlatego sie uzupełniamy ;)
Pierwsze było słuchowisko
Dzięki :-) Ta dziecięca pamięć ;-)
szanowne panie .to do trzydziestki ...........niewiele dobrych pozycji przeczytalyscie....zmarnowalyscie 30 lat